www.balet.pl
forum miłośników tańca

POGADALNIA - Poszukuje point do fotografii

Dolores1984 - Wto Paź 12, 2010 3:20 pm
Temat postu: Poszukuje point do fotografii
Hej
Mam do Was taką sprawę ,a właściwie dwie.
Pierwsza tyczy się mojej koleżanki ,otóż ona jest fotografem ,zaczęła szkołę w tym kierunku. I prowadzący zajęcia każe jej robić zdjęcia baletnic ( taki wylosowała temat). Pech chciał ,że nas w mieście ,ani w pobliżu nie ma żadnej szkoły baletowej. Zrobiło mi się ,żal dziewczyny ,bo ma talent fotograficzny. Wpadłyśmy na pomysł ,że ja mogę być jej modelką ,przebiorę się jakoś tak charakterystycznie i no właśnie. Nie mamy point. Myślałam żeby kupić nowe ,ale wiecie jak to jest. Ja się na tym nie znam ,a mam tylko stać w tych bucikach,nie na palcach.

Co byście doradzili? Można jakoś załatwić pointy używane ,bo nam są potrzebne tylko na raz ,więc nie wiedzę sensu w kupowaniu nowych.

Druga sprawa tyczy się mnie osobiście. Otóż jestem początkującym pisarzem. Piszę książkę o dziewczynie, która kocha balet. Przekopałam trochę książek o balecie. Jedak chciałabym od Was tańczących uzyskać jakieś porady ,anegdoty instrukcje. Za każdą podpowiedź z góry dziękuje

Pozdrawiam!
:mrgreen:

Giselle12 - Wto Paź 12, 2010 3:31 pm

proponuje zajrzeć do działu sprzedam/oddam puenty na naszym forum :)
inaenka - Wto Paź 12, 2010 6:12 pm

Nie chcę robić offtopa w ogłoszeniach , a ten wątek i tak pewnie będzie skasowany, więc tylko dorzucę 3 grosiki - point - nie pointów, a zniszczone od używania pointy są piękne i wyglądają prawdziwiej w sensie - mają duszę, no i sugerują, że ten kto je ma na nogach ma rzeczywiście coś wspólnego z tańcem klasycznym.
Jak już zdobędziesz jakiekolwiek nie próbuj w nich stawać na palcach, bo 1) można zrobić sobie krzywdę 2) nawet jak staniesz, a nigdy tego nie robiłaś, to z pewnością i laik się dopatrzy... mistyfikacji - a propos - myślisz, że wystarczy się przebrać za baletnicę? całymi miesiącami trzeba się uczyć stać jak należy, że nie wspomnę o innych, w zasadzie podstawowych pozach.
To muszą być tancerki klasyczne? może temat pracy koleżanki po prostu ma dotyczyć jakiekolwiek tańca?? dziwny to pomysł z tym przebraniem, bo tematem nie jest "portret" ani "przebierańcy'. Podejrzewam, że chodzi o podpatrzenie ruchu, pozy. Cóż - powodzenia :)

Dolores1984 - Wto Paź 12, 2010 7:35 pm

Hmm no cóż. Zrozum ,dziewczyna ,o której pisałam chce utrzymać się w tej szkole ,a dla mnie jest ona jak siostra. Chce jej pomóc. W najbliższej odległości od naszego miasteczka nie ma ŻADNEJ szkoły baletowej. Ona się martwi ,że przez to nie zaliczy półrocza.
Ja pod żadnym względem nie chce stawać na czubkach palców, ledwo się poruszam na własnych nogach(choroba). Ona przez te kilka zdjęć chce pokazać ,że można walczyć o swoje szczęście.
Ty chyba to samo zrobiłabyś dla swojej najlepszej przyjaciółki ,którą znasz od dzieciństwa, prawda?
Pozdrawiam.

inaenka - Wto Paź 12, 2010 7:39 pm

..dla siebie samej też. To zupełnie zmienia postać rzeczy ;)
powodzenia i uważaj na siebie :)

Dolores1984 - Sro Paź 13, 2010 3:31 pm

Heh ,nie bój się nie będę z żadnym pointami eksperymentować stanie na palcach. Do Was ,baletnic mam duży szacunek ,naprawdę. Nie mam zamiaru nikogo udawać ,a koleżanka zdecydowała się ,że zrobi zdjęcia w takim stylu jak to:
http://oi54.tinypic.com/folj41.jpg
Nie uważacie ,że jest piękne? Ona mimo wszystko nadal chce tańczyć...
Uważam ,że jako osoba pisząca książkę ,której jednym wątkiem jest balet lepiej to poczuje widząc takie buciki na własne oczy.
Pozdrawiam

inaenka - Sro Paź 13, 2010 3:40 pm

Wiesz, co? Przeszły mnie ciarki. Tak to zdjęcie jest niezwykłe. Choć dziewczyna ma ładnie umięśnione nogi i sprawne ręce, co sprawia, że ma się wrażenie, że zdjęcie jest świadomie wyreżyserowane by wywołać pewne emocje, ale z pewnością są one dość silne. Zwłaszcza w pierwszej chwili (zresztą to może być tancerka w czasie rekonwalescencji po złamaniu... prawej nogi). Gdzie znalazłaś to zdjęcie?


niestety taniec to dla mnie jedynie pasja uprawiana amatorsko i w sumie i tak nie wiem jak długo będę mogła się nią cieszyć. Tym bardziej - rozumiem Ciebie

Georgia~ - Sro Paź 13, 2010 4:11 pm

wow to zdjęcie jest wspaniałe :shock: kto jest autorem?? Znasz jekieś jeszcze jego/jej zdjęcia???
Dolores1984 - Sro Paź 13, 2010 5:08 pm
Temat postu: Zdjęcia
Cieszę się ,że podoba Wam się to zdjęcie. Dla mnie wyraża ,siłę ,chęć walki o swoje szczęście. Znam tą dziewczynę ,autorkę zdjęcia ,niestety na razie nie mam z nią kontaktu.
Za to mogę Wam pokazać inne piękne zdjęcia"
1 http://i53.tinypic.com/wnzms.jpg
2 http://i53.tinypic.com/2rwktw6.jpg
3 http://i54.tinypic.com/zl2dso.jpg
Są świetne. Każde ma w sobie to coś.

Alleoya - Czw Paź 14, 2010 12:57 pm

Wooow... To ostatnie jest nieziemskie... Tak delikatne i eteryczne... Niesamowite! Pokłony dla autora i modelek :)
Agne$ - Czw Paź 14, 2010 5:48 pm

Mnie się bradzo podoba pierwsze, takie skromne, piękne i mające w sobie więcej niż tylko ładne pozy ; )
Dolores1984 - Czw Paź 14, 2010 9:58 pm

Moglibyśmy utworzyć tu temat- galerie takich zdjęć ,czyż nie?
Byłoby na pewno inspirujące. Dam Wam jeszcze kilka fajnych zdjęć.
1 http://s3prod.weheartit.n....jpg?1287068530

2 http://s3prod.weheartit.n....jpg?1286503061

3 http://s3prod.weheartit.n....jpg?1285724695
:mrgreen:

:mrgreen:

Agne$ - Czw Paź 14, 2010 10:00 pm

Ostatnie jest genialne! :D
sisha945 - Pią Paź 15, 2010 8:36 am

wszystkie są świetne :) bardzo mi sie podobaja :D
Dolores1984 - Sob Paź 16, 2010 5:26 pm
Temat postu: Fragment
Hej

Widzicie ,piszę książkę. Chciałabym wiedzieć co myślicie o naprzykład tym fragmencie. Mam nadzieje ,że Wam się spodoba.

Poprawiała ją ,sama rozciągała jej stopy delikatnym dotykiem przyciskając je stanowczo do podłogi. Dbała o to by każdy ruch jej małego ciała był poprawny. Jednak najwyraźniejszym wspomnieniem był pierwszy dzień w pointach. Mama zabrała ją na trening ,a na sali wręczyła jej śliczne, różowe pudełko. Gdy Sonia podniosła wieko zobaczyła parę pointów. Tak samo różowych jak owe pudełko. Wyjęła je,matka posłała jej ciepły uśmiech. Upewniła ją ,że są jak najbardziej gotowe do noszenia. Wcześniej zadbała o to żeby je złamać. Sonia niepewnie nałożyła je na stopy, a mama wprawnie,szybko i pewnie zawiązała wstążki. Podniosła ją z podłogi i ustawiła przy barierce. Kazała córce kołysać się z palców na pięty. Robiła to długo ,aż mama nie powiedziała ,że ma stanąć w pierwszej pozycji. Potem kazała Sonii wspinać się na palce aż do oporu. Stało się,stała na czubkach. Ciało przeszył ból ,ale starała się go ignorować. Matka instynktownie zmusiła ją do zejścia na stopy, dobrze wiedziała co córka czuje.
Te dziewczynki miały to jeszcze przed sobą. Sonia zaczęła wcześniej niż zwykle się to dzieje. Matka chciała być pewna ,że córka da sobie z tym radę. A wiedziała już ,że Sonia nie odpuści sobie baletu. Potrzebowała dobrze nauczyć ją podstaw. Później już nikt tego nie robił.
Kończąc 5 kółko energicznego marszu Sonia opadła na podłogę. Rozstawiła szerzej nogi i zaczęła się powoli dociskać to do jednego boku ,to do drugiego. Na koniec przywarła całym parkietu. Uczennice posłusznie wykonywały zadania za nią. Bez protestu ,całkowicie skupione na tym co robią. N-ie wydawały się mieć 5 lat. Sonia monotonie przechylała się , balansując ciężarem ciała. W pewnym momencie poniosła ją fantazja i zrobiła szpagat. Małe wpatrzone w nią z fascynacją ruszyły naśladować swoją nauczycielkę. Zgrabny szpagat wyszedł tylko jednej. Tym razem to Sonia się zdziwiła. Szybko wróciła do normalnej pozycji. Z braku pomysłów zaczęła robić demi-pointe. Dziewczynki wkładały całe serce by im też wyszło. Tamta co zrobiła szpagat radziła sobie bardzo dobrze. Stopy szły pod jej dyktando jak tylko chciała. Sonia skorzystała z okazji ,zatrzymała dziewczynkę. Bardzo chciała dowiedzieć się czy miała wcześniej jakieś treningi. Kucnęła przy niej. Zadała jej kilka pytań ,a dziewczynka powiedziała ,że czasami jej matka z nią trenowała ćwiczenia ogólne ,ale nic poza tym.C

sisha945 - Sob Paź 16, 2010 8:20 pm

nie pointów, tylko point / puent.
Iluane - Sob Paź 16, 2010 8:25 pm

" Na koniec przywarła całym parkietu"

Tzn? Nie zrozumiałam trochę : D


Moim zdaniem jest wporządku :)

Elliot - Sob Paź 16, 2010 9:37 pm

nie chce za bardzo krytykować tego fragmentu, bo też nie mam czasu wypisywać, ale przede wszystkim wydaje mi się strasznie niespójny, a zdania rwane - krótkie.
pomysł świetny, ale radziłabym popracować nad językiem.
pozdrawiam i powodzenia!

EDIT: "Wcześniej zadbała o to żeby je złamać"
złamać? chyba wyrobić... przygotować do użytku...

"ustawiła przy barierce." - ???? drążek?
"Kazała córce kołysać się z palców na pięty" - jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić

Dolores1984 - Nie Paź 17, 2010 6:59 pm

No cóż dziękuje za sugestie ,pomagacie mi. Dziękuje za każdą radę.
---

Wcześniej zadbała o to żeby je złamać"
złamać? chyba wyrobić... przygotować do użytku...
Błąd pochodzi stąd ,że do tej pory miałam do czynienia tylko z tancerzami akermańskimi. Oni używają break - złamane jako wyrobione
Tak ,wiem ,że tekst ma kilka błędów ,ale nie uważam ,że należy mnie traktować ostro ,raczej spodziewałam się np. podpowiedzi jak wygląda pierwsze wejście na pointy.
Pozdrawiam

Elliot - Pon Paź 18, 2010 10:49 am

Dolores1984 napisał/a:
Tak ,wiem ,że tekst ma kilka błędów ,ale nie uważam ,że należy mnie traktować ostro

ależ Kochana, ja wcale nie traktuje Cię ostro. to właśnie były moje podpowiedzi. umieszczając fragment na forum, nie spodziewaj się usłyszeć tylko pozytywnych słów, bo krytyka polega też na tym (i chyba przede wszystkim na tym), aby pokazać błędy.
podkreślam - jest to świetny pomysł i warto, żebyś go rozwijała. moją radą byłoby przejść się parę razy na lekcje jeśli masz taką możliwość. wydaje mi się, że jeżeli ktoś nie ma wiedzy jak wygląda życie baletnicy, nie jest w stanie napisać książki/opowiadania ba ten temat.

Lienka - Pon Paź 18, 2010 2:49 pm

Dolores, jeżeli chcesz zostać pisarką musisz się przyzwyczaić, że ludzie będą Cię krytykować. Nie ma takich książek, które podobałyby się absolutnie wszystkim. Poza tym, jeżeli chcesz być w tym dobra to lepiej zauważać błędy póki masz jeszcze dużo czasu, żeby popracować nad warsztatem.
Tak myślę, że lepiej nie pisać o czymś o czym wiesz niewiele. Jeżeli nie potrafisz opisać lekcji i ćwiczeń naturalnie i wiarygodnie to może zostaw balet tylko jako tło i nie wdawaj się w szczegóły. Ale jeżeli koniecznie chcesz, to tak jak mówi Elliot, zanim zabierzesz się za pisanie powinnaś spędzić dużo czasu na dogłębnym zapoznaniu się z tematem, choćby poprzez przeczytanie wątków w dziale praktyka tu na forum.
Mam nadzieję, że Ci to nie sprawi przykrości, ale sama pytałaś o to jakie mamy zdanie na ten temat, więc napisałam co o tym myślę. Życzę Ci powodzenia :)

Dolores1984 - Pon Paź 18, 2010 8:15 pm

Ja w żadnym stopniu nie jestem urażona, wręcz przeciwnie cieszę się ,że chcecie mi jakoś tam pomóc. Uwierzcie ,przyzwyczaiłam się do krytyki dużo ostrzejszej. Cenie sobie Wasze uwagi ,a co do pójścia na jakieś zajęcia baletowe to możliwości nie mam. U mnie w mieście jest tylko organizowane Lato Baletowe ,może ktoś z Was o tym słyszał?
Staram się nad tym pracować. Baletu jako tło raczej się zrobić nie da. Dlaczego? Główna bohaterka ,Sonia straciła matkę ,która była baletnicą i to jedna rzecz ,która została po niej dziewczynie. Także ja nie widzie sposobu przesunięcia tego na dalszy plan. Sami rozumiecie.
Naprawdę nie przejmujcie się tym ,że mnie krytykujecie.
Pozdrawiam i trzymajcie się ciepło
P.S Może wstawić też inny fragment?
:roll:

Dolores1984 - Wto Paź 19, 2010 8:35 pm

Znalazłam kilka fajnych zdjęć ,wartych obejrzenia. Mam nadzieje ,że będą dla Was ciekawe i inspirujące. Aha ,jeśli macie jakieś swoje ładne zdjęcia to śmiało. Będzie miło pooglądać.
1 http://fc08.deviantart.ne.../8/4/Dancer.jpg

2 http://fc01.deviantart.ne...nameisjenna.jpg

3 http://s3prod.weheartit.n....jpg?1287494790

4 http://fc04.deviantart.ne...6c5f4aa8947.jpg

Gosia066 - Sro Paź 20, 2010 2:31 pm

Dolores te pierwsze zdjęcie jest niesamowite.:)
inaenka - Sro Paź 20, 2010 3:43 pm

Zaczyna się tutaj robić powtórka z wątku z fotkami baletowymi. Niektóre zdjęcia nawet się powtarzają, a to jest właśnie przykładem, że nie wystarczy mieć pointy, żeby umieć w nich stanąć :/


Co do Twojego pisania. Początki są trudne jak widać, ale pracuj i przyjmuj konstruktywną krytykę. Jednak wiedza na temat, o którym się pisze jest też niezbędna (niektórzy całe lata poświęcają na studiowanie tematów swoich książek, zanim zabiorą się za pisanie).

do rzeczy:

Cytat:
delikatnym dotykiem przyciskając je stanowczo do podłogi.
To nie ma sensu - delikatnie czy stanowczo w końcu?

Cytat:
zobaczyła parę pointów.
Point

Cytat:
są jak najbardziej gotowe do noszenia
. Polemizowałabym czy pointy są do noszenia ;)

Cytat:
Wcześniej zadbała o to żeby je złamać.
jak już wspomniały dziewczyny - pointy się wyrabia.

Cytat:
pewnie zawiązała wstążki
Ściślej - troczki.

Cytat:
Podniosła ją z podłogi i ustawiła przy barierce
. przy drążku

Cytat:
Kazała córce kołysać się z palców na pięty. Robiła to długo ,aż mama nie powiedziała ,że ma stanąć w pierwszej pozycji. Potem kazała Sonii wspinać się na palce aż do oporu. Stało się,stała na czubkach.
Stylistycznie ten fragment leży zupełnie.

Cytat:
Ciało przeszył ból
ćwiczenia w pointach to nie nadziewanie się w całości na rożen ;)
Takie patetyczne podejście wywołuje nieciekawy efekt i demaskuje niewiedzę autora.

Cytat:

Te dziewczynki miały to jeszcze przed sobą. Sonia zaczęła wcześniej niż zwykle się to dzieje. Matka chciała być pewna ,że córka da sobie z tym radę. A wiedziała już ,że Sonia nie odpuści sobie baletu. Potrzebowała dobrze nauczyć ją podstaw. Później już nikt tego nie robił.
znowu styl - słaby i męczący, niespójny i mało logiczny.


Cytat:
W pewnym momencie poniosła ją fantazja i zrobiła szpagat. Małe wpatrzone w nią z fascynacją ruszyły naśladować swoją nauczycielkę.
Odpowiedzialna nauczycielka nigdy nie zrobiłaby czegoś takiego!

Cytat:
Z braku pomysłów zaczęła robić demi-pointe.
Fatalna to nauczycielka, która po niespodziewanych zjechaniu na szpagat i narażeniu dzieci na kontuzję (naśladowały ją), nie ma pomysłu na kolejne ćwiczenia.

Tak jak dziewczyny piszą, dobrze byłoby zobaczyć taką lekcję baletu. Dobrze byłoby wziąć w takiej nawet udział, na miarę możliwości (ja też zaczęłam uczyć się baletu bo znudziła mi się rehabilitacja)

Próbuj. Dbaj o gramatykę i styl, bogactwo języka. Dużo czytaj i ...próbuj dalej.


A zdjęcia może prezentuj w przeznaczonym do tego wątku?

Dolores1984 - Sro Paź 20, 2010 5:45 pm

Hej
Dziękuje Ci za to co napisałaś. Postaram się wszystkie Twoje rady wziąć pod uwagę. Nie czuje się urażona ,tym się nie przejmujcie!
Jednak chciałabym zwrócić subtelnie uwagę ,że nie każdy czytelnik zna się na balecie czy tańcu. Mnie nie zwalnia to z gromadzenia wiedzy ,ale po prostu...
Co do tego to Sonia nigdy nie była nauczycielką ,zajmowała się dziećmi przez chwile pod nieobecność nauczycielki. :)

inaenka - Sro Paź 20, 2010 6:03 pm

Bazowanie na niewiedzy czytelnika działa dopóki nie trafi się na znawcę tematu. Można się narazić na wstyd. Więc to nie jest żadne wytłumaczenie, że ktoś się na czymś i tak nie zna, tym bardziej, że po specyficzną tematykę sięgną przede wszystkim zainteresowani, a więc - rozeznani mniej więcej (często więcej), no i ..wpadka :)
Licentia poetica ma swoje granice ;)

Faktycznie, trudno komentować treść wyrwaną z kontekstu. Twoje wyjaśnienie rehabilituje trochę Sonię, ale zauważ, że użyłaś określenia "nauczycielka". To spore niedopatrzenie ;)

Dolores1984 - Sro Paź 20, 2010 6:25 pm

Nie chce bazować na niczyjej niewiedzy , a ta historia nie jest tylko dla wtajemniczonych ,bo bohaterka ociera się o zaświaty , kontaktuje się z duchami. Walczy o własne szczęście żyjąc z traumą po śmierci matki i walcząc z alkoholizmem ojca
Robię co mogę żeby poznać balet ,czytam ,oglądam filmy. Znalazłam nawet pointy żeby lepiej to poczuć i zrozumieć. Jednak jest trudno ,bo jak pewnie wiesz u nas nie ma literatury o tym

pozdrawiam:)

sisha945 - Sro Paź 20, 2010 7:02 pm

faktycznie, mało jest w Polsce literatury o tematyce tanecznej,niestety, a z takich powiesci bardziej przygodowych to jakis czas temu czytałam to:
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=19614

całkiem przyjemna książka , polecam :D

a od dawna piszesz tą książke?

PS: 600 post :D jestem koryfejką :sylwester: :064: największy sukces taneczny w moim zyciu :roll: :684:

Dolores1984 - Sro Paź 20, 2010 7:34 pm

Wiersze zaczęłam pisać od 7 roku życia ,książki od 11 roku życia.
Ale tą to nie pamiętam od kiedy ,bo dwa razy mi się usunęła ,dwa razy pisałam od nowa.
Płakałam wtedy jak dziecko!

Sagittaire - Sro Paź 20, 2010 8:27 pm

pomysl mi sie podoba, a nad szczegolami trzeba popracowac, co wlasnie robisz pisza c na forum: wiec wszystko jest OK. :)

PS gratulaaaacje 600-nego !!!!!! :D

Lienka - Czw Paź 21, 2010 1:16 pm

Dolores1984 napisał/a:
Jednak chciałabym zwrócić subtelnie uwagę ,że nie każdy czytelnik zna się na balecie czy tańcu. Mnie nie zwalnia to z gromadzenia wiedzy ,ale po prostu...

a chciałabyś kiedyś przeczytać książkę w której jednym z tematów jest dziedzina którą uwielbiasz, ale autor nie przyłożył się, żeby przedstawić ją zgodnie z prawdą?
Mnie pewnie bardzo by zdenerwowała, nie tylko dlatego, że widzę błędy, ale też dlatego, że czytają ją ludzie, którzy nie mają na ten temat takiej wiedzy jak ja, a na podstawie tej książki oni wyrobią sobie o niej zdanie. Wokół baletu jest bardzo wiele mitów i jak już ktoś chce pisać o tym, to jestem zachwycona, byleby tylko te mity obalał a nie wspierał.

Dolores1984 - Czw Paź 21, 2010 7:15 pm

Droga Lienka
Rozumiem Cię ,ale jak napisałam wcześniej mnie to nie zwalnia z gromadzenia wiedzy na temat baletu ,napisałam tak po to abyście mnie poprawiły i naprowadziły na właściwą
rzecz.
Nie musisz się denerwować ,wiem ,że wokół baletu krąży wiele mitów ,jeśli mogę chciałabym to zmienić ,za pomocą Waszych wskazówek.

Lienka - Pią Paź 22, 2010 12:52 pm

Nie denerwuję się :) tylko dla mnie sens tej Twojej wypowiedzi jest taki: "ok, wiem że muszę wiedzieć dużo na ten temat, ale bez przesady. Jak popełnię jakiś malutki błąd to i tak większość czytelników nie zauważy"
jasność i konkretność wypowiedzi - to też jest ważne jak chcesz być dobrą pisarką :)

inaenka - Pią Paź 22, 2010 1:01 pm

Dolores, prosisz o opinie a nawet krytykę, a później bronisz się przed nią, tłumaczysz, wyjaśniasz, zapewniając, że się nie obrażasz. Prosisz, by nikt komentujący się nie denerwował. Nie wiem, czy ktoś zawracałby sobie głowę, gdyby tak miało być. Brakuje Ci rozsądnego podejścia do krytyki, źle chyba pojmujesz jej znaczenie. Krytyka to nie krytykanctwo, a dopóki tego nie zrozumiesz nic Ci nie da żadna konsultacja.

(Póki co, nie zniosłabym ani jednej strony Twojej książki. Nie tylko z powodu niedojrzałego stylu, do którego masz prawo, bo jesteś młodziutka, ale aspirujesz do bycia pisarką a robisz błędy gramatyczne. Tę książkę a nie książkę się pisze. książką, to można ewentualnie oberwać jak spadnie z półki.) Ponadto, mylisz kropki z przecinkami (w ogóle stawiasz je jak chcesz), robisz spacje po słowie, a nie po przecinku - horror. Powtarzasz te same słowa w jednym zdaniu. Piszesz niechlujne posty a to podważa Twój autorytet jako pisarki i teraz i na przyszłość

Dolores1984 - Pią Paź 22, 2010 3:46 pm

Hmm... Nie za bardzo rozumiem gdzie ja się broniłam przed Waszymi wypowiedziami. Mówiłam ,że każdą radę przemyśle i wezmę pod uwagę. Nie rozumiem o co chodzi ? Może mam walić głową w ścianę? Dobra, może i robię błędy ,może i piszę niechlujnie ,dobrze niech tak będzie.
Nie zmuszam nikogo do czytania moich tekstów. Nie podoba Ci się ,nie czytaj ,odpuść sobie.

Iluane - Pią Paź 22, 2010 4:06 pm

Taka mała uwaga, nie żeby coś... jak będziesz pisała to przecinek stawiaj po wyrazie, od razu. Nie po spacji..
Coś w stylu: Ala, kot
A nie: Ala ,kot

Myślę, że wiesz o co mi chodzi :wink:

inaenka - Pią Paź 22, 2010 4:06 pm

Dolores, pozostawiam ten infantylny wybuch bez komentarza i wracam do wątków merytorycznych.
Dolores1984 - Pią Paź 22, 2010 4:26 pm

Iluane
Widzisz ,tak sam mi poprawia program do pisania ,nie pytaj ,nie wiem dlaczego. Ten typ tak ma:)

inaenka
Nie uważam tego komentarza za infantylny. Ciągle powtarzasz ,że popełniam błąd ,że nie dałabyś rady wytrzymać z moją książką ,jeśli Ci się nie podoba zostaw ten temat w
spokoju po prostu.
Ja do Was przyszłam jako człowiek chcący się dowiedzieć prawdy o balecie, żebyście
mogli powiedzieć co jest prawdą ,a co bajką ,nie po to żeby się bawić w mojego instruktora
kółka artystycznego ,uwierzcie on mi poprawia każdy błąd ,ale też nie ma na świecie książki
,która by nie została wydana bez poprawy.

Sagittaire - Pią Paź 22, 2010 4:51 pm

to jeszcze z cyklu- nie na temat:
Inaenko i Lienko- obie Was sobie osobiście baaardzo cenię, bo jesteście niezwykle cennymi "nabytkami forum" ale obiektywnie i na zimno patrząc widzę, że emocje pusciły tu wszystkim. Nie dostrzegam osobiscie powodu, żeby toczyć wywody na temat czy Dolores ma zadatki na pisarkę czy nie i czy robi błędy gramatyczne czy nie. Osobiście, jeżeli by mnie te przecinki , czy coś raziło, to raczej bym to jej napisała na PW... (chyba, bo wiem, że czasem tez mnie coś wkurzy i niepotrzebnie zupełnie piszę na forum). Dziewczyna, nie tancerka, zamieściła próbkę tekstu, w takim celu, aby usłyszeć fachowe oceny od profesjonalistów. Sądzę, że powinno się z zimną krwią poprawić błędy związane z brakiem praktyki i ewentualnie na pw napisac cos in personam. Sama wiem, jakie to czasem uciążliwe, jak ktos -przyznając się do małej wiedzy z jakiejs dziedziny - nagle jest atakowany in personam. Nie jest to miłe wiec sądzę, że powinnyśmy wszyskie uważać, żeby tego unikac.
Pozdrawiam

inaenka - Pią Paź 22, 2010 5:47 pm

Przemyślałam to sobie trochę. Nie zwróciłam uwagi na to, że Dolores chce oddzielić sprawę warsztatu pisarskiego od wiedzy na temat baletu. Dobrze, mogę to zrozumieć, więc się wycofuję. Jednak to trochę wygląda na niefajne podejście, że "tancerki niech zajmą się tańcem a nie wypowiadają się na inny temat, bo się je o to nie prosi" (albo nawet się zakłada, że nie będą się znały na niczym innym).
Skoro tak, to zainteresowana powinna zaangażować się w przestudiowanie wątków dotyczących praktyki i i ewentualnie tam prosić o odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości związane z tańcem i tylko tańcem.
To forum o tańcu a nie kółko adoracji początkującej pisarki ;)

A emocje? Mnie nie puściły. Skąd takie odczucie? Chyba nikogo tu nie obraziłam?
Jestem jak najbardziej spokojnym człowiekiem i trzeba mi więcej do wytrącenia mnie z równowagi niż urażona duma nastolatki :)

a teraz spadam bo mam bilety na Ani Mru Mru :D
yuppi!!!!!

Sagittaire - Pią Paź 22, 2010 5:52 pm

i po tym jak zareagowalas na te mala nutke krytyki widac Twoja klase:) i fajne podejscie

PS pisze, bo to, jak przypuszczam, i tak bedzie wykasowane.

Torin - Pią Paź 22, 2010 6:00 pm

Silencium - że tak powiem prawie po łacinie ;)
Temat zrobił się totalnie nie merytoryczny.
Dolores, pisanie w sposób niechlujny nie przysparza Ci "punktów" to forum dość mocno dba o takie hmmm szczegóły. Inaenka wytkęłą Ci słuszne błędy warto to przyjąć.
A że zrobiła to w sposób mający sporo wspólnego z delikatnością - ale głownie przez zaprzeczenie, to Sagittaire zauważyła, że atmosfera we wątku (celowy błąd ;) ) się zagęszcza. Więc proponuję zrobić zdjęcie pointom wstawić rezultat do wątku konkursowego i jusz :)
Koniec napięć ;)

Torin vel głodny ludź :)

Dolores1984 - Pią Paź 22, 2010 6:51 pm

Trafna uwaga.
Ja nikogo nie chciałam urazić ,jeśli ktoś czuje się urażony to przepraszam.
Wiem ,że popełniam błędy ,wcale się tego nie wypieram.
Jeśli chodzi o błędy rzeczowe takie jak wstążki zamiast troczków wynika to jedynie z tego ,że
miałam większy kontakt z tancerzami z Anglii i Ameryki gdzie na przykład nie ma
specjalnego określenia na troczki ,wszyscy mówią Ribbons- co oznacza wstążki.
Teraz chyba mnie lepiej zrozumiecie.
Zdjęcia zaliczeniowe przyjaciółki wstawię, jak tylko zamontuje sobie nowy obiektyw.
Dziękuje osobom ,które "interweniowały" przed wybuchem.

Father - Pią Paź 22, 2010 7:07 pm

Dolores! Wreszcie i ja zainteresowalem sie tym tematem i powiem Ci, że takich Ludzi jak Ty nam tu potrzeba. Nie będę wchodzil w jakies małostkowe spory gramatyczno- jezykowe jeno powiem Ci aby pisać o sztuce jaką niewatpliwie jest balet, należy tym żyć. Jest też cos takiego jak spojrzenie z zewnątrz i być może wlaśnie ten sposób pisania o balecie byłby ciekawszy? Tylko wtedy musiałabyś przemodelowac swój sposób myślenia znajdując nawet odległy od dziedziny baletu kontekst :)
Dolores1984 - Pią Paź 22, 2010 8:35 pm

Myślę ,że to jest jakieś wyjście ,tylko jak w ten sposób przedstawić osobę ,która tańczy?
Postaram się o tym pomyśleć.

Postanowiłam rozszerzyć informacje o treści książki. Może Was zaciekawi.

Sonia jest zwykłą 17-letnią dziewczyną ,której życie nie ułożyło się jak
w bajce. Stara się żyć na nowo po traumatycznej śmierci matki i próbuje się
pogodzić z alkoholizmem ojca.
Na czas wyjeżdża na wieś do ciotki. Tam odpoczywa, spędza czas z przyjaciółką
i zostaje zauważona przez kobietę ,która pracowała w teatrze.
Którejś nocy idzie na spacer ,dochodzi do swojej ulubionej polany i zauważa ,że
coś przyciąga ją do przyległego lasu...
Okazuje się ,że las nie jest samotny ,ukrywa się w nim chłopak?
Kim on jest? Dlaczego we wiosce nikt go nie zna? Ta znajomość
przyniesie trudne decyzje, tak jest kiedy ocierasz się o świat umarłych...

Father - Sob Paź 23, 2010 3:17 am

A może by tak odwrotnie? Dajmy na to: 17-letni chłopak ukrywający sie w lesie przed policją spotyka na polanie dziewczynę, zdolną uczennicę sb. Spotkanie to wywiera dalekosiężne zmiany w jego psychice a konkretnie w wartościowaniu przez niego świata. Tylko nie pisz, że sie zaraz zakochali i tede i tepe, bla,bla,bla :)
julianka - Sob Paź 23, 2010 6:12 am

Oooooo......To może by napisać baletowy kryminał?

Ofiara: Marek W., dyrektor teatru
Podejrzana: Agata M., tancerka
Narzędzie zbrodni: Para point

Resztę można wymyśleć samemu....i mamy fantastyczny kryminał!!!

Sagittaire - Sob Paź 23, 2010 8:57 am

Father, kto się teraz ukrywa po lasach przed Policją??? To nie powojnie. Teraz to w piwnicach jakiś wypasionych domow, w odludnych domkach, a ci biedniejsi w domkach letniskowych. Jak chcecie las, to juz proponuję lepiej te duchy. No chyba ze chcielibyscie chlopaka po przejsciach, to wtedy sluze rada co do zwyczajow z zakladu karnego itd, moglby np miec tatuaz przy oku czy cos, ona nie wie co to znaczy, on nie mowi, a potem sie okazuje , ze uciekl.

Albo...poszlabys z duchem czasu i napisala o chlopaku, ktory tanczy w balecie, ktory idzie sobie lasem , albo przez nieporozumienie trafia do wiezienia i poznaje tam: innego faceta, w ktorym sie zakochuje. I ze ten drugi nie wie co to balet, to tamten mu tlumaczy. No i w tej wersji by odpadla kjwestia wstazek czy nie wstazek do point, bo by byly tylko baletki :D . To tak a propos tego zwastuna:
http://www.youtube.com/wa...player_embedded

nathaliye - Sob Paź 23, 2010 9:21 am

Sagittaire napisał/a:
o chlopaku, ktory tanczy w balecie, ktory idzie sobie lasem , albo przez nieporozumienie trafia do wiezienia i poznaje tam: innego faceta, w ktorym sie zakochuje

co utwierdza stereotyp tancerzy homoseksualistów, a potem się dziwicie jakie mity rosną na tematy baletu

Sagittaire - Sob Paź 23, 2010 10:01 am

przyznaje, ze napisalam to celowo. Na forum jest jakas oblędna fobia przed przyznawaniem, ze niektorzy tancerze baletu sa homoseksualistami. A z mojego doswiadczenia, od czasu kiedy troszke glebiej weszlam w srodowisko i poznalam je naocznie, wynika, ze w balecie sa homoseksualisci i jest ich nawet ciut wiecej niz w innych srodowiskach. Niez ze co drugi ale ciut więcej.

Jest obecnie , na swiecie, moda na zwiazki homoseksualne. Jest , na zachodzie, nawet pewnien dyktat. Jest tez to, ze i u nas w Polsce jest ich duzo i mowia coraz silniejszym glosem. Jest ,moda na ksiazki i fimy o zwiazkach homoseksualnych. One zaczynaja sie lepiej sprzedawac niz ksiazki/filmy o zwiazkach osob 2 plci. Mi osobiscie tez bardzo sie podaba ten film, ktory wyzej podalam. Skoro tak jest to dlaczego jakos obsesyjnie bac sie tego tematu co do tancerzy?
Jest tez tak, bo wiem to z wlasnego doswiadczenia, ze wsrod tancerzy sa osoby o takiej orientacji. Dlatego mnie osobiscie strasznie smieszy takie tabu i straszne parcie, ze na forum nie wolno o tym pisac. Kurczę, taka jest prawda. Na poczatku, jak nie znalam wcale jeszcze srodowiska i wierzylam ślepo tylko w to, co sie tu na forum pisze (bo na forum jestem od kilku lat, od poczatku mojej wielkiej fascynacji tancem) to bylam święcie przekonana, ze to tylko krzywdzacy stereotyp, a w balecie wcale nie ma gejow, a kto tak pisze jest wariatem myslacym stereotypami. A potem sama zobaczylam, ze jest wiecej . I taka jest prawda.

Ja wiem,z e w Polsce sa krzywdzace stereotypy, ze niby kazdy chlopak w balecie ma faceta. To rzecz jasna bzdura, bo jest wiele malzenstw i chlopakow w balecie, ktorzy nigdy nie mieli kontaktow seksualnych z facetami i taki stereotym ich bardzo rani i czasem wpływa na to, że fantastyczni tancerze na zewnątrz troszke sie wstydzą przyznawania do swojego zawodu. To jest okropne. Ale tu na forum jest popadanie w drugą skrajnosc i mowienie, ze jakiekolwiek slowo o tym, ze w balecie sa homoseksualisci jest wielką krzywdą i patrzeniem stereotypowym, bo nie ma ich tam wcale. A moim skromnym zdaniem takie patrzenie na tę sprawę jest taka samą nieprawdą jak i to, że w balecie sa tylko homoseksualisci. Dlatego, jako ze z natury mowie to, co mysle, mówię: w balecie jest duzo chlopakow, ktorzy nigdy nie spali z facetem ale jest tez troche zadeklarowanych homoseksualistow i - z moich obserwacji wynika- ze jest ich ciut wiecej niz np wsprod prawnikow, lekarzy czy policjantow. Badan nie prowadzilam ale z autopsji wiem to na pewno. Nieco inaczej moze wygladac sprawa wsrod tancerzy wspolczesnych i towarzyskich (ale tu nie znam sytuacji z wlasnych obserwacji wiec sie wole nie wypowaiadac).

nathaliye - Sob Paź 23, 2010 3:26 pm

dla mnie to nie jest ani krzywdzące ani mnie nie razi, i wcale nie ciut bo w zawodach artystycznych jest dużo mężczyzn homoseksualnych, tylko książka autorki tego tematu nie ma być ani propagandowa ani kontrowersyjna tylko ma chyba mieć trochę inne podejście do tematu dlatego uznałam ze mieszanie w to takich kwestii jest zbędne, ale każdy ma prawo do własnego zdania

(byle we właściwym temacie jakby dodał Torin 8) )

Dolores1984 - Sob Paź 23, 2010 4:08 pm

Podziwiam Waszą twórczość.
Jednak ja nie chce tworzyć nic kontrowersyjnego. To ma być raczej powięść dla
młodych ludzi ,o tym ,że zawsze można walczyć o marzenia ,żadna sytuacja
nie jest bez wyjścia.
Dziewczyna próbuje się dowiedzieć o chłopaku jak najwięcej ,jednak kiedy pyta o coś
konkretnego chłopak milczy. Zamiast tego z bólem wspomina jak to jest mijać
na ulicy własną matkę ,która Cię nie widzi.

Sagittaire - Sob Paź 23, 2010 8:33 pm

jasne, to tylko takie moje fantazje :) . Tak czy inaczej czekamy na fragmenty do "sprawdzenia" jesli chodzi o watek baletowy :)
Dolores1984 - Nie Paź 24, 2010 3:53 pm

Tak ,na pewno tu jeszcze coś wstawię ,ale na razie mam kilka pytań. Jako ,że
jest to mój temat ,zupełnego laika chce się zapytać o kilka rzeczy.

1 Jak to jest czy długi czubek jest dla zaawansowanych ,a krótki dla początkujących?

2 Na ile wystarcza tak mniej więcej para point?

3 Jak nazywa się sukienka ,kostium do przedstwienia?
Słyszałam ,że paczka ,ale czy to obejmuje i tutu i górę stroju?

Jak odpowiadacie piszcie numer pytania.
Kolejny fragment dam w następnej wiadomości :)

Agne$ - Nie Paź 24, 2010 5:38 pm

1 Są różne długości czubka aby, dopasować dobrze pointy do stopy (szerszej, węższej itd.) Nie jest tak ,że długość czubka zależy od zaawansowania.

2 To zależy od tego czy ktoś ma duże podbicie, i jak często zajęcia odbywają się w tygodniu. Myślę że około 2-3 mięsiące zajmuję w osb, osobie z przeciętnym podbicie ich złamanie.

3 Tak, paczka to określenie na górę stroju i tutu.

Mam nadzieję że pomogłam ; )

Dolores1984 - Nie Paź 24, 2010 5:57 pm

Nowy fragment ,mam nadzieje ,że będzie lepszy. Dziękuje za odpowiedzi.

Właśnie to było osiągnięciem życiowym jej matki. Rozbudziła w Sonii miłość do baletu. Robiła to powoli ,małymi kroczkami. Przyprowadzała Sonię do sali treningowej. Dziewczynka obserwowała z przejęciem wszystko to ,co się tam działo. Podziwiała stroje schowane w garderobie i bawiła się na drążkach.
Matka nigdy nie zmuszała do tego córki ,w dziecku miłość rodziła się powoli ,aż w końcu połączyła się z krwią płynącą w żyłach. Małej szybko rozpaliła się chęć i motywacja. Z każdym treningiem szło to jej lepiej.
Teraz tańczyła samotnie w opuszczonym budynku. Przetańczyła godziny. Ciało zyskiwało coraz większą wprawność ruchów. Płynęła ,zawieszona w powietrzu. Czuła się jak dziecko, kiedy jest pochłonięte zabawą. Poczuła ciepło na swojej twarzy. Policzki oblały się ramienicami. Poczuła w swoich żyłach,że oprócz krwi płynie w nich jeszcze adrenalina. Silna,powoli uderzała do głowy.
Świat stał się taki żywy i wesoły. Wybuchła śmiechem ,tak głośno jak nigdy. Rozniósł się echem po pustym budynku. Jej oczy ożywił blask, twarz pojaśniała.
Jeden błąd. Sonia poplątała własne nogi. I zanim zrozumiała, co się dzieje leżała już na podłodze. W dziwnej pozie,nogi i ręce poplątały się ze sobą. Wybuchła nowym śmiechem. Śmiejąc się zdejmowała pointy.

sisha945 - Nie Paź 24, 2010 6:38 pm

Co do pierwszego akapitu, to moim zdaniem powinnaś budować bardziej złozone, dłuższe zdania. Chyba ze celowo piszesz krótkimi zdaniami.. :D
Dolores1984 napisał/a:
Małej szybko rozpaliła się chęć i motywacja. Z każdym treningiem szło to jej lepiej.

Mam wrazenie ze można by to ująć troszke lepiej, ale może tylko mi sie wydaje, specjalistką od j. polskiego w końcu nie jestem :razz:

PS: A ile ta Sonia ma lat?

PPS: fajny avatar :D

Dolores1984 - Nie Paź 24, 2010 6:48 pm

Sonia ma 17 lat ,dziękuje za komplement.
Tak mogłoby być ,ale nie zawsze zdania długie są dobre :)
Poza tym to było pisane na brudno.

Lienka - Pon Paź 25, 2010 2:19 pm

Mam nadzieję, że nikt nie uzna tego za czepianie się, ale fragment, nie jest obfity w sprawy związane z baletem, które można by poprawić, a moja polonistyczna, nauczycielska dusza nie może się powstrzymać kiedy widzi tekst z błędami:
"Małej szybko rozpaliła się chęć i motywacja. Z każdym treningiem szło to jej lepiej." Co szło jej lepiej? Z tych dwóch zdań wynika, że motywacja, ale wtedy to bez sensu. Proponuję usunąć "to" wtedy będzie o wiele jaśniej.
Wybuchnęła a nie wybuchła śmiechem
Trochę powtórzeń: poplątały, poczuła.
"Wybuchła nowym śmiechem" Bardzo dziwnie sformułowane. Lepiej napisać: znowu wybuchnęła śmiechem.
Jeszcze tam jest parę stylistycznych spraw, które można by poprawić moim zdaniem, ale już nie będę się rozpisywać. Tylko jedna rada, staraj się pisać językiem, prostszym, bardziej naturalnym. Wydaje mi się, że silisz się na podniosłość, a to wcale nie jest ładne, wręcz przeciwnie, sprawia, że tekst jest zbyt udziwniony.

Co do rzeczowych spraw, to nie podoba mi się nazywania sali "treningową". Dziewczyny nie zwracają na to uwagi, więc może to nie jest błąd, ale mnie osobiście to zgrzyta.

Jeżeli to wszystko jest na brudno, to może daj jakiś bardziej dopracowany fragment :) Może wtedy nie będzie potrzeby zwracania uwagi na tyle spraw.

Kawka - Pon Paź 25, 2010 5:53 pm

Osobiście podobają mi się krótkie zdania, przyspiesza to czytanie, a w tym fragmencie dają wrażenie, jakby były to urywki wspomnień, akurat w tym przypadku taka forma współgra:).

Lienka, wszystko ok, ale z tymi powtórzeniami, to trochę chyba przesadziłaś;).

Dolores1984 - Pon Paź 25, 2010 6:36 pm

No cóż ,tak dam dopracowany fragment ,jeśli takowy się pojawi. Staram się dopracować wersje czystą. Wezmę Wasze sugestie do serca i będę na to uważać co powiedziałyście.

Mam do Was pytanie. Czy do pierwszego stania en pointe jakoś specjalnie przygotowuje
się ucznia? Wiem ,że rozciąga się stopy i wzmacnia się je przez cały czas nauki ,ale
mi chodzi o ten jeden konkretny dzień.

Elliot - Pon Paź 25, 2010 9:39 pm

fatalnie mi się czyta oba fragmenty. stylistycznie i merytorycznie leżą... myślę, że Lienka dobrze wyjaśniła dlaczego.
gdybym dostała taką książkę / opowiadanie do ręki, pewnie po pół strony odpuściłabym czytanie.

Lienka - Wto Paź 26, 2010 2:04 pm

Kawka napisał/a:
Lienka, wszystko ok, ale z tymi powtórzeniami, to trochę chyba przesadziłaś;)

W trzech kolejnych zdaniach pojawia się ten sam wyraz, więc to chyba jednak jest powtórzenie ;) bo na świadomy zabieg stylistyczny to nie wygląda. Może drobnostka, ale za taką drobnostkę traci się punkty za styl.

Dolores1984 - Wto Paź 26, 2010 6:14 pm

Tak jak powiedziałam wcześniej ,jeśli się komuś nie podoba może nie czytać. Ja
nikogo nie zmuszam do tego:)
A mimo krytyki ja będę robić dalej to co robię ,nie poddam się.
Krytyka- jest ,zwracam na nią uwagę ,ale nie będę się nią dołować.

Kostaryka - Wto Paź 26, 2010 9:40 pm

dziecinko, Ty krytyką nie masz się dołować i z pewnością nikt tutaj nie daje Ci jej w tym celu. po prostu przyjmij ją i wyciągnij wnioski.
Dolores1984 - Wto Paź 26, 2010 10:00 pm

Nie rozumiem dlaczego zwracacie się do mnie np. "dziecinko" czy mała. Nie żeby mi to jakoś
przeszkadzało ,ale wydaje mi się ,że używacie tego dla takiej ignorancji czy sarkazmu.
Nie obrażam się ,ale jeśli naprawdę jest to stosowane w tym celu... Powiem tak
w życiu przeżyłam naprawdę dużo ,dużo widziałam. Nie obrażam się ,po prostu mnie
to trochę irytuje.
Moje życie to jeden wielki ból ,a nogi mam całe pocięte przez operacje ,która niewiele dała.

Elliot - Wto Paź 26, 2010 10:07 pm

Dolores1984 napisał/a:
jeśli się komuś nie podoba może nie czytać

jeżeli wrzucasz coś na forum, to musisz liczyć się z tym, że ktoś to przeczyta i oceni. nikogo "nie zmuszasz", ale jak ktoś widzi nowego posta, to z pewnością zajrzy w wątek; przeważnie tutejsi użytkownicy czytają wszystko.
jak oddajesz wypracowanie w szkole to też mówisz: "jak się nauczycielowi nie podoba, to nie musi czytać"? dla mnie, jak wrzucasz coś na forum, to masz w tym jakiś cel. tak samo jak dziewczyny w wątku 'jakie mam podbicie wrzucają zdjęcia - chcą jakieś krytyki, ew. rad. podkreślam: krytyki, rad.

i teraz albo Ci się wydaje, że masz jakiś talent do pisania i chcesz się z tym podzielić, albo oczekujesz wskazówek.
z pierwszym się całkowicie nie zgodzę (i nie chcę być złośliwa, ale spójrzmy prawdzie w oczy - nie umiesz pisać). wskazówki i krytykę traktujesz jako atak. więc, albo przyjmnij sobie do wiadomości to, że musisz poprawić swój "warsztat" pisarski, albo daj sobie spokój z zamieszczaniem fragmentów.

Elliot - Wto Paź 26, 2010 10:16 pm

Dolores1984 napisał/a:
,że używacie tego dla takiej ignorancji czy sarkazmu.


proponowałabym poszukać znaczenia tych słów w słowniku.

Dolores1984 napisał/a:
Moje życie to jeden wielki ból ,a nogi mam całe pocięte przez operacje ,która niewiele dała.


nie rozumiem, co to wnosi do tematu. mam Cię przez to postrzegać jako lepszą pisarkę?

Przepraszam, że umieściłam dwa posty pod sobą, ale dopiero teraz zobaczyłam post Dolores sprzed paru minut.

Kostaryka - Wto Paź 26, 2010 11:05 pm

Dolores1984 napisał/a:
Powiem tak
w życiu przeżyłam naprawdę dużo ,dużo widziałam. Nie obrażam się ,po prostu mnie
to trochę irytuje.
Moje życie to jeden wielki ból ,a nogi mam całe pocięte przez operacje ,która niewiele dała.


nie rozumiem co te informacje wnoszą a`propos Twojego pisania. nikt oczywiście nie kwestionuje tego czy przeżyłaś dużo czy nie, tylko co nam dają te informacje?

Kawka - Sro Paź 27, 2010 1:00 pm

Lienko, ja zrozumiałam, że uważasz za powtórzenie wyrazy poplątałam i poczułam :wink: tak to jest po ciężkim dniu- bywa, że nie ogarniam :wink:

Dolores, "dziecinko" to ładne i pieszczotliwe określenie, nikt nie chciał Cię urazić, jesteś młodą osobą i tak Cię nazwano w przypływie czułości.
Oczywiście, że nie rezygnuj, nikt się nie rodzi pisarzem i trzeba być przygotowanym na ostrą krytykę. Praca nad tekstem nie jest łatwa i za swoje dzieło trzeba brać odpowiedzialność, dlatego szacunek, że podjęłaś się wyzwania, wszystko przed Tobą, dobrze, że rozwijasz pasję:).

Poza tym stare mądre porzekadło mówi: "kto nie robi błędów, nie robi nic".

Sagittaire - Sro Paź 27, 2010 7:21 pm

Kawko, bardzo mi sie podoba Twoj post powyzszy. Ja tez kiedys tak mialam, ze nazwalam kogos na forum Słoneczkiem i bylo, ze sarkazm czy cos, a do glowy mi to nie przyszlo. Jest nas kilka osob, ktore piszą co dzien tu na forum, a czasem tez w PW i ja tez tak czasem czuje, ze to nie jest jakies forum w internecie ale ludzie, ktorych lubie, nawet jak ich malo znam. I dlatego czasem tez tak pisze ale nie ma w tym nigdy ani nuty negatywnych uczuc. :)

A co do Dolores, to jej reakcja mi wydaje sie normalna. Mlodzi ludzie w wieku Dolores sa emocjonalni bardzie niz my starsi, co wynika z uwarunkowan biologicznych. Krytykę tez znoszą gorzej od doroslych. Ja przynajmniej wiem po sobie, ze jak bym w liceum napisala jakis tekst , a ktos by sie czepial, to bym pogryzła. Dlatego szanując odczucia wrażliwej, młodej osoby :) trzeba byc zawsze troszke delikatniejszym, zeby nie urazic. Tym bardziej, ze u mlodych osob łatwiej zgasić zapał.

A co do warsztatu; piękno rodzi się w bólu. Byli i pisarze, ktorzy zrobili wielka kariere, a jak byli mlodzi, to zarzucano im , ze nie umieja pisac i podstaw nie znaja. Co nie znaczy, ze nie wolno krytykowac wcale, bo jak nie ma krytyki, to nie ma postepu.

Dolores1984 - Sro Paź 27, 2010 9:33 pm

Sagittaire ,słońce

Nie obrażam się z powodu tych zwrotów ,wcale. Tylko chodzi o to ,że "dziecinko" nazywał
mnie ktoś kto mnie obrażał...Długa historia. Dlatego mam do tego obiekcję...
Takie zwroty są urocze ,tak myślę. O ile ktoś nie ma z jednym z nich nie ma przykrych
wspomnień.

---
Tak ,nie zrezygnuje z tego. Staram się jak mogę.
Mam dostać pointy (Grishko Elite, jeśli kogoś to interesuje) Myślę ,że to pozwoli mi poszerzyć
wiedzę ,wyobrażenie o balecie. Wyjdzie mi to chyba na dobre,zobaczymy.
Pozdrawiam i mam nadziej ,że Was moja osoba nie denerwuje.

Father - Czw Paź 28, 2010 5:48 am

Dolores! Jestes asertywna jak malo kto i to mi sie podoba.
Nie jestem zwolennikiem protekcjonalnych zwrotow typu 'sloneczko' bo to ma czesto odcien poczucia wyzszosci nad osoba do ktorej jest skierowane.
Podejrzewam, ze baletem interesujesz sie od niedawna i dobrze by bylo zanim powaznie wezmiesz sie za pisarska robote abys poznala srodowisko baletowe od kuchni.
Nabycie pointow to dobry krok ale jeszcze lepszy bylby gdybys sama zaczela tanczyc. :)
Wybacz mi protekcjonalne rady starszego jegomoscia ale i tak jest fajnie bo ozywiasz to forum i odnosze wrazenie, ze jak tak dalej pojdzie to napiszemy to wszyscy razem :smile:

Sagittaire - Czw Paź 28, 2010 5:45 pm

jasne, ze tak (jakze bym smiala sprzeciwic sie starszemu wiekiem :D zwlaszcza gdy slusznie mowi). zwlaszcza slusznie co do tanczenia. jesli jest taka mozliwosc to tez polecam kilka lekcji baletu dla poczatkujacych.

Dolores1984 napisał/a:
Mam dostać pointy (Grishko Elite

taz mi ostatnio wpadla mysl, zeby sobie nabyc uzywane pointy. tak, zeby sie wczuc


Dolores1984 napisał/a:
mam nadziej ,że Was moja osoba nie denerwuje

nie, skąd; pisz śmialo

Dolores1984 - Czw Paź 28, 2010 8:06 pm

To co napisałyście sprawiło ,że się uśmiechnęłam ,poprawiłyście mi humor :)

Father

Niestety nie mogę tańczyć ,choć nie wiem jak bardzo bym chciała. Moja choroba na to nie pozwala, przeszłam dosyć ciężką operacje, nogi mam w bliznach. Długa ,smutna historia ,a
ja nie chce w nikim budzić litości. Mimo wszystko próbuje ,moim jednym marzeniem jest zrobić demi pointe po polsku to chyba się nazywa pół palce.
"odnosze wrazenie, ze jak tak dalej pojdzie to napiszemy to wszyscy razem"- jasne
słyszałam ,że sukces ma wielu ojców,więc mogą być i matki:)
Powiem Ci tak kiedy zaczęłam pisać tą książkę nie myślałam o balecie, ale kiedyś moja
mama wyznała mi ,że tańczyła balet ,to mi jakoś zapadło w serce i obudziło się coś we mnie.

Torin - Pią Paź 29, 2010 9:37 am

Słoneczka wicherki, wszystkie przemiłe zwierzątka, żmijki i inne ropuchy !
Wątek ten trza będzie re-tytułować oraz przede wszystkim przetrzebić ....
Zaczyna się robić hmmm mało merytoryczny ...
Ahhh jaki ja delikatny się robię ojejku jejku ....

Torin

Sagittaire - Pią Paź 29, 2010 6:37 pm

nie, no co Ty; tak nas zgromiłeś, ze aż się wszystkie zatrzęsłyśmy ze strachu :) :D
PS a tak poważnie, to czemu wytrzebiac; zmien nazwę na bardziej przystającą np. Książka naszej Dolores i będzie w temacie i OK. Taki luźniejszy wątek też się przyda, pomoże w integracji:)

Father - Pią Paź 29, 2010 7:23 pm

Sagittaire! Torin tak musi bo piastuje ważne stanowisko.
Ale wracajmy do tematu: Ja to bym zasugerował Dolores aby nie tracila swojego talentu literackiego na jakies tam banalne i ckliwe młode baletnice jeno poswiecila go facetom takim jak my to znaczy Torinowi i mnie którzy kochaja balet no i oczywiscie maja wdzięk i bezpretensjonalność :D

Dolores1984 - Sob Paź 30, 2010 11:34 am

Myślicie ,że najlepiej będzie skasować ten temat i założyć nowy,bardziej poprawny?
Father - Sob Paź 30, 2010 6:36 pm

Co to znaczy bardziej poprawny?
Jak dla mnie to temat jest jak najbardziej w porzadku. :)
Nie bierz sobie do serca Dolores moich żartów(przepraszam) jeno rób swoje :smile:

Dolores1984 - Sob Paź 30, 2010 7:17 pm

Ja tego nie uważam za żart ,tylko delikatną sugestię.
Jakże się dzisiaj zdziwiłam jak zobaczyłam ,że jesteś mężczyzną naprawdę.

Father - Sob Paź 30, 2010 8:06 pm

:smile:
Dolores1984 - Sob Paź 30, 2010 8:14 pm

Wiesz ,myślałam ,że tu płeć żeńska króluje, ale proszę taka niespodzianka!
Father - Sob Paź 30, 2010 8:52 pm

A bezprzecznie króluje tylko czasem sie jakis dziwak trafi :D
Dolores1984 - Nie Paź 31, 2010 10:12 pm
Temat postu: Pytań częsść druga
Mam do Was ,ja nowicjusz Dolores kolejne pytania

1. Jak wygląda mniej więcej pierwszy dzień na en pointe?
2 Czy znacie takie przypadki ,że baletnica oprócz baletu zna jeszcze np. walc?
3 Pointy można czyścić tylko przez pudrowanie różem?

Ola.K - Pon Lis 01, 2010 5:03 pm

Odpowiem na 2.pytanie:
Oczywiście! W osb oprócz tańca klasycznego są też tańce ludowe, charakterystyczne, współczesny itp. I nie jest to przypadek ale normalna rzecz ;)
Mam nadzieję że ubrałam to w odpowiednie słowa :lol:

Dolores1984 - Wto Lis 02, 2010 9:15 pm

Mam pytanie ,oczywiście nie musicie uzasadniać swojego wyboru.
Jakie pointy są dla Was najładniejsze pod względem wizualnym?
Proszę o konkretne modele.

nathaliye - Wto Lis 02, 2010 10:03 pm

http://www.balet.pl/forum...fa470515#148335

polecam byś przejrzała ten temat by tu się opinie nie dublowały bo jak zaleje ten temat las odpowiedzi o ulubionych pointach to będzie straszny bałagan

Dolores1984 napisał/a:
Jak wygląda mniej więcej pierwszy dzień na en pointe?


polecam ten temat : http://www.balet.pl/forum...ht=point+pointy

jaromir - Wto Lis 02, 2010 10:23 pm

A co sądzisz o takiej propozycji

http://img573.imageshack.us/g/balletobuwie.jpg/

to są tez pointy i bardzo fotogeniczne,
przyznam jednak, ze wolę oglądac nogi kobiet w obuwiu na polpalcach, no chyba, ze ballet classic i w pointach, ktore poszukujesz.

A tak ogólnie - co o tym sądzicie - w USA i w UK są firmy produkujace / sprzedajace wiele modeli taego, jak w tym się chodzi, jak w tym moze sie chodzic?

Father - Wto Lis 02, 2010 10:34 pm

Jaromirze! jaja sobie robisz :smile:
To sa pointy dla niepełnosprawnych, z podpórkami :D

jaromir - Wto Lis 02, 2010 10:38 pm

Sorry, ide ogladac Kube W z Michnikiem, ale krotko :
na portalu wp dali zdjecie takich butow, wiec przypomnialem sobie temat i , rzeczywiscie troche dla jaj rzucilem pytanie - dopiero pozniej przejrzalem temat, ze ti dyskutuje sie o dolores i z dolores itd, itp, i ze post z innej planety
pozdrawiam

Dolores1984 - Sro Lis 03, 2010 11:35 am

Father
Nie masz racji. To są normalne buty ,kobiety w nich chodzą ,chociaż nie wiem jakim cudem.
Są nawet na internecie filmy jak ten
http://www.youtube.com/watch?v=iq-G8IXLyO0
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Moim zdaniem to szczyt głupoty. Nogi ,kręgosłup ,kolana to wszystko cierpi w czasie chodzenia w czymś takim.

Dziękuje za pokierowanie mnie do odpowiednich wątków.

Georgia~ - Sro Lis 03, 2010 4:27 pm

Ja też myślę że to chybiony pomysł, chodzic w takich butach....
w tym pierwszym filmiku dziewczyna w ogóle nie wie, jak się chodzi w takim obuwiu, widac że ma słabe i niewycwiczone nogi, mogła złamac kilka kości przez swoją głupotę......a jej podbicie zostawia wiele do życzenia..... :shock:

Father - Sro Lis 03, 2010 4:41 pm

Dolores1984 napisał/a:
Nie masz racji. To są normalne buty

Ja myślałem o niepełnosprawnych na umyśle a nie na ciele :sad:
Są wyjatkowe sytuacje kiedy kobiety moga takie cuda zakladać ;)

Dolores1984 - Sro Lis 03, 2010 6:21 pm

Hej

Ostatnio znalazłam taką jako zapowiedź mojej książki ,nie jest jakaś super. Robiłam ją około 4 lata temu ,ale może chcecie obejrzeć.
http://www.youtube.com/watch?v=gHCkO3psOEg
Książka ,mimo ,że jest już prawie ukończona to nie ma tytułu mam kilka propozycji ,ale
nie potrafię wybrać. Może Wy coś zasugerujecie.
1 Kryształowe Serce
2 Mrok
3 Dokądkolwiek pójdziesz - to się odnosi do Aleksandra
4 Dusza

Agne$ - Sro Lis 03, 2010 8:06 pm

Mnie się najbardziej na tytuł podoba mi się Kryształowe Serce ; ) ta nazwa jest taka niesamowita i niezwykła.

Mrok, Zmrok, Zmierzch tego było wiele więc nie miałabyś zbyt orginalnej nazwy.

Dokądkolwiek pójdziesz - nazwa która ciekawi lecz nie na tyle aby wygrała z pozycją 1

Dusza- też ciekawy tytuł lecz, wydaje mi się taki zwyczajny.

sisha945 - Sro Lis 03, 2010 8:29 pm

z 4 podanych tytułów ja bym była za "dokądkolwiek pójdziesz" :razz: o ile bedzie to jakies odniesienie do treści. :wink:
julianka - Czw Lis 04, 2010 5:07 pm

Father napisał/a:
To sa pointy dla niepełnosprawnych, z podpórkami


Father, bardzo przepraszam, ale to było nie hmmm....... ładne?
Bynajmniej nie kultularne :evil:

Dolores1984 - Czw Lis 04, 2010 9:13 pm

julianka
Oj ,tak nie bylo ,ale miejmy nadzieje ,że nikt nie poczuł się urażony.

jaromir - Czw Lis 04, 2010 11:18 pm

Georgia~ napisał/a:
... . w tym pierwszym filmiku dziewczyna w ogóle nie wie, jak się chodzi w takim obuwiu, widac że ma słabe i niewycwiczone nogi, ......a jej podbicie zostawia wiele do życzenia..... :shock:


To są na pewno buty nie do chodzenia, jednak kobiety zaawansowane baletowo moga poruszac sie w nich inaczej ( nie chodzic ) .
Ostatnio widziałem panią w wieku emerytalnym idąca chodnikiem z charakterystycznym sposobem stawiania nóg - domyslałem się jaki zawod uprawiała w przeszlości - z tymi butami tez radzilaby sobie zapewne lepiej niz dziewczyny na zlinkowanych filmikach.

Te buty mają być niby sexy, ale ja, chociaż lubie kobiety w wysokich obcasach to z ułożeniem stopy nie na pointach lecz pólpalcach.

Dolores1984 - Pią Lis 05, 2010 7:45 pm
Temat postu: Fragment 3
Kobieta usiadła lekko na podłodze. Dopiero teraz Sonia zauważyła co ona robi. Nakładała na palce stóp gumowe noski ,a potem na stopę pointa. Ze zdziwienia otworzyła usta. Nie wiedziała co powiedzieć. Pani Anna sama poderwała się z podłogi. Zaczęła naginać to jedną ,to drugą stopę ,aż w końcu stanęła na samych czubkach.Kobieta podniosła jedną nogę i obracała się w miejscu, praca jej stóp była piękna.
- Gdzie się pani tego nauczyła?- zapytała.
- Do pewnego momentu w życiu balet był moja pasją. Znam się na tym. Jednak aktorstwo bardziej mnie pociągało.
Pokiwała głową w zamyśleniu zamiast jakoś to komentować. W tym czacie kobieta zeszła z point i przebrała się baletki. Sonia zrobiła to samo. Wykonała pierwsze polecenia nauczycielki
Potem robiła :plie, degage, fondu.
Uważnie słuchała każdej podpowiedzi i próbowała się poprawić. Czasami instruktorka sama ustawiała jej odpowiednio stopę.

Georgia~ - Pią Lis 05, 2010 8:05 pm

Dolores1984 napisał/a:
Nakładała na palce stóp gumowe noski ,a potem na stopę pointa

pointę nie pointa :D
i trochę mnie denerwuje wymienianie cwiczeń po dwukropku.....mogłabyś to zamienic na np."kilka cwiczeń rozgrzewających mięśnie" albo coś takiego, bo takie wymienianie z przecinkiem daje jakiś taki brzydki obraz ;)

Dolores1984 - Sob Lis 06, 2010 5:48 pm

Książka jest planowana jako 3 tomowa ,także spokojnie. Myślę żeby tak rozłożyć tytuły:

1 Kryształowe Serce- początek historii. Sonia poznaje chłopaka ,który okazuje się duchem. Symbolem miłości jaka się między nimi rodzi jest kryształowe serce ,bo Aleksander też jest "kryształowy"

2 Dokądkolwiek pójdziesz- Sonia przeprowadza się do ciotki ,dostaje szanse od losu ,angaż. Boi się tego co stanie się z nią i Aleksandrem. Obiecuje ,że będzie go pamiętać do końca swoich dni mówiąc dokądkolwiek pójdziesz.

Dla 3 części jeszcze jakoś brak mi pomysłu na tytułu.

Dolores1984 - Pon Lis 08, 2010 7:03 pm

Mam kolejne pytanie

Czy przy teatrze mogą uczyć też baletu?

Sagittaire - Pon Lis 08, 2010 7:36 pm

z tego co wiem, to w Polsce nie ale na swiecie czasem tak.
sisha945 - Pon Lis 08, 2010 8:20 pm

wydaje mi sie ze w Polsce tez, np w Lublinie przy teatrze muzycznym jest szkola tanca gdzie uczą baletu. Jednak nie świadczy to o poziomie w tej szkole, moim zdaniem przynajmniej.^^
Słyszalam ze jesczcze gdzies tak jest ale nie pamietam gdzie.. moze Krakow :?: :D

Sagittaire - Pon Lis 08, 2010 8:33 pm

o, nie wiedziałąm:) A czy ta szkola w Lublinie to taka szkola tanca, z rodzaju tych popołudniowych???
sisha945 - Pon Lis 08, 2010 9:03 pm

tak, ale nie jest to cos w rodzaju prywatnej sb , raczej taka amatorska ;) zajecia sa raz, dwa razy w tygodniu.
widzialam kiedys ich jeden trening, dziewczyny od pierwszych zajęć mogą tańczyc na puentach mimo ze kostki latają im tak że sama sie o nie bałam :shock: :D

Dolores1984 - Pon Lis 08, 2010 9:19 pm

Przecież ( podobno,tak słyszałam) ,że jak się stanie en pointe bez przygotowania to można sobie nogi połamać ,albo coś innego...
sisha945 - Pon Lis 08, 2010 9:50 pm

no wlasnie! :evil: ;)
Dolores1984 - Pon Lis 08, 2010 10:34 pm

To po co oni to robią?
Kawka - Wto Lis 09, 2010 6:58 am

pytanie za milion - osobiście też tego nie rozumiem, ale gdybym miała zgadywać, to może myślą, że kontuzje zdarzają się wyjątkowo rzadko i oczywiście żadnej się nic nie stanie, a nauczą się szybciej, albo szkoła reklamuje się pod szyldem w stylu "balet w 2 tygodnie" :wink:

pierwszy raz o czymś takim słyszę, swoją drogą ciekawe kto prowadzi zajęcia :razz:

Torin - Wto Lis 09, 2010 9:13 am

sisha945 napisał/a:
moze Krakow

Tak w Krakowie przy operze jest studium baletowe i czasem ktoś dobry z niego wyjdzie ;)

Torin

julianka - Wto Lis 09, 2010 9:18 pm

Kawka napisał/a:
"balet w 2 tygodnie" :wink:


Nowa reklama:

Balet w dwa tygodnie,
szybko i wygodnie :D

sisha945 - Wto Lis 09, 2010 9:22 pm

moim zdaniem to jest całkiem bez sensu.. ale jest w tym cos ze w balecie kuszą własnie pointy, wiekszosc od razu chcialaby krecic w nich fouette.. wiec porównujac zajecia przy drążku z podstawowymi ćwiczeniami, nieraz wręcz nudnymi , z zajeciami gdzie od razu fika sie na pointach, bo tancem tego chyba nie nazwe to ciekawsza zdaje się ta druga opcja. ale na bardzo krótki dystans moim zdaniem.
julianka - Wto Lis 09, 2010 9:28 pm

Masz rację Sisha...
Pamiętam jak pierwsze ćwiczenie przy drążku (rozgrzewka) trwała chyba z pięć minut......
Nie wiem, czemu niektórzy od razu chcieliby robić piruety, jak nawet nie potrafią passe, albo chcieli by już robić wieelkie szpagaty w powietrzu...

Dolores1984 - Wto Lis 09, 2010 11:18 pm

Popieram to co powiedziałyście. Nie jestem ekspertem od balet ,ale to by nawet głupi zrozumiał ,że bez treningu i przygotowania to jest niebezpieczne.

Pytanko
Jaka ,figura ,element z baletu jest najtrudniejszy do nauczenia i wykonania?

Dolores1984 - Czw Lis 11, 2010 3:18 pm

Ile potrzeba najmniej lat żeby dobrze się czuć ,poruszać na pointach?
sisha945 - Czw Lis 11, 2010 3:48 pm

ale lat w sensie treningu, czy lat w sensie wieku? :D
Dolores1984 - Czw Lis 11, 2010 3:58 pm

Najlepiej i jedno i drugie :)

A tak w ogóle to mam ogromny dług wdzięczności u forumowiczów i nie wiem jak dziękować.

Agne$ - Pią Lis 12, 2010 12:10 pm

Napisać w książce podziękowania dla nas 8)
Georgia~ - Pią Lis 12, 2010 2:06 pm

oOo!!! to jest myśl...już widzę tą stronę
Podziękowania
W związku z tym, iż zaciągnęłam ogromny dług wśród użytkowników forum balet.pl (zwłaszcza użytkownika Georgia~) spłacam go teraz jak należy wymieniając ich na tejże stronie( przypominam o bezcennej pomocy użytkownika Georgia~) oraz wysyłając każdemu (w tym również użytkownikowi Georgia~) bezpłatny egzemplarz mojej książki :D :D :D

Dolores1984 - Pią Lis 12, 2010 5:42 pm

Oh ,Gloria poprawiłaś mi humor. Świetny pomysł ,jak tylko będę mieć jakiś szkic podziękowań ,to Wam pokaże !
Ola.K - Sob Lis 13, 2010 12:34 pm

Dolores1984 napisał/a:
Ile potrzeba najmniej lat żeby dobrze się czuć ,poruszać na pointach?


W szkole baletowe zaczyna się nauke na pointach w wieku 11-12 lat .
A jeżeli chodzi o dobre poruszanie się na pointach to zależy od czasu treningu, stopy.

Dolores1984 - Sob Lis 13, 2010 6:34 pm

Dzięki

Dziewczyny czy w Waszym baletowym świecie bierzecie udział w jakiś przesłuchaniach albo czymś takim?

julianka - Nie Lis 14, 2010 10:16 am

Dolores1984 napisał/a:
Oh ,Gloria poprawiłaś mi humor. Świetny pomysł ,jak tylko będę mieć jakiś szkic podziękowań ,to Wam pokaże !


Ohh... Jakiż nie wybaczalny błąd popełniłaś!!! Przecież to Georgia :P

Dolores1984 - Nie Lis 14, 2010 5:46 pm

Ah, rzeczywiście. Przepraszam ,pisałam ten post w napadzie śmiechu:)
Ola.K - Pon Lis 15, 2010 6:41 pm

Śmiech to zdrowie :D
Dolores1984 - Pon Lis 15, 2010 10:07 pm
Temat postu: Biała róża
Chce Wam pokazać mój wiersz

Biała róża

Obiecaj ,że za nim umrą wszystkie kwiaty
ty podarujesz mi jeden z nich
białą róże
symbol pożegnania

Bo jak zrozumieć twoje odejście?
Zawsze chciałeś by wolny
jak sokół ,który zatacza
kręgi na turkusie nieprzebranego nieba

Teraz śniegi schodzą z gór szczytów
Dobry Bóg rysuje krzywizny rzek
kryształowych wstęg

Znowu kwitną białe róże





Proszę nie kopiować!!

inaenka - Pon Lis 15, 2010 10:39 pm

Muszę przyznać, że chyba lepszy ten Twoj wiersz niż prezentowana proza.
Zupełnie nieźle.
Tylko dwie rzeczy jeśli pozwolisz - interpunkcję należy stosować konsekwentnie - albo wszędzie, albo wcale. Druga sprawa - mała nieścisłość - biała róża jest symbolem zupełnie czegoś innego. Pewnie chodzi o to, że to dla Ciebie jest symbol pożegnania. W takim wypadku, może lepiej zamienić słowo "pożegnanie" innym słowem, np.:"na"?

Obiecaj, że za nim umrą wszystkie kwiaty
ty podarujesz mi jeden z nich.
Białą różę
Na pożegnanie.


Oczywiście tylko taka sugestia. Nawyk z 'towarzystwa piszącego' ;)

Ola.K - Wto Lis 16, 2010 6:36 pm

Śliczny wiersz :shock:

Mój 100 post !!! gD>

Dolores1984 - Wto Lis 16, 2010 7:43 pm

Dziękuje wszystkim :)
Father - Wto Lis 16, 2010 10:08 pm

inaenka napisał/a:
Muszę przyznać, że chyba lepszy ten Twoj wiersz niż prezentowana proza.
Zupełnie nieźle.

Całkowicie sie z tym zgadzam a nawet zapytam: czy aby ktoś nie pomagał?
Inaenko! Mi by sie podobało zamiast " na pożegnanie " biel rozstania" :smile:
Dolores1984 napisał/a:
kręgi na turkusie nieprzebranego nieba

Niebo raczej może być bezkresne a nie nieprzebrane ale to drobiazg bo ostatecznie dla każdego niebo oznaczać może co innego :wink:

inaenka - Wto Lis 16, 2010 10:25 pm

"nieprzebrane" to sprytny zabieg, bardzo na miejscu. Bezkresne jest oczywiste i...mało poetyckie :P

te
kręgi na turkusie nieprzebranego nieba chyba najbardziej mi się tu podobają :)



Father - "biel pożegnania"? dziewczyna ma dopiero 16 lat! Okiełznaj się, o Ty, nieokiełznany! ;)

Father - Wto Lis 16, 2010 10:40 pm

O Boże! A ja tam uważam, że od młodzieży jeszcze siła można sie nauczyć :D
Dolores1984 - Wto Lis 16, 2010 10:44 pm

Father

Nikt mi nie pomagał ,wiersze piszę sama od 7 roku życia. Nigdy nie uważam swoich wierszy za dobrze czy ładne. Kila osób próbowało mnie namówić na pisanie tekstów piosenek ,ale ja się tego boje nie wiem czemu.
Ja nie doszukuje się żadnych Twojej podpowiedzi podtekstów erotycznych ,po prostu chciałeś nadać temu taki smaczek:)

inaenka

A już myślałam ,że nigdy nie powiesz mi nic miłego! Ciesze się ,że Ci się to podoba.



Jednak ,prozę mam zamiar dalej szlifować i bronić tego uparcie jak Konstytucji!

inaenka - Wto Lis 16, 2010 11:00 pm

Ajaj, to miało pozostać niedopowiedzianym żartem, heh..

Dolores, po prostu zawsze jestem szczera :P

I nie powiedziałam, że mi się to podoba, ale że jest nieźle ;)

A i jeszcze miałam wspomnieć o:

Dobry Bóg rysuje krzywizny rzek

To zdanie istnieje samo w sobie. Samo w sobie już jest wierszem. To mi się naprawdę podoba.

Jeśli chodzi o prozę - szlifowanie to mało powiedziane. Musisz się tego najpierw nauczyć, łącznie z gramatyką i stylistyką.

A co do pisania tekstów piosenek. Spróbuj. To ciekawa rzecz i nietrudna. Wiem co mówię :)
Z drugiej strony wiersze mogą posłużyć za teksty do piosenek. Też wiem co mówię :)

Father - Sro Lis 17, 2010 6:21 am

Dolores1984 napisał/a:
Jednak ,prozę mam zamiar dalej szlifować i bronić tego uparcie jak Konstytucji!

OK! Ale w czasami wyłączaj szlifierkę aby nam jakąś miniaturę poetycką podrzucic :smile:

Dolores1984 - Sro Lis 17, 2010 8:47 pm

Father ciekawie to ująłeś. Może wyłączę ,a może mi się zatnie...Nie tego nie chce sobie tego wyobrażać.
Dziękuje za słowa uznania!

Dolores1984 - Czw Lis 18, 2010 9:05 pm

Mam pytanie
O czym jest dla Was ten wiersz?

Father - Czw Lis 18, 2010 10:17 pm

Dobre pytanie. Nigdy sie nad tym nie zastanawiałem. Już wiem!
Są to uczucia a także świat ujęty w słowach :?:

inaenka - Pią Lis 19, 2010 12:22 pm

Father, zaokularkuj się. Dolores nie pyta co to jest wiersz, tylko o czym jest jej wiersz. Dolores nie rozmawia o poezji i prozie, bo się na niej nie zna. Dolores chce rozmawiać o swojej poezji i prozie, a to różnica ;)

(Czas na wtóre zignorowanie tego tematu)

Georgia~ - Pią Lis 19, 2010 2:47 pm

Dolores1984 napisał/a:
O czym jest dla Was ten wiersz?

mi się kojarzy z odejściem, rozwodem lub zerwaniem, ale ja jestem chyba przeczulona na tym punkcie :D

Torin - Pią Lis 19, 2010 5:58 pm

Dolores1984 napisał/a:
Znowu kwitną białe róże
Proszę nie kopiować!!

Uważam, że powalające zakończenie !!
Cóż za zmiana frazy !!! Ahhhh !

Torin
p.s.
proszę tego nie brać poważnie, przeca wiem, że miał być odstęp ino sobie pewnie poszedł gdzieś choćby na spacer jakiś może, w końcu ładnie dziś było ....

Father - Pią Lis 19, 2010 11:48 pm

inaenka napisał/a:
Father, zaokularkuj się

Nie muszę bo jestem okularnikiem. W tym przypadku powinienem je zdjąc poniewaz jestem krótkowidzem. Faktycznie, dałem plamę. Do rzeczy! Mi sie on kojarzy ze zdobywaniem rzeczy niemożliwych albo z Syzyfowymi Pracami bo jak wytłumaczyć to:
Dolores1984 napisał/a:
Bo jak zrozumieć twoje odejście?
Zawsze chciałeś by wolny
.
Przeca to oczywiste, chce byc wolny to odchodzi i żadna sila go nie powstrzyma. Wolność ma wieksza wagę od miłości :wink:
Mam jeszcze jedno skojarzenie tylko zbyt prostackie, jeno zaczne a Wy się domyslajcie, a więc tak: Po wielu latach spotykaja sie dwaj dawni przyjaciele. jeden ten miniony czas spędził we wiezieniu a drugi w związku z kobietą. Pytanie: kto komu zazdrości? :lol:
Oczywiście to żart ale coś jest w nim na rzeczy w odniesieniu do takich "wolnościowców"

Georgia~ - Sob Lis 20, 2010 12:05 pm

hahaha :D ten post mnie rozbroił :D boskie porównanie
Dolores1984 - Sob Lis 20, 2010 8:25 pm

Hmm... Powiem Ci ,że jeszcze takiej interpretacji tego wiersza nie słyszałam.
Jest ciekawa i bardzo różna od tych,które słyszałam.

Może chcielibyście jeszcze jeden wiersz?

Sagittaire - Sob Lis 20, 2010 8:49 pm

ja tak :)
Father - Sob Lis 20, 2010 8:56 pm

Tak!
julianka - Nie Lis 21, 2010 9:49 am

Ja nie umiem pisać wierszy, więc lubię czytać wiersze innych...
Czyli jestem na TAK :D

Dolores1984 - Nie Lis 21, 2010 7:23 pm

Kochanek drzewo


Pośród czarnych piachów
obcej ziemi
stoi drzewo
przybrane kolorowymi kwiatami
Silniejsze zabrało twoją dusze

Nie wrócisz tu już
Przykładam załzawioną twarz
do kory
bo wiem ,że usłyszysz mnie
poczujesz ciepło moich rąk

Powtarzasz moje imię
jak cichą kołysankę

A ja wiem ,że nie mogę
iść na przód
nie oglądając się w tył

Dolores1984 - Pon Lis 22, 2010 7:26 pm

I co?
Giselle12 - Pon Lis 22, 2010 8:51 pm

proponuję trzymać się wielkiej lub małej litery na początku wersów, a nie tak na zmianę
dwie ostatnie strofy połączyłabym w jedną

lepiej byłoby "że mnie usłyszysz"

wg mnie tytuł mógłby być inny

po za tym wiersz jest silnie metaforyczny i czy mogłabyś nakreślić nam jego treść przenośną? łatwiej będzie nam go omówić ;)

Dolores1984 - Pon Lis 22, 2010 9:14 pm

Wiersz został napisany ,zainspirowany bajką.
Umieszczę ją tu następnym razem.

Father - Pon Lis 22, 2010 10:07 pm

No to ja wetknę swoje 0,03pln.
Wiersz jest tak metaforyczny co już zauważyła Giselle, że pasuje do każdej smutnej lub nostalgicznej sytuacji życiowej. Jest trudny w zrozumieniu ale to nie jest wadą.
Dolores1984 napisał/a:
stoi drzewo
przybrane kolorowymi kwiatami
Silniejsze zabrało twoją dusze

Czy tu chodzi o silniejsze medium duchowe czy o silniejsze drzewo? Bo jeśli o drzewo to powinno stać ich wiecej :)
Wydaje mi się, że jest on kontynuacją poprzedniego bo slychać słowa pogodzenia sie z losem opuszczonej kochanki.
Dolores1984 napisał/a:
Nie wrócisz tu już
Przykładam załzawioną twarz
do kory

Wprawdzie piszesz, że zainspirowala Ciebie jakaś bajka ale ja tak to widze. Zreszta poezje o miłości to najlepsze bajki :wink:

Dolores1984 - Pią Lis 26, 2010 5:08 pm

Napiszę Wam tekst bajki ,tylko ,że to będzie pisane z przekazu słownego ,więc....
sisha945 - Wto Lis 30, 2010 10:29 pm

więc... czekamy :D
Dolores1984 - Wto Lis 30, 2010 11:05 pm
Temat postu: Bajka
Bajka jest napisana skrótowo ,jak będę miała więcej czasu to napiszę pełną wersje. Mam nadziej ,że Wam się spodoba.
-----
Kiedyś świat wybrał dziewczynkę spośród milionów innych. Dziecko było bystre,rozważne i dobre od najwcześniejszych lat swojego życia. W dzień 5 urodzin dostało niezwykły dar ,a zarazem przekleństwo. Miało pilnować granic między światami.
Dzieciństwo upływało dziewczynce szczęśliwie ,nie znała smutku ,ani rozczarowania. Bawiła się swoim darem: budziła do życia łąki w środku zimy, ratowała ranne zwierzęta ,dawała nadzieje ludziom ,którzy ją stracili.
W dzień 17-stych urodzin dziewczyna dostała swojego stróża ,chłopak miał ją ochraniać przed złem innych światów.
Czas mijał ,a młodzi zakochali się w sobie. Ich miłość była jedną rzeczą ,której byli pewni, bo świat ,który ich otaczał był złudny.
Pewnego dnia chłopak szukał swoje kochanki ,a jej nigdzie nie było. Zrozpaczony wszedł do środku lasu i tam zobaczył jak ukochana klęczy przed Drzewem Życia. Czarne Cienie trzymały ją w mocnym uścisku i popychały na siłę pod gałęzie drzewa. Pochłonięta dusza Strażniczki dawała możliwość posiadania jej mocy.
Zostało bardzo mało czasu gałęzie dotykały już talii dziewczyny ,wtedy chłopak się rozpędził odepchnął dziewczynę na bok i sam oddal się drzewu. Dziewczyna w płaczu całowała usta chłopaka do ostatniego jego tchu.
Drzewo posiadło duszę chłopaka na zawsze. Od tej pory za każdym razem dziewczyna przytulała się się do kory drzewa zapłakana. Legenda głosi ,że kiedy wiatr porusza gałęziami drzewa ono mruczy imię dziewczyny.

Georgia~ - Sro Gru 01, 2010 4:26 pm

Dolores1984 napisał/a:
Kiedyś świat wybrał dziewczynkę spośród milionów innych. Dziecko było bystre,rozważne i dobre od najwcześniejszych lat swojego życia

sorry że się wtrącę ale nie lubię jak się kogoś faworyzuje, to tak jakby się narzucało komuś ulubionego bohatera...

Dolores1984 - Sro Gru 01, 2010 10:41 pm

To tylko bajka!
popo - Pon Gru 06, 2010 6:38 pm

ma ktoś mkoze do oddania pionty? znam jedną dziewczynke która zawsze o takowych marzyłą a nie mam pieniedzy na kupno, zapewne nie będzie w ich tańczyc jak jedynie chce je sobie postawić. ma ktos moze?
Dolores1984 - Sro Gru 08, 2010 7:15 pm

popo napisał/a:
ma ktoś mkoze do oddania pionty? znam jedną dziewczynke która zawsze o takowych marzyłą a nie mam pieniedzy na kupno, zapewne nie będzie w ich tańczyc jak jedynie chce je sobie postawić. ma ktos moze?


Sądzę ,że lepiej będzie jeśli dasz ten anons w dziale ogłoszenia ,tam na pewno się ktoś chętny znajdzie. Powodzenia.

inaenka - Pią Gru 17, 2010 12:20 am

Dolores - zobacz -
http://www.facebook.com/a...id=318223834774
trzecie zdjęcie

Wzrusza mnie to zdjęcie bardzo. Ale w ogóle jakaś mnie nostalgia dziś dorwała..

Wrzuciłam tego linka, bo przypomina mi zdjęcie z tego wątku. Chciałam przy okazji zapytać jak fotografia dla koleżanki wyszła?

julianka - Sob Gru 18, 2010 9:45 am

Piękne te zdjęcia,a to z baletnicą... wzruszające...
agata31 - Nie Gru 19, 2010 2:20 pm

Piękny jest ten wiersz, aż mi sie łza zakręciła w oku! :( :wink:
Dolores1984 - Pon Gru 20, 2010 9:25 pm

Tak ,zdjęcie bardzo wzruszające ,przejmujące. Widzę w nim ułamek siebie. To takie inne...
Ja widzę to zdjęcie w ten sposób.
Matka ,która nigdy nie mogła tańczyć ,a marzła o tym patrzy na tańczącą córkę wspominając swoje niespełnione marzenie.

Może to być też zderzenie dwóch historii jednego człowieka. Dziewczyna ,która kiedyś w młodości tańczyła ,teraz siedzi na wózku i wspomina tamte czasy...

Dziękuje za wszystko


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group