Związek z tańcem: wciąż się kształcę
Wiek: 29 Posty: 494 Skąd: obecnie Trójmiasto
Wysłany: Sob Wrz 22, 2012 5:05 pm
O, to podobna do mojej... A nie boisz się zniekształceń stopy? Bo czytałam, że przy "naszym" typie stopy, najlepiej wybierć kwadratowe boxy w stylu Elite i Recital... Ja ostatnio wzięłam Mayę i niezbyt wygodne było dla mnie duże zwężenie boxu na czubku...
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 30 Posty: 498 Skąd: USA
Wysłany: Sob Wrz 22, 2012 9:55 pm
Ja juz mam bardzo zniekształcone stopy, tego nie da sie uniknac jak się tańczy po 7 godzin dziennie... Recital zupełnie mi nie leżały, Elite miałam, ale maja za niską przyszwę jak dla mnie:-(
Chcę spróbować jeszcze Russian Pointe Entrada, one moga być fajne.
_________________ Happiness only real when shared.
Związek z tańcem: wciąż się kształcę
Wiek: 29 Posty: 494 Skąd: obecnie Trójmiasto
Wysłany: Nie Wrz 23, 2012 10:40 am
Ah, czyli jednak preferencje osobiste mają największy wpływ...
Dzięki Lorenzo
szkoda że w Polsce też nie ma takiej Pani o jakiej mowa w 0:55
http://www.youtube.com/watch?v=71yybBKXGSM
przydaliby nam się tacy specjaliści...
Związek z tańcem: Tancerka
Wiek: 30 Posty: 317 Skąd: Bytom
Wysłany: Nie Wrz 23, 2012 10:45 am
Zawsze mnie to ciekawiło (przepraszam od razu za maly offtop.) - Co ona ma na kolanie? Widziałam też takie naklejki na piłkarzach... W jakim celu to sie nakłada i po co to jest?
_________________ "Black hole sun,
Won't you come
And wash away the rain?"
Związek z tańcem: wciąż się kształcę
Wiek: 29 Posty: 494 Skąd: obecnie Trójmiasto
Wysłany: Nie Wrz 23, 2012 12:11 pm
Z tego co się orientuję, te plastry "trzymają" kolano... Czasami jak ktoś zerwie więzadła to dają te plastry, ale zazwyczaj i tak kończy się operacją... Ale sportowcy noszą te plastry jako ochronę przed kontuzjami... Agnieszka Radwańska też nosiła takie na ramieniu...
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 30 Posty: 498 Skąd: USA
Wysłany: Nie Wrz 23, 2012 2:50 pm
Taka Pani czasami bywa w TW więc można się jakoś z nią "umowić". Wiem, ze dziewczny z OSB w Warszawie mogły pójść na dopasowanie point.
Te plastry zakłąda się na fizjoterapii (taping), zazwyczaj w celu rehabilitacji/leczenia kontuzji/wzpomagania po kontuzji etc.
_________________ Happiness only real when shared.
Grishko ładnie wyrobiły mi się podczas ćwiczeń. Robiłam też to, co Ferri w filmiku ze Stingiem na youtube (na samym początku).
Na włożone, zawiązane sanshe nałożyłam po dwie mega grube (jedne z tych włochatych, do spanie) skarpety i wieczorem trochę w nich pochodziłam, posiedziałam. Pod wpływem ciepła zaczęły się dopasowywać, ale następnego dnia były znów jak kamień.
Co do sklepów, to bardzo się zirytowałam, kiedy nie potrafiono mi w doborze point pomóc (a może nie chciano?) w sawarcie. Pani w pas de chat ma dobre oko do odpowiedniej dla danej stopy szerokości
Związek z tańcem: uczennica OSB
Wiek: 29 Posty: 28 Skąd: z Centrum
Wysłany: Sro Maj 08, 2013 10:12 am
Novice napisał/a:
Co do sklepów, to bardzo się zirytowałam, kiedy nie potrafiono mi w doborze point pomóc (a może nie chciano?) w sawarcie. Pani w pas de chat ma dobre oko do odpowiedniej dla danej stopy szerokości
... w pas de chat kobieta stoi nad tobą i pospiesza, bo się "śpieszy na autobus", i z wielkim trudem i z łaską poda ci 2 pary point do przymierzenia. A jak nie pasuje, albo się nie podoba, to od razu widać to rozdrażnienie - jakby chciała, żeby klientka tylko spojrzała i od razu kupiła. W ogóle tam nie rozumieją, że pointy to nie buciki na imprezę, że potrzebne jest specjalne dopasowanie modelu do stopy i że klientka potrzebuje przymierzyć tyle, ile trzeba, żeby coś wybrać. Ta babcia już po prostu ma swoje lata i zamiast siedzieć w tym sklepie jak w więzieniu powinna już być normalnie na emeryturze. A tak jest wiecznie zmęczona, znudzona, rozdrażniona i w połączeniu z brakiem wiedzy o tańcu i obuwiu tanecznym zwyczajnie wyrządza temu środowisku wielką krzywdę. Później dziewczyny przychodzą po takich zakupach na zajęcia i narzekają, albo się martwią, że pointy są za wąskie, za szerokie, mają za mały czubek i tak dalej...
I naprawdę nie przesadzam, bo to jest wyjątkowa sprawa, sklepów baletowych w Polsce jest strasznie mało. To nie jest tak, że jak tu ci się nie spodoba to możesz iść gdzie indziej. W Warszawie jest tylko kilka sklepów z zaopatrzeniem do klasyki, głównie ten i sawart. W innych miastach jest jeden albo wcale. Jak ktoś prowadzi firmę w taki sposób, z taką nieciekawą polityką, to człowiek po prostu się zniechęca.
Wysłany: Sob Maj 31, 2014 1:11 pm Re: Pointy - rozrabianie
makowa_panienka napisał/a:
Hej!
mam pytanie dotyczące point....mianowicie czy macie jakieś sprawdzone własne sposoby na ich rozrabianie [w sensie żeby dało się w nich zrobić pozycję półpalce]. Zwykle nie wychodzi mi to dobrze, bo boję się zrobić im coś złego, żeby się nie złamały albo co, i moje pointy są rozrobione dopiero pod koniec lekcji, kiedy nagrzeją się od stopy. Piszcie o swoich sposobach. Nie chodzi mi tylko o podeszwę, ale również o czubek:)
Pozdrawiam, Dominiczka
ja mam drążek do podciągania i na nim pointy wyrabiam
efekt murowany !!!
_________________ Society, you're a crazy breed
I hope you're not lonely, without me
Co do czubka- postukać młotkiem (tylko najlepiej czymś owiniętym, żeby nie uszkodzić/ubrudzić satyny). Zmiękcza go to trochę, jest bardziej plastyczny i tak nie hałasują pointy.
Co do czubka- postukać młotkiem (tylko najlepiej czymś owiniętym, żeby nie uszkodzić/ubrudzić satyny). Zmiękcza go to trochę, jest bardziej plastyczny i tak nie hałasują pointy.
dzięki to pomaga
_________________ Society, you're a crazy breed
I hope you're not lonely, without me
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach