www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Les Ballets de Pologne ???
Autor Wiadomość
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Gru 30, 2014 11:25 pm   Les Ballets de Pologne ???

Czy ktoś potrafi mi wyjaśnić tajemnicę tej zagadkowej formacji, jaka pojawiła się niedawno w Warszawie pod pretensjonalną nazwą Les Ballets de Pologne? Przeczytałem o tym na forum w zapowiedzi ich „Dziadka do orzechów” w Teatrze Żydowskim. Jednak skoro już mamy taki nowy zespół w stolicy to wymaga on tu chyba oddzielnego wątku. Ma nawet już swoją stronę: www.lesballets.pl i próbowałem się tam dowiedzieć czegoś więcej, ale z marnym skutkiem. Wyczytałem jedynie, że ta "francuska" grupa została utworzona przez jakąś angielskojęzyczną fundację Warsaw Ballet Theatre, która szuka wsparcia finansowego. Nic o tym, kto ją prowadzi, gdzie pracuje, kto tam tańczy i kto bierze odpowiedzialność za jakość artystyczną. Niewiele też wyjaśnia plakat ich „Dziadka do orzechów”: https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/v/t1.0-9/10690033_721125394649121_2007981447411071896_n.jpg?oh=58e75a8de0d0d5cdc60ebc3b9c90ffac&oe=54F257F3 Brak tam jednak choreografa, innych realizatorów, wykonawców, danych o wykonaniu muzycznym itp.

I nie jest to chyba głupi żart, bo znalazłem też reportaż zdjęciowy z ich prób: http://www.rafalnowak.com...zechow-proba-1/ O ile dobrze rozpoznaję, to widzę tam również tancerzy z PBN – Dominikę Krysztoforską, Wojciecha Ślęzaka i jeszcze kogoś. Czy to więc filia Baletu Narodowego, czy może jego tancerze tworzą konkurencję dla własnego zespołu? Nic z tego nie rozumiem...
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
pudrowy_róż 
Adept Baletu


Posty: 54
Wysłany: Sro Gru 31, 2014 3:10 pm   

z tego co się orientuje to grupa tancerzy zawodowych i amatorskich, wiem,że dziewczyna z blogu http://whitepointeshoes.pl/ bierze w tym udział, więc może od niej dowiesz się czegoś więcej
Ostatnio zmieniony przez pudrowy_róż Sro Gru 31, 2014 6:13 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
bibi86
Nowicjusz

Posty: 11
Wysłany: Sro Gru 31, 2014 5:35 pm   

Z tego co wiem pomysłodawczynia tego przedsięwzięcia jest natalia wojciechowska - była tancerka pbn.
 
     
Su-szi 
Nowicjusz


Posty: 5
Wysłany: Sro Gru 31, 2014 7:13 pm   

Grupa p. Natalii Wojciechowskiej to Warsaw Ballet, który działa przy Fundacji Neoclassica http://www.neoclassica.pl/

Les Ballets to zupełnie odrębny byt.
http://lesballets.pl/les-ballets-de-pologne/
https://www.facebook.com/...9186566?fref=ts

info ze strony:
Les Ballets de Pologne to nowopowstały zespół baletowy utworzony przez Fundację Warsaw Ballet Theatre. Łączymy pracę profesjonalnych tancerzy, choreografów, pedagogów oraz amatorów, uczniów i miłośników tej sztuki. Efekty tej współpracy prezentujemy w spektaklach z repertuaru klasycznego. Naszym celem jest rozpowszechnianie sztuki tańca klasycznego, umożliwianie dalszego rozwoju tancerzom poprzez organizację warsztatów oraz udział w spektaklach. Jesteśmy pełni zapału oraz otwarci na nowe wyzwania. Poprzez tak zróżnicowaną strukturę chcemy pokazać, że nigdy nie jest za późno na spełnianie marzeń, a ciężką pracą i zaangażowaniem można osiągnąć wszystko.
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Gru 31, 2014 10:34 pm   

Su-szi napisał/a:
info ze strony: Les Ballets de Pologne to nowopowstały zespół baletowy utworzony przez Fundację Warsaw Ballet Theatre. Łączymy pracę profesjonalnych tancerzy, choreografów, pedagogów oraz amatorów, uczniów i miłośników tej sztuki. Efekty tej współpracy prezentujemy w spektaklach z repertuaru klasycznego. Naszym celem jest rozpowszechnianie sztuki tańca klasycznego, umożliwianie dalszego rozwoju tancerzom poprzez organizację warsztatów oraz udział w spektaklach. Jesteśmy pełni zapału oraz otwarci na nowe wyzwania. Poprzez tak zróżnicowaną strukturę chcemy pokazać, że nigdy nie jest za późno na spełnianie marzeń, a ciężką pracą i zaangażowaniem można osiągnąć wszystko.

Czytałem, ale to same ogólniki. Do tego mijają się z prawdą. Bo praktycznym "rozpowszechnianiem sztuki tańca klasycznego" i skutecznym uprawianiem go na scenie mogą się zajmować jedynie profesjonaliści, w przeciwnym przypadku mamy do czynienia z jego karykaturą. To samo dotyczy "spektakli z repertuaru klasycznego". Sam zapał niewiele tu zdziała. Nie jest też prawdą, że w tej dziedzinie "nigdy nie jest za późno na spełnianie marzeń". Nie ma się co łudzić, kiedy nie ćwiczyłeś/aś tego każdego dnia od dziecka przy odpowiednich warunkach fizycznych i z dobrym pedagogiem u boku (co i tak nie jest żadną gwarancją) to najczęściej jest już za późno. A nawet jeśli, to po kilkunastu latach pracy w tym fachu znów robi się za późno, z naturalnych powodów, bo lata lecą. Taka jest smutna prawda o tym pięknym zawodzie artystycznym. Więc bawić się w taniec klasyczny można oczywiście, w każdym wieku, ale radzę raczej bez żadnych złudzeń i wyłącznie dla własnej przyjemności. I nie przesadzajmy z tą :wink: "ciężką pracą", wystarczy regularna od dziecka, do czego wszyscy powinniśmy być przygotowani, w każdej pasji i zawodzie. Poza leniuchami rzecz jasna :smile:
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Mitzi_Caspar
[Usunięty]

Wysłany: Pią Sty 30, 2015 6:49 am   

Całkowicie się nie zgadzam z wypowiedzią powyżej. Wywyższanie się nic tu nie da. Nie tańczę w Les Ballets, mimo wszystko uważam, że owszem, rozpowszechnia to sztukę, tak samo jak teatry amatorskie z aktorami amatorami. Nie jest to absolutnie karykatura tańca! Zapał jest również niesamowicie ważny, ponieważ wszystkie formy sztuki, tańczenie, czy malowanie, nie są zarezerwowane tylko dla profesjonalistów, ale na szczęście ogólnie dostępnie. Nikt tam nie chce tańczyć głównych ról w Narodowym czy na świecie! Co to za bzdury z tym, że na spełnianie marzeń jest już za późno?! W takim razie radzisz zamknąć klasy dla dorosłych, bo już są "starzy" i to co robią to karykatura baletu? Nie jest to także bawienie się w taniec klasyczny. Jest to czyjaś pasja, a że nie robi tego od dziecka to już jego własna sprawa, w końcu nie jest profesjonalnym tańcerzem i nie musi być. Okropny post!
 
     
Wojtek4p 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik itp.itd...
Wiek: 52
Posty: 259
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw Lut 05, 2015 8:25 pm   

Witam. Zgadzam się z opinią Mitzi_Caspar w 120 %, a niby dlaczego wszystko ma być zarezerwowane dla profesjonalistów.
Owszem ja osobiście lubię obejrzeć przedstawienie baletowe zatańczone przez profesjonalny zespół, bo jest to bardzo przyjemne dla oka.
A niby dlaczego pozbawić kogoś przyjemności czy możliwości uczęszczania na zajęcia z tańca klasycznego jeżeli tylko ma chęci i na to ochotę.
Tak jak wspomniał mój przedmówca każdy, który rozpocznie w późniejszym wieku przygodę np. z tańcem klasycznym w pewnym sensie wie i liczy się z tym, że wielkiej kariery scenicznej w znanych zespołach baletowych już nie zrobi.
Ale to nie znaczy, że trzeba od razu się wyśmiewać z niego czy go zniechęcać.
O ile mi wiadomo i można czytać we wszelkiego typu publikacjach ciągle się narzeka, że Polacy wciąż się mało ruszają.
I tak już się troszkę poprawiło w tym względzie bo więcej ludków biega i w ogóle się rusza.
Ja tylko wspomnę na swoim przykładzie kilka lat temu otarłem się o taniec klasyczny rozkręcając własne zajęcia z klasyki o, których wspominałem w moim starszym poście.
I też pierwszy raz stanąłem przy drążku z innymi uczestnikami w wieku 35 lat i jakie było zdziwienie naszej prowadzącej zajęcia ( pierwszej solistki w tym czasie z Opery Nova ) jak zobaczyła jak stoimy przy drążku jak zamykaliśmy na pierwszych zajęciach np. pozycje stóp i jak na swój wiek mieliśmy przygotowane ciało do ćwiczeń.
Moja prowadząca była w szoku i nawet po kolei zapytała z ciekawości czy każdy z nas przynajmniej w młodszym wieku nie miał styczności z klasyką bo twierdziła, że jeżeli nie to widzi tu na sali ciekawe potencjalnie zmarnowane talenty.
Wiadomo nie każdy z nas od razu byłby super tancerzem lub tancerką, ale jako zawodowiec potrafiła ocenić jakiś tam potencjał każdej osoby w mniejszym lub większym stopniu.
Mam prośbę do wszystkich amatorów i tych co się ciągle zastanawiają czy mogą skorzystać z takich zajęć, tak na pewno warto spróbować by nie żałować później a mogłem, ale się bałem bo czy wypada, a bo może będzie to śmiesznie wyglądać.
O ile dobrze pamiętam na pierwszych kilku zajęciach my też nawzajem z siebie się śmialiśmy jakie to pokraki stoją przy tych drążkach, ale po pewnym czasie już nasza prowadząca twierdziła, że będą z nas ludzie... :smile: bo widać krok po kroczku postępy.
Ja osobiście do teraz żałuję, że moja przygoda z tańcem klasycznym tak dla własnej przyjemności i poprawienia kondycji i sprawności mojego ciała się skończyła, i gdybym mógł powrócić na salę na pewno bym to uczynił.
Także ludki nie poddawajcie się tylko jak możecie wspólnie się organizujcie i chodu na zajęcia z tańca obojętnie jakiego gatunku nie koniecznie musi to być klasyka bo nie każdemu może ona odpowiadać, ale są inne style tańca.
Pozdrawiam wojtek4p. :smile: :wink:
 
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 06, 2015 12:14 am   

Wojtek4p napisał/a:
Zgadzam się z opinią Mitzi_Caspar w 120 %(...) Ja osobiście do teraz żałuję, że moja przygoda z tańcem klasycznym tak dla własnej przyjemności i poprawienia kondycji i sprawności mojego ciała się skończyła, i gdybym mógł powrócić na salę na pewno bym to uczynił. Także ludki nie poddawajcie się tylko jak możecie wspólnie się organizujcie i chodu na zajęcia z tańca obojętnie jakiego gatunku nie koniecznie musi to być klasyka bo nie każdemu może ona odpowiadać, ale są inne style tańca.

Panowie, bez nerwów, macie dużo racji i śmiało dawajcie upust swoim tanecznym pasjom. Sam bym do tego zachęcał. Przecież pisałem, że „bawić się w taniec klasyczny można oczywiście, w każdym wieku, ale radzę raczej bez żadnych złudzeń i wyłącznie dla własnej przyjemności”.

Ja tylko proszę: nie ośmieszajcie się na scenie, w sercu Warszawy, pod bokiem Teatru Wielkiego, kryjąc się za pretensjonalną i bezpodstawną nazwą „Les Ballets de Pologne” i udając, że to co pokazujecie za 50 zł jest prawdziwym „Dziadkiem do orzechów”, czy jakimkolwiek innym baletem klasycznym. Tego rodzaju tytuły w amatorskim wykonaniu mogą być jedynie karykaturą samych siebie. Więc hasajcie sobie do woli, także „klasycznie”, ale nie sięgajcie w swoich pokazach na najwyższe półki repertuarowych zasobów. Bo to jest po prostu poważnym nadużyciem (by nie powiedzieć :twisted: oszustwem) i antyreklamą dla tego, co się kryje za pojęciem baletu klasycznego. Jest tyle pięknych i inspirujących tematów, po co więc brukać baletowe świętości. Może lepiej coś o koziołku z Pacanowa albo o krasnoludkach i sierotce? Jakaś Marysia zawsze się znajdzie, Matołek także, a i z krasnoludkami będzie łatwiej. Zresztą co ja Wam będę podpowiadał, sami znajdziecie...
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Spidi 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
pokractwo
Posty: 153
Skąd: silesia
Wysłany: Pią Lut 06, 2015 11:20 am   

Wlasnie, proszę się raczej osmieszac w Kielcach na scenie Domu Kultury odgrywając Koziolka Matolka, starzy ludzie w rajtuzach i bez rozwarcia, bo wtedy nie dość,ze nie kalacie swietosci jakim sa prawdziwe balety, to jeszcze dostarczycie uciechy gawiedzi swoim niezręcznym plasem.


Kurcze,Ali, naprawdę nieprzyjemnie się czyta Twój post, ten drugi jest chyba jeszcze smutniejszy. Jeszcze zyjemy w wolnym (no,moze quasi wolnym,ale to nie ten temat) kraju i możemy się osmieszac jak chcemy,gdzie chcemy i kalac co chcemy, a ludzie o odmiennym poglądzie na te szarganie swietosci mogą się obrazac,tupac noga i pisać niewybredne posty.
Bardzo często sama o sobie mysle,ze po co się w to bawie,wydaje bardzo gruby pieniadz (jak na zasobność mojego portfela) skoro i tak nigdy nie osiagne takiego poziomu jak tancerze po szkołach baletowych, ze zapewne wsyatwiam się na pośmiewisko -kiedy ja,stara baba, cwicze przy jednym drążku z dziewczynkami o dobre 14 lat młodszymi, i ze zapewne w oczach wielu jestem smieszna. Dopada mnie wtedy przygnębienie,tak jak i teraz czytając ten post, no ale... dopóki mnie stać,to będę się wyglupiac i dawac popisy swoich wątpliwych umiejetnosci (chociażby na scenie w Ladku podczas lata baletowego,zapraszam koniecznie na mój karykaturalny popis :twisted: ) bo robie to dla siebie i mam gdzies co pomysla o mnie lepsi tancerze i krytycy, tadam!
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lut 06, 2015 12:16 pm   

myśle, że Ali przekroczył nieco granice dobrego obyczaju w krytyce tego przedsięwzięcia, bo nikt nikomu nie może zabronić prezentowac, równiez publicznie tego, czego się na zajęciach dla amatorów nauczył, co jest jego pasją i co kocha. Inna sprawa czy ktos będzie chciał to oglądac, za to zapłacic i czy bedzie wiedział (otrzyma informację) jak zrodził sie ten "zespół" i ten spektakl. Uważam, ze takie spektale nikomu i niczemu nie szkodza, mogą za to pokazywac, że marzenia są po to aby je realizowac. Natomiast nikt z wielbicieli zawodowego baletu, kto "wie jak to powinno wyglądać" nie musi na to chodzić - bo jak wyżej napisano - mamy wolność :)
Jedyne, co budzi moje leciuteńkie wątpliwości to fakt, ze w informacjach o Les Ballets de Pologne nie do końca wyraźnie powiedziane jest jaki charakter ma zespół i spektakl, wiele osób moze po prostu zwyczajnie rzyjśc zwabione tytułem Dziadek do orzechów i liczyc na profesjonalne wykonanie przedstawienia... Pare osób z tzw. srodowiska pytało mnie, czy w Warszawie powstał nowy balet i czy coś o tym wiem... to znaczy, ze sprawa nie jest jasna i wymaga doprecyzowania. Ale poza tym - czemu nie, tanczyć (amatorsko) na szczescie każdy moze i jesli występujące osoby cieszą się swoimi występami i nie widzą w tym nic "kompromitującego" jak to ujął Ali - to nam nic do tego. Zreszta pare swietnych zespołów na świecie zaczynało tez od "amatorskich" szkółek baletowych czy innych podobnych przedsiewzięć
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Pią Lut 06, 2015 9:15 pm   

Daleka jestem od krytykowania tego pomysłu, ponieważ znam sama wiele osób, które późno zaczęły tańczyć i uczestniczą w amatorskich spektaklach. Nauka tańca w naturalny sposób zmierza do konfrontacji z publicznością. Większość ciekawych projektów dla amatorów kończy się jakimiś krokami na scenie. Jest trochę dobrych tancerzy, którzy uczestnicza w spektaklach np. w teatrach muzycznych, jest też wiele projektów tworzonych przez szkoły tańca itd. W Polsce też, ale za granicą te projekty prowadzą naprawdę do bardzo ciekawych realizacji. Nie mówiąc już o tym ile to satysfakcji. Natomiast rzeczywiście zawsze przy zespołach amatorskich moim zdaniem konieczna jest rzetelna informacja, że nie zobaczy się tancerzy profesjonalnych. Tym bardziej, ze ceny biletów równe cenie biletom najdroższym w Teatrze Wielkim w Łodzi i biletom na gwiazdy Łódzkich Spotkań Baletowych może sugerować że jest to spektakl w pełni profesjonalny.
 
     
lj 
Adept Baletu


Wiek: 28
Posty: 235
Wysłany: Sob Lut 07, 2015 9:34 am   

Na stronie jest napisane "Łączymy pracę profesjonalnych tancerzy, choreografów, pedagogów oraz amatorów, uczniów i miłośników tej sztuki". Czyli teoretycznie to jest w jakimś stopniu profesjonalny zespół. Przy czym informacji na stronie (i w ogóle w internecie) jest na tyle mało, że trudno sprawdzić w jakim stopniu profesjonalny, a w jakim amatorski.

A zespołów amatorskich jest dość sporo- chociażby "London Amateur Ballet"- przy czym tam już w nazwie jest zaznaczone, że to grupa amatorska i nie ma co do tego wątpliwości.
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 07, 2015 10:17 am   

Bo nazwa "London Amateur Ballet" jasna jest i adekwatna, a " Les Ballets de Pologne" jednak wyrafinowana i cokolwiek "dęta" - wybaczenia proszę.. :)
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Su-szi 
Nowicjusz


Posty: 5
Wysłany: Sob Lut 07, 2015 1:12 pm   

Na zachodzie to normalne, że każda prywatna szkoła baletowa ma swój zespół, który wystawia spektakle. W samym Londynie takich szkół jest chyba kilkanaście i jakoś nikomu nie przychodzi do głowy żeby takie spektakle bojkotować czy hejtować. Nie bardzo rozumiem nagonkę na Les Ballets, sama nie ukończyłam OSB ale trenuję codziennie po kilka godzin i nie uważam, że mój występ na scenie miałby być parodią czy parabaletem. Wszystko zależy od pracy występujących w LB. Podejrzewam, że nikt z szanujących się tancerzy czy choreografów nie wypuściłby na scenę osób, które ledwo trzymają się na pointach a oceniać możemy dopiero po obejrzeniu spektaklu.
 
     
feroMonik 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 32
Wysłany: Pon Lut 09, 2015 10:13 am   

Trochę absurdalne są zarzuty, że grupy "nieprofesjonalne" nie powinny pokazywać się na scenie za pieniądze. Bo chyba Polski Balet Narodowy nie ma monopolu na występy w Warszawie? 8) Ofertę kulturalną weryfikuje rynek, czyli ludzie kupujący bilety.

Szkoda rzeczywiście, że o grupie i spektaklu niewiele wiadomo, a na stronie brakuje sylwetek twórców i wykonawców. I chyba tylko to można na razie zarzucić nowej grupie. Może "pretensjonalna nazwa" trafia właśnie w gust Polaków, którzy tęsknią za światowością ;)

Interesująca byłaby opinia kogoś, kto rzeczywiście obejrzał spektakl. Ktoś?
 
     
martini_rosso 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
amatorski, z pasją
Wiek: 37
Posty: 236
Wysłany: Sro Lut 11, 2015 9:57 pm   

Ja osobiście uważam, że pomysł na rozwijanie pasji w ten właśnie aktywny sposób to coś cudownego, nieważne, na jakim poziomie - a działanie w ramach zespołu na pewno jeszcze bardziej motywuje do wytężonej i efektywnej pracy. Zazdroszczę więc wszystkim amatorom, którzy mogą współpracować z profesjonalistami i uczyć się od nich. Nie mam też wątpliwości, że takie aktywności mogą skutecznie promować balet. O cenach za bilety na spektakl się nie wypowiem, bo przedstawienia nie widziałam... ale w ramach krytyki warto też sobie uświadomić, że wynajęcie sali w teatrze i techników od dźwięku i świateł to nie są małe pieniądze, a fundacja jakoś te koszty musi pokryć... Jedyne moje "zastrzeżenie" dotczyć może chyba tylko rzeczywiście bardzo skąpych infromacji o samym zespole i fundacji, osobach odpowiedzialnych za jej działanie, danych o statucie... Na pewno publikacja takich danych pozwoliłaby na uniknięcie ewentualnych spekulacji i zwiększyłaby zaufanie potencjalnych widzów czy darczyńców odnośnie działań fundacji.

Poza tym to może warto jednak spojrzeć na całą sprawę życzliwiej i bez zadęcia? Żaden amator nie przypisuje sobie przecież rangi artysty - ale przecież może być mniej lub bardziej zdolnym, ale zawsze pracowitym pasjonatem. I chyba dobrze, że komuś się po prostu chce pracować nad sobą i rozwijać pasję. Wytrawny baletoman prawdopodobnie i tak wybierze się do TW, ale potencjalni widzowie Les Balletes być może od tego zespołu będą mogli zacząć swoją przygodę ze sztuką baletową...

P.S. Jeśli ktoś uważa, że nauka tańca klasycznego to nie jest ciężka praca, to chyba rzeczywiście naukę zaczął wcześnie i w OSB, albo nie uczył się wcale. Dla dorosłego amatora solidne opanowanie podstaw to jest kawał roboty! Pięknej, to prawda, ale ciężkiej... ;)
_________________
Życie jest raczej walką niż tańcem – powiada Marek Aureliusz. Ale nie jestem pewien, czy to prawda. Życie jest najczęściej nie tyle walką, ile męczącym balansowaniem – tanecznym krokiem na palcach - pośród niebezpiecznych sytuacji.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 13