To jest strasznee!!!!!!Mam pytanie: Czy ten "wyskok w bok" halluxa to tylko wada wrodzona czy można mieć tak tańcząc w balecie po dłuższym czasie(kilku latach)?????Prosze o odpowiedź
To jest strasznee!!!!!!Mam pytanie: Czy ten "wyskok w bok" halluxa to tylko wada wrodzona czy można mieć tak tańcząc w balecie po dłuższym czasie(kilku latach)?????Prosze o odpowiedź
Haluksy zdecydowanie nie są wrodzone. Jego powstawaniu sprzyja często chodzenie w butach na obcasach, tańczenie na pointach, w dużo mniejszym stopniu stawanie na półpalcach (nie jako ćwiczenie, ale długie stanie). Chodzi o to, że zmienia się punkt, na którym opiera się ciężar ciała - nie na pięcie, a na stawie śródstopno-paliczkowym, który pod wpływem tego całego ciężaru (do którego nie jest przystosowany) się po prostu deformuje. Oczywiście, trochę zależy to od predyspozycji genetycznych, jeśli np. Twoja mama ma halluksy, to Tobie pewnie zrobią się szybciej, niż koleżance, która ma 'mocniejsze' stopy'.
Poleca się - zapobiegawczo - różne ćwiczenia, np. podnoszenie przedmiotów z ziemi, etc., które wzmacniają różne mięśnie stopy. No i jak najczęściej chodzić w wygodnym obuwiu.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
To jest strasznee!!!!!!Mam pytanie: Czy ten "wyskok w bok" halluxa to tylko wada wrodzona czy można mieć tak tańcząc w balecie po dłuższym czasie(kilku latach)?????Prosze o odpowiedź
Poza tym co już powiedziała Joanna, to ja jeszcze coś dopowiem: halluxy mogą tworzyć się też przez chodzenie w za małych butach
Niestety- ja mam monstrualne predyspozycje do halluxów. Moja mamuńcia ma , a ja mam "walnięte" stopy po niej- w ostatnich latach bolały mnie kostki, teraz czasem kolana ;(
Post edytowany przez moderatora. Używanie najmniejszej czcionki było wiele razy omawiane i proszę tego unikać! Cz.
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
a czy wam też nadwyrężały się stopy? bo tak od wczoraj jak założę pointy (nawet nie przy tańczeniu en pointe, ale przy "zwykłym" chodzeniu w nich) boli mnie "górna" część dużego palca u nogi [ tzn. ta, co widać jak patrzy się na stopę z góry]. przestać chwilowo tańczyć w pointach, czy właśnie sobie "dowalić"?
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Nie Kwi 16, 2006 1:10 pm
ale to zalezy jak cie boli. bo moze sobie poprostu zdarlas troche, a moze cos ci w srodku przeskoczylo.
ja osobiscie miala zdartego palucha wielokrotnie w tamtym roku w ogole mialam tylko jednego ocalalego palca przed dyplomem i musialam nosic plastry gojace..
właśnie nie mam nic obtartego, boli mnie tak... "w środku".
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Ja mam problem przez pointy...a mianowicie jeden paznokieć zrobił się fioletowy : / i to już chyba z 2 miesiące temu nie wiem co zrobić. Na początku przestałam ćwiczyć w pointach (przez tydzień) i moczyłam w gorącej wodzie. Nic nie pomogło. Myślę że "to" nawet powiększyło się gdy zaczęłam ponownie ćwiczyć w pointach. yyy pomocy ?
_________________ A méchant ouvrier, point de bon outil
Goniu chyba wiem co Ci sie dzieje... W kazdym razie, ja tez tak mialam i co sie okazalo...? Za dlugi paznokiec u duzego palca Po prostu przy stawaniu tak jakby mi sie wbijal w cala stope. ( okropne, ale na szczescie nic nie bylo widac ) Ale jezeli masz na "maksa" obciete paznokcie to sama juz nie wiem...
no nie wiem... bo jak wyjmę stopę z pointy to palec jest taki... odrętwiały. nie mogę nim przez pierwsze 3 sek. po wyjęciu z pointy ruszać i potem 10 minut boli... tak jakby coś mi się z kością stało...
.:tutu:. - spróbuję, czy to nie paznokieć... dzięki za poradę
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
spoko goniu, to nic takiego, kwestia przyzwyczajenia.... też tak na początku miałam zwracaj tylko uwagę, zebys całego ciężaru ciała nie kierowała na paluchy, ale starała się chociaz częsciowo przetrzucić go na całą powierzchnię
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Ja mam problem przez pointy...a mianowicie jeden paznokieć zrobił się fioletowy : / i to już chyba z 2 miesiące temu nie wiem co zrobić. Na początku przestałam ćwiczyć w pointach (przez tydzień) i moczyłam w gorącej wodzie. Nic nie pomogło. Myślę że "to" nawet powiększyło się gdy zaczęłam ponownie ćwiczyć w pointach. yyy pomocy ?
Tez przytrafilo mi sie kiedys cos takiego, nie od point ale od zlych butow. Prawdopodobnie przez jakis czas palec bedzie fioletowy, mozliwe tez ze pozniej zejdzie Ci paznokiec (kiedy ten z podspodu urosnie juz do takich rozmiarow ze bedzie mogl sam chcronic palce). Na takie paznokcie dobrze robia kapiele w morzu (jesli jednak nie ma sie do niego dostepu to duzo daje trzymanie nog w wodzie z sola).
Rozumiem ze na poinatch musisz tanczyc (dobrze by zrobila przerwa), jednak w tym nie potrafie doradzic. Musisz wymyslic jakis sposob zeby pointy nie ugniataly tego palca.
Związek z tańcem: nałogowiec
Wiek: 33 Posty: 342 Skąd: 3miastko
Wysłany: Pią Cze 23, 2006 8:53 pm Re: Stopa
Joanna napisał/a:
Julinka napisał/a:
To jest strasznee!!!!!!Mam pytanie: Czy ten "wyskok w bok" halluxa to tylko wada wrodzona czy można mieć tak tańcząc w balecie po dłuższym czasie(kilku latach)?????Prosze o odpowiedź
Haluksy zdecydowanie nie są wrodzone. Jego powstawaniu sprzyja często chodzenie w butach na obcasach, tańczenie na pointach, w dużo mniejszym stopniu stawanie na półpalcach (nie jako ćwiczenie, ale długie stanie). Chodzi o to, że zmienia się punkt, na którym opiera się ciężar ciała - nie na pięcie, a na stawie śródstopno-paliczkowym, który pod wpływem tego całego ciężaru (do którego nie jest przystosowany) się po prostu deformuje. Oczywiście, trochę zależy to od predyspozycji genetycznych, jeśli np. Twoja mama ma halluksy, to Tobie pewnie zrobią się szybciej, niż koleżance, która ma 'mocniejsze' stopy'.
Poleca się - zapobiegawczo - różne ćwiczenia, np. podnoszenie przedmiotów z ziemi, etc., które wzmacniają różne mięśnie stopy. No i jak najczęściej chodzić w wygodnym obuwiu.
jesteś pewna, ze nie sa wrodzone? Mam koleżankę, która ma nigdy nie tańczyła a ma poprostu gigantyczne haluxy! Ma 15 lat więc w wysokich butach zbyt duzo nie chodziła. skąd te haluxy?
_________________ "Gdy się miało szczęscie, które się nie trafia:
czyjes ciało i ziemię całą,
a zostanie tylko fotografia,
to-to jest bardzo mało."
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Haluksy zdecydowanie nie są wrodzone. Jego powstawaniu sprzyja często chodzenie w butach na obcasach, tańczenie na pointach, w dużo mniejszym stopniu stawanie na półpalcach (nie jako ćwiczenie, ale długie stanie). Chodzi o to, że zmienia się punkt, na którym opiera się ciężar ciała - nie na pięcie, a na stawie śródstopno-paliczkowym, który pod wpływem tego całego ciężaru (do którego nie jest przystosowany) się po prostu deformuje. Oczywiście, trochę zależy to od predyspozycji genetycznych, jeśli np. Twoja mama ma halluksy, to Tobie pewnie zrobią się szybciej, niż koleżance, która ma 'mocniejsze' stopy'.
Poleca się - zapobiegawczo - różne ćwiczenia, np. podnoszenie przedmiotów z ziemi, etc., które wzmacniają różne mięśnie stopy. No i jak najczęściej chodzić w wygodnym obuwiu.
jesteś pewna, ze nie sa wrodzone? Mam koleżankę, która ma nigdy nie tańczyła a ma poprostu gigantyczne haluxy! Ma 15 lat więc w wysokich butach zbyt duzo nie chodziła. skąd te haluxy?
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Po drugie przecież to oczywiste, że chodzenie w wysokich butach, itp. nie jest jedynym czynnikiem warunkującym powstanie haluksów. To jest nie tyle przyczyna sama w sobie, ile 'katalizator'.
Poza tyym skłonność do haluksów jest też różna w zależności od budowy stopy (są trzy: grecka, egipska, + jeszcze jeden typ). Więc wystarczy, że ma najdłuższy pierwszy palcec (paluch) i chodzi w niedopasowanym obuwiu, nawet płaskim (np. z wąskim czubem). Do tego oczywiście predyspozycje genetyczne.
Innym czynnikiem sprzyjającym jest też nadwaga.
Poza tym, nie da się nic stwierdzić na podstawie informacji "ma 15 lat i halluksy, dlaczego?", bo powody mogą być rożne.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Związek z tańcem: nałogowiec
Wiek: 33 Posty: 342 Skąd: 3miastko
Wysłany: Sob Cze 24, 2006 12:00 pm Re: Stopa
[quote="Joanna"]
Ladybirt napisał/a:
Joanna napisał/a:
\ Oczywiście, trochę zależy to od predyspozycji genetycznych, jeśli np. Twoja mama ma halluksy, to Tobie pewnie zrobią się szybciej, niż koleżance, która ma 'mocniejsze' stopy'.
myślałam, że mówisz to o osobach tańczących.
_________________ "Gdy się miało szczęscie, które się nie trafia:
czyjes ciało i ziemię całą,
a zostanie tylko fotografia,
to-to jest bardzo mało."
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Ech... Nie wie wiem, może mało zrozumiale piszę??
Tamten tekst pisałam faktycznie z myślą o obu osobach tańczących, ale przy odrobinie wyobraźni można z niego wywnioskować również, że niekoniecznie trzeba tańczyć (a np. chodzić w szpilkach albo mieć genetyczne predyspozycje do halluksów); dlatego też nie uściślałam tego.
Patrz mój post wyżej. Tak samo jak np. chodzenie na wysokich obcasach może powodować koślawienie się palucha (u jednego po 5, u innego po 30 latach), tak taniec również. Częste stanie na wysokich półpalcach czy palcach może powodować płaskostopie poprzeczne, co z kolei jest kolejną przyczyną robienia się halluksów.
Ale nie oznacza to, że tylko osoby z pł. poprzecznym mogą mieć halluksy, ani że wszystkie osoby z tym rodzajem płaskostopia będą je miały.
Organizm ludzki to nie matematyka, gdzie 2+2 zawsze równa się 4.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Czy jest moment, kiedy nie czuje się bólu tańcząc na pointach? Jeśli tak czy jest to po bardzo dobrej rozgrzewce, czy po kilku miesiącach ciężkiej pracy?
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Nie Lip 23, 2006 6:47 pm
To znaczy... nie jest tak, że stojąc na pointach cały czas bolą cię stopy. Nie. Chyba że ktoś źle włoży wkładki A tak to palce zdzierają się a stopy bolą po ćwiczeniach... Ale osoba, która wchodzi w pointy nie znając takiej, no, ponadpodstawowej klasyki może zrobić sobie krzywdę, coś ze stopami, wykręcić, przekręcić, zakręcić
Natomiast gdy ktoś zedrze sobie palce a nie obklei porządnie to potem podczas tańca na pointach cały czas go będą boleć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach