Dzięki serdeczne Ja już sama z autopsji zdąrzyłam się przekonać, że to totalnie co innego, bo jak widzisz, mój ostatni post jest sprzed 2 lat Choć muszę przeznać, że ja osobiście charakter obu tańców odczuwam tak samo. Warsztaty flamenco miałam z tancerzem z grupy "Totalisimo", więc nie z byle kim, a paso doble trenuję w mojej szkole tańca od roku i sama widzę w nim elementy andaluzyjskiego flamenco.
Ja jestem otwarta na każdy styl, dosłownie i każdego moge probować (nawet jak czasem nie wychodzi )
Prowadzę właśną grupę cheerleaders w Krakowie, stąd konieczność różnorodności stylów.
P.S. Jak ktoś jest zainteresowany dołączeniem do nas, to zapraszam. Informacje na priv
Związek z tańcem: Uczeń, miłośnik
Wiek: 25 Posty: 28
Wysłany: Pon Lip 02, 2012 7:38 pm
Mnie tak okropnie wkurza jak ktoś (najczęściej prostacy, wieśniacy, ludzie nieznający się na tańcu) najzwyczajniej w świecie nabijają się z osób tańczących balet i z samego baletu. Na przykład moja żałośna koleżanka która twierdzi, że kocha jazz i to jej pasja, chociaż nie potrafi kompletnie tańczyć, śmieje się z baletu i tego, że to moja pasja, a gdy jej mówię, że w jazzie są podstawy baletu, śmieje się jeszcze bardziej. Ghrr! -.-
Związek z tańcem: amatorski, z pasją
Wiek: 38 Posty: 236
Wysłany: Pon Wrz 17, 2012 10:21 pm
Skyscraper, to, o czym piszesz, na pewno nie jest niczym miłym... ale jednak takie negatywne reakcje chyba dość rzadko się spotyka. W ogólnej świadomości ludzi, którzy nie interesują się tańcem, balet uchodzi za tę najtrudniejszą technikę (tu następuje wizualizacja całej masy stereotypów, które jednak są zakorzenione w rzeczywistości), tym bardziej zaś wśród tych, którzy mieli jakąkolwiek praktykę taneczną. A podstawy baletu, swoją drogą, przydają się zawsze.
Związek z tańcem: skazana na dożywocie
Posty: 57 Skąd: zza choryzontu
Wysłany: Sob Sty 25, 2014 12:05 am
Ja ogólnie jestem tolerancyjna, ale to zależy również od charakteru mojego rozmówcy.
Gdy ktoś wyraza się o balecie w sposób kulturalny, mogę zrozumieć że za nim nie przepada
Ale gdy ktoś się z niego śmieje( i równocześnie że mnie) w magiczny sposób robię sie nagle
Strasznie wredna!
Kiedyś gdy koledzy robili " pirueta", pokazałam im fouette( niestety tylko 4-Narazie-)
I próbując je zrobić wszyscy się powywalali
A słyszeliście o zajęciach Kseny Audrey? Ona to jest niesamowita. Myślałam, że poza baletem nic mnie nie wciągnie, ale jej zajęcia są obłędne! Z tego co wiem znowu uczy w Warszawie w studio tańca art dance complex!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach