|
www.balet.pl forum miłośników tańca |
 |
TANIEC WSPÓŁCZESNY - Butoh
sfra - Sro Maj 11, 2005 9:22 pm Temat postu: Butoh http://www.top-art.com.pl/artgraf/2/butoh.htm
Kasia G - Czw Maj 12, 2005 12:38 am
Wyszła książka o butoh, nazywa się chyba "Taniec w strone ciemności..." czy jakos podobnie
Kasia G - Czw Maj 12, 2005 2:26 pm
19 maja w warszawskim teatrze Studio odbedzi sie spektakl butoh "Eros i Tanatos"
zdołowana biedronka - Pią Maj 13, 2005 2:24 pm
Czy ktoś z Was uczestniczył moze w warsztatach Daisuke Yoshimoto?
Kasia G - Pią Maj 13, 2005 3:52 pm
sprawdziłam, książka nazywa się "Tańcząc w strone mroku" Sondry Fraleigh, wydana przez Universitas w Krakowie w 2004 roku. Podtytuł : O butoh, zen i Japonii
Joanna - Sob Maj 21, 2005 9:12 pm
Kasia G napisał/a: | 19 maja w warszawskim teatrze Studio odbedzi sie spektakl butoh "Eros i Tanatos" |
Byłam, widziałam, było świetne. Szłam tam trochę z duszą na ramienieniu, czy przypadkiem nie wyjdę stamtąd z niezłą traumą. Ale okazało się, że nie, a i Daisuke pokazał się na koniec od innej - weselszej - strony (ach, te biedne kwiatki ).
Paradoksalnie - były w tym spektaklu elementy piękne, po prostu piękne. Ten początek - dwa ciała i światło z latarki. Cudowne...
Co mnie (chyba mile) zaskoczyło, to ta 'człowieczość'... Bez zewierzęcenia, szukania innych - wcześniejszych - form istnienia (nie wiem, jak to precyzyjnie opisać). Był po prostu człowiek, szukający i cierpiący, ale człowiek.
zdołowana biedronka - niestety. Ja się wybierałam, ale z pewnych przyczyn musiałam zrezygnować z udziału w warsztatach, czego nie mogę sobie odżałować...
Nefretete - Czw Sie 18, 2005 12:25 am
czy ktos moglby mi w paru zdaniach wyjasnic na czym polega butoh? od strony technicznej, ale tez filozoficznej, jesli moge sie tak wyrazic. niestety nigdy nie widzialam tego tanca.
Joanna - Czw Sie 18, 2005 12:57 am
Ja niestety nie umiem tak ładnie wyjaśniać, aby było treściwie i rzeczowo, dlatego polecam stronę: http://www.butoh.net/.
Ok, spróbuję tak ogólnikowo, bo może nie każdemu zainteresowanemu będzie się chciało przekopywać przez tę stronę
Butoh powstało w Japonii w drugiej połowie XX-wieku jako odpowiedź na skostniałą tradycje sztuki japońskiej, oraz - przede wszystkim - zachodnią kulturę masową. Mimo iż butoh jest ściśle związane z tym krajem, przyjęło się w pewien sposób również na Zachodzie, a przynajmniej zostało tam zaakceptowane.
bu - oznacza taniec, toh - krok.
Ale tak naprawdę butoh jest 'antytańcem', nie ma tu żadnych kroków, póz, a ważna jest improwizacja i doświadczanie ciała, oraz próba wydobycia tego, co jest w głębi psychiki, duszy - dodam, że chodzi o tę ciemną stronę ludzkiej natury. Tematy, które człowiek zazwyczaj chce pominąć milczeniem: zło, cierpienie, ból. Tancerz butoh w specyficzny sposób pojmuje również swoje ciało - jako coś w rodzaju "worka, w którym pływają organy i kości" (dosłowny cytat). Bywa, że tancerze butoh łamią sobie na scenie w trakcie spektaklu kości, zęby.
Mówi się, że ważniejsze w tym tańcu jest nie tyle tańczenie, ale "bycie". Osobiście bym dodała, że nie tylko bycie, ale i przekraczanie siebie, swoich barier psychicznych i fizycznych. Aby to osiągnąć, tancerz wprowadza sie w pewien stan, coś w rodzaju transu czy medytacji, po to, aby lepiej móc badać te ciemne zakamarki swojej duszy.
Formę tańca butoh mozna rozpatrywać równiez jako swojego rodzaju spuściznę i inspirację filozofią i teatrem Jerzego Grotowskiego.
Karya - Pon Sie 29, 2005 10:53 am
Świetnie to ujęłaś.
|
|