|
www.balet.pl forum miłośników tańca |
 |
BALET - Praktyka - 2 metry wzrostu
Toiffel - Pią Lut 23, 2007 1:22 am Temat postu: 2 metry wzrostu Mój kolega (z teatru-ale nie tanca) ma problem, ma 198 metry wzrostu, nie wie czy warto iść na zajęcia Teatru Tańca-amatorskeigo lub ogolnie jakies tanca wspolczesnego (czy nie puszcza go odrazu do domu), na profesjonalna kariere chyba nie moze liczyc nie?? mi tak sie wydaj zreszta ma juz staruch prawie 18 na karku...tzreba dodac ze jak robilismy kiedys spektakl muzyczny i on doszedl do nas po premierze do b szybko nauczyl se dosc trudnych dla nas(ciemniakow) ukladow...a jego wlasnie pozniej interesowalaby praca gdzies w tatrze muz bo chce polaczyc tanies i spiew mowil cos o jakiejs szkole w gliwicach czy zabrzu....ma chlopak problem wlasnie przez te dwoje nieszczesne dwa metry
Joanna - Pią Lut 23, 2007 1:36 am
Przeniosłam z tablicy TANIEC WSPÓŁCZESNY
Iść warto, chociażby po to, by zobaczyć jak to będzie w rzeczywistości, czy wzrost faktycznie by mu aż tak bardzo przeszkadzał.
W tańcu współczesny warunki fizyczne nie mają aż tak dużego znaczenia jak w klasyce.
Ale musi liczyć się z tym, że jego sylwetka jest tzw. charakterystyczna. Ale sporo jest wysokich tancerzy, którzy dobrze sobie radzą.
Tzn jeśli chodzi o teatr amatorski to absolutnie nie powinno być żadnego problemu. Jeśli zaś chodzi o prefesjonalizm, to bywa różnie - bywają tancerzy, którzy zaczynają mniej więcej w tym wieku i coś tam osiągają. Wiadomo, im wcześniej tym lepiej, ale tutaj inaczej niż w klasyce, ktoś, kto obudzi się 'za późno', ma jeszcze szanse, może nawet spore - wszystko zależy, od jego talentu.
Nati - Pią Lut 23, 2007 8:22 am
wydaje mi się ze moze spróbować i tak jak Joanna powiedziała-to nie klasyka i nie obowiązują tak ścisłe warunki. to zyczę koledze powodzenia
Czajori - Pią Lut 23, 2007 1:46 pm
O ile jego wzrost nie wiąże się z problemami ze zdrowiem (typu bolące kolana i słaby kręgosłup, obciążony szybkim wzrostem), to Twój kolega nie powinien miec problemów z tańcem współczesnym czy przynajmniej jego podstawami, jakie może zdobyć w amatorskim zespole.
michassss - Pią Lut 23, 2007 7:45 pm
to ja jestem tym dwumetrowym spóźnialskim. Nie wiem co mam robic. Troche jest mi głupio zaczynać w tym wieku i z tym wzrostem. Wiem, że amatorsko moge podołać...ale kurde mnie kręci teatr i taniec i śpiew. Chiałbym to połączyć- marze o pracy w teatrze muzycznym - nie wiem czy współczesny nawet by wystarczył bo tam chyba tez trzeba miec klasyke w paluszku choc nie tanczy sie klasycznie. Myslalem o studium wokalno-baletowym w Gliwicach. Nie wiem czy pod nazwą "baletowe" kryje sie faktycznie kalsyka czy poprostu taniec- bo nieraz tak jest. Jeżeli tak to cóż....a kurde mnie wlasnie taki teatr pociąga nie chce dramatu, a na wokal-estrad tanca tez jest malutko...
Marysia W - Pią Lut 23, 2007 7:52 pm
Zostaje jeszcze Studium Wokalno Aktorskie w Gdyni. Tam nie ma klasyki. (a jeśli już, to podstawy).
michassss - Pią Lut 23, 2007 7:58 pm
ale tam chyba wogóle nie ma tańca, nawet współczesnego..nawet jezeli by był to nie jest to jeden w wazniejszych przedmiotów- czyli jak estrada na PWST. A ja chcie i śpiewać i tańczyć:(
Marysia W - Pią Lut 23, 2007 8:01 pm
Oczywiście że jest taniec!!! Wejdź na www.teatrmuzyczny.gdynia.pl zakładka "Studium".
Edit: Był zresztą kiedyś jakiś temat o SWA...
Edit2:link
michassss - Pią Lut 23, 2007 8:31 pm
o super... dzięki kochana jesteś . tam właśnie z tym tańcem jest różnie..ale lepsze to niż nic.
michassss - Pią Lut 23, 2007 8:41 pm
a czy ktos wie jak jest tam w gliwicach - czy tam na egzaminie wstepnym jest klasyka czy współczesny. no i mam bliżej.
Joanna - Pią Lut 23, 2007 10:27 pm
W Gliwicach jest owszem klasyka, ale nie na jakimś bardzo wysokim poziomie (tzn nie trzeba kończyć baletówki, czy coś, raczej robi się podstawy). Jest chyba większe nastawienie na muzykę, śpiew.
Więcej szczegółów nie znam
Egzamin nie mam pojęcia jak wygląda. Kiedyś mi znajoma o nim mówiła, ale już nie pamiętam.
michassss - Pią Lut 23, 2007 11:03 pm
wielkie dzięki za waszą pomoc - jeżeli tam są tylko podstawy to może mam jakieś maluteńkie szanse...jeszcze 1.5 roku do matury
Nati - Sob Lut 24, 2007 8:03 am
no z tego co ja wiem jak juz Joanna powiedziała, w Gliwicach nie jest klasyka na wysokim poziomie. Bardziej kładą nacisk na śpiew.
a co do egzaminu wstępnego to trzeba przygotować 2 utwory wokalne (różne gatunkowo), przygotować taniec dowolny (3-5 min) i rozmowa kwalifikacyjna.
więcej tu : http://www.teatr.gliwice.pl/strona.php?id=4
michassss - Sob Lut 24, 2007 11:42 am
wlasnie juz byłem na tej stronie i nie wiedziałem czy tam taniec mozna dowolny czy klasyczny....jeszcze raz wielkie dzieki(o Boż. jak ja często dziękuje )
Soprana - Wto Mar 06, 2007 9:05 pm
podejrzewam, że taniec nie jest tam na poziomie takim, żeby sobie nie poradził ktoś z jakimś podstawami, poczuciem rytmu. Na wstępnych trzeba coś zatańczyć owszem, ale chyba ważniejszy jest śpiew, gra aktorska, takie ogólno estradowe zapędy Byłam na pokazie dyplomowym w zeszłym roku i strona taneczna nie zachwyciła mnie u wszystkich , więc może warto spróbować, tymbardziej, że bywa problem z facetami w tej branży. Informacji szukaj na stronie GTM www.teatr.gliwice.pl [ Studium Wokalno-Baletowe w dole strony]
M. - Wto Mar 06, 2007 9:15 pm Temat postu: Re: 2 metry wzrostu
Toiffel napisał/a: | ...ma chlopak problem wlasnie przez te dwoje nieszczesne dwa metry |
no jak to? a ja w tą niedzielę widziałam w Operze Bałtyckiej "Intrygi amora czyli Don Kichot" i tam jeden z głównych bohaterów to był właśnie - przystojny, wysoki, dobrze zbudowany Torraedor!
czyli jednak można zrobić karierę z takim wzrostem.
michassss - Wto Mar 06, 2007 10:57 pm
wysoki to jest najwyżej metr dziewięćdziesiąt ja jestem ogromny
Czajori - Wto Mar 06, 2007 11:32 pm Temat postu: Re: 2 metry wzrostu
M. napisał/a: | Toiffel napisał/a: | ...ma chlopak problem wlasnie przez te dwoje nieszczesne dwa metry |
no jak to? a ja w tą niedzielę widziałam w Operze Bałtyckiej "Intrygi amora czyli Don Kichot" i tam jeden z głównych bohaterów to był właśnie - przystojny, wysoki, dobrze zbudowany Torraedor!
czyli jednak można zrobić karierę z takim wzrostem. |
To był Kamil Jędrycha, który ma gdzieś tak z metr dziewięćdziesiąt z hakiem. Tak się składa, że wzrost nie ułatwia mu pracy (z tego, co wiem z zakulisowych pogłosek... ).
M. - Sro Mar 07, 2007 12:30 am
...być może pracy nie ułatwia, ale akurat do tej roli świetnie pasuje - mi przynajmniej się bardzo podobał również dzięki temu, że właśnie wyróżnianiał się wzrostem..
Cheryl - Sro Mar 07, 2007 10:57 am
Ja również mam 2 metrowego kolegę, i moim zdaniem to chyba nie przeszkadza. Tym bardziej, że z wyższym lepiej się partneruje
M. - Czw Mar 08, 2007 4:50 pm Temat postu: Re: 2 metry wzrostu
Czajori napisał/a: |
To był Kamil Jędrycha, który ma gdzieś tak z metr dziewięćdziesiąt z hakiem. Tak się składa, że wzrost nie ułatwia mu pracy (z tego, co wiem z zakulisowych pogłosek... ). |
no to ja mam pytanie. W czym przeszkadza wysoki wzrost? Czy w jakiś sposób utrudnia naukę tańca i prawidłowe wykonywanie klasyki? Czy chodzi jedynie o bycie tzw. "charakterystycznym" tańcerzem i wyróżnianie się z grupy czyli uniemożliwienie wykonania jednych ról, a "pomoc" w innych?
michassss - Czw Mar 08, 2007 5:07 pm
jest kłopotliwy taki wzrost...jest wiekszy problem z koordynacją i z opanowaniem. I np zawsze tak bylo ze jak tańcujemy w musicalu jakies uklady zawsze ja musze umiec perfekt bo mnie widac zawsze a inni aktorzy moga sobie troche odpuscic bo sa tylko aktorami którym ktos kazal zatanczyc.....poprostu o wiele wiecej pracy...
Soprana - Czw Mar 08, 2007 10:47 pm
http://www.studiumwokalnobaletowe.prv.pl/
|
|