Ja mimo iż nie byłam na tej lekcji otwartej czasami mam z nimi i ja widze że tańczą prześlicznie i nie widziałam nigdy żeby nie miały obciągniętego podbicia lub tym bardziej rwanego plie... Prościej jest wypatrywać kogoś błedy niż samemu tak zatańczyć jak one. Ja je podziwiam Buziaczki dla wszystkich
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Sty 10, 2007 6:15 pm
Ja również nie oglądałam lekcji otwartej, ale tak samo jak Śnieżka mam czasami z tymi dziewczynami zajęcia. Uważam że ślicznie cwiczą. I wcale nie tańczą mechanicznie, bez wyrazu.
Bajaderko rozumie, że chciałaś wyrazic tutaj swoją opinie o tej klasie. Ok, nie ma sprawy, ale można to napisac delikatniej, a nie wytykac im błędy publicznie na forum. To jest "troche" nie na miejscu... Przynajmniej ja tak uważam i myślę, że ty nie chciałabyś żeby ktoś wytykał twoje błędy tobie. Wiadomo, że nikt nie tańczy idealnie.
I rozumie, że chciałaś dobrze, ale zwroty typu "musze pochwalic" pasują mi do nauczyciela (nauczyciel może tak mówic), a nie do osoby która jest nawet od nich młodsza...
Dziewczyny tańczycie ślicznie!!!
Dziewczyny, troche dystansu - uwazam, ze Bajaderka wyrazila po prostu swoja, prywatna opinie, do ktorej miala prawo. Jak same zauwazylyscie nie jest np. nauczycielem, wiec jej wypowiedz a priori nie miala charakteru autorytarnego.
Poza tym przeciez to normalne w tancu, teatrze, ze sie omawia wykonanie - z tym ze zazwyczja robi to publicznosc, i to o roznym poziomie znajomosci tematu.
popieram głos Joanny - to tylko omówienie wrażeń Bajaderki, tak jak potrafi i jakie zapadły jej w pamięć a nie "wytykanie błędów" i nie ma tu nic do rzeczy to czy jest starsza, młodsza, ma większą czy mniejsza wiedzę. Gdyby tak było publicznosc nie znająca się na technice klasycznej nie miała by prawa mówić ze np. ta Odetta była do kitu
Administrator Kasia G
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Ja chciałam tylko podsumować, że bardzo się cieszę,że udało nam się stworzyć w Centrum tańca warunki do nauki nie tylko dla np. 4,7,10,13,14 latków ale również dla osób w wieku od 16 do 18 roku życia, których balet był zawsze ogromnym marzeniem, a które nie miały w życiu tyle szczęścia, żeby od malucha móc być uczone profesjonalnie, czy móc być ukierunkowane na naukę w OSB, przez swojego nauczyciela...One przecież również mają prawo do tego aby tańczyć... Wiem,że bardzo kochają taniec i oddałyby wiele dla tańca...
Bardzo doceniam waszą codzienną pracę i trud jaki wkładacie w to aby tańczyć coraz lepiej. Oczywiście należy nadal pracować nad pewnymi błędami, które przecież popełniamy wszyscy...ale jest już dużo, dużo lepiej. Oczywiście dziewczynki pokazały tylko część ćwiczeń jakie wykonują na codzień. A lekcja była dla nich o tyle trudna,że była to lekcja otwarta podczas której odbył się egazamin z klasyki.
Bardzo szanuję uczennice z 7-8 klasy za ich zaangażowanie, postawę i pracowitość i myślę,że wiele osób mogłoby się od nich dużo nauczyć.
Szanuję je głównie za ich odwagę, za to że potrafią powiedzieć głośno jak jest...
Powiem nawet, że wzruszyłam się wczoraj patrząc jak pięknie i równo wykonujecie ćwiczenia, o czym zawsze marzyłyście...
Były też momenty wesołe na lekcji Chciałam powiedzieć ,że powstało wczoraj nowe hasło "Oprócz techniki trzeba dać coś z Centrum", czyli ze środka, z wnętrza, coś od siebie. (oczywiście bez żadnych podtekstów). I muszę powiedzieć, że wczoraj wzruszyłam się widząc z jakim charakterem i wyrazem zatańczyłyście wariację z Paquity. To było naprawdę piękne !
"Kapitanie mój kapitanie"...szanuję Was za odwagę...
_________________ Love is the triumph of imagination over intelligence.
Jako uczennica 7/8 klasy chcialabym podziekowac za wszystkie opinie. uważam ze lekcja wyszla dobrze, wszystkie dziewczyny bardzo sie starały no ale wiadomo ze stres robi swoje. ja sama byłam bardzo spieta i wiem ze przez to starcilam pamieć (chwilowo) np w warjacji! no ale dałam wszystkim oprucz tanca swój usmiech i pokazałam dystans jaki kazda z nas powinna miec do tego co robi. mam nadzieje ze z czasem uda mi sie udoskonalic technike tanca klasycznego i popracowac nad wlasnym wyrazem,wiec zyczcie mi powodzenia.... > Dziekuje bardzo naszym pedagogom którzy pomagaja nam w osiaganiu celu i realizowaniu marzen.... kiedy widza nas na lekcji , gdy mamy łzy w oczch, bo niemozemy poradzic sobie z wlasna bezsilnoscia ,zawsze wtedy potrafia dodac nam sił! za to wlasnie ich cenie.
jeżeli kogos nie było na lekcji a chciałby zobaczyc jak mniejwiecej to wygladało to prosze bardzo! http://img233.imageshack....p1010076rt8.jpg
"Kapitanie mój Kapitanie"
_________________ Dancing in the desert blowing up the sunshine
Związek z tańcem: nauczyciel baletu
Wiek: 36 Posty: 1102 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Sty 10, 2007 11:34 pm
Małgo... Jak już wczoraj Ci powiedziałam, świetnie radzisz sobie jak zapomniesz co masz robic i dzieki Tobie, ze tak powiem "rozluznilyscie sie" i zapomniałyscie, choc na chwilke, ze oprocz nas (widowni ) patrzy na Was komisja, przez którą jesteście oceniane. Podobało mi sie jednak gdy wyszlam i wracalam do domu to poczulam niedosyt. Zaczelam sie zastanawiac czego mi brakowalo i nagle mnie olsnilo nie było skoków poprostu myslalam, ze bede Was ogladac dluzej Cwiczylyscie super, choc zdarzylo sie pare niedociagniec, no ale kazdemu sie przeciez zdarza Brawa dla Was! Nie widziałam niestety jak wszystkie cwiczylyscie przedtem, ale dziewczyn, z którymi chodziłam na zajecia widze zdecydowana poprawe! (zreszta juz im to powiedzialam)
_________________ Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu...
Związek z tańcem: uczennica KT
Posty: 173 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Sty 11, 2007 12:21 am
Cóż, ponieważ mowa poniekąd i o mnie, pozwolę sobie wtrącić parę słów.
Oczywiście dzieki za wszystkie opinie, i złe i dobre. I chociaż te dobre stanowią tu większość, wiem, że jest jeszcze cała masa rzeczy do poprawienia. Co się zaś tyczy mnie osobiście i omawianej lekcji: spięta, zestresowana, zmęczona, bezmyślna (bezmyślność wykonywanych ćwiczeń)- tak mogę się krótko określić. Zagłębiać sie nie chcę- tak czy siak to miejsce publiczne, choć w wirtualnej przestrzeni, a ci co wiedzą więcej, to wiedzą.
Ale czuję, że jakieś postępy zrobiłam. Wiem też, że dla innych mogą one być niewidoczne. Może narazie to nie jest najważniejsze..
Za wskazówki i wiedzę dziekuję pedagogom Centrum, [cieszę się że mogę pracować.]
właśnie wróciłyśmy z obozu baletowego. Musze powiedzieć że był cudowny, Rano miałyśmy 2 h klasyki napstępnie 1 h tańca współczesnego po poludniu i wieczorkiem cudne rozciąganie z ukrainką. Muszę powiedzieć że dało mi ono wiele i napewno każdej z nas. Zawsze wieczorem oglądałyśmy jakiś balet. Ogólnie całe dnie tańczyłyśmy. POzdrawiam wszystkie dziewczyny które były na obozie
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Sty 20, 2007 11:09 pm
Ja też byłam na obozie i równieź bardzo mi się podobało. Klasyka i modern były super. Wieczorne rozciąganie z panią z Ukrainy też super. Mnie dużo dało i tak jak Śnieżka napisała na pewno wszystkim dużo dało. Wieczorne ogladanie baletów było bardzo przyjemne i śmieszne (wodorosty xD) .
Pozrowienia dla wszyskich którzy byli na obozie i dla tych którzy chcieli na nim byc, ale z różnych powodów nie mogli:*
Mam nadzieję, że w wakacje też będzie obóz!!!
Jako kolejna uczestniczka obozu chciałabym również podzielić się moimi wrażeniami: na obozie tak jak już zostało to podkreślone było dużo zajęć, praktycznie całe dnie "baletowałyśmy" co dało duże efekty (myślę, że to też duża zasługa pani Ukrainki:P). Zauważyłam (w moim przypadku) postępy w rozciąganiu, co mogę niemal zaliczyć do cudu Panowała super atmosferka i chętnie zostałabym jeszcze następny tydzień Pozdrawiam
_________________ ..::Plan-coś co potem wygląda zupełnie inaczje::..
Związek z tańcem: uczennica KT
Posty: 173 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Sty 23, 2007 11:50 am
No więc jeszcze ja!
Obóz udany, wymęczający, cudowne lekcje rozciągania, możliwość oglądania gimnastyczek, partnerowanie, masaże(:D), krótko mówiąc bardzo urozmaicony program taneczny... ... i dobre jedzenie!
Jestem więc zadowolona i czekam na następny wyjazd.
A tymczasem, pozdrowienia dla obozowiczek:)
Fajnie było szkoda, że tak krótko... Bardzo miła atmosfera, ciekawe zajęcia. Faktycznie męczące, ale miło męczące
Mam nadzieję, że będę mogła pojechać w lecie i będzie tak samo fajnie
Pozdrawiam wszystkich z obozu
P.S. wodorosty i małpa były najlepsze
małpa wymitała( no i myślała że jest fajna:P)Takie obozy jak ten dużo nam dały no i mam nadzieje że w wakacje również pojedziemy w tak świetnym gronie:)
To byl mój najcudowniejszy obóz na świecie .Jestem bardzo zadowolona i z postępów w rozciągniu i w zawieraniu nowych super znajomości.Dziewczyny mają tak wysoki poziom i są świetne wszystkie mają takie przeprosty ,podbicia i tak się starają .Bardzo się cieszę szkoda że tylko te 7 dni. Jak tylko będzie w lecie to napewno pojadę.
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Sty 26, 2007 12:52 am
Miło nam kleo, że tak nas oceniasz Na pewno nie jesteśmy idealne i musimy jeszcze dużo ćwiczyć, ale cieszymy się, że tak nas postrzegasz
A obóz masz racje - był super jak już pisałam
dziękujemy za miłe słówka kleo :* Wy również dobrze ćwiczyłyście i jesteście bardzo dobrze rozciągnięte co zauważyłam!! POzdrawiam kleo, balerinke i chat getto i oczywiście wszystkie z obozu
Związek z tańcem: uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36 Posty: 408 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Sty 27, 2007 1:42 am
[/quote]Obóz udany, wymęczający, cudowne lekcje rozciągania, możliwość oglądania gimnastyczek, partnerowanie, masaże(Very Happy), krótko mówiąc bardzo urozmaicony program taneczny... Smile ... i dobre jedzenie![quote]
Ja mam pytanie co do partnerowania. Dużo miałyście tych zajęć?? I na jak zaawansowanym poziomie trzeba być żeby pojechać na taki obóz z grupą "tańcząca" (bo była jeszcze jakaś taka bardziej rozrywkowa grupa)?
I kiedy jest termin w wakacje (oby się nie gryzło z konferencją w bytomiu i bienale w poznaniu)??
_________________ Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
Na obozie była tylko 1 osoba niezwiązana z tańcem (lecz po obozie podobno planująca się związać), także wszyscy chodzili na wszystkie zajęcia, a ta osoba na balecie miała zajęcia (z tego co widziałam pod koniec wprowadzające do klasyki - plié, port de bras itp.).
Co do poziomu - b. zróżnicowany.
W ciągu tygodniowego obozu zajęć z partnerowania było właściwie 2. Na pierwszych było wprowadzenie do partnerowania, zaufanie
i mały układ.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach