co do tych tabletrek, to zdecydowana większość z nich zawiera przetworzoną marihuanę, która jak wiadomo jest zabroniona w stanie nieprzetworzonym, ale zupełnie legalna w stanie przetworzonym.
Z tego co wiem pochodne amfetaminy ( powiązane chemicznie z amfetaminą) są skutecznymi lekami na otyłóść ( marihuana ? na odchudzanie to jakaś bajka przypuszczam ) .
I oczywiście nie przydatne dla saishy, która chce schudnąć i potrafi, leki na otyłść powodują utratę apetytu - leki psychotropowe stosowane dla tych ktorzy nie potrafią ograniczyć jedzenia, a ważą 100 i 200 kg.
Mogą być takze leki ( lub suplementy diety ) przyspieszajace przemiane materii, podzieliłbym ten segment na dwie grupy, dla zykłych pań słabo dzialające i nieszkodliwe np. jakies herbatki fitness oraz dla sportowców o silniejszym dzialaniu.
Zaproponowałem dietę i spodziewalem sie, ze mnie delikatnie okreslajac skrytykujecie za jej radykalizm.
Wszytkie te tabletki to nic w porownaniu z tym co zaproponawalem na ten jeden tydzien.
1 litr wody dziennie to zabójstwo - ale mowimy o 1 tygodniu Bajaderko!
A potem żyć jak Nicolca - czyli oprocz tego, ze sie cwiczy ,ustalic jakies bariery, np. jedzenie do 18ej , dieta pozbawiona niektorych produktow zaopatrujących nasz organizm w eglowodany i ich ewentualny nadmiar.
_________________ Tańcząc, ciałem powiesz także to, czego nie możesz wyrazić słowem.
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sty 11, 2010 11:31 am
ag111111 napisał/a:
co do tych tabletrek, to zdecydowana większość z nich zawiera przetworzoną marihuanę, która jak wiadomo jest zabroniona w stanie nieprzetworzonym, ale zupełnie legalna w stanie przetworzonym.
Niestety, większość tabletek, jak pisze jaromir zawiera pochodne amfetaminy, nie marihuany. Marihuana nie obniża apetytu, pochodne amfetaminy i sama amfetamina tak, z tym że pochodne amfetaminy wraz z domieszką kofeiny co chyba sami wiecie...
Cytat:
Z tego co wiem pochodne amfetaminy ( powiązane chemicznie z amfetaminą) są skutecznymi lekami na otyłóść
Jaromir, są skutecznymi lekami ale na zniszczenie serca, nie odchudzanie. Niestety, stosowanie tych leków jest bardzo niebezpieczne i wątpie, by odpowiedzialny lekarz je przepisywał.
Efedryna i inne pochodne amfetaminy działają tak samo uzależniająco jak narkotyki- im dłużej je bierzesz tym organizm bardziej się przyzwyczaja i musisz brać coraz więcej, by cokolwiek działało. A każda następna tabletka niszczy coraz bardziej serce, wątrobe i wszystko inne
Nie wiem, gdzie tu jest ukryty skuteczny sposób na odchudzanie....
Ludzie, nie oszukujmy sie, herbatki na odchudzanie tez są jednym wielkim świństwem-albo są to same zioła które na odchudzanie nic nie pomagają i działają tylko na zasadzie "nastawienia" albo mają domieszke ziół przeczyszczających co odwadnia i obniża naszą wydajność a poza tym niszczy jelita i żołądek i cały metabolizm.
Jeśli chcecie złudnie wierzyć, ze coś oprócz racjonalnej diety (nie żadnych diet atkinsa i innych, ale racjonalnej, zdrowej i zbilansowanej diety) zadziała na dłuższą metę to oszukujcie się dalej.
Jako tancerze albo miłośnicy powinniście wiedzieć, ze bez pracy nie będzie dobrych efektów w balecie, a więc dlaczego łudzicie się, że przy odchudzaniu będzie inaczej??
To tak jakby wierzyć, że po tabletkach z kofeiną podbicie nam się samo powiększy, albo rozciągnięcie
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
ok nie wiem jak jest z większością, bo nigdy tego nie piłam ani nie interesowałam sie jakos calym rynkiem, ale na pewno są i tabletki i jeszcze herbatki, które zawiera przetworzoną marihuanę, bo miałam w swoich wlasnych rekach opinię najlepszego w polsce instytutu na ten temat co jednego z tych produktow ktorego nazwy nie podam, bo nie mogę. Przy czym preparaty o ktorych piszę nie maja nic wspolnego!!!!! z tymi pochodnymi amfetaminy , bo ich dzialanie bylo zupelnie inne i w sumie nie byly one nawet jakos szkodliwe, bo jak napisalam o ile dzialanie amfetaminy jest szkodliwe, to marihuana nie powinna byc w ocenie wielu wybitnych chemikow i lekarzy narkotykiem. Ale odchodzac od mniejszej czy wiekszej szkodliwosci, to i tak wszystko to wg mnie ułuda i nie droga do odchudzania.
Tak, tak Bajaderko rozsadnie godosz. Ja jeszcze dodam, że dziewczyny odchudzajace sie srodkami farmaceutycznymi czesto zapadają na bezpłodność, tak, tak nie śmiejcie sie moge to udowodnić ale mi sie nie chce
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Jaromir, są skutecznymi lekami ale na zniszczenie serca, nie odchudzanie. Niestety, stosowanie tych leków jest bardzo niebezpieczne i wątpie, by odpowiedzialny lekarz je przepisywał.
Dobrze , ze zajrzalem na forum, bo pisze sie tu o sprawach bardzo jednak waznych, Bajaderko lubie czytac Twoje posty, cenie sobie jak w przeciwienstwie do mnie jestes blisko tanca i jak sie na tym znasz.
Jednak prosze przyjmij do wiadomosci takze to co ja pozwole sobie napisac nizej, nie tylko to co w temacie czytalas lub slyszalas, a cos napewno tak, bo znam ten kierunek propagandy sprzedawcow roznych pseudospecyfikow spoza oficjalnej medycyny.
Otoz, jezeli ktos ma klopoty z sercem, powinien zbadac jego reakcje na pochodne amfetaminy, natomiast u zdrowego czlowieka nie maja te leki wielkiego zagrozenia, czesto efekty dotycza raczej komfortu zycia ( bol glowy itp ) sa one cenne dla kogos kto wazy 120 kg, nie moze sie skupic ( ADHD ), zasypia w dowolnym momencie prowadzac samochod ( narkolepsja ) itd.
Oczywiscie to nie dotyczy tancerzy !!! i jak piszesz tylko praca, zdrowa dieta, treninng itd zgadzam sie z Tobą w 102 %, ale tematu lekow nie rozwijaj i nie strasz tych , ktorzy tych lekow potrzebują.
Inny obszar to jak wspomnialem rozne "herbatki" i caly obszar wykorzytsnia ludzkich slabosci, lenistw, oczekiwania na cud itd. Myslmy realnie, a temat nie jest tak banalny jak sie niektorym wydaje.
A dla mnie najciekawsze byloby dowiedizec sie w jaki sposob saisha skorzytala z mojej rady ( dot. diety ) ?
_________________ Tańcząc, ciałem powiesz także to, czego nie możesz wyrazić słowem.
Ostatnio zmieniony przez jaromir Pon Sty 11, 2010 11:49 pm, w całości zmieniany 2 razy
i jeszcze jedno o uzaleznieniu od tej substancji i grupy lekow - uzalezniaja, ale psychicznie i to ewentualnie, a nie fizjologicznie. To duza roznica, polega to na tym, ze komus po lekach latwiej ( np. skupic sie ), a wiec wygodniej, ale to nie jest hera, bez ktorej nie mozna zyc bez kolejnego zastrzyku.
_________________ Tańcząc, ciałem powiesz także to, czego nie możesz wyrazić słowem.
z mojego doświadczenia wiem, że skupić jest sie najlepiej przez sytematycznosc i regularnosc. Nawet wena twórcza przychodzi jak na zawołanie gdy siada sie codziennie o tej samej godzinie, a gaśnie gdy pojawia sie nieregularnosc
Co do marihuany to chyba nikogo nie przekonam, jestem niepocieszona
Ale z tego co mi jeden specjalista mowił, to moze ona miec i dzialanie wspomagające odchudzanie poprzez to, że człowiek staje sie wyluzowany, szczęśliwyszy itd. Ja np jak jestem szczęśliwa to nic nie jem, a jak smutna to jem za dwóch. I na tym polegaja jej wlasciwosci w herbatkach szczescia i odchudzajacych.
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Sty 12, 2010 6:30 pm
jaromir napisał/a:
Jednak prosze przyjmij do wiadomosci takze to co ja pozwole sobie napisac nizej, nie tylko to co w temacie czytalas lub slyszalas, a cos napewno tak, bo znam ten kierunek propagandy sprzedawcow roznych pseudospecyfikow spoza oficjalnej medycyny.
Rozumiemm i nie mówię, iz na pewno mam racje ale pisze swoje przemyślenia, które na tą chwile wydają mi się sensowne. Nie znam się na medycynie na tyle, by móc to fachowo określić.
Piszesz:
Cytat:
Otoz, jezeli ktos ma klopoty z sercem, powinien zbadac jego reakcje na pochodne amfetaminy, natomiast u zdrowego czlowieka nie maja te leki wielkiego zagrozenia, czesto efekty dotycza raczej komfortu zycia ( bol glowy itp ) sa one cenne dla kogos kto wazy 120 kg, nie moze sie skupic ( ADHD ), zasypia w dowolnym momencie prowadzac samochod ( narkolepsja ) itd.
Nie mówiłam o specjalnych lekach, które są podawane w przypadku ADHD czy np. narkolepsji, mówiłam o odchudzaniu. I tu nie rozumiem jednego. Dajmy na to, osoba ważąca t 120 kg zażywa lek zawierający efedryne i kofeine (sama efedryna niewiele zdziała jeśli chodzi o obniżenie apetytu) lub jak kto woli- sama efedryne, to juz zazywanie tego przez dluzszy czas moze u zdrowej osoby spowodowac kolatanie serca, normalnym skutkiem zazywania tych lekow jest niskie cisnienie i zwiekszone tetno co nie pozwala normalnie pracowac organizmowi....
...no i dodając to, iż waga 120 kilogramów nieźle obciąża serce i układ krwionośny to można by rzecz, że to mało odpowiedzialne posunięcie...
Jeśli jestem w błędzie to mnie popraw, ale wytłumacz prosze, bo ja właśnie myślę w ten sposób.
Jakim cudem lek obciążający serce może pomóc komuś, kto już je obciążone ma? Ja rozumiem, że pomaga w innym aspekcie, ale niszczy jeden z głównych narządów. Poza tym trudno zakładać , iż osoba z tak wielką nadwagą ma całkiem zdrowe serce- to raczej mniejszość przypadków.
Cytat:
i jeszcze jedno o uzaleznieniu od tej substancji i grupy lekow - uzalezniaja, ale psychicznie i to ewentualnie, a nie fizjologicznie.
owszem, tak jest, aczkolwiek branie ich stoi pod wielkim znakiem zapytania jeśli chodzi o leczenie- im dłuższy czas leczenia tym coraz większa ilość tabletek a co za tym idzie- mniejsze zdrowie....
Według mnie myśląc w ten sposób, możnaby powiedzieć, że dla tancerzy są tak samo przydatne- powodują utrate apetytu, zwiększają wydolność organizmu na pewien okres czasu, dodają psychicznego powera....
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Rozumiemm i nie mówię, iz na pewno mam racje ale pisze swoje przemyślenia, które na tą chwile wydają mi się sensowne. Nie znam się na medycynie na tyle, by móc to fachowo określić.
Pisząc o uleganiu pewnej propagandzie, nie wykluczam, ze jej skutkiem są przemyślenia milionow ludzi.
Zauważyłem, ze masz na myśli efedrynę ( stosowaną o 4 tys lat w medycynie chinskiej ) , kofeine ( a nie kokaine ) , rzeczywiscie dziala coraz slabiej z czasem co przeciwdziala paradoksalnie uzaleznieniu psychicznemu.
ja jednak mialem na mysli leki "mocniejsze" i np. metylfenidat , obecnie wskazanie medyczne ADHD ( skutek uboczny utrata apetytu ), dawniej na otyłośc do lat 70- tych , potem wykreslony w Polsce z rejestru.
Dawniej do II wojny amfetamina byla w wolnej sprzedazy i brali ja maszynisci kolejowi w USA , aby nie zasnać.
Obecdnie jest taki trend, aby sprawdzac czy lak nie szkodzi i skutki uboczne i takie badania kosztuja firmy warmaceutyczne 10 razy wiecej niz odkrycie pozytywnego dizalania.
Dodam jako ciekawostke, ze kilka lat temu w niby naturalnym ( ziolowym ) specyfiku chinskim bardzo skutecznym na odchudznie, odkryto, ze zawiera jakas pochodna amfetaminy ( to bylo ukryte przed nabywca ) - no ale byl skuteczny.
Bajaderka napisał/a:
Piszesz:
Cytat:
Otoz, jezeli ktos ma klopoty z sercem, powinien zbadac jego reakcje na pochodne amfetaminy, natomiast u zdrowego czlowieka nie maja te leki wielkiego zagrozenia, czesto efekty dotycza raczej komfortu zycia ( bol glowy itp ) sa one cenne dla kogos kto wazy 120 kg, nie moze sie skupic ( ADHD ), zasypia w dowolnym momencie prowadzac samochod ( narkolepsja ) itd.
Jakim cudem lek obciążający serce może pomóc komuś, kto już je obciążone ma? Ja rozumiem, że pomaga w innym aspekcie, ale niszczy jeden z głównych narządów. Poza tym trudno zakładać , iż osoba z tak wielką nadwagą ma całkiem zdrowe serce- to raczej mniejszość przypadków.
Są rozne dolegliwosci serca, i czesto ta grupa ktora dot. osob otylych nie ma zwiazku z dzialaniem tych lekow - inne zaburzenia powoduje lek.
Bajaderka napisał/a:
Cytat:
i jeszcze jedno o uzaleznieniu od tej substancji i grupy lekow - uzalezniaja, ale psychicznie i to ewentualnie, a nie fizjologicznie.
owszem, tak jest, aczkolwiek branie ich stoi pod wielkim znakiem zapytania jeśli chodzi o leczenie- im dłuższy czas leczenia tym coraz większa ilość tabletek a co za tym idzie- mniejsze zdrowie....
Według mnie myśląc w ten sposób, możnaby powiedzieć, że dla tancerzy są tak samo przydatne- powodują utrate apetytu, zwiększają wydolność organizmu na pewien okres czasu, dodają psychicznego powera....
nie mialem na mysli lekow, gdzie dawke zwiekszamy np. efedryna - ale takich gdzie jest dawka stala, ustala sie metoda prob, i dziala lub nie.
I nie, nie zgodze sie , ze przydatne dla tancerzy ( chociaz w praktyce mogłoby się wydawać, że tak ) ale to czysty doping ( grupa lekow na rozowa recepte, poddana dodatkowej kontroli ) i blagam nie kuś tancerzy - to sa leki, ktore ja kam na mysli, a nie srodki wspomagajace utrate wagi, odchudzajace( jak chociazby ta efedryna i jej rozne kombinacje i zwiazki )
Zostalem wywolany do tematu i zeszlismy poza temat DIETA ODCHUDZAJACA ( a moze nieopatrznie sam uczynilem cos co jest off-top )
_________________ Tańcząc, ciałem powiesz także to, czego nie możesz wyrazić słowem.
Związek z tańcem: milośnik-uczeń
Posty: 201 Skąd: z Zielonej Dziury
Wysłany: Pią Mar 05, 2010 9:27 pm
Ja jak minimum muszę 5 kg do połowy maja spalić. Wiem, że odchudzanie w moim wieku jest niezdrowe, ale to jest MUS. No i tak się zastanawiałam, czy :
- zero słodyczy,
-min 2 litry wody,
-1-2 h ćwiczeń, połączonych z baletem
wystarczy? I podpowiedzcie mi poprosze: skąd wziąść ćwiczednia do pilatesu? macie jakieś filmiki, stronki, fotografie? Dziękuję
_________________ "Człowiek nie może latać- tancerz musi, po to otrzymał ciało"
Związek z tańcem: uczeń, miłośnik
Wiek: 29 Posty: 70 Skąd: z Kozienic
Wysłany: Sob Mar 06, 2010 12:39 pm
Ćwiczenia do pilatesu na pewno znajdziesz na youtube, trzeba tylko dokładnie poszukać.
Powiem Ci, że też w podobny sposób działam,
ale dobre też jest, jak masz plan dnia zapełniony,
że tu zrobić to, za pół godz tamto.. To wtedy nie masz
czasu na jedzenie xD Nie mówię, że w ogóle, bo obiad trzeba zjeść
(1 gorący posiłek dziennie przyczynia się do redukcji wagi), a po
odpoczynku najlepiej krótki spacer marszem, albo od razu do
jakiejś pracy umysłowej (książka, lekcje.. to wciąga i oceny lepsze ),
albo właśnie ćwiczenia. Zwracając uwagę na to, co kiedy Ci pracuje (mięśnie jakie i kiedy),
sama możesz wymyślać różne ćwiczenia Wtedy jest umysłowo+fizycznie xD
czyli więcej kalorii idzie w dół
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Mar 08, 2010 11:47 am
Lovett napisał/a:
(1 gorący posiłek dziennie przyczynia się do redukcji wagi)
większego kłamstwa nie słyszalam
niestety, jeden gorący posiłek w ciągu dnia nie przyczynia się do redukcji wagi w żaden sposób, tym bardziej jesli jest to jedyny taki duży posilek w ciągu dnia- wtedy przyczynia się do jej wzrostu (wagi).
Nic nie zdziałacie jedząc jednego posiłku. Minimum 4 posiłki- najlepiej 5 i wtedy metabolizm działa na okrągło a co za tym idzie jest utrzymywany ciągle na wysokim poziomie i lepiej trawi.
I ciepły posiłek bynajmniej nie ma nic do wagi- czy zimny, czy ciepły-obojętne- chociaż np. zimne napoje się przyczyniają, bo organizm potrzebuje spalić więcej kalorii na ogrzanie organizmu niż gdy pijemy ciepłe.
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
nie znam sie na odchudzaniu komletnie i dlatego nie kwestionuje tego co piszesz Bajaderko zwlaszcza tych ilosci, i tego zeby nie jesc tylko 1 dziennie, bo to niezdrowe, ale jako goracy orędownik ciepłych posiłków jednak bym Was do nich zachęcała.
Raz dziennie zupa albo 2 danie gorace to cudo dla organizmu. Raz dlatego, ze zupa na bazie jakiegos skrzydelka i warzyw jest najlepszym, co mozemy sobie dac nawet z uwzglednieniem, ze w wysokiej temp duzo sie uplynnia. 2 dlatego, ze jakies mieso z marchewka czy buraczkami czy kapusta czy szpinakiem tez jest zrodlem ogromnej ilosci pozytecznych rzeczy.
No i czytalam, ze w naszym klimacie , z pominieciem lata, powinno sie dla unikniecia chorob jesc gorace. To najlepszy sposob na docieplenie organizmu.
Mysle ze to, ze ja choruje na grype i tego typu choroby raz na kilka lat wynika z odzywiania, kt baza sa 1 dziennie wlasnie goraca zupa albo 2-gie danie oraz z picia tranu. Nawet nie przyjmuje witam w tabletkach a w morfologii wychodzi mi all super.
Takze nawet w odchudzaniu bym z cieplego nie rezygnowala dla zdrowia. Co najwyzej ograniczylabym jakos ilosc.
Temat ciągle wraca, zgadzam się z uwagami Bajaderki. Myślę, ze czasami błedne zasady odchudzania formułowane są , bo ktoś zjada jeden , da posilki dziennie i jest bardzo szczupły, tymczasem ma fantastyczny metabolizm i POMIMO, ze je tylko jeden, dwa razy dziennie jest szczupły. Lub też , ze wiele posiłków dziennie kojarzy się z pojadaniem, takim niekontrolowanym.
Od wielui posiłkow się nie schudnie, ale tak należy robić , kontrolując ile i czego spożywa sie i jak to ma sie do "zużycia kalorii " - w praktyce mozna to ustalic przez zwykła obserwację - jeśc tyle aby tracić wagę. Wpływ ma też co jemy i w jakiej kompozycji.
_________________ Tańcząc, ciałem powiesz także to, czego nie możesz wyrazić słowem.
Związek z tańcem: uczeń, miłośnik
Wiek: 29 Posty: 70 Skąd: z Kozienic
Wysłany: Wto Mar 09, 2010 9:57 am
Bajaderka, no nie wiem, w każdym razie u mnie to skutkowało. Dołączę jeszcze
do uwagi, że powinno się jeść 4 czy 5 posiłków dziennie, tak, ale te posiłki też nie mogą
składać się z byle czego, tak samo jak ten jeden, o którym mówiłam, no i nie powinny być to duże posiłki. A poza tym i poza tym jednym głównym, jadłam też mniejsze między tym.
Może nie jakoś regularnie; w każdym razie trzeba patrzeć na to, co się je, żeby nie pakować w siebie pustych kalorii. Wtedy również metabolizm się poprawia
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Mar 11, 2010 4:40 pm
Agnieszka P. napisał/a:
Takze nawet w odchudzaniu bym z cieplego nie rezygnowala dla zdrowia. Co najwyzej ograniczylabym jakos ilosc.
chyba źle mnie zrozumiałaś, ja nie napisałam nic takiego, że ciepłe jest niezdrowe i żeby nie jeść- wręcz odwrotnie, trzeba jeść, owszem; pisałam, żeby nasz jadłospis nie opierał się tylko na jednym posiłku w ciągu dnia bo to nie zredukuje wagi i pisałam także, że ciepły posiłek do utraty wagi się nie przyczynia
Lovett napisał/a:
Bajaderka, no nie wiem, w każdym razie u mnie to skutkowało.
ja nie rozumiem, czy jadłaś w końcu jeden posiłek tylko czy kilka? bo piszesz raz tak raz tak.......
oczywiście że ciepły posiłek jest bardzo wazny,choćby jeden w ciągu całego dnia
Cytat:
Dołączę jeszcze
do uwagi, że powinno się jeść 4 czy 5 posiłków dziennie, tak, ale te posiłki też nie mogą
składać się z byle czego,
tego nie napisałam bo uważam że każdy to wie, że te posiłki nie powinny być duże oraz nie mogą to być chipsy, a pełnowartościowe dania czy przekąski
Cytat:
w każdym razie trzeba patrzeć na to, co się je, żeby nie pakować w siebie pustych kalorii. Wtedy również metabolizm się poprawia
masło maślane, pisaliśmy o tym milion razy w tym wątku, wystarczy doglądnąć
Podstawą jest nie jedzenie pustych kalorii i to każdy tancerz czy miłośnik czy zwykły śmiertelnik powinien wiedzieć i nie wiem jaki ma cel wałkowanie tego...... wybaczcie ale wydaje mi się że powtarzamy się milion razy
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
według mnie lepiej kiloglamy zrzucać przez ruch... ciało dostaje gibkości i traci si zbędne kilogramy do tego podczas ruchy wydobywają sie hrmony szczęścia- endorfiny.. czyli wszystko co najlepsze..
_________________ Nena, a czym sobie zasłużyłam na buziaka:D
dla mnie niejedzenie obiadu i kolacji było jedynym sposobem na zrzucenie wagi i ustabilizowania jej po pewnym czasie. jem tak od listopada [nie wliczając w to święta i np. warsztaty kilkudniowe gdzie trening był przez 8-9 godzin dziennie] i jakoś nic mi się nie dzieje - badania krwi mam w porządku...
obiad zwykle zastępuję sobie Activią do picia i jogurtem Jogobella ze zbożami, natomiast instytucja kolacji w ogóle nie istnieje u mnie xD wolę coś przekąsić, np. zjeść kawałek szynki gotowanej, parówkę, owoc, warzywo czy coś, zamiast jeść większe danie.
rzadko kiedy jem obiady, jeśli już to jest to zupa, ew. coś bardziej niezdrowego w postaci hamburgera, frytek albo pizzy, ale to rzadko się zdarza.
jem wtedy kiedy muszę, a że nigdy praktycznie nie jestem jakoś głodna [jakkolwiek to zabrzmi] - zjem sobie od czasu coś dla przyjemności.
reasumując - jedząc obiady i kolacje mogłam się wyrzekać WSZYSTKIEGO, wszystkich słodyczy i niezdrowych rzeczy typu chipsy, a i tak nie chudłam NIC.
wystarczyło wykluczyć te dwa posiłki, zamieniając je na drobne i od razu waga w dół poszła, a ja czuję się doskonale, szkoda tylko że wcześniej na to nie wpadłam...
i nie martwię się że o to czy zjedzone od czasu do czasu ciastko, chipsy czy jakieś słodycze mnie utuczą raptownie
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
podobno najlepszym "zapychaczem" są otręby. popite dużą ilościa wody daja uczucie sytości, i przyspieszaja prace jelit. ponadto wchłaniaja tłuszcz. Podobno..
_________________ It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Mar 17, 2010 8:47 pm
Maron, w świetle tego co zwiemy wiedza o dietach i twierdzeń dietetyków (spójrz do naukowo opracowanych diet) Ty JESZ obiad i kolacje tylko nie w postaci tradycyjnych polskich posiłków (obiad=zupa plud danie np. kotlet, ziemniaki, surówka, kolacja=kanapki, parówki, sałatki) tylko w postaci zdrowej i niewielkiej porcji pozywienia. Jesli an obiad zjesz zupę lub jogurt i owoc, a na kolację gotowaną szynkę, sałatę, owoc to dostarczasz organizmowi porcję niezbędnych składników a o to w ODZYWIANIU chodzi. Tradycyjnie jemy zwykle za dużo, dawniej po prostu inaczej się funkcjonowało (praca fizyczna a nie siedzenie przed komputerem czy za biurkiem), inaczej ubieramy (cieplej - mniej utraty ciepła której nie trzeba równowazyć jedzeniem), oraz nie musimy jeśc na zapas (atawizmem człowieka jest jedzenie na zapas, bo nigdy nie wiadomo kiedy znów pozywienie się trafi). Dziś mozemy jeść tyle ile organizmowi wystarcza - nikt nie powiedział ze trzeba wchłonąc dwudaniowy obiad z deserem żeby być zdrowym. Nalezy jesć małymi porcjami (tak jak Ty to robisz) najlepiej 5 razy dziennie, ew. w razie głodu przegryzając coś (owoce, orzechy, zieleninę, cos pełnoziarnistego). To droga do sukcesu w zmniejszeniu wagi i zdrowia. Jesli ktos wczesniej jadł 3 duże posiłki nie zwracajac tez specjalnej uwagi na to co je - taka zmiana trybu zywienia ogromnie pomoze mu schudnąć
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
ja miałam na myśli obiad/kolację w postaci ciepłego posiłku o którym tu mowa była od kilku postów, a nie odrzucanie jedzenia jako takiego. poza tym wydaje mi się że jogurt trudno nazwać obiadem sensu stricto mogłam postawić jakieś cytaty w poście, byłoby czytelniej
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach