dokladnie, przy woli i cwiczeniach praktycznie wszystko mozna zkorygowac, oczywiscie w mlodym wieku
W "starszym" wieku też można trochę zrobić, tylko zajmuje to duuużo więcej czasu
A wracając do tematu.
Podejrzewam, że to podwinięcie u dzieci w baletówce, o którym pisze .:Agga:. jest błędem. Być może dzieciaczkom na początku nauki zdarza się za bardzo chować miednicę, tak samo jak niezdrowo dla kolan ponoć często "przekręcają" piątą pozycję w stopach.
Ostatnio na lekcji słyszałam, że podczas leżenia na plecach nie należy całkowicie przyklejać odcinka lędźwiowego do podłogi. Pomiędzy podłogą a plecami ma pozostać troszkę miejsca - tyle, by wsunąć płaską rękę. Chyba właśnie wtedy miednica nie jest podwinięta i ustawienie kręgosłupa jest prawidłowe?
Oczywiście tyle po moim teoretycznym mądrowaniu się, bo jest to temat, który jak najbardziej powinnam wziąć do siebie.
Discordio, pięknie to ujęłaś!:
discordia napisał/a:
Ja mam wystającą pupe i stanowi to duży problem na lekcjach baletu.... ale cóż poradzić innym się ona podoba
Ostatnio zmieniony przez M. Nie Kwi 06, 2008 2:47 pm, w całości zmieniany 1 raz
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Kwi 06, 2008 4:57 pm
Ja zawsze słyszałam, że właśnie jak sie leży na podłodze to powinno się potrafić przycisnąć do niej cały kręgosłup i że tak sie powinno stać. Z tym akurat nie mam problemu, bo w ogóle podobno mam za prosty kręgosłup w lędźwiowej części i właściwie naturalnie tak leżę.
A z tego co mnie uczyli to miednica powinna być prosto, ale nie podwinięta...
mnie takze uczone ze jak sie lezy to powinna byc mozliwosc polozenia kregoslupa na ziemi bo to swiadczy o tym ze sie nie ma nadmiernej lordozy odcinka ledzwiowego
Mieć możliwość położenia - a cały czas trzymać odcinek lędźwiowy w ten sposób to jest różnica... ale ja sama nie jestem specjalistką w dziedzinie prawidłowej postawy, więc mam nadzieje, że dalsza dyskusja to wyjaśni
A tymczasem, na prośbę odette wrzucam poglądowe rysunki z miednicą prostą, podwiniętą i zbytnio wypchniętą do tyłu.
A czy nadmierna lordoza odcinka lędźwiowego dyskwalifikuje kanadynata/tkę do OSB już na starcie, czy też jest to element, który odpowiednimi ćwiczeniami można zniwelować ?
mnie takze uczone ze jak sie lezy to powinna byc mozliwosc polozenia kregoslupa na ziemi bo to swiadczy o tym ze sie nie ma nadmiernej lordozy odcinka ledzwiowego
jak się człowiek z lordozą położy to w 90% przypadków i tak będzie mógł położyć cały kręgosłup w odcinku lędźwiowym... więc to i tak nic nie da się stwierdzić... gorzej jest jak się stoi właśnie
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Związek z tańcem: uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36 Posty: 408 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 12:26 pm
Co do miednicy....błędem z pewnością to nie jest. Zdjacia zresztą (te od pasa w dół) nie są do końca odpowiednie ponieważ kolana muszą być proste)
Część pedagogów zleca właśnie wypychanie miednicy do przodu np. przy plie. Ale wtedy gdy kolana idą nad małe palce u nóg. No i przy dobrym ustawieniu reszty ciała jest to już bardzo trudne nawet dla osób z otwartymi biodrami (przy zamkniętych jest to praktycznie nie możliwe do wykonania). Takie podwijanie miednicy jest przydatne żeby w pachwinie nie było żadnego załamania (co jest błędem), niewelować lordozę i otwierać biodra. Zresztą na lekcjach można usłyszeć że pośladki do przodu, pod siebie. To ważne szczególnie u dzieci, które często mają właśnie małą lordozę i wystaje pupa.
Z tym że na pewno nie we wszystkich ćwiczeniach w ogóle da się tą miednicę podwinąć. W dużych pozach attitude i arabesque dozwolona jest wręcz lordoza. Człowiek jest tak zbudowany że nie da się przy prostym kręgosłupie i miednicy podnieść nogi powyżej 90 stopni. I teraz są 2 wyjścia albo dać korpus do przodu (czy wręcz pochylić) ale podnieść nogę na lordozie (no i teraz już nie pocylać do przodu korpusu). Ja uważam że drugi sposób jest bardziej aktualny i tak też przeważnie się naucza. Przy czym zaznaczam jeszcze raz. Do 90 stopni lordoza jest błędem. Dopusza się tylko przy naprawdę wysokich nogach (135 czy 150 stopni).
Kręgoslup musi absolutnie leżeć na podlodze, szczególnie lędźwia......niegdy się nie spotkałem żeby ktoś pozwalał na odstawanie od podłogi jakiejś jego części.
Acha......i nie da się przekręcić 5 pozycji.....jest to fizycznie nie możliwie. Da się za to przekręcić 1 i 2 co jest błędęm (tak jak niezłączanie pięt w 1 pozycji niezależnie od stopnia przeprostów). I faktycznie bardzo niedobrze robi na kolana.
_________________ Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 2:49 pm
Cytat:
Kręgoslup musi absolutnie leżeć na podlodze, szczególnie lędźwia......niegdy się nie spotkałem żeby ktoś pozwalał na odstawanie od podłogi jakiejś jego części.
a ja sie spotkałam z kilkoma osobami w życiu ktore miały cały kręgosłup na ziemi. Prosto jest powiedziec, a teraz to zrob...
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
ja na przyklad mam caly kregoslup na ziemi (w sensie miedzy plecy a podloge nie wloze dlni) ale masz na mysli kogos kto naturalnie sie kladzie i kregoslup mu lezy czy ze pry odpowiednim ulozeniu miednicy ten kregoslup sie kladzie? bo ja sie spotkalam z osobami ktore nie sa w stanie go polozyc w zaden sposob ale one mialy nadmierna lordoze
Co Ty mówisz Milton? Każdą pozycję da się przekręcić. Po prostu wystarczy wykręcić stopy mocniej niż się powinno i "przykleić" je mocno i nieprawidłowo do podłogi. Prawdą jest, że łatwiej to zrobić przy pierwszej i drugiej. Pisząc to raczej myślałam o tym, że to poprostu typowy błąd z wykręcaniem ponad możliwości.
Jeśli chodzi o rysunki:
Po pierwsze to nie są zdjęcia a rysunki. Po drugie są one schematyczne a więc nie wszystko jest na nich super dokładne bo ich celem jest pokazanie o co chodzi z tą miednicą i tą rolę spełniają świetnie. Oczywiście między kręgami w kręgosłupie też w naturze nie ma pustych przestrzeni jakie widać na rysunkach i to wcale nie znaczy, że rysunki nie są prawidłowe. Są dobre do tego tematu, bo spełniają swój cel tłumacząc w czym rzecz.
Masz lepsze? Nie? To się nie czepiaj detali, dobrze?
Natali kifoza, lordoza i skolioza o których piszesz w poprzednich wypowiedziach to są trzy róźne pojęcia - spytaj googli jak chcesz... Generalnie to też bardzo typowa sprawa, że one się trochę mieszają, bo wszystkie dotyczą wygięcia kręgosłupa
kifoza jest lukowatym wygieciem kregoslupa w stronie grzbietowej, lordoza w strone brzuszna, skolioza jest bocznym skrzywieniem kregoslupa, a pomylilam to gdzies? gesto i intensywnie w szkole musialam to przerabiac w szkole wiec swoje odwalkowalam odnosnie skrzywien kregoslupa
Związek z tańcem: uczennica/miłośnik
Posty: 341 Skąd: z Krainy Elfów
Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 8:58 pm
Mi te rysunki również pomogły 'posklejać' teoretyczne wiadomości i fajnie jest to przedstawione obrazowo.
Jeśli chodzi o sam temat, także uważam, że ustawienie ciała do klasycznego jest strasznie ważne, jest taką podstawą, tak jak np. fundament przy budowie domu
_________________ http://mimi-dance-555.bloog.pl
"Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu." Paulo Coelho
Związek z tańcem: uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36 Posty: 408 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Kwi 09, 2008 11:32 am
Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić 5 pozycję przekręconą......... poprosiłbym o opis albo rysunek jakby to miało wyglądać.....
Co do kręgosłupa na podłodze..... mówimy o zasadach. Zresztą niezdrowe jest ćwiczenie z oderwanym kręgosłupem.
Przy sprzyjających warunkach do 90 da się nie ruszać miednicy.....delej jest to już nie możliwe. Ale wiele zależy właśnie od budowy bioder.
p.s. do M. i Bajaderki....... ja spokojnie biorę udział w dyskucji a w zaczynać personalne ataki. Nie będę tego kontynuowal bo to bez sensu.
1. to off top
2. Znowu będzie tak że to ten bezczelny Milton wszczyna awantury. A znowu to nie będzie prawdą. Bo łatwiej sobie pisać nic niewnoszące do dyskusji teksty niż merytoryczne komentarze.
3. Nie mam ochocty znowu mieć powycinanych postów (przyczyna -punkt 2).
_________________ Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
Jak juz pisal milton - noge na 90 stopni bez ruszania miednicy podniesc mozna ale dotyczy to tylko niektorych - bardzo malo tancerzy/uczniow ma taka moliwosc.
Kregoslup - odcinek ledzwiowy powinien dotykac podlogi, szczegolnie przy cwiczeniach w ktorych podnosi sie nogi do gory. Ogolnie jest to po to zeby kregoslup caly czas byl prosto - a w zwiazku z tym miednica rowno ulozona.
Natomiast kwestia czy jest do dobre dla ciala to juz zupelnie co innego. Dobre nie jest ale ogolnie wiadomo, ze klasyka jest technia ktora nie jest dobra dla ciala.
_________________ "artystą nie jest się dzięki szkole, ale bez niej można być w ogóle pozbawionym takiej szansy..."
Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić 5 pozycję przekręconą......... poprosiłbym o opis albo rysunek jakby to miało wyglądać.....
Hmm... na pewno możesz to sobie wyobrazić. Tylko może my inaczej rozumiemy "przekręcenie". Ja rozumiem je jako wykręcenie stóp, trochę ponad miarę, większe niż możnaby to zrobić wykręcając nogę prawidłowo z biodra - nie ma o tym jakiegoś wątku?. I w takim rozumieniu jak na moją główkę, może dotyczyć każdej pozycji. A jeśli chodzi o piątą to wygląda tak
- stajesz w piątej, patrzysz na stopy i widzisz, że "ojojoj! nie domykasz"
- myślisz sobie - "musze coś z tym zrobić" i wstawiasz nogi na siłę by mieć domkniętą piątą
- zauważasz, że wystaje Ci pupa więc ją chowasz i stoisz w pięknie domkniętej piątej do momentu w którym nikt nie każe Ci podnieść nogi - "ojojoj,zakręca się spowrotem" albo zrobić plie - "o nie! znów te kolana lecą do przodu i nie są nad stopami..." --> no i wtedy wychodzi na jaw całe oszukaństwo i "przekręcanie" na siłę - które na mój nie baletowy rozum można zrobić w każdej pozycji. Wyprowadźcie mnie z błędu, jeśli źle rozumiem.
Na pewno gdzieś już o tym była mowa.
Związek z tańcem: uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36 Posty: 408 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 10, 2008 11:47 am
Przekręcenie pozycji polega na stanięciu w ten sposób (w 1 i 2 pozycji), że stopy tworzą kąt ponad 180 stopni. Prawidłowo właśnie jest na 180 stopni (prost linia ze stop) a przekręcenie jest absolutnie szkodliwe. Bo bodra są tak a nie inaczej zbudowane. Ja np. mogę stanąć w mozno przekręconej pozycji ale już plie jest praktycznie nie do zrobienia (prawidłowe)
To co opisujesz to jest po prostu stanie ze zbyt wykręconymi nogami (i wtedy wykręcenie idzie od kolana a nie biodra- z czasem rozwalone kolana gwarantowane) jak na możliwości danego ciała.
Ja na szczęście z wykręcenie nie mam żadnych problemów tyle tylko że moje mięśnie nie zawsze są w stanie je utrzymać (np na środku w a la seconde). Piąta jest dla mnie jak najbardzije naturalna i wygodna (tak jak pozostałe) i nie mam problemu wypiętymi pośladkami czy kolanami które idą nie tam gdzie trzeba.
Podsumowując: bardzo dużo zależy od budowy anatomicznej i warunków (plus wypracowania pewnych rzeczy w odpowiednim wieku........bo w bardzo mlody wieku można warunki sobie wypracować).
_________________ Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
Związek z tańcem: uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36 Posty: 408 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 10, 2008 11:56 am
Kolana zawsze nad małe palce. Nie można sobie pozwolić żeby stopy swoje, kolana swoje. No i prawidłowo jest że stopy i kolana na 180 stopni.
_________________ Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach