No to ja wetknę swoje 0,03pln.
Wiersz jest tak metaforyczny co już zauważyła Giselle, że pasuje do każdej smutnej lub nostalgicznej sytuacji życiowej. Jest trudny w zrozumieniu ale to nie jest wadą.
Dolores1984 napisał/a:
stoi drzewo
przybrane kolorowymi kwiatami
Silniejsze zabrało twoją dusze
Czy tu chodzi o silniejsze medium duchowe czy o silniejsze drzewo? Bo jeśli o drzewo to powinno stać ich wiecej
Wydaje mi się, że jest on kontynuacją poprzedniego bo slychać słowa pogodzenia sie z losem opuszczonej kochanki.
Dolores1984 napisał/a:
Nie wrócisz tu już
Przykładam załzawioną twarz
do kory
Wprawdzie piszesz, że zainspirowala Ciebie jakaś bajka ale ja tak to widze. Zreszta poezje o miłości to najlepsze bajki
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Związek z tańcem: Zaciekawiony
Wiek: 30 Posty: 237
Wysłany: Wto Lis 30, 2010 11:05 pm Bajka
Bajka jest napisana skrótowo ,jak będę miała więcej czasu to napiszę pełną wersje. Mam nadziej ,że Wam się spodoba.
-----
Kiedyś świat wybrał dziewczynkę spośród milionów innych. Dziecko było bystre,rozważne i dobre od najwcześniejszych lat swojego życia. W dzień 5 urodzin dostało niezwykły dar ,a zarazem przekleństwo. Miało pilnować granic między światami.
Dzieciństwo upływało dziewczynce szczęśliwie ,nie znała smutku ,ani rozczarowania. Bawiła się swoim darem: budziła do życia łąki w środku zimy, ratowała ranne zwierzęta ,dawała nadzieje ludziom ,którzy ją stracili.
W dzień 17-stych urodzin dziewczyna dostała swojego stróża ,chłopak miał ją ochraniać przed złem innych światów.
Czas mijał ,a młodzi zakochali się w sobie. Ich miłość była jedną rzeczą ,której byli pewni, bo świat ,który ich otaczał był złudny.
Pewnego dnia chłopak szukał swoje kochanki ,a jej nigdzie nie było. Zrozpaczony wszedł do środku lasu i tam zobaczył jak ukochana klęczy przed Drzewem Życia. Czarne Cienie trzymały ją w mocnym uścisku i popychały na siłę pod gałęzie drzewa. Pochłonięta dusza Strażniczki dawała możliwość posiadania jej mocy.
Zostało bardzo mało czasu gałęzie dotykały już talii dziewczyny ,wtedy chłopak się rozpędził odepchnął dziewczynę na bok i sam oddal się drzewu. Dziewczyna w płaczu całowała usta chłopaka do ostatniego jego tchu.
Drzewo posiadło duszę chłopaka na zawsze. Od tej pory za każdym razem dziewczyna przytulała się się do kory drzewa zapłakana. Legenda głosi ,że kiedy wiatr porusza gałęziami drzewa ono mruczy imię dziewczyny.
_________________ A on stał, patrzył jak ona tańcząc staje się
elementem sztuki ,nierozerwalną jej częścią.
ma ktoś mkoze do oddania pionty? znam jedną dziewczynke która zawsze o takowych marzyłą a nie mam pieniedzy na kupno, zapewne nie będzie w ich tańczyc jak jedynie chce je sobie postawić. ma ktos moze?
Związek z tańcem: Zaciekawiony
Wiek: 30 Posty: 237
Wysłany: Sro Gru 08, 2010 7:15 pm
popo napisał/a:
ma ktoś mkoze do oddania pionty? znam jedną dziewczynke która zawsze o takowych marzyłą a nie mam pieniedzy na kupno, zapewne nie będzie w ich tańczyc jak jedynie chce je sobie postawić. ma ktos moze?
Sądzę ,że lepiej będzie jeśli dasz ten anons w dziale ogłoszenia ,tam na pewno się ktoś chętny znajdzie. Powodzenia.
_________________ A on stał, patrzył jak ona tańcząc staje się
elementem sztuki ,nierozerwalną jej częścią.
Wzrusza mnie to zdjęcie bardzo. Ale w ogóle jakaś mnie nostalgia dziś dorwała..
Wrzuciłam tego linka, bo przypomina mi zdjęcie z tego wątku. Chciałam przy okazji zapytać jak fotografia dla koleżanki wyszła?
_________________ ""While I dance I can not judge, I can not hate, I can not separate myself from life. I can only be joyful and whole. This is why I dance."
- Hans Bos
-------------------------------------------------------
Związek z tańcem: Zaciekawiony
Wiek: 30 Posty: 237
Wysłany: Pon Gru 20, 2010 9:25 pm
Tak ,zdjęcie bardzo wzruszające ,przejmujące. Widzę w nim ułamek siebie. To takie inne...
Ja widzę to zdjęcie w ten sposób.
Matka ,która nigdy nie mogła tańczyć ,a marzła o tym patrzy na tańczącą córkę wspominając swoje niespełnione marzenie.
Może to być też zderzenie dwóch historii jednego człowieka. Dziewczyna ,która kiedyś w młodości tańczyła ,teraz siedzi na wózku i wspomina tamte czasy...
Dziękuje za wszystko
_________________ A on stał, patrzył jak ona tańcząc staje się
elementem sztuki ,nierozerwalną jej częścią.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach