|
www.balet.pl forum miłośników tańca |
 |
Ludzie baletu - Tancerze Teatru Wielkiego w Łodzi.
zorba - Sob Paź 01, 2005 6:43 pm Temat postu: Tancerze Teatru Wielkiego w Łodzi. Miałam to wielkie szczęcie,że widziałam najcuowniejsze balety zagraniczne podczas Spotkań Baletowych w Łodzi. Widziałam Fausta z Wycichowską, Bilskim i Komassą. Widziałam Zorbę z Lorcą. Widziałam Batchewa Dance i wiele innych dzieki Sławomirowi Pietrasowi - wspaniałemu dyrektorowi TW.Chodziłam na każde przedstwieniebaletowe przez 8 lat. Znałam z widzenia wszystich tancerzy a oni zapewne mnie, chorowałam na balet. I smutno mi,że nie ma tych tancerz w Łodzi- Czesław Bilski zmarł, reszta wyjechała - żal. Gdyby znalazł sie ktoś kto pamięta te czasy i chciałby pogadać to będę szczęśliwa.
sisi - Sob Paź 01, 2005 7:17 pm Temat postu: Re: Tancerze Teatru Wielkiego w Łodzi.
zorba napisał/a: | Sławomirowi Pietrasowi - wspaniałemu dyrektorowi TW |
ja przepraszam, ale ile on stanowisk dyrektorskich piastuje????
zorba - Sob Paź 01, 2005 7:25 pm
Zapomniałam napisać "były" dyrektor. Nie wiem gdzi pracuje teraz ale za jego panowania w TW w Łodzi było super.
sisi - Sob Paź 01, 2005 7:38 pm
aha obecnie dyr. Pietras sprawuje władzę w TW-OP w Poznaniu i TW-ON w Warszawie.
Tanc... - Nie Paź 02, 2005 10:01 pm
I gdzie jeszcze piastuje stanowisko ....???? może ,gdzieś dodatkowo w radzie nadzorczej
yvonne - Nie Paź 02, 2005 10:05 pm
I nie ma baletów w aktualnym sezonie w TW ON
Joanna Bednarczyk - Wto Paź 04, 2005 3:32 pm
Zorbo-to chyba jestem ja, pamietam tamte czasy, choć mimo pewnej zapasici naszego teatru moja baletowa choroba ciągle trwa, a nawet z wiekiem eskaluje
zorba - Sro Paź 05, 2005 7:16 pm
Joasiu tańczysz w Łodzi?
Sagittaire - Pon Lip 02, 2007 8:51 am
Czy za tamtych, starych czasów był ktoś z Was na łódzkiej "Próbie"?? Czy rzeczywiście Was to wówczas porwało?
Ja nie była -miałam kilka lat kiedy to schodziło ze sceny ale byłam - w ramach tegorocznych ŁSB - na Próbie w wykonaniu zespołu poznańskiego i delikatnie mówiąc byłam zawiedziona (dla mnie to było najgorsze co w życiu widziałam chociaż z natury jestem powściągliwa w negatywnych opiniach).
Ciekawa jestem czy te łódzkie spotkania były inne. Chyba musiały, ponieważ znam wiele osób które widziały ten spektakl po kilka razy.
Joanna Bednarczyk - Pon Lip 02, 2007 7:53 pm
ag111111 napisał/a: | byłam - w ramach tegorocznych ŁSB - na Próbie w wykonaniu zespołu poznańskiego i delikatnie mówiąc byłam zawiedziona (dla mnie to było najgorsze co w życiu widziałam |
właściwie to ci się nie dziwię
co prawda nie lubię pisać źle o spektaklach które oglądam, krytykownie nie spawia mi satysfakcji, ale faktycznie dziś "Próba" może budzić delikatnie mówiąc zdziwienie i prowokować pytanie : dlaczego ten balet był tak popularny wśród publiczności i zaakceptowany przez krytyków.
Oglądałam "Próbę" 20 lat temu jako młodociany baletoman i wtedy to było jedno z moich pierwszych doświadczeń z czymś innym niż balet klasyczny, z tego co pamietam to wtedy mi się podobało choć nie należalam do jakiś najzagorzalszych wyznawców, byłam co prawda więc niz raz ale głównie dlatego że chciałam obejrzeć Romana Komassę jako Judasza (chyba tylko raz mi się to udało) Dziś jak to obejrzałam strasznie mnie raziła powiedziałabym pewnego rodzaju "prowizorka".
Myślę o choreografii , pod względem formalnym uproszczonej do granic możliwości.
muzyce Pressera (koszmarna, jakbym słyszała muzykę z polskich seriali lat 80 tych np: Karino )
ujęciu tematu czyli plan współczesny i plan historyczny/ formuła przedstawienia/ kolaż muzyczny - naśladujące bardzo powierzchownie (i jednak dośc nieudolnie) spektakle Bejarta
Można byłoby powiedzieć iż ten spektakl nie wytrzymał próby czasu zestarzał się, niestety tak sie czasem dzieje. Ale w kontekscie tego co tworzono w Europie zachodniej w tamtym okresie (i z dekadę wcześniej), w zestawieniu np z "Giselle" Matsa Eka (1982) czy "Pasją według św. Mateusza" Neumeiera (1980) , "Próba" zarówno dziś jaki i w 1982 kiedy miała swą premierę wypada moim zdaniem po prostu "zabawnie". Dlaczego wówczas doświadczeni znawcy tańca uznali "Próbę" za taki hit i dzieło nowatorskie pod jakimkolwiek względem pozostanie dla mnie zagadką. Bo przecież nie tylko w Polsce w Łodzi spektakl wzbudzał entuzjazm ale w również na zachodzie. Jedyne co mi przychodzi do głowy to fakt iż artyści z za "żelaznej kurtyny" budzili ciekawość i trochę innego typu zainteresowanie , może dlatego mi.n brytyjscy krytycy, zazwyczaj bardzo niechętni twórcom (często bardzo cenionym) z Europy kontynentalnej byli tacy przychylni w ocenie "Próby".
Scarpia - Wto Lip 03, 2007 2:05 pm
Dyplomatyczne i zręczne to ujęcia. To prawda że artyści wtedy dość często dostawali dodatkowe kretyty przychylności ponieważ byli z za "żelaznej kurtyny".
Z tym że uważam, że jeśli dzisiaj komuś coś ewidentnie nie podoba, to nie ma naprawdę żadnego powodu aby to ukrywać pod płaszczykiem słówka „delikatnie” Sam jestem gorącym orędownikiem „pozytywnej motywacji” w recenzowaniu wszelkiej sztuki, ale zapewne przysłowiowa „szczypta soli” też jest potrzebna.
Czy „Próba” się „zestarzała”? No cóż – temat baletu jest ponadczasowy, i Bach pewnie też. Elektroniczne pop-brzmienia, tak charkterystyczne dla lat 80-tych dziś budzą ironiczny uśmiech nostalgii na twarzy osób które w tamtych czasach były „poliestrową młodzieżą” (w tym mnie samego) i grymas niesmaku i poczucia tandety dzisiejszej gawiedzi. „Próba” bez modernizacji stała się „skansenem” tamtejszego spojrzenia i czasów, które przecież bezpowrotnie minęły. A przecież tak niewiele potrzeba aby jej nadać nowy wymiar! I bynajmniej wcale nie musi to być żaden „odgrzewany kotlet”.
Podczas mojej ostatniej wizyty w umiłowanym TW w Poznaniu podczas jej wystawiania ogarnął mnie cały wachlarz emocji. Począwszy od zachwytu nad przecież niewyszukanym ale jakoś dziwnie mnie ujmującym układem chreografii podczas białej „Hosanny”, po „święte oburzenie” ze zdumieniem z powodu demonicznego wybuchu śmiechu grupki młodych licealistek i licealistów za moim fotelem na widok rozstrzeliwania Jezusa na krzyżu przez snajperów z „Łazika”.
A więc jednak „Próba” ciągle po bliko 2 dekadach budzi jakieś silne emocje... Nie tak jak inne balety które jakiś recenzent zepchnie do roli „ramotki” i to tyle (aka „Córka źle strzeżona” z Krakowa). Dopóki balet budzi emocje, to moim zdaniem ciągle żyje. I „Próba” jak widać żyje.
Sagittaire - Wto Lip 03, 2007 2:44 pm
o próbie pisałam w "tancerzach TW w Poznaniu". Nie chę się powtarząć ale zgadzam się, że ten spektakl ma w sobie jakiś potencjał. Chodzi tylko o to, żeby ktoś zmienił to co nie przetrwało próby czasu.
Swoją drogą chętnie obejrzałabym jakiś dobry rock-balet.
Czy jest coś takiego grane teraz w Polsce (tzn było w sezonie i będzie od jesieni)?
Agnieszka
carewna - Pon Gru 10, 2007 11:12 am
Proponuje jednak wrocic do tematu ktory zapoczatkowal Zorba!
Od dluzszego czasu zastanawiam sie co sie stalo z Lodzkim teatrem,dlaczego nie zyje artystycznie lecz hmm (nie obrazajac nikogo) miernie wegetuje?
Czy to jest kwestia polityki czy dyrekcji?
Sagittaire - Pon Mar 03, 2008 5:32 pm
e tam nie przesadzajmy. Nie do konca sie zgodze. Zwłaszcza porównując z innymi polskimi scenami baletowymi, to wg mnie ta łódzka nie jest zła. Kilka zespolow z duzych miast to przy ladzianach tragedia!!!! wedlug mnie..
ponadto Madia jako choreograf to plus. Może jego pomysly nie są do konca odwierciedleniem moich pragnień i gustow (inny gust ) ale realizowane przez niego propozycje sa wg mnie ciekawe i zasluguja na obejrzenie.
Zauwazam ponadto, ze lodzki balet co roku dostaje jakas zlota maske. I to balet wlasnie a nie jakis tam teatr dramatyczny itd. A zwal jak zwal ale baletowi trudniej jest chyba zawsze zdobyc nagrode z zawodach z rzeczami teatralnymi niebaletowymi.
No i ŁODZKIE SPOTKANIA BALETOWE dla ktorych nie wyprowadzilabym sie z lodzi za zadne skarby. Nie wiem czy sie cos tam zmienilao ale to jednak najwieksza imp baletowa w polsce. Bo przegladajac repertuar krakowskiej wiosny i td to bez porownania.
Zatem nie zgadzam sie ze balet w lodzi podupada. Dobry choreograf wystawwiajacy w Berlinie, ŁSB- gdzie za male pieniadz mozna zobaczyc balety ze swiata i z polski bez ruszania sie z miasta- to nie zasluguje na to zeby tego nie doceniac
Pozdrawiam. Agnieszka
Sagittaire - Nie Sty 03, 2010 6:30 am
Joanna Jabłońska - absolwentka Łódzkiej SB i tancerka do niedawna związana z Teatrem Wielkim w Łodzi - została tancerzem Staatsballett Berlin:
http://www.bz-berlin.de/k...icle424774.html
A więc znów powtarzająca się melodia: znakomity Łódzki tancerz opuszcza naszą Łódź... życzymy łodzinace takiej ścieżki kariery jaką przeszedł Wiesław Dudek, który tez przecież był absolwentem Łódzkiej SB i tańczył w Łodzi przez kilka lat , a teraz jest pierwszym solistą w Statsballett Berlin.
Sagittaire - Pon Mar 15, 2010 12:24 pm
A ja znowu wyskoczę z moją starą śpiewką, która pewnie już niektóre osoby śmieszy ale tak juz jakos lubie ta Łódź zachwalac
Wiekszość najlepszych tancerzy polskich na jakims etapie swojej kariery tanczyla w łódzkim balecie: a to Pastor, a to S. Woźniak, a to W. Dudek (ten ostani to akurat nie dziwi, bo w koncu po łódzkiej SB ).
Tak więc moi drodzy warto do tej Łodzi na balet chodzic i oglądać, bo historycznie patrząc na narybek, jest duża szansa, na to że mozna tu pooglądać czasem doskonałych tancerzy zanim jeszcze nie uciekną na Zachód albo do Warszawy
Torin - Pon Mar 15, 2010 1:37 pm
Cóż Agnieszko ....
Jestem jednak na pewno ...
Nieszkodliwą maniaczką !!!
Oby takich więcej !!!!
Torin
Sagittaire - Pon Mar 29, 2010 11:28 am
Od rana mnie zżera ciekawość, a Wy pewnie coś wiecie: czy znane są Wam nazwiska : Agnieszka Białous i Paweł Bagiński?
Są to absolwenci Gdańskiej Szkoły Baletowej. Nie do końca jestem pewna roku, w którym kończyli. Paweł Bagiński to chyba w 2008 , jezeli sie myle, to prosze poprawcie mnie.
Czy widział ich ktos z Was na scenie? np na dyplomowym ?
Sa jakies relacje w prasie ale takie jakies nijakie, czyli jak to sie u nas pisze : "dobry narybek" i zero analizy jakiejkolwiek.
Będę baaardzo wdzięczna za jakiekolwiek opinie na temat tych tancerzy
Agasiek - Czw Kwi 01, 2010 3:19 pm
Agnieszka Białous kończyła szkołę rok temu
Sagittaire - Nie Kwi 04, 2010 2:11 pm
rok temu?
no prosze, myslalam ze wczesniej. To teraz juz tanczy w lodzkim jeziorze najtrudniejszą i najbardziej efektywną księżniczke, czyli ksiezniczke rosyjską. I dodam tańczy ja bardzo ładnie.
ale w Gdansku skonczyla Szkole Baletową, tak?
Agasiek - Nie Kwi 04, 2010 4:26 pm
Tak tak. A rok temu jeszcze, na konkursie w Gdańsku otrzymała II nagrodę.
Sagittaire - Nie Kwi 04, 2010 4:49 pm
Agaśku, a czy widzialas ja moze na tym konkursie?
jakie masz odczucia?
bardzo jestem ciekawa, bo w koncu jakims "fachowcem" , jak technicznie?
Agasiek - Nie Kwi 04, 2010 8:52 pm
A tak. Widziałam. Bardzo, bardzo profesjonalnie ..
Technicznie naprawde dobrze, duże podbicie, wyraz artystyczny..
Tańczyła wtedy chyba pas de deux z Korsarza o ile się nie mylę.
Bardzo dobrze przygotowana
Sagittaire - Wto Kwi 06, 2010 2:02 pm
Okroooopnie jestem ciekawa, jak wygladalo to wykonanie pas de deux z Korsarza.
Ogólnie chciałabym kilku a moze i wiecej niz kilku naszych tancerzy łódzkich zobaczyć w kilku kilkuminutowych fragmentach z klasyki, bo na naszej scenie klasyki na dobra sprawe nie ma, a na niej bardzo dobrze rozne rzeczy wychodza. Moze jakis wieczor baletowy z takimi klasycznymi PDD?
Tzn nie zrozumncie mnie żle. To , ze w Łodzi nie ma czystej klasyki, to bardzo dobrze, bo dzieki temu nasz zespol ma jakis styl swoj i jest przez to ciekawszy, a i tez taki repertuar pozwala b dobrze tuszowac rozne niedoskonalosci, bo przeciez nie jestesmy Warszawą... ale zobaczyc bym chciala.
Sagittaire - Pon Cze 21, 2010 5:26 pm
Zachęcam do obejrzenia programu TV Łódź. Proponuję zacząć oglądać tak od minuty 3.03, kiedy zaczyna sie mowa o Contakcie.
Ale przede wszystki zachęcam do obejrzenia końcówki, której bohaterami sa dwaj wieloletni (ponad 20 lat) soliści baletu TW w Łodzi tzn Jan Łukasiewicz i Krzysztof Pabjańczyk. Obaj ostatnio odznaczeni nagrodą Ministra Kultury - Zasłużony dla kultury polskiej. Mamy okazję troszkę ich posłuchać, zobaczyć jak mieszkają, jakie mają dzieci. Bardzo przyjemny filmik .
http://www.tvp.pl/lodz/ku...5062010/1941962
PS osobiscie lubie na scenie i Jana Łukasiewicza i Krzysztofa Pabjańczyka. Szczegolnie K. Pabjańczyka, który zawsze sie jakos na scenie wyroznia i czyms przykuwa wzrok. K. Pabjańczyka cenię sobie nie tylko jako tancerza ale tez jako aktora. Jako widz, ktory siedzi blisko sceny zawsze chętnie przyglądam się jego twarzy na scenie, która jest istotnym elementem odtwarzanej roli. Jest to tancerz, który umie doskonale "grać twarzą". W tańcu zawsze wychwytywałam jego skoki oraz taką cechę , którą trudno wyrazić, a która polega na tym, że on "tańczy całym sobą". To można było zobaczyć np w Contakcie, w momencie gdy leciał kawałek "Do you want to dance". To pytanie wyrażał całym sobą: i twarzą, i i ciałe całym i grą aktorską.
Sagittaire - Nie Sie 29, 2010 11:20 am
Nowy sezon przywitał nas od dawna oczekiwanymi awansami.
Tak jak wiele razy pisałam kwestią czasu był awans na solistkę Valentyny Batrak, która w minionym sezonie grała główne role we wszystkich niemal spektaklach (w Jeziorze Łabędzim Odette-Odylię, w Contakcie dziewczyne w żółtej i w Ziemii Zosię). To aż była nieprzyzwoitość, zeby taka tancerka była koryfejką.
Osobiście bardzo tę tancerkę cenię. Jest na scenie eteryczna, delikatna (co widac zwlaszcza z Zosii w Ziemi Obiecanej).
Ruch Valentyny jest oszczędny w środki wyrazu ponad taneczne. Nie przesadza aktorsko i taka włąśnie "skromność wyrazu" ma swój urok. Robi prześliczne arabeski...
Jako Odylia probowala byc troszke drapiezna ale caly czas widac taki umiar, ktory jak dla mnie jest przyjemny w odbiorze.
Drugi awans na solistkę nalezy do Julii Sadowskiej. Mozna ja bylo zobaczyc w Kopciuszku jako Kopciuszka i na premierze Romea i Julii. Jako Kopciuszka jej nigdy nie widzialam. Przyznam, ze nawet mi to umknęło. Za to w roli Julii w duecie z Piotrem Ratajewskim mi sie podobala. Trudno jednak oceniać mi tę tancerkę, ponieważ widzaiąłm ją tylko jeden raz w roli głównej. Nie mam w pamięcie takiego bogatego wachlarza róznorakich ról jak w przypadku Valentyny ale jako Julia - Julia Sadowska byla swietna. Bardzo fajnie wypadła w takich typowo współczesnych ukłądach. Po tym spektaklu myślałam sobie, że chciałabym ją zobaczyć w czymś Ewy Wycichowskiej, co się być może już wkrótce spełni...
Czyli podsumowywujac: wreszcie zasłużone awanse dla fajnych tancerek i w dodatku bardzo ładnych dziewczyn . Obie są zupełnie różne ale obie coś w sobie fajnego mają.
Sagittaire - Sro Sty 12, 2011 8:20 pm
Właśnie dokopałam się do artykułu w Dzienniku Łódzkim z 19 marca 2007 roku, w którym jest artykuł o osobach, które zostały dawcami szpiku. Wśród nich dziennikarz wytropił m.in. I solistę baletu łódzkiego -przecudownego tanecznie Piotra Ratajewskiego, mojego pierwszego idola baletowego (bo od obejrzenia spektaklu z nim w roli głównej zaczęła się kilka lat temu moja fascynacja baletem).
Oto namiary na artykuł : (jest na str. 6 po prawej stronie w dolnym rogu):
http://egazeta.dziennik.l...nnik_Lodzki.pdf
Sagittaire - Wto Sty 24, 2012 9:46 pm
1. Iga Krata została awansowała na solistkę. Można ja zobaczyc jako Śnieżkę w najbliższej królewnie śnieżce.
2. Przedstawiam nowego, łódzkiego tancerza:
http://www.se.pl/rozrywka...deo_176207.html
Ali - Czw Lut 02, 2012 11:37 pm
Sagittaire napisał/a: | Ali napisał/a: | Idealnej Odetty-Odylii od lat nie mamy w całej Polsce |
Jest - Valentyna Batrak z jej figurą i techniką i bytem scenicznym.... |
No nie wiem, może w tym czymś u Madii, ale to mnie nie przekonuje:
http://www.youtube.com/watch?v=9-kVMb1b0qU
Sagittaire - Pią Lut 03, 2012 12:50 am
1. Na tym filmiku nie ma Valentyny, 2. Ja oceniam po jej sylwetce, technice i umiejętnościach, a nie po filmach generalnie.
A mówię nie o tym Jeziorze Madii, bo to nie ma w tym miejscu nic do rzeczy. Valentyna to jest tancerka do cna klasyczna, która ukończyła SB na Ukrainie i tańczyła w Moskwie m.in. łabędzie role (np. przepięknie "Umierającego łąbędzia). Idealna figura O/O i nieskazitelna technika.
Ali - Sro Lut 08, 2012 11:07 pm
Sagittaire napisał/a: | ucieszyłąm się, jak Marek Zajączkowski na spotkaniu Łodzian z dyrekcją powiedział, ze będzie szedł w stronę inną z zespołem w najbliższym czasie. |
Przeniosłem tutaj tę frazę, bo bardzo mnie zaciekawiłaś. Więc w jaką pójdzie stronę?
Sagittaire - Czw Lut 09, 2012 8:02 am
Była juz o tym mowa w innych tematach więc powiem krótko- najbliższa premiera, otwierająca Łódzkie Spotkania Baletowe ma być ukłonem w stronę klasyki.
PS Czekam, aż coś powiesz o Walentynie
|
|