Związek z tańcem: Tancerka zawodowa
Wiek: 39 Posty: 15 Skąd: Szkocja
Wysłany: Czw Sie 14, 2008 1:00 am
wiecie co, jest taki fajny mięsień, ja go poznałam po imieniu niedawno...PSOAS to on najlepiej podniesie nóżkę do góry (battement w przód), zaczyna się z tyłu pleców, leci jak strzała indian przez biodro i kończy się po wewnętrznej stronie ud, b. wysoko, blisko pachwiny. Łączy po prosu górną i dolną część ciała. Tak więc czworogłowy się przydaje, ale psoasik zapewni i wysokość i równowagę:] Jak się ma dobrą pozycję ciała, to działa napewno! Polecam
Ha! to ja jeszcze na chwilę przed zniknięciem z forum się pomądruje a co mi tam - muszę sobie ulżyć. Zgadza się! - psoas-y są nawet dwa - psoas major i psoas minor (m. lędźwiowy większy i mniejszy) i razem z m. biodrowym tworzą m. iliopsoas czyli mięsień biodrowo-lędźwiowy przechodzący w rozstępie mięśniowym pod więzadłem pachwinowym (czyli tak jak to ująłeś "jak indian przez biodro" - świetnie napisane! ).
Wszysciutko się zgadza! Łącznie z tym, że nie należy przeceniać czworogłowego - tak naprawdę tylko jedna jego głowa (prosty uda) ma przyczep na biodrze (i to na kolcu biodrowym przednim górnym - także przy wyższym podnoszeniu niż jego poziom już nie pomaga), pozostałe trzy głowy nawet nie biorą udziału w zginaniu stawu biodrowego, czy jak kto woli podnoszeniu nogi do przodu.
_________________ "Kochamy wciąż za mało i stale za późno..."
J. Twardowski
Związek z tańcem: Tancerka zawodowa
Wiek: 39 Posty: 15 Skąd: Szkocja
Wysłany: Pią Sie 15, 2008 1:20 am
WOW!!!!!!!! mądruj się jeszcze! strasznie interesuje mnie anatomia i z zaciekawieniem przeczytałam Twojego posta przydały by się jeszcze obrazki, może polecisz jakiś w miarę szczegółowy atlas anatomiczny, żeby jeszcze się w nim połapał laik ?:)
żeby nie pochylać się do przodu, należy wyciągać się do góry :] ha!
Związek z tańcem: studentka
Wiek: 32 Posty: 79 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Sie 16, 2008 3:28 pm
Moim zdaniem to jak wysoko podnosimy nogę zależy głównie od rozciągnięcia. Przynajmniej ja tak miałam, im lepiej bylam rozciągnięta, tym łatwiej i wyżej ponosiłam nogę
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Sie 16, 2008 5:54 pm
Zawsze tak jest, ale to ze sie podnosi wyzej noge, nie znaczy ze poprawnie. O to wlasnie chodzi- zeby podnosic wyzej, ale z w miare rownymi biodrami i wszystkim ustawionym.
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
a ja uwazam ze jednak miesne maja wieksze znaczenie niz rozciagniecie... ja np jak pomoge sobie reka to moge podniesc bardzo wysoko noge, jednak kiedy nie pomagam sobie reka(czyt. robie cwiczenie poprawnie) to ledwo kąt prosty mogę osiagnac
_________________ ...:::Dance For Living, LIve For Dancing:::...
Czyli cwiczac mniesnie plecow bedziemy podnosic wyzej nogi.
Aguś nie całkiem. Ćwicząc mięśnie pleców (i brzucha of kors) będziemy lepiej trzymać korpus - co jak napisaliście wyżej pomoże nam podnosić te nogi nie tyle wysoko ale przede wszystkim prawidłowo. Wspomniany mięsień nie należy do mm. pleców a do mięśni wewnętrznych obręczy kończyny dolnej, przyczepia się (m. biodrowo-lędźwiowy) z boku kręgosłupa i po wewnęrznej stronie talerza biodrowo i jest najsilniejszym zginaczem stawu biodrowego (dzięki końcowemu przyczepowi na krętarzu mniejszym pomaga też przy wykręceniu) - działa przy zginaniu st. biodrowego lub np. przy zginaniu korpusu do przodu. Ćwicząc mięśnie pleców np. podnosząc korpus leżąc na brzuchu nie wzmacniamy tego mięśnia, ale to właśnie przede wszystkim nad nim pracujemy gdy robimy battement tendus leżąc na plecach.
motyl ek napisał/a:
WOW!!!!!!!! mądruj się jeszcze! strasznie interesuje mnie anatomia i z zaciekawieniem przeczytałam Twojego posta przydały by się jeszcze obrazki, może polecisz jakiś w miarę szczegółowy atlas anatomiczny, żeby jeszcze się w nim połapał laik ?:)
No to się mądruje dalej . Atlasy mogę polecić różne - w zależności od tego jak wielki jest Twój zapał do anatomii. Ja korzystam z Atlasu Sobotty, ale na uczelni oprócz niego są jeszcze dwa polecane - Kopf-Maier i Netter. Są to podręczniki akademickie także są najbardziej rzetelne, ale to spora inwestycja i musiałbyś mieć ogromny zapał (i dokupić do takiego atlasu małą książeczkę - mianownictwo anatomiczne - bo nie są po polsku) by z nich korzystać.
W towarzystwie tanecznym świetnie się sprawdza trochę mniejsze opracowanie - "Atlas treningu siłowego" wydany niedawno przez PZWL. Są w nim bardzo czytelne rysunki podpisane po polsku i ćwiczenia na poszczególne grupy mięśni - traktuje przede wszystkim o narządach ruchu i nie ma w nim niepotrzebnych zbytnio dla tancerzy informacji o całej reszcie anatomii człowieka. Estetyka jest trochę niebaletowa (jest adresowany do kulturystów), ale nie znalazłam w nim jakiś kolosalnych błędów (w końcu wydawnictwo lekarskie i autor lekarz - to jest jednak jakaś marka) i z dużą ciekawością zawsze go przeglądam.
Jeśli oprócz obrazków potrzebujesz trochę teorii nt mięśni, kości i stawów - to tradycyjnie polecam pierwszy tom Anatomii Bochenka - podręcznik klasyk, o którym nie trzeba nic pisać.
A to - tak na szybko - rysunek z "Atlasu treningu siłowego":
_________________ "Kochamy wciąż za mało i stale za późno..."
J. Twardowski
Tak, to ten. Pamietam, ze kiedys o niego pytalas w ktoryms temacie, albo mialas cos, co tematycznie 'zahaczylo' wlasnie o ten miesien.
Jesli chodzi o podnoszenie nog, a takze wszelkie wymachy (poczawszy od battement jete, do grand battement) - jakkolwiek nie nazwiemy tego miejsca (czy opisowo, czy poprzez fachowa terminologie), dobrze jest robic te cwiczenia starajac sie NIE NAPINAC tego miesnia, a myslec o tym, aby go ROZLUZNIC - spiac mamy za to posladki i brzuch, czyli co pomaga nam utrzymac pion
To jest zreszta bardzo czesta rada nauczycieli - zauwazycie, ze bedziecie wtedy znacznie wyzej podnosic nogi. Bledem jest rowniez, jesli bardzo napina sie ten miesien, i robia sie wtedy jego przykurcze, i wtedy np. (widac to zwlaszcza przy grand bettement na ziemi, lezac na plecach), za noga rusza sie rowniez miednica, plecy. Poza tym, rozluznienie m. biodrowo-ledzwiowego, jest jedynym sposobem, ktory umozliwi nam zrobienie battement jete w bardzo szybkim tempie
Oczywiscie, faktyczy ruch uniesienia nogi bedzie wychodzil wlasnie od tego miesnia, ale nie zawsze mamy dobra swiadomosc tego, gdzie sie jaki miesien w naszym ciele umiejscawia. Stad raczej lepiej jest skierowac uwage na to, ze noge podnosimy od brzucha (zwlaszcza jego dolnej czesci - tuz pod pepkiem, uruchamiaja sie wtedy glebokie miesnie brzucha odpowiedzialne m.in. za prawidlowa postawe), a miejscie 'kieszeni spodni' rozluzniamy.
Jesli chodzi o wspomniane wczesniej m. czworoglowe uda (te z przodu), i dlaczego one tak mocno pracuja przy podnoszeniu nog, wymachach, itp. Owszem, nie biora one udzialu w ruchu zginania stawu biodrowego jako takiego. Ale to sa jedyne miesnie odpowiedzialne za prostowanie kolana! A jak pamietamy to w balecie proste nogi, z wciagnietymi kolanami, to rzecz kluczowa, wiec i nic dziwnego, ze te miesnie zwykle dosc intensywnie pracuja.
Dobrze jest jednak starac sie inna kluczowa sprawe w balcie - wykrecenie - utrzymac miesniami wewnetrzymi uda, niejako wykrecajac je do przodu, i lekko w gore (co jest stosowane bardziej w szkole francuskiej niz wloskiej, stosuje sie to rowniez do podnoszenia nog - zaczeto najpierw zwracac na to uwage zwlaszcza w szkole francuskiej, Rosjanki do tej pory podnosza nogi 'z uda', jakby bardziej czworoglowymi, daje to troche inny efekt, i zwiazane jest z troche innym podejsciem - noga podjdzie wyzej, ale aby dojsc do bardzo duzych wysokosci typu 180* to jednak troche z biodrem).
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
przy podnoszeniu nog i utrzymaniu ich na odpowiedniej wysokosci pomaga dobrze naciagnieta stopa. Cala sila zwiazana z podniesiem nogi uzalezniona jest od stopy.
_________________ "artystą nie jest się dzięki szkole, ale bez niej można być w ogóle pozbawionym takiej szansy..."
Tak, tak, to też dobra uwaga
Wielu nauczycieli zazwyczaj również to powtarza - aby przy podnoszeniu nogi 'myśleć' stopą, że to ona ma iść jak najwyżej, a nie udo (chociaż przy developpe dobrze jest na początku 'pomyśleć' kolanem, tzn. wyciągać je bardzo do góry).
Obciągnięcie, wydłużenie nogi pomaga nie tylko znaleźć nam 'punkt wysokości', na jaką podnosimy nogę, ale też w wyprostowaniu nogi. Dobrze jest przy tym zwrócić uwagę na to, aby nie napinać ścięgien pod kolanem (czyli tego, co jest tam w dole kolanowym, z tyłu kolana). Jest to taka ciekawa zależność, bo w jakiś sposób wiąże się to właśnie ze sposobem obciągania stopy;)
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Tak, to ten. Pamietam, ze kiedys o niego pytalas w ktoryms temacie, albo mialas cos, co tematycznie 'zahaczylo' wlasnie o ten miesien.
chodziło mi o to że nie mogłam go rozciągnąć i w sumie dalej nie mogę...
wszelakie ćwiczenia jakie znam nie przydają się ponieważ mimo wszystko wygina mi się [przy ich wykonywaniu] kręgosłup w lędźwiach...
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
taaak wiem coś o tym dziwna sprawa...ja mam takie cwiczenie...mi dosyc pomogło...więc- prosisz jakąś osobę ona klęka- ty oczywiście stoisz- kładziesz jej nogę na ramieniu, ona powoli się podnosi a ty napinasz mięśnie jak najmocniej robiłam tak przez tydzień i na końcu były niezłe efekty... poprostu supcio aha- możesz to robic z ta osobą z przodu- wykop do przodu , boku lub tyłu....ale jest jedna pułapka- plecy proste
_________________ "... tylko baletnica potrafi stanąć przy ścianie na jednej nodze"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach