w Pas de chat jest promocja na baletki entrechat i tandu 9c, warto kupić? które byście poleciły? i czy różnica w kształcie wycięcia (półokrągłe lub V) ma jakieś znaczenie podczas ćwiczeń?
_________________ It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
Nikt nie miał tych baletek? ;>
To może chociaż ktoś mi podpowie, czy w rozmiarówce sanshy rozmiar baletek odpowiada rozmiarom point? Mam normalny rozmiar 39, a pointy w sanshy 10- powinnam wziąć więc baletki w rozmiarze 9 czy 10??
: )
_________________ It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
Powiem tyle iż mam pointy 11 W a baletki tylko 9 W tak więc wydaje mi sie ze napewno pointy sa wieksze bo trzeba miec przestrzen np. do wkladki. Wziełabym kategorycznie 9.
_________________ neno, ty też masz ode mnie buziaka ;*
Związek z tańcem: zaczarowana
Wiek: 33 Posty: 101 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Wrz 08, 2012 12:07 am
Odbiegając troszkę od tematu, proszę Was o pomoc.
Jako że Przygodę z baletem zaczynam w październiku dziś kupiłam baletki Grishko performance 6 i chciałam Was spytać jak najlepiej się obejść ze ściągaczami w tym miejscu http://www.bankfotek.pl/image/1321801.jpeg . Uciąć po zawiązaniu, schować nie ucinając...?
Związek z tańcem: uczennica OSB
Posty: 116 Skąd: Gallifrey
Wysłany: Czw Paź 11, 2012 1:01 pm
Ściągnij, dopasuj do stopy najpierw nie ucinaj i zobacz jak ci wygodnie. ja zawsze ucinam z lekkim zapasem, bo jak mam supełek w srodku to mnie niemiło uciska w stopę.
Związek z tańcem: zaczarowana
Wiek: 33 Posty: 101 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 26, 2012 6:25 pm
Przestrzegam przed wyżej wymienionym niezawiązywaniem ściągacza w baletce
Nie zawiązałam i ściągacz sam sobie wyszedł po trzech zajęciach w nowych baletkach.
Ja mam blocha pro elastic. Bardzo fajne. Mam w kolorze cielistym, ale ten kolor jest taki bardziej hmm.. brązowy. Ładnie podkreślają podbicie, dobrze dopasowują się do stopy. Jedynym minusem jest to, że mi czasami się zsuwają z pięty w czasie ćwiczeń. Plus jest też to, że gumki są od razu przyszyte, więc nie trzeba tracić na nie czasu (:
_________________ Jesteśmy iluzją tego, co śmiertelne, a scena jest iluzją tego, co realne.
Które baletki mogłybyście polecić? Mam na myśli te bardzo ładnie podkreślające mocno wysklepione podbicie- oglądają zdjęcia katalogowe mam wrażenie, ze niektóre baletki z dwudzielną podeszwą nie spełniają swojej roli.
+ czy warszawskie sklepy baletowe, np. Sawart, Pas de Chat, mają większy wachlarz wyboru 'baletowego zaopatrzenia' niż ich strony internetowe?
Związek z tańcem: tancerka/uczennica
Wiek: 28 Posty: 126 Skąd: Lublin
Wysłany: Nie Sty 13, 2013 1:24 pm
Jeśli chodzi o baletki, to ja osobieście ubóstwiam baletki Sansha pro 1c. Mają dwudzielną podeszwę i uważam że ślicznie podkreślają podbicie muszę przyznać że są dość drogie ale warto
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 31 Posty: 498 Skąd: USA
Wysłany: Nie Sty 13, 2013 2:19 pm
Moim zdaniem dobór baletek to sprawa indywidualna. Jedne mogą wyglądać pięknie na stopie danej osoby, ale w drugiej już się nie sprawdzą. Każdy ma zupełnie inną stopę, podbicie i jego wysokość to tylko jeden aspekt, trzeba wziąć pod uwagę także długość palców, ich ułożenie, szerokość stopy, budowę pięty, siłę itd.
Myślę, ze najlepiej będzie spróbować, przymierzyć niż polecać.
Np. Na mojej stopie najładniej wyglądają baletki Blocha, taki model z siateczką, ale większość moich przyjaciół uważa, ze Sansha (Pro 1C) jest najlepsza dla nich, inni lubią Grishko.
Ja teraz kupiłam do przetestowania Grishko model 4 (Ultimate) i musiałam je przeszywać, a i tak nie pasują na mnie zbyt dobrze...:(
_________________ Happiness only real when shared.
Dużo jest racji tym co mówi Lorenzo, jednak nie zawsze jest możliwość przymierzenia baletek.
Zgadzam się z Giselle97, też mam Sanshe pro 1c i jestem z nich bardzo zadowolona. Ostatnio na allegro można je znaleźć taniej, ale tylko w określonych rozmiarach, ja właśnie w ten sposób nabyłam moje w sumie trochę przypadkowo. Mam małe podbicie i z dobrze przyszytymi gumkami ładnie wyglądają.
Właśnie na coś wpadłam. Bardziej a propos napalcówek, niż baletek- czy stopy ubrane w napalcówki w ogóle należą do baletnic, tancerzy? One wcale nie są zniszczone! Zero odcisków, większych zniekształceń, ładne paznokcie... Czy to może magic uncle Photoshop, ale z drugiej strony, kto chciałby się tyle bawić, bo przy stopach baletowych raczej jest sporo do zrobienia, inwestować w zakup programu..
Związek z tańcem: zaczarowana
Wiek: 33 Posty: 101 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 15, 2013 8:52 pm
Novice, przy zakupu aparatu i obiektywu do zdjęć studyjnych pow. 10 tyś niekiedy Photoshop o wartości 2tys dają za darmo.
Ale nie bardzo zrozumiałam post. Co mają napalcówki do nieładnych stóp? Prędzej pointy jeśli już
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach