www.balet.pl
forum miłośników tańca

BALET - Praktyka - PILATES

Lilia - Sro Wrz 28, 2005 6:17 pm
Temat postu: PILATES
Co sądzicie o technice Pilatesa,a tak w ogóle na czym ona polega?Czy w warszawskiej SB też to będzie?
Joanna - Sro Wrz 28, 2005 7:07 pm

Osobiście jestem ogromną zwolenniczką tej metody, uważam, że jest bardzo skuteczna i naprawdę polecam ją każdemu - nadaje się zarówno dla profesjonalnych tancerzy czy sportowców, jak i przeciętnych ludzi, na co dzień pracujących za biurkiem.

Zacznijmy od tego, że Joseph Pilates sam był gimnastykiem (i nie tylko), i początkowo opracował program typowo rehabilitacyjny, przeznaczony dla osób hospitalizowanych, leżacych na wyciągach, etc. Potem zmodyfikował nieco swoje ćwiczenia tak, aby były możliwe do zrobienia wszędzie, bez skomplikowanych urządzeń, warunków, etc.

Metoda ta:
1) angażuje się do pracy nie tylko duże mięśnie powierzchniowe, ale także głębokie, które m.in. odpowiadają za utrzymanie prawidłowej postawy (bez niepotrzebnego spinania mięśni zewnętrznych),
2) koncentruje się na pracy mięśnia poprzez jego wydłużanie, a więc pomaga zlikwidowac przykurcze, spowodowane wadami postawi, stresem, etc. (tradycyjne ćwiczenia, majace typowo na celu ukształtowanie mięśni, skupiają się na napinaniu mięśnia, które powoduje jego skrócenie)
3) wzmacnia centrum, które zresztą jest najważniejsze w metodzie Pilatesa - to z mocnego brzucha tak naprawdę wychodzi każdy ruch; mozna to sobie wyobrazić jako centrum, od którego pozaczepiane wychodza takie niteczki, i to sa nasze konczyny i głowa ;)

Specyfika tych ćwiczeń polega na tym, że można wykonać bardzo małą ilość powtórzeń, rzędu kilku - kilkunastu, gdyż najwazniejsza jest jakośc, sposób wykonywania danego ćwiczenia.
Ponadto doskonale rozluźnija, m.in. poprzez oddychanie (podobnie jak w jodze, jest bardzo istotne - rytm oddechu należy dostosować do ćwiczenia, wdech /bądź wydech/ przypisany jest konkretnemu ruchowi, np. przywodzeniu nogi), wpływa na poprawę postawy i rozluźnia kręgosłup(poprzez wzmocnienie centrum, oraz rozluźnienie przestrzeni międzykręgowych, które mają naturalną tendencję do 'ściskania się').
Metoda to kładzie również duzy nacisk na świadomość ciała, i pomaga ją rozwijać. Podczas wykonywania tych ćwiczeń bardzo istotna jest koncentracja, gdyż nawet najmniejsza zmiana ustawienia ciała może całkowicie zniweczyć sens ćwiczenia. Niemniej jednak poprawnie wykonywanie przynosza naprawdę rewelacyjne efekty.

Jako że Pilates opracował swoją metodę dość dawno temu, a w międzyczasie nauka nt. kultury fizycznej posunęła się trochę do przodu, to często wzbogaca się ją czerpiąc z doświadczeń innych metod, np. Alexandra czy Feldenkraisa (równiez wykorzystywane w fizjoterapii).


No, to się troche rozpisałam, mam nadzieję, że nie pominęłam nic istotnego 8)

yvonne - Sro Wrz 28, 2005 7:13 pm

A kiedy ten Pilates żył? :roll:
Lilia - Sro Wrz 28, 2005 7:16 pm

no własnie,kiedy ten pilates żył?
Joanna - Sro Wrz 28, 2005 7:29 pm

Dokładnych cyferek nie podam :)
Ale mniej więcej na początku XX wieku. Ten program 'dla wszystkich', czyli na macie, a niekoniecznie na łóżkach szpitalnych z wyciągami :) , powstał mniej wiecej w okolicach lat 50-tych lub 60-tych, z tego co pamiętam.
A samą metodę stworzył mniej wiecej w latach 20-tych XX wieku.

aniaka - Sro Wrz 28, 2005 7:37 pm

Słyszałam, że ta technika regularnie wykonywana doskonale rzeźbi sylwetkę (np. brzuch staje sie płaski). Czy to jest prawda??
Joanna - Sro Wrz 28, 2005 7:44 pm

aniaka napisał/a:
Słyszałam, że ta technika regularnie wykonywana doskonale rzeźbi sylwetkę (np. brzuch staje sie płaski). Czy to jest prawda??


Tak, to prawda.
Aczkolwiek nie nazwałabym tego 'rzeźbieniem sylwetki' sensu stricto, bo to stwierdzenie kojarzy się raczej z pracą nad muskulaturą i rzeźbą, tak jak jest to np. w fitnessie.

Natomiast faktycznie, brzuch staje się płaski, i co ważniejsze, silny. Sam sposób wykonywania ćwiczeń zmusza do tego, aby go jakby 'wciągać', angazując m.in. mięsień poprzeczny brzucha, który ma b. duży wpływ na postawę, ale zwykłymi ćwiczeniami trudno je 'zmobilizować'.

makova_panienka - Sro Wrz 28, 2005 8:00 pm

a macie jakieś przykładowe ćwiczenia (na ten płaski brzuch naprzykład :twisted: )???
Czajori - Sro Wrz 28, 2005 8:29 pm

Osobiście bardzo polecam Pilates. Rzeźba mięsni poprawia sie już po krótkim, acz regularnym stosowaniu ćwiczeń. Poza tym świetnie relaksują. Problem polega na tym, że często w szkołach tańca wprowadza się elementy pilates, nie informując uczniów, że właśnie je wykonują. :/
Domi - Sro Wrz 28, 2005 8:44 pm

a znacie jakis dobry podręcznik do pilatesa? Bo ja kiedyś szukałam w księgarniach, ale wszystko co mieli do zaoferowania to kolorowe bezwartościowe poradniki, a cwiczenia w nich były raczej denne. Wolałabym znaleźc coś ambitniejszego, jakieś bardziej skomplikowane cwiczenia, bo mysle, że my- tancerze, możemy od razu przejśc na wyższe szczeble. Nie wiem tylko czy mam rację....
Gość - Sro Wrz 28, 2005 9:33 pm

Sporo o metodzie Pilates na tej stronie
Domi - Sro Wrz 28, 2005 9:42 pm

Dzieki wielkie, na pewno mi sie coś z tego przyda :)
Joanna - Sro Wrz 28, 2005 10:03 pm

Domi napisał/a:
a znacie jakis dobry podręcznik do pilatesa? Bo ja kiedyś szukałam w księgarniach, ale wszystko co mieli do zaoferowania to kolorowe bezwartościowe poradniki, a cwiczenia w nich były raczej denne. Wolałabym znaleźc coś ambitniejszego, jakieś bardziej skomplikowane cwiczenia, bo mysle, że my- tancerze, możemy od razu przejśc na wyższe szczeble. Nie wiem tylko czy mam rację....


Polecam kasety (lub płyty) z instytutu Pilatesa, adres na wyżej podanej stronie. Sama posiadam jedną. Początkowo byłam do niej sceptycznie nastawiona, bo to akurat były podstawy, no a ja umiem już trochę więcej ;) . Ale metoda ta jest o tyle interesująca, że im bardziej jest się zaawansowanym, tym trudniejsze okazują się być te ćwiczenia: zauważa się wiecej niuansów, np. lepiej ustawia ciało, mocniej pracuje brzuchem, bardziej się czuje, że sie pracuje nie tylko tylko tymi zewnętrznymi mięśniami.
Mam również dwie książki, służą mi raczej jako zbiór pomysłów na różne ćwiczenia, więc trudno mi stwierdzić, na ile można się z nich nauczyć tej metody od podstaw.

Nie Cię nie łudzi, że jeśli jestes tancerką, to mozesz od razu przeskoczyć wyżej - to nie chdozi o trudność ćwiczeń jako takich, ale o poprawną technikę. Co z tego, że perfekcyjnie zrobisz np. pompkę Pilatesa, jeśli tak naprawdę zrobisz ją wspomagając się swoimi wcześniejszymi doświadczeniami (nawykami) ruchowymi, a nie korzystając z tej konretnej metody? Jak każdej innej, trzeba jej się nauczyć od podstaw.
Osobiście nie polecam nauki z książek czy nawet płyt osobom, które wcześniej nie miały kontaktu z tą metodą, bo samemu naprawdę trudno jest wyczuć - szczególnie na początku - poprawne ustawienie ciała, zanim się załapie istotę tych ćwiczeń. Na pewno nie jest to postawa baletowa, od razu uprzedzam!
Osoby, które zajmują się tancem współczesnym maja łatwiej, bo mechanizm i jakosc ruchu opieraja się na bardzo podobnych, lub czasem nawet takich samych, zasadach.
Poza tym, nie Cię nie łudzi pozorna łatwosc tych ćwiczeń, bo wbrew pozorom wcale nie chodzi w nich o to, aby pomachać ręką czy nóżką. W nich chodzi o ś w i a d o m o ś ć :) .

Nie napisałam wczesniej jeszcze jednej cechy tych ćwiczeń - angażują jednoczesnie myslenie o całym ciele. Nie jest wazne, czy w danej chwili ćwiczyć własnie głowę, czy ręke, masz mysleć cały czas o poprawnej pozycji każdej części ciała. Dodam, że nie powinno być spiete, a rozluźnione (ale nie bezwładne, tylko twz. kontrolowane rozluźenienie)

~.~.~.
makowa - no to nie jest tak, że ktoś może Ci zapodać konkretne ćwiczenia, bo to nie o to chodzi. Cała rzecz się rozchodzi w tym jak należy je wykonywać. Jeśli to zrozumiesz, to wtedy każdy najmniejszy ruch może być już ćwiczeniem (notabene, sama sobie czasami takie elementy wymyślam).

sisi - Sro Wrz 28, 2005 11:07 pm

dzięki Joanno, to wszystko bardzo mi się przyda :)
Tranquility - Sob Paź 01, 2005 1:44 pm

oo tak, to genialna propozycja, genialnej Pani Moderator - sisi :) :)

a tak poza tym to polecam Pilatesa wszystkim, którzy tańczą, bo można wzmocnić mięśnie sobie nieźle... :)

Domi napisał/a:
a znacie jakis dobry podręcznik do pilatesa? Bo ja kiedyś szukałam w księgarniach, ale wszystko co mieli do zaoferowania to kolorowe bezwartościowe poradniki, a cwiczenia w nich były raczej denne. Wolałabym znaleźc coś ambitniejszego, jakieś bardziej skomplikowane cwiczenia, bo mysle, że my- tancerze, możemy od razu przejśc na wyższe szczeble. Nie wiem tylko czy mam rację....


najlepsze są chyba płyty dvd albo kasety vhs, bo możesz dokładnie zobaczyć, jak wykonywać dane ćwiczenia, zatrzymać w którym chcesz momencie itd. Czasem w jakiś czasopismach takie płyty się pojawiają, a jak nie to zapytaj w wypożyczalnia albo jakimś sklepie... :) :)

Paula - Sob Paź 01, 2005 3:40 pm

Oj w tym roku zaczęłyśmy mieć podstawy Pilatesa...oj bolało, bolało na początku ale mozna to wyćwiczyć, przyzwyczaić się i teraz jest już coraz lepiej....
Czajori - Nie Paź 02, 2005 10:21 pm

Ech, boleć to nie boli, jest to raczej przyjemny ból rozciągania... :D
Nefretete - Nie Paź 02, 2005 10:34 pm

jeden z moich pedagogów, za każdym razem, gdy krzyczymy: ała! albo boli! powtarza: to nie boli, to się rozciaga :)
sisi - Nie Paź 02, 2005 11:06 pm

"trzeba cierpieć dla sztuki" bardzo się wtedy sprawdza ;)
Paula - Wto Paź 04, 2005 5:12 pm

Oj trzeba trzeba :) Dobrze że przynajmniej mozna powiedzieć "przyjemne" top cieprpienie :P
amira - Pon Gru 19, 2005 1:35 pm

Chciałabym podciągnąć ten wątek, bo akurat moja przyjaciółka prowadzi studio Pilatesa. Sama posiada licencję instruktorską zrobioną w Niemczech. Studio wyposażone jest w specjalne maszyny, na których ćwiczą już zaawansowani. Z tego co wiem, jest to pierwsze takie studio - promujące do oryginalnych ćwiczeń Pilatesa. Metoda ta została faktycznie najpierw stworzona dla gimnastyków i tancerzy, jako swego rodzaju terapia, wzmocnienie mięśni gładkich, wewnętrznych i korekta wad postawy. Zresztą zajrzycie sami na stronę tego studia www.diamondstudio.pl
Paula - Sob Gru 24, 2005 12:08 pm

http://www.fit.pl/cwiczen...1278,0,0,0.html jeszcze troszkę Pilatesa dla tych małozaawansowanych....
Joanna - Sob Gru 24, 2005 2:05 pm

amira napisał/a:
Metoda ta została faktycznie najpierw stworzona dla gimnastyków i tancerzy, jako swego rodzaju terapia, wzmocnienie mięśni gładkich, wewnętrznych i korekta wad postawy. Zresztą zajrzycie sami na stronę tego studia www.diamondstudio.pl


Z tego co wiem, to najpierw została stworzona dla chorych przykutych do łóżka, na różnych wyciągach, etc. - stąd ćwiczenia wykorzystujące różne maszyny, wyciągi - tak jak chory leżał, z tego się korzystało ;)
A że potem docenili tę motodę przede wszystkim tancerze, i w tym środowisku zrobiła się bardzo popularna, to już było trochę później.
Ćwiczenia bez przyrządów (na samej macie) również opracował sam Pilates, tyle że trochę później.

Blanche - Pią Kwi 03, 2009 10:28 pm

Odświeżę ten dawno zapomniany temat :) .
Chciałam jedynie napisać, że od nieco ponad miesiąca chodzę w ramach wfu na pilates i jestem bardzo zadowolona, miałam 5 zajęć, a już widzę różnicę - gdy chodzę lub siedzę nie napinam mięśni karku, nie garbię się, tylko trzymam prostą sylwetkę samymi mięśniami brzucha (a od siedzenia nad komputerem i książkami często bolą mnie kark i plecy, teraz jest trochę lepiej), i ogólnie jakoś lżej i przyjemniej mi się porusza. I co ciekawe - w zeszłym semestrze chodziłam na zajęcia z callaneticsu i choć podobało mi się i je lubiłam, pozbawiały mnie całej energii i chęci do dalszych ćwiczeń, a po pilatesie wracam do domu i dodatkowo się rozciągam, przez co na kolejnych zajęciach ćwiczy mi się lepiej :) .
Ogólnie jak widać jestem nieco rozentuzjazmowana pilatesem i musiałam się tym podzielić ;) .

nathaliye - Wto Maj 05, 2009 8:28 am

a ja mam pytanie odnośnie ćwiczeń które sie wykonuje trzymając biodra w górze a opierając się na rękach i głownie palcach stóp, takie jakby pompki ale na przykład też stane bokiem, chodzi mi o to na czym polega napięcie mięśni brzucha w takiej pozycji żeby odciążyć ręce a nie stać głownie na trzęsących się z wysiłku rękach, to chodzi o to żeby tak jakby wciągać brzuch jakby sie chciało zapiąć pasek na najmniejszą dziurkę a jednocześnie oczywiście móc w tym oddychać? bo samo sierdzenie "trzymać brzuchem jest dość ogólnikowe"
Blanche - Wto Maj 05, 2009 9:11 am

nathaliye napisał/a:
to chodzi o to żeby tak jakby wciągać brzuch jakby sie chciało zapiąć pasek na najmniejszą dziurkę a jednocześnie oczywiście móc w tym oddychać?

Istotą oddychania w pilatesie jest to, żeby przy wdechu nie unosił się brzuch, ale rozszerzała klatka piersiowa - żebra muszą iść na bok. Wtedy możliwe jest mieć napięte mięśnie brzucha oraz swobodne oddychanie jednocześnie.

Co do ćwiczeń, o które pytasz - trudno dokładnie odpowiedzieć, bo ja po prostu ćwicząc i koncentrując się na napinaniu mięśni brzucha i rozluźnianiu mięśni szyi nie mam trzęsących się rąk, co najwyżej czuję po chwili brzuch.

VisVersa - Pon Mar 08, 2010 6:30 pm

Mam zapytanie- orientujecie się może, czy istnieją wyraźne przeciwskazania do wykonywania niektórych elementów ćwiczeń dobroczynnej metody Pilatesa ?
Mianowicie: wiele z ćwiczeń w pozycji leżącej wykonuje się przy uniesionej głowie, barkach i brodzie "przyklejonej" do klatki piersiowej. W przypadku problemów z kręgosłupem szyjnym, w tym przy zniesieniu lordozy szyjnej, przy ćwiczeniach rehabilitanci generalnie nie zalecają unoszenia głowy w pozycji leżącej. W pilatesie, przy ćwiczeniach w leżeniu na plecach, można niby wykonywać ćwiczenia stosując "lżejszą" wersję- bez odrywania głowy i barków od podłoża- ale szczerze mówiąc wolałabym z tej opcji nie korzystać...
No i problem który mnie męczy - czy opcja "oszczędzania" i nieforsowania szyi poprzez jej unoszenie przy kłopotach z kręgosłupem to opcja wprowadzona dla komfortu ćwiczącego, czy też taki rodzaj eksploatacji szanownej struny grzbietowej po jakimś czasie może faktycznie spowodować pogłębienie zmian ?
Wiem, że pytanie jest nie dość, że szczegółowe, to jeszcze wiele zależy od indywidualnego przypadku pewnie, więc na pewno zadam je gdzie należy czyli dokturowi, ale wiem też, że na forum jest trochu osób i bogato doświadczonych i dobrze zorientowanych w tego typu kwestiach, dlatego w miarę możliwości chciałam zdobyć nieco rozezniania w temacie ;)

Joanna - Wto Mar 09, 2010 9:57 am

VisVersa napisał/a:
brodzie "przyklejonej" do klatki piersiowej.


nie.

jeśli te ćwiczenia wykonuje się prawidłowo, tzn. wie jak napiąć mięśnie brzucha, aby się nie uwypuklily, nie zaciska się kręgów na żadnym odcinku kręgosłupa (czyli również w odcinku szyjnym), to coś takiego w ogóle nie ma miejsca.
ta metoda ma również dobrze wpływać na ocinek szyjny, jak i na cały kręgosłup, a nie żeby go ściskać...

głowę unosi się, ale tak, żeby cały kręgosłup łagodnie wydłużać, można sobie to skojarzyć z takim zaokrągleniem w literę C - nie ma załamań, tylko delikatne łuki. najpierw wydłuża się głowę/ szyję, cały czas utrzymując aktywny brzuch (w chwili, kiedy nastąpi lekkie wygięcie w kręgosłupie to znaczy że wydłużamy za mocno, i robimy przeprost kręgosłupa - przy podniesionej głowie brzuch/ lędźwia powinny stykać się z podłogą). następnie lekko unosimy głowę, i tutaj brzuch też pracuje, bo trochę jeszcze się wtedy skontraktuje, tak, aby lędźwia właśnie stykały się podłogą. może pomóc wyobrażenie sobie, że głowy nie podnosimy w przód do pionu, ciało nie może być tak: __| (w sensie szyja załamana pod takim kątem), najważniejsze jest takie ustawienie ciała, aby brzuch z jednej strony był aktywny, a z drugiej kręsłup cały wydłużony.
natomiast co do problemów z tym odcinkiem - sądzę, że to zależy od ich nasilenia. na pewno wykonując poprawnie ćwiczenia, można więcej, niż jak w ułożeniu ciała opisanym przez Ciebie. ale jeśli są przesiwskazania medyczne do niektórych ruchów, nie ma co się forsować na siłę. można wykonywać niektóre ćwiczenia na plecach bez unoszenia głowy, aczkolwiek praca brzucha będzie w nich wtedy znacznie mniejsza (czyli w ćwiczeniach, gdzie pracuje się nogami).

to jest tak, jak we współczesnym robi takie lekkie łuki kregosłupem do przodu (tzw. curl), gdzie przecież głowa się nie zapada i nie skraca, albo w balecie jak się robi. np. przy port de pras do boku - pomijając patrzenie w dół a nie prosto - głowa/ szyja nigdy nie jest skrócona w tym ruchu, nie 'zamyka się' pozy; głowa nie opada na szyi tak po prostu do przodu lub boku, a poprzez wydłużenie, tak jakby chciała się wyciągnąć bardzo do przodu i w kierunku od ciała przez cały czas trwania ruchu.

co do wymienionego przez Ciebie niebezpieczeństwa pogłębiania się zmian jest to możliwe, jeśli przy ćwiczeniu leżąć z głową na płasko, i przy towarzyszącym ruchu nóg, głowa (broda) będzie się 'zadzierać' do góry. to jest niezdrowe dla szyi bardzo, stąd np. w niektórych ćwiczeniach jeśli ktoś nie potrafi położyć głowy płasko bez lekkiego nawet załamania szyi - 'zadzierania' głowy to poleca się mu w ogóle jej nie kłaść, tylko trzymać w rękach, albo podłożyć coś pod głowę: książkę, złożony koc, itp.

co do lekarza to chyba lepiej skierować pytanie do fizjoterapeuty, i najlepiej jeszcze z demostracją o co chodzi (w sensie jak wygląda np. ustawienie ciała w ćwiczeniu), bo lekarz za wiele na ten temat może nie wiedzieć.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group