Tańczyłyśmy fragmenty z 2 aktu jeziora i współczesną część zatytułowaną "Born to dance - dance to the end of life". Oprócz tego były jeszcze wariacje klasyczne i współczesne, układy dzieci i układ klasy podstawowej
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Czw Cze 25, 2009 7:31 am
A mnie tam nie było Miodu i wina nie piłem nic nie widziałem
Strraaaaszne !!!
Ale cóż - czasem oprócz szczerych chęci jeszcze trza trochę możliwości a tych ostatnio jakby mniej.
Znaczy się czas mnie wyprzedził i nie daje się dogonić. Ale dam mu w końcu radę ;
Torin
p.s.
marudzę tak bo zdjęcia baaardzo fajne więc chętnie bym oglądnął na żywo co hmm konkurencyjna szkoła przygotowała
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Związek z tańcem: studentka
Wiek: 31 Posty: 79 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Cze 26, 2009 9:43 pm
eee, do czego to miało byc ze jestesmy grzecznymi dziewczynkami? ^.^
Myśle, ze powinno się zwracac uwagi na to jakie jestesmy ( nie mozna oceniac ludzi nie znając ich, zresztą wiekszosc tak robi, z czego powstają same problemy), tylko jak tańczymy.
A tak wogóle, to chcialam podziękowac wszystkim dziewczynom za ten baletowy rok szkolny Był to rok bardzo pracowity, i pełen wyjątkowych chwil, których nigdy nie zapomnę
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 1:55 pm Grzeczne łabądki...?
Kira widzę małą nutkę zazdrości... Pozwól, że nie będę komentować... Powiem tylko, że my nie lubimy niegrzecznych chłopców... i ... dziewcząt... bo w Konserwatorium kładzie się duży nacisk na zachowanie i kulturę osobistą naszej elity baletowej... Dziękuję bardzo za wykasowanie twojego postu... Dodam, że czasami machiny, która ruszy nie da się zatrzymać... żeby nie wiem co ktoś mówił i robił... Moja rada.. Postaraj się dbać o to co od Ciebie zależy i dobrze znosić to co od Ciebie nie zależy...
Ja osobiście dziękuję wszystkim uczniom, rodzicom i nauczycielom za wspaniały rok szkolny! Byliście wspaniali! Uczniowie! Na Gali Baletowej zatańczyliście ślicznie!
Był to rzeczywiście bardzo pracowity rok... Ale rok, w którym odnieśliśmy też duże sukcesy. Dziękuję białym łabądkom za możliwość pracy z Wami. Był to ogromny zaszczyt! Dziękuję małym motylkom, krasnalkom, wróżkom, chmurkom, iż mogliśmy podziwiać wasz urok na scenie! Dziękuję również grupie tańca nowoczesnego i jej wspaniałym pedagogom Madzi, Kasi i Karolowi za ekscytujący spektakl!
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia po wakacjach !!!
Elita baletowa młodego pokolenia pedagogów krakowskich
P.s. Specjalne pozdrowienia dla Coppeli
_________________ Love is the triumph of imagination over intelligence.
Ostatnio zmieniony przez Julia Sob Cze 27, 2009 2:17 pm, w całości zmieniany 1 raz
Związek z tańcem: nauczyciel baletu
Wiek: 36 Posty: 1102 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 2:05 pm
Nie rozumiem jak można oceniać to, w jaki sposób tańczą dziewczyny na podstawie kilku zdjęć... o.O szczególnie, że nie widziało się jak one tańczą.
Ja może nie byłam na ich ostatnim koncercie, bo po prostu nie mogłam, ale wielokrotnie mogłam oglądać je na scenie i uwierz - tańczą świetnie.
Cytat:
do tego, że grzecznie i przykładnie wykonujecie na scenie to, co pani zadała
to mają sobie chodzić po scenie jak chcą i robić co im się żywnie podoba?
Nie rozumiem Cię Kira w ogóle...
_________________ Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu...
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 17 Skąd: z miasta
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 2:07 pm
Prawdopodobnie nie rozumiem istoty forum, cóż jestem ty nowy. Ale czy uwaga, wypowiedziana szczerze i z pełna życzliwością ( owszem Julio, z życzliwością nie z zazdrością) powinna być wykasowana, ponieważ nie łechce czyjejś próżności? W moich wypowiedziach nie zawieram wulgaryzmów, staram się używać poprawnej polszczyzny aby nie razić poczucia estetyki elit, ortografię sprawdzam bardzo skrupulatnie... Myślałem, że młodym tancerkom zależy na szczerych uwagach, które potem mogą wykorzystać (albo i nie). Ale jeśli forum służy tylko po to, aby chwalić, nawet wbrew własnemu poczuciu estetyki ... Zadam tylko pytanie młodym artystkom: Czy aż tak bardzo boli Was, jeśli usłyszycie negatywna uwagę? Jeśli tak, to ciężko Wam będzie pracować w zawodzie, przykro mi...
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 17 Skąd: z miasta
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 2:11 pm
Oj, chodzi mi o interpretację, nie o wykonanie, o zabawę ruchem, sobą, spojrzeniem, gestem. To są naprawdę ważne elementy tej całej układanki. a wbrew pozorom na scenie najtrudniej jest chodzić
Uwierz Colombino, że wprawne oko nawet ze zdjęć wychwyci parę szczegółów mówiących wiele o technice tancerza. Powinnaś to wiedzieć, skoro jesteś absolwentka SB...Jednocześnie przyznaję, widziałem tylko filmik zamieszczony przez Coppelię. z nią samą ( najprawdopodobniej) w roli głównej Czy jako czynny zawodowo tancerz nie mam prawa wyrazić swojej opinii na ten temat? Niestety, jeśli ktoś decyduje się na ten zawód, to musi też być gotowym na krytykę, inaczej sobie nie poradzi.
Ostatnio zmieniony przez kira Sob Cze 27, 2009 2:19 pm, w całości zmieniany 1 raz
Związek z tańcem: nauczyciel baletu
Wiek: 36 Posty: 1102 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 2:19 pm
kira napisał/a:
Oj, chodzi mi o interpretację, nie o wykonanie. a wbrew pozorom na scenie najtrudniej jest chodzić Uwierz, że wprawne oko nawet ze zdjęć wychwyci parę szczegółów mówiących wiele o technice tancerza. Przyznaję, widziałem tylko filmik zamieszczony przez Coppelie.
W takim razie sugerujesz, że nie mam wprawionego oka? Po tym jak całe życie interesuje się tańcem, skończyłam szkołę baletową i takie tam? Nie Tobie to oceniać...
I tu nie chodzi o to, że dziewczyny nie umieją przyjmować krytyki. Nikt tak naprawdę nikogo tu nie skrytykował, więc nie mam pojęcia do czego to było.
_________________ Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu...
Ostatnio zmieniony przez Columbina Sob Cze 27, 2009 2:23 pm, w całości zmieniany 1 raz
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 17 Skąd: z miasta
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 2:23 pm
Dlaczego więc usunięto mój post? Przecież nie zawarłem tam żadnych obraźliwych kwestii.
Wybacz Columbino ( chyba w poprzednim poście popełniłem błąd w Twoim nicku, mam nadzieję, że się nie gniewasz :*) , ale z doświadczenia wiem, że można patrzeć i nie widzieć...
Może kiro wyjaśnisz nam w jakim momencie Jeziora Łabędziego miałyśmy wykazać się niegrzecznością? Uważam że jesteśmy jeszcze uczennicami i powinnyśmy słuchać się nauczycieli, którzy robią wszystko żeby nas dobrze nauczyć... Pozatym co to za uwaga, że scena nie lubi grzecznych dziewczynek? W takim razie na czym miała polegać twoja uwaga?
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 17 Skąd: z miasta
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 3:07 pm
Moja osobowość, Julio jest moją prywatną sprawą, myślę, że nie jest to na tyle frapujące aby publicznie roztrząsać ten watek. Poza tym, nie wypada, więc proszę, zachowajmy pewien poziom dyskusji...
Problem mam jeszcze z posługiwaniem się swoim kontem, ale myślę że kiedy nabiorę wprawy obejdzie się bez kolejnych pomyłek
Śnieżko, wydaje mi się, że się nie rozumiemy ! Nie chodzi mi o niesubordynację czy uleganie swoim zachciankom! Mam na myśli pewnego rodzaju "niegrzeczną mentalność", sposób myślenia, z którego wynika interpretacja choreografii. O indywidualność tancerza. Zgadzam się z Tobą, że jako uczennice powinnyście realizować uwagi pedagogów, ale nie powinnyście pozwolić, aby zabito w Was odwagę myślenia. O to mi chodzi. Technika to nie wszystko.
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 17 Skąd: z miasta
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 3:38 pm
Oj Śnieżko, widać, widać Skupienie na twarzy, napięcie mięśni...Wasz wiek. Poza tym wiele mówi filmik Coppelii. Przyznam się również, że prowadzę zajęcia z choreoterapii a to w połączeniu z kilkunastoletnim stażem w zawodzie "robi swoje" Przyznaję, może w moim osądzie posunąłem się za daleko, ale bez złej woli. Skoro jednak odzew przybrał formę ataku, to coś Wam jednak musi leżeć na serduszkach Czyżbym Was uraził...?
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 3:47 pm
Uwaga Kiry, jak mniemam polegała na zatańczeniu całej części klasycznej jak "robociki". Przez to, co napisał(a) rozumiem to, iż po prostu od elity baletowej i dobrze wyuczonych tancerek oczekuje się czegoś więcej niż tylko wykonannia ruchu. Mówi się tu o grze aktorskiej; wyrazie scenicznym;delikatnosci artystycznej; lekkosci ruchu;wcieleniu się w role itd.
Nie miałam mozliwości przeczytać usuniętego postu, więc nie będę go oceniać.
Chcę tylko wytłumaczyć, o co tu zapewne chodzi.
Wariacja Coppelli z Don Q. wystarczająco pokazuje to, co opisał(a) Kira.
I to jest prawda- wprawne oko wychwyci wszystko.
I wprawne oko, to nie oko,ktore tylko interesuje się tańcem. Wprawne oko samo musi reprezentować bardzo dobry poziom tego, co krytykuje.
Nie będę oceniać Kiry, ja nie od tego tu jestem.
Ale co do tych "robocików" w pełni się zgadzam. Bardzo brakowało mi we wszystkich klasycznych numerach wyrazu i fabuły, szczególnie w Jeziorze. Zupełnie nie potrafię zrozumieć początku jeziora (paczki jak z Dziadka do Orzechów, fabuła z szafą i prezentami oraz nauczycielką to dokładnie nawiązanie do Dziadka, a przecież mieliśmy tu jezioro) i uważam że przemiana łabędzia była pokazana nietrafnie. Gdybym była widzem, który nie oglądał jeziora, lub nie zna dobrze libretta- nie zrozumiałabym, co mają kolorowe pudełka i sukienki do jak najbardziej poważnych łabędzi?
I ostatnia uwaga- bardzo przeszkadzały mi sztywne ręce i brak wyrazu na twarzy. Oraz opaski na głowy łabędzi, które były zrobione z ....puchu! A przecież to miały być łabędzie pióra.
Nie krytykuje, nie oceniam, tylko podkreślam moje wrażenia.
Pozdrawiam. B.
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Jeśli chodzi o interpretacje tańca to nasi uczniowie uczą się u najlepszych pedagogów ze świata aktorskiego w Krakowie, u profesorów z samej PWST, więc z interpretacją tańca i grą aktorską na pewno nie mają problemu. Wielu z naszych uczniów ocenianych jest przez Nich pozytywnie, jako duży potencjał nie tylko "techniczny" ale i "artystyczny". Z takimi autorytetami jak Profesorowie z PWST nie mogę się mierzyć, ani Ja ani Ty. Ja szalenie się cieszę, że mogę współpracować twórczo z takimi sławami, słuchać ich rad i CENNYCH wskazówek.
Ponadto dodam, że nasze uczennice miały w tym roku możliwość uczestniczenia w licznych warsztatach m.in. z byłym wieloletnim solistą zespołu Maurice Bejarta...
Kiro w twoich wypowiedziach wyczuwam nutkę zazdrości ... Tylko nie rozumiem dlaczego ...
_________________ Love is the triumph of imagination over intelligence.
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 3:57 pm
Z tego co wiem, Julio, uczennice Konserwatorium nie mają zajęć z nauczycielami PWST, a właśne te autorytety uważają, że dziewczyny trzeba dobrze podszkolić aktorsko, bo tego im brak.
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Cze 27, 2009 4:02 pm
Poza tym, nikt tu nie mowi o zazdrosci, nie brońce się, proszę! To nie jest krytyka, tylko uwagi.
Niestety w Krakowskim balecie większość ma problem z odróżnieniem tego.
I nie mówi się tu o uśmiechu, ale o emocjach Śnieżko.
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Z tego co sobie przypominam to uczennice z Konserwatorium Tańca miały zajęcia z pedagogami z PWST Nie mówiąc o tym, że ja mam zaszczyt pracować również z absolwentami PWST...
_________________ Love is the triumph of imagination over intelligence.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach