Związek z tańcem: tancerz niezależny
Wiek: 32 Posty: 70 Skąd: Poznań
Wysłany: Pią Maj 01, 2009 10:35 pm
od kilku dni próbuję jeszcze inaczej. Znaczy się 4 serie każda po 8 pozycji nóg.
pierwsza seria
pierwsza pozycja - nogi jak do standardowych brzuszków, zgięte
druga pozycja - lewa noga flex leży na prawym kolanie, które jest ugięte
trzecia pozycja - lewa noga flex prostopadle do podłogi, prawa zgięta normalnie na podłodze
czwarta pozycja - obydwie nogi prostopadle do podłogi, stopy flex
piąta pozycja - obydwie nogi rozłożone jak do szpagatu w powietrzu (poprzednia pozycja "rozłożona")
szósta pozycja - znów obydwie nogi prostopadle do podłogi, stopy flex
siódma pozycja - prawa noga flex prostopadle do podłogi, lewa zgięta normalnie na podłodze
ósma pozycja - prawa noga flex leży na lewym kolanie, które jest ugięte
druga seria
pierwsza pozycja - nogi jak do 'żabki', flex w plie, wykręcone od bioder, kolana staramy się położyć na ziemi
druga pozycja - lewa noga flex wykręcona leży prosto na ziemi, prawa zgięta na podłodze
trzecia pozycja - lewa noga flex, wykręcona, prostopadle do podłogi, prawa zgięta normalnie na podłodze
czwarta pozycja - obydwie nogi wykręcone, prostopadle do podłogi, stopy flex
piąta pozycja - obydwie nogi wykręcone rozłożone jak do szpagatu w powietrzu (poprzednia pozycja "rozłożona")
szósta pozycja - znów obydwie nogi wykręcone prostopadle do podłogi, stopy flex
siódma pozycja - prawa noga flex wykręcona prostopadle do podłogi, lewa zgięta normalnie na podłodze
ósma pozycja - prawa noga flex wykręcona leży prosto na ziemi, lewa zgięta na podłodze
trzecia seria
to samo co w pierwszej tylko point zamiast flex
czwarta seria
to samo co w drugiej tylko point zamiast flex
na zajęciach z klasyki sporo mi dały te ćwiczenia, we współczesnym też.
akurat moim zdaniem brzuszki to coś co powinno się robić zawsze, a nie tylko przez 100 dni... tak samo jak zresztą jak rozciąganie. lepiej robić mniej a regularnie i cały czas, niż katować się przez 100 dni.
rozumiem jak przez 100 dni ćwiczy się np. piruety czy skoki, akrobacje - coś co nam słabo wychodzi na zajęciach, ale ćwiczenia na siłę, wyszczuplenie i rozciąganięcie? czy tego nie powinno się ćwiczyć zawsze?
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
wiesz moim zdaniem jak komuś zależy na efektach w czymkolwiek to i tak będzie to robił nie ważne czy sobie zrobi plan na 100 czy na 200 dni... dla mnie to troszkę jest tak naprawdę jest bez sensu, no ale jeśli ma mu dać psychiczne wsparcie fakt że robi te "100 dni" to już inna sprawa...
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Ostatnio zmieniony przez Maron Sob Maj 02, 2009 7:57 pm, w całości zmieniany 1 raz
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 28 Posty: 198 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Sob Maj 02, 2009 6:45 pm
Właśnie istota planu 100 dni polega na "wsparciu psychicznym" jak to ujęła Princess Maron. Potwierdzone naukowo jest to, że robiąc coś przez conajmniej 30-40 dni przywykamy do danej czynnośći, więc kiedy "zrobimy sobie przerwę" można zauważyć uczucie takiego niezadowolenia, że czegoś ważnego nie zrobiliśmy. Więc równie dobrze "plan 100 dni" mógłby nazywać się "planem 40 dni"- wyszłoby na to samo. Ale może pomysłodawca chciał zaokrąglić do dwóch zer, więc tak już zostało.
_________________ Wampirzyca prosto z Brukseli
"Taniec jest jedną z najdoskonalszych form kontaktu z nieskończoną inteligencją" Paulo Coelho
Właśnie istota planu 100 dni polega na "wsparciu psychicznym" jak to ujęła Princess Maron. Potwierdzone naukowo jest to, że robiąc coś przez conajmniej 30-40 dni przywykamy do danej czynnośći, więc kiedy "zrobimy sobie przerwę" można zauważyć uczucie takiego niezadowolenia, że czegoś ważnego nie zrobiliśmy. Więc równie dobrze "plan 100 dni" mógłby nazywać się "planem 40 dni"- wyszłoby na to samo. Ale może pomysłodawca chciał zaokrąglić do dwóch zer, więc tak już zostało.
Tak Siunia! dobrze to ująłaś tylko,że 100dni to deko zamało aby dana czynność weszla w nawyk. Potrzebny jest minimum rok. Po roku stwierdzamy, że bez tego nie możemy sie obejść to samo jest z nałogami i kobietami.
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach