Wysłany: Sro Gru 28, 2005 3:18 pm balet współczesny?
Wybaczcie, że zadam być może banalne dla niektórych pytanie , ale czy taniec współczesny to to samo co balet współczesny ? A jeśli nie to czym się różnią ? Bo ja właśnie tańczę współczesny, ale w sumie to jest w nim dużo z klasyki, więc zastanawiałam się, czy można tych dwóch nazw (balet współczesny i taniec współczesny) używać zamiennie. Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi
Taniec współczesny to technika, a właściwie ileś tam technik, zbliżonych do siebie sposobem pojmowania ruchu (i wyrażania się poprzez niego), ciała w przestrzeni, energii, itp. Wiąże się z nim pojęcie 'teatru tańca'.
Ponadto taniec współczesny czesto czerpie z wielu innych technik tanecznych, np. z baletu, jazzu.
Sformułowanie 'balet współczesny' może mieć wiele znaczeń, np. oznaczać spektakl oparty na technice neoklasycznej. Nie chcę się tutaj zagłębiać, ani podawac konkretnych definicji, żeby nie wprawadzić w błąd - sądzę, że np. Kasia G mogłaby tutaj rozwiać wątpliwości
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
dla mnie to nie to samo. choc trudno wytlumaczyc mi różnicę. zdaje sie, że był już gdzieś temat poswiecony roznicom w rznych stylach tanca (w tym też neoklasyce, demi-klasyce itp)
no właśnie - Joanna juz pomogła
_________________ We are never more human than when we are dancing. (Jose Limon)
pati, to nie jest to samo... to są opisane i skodyfikowane techniki z własną historią i przedstawicielami, także nie można ich mieszać. tylko nazwa może być trochę myląca. co i jak jest opisane powyżej.
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie Sty 29, 2006 10:10 pm
Balet współczesny ma bardzo mało wspólnego ze ściśle rozumianym tańcem współczesnym, który w skrajnej formie przypomina przecież działania parateatralne. Laik może właściwie zastanawiac się, gdzie w tym wszystkim jest taniec. A "balet współćzesny" to termin bliższy chyba neoklasyce.
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
Związek z tańcem: czynny! SB+OEB
Wiek: 34 Posty: 805 Skąd: Zabrze
Wysłany: Sob Sty 13, 2007 5:00 pm
ja takze zgadzam się z tym ze to co innego...jednak uważam zeby byc dobrym w pewnej dziedzinie, trzeba poznać choćby podstawy pokrewnych rodzajów tańca. Chodzi mi o to, ze nie powinno sie sciśle przywiązywać do jednego rodzaju tańca, tzn np tancząc modern powinnam poznawac i klasykę, by byc lepsza w tym co robie no i czlowiek kosztując wsyztskiego moze natrafic na cos co jednak mu sie jscze bardziej podoba Nie znam sie tak dobrze na tancu, wyrazam jedynie co ja mysle
_________________ Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach