Jeżeli chodzi o mięśnie, to chyba tak. Natomiast słyszałam, ze z chłopcami dużo lepiej się pracuje, bo dają oni z siebie 70% a w rezerwie zostawiają sobie 30%, z dziewczynami jest podobno dokładnie odwrotnie. Dają z siebie 30%, a zostawiają 70%. Każdy/kadżda może zaprzeczyć, ale ja słyszałam to z ust pedagoga, więc może coś w tym jest...
_________________ "The body moves but the soul dances..."
Tak, chodziło mi o włożoną pracę i wysiłek, przepraszam, może źle się wyraziłam . Nie chodzi o to "jak dać z siebie więcej". Poprostu, to są spostrzeżenia naluczycieli. Nie mówie tu o przypadku egzaminu czy przedstawienia, bo wiadomo, że wtedy wszyscy staraja nię nawet na 120% , ale o zwykłą lekcję. Przeciętny chłopak będzie ćwiczył na 70% swoich możliwości, a przeciątna dziewczyna na 30%. (Przepraszam za słowo "przeciętna/-ny" jest okropne, wiem, ale chyba wiecie o co chodzi?)
Pozdrawiam
_________________ "The body moves but the soul dances..."
Nie można "zrobić czegoś, żeby dać z siebie więcej", poprostu trzeba się starać na maksimum swoich możliwości (chociaż to maksimum jest podobno nieokreślone...).
Pozdrawiam
_________________ "The body moves but the soul dances..."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach