www.balet.pl
forum miłośników tańca

BALET - Praktyka - Miękkie baletki- sposób czyszczenia

kamita - Pon Paź 17, 2005 1:55 pm
Temat postu: Miękkie baletki- sposób czyszczenia
Witam
Mam nietypowe pytanie, otóż mam baletki z materiału (sansha "Pro" 1C ) i nie wiem jak je wyczyścic. Czy można je prać w pralce czy są jakies inne metody czyszczenia takich baletek???
Dziękuję za podpowiedzi.
Pozdrawiam cieplutko.

green - Pon Paź 17, 2005 3:10 pm

Mozna bez problemu prac w pralce albo recznie( mam takie same baletki i od lat wszystkie piore po prostu w pralce :)
Czajori - Pon Paź 17, 2005 4:19 pm

Baletki płócienne zawsze prałam ręcznie, chociaż pralka pewnie krzywdy im nie zrobi, a wręcz przeciwnie, zmiękczy podeszwę.
Polecam baletki skórzane, dłużej wytrzymują i nie brudzą się tak, jak płócienne.

aankaa_baletnica=) - Pon Paź 17, 2005 4:22 pm

ja nie polecam prania materiałowych w pralce...... kurczą sie......
a w skurzanych to nie lubię cwiczyc...... tekstylne górą!!!!!!!

Gość - Pon Paź 17, 2005 4:22 pm

Ja piorę ręcznie. Ale zdecydowanie odradzam suszenie na kaloryferze. Mogą się wtedy skurczyć.
Czajori - Pon Paź 17, 2005 4:24 pm

aankoo, czemu nie lubisz ćwiczyć w skórzanych? (oprócz tego, że trochę gorąco w stópki :)) I czy przez "tekstylne" masz na mysli płócienne, czy takie z materiału powleczonego..czymś (wyglądają trochę jak ze skaju i są sztywne) ?
makova_panienka - Pon Paź 17, 2005 4:26 pm

niektórzy nauczyciele (wszyscy moi dotychczasowi) nie tolerują skórzanych na lekcji... :?
Czajori - Pon Paź 17, 2005 4:27 pm

Ejj, dlaczego?? :P
Przecież płócienne się strasznie szybko przecierają i niszczą.

makova_panienka - Pon Paź 17, 2005 4:30 pm

a zielonego pojęcia nie mam :wink: :wink:
Domi - Pon Paź 17, 2005 4:44 pm

ja zazwyczaj piorę w pralce, faktycznie się troszkę kurczą, ale po jednych zajęciach juz są normalne. Kiedy mam dużo czasu, to czyszczę baletki starą szczoteczką do zębów i mydłem, wtedy efekt jest świetny.

Ja miałam skórzane baletki, jak byłam mała i bardzo je lubiłam, teraz jakoś ja i moje koleżanki zawsze wybieramy szmaciane, ale to chyba kwestia mody ;)

.:Agga:. - Pon Paź 17, 2005 5:27 pm

Mi osobisie bardzo nie podobaja sie skórzane baletki..
uleczka - Pon Paź 17, 2005 6:22 pm

A ja sadze ze baletki ze skórki sa dusho lepsze!
1. Trwalsze
2. Wygodniejsze
3. Ładiejsze :D <kwestia gustu>
Zawsze urzywałam skórkowych , natomiast płócienne miałam raz i nie byłam z nich zadowolona

kamita - Wto Paź 18, 2005 9:55 am
Temat postu: Dziękuję za wszystkie podpowiedzi
Dzięki za tak duży odzew.
Pozdrawiam!

aankaa_baletnica=) - Wto Paź 18, 2005 9:13 pm

ja nie lubię skurzanych bo:
-jest w nich gorocą
-kiedy się podniszczą okropnie wydlądają (dla mnie......)
-przy wszystkich obratach strasznie "skrzypią"
-po praniu są już do kosza..... strasznie skurczone
no i ogólnie ich nie lubię

a u nas też mile widziane są szmaciane baletki...... (pani zawsze mówi, zey kupowac szmaciane z dzieloną podeszwą)

mówiąc tekstylne mam na mysli takie z akcesu.... z takiego jakby kreskowanego materiały (niestety nie umię tego lepiej wytłumaczyc). Ale ogólnie mam na myśli materiałowe :D

Esmeraldas - Wto Paź 18, 2005 11:09 pm

A ja się pochwalę - dziś dostałam moja pierwsze baletki w życiu :D :D :D , CUDO!! No i mam pytanie, bo szewc był chyba troche pijany :wink: 8) jak mi pobieral miare stopy i teraz mam z pół - 1 cm za duze baletki. Powiedzial ze baletki "przystosują " się do mojej stopy i ich wielkość się unormuje, no ale jak to? Przeciez od tak sie nie skurczą?
Czajori - Wto Paź 18, 2005 11:48 pm

Esmeraldas, zobacz, czy masz wszyte wokół wypustki troczki. Jeśli je ściągniesz, baletki będą lepiej przylegać do stopy (mam nadzieję, że nie pogniewasz się za wytłumaczenie Ci czegoś, co być może już wiesz od dawna, ale ludzie często na to nie wpadają - wiem z doświadczenia). Kokardki nie będą Ci przeszkadzać, jesli wetkniesz je do środka.
Jesli nie masz troczków, spróbuj wszyć na śródstopiu kawałek gumki lub lepiej, dwa krzyżujące się kawałki ( o ile u Ciebie w szkole dopuszczalny jest taki "tuning" :))

Co do podeszew w miękkich baletkach, rzeczywiście lepiej ćwiczy się w dzielonych, poza tym w baletkach z takim spodem ładnie wygląda podbicie.

.:Agga:. - Sro Paź 19, 2005 5:21 pm

aankaa_baletnica=) napisał/a:
a u nas też mile widziane są szmaciane baletki...... (pani zawsze mówi, zey kupowac szmaciane z dzieloną podeszwą)


Dlaczego lepsze sa baletki z odzielona podeszwa? Oprocz tego ze podbicie lepiej w nich wyglda?

makova_panienka - Sro Paź 19, 2005 5:22 pm

jak sie wyciąga stopę, to podeszwa typu "biszkopt" (nie dzielona) swija się na podbiciu, i nic praktycznie nie widać
aankaa_baletnica=) - Sro Paź 19, 2005 6:13 pm

zawsze jak wchodze do sklepu baletowego to mówię:
dzień dobry, czy są białe, materiałowe, baletki numer 37 z dzieloną podeszwą?
aż głupio.......tyle wymagań :mrgreen:

Domi - Sro Paź 19, 2005 7:06 pm

Mnie baletki z podeszwą "biszkopt" bardziej mobilizują do maksymalnego obciągania paluszków,bo taka dzielona podeszwa zawsze ładnie sie układa, więc nawet jak się nie robi maksymalnego point, to nieźle to wygląda.

ja mam 3 pary takich śmiesznych baletek rosyjskich, które mają bardzio twardą podeszwę, tak, że przypomina ona trochę podeszwę miekkiej pointy, ale rzadko w nich tańczę, chyba dlatego, że wymagają podwójnej siły w stopie :oops:

uleczka - Sro Paź 19, 2005 8:01 pm

U mnie zawsze było naowrót, musiałam miec z podeszwa biszkoptem, poniewaz bardziej trzeba było sie wysilic zeby ładnie obciagnąc stope!
aankaa_baletnica=) - Sro Paź 19, 2005 8:07 pm

to dobrze, że w dzielonej podbicie ładniej wygląda......... wolę nie myslec jak moje wyglądałoby w tej biszkoptowej........ :)
Ja też mam 3 pary rosyjskich baletek. Ale cwiczyłam w nich bardzo mało, bo są takie jakieś własni dziwne, mają strasznie twardą podeszwę i w ogóle jakiś dziwny kształt.

orcio - Sro Paź 19, 2005 11:42 pm

czy do miekkich baletek sa takie same troczki jak do point? dlaczego czasami miekkie sa z troczkami wokol kostki?
Paula - Czw Paź 20, 2005 2:19 pm

Do point sa zazwyczaj szersze trocki. W baletkach są po to żeby nie spadały...chociaż osobiście preferuję jednak gumki przy baletkach...
Gość - Czw Paź 20, 2005 6:29 pm

Ja zawsze miałam troczki takie same i do point i do baletek. Przy pointach potrzebne są one po to, zeby dobrze trzymay sie stopy (chociaż niektórzy potrafią ćwiczyć w pointach z samymi tylko gumkami). W baletkach bez gumek spełniają tę samą rolę.
aankaa_baletnica=) - Sob Paź 22, 2005 2:19 pm

w pontach bez troczków........ :shock: jak można.......
a w baletach też zawsze mam gumki

Domi - Sob Paź 22, 2005 3:46 pm

Da się, da, trzeba do point przyszyc dwie gumki, od pięty i przez środek stopy, no i jest ok. Kiedyś tak cwiczyłam, ale troczki są znacznie ładniejsze...
Joanna - Sob Paź 22, 2005 4:19 pm

Ja zwykłe materiałowe baletki wkładam po prostu do pralki, razem z innymi ubraniami. Nie próbowałam tego ze skórzanymi, ale mam znajomą, która pierze tak i skórzane, i mówi, że nic im sie nie dzieje.
Paula - Sob Paź 22, 2005 7:40 pm

Z innymi ubraniami??? Tzn. że mogę zwykłe białe baletki wrzucić do np. bielizny jak się pierze i nic się z nimi nie stanie :) Nawet nie wiedziałam ale jeśli tak jest to chyba zaraz wypróbuje :P
Joanna - Sob Paź 22, 2005 7:46 pm

No normalnie, jak np. robię jasne pranie, to daje też jasne baletki, jeszcze nigdy nic mi nie zafarbowało :)
Paula - Sob Paź 22, 2005 7:48 pm

O ja Cie...a ja sie zawsze bałam :) No to musze szybko nabrudzić trochę rzeczy :P
makova_panienka - Sob Paź 22, 2005 7:50 pm

ja też zawsze prałam z praniem.
no, tylko raz mama wrzuciła do pralki moje jedyne atłasowe baletki, no i już ich nie wyjęła :wink:
jedyna kolorowa plama na moich baletkach to kropka po truskawkach które jadłyśmy w garderobie przed spektaklem :lol:

Paula - Sob Paź 22, 2005 7:51 pm

Jak nie wyjęła...nie zaczaiłam (może ze zmęczenia)...to znaczy że były czyste (kropka po truskawkach) czy się zepsły...
makova_panienka - Sob Paź 22, 2005 7:53 pm

hmm..generalnie chodziło o to że ich poprostu nie było, dlatego ich nie wyjęła :wink: rozpękły się na kilka części: osobno prawa strona, lewa strona, podeszwa, sznurek i duuuuużo niteczek. i wszystko osobno. i powiedziała żebym nie mówiła tacie (kosztowały 4 dychy :P )
Paula - Sob Paź 22, 2005 7:56 pm

Ojoj...to mam nadzieję, ze moje jednak przeżyją :P
makova_panienka - Sob Paź 22, 2005 7:58 pm

ale to były baletki z akcesu...i wszystko jasne! :D
Paula - Nie Paź 23, 2005 2:14 pm

UPS! Ja właśnie takie posiadam...to chyba jednak nie zaryzykuję...

P.S. Z akcesu za 40 zł??

Gość - Nie Paź 23, 2005 2:25 pm

Co do prania baletek w pralce - raz uprałam tak materiałowe (w sensie:nie skórzane) baletki i skórzana podeszwa puściła kolor. W efekcie zarówno reszta prania jak i same baletki przybrały dość nieciekawy kolor.
makova_panienka - Nie Paź 23, 2005 3:58 pm

Paula :) napisał/a:
UPS! Ja właśnie takie posiadam...to chyba jednak nie zaryzykuję...

P.S. Z akcesu za 40 zł??


bo to były ATŁASOWE!! :lol:

Paula - Nie Paź 23, 2005 4:55 pm

A ładne one przynajmniej bo na stronie akcesu nie ma rysunku...
makova_panienka - Nie Paź 23, 2005 7:22 pm

a czy ja wiem...
miałam coś 7 lat chyba, a one sie tak pięęęknie błyszczały... :roll: :lol:
no i też fakt że innych w moim rozmiarze nie było :D

gonia - Pon Paź 31, 2005 9:20 pm

Ja prałam baletki ręcznie i w pralce. Ale fakt, troszkę się skurczyły, hehe 8)

A które są w końcu lepsze- skórzane czy materiałowe? Bo mam dziwne wrażenie, że w materiałowych stopa ładniej wygląda. Ale to może raczej zależy od szycia...

gonia - Czw Lut 16, 2006 1:08 pm

Jeśli chcemy wyczyścić od zewnątrz skórzane baletki radzę je przemyć wacikiem z mleczkiem do demakijażu, a potem jakimś (w każdym razie ja tak robię) kremem.
A w środku np. i trampki na w-f i baletki wysypuję talkiem. Nie tyle, żeby się wysypywało, ale tyle, żeby było. Ten talk jakby "wchłania" pot i stopy nie są tak spocone i nie czuć zapachu potu (w moim przypadku). Tylko fakt, masz potem trochę białe stopy/skarpetki/rajstopy...

Kasia :)) - Czw Lut 16, 2006 2:08 pm

mowia, ze materialowe sa niby gorsze, ale ja tak nie uwazam! nie slizgaja sie i jak dla mnie, nie dra sie tak szybko.
gonia - Czw Lut 16, 2006 2:19 pm

Ja zauważyłam pewną ciekawostkę--> gdy ćwiczę mi się w baletkach skórzanych potem to eee..... niezaładnie pachnią (np. po 3 zajęciach), a w baletkach materiałowych tak jakby tak nie pachnie..... chyba stopy bardziej się pocą w skórzanych (jak już hcyba ktoś napisał)
Kasia :)) - Czw Lut 16, 2006 2:24 pm

bo skorzane mniej przepuszczaja powietrze.
..Safona.. - Sob Lut 18, 2006 9:06 pm

Dla początkujących najlepsze są baletki materiałowe, np. dzieci ćwicząc w skórzanych baletkach nie potrafią dobrze obciągnąć palców i w przyszłości mają z tym problemy.
gonia - Sob Lut 18, 2006 9:14 pm

Safono--> nie rozumiem... co ma materiał z którego są uszyte baletki do obciągania stóp??
ja zawsze ćwiczyłam w skórzanych i nie mam problemów z obciąganiem stóp...




czy jak odkleiła mi się górna łezka podeszwy od baletek to wystarczy ją PRZYKLEIĆ na np. kropelkę, czy trzeba przyszyć?

Czajori - Sob Lut 18, 2006 10:13 pm

Nie wiem, czy "Kropelka" chwyci... ona jest raczej do materiałów technicznych. Spróbuj klejem do tipsów z drogerii (skleja wszystko, łącznie z rozbitą porcelaną :P ) albo klejem introligatorskim "Magic" (dobrze skleja materiały, używam go w pracy). Jednak gdy baletki się rozklejają, najlepiej kupić nowe...
gonia - Sob Lut 18, 2006 10:16 pm

Bym sobie kupiła, gdyby nie to, że moje aktualne rozklejone baletki mama znalazła (nowiuśkie, jeszcze z tym "meszkiem" na podeszwie!) w jakimś ciuchlandzie (za 7 zł...), a sklepów baletowych (przynajmniej z porządnymi baletkami) w moim mieście brak.... jest sklep skórzany z baletkami, ale tam sprzedają te "ciapkowate", poza tym poprzednie z tego sklepu (za 4 dychy...) rozwaliły mi się po miesiącu... więc muszę ratować te, co mam :D
..Safona.. - Sob Lut 18, 2006 10:33 pm

Pisząc podałam przykład mojej koleżanki, zawsze jej braki umiejętności obciągania palców zwalają na to ze w dzieciństwie jej mama zawsze kupowała jej skórzane baletki choć nauczycielka zawsze powtarzała żeby kupić dziecku z materiału... No i kupiła sobie z materiału, podbicie naciąga a palców nie potrafi.
Myślałamże skórzane są twardsze, osobiście nigdy nie tańczyłam w skórzanych.

Ewuunia - Pon Mar 13, 2006 3:58 pm

ja ćwiczę odkąd pamiętam w zwykłych, materiałowych baletkach :) Z Akcesu :D :D:D Ale niestety nie atłasowych... :( ale dobre i to, bo są CZARNE :D :twisted: :twisted:
Kasia :)) - Pon Mar 13, 2006 6:49 pm

no my na klasyke musimy miec biale a na jazzowy obojetnie.
przed dyplomem musialysmy nosic czarne na jazzowy. a na ludowy charakterki.
jesli chodzi o sposob czyszczenia miekkich baletek to.. zwykle pranie i juz! ja tak przynajmniej zawsze robie... co prawda pierwsza lekcja w takich baletkach to sa troche twardsze i mniejsze, ale szybko sie wyrabiaja. jesli potrzebujesz szybszego czyszczenia to warto miec przy sobie krede i pomalowac [biale baletki]. to zatuszuje brud a po powrocie.. wypierzesz ;)

Ewuunia - Pon Mar 13, 2006 10:54 pm

hmmm wiem że to może nie na temat, ale jeżeli jesteśmy na temacie mycia obuwia baletowego, to czemu nie :) Takie pytanie : jak czyścicie pointy?? (w pralce OCZYWIŚCIE nie można ich prać, ręcznie też nie) ale ostatnio odkryłam taki sposób " trzech watek" jak to nazwałam :D

pierwsza wata(kawałeczek :) )nasączona mydełkiem
druga wata (też kawałeczek :) ) nasączona wodą (nie tak żeby ściekało, tylko tak, żeby dało sie wytrzeć pointe)
trzecia wata (trochę więcej :) ) całkiem sucha.

Sposób : tą watką z mydłem poszorować (w gruncie rzeczy moze to być szczotka, ale z baaaaardzo miękkimi włoskami, i trzeba pamiętać, żeby podczas czyszczenia szczotką trzeba wykonywac ruchy wzdłuż materiału, ale delikatnie )trochę utwardzaną część pointy, i inne części. Potem, mokrą watką zdjąć z pointy mydło (tylko nie zawiele tej wody i żeby była zimna!!!) i szybciutko wziąść trzecią watkę (lub suchą ściereczkę) i ładnie wytrzeć. U mnie zabrudzenia się zmyły :) i sposób też niezły (wg. mnie) .

Nie radzę prać ich w pralce... Mama koleżanki kiedyś tak zrobiła i w praniu jej się kompletnie rozwaliły :D

Nika_tancerka - Nie Paź 01, 2006 1:06 pm

hmm ...duzo tych postów tutaj :) wiem, że pewnie gdzieś to tu pisze ale moglibyscie powtorzyc. Jak sie pierze baletki skórzane?:> chodzi mi bardziej o wewnętrzną strone. Z góry dziękuje! :)
Cheryl - Nie Paź 01, 2006 1:42 pm

Ewuuuniu wiesz była kiedyś dyskusja na ten temat chyba w dziale pointy. W każdym razie pointy czyście się benzyną bezołowiowom. Najpierw możęsz wacikiem je przemyć a potem na sekundkę do wody. Ja moje baletki plastyczne najpierw moczę w misce z proszkiem i wodą, potem dolewam gorącej wody i szczotkuję je taką szczotecxzką jak do rąk. Potem je zwijam w takim kłębuszek, zęby dobrze przylegały do stopy. Dłużej schną ale potem lepiej się je nosi. Tak jak napisała Kasia najpierw są nie wygodne, ale po 2 godzinach na stopach się wyrabiają! ;)
Joanna - Nie Paź 01, 2006 7:43 pm

Nika_tancerka napisał/a:
Jak sie pierze baletki skórzane?:> chodzi mi bardziej o wewnętrzną strone. Z góry dziękuje! :)


Ja przed praniem baletki wywracam zawsze na wewnetrzna strone, i tak wrzucam do pralki.

Agasiek - Nie Paź 01, 2006 7:54 pm

Mi mama zawsze pierze baletki. Ach ta opiekuńczość. Ja tam nie wiem jak się pierze. Za to wiem jak się tańczy w czystych.... :P
Nika_tancerka - Nie Paź 01, 2006 8:34 pm

i tak normalnie skórzane czarne baletki moge wrzucić do czarnego prania ?:> nic sie im nie stanie ?:> :)
Kasia :)) - Nie Paź 01, 2006 10:30 pm

ja bym radziła wyprać ręcznie ;)
Cheryl - Pon Paź 02, 2006 7:13 pm

Agasiek taka matczyna opieka, że jak kiedyś będziesz sobie baletki sama musiała wyprać to raczej nie wypierzesz :?
gonia - Pon Paź 02, 2006 7:22 pm

ja jak miałam skórzane to najpierw je ręcznie prałam, a jak wyschły to smarowałam leciutko jakimś kremikiem nawilżającym :D
Cheryl - Pon Paź 02, 2006 7:25 pm

i dzięki temu były miękkie tak? ( [pytam bo nigdy nie miałam skórzanych baletek, i szczerze powiem, zę mi się baletki skórzane bardzo nie podoabją i jestem uprzedzona do nich)
gonia - Pon Paź 02, 2006 7:34 pm

tak... ogólnie były w dobrej formie.
Cheryl - Pon Paź 02, 2006 7:36 pm

Moje uprzedzenia zwykle chyba wynikały z tego, że baletki były dla mnie zawsze (te skórzane) jakieś takie sztuczne? :?
Czajori - Wto Paź 03, 2006 9:40 pm

Ale sztuczne w sensie materiału, czy w sensie wyglądu? :D Ćwiczę w skórzanych baletkach od prawie roku i mają trzy zasadnicze zalety: nie przedzierają sie na czubkach paluchów po miesiącu, nie rozklejają się na części pierwsze i nie defasonują się (nie robią się z nich płaskie kapcie :wink: )

...i wracając do tematu dyskusji: mniej się brudzą, gdyz skóra jest sliska, tak więc kurz i brud nie trzyma się ich tak, jak materiałowych.

gonia - Pon Paź 16, 2006 6:25 pm

Z tematu "kolory baletek" :
Joanna napisał/a:
DariaD14 napisał/a:
ja moze powiem jako ta 'praczka baletek, skarpetek , strojów'. Dla mnie nie ma znaczenia w jakim są kolorze-czy czarne czy biale. Raz w tygodniu musze sie prać-ręcznie (pisze o baletkach plóciennych).


Baletki płócienne można bez obaw wsadzać do zwykłego prania (chociaż takiej raczej delikatniejszego - nienajwyższa temperatura, itd.). Im się nic nie stanie, i jeszcze ani razu mi nie zafarbowały (więc bezpieczeństwo z obu stron ;) ).


gonia05 napisał/a:
mi czarne zawsze farbują wodę :wink:


Joanna napisał/a:
Hmm, może w takim razie zależy to od firmy? Ja używam zawsze Sanshy - czarne wywijam na lewą stronę (żeby mi się środek baletki lepiej doprał ;) ) wrzucam z ciemnymi rzeczami. Nigdy mi nic nie zafarbowało.


ja mam Marre- miseczka, ciepła woda, najpierw proszek, piorę, piorę, wylewam wodę, nalewam nową, tym razem z płynem do czarnych rzeczy, piorę, piorę, 3 razy płuczę (trzeci raz z płynem do płukania), wiruję, kładę na parapet i voila.
skórzane po praniu nacierałam kremikiem.

.:Agga:. - Wto Paź 17, 2006 9:14 am

Joanna napisał/a:
Nika_tancerka napisał/a:
Jak sie pierze baletki skórzane?:> chodzi mi bardziej o wewnętrzną strone. Z góry dziękuje! :)


Ja przed praniem baletki wywracam zawsze na wewnetrzna strone, i tak wrzucam do pralki.


A nie rozwala Ci sie podeszwa? Ja musze jakos wyczyscic swoje (biale :x ) a boje sie ze jak je wypiore w pralce to cos moze stac sie z podeszwa (wewnetrzna lub zewnetrzna).

Joanna - Wto Paź 17, 2006 1:25 pm

Nie, nic mi się nie rozwala. Ale Sanshe (takie mam) mają szytą podeszwę, nie klejoną.
Bajaderka - Wto Paź 17, 2006 1:29 pm

Aha...ja właśnie się zawsze zastanawiałam, czy jak wypiorę baletki w pralce, to mi się nie rozkleją (i prałam ręcznie). No, ale dobrze że nie wrzuciłam ich do pralki, bo miałam zazwyczaj klejone. Swoją drogą ciekawam jest, jak wyglądają rozklejone baletki... :lol:

pointy już rozłozyłam na czynniki pierwsze :wink:

neda - Pon Kwi 23, 2007 1:10 pm

Odświeżam temat...

Mam płócienne baletki nr.1 i nr.6 z Grishko. Jeśli ktoś ma takie same to możecie mi doradzic jak je pierzecie/czyscicie?
Jakos mnie serce boli na mysl o wrzuceniu ich do pralki :wink: :D

Joanna - Pon Kwi 23, 2007 1:17 pm

A tam, to zamknij oczy, jak je będziesz wrzucać :D

Nic im się nie stanie, chyba że nastawisz na jakiś morderczy program i wysoką temperaturę ;) (ja nastawiam ok 30* - 40*). Wrzucam normalnie z innymi rzeczami. Tylko nie susz ich potem na żadnym kaloryferze ani niczym takim, niech sobie same wyschną naturalnie.

Ja jeszcze wiwijam baletki do prania na lewą stronę, bo wychodzę z założenia, że bardziej zależy mi na upraniu wnętrza baletki

cynamonek - Pon Kwi 23, 2007 1:42 pm

ja mam również grishko model 6 i szczoteczką też się bardzo dobrze je czysciło... chociaż to czasochłonne ;)
aankaa_baletnica=) - Pon Kwi 23, 2007 6:10 pm

Ja już kilka razy wrzuciłam baletki do pralki i zawsze wychodziły zmniejszone... Dało się włożyć, ale cisnęły i nie było wygodne. Ja tam wole prać szczoteczką w rękach...
Cheryl - Pon Kwi 23, 2007 6:31 pm

Ja mam też Grishko 6 i Sanshe, zawsze je prałam ręcznie, ale moje koeżanki wrzucają dopralki i mówią, że nic im się nie dzieje ;)
Anna-Maria - Pon Kwi 23, 2007 7:01 pm

Ja moje oczepuję 8)
aankaa_baletnica=) - Pon Kwi 23, 2007 7:12 pm

Tylko otrzepujesz?? W ogóle nie pierzesz??
:shock:

Cheryl - Pon Kwi 23, 2007 7:17 pm

Na pewno od czasu na czasu pierze ;) Zależy jeszcze jak jest czysto na sali. W naszej szkole sprzątaczki udają chyba, ze brudu nie widzą ;/ i jak umyją podłogę na sali to jest jeszcze gorzej niż przed umyciem. No ale ja też nie piosrę co tydzień baleek tylko kiedy się wybrudzą bardzo... ;)
Anna-Maria - Pon Kwi 23, 2007 7:29 pm

Narazie nie mam takiej potrzeby prania baletek ;]
Jak będę potrzebowała, to kupię nowe, a nie będę prała, żeby były takie zmiętolone itd.

Cheryl - Pon Kwi 23, 2007 7:36 pm

Po praniu wierz mi nie są zmientolone ;-) Spróbuj wyprać to zobaczysz, a jak nie to faktycznie kup nowe. Mi by sie nie chciało wydawać co miesiąc 50 zł na baletki :P
aankaa_baletnica=) - Pon Kwi 23, 2007 7:43 pm

Po praniu baletki są raczej twardsze...
Ja też zostanę przy praniu, i tak dość często potrzebuje nowe baletki (chociaż ostatnie sanshe wytrzymały wyjątkowo długo, a ćwiczyłam tyle co zawsze), a jakbym miała kupować nowe za każdym razem kiedy sie za bardzo zbrudzą to bym chyba też musiała co miesiąc czy dwa...
Anno-Mario a masz czarne czy białe...?

Anna-Maria - Pon Kwi 23, 2007 7:55 pm

Czarne Aniu, więc się tak nie brudzą, tylko kurzą jak się turlam po podłodze ;]
Cheryl nie lubię nosić przez dłuższy okres tych samych rzeczy.

Cheryl - Pon Kwi 23, 2007 8:11 pm

Ja bym baletek nie nazwała srticte odzieżą ;-)
Ale jednak jest to w pewnym sensie część ubioru. Ja mam łososiowe więc brudzą się szybciej niż Twoje ;)

Joanna - Pon Kwi 23, 2007 10:31 pm

A poza tym przecież stopa się trochę poci, to trzeba je co jakiś czas uprać...
No i te sale zwykle też do najczystszych nie należą.

Również gdybym miała kupować nowe baletki, jak mi się stare zabrudzą, to bym chyba zbankrutowała :shock:

Czajori - Pon Kwi 23, 2007 10:53 pm

i to jest właśnie wyższość baletek czarnych nad białymi. :wink:
A co do pocenia, to nie trzeba tak często prać baletek, jesli wkłada sie do nich nogie w skarpetce :wink:

Joanna - Pon Kwi 23, 2007 11:00 pm

No tak, to prawda, ale mimo wszystko. Co jakiś czas jednak trzeba je uprać. A nie tylko otrzepywać :roll:
Anna-Maria - Wto Kwi 24, 2007 12:37 pm

Joasiu, ja mam zajęcia raz w tygodniu, podłogę - wierz mi, mamy na błysk, że się po niej turlamy i leżymy.
Wolę kupować nowe, tak już mam ;]

Calineczka - Wto Kwi 24, 2007 12:41 pm

Ja też nie piorę baletek (czarnych) bo białe się strasznie brudzą więc piorę ręcznie, chociaż rzadko bo zanim się porządnie uwalaja są już rozdarte i kupuję nowe.
gonia - Wto Kwi 24, 2007 1:41 pm

ja wszelkie baletki piorę ręcznie, wolę nie ryzykować z pralką. a że zawsze mam czarne... cóż, ja tam zawsze wolę mieć świadomość, że baletki mam czyste i nie przepocone do ostatniej nitki...
groteska - Wto Kwi 24, 2007 2:04 pm

Ja rowniez swoje baletki (czarne) piore recznie. Moze kiedys skusze sie na pranie w pralce:P
A co do skarpetek w baletkach - to nie uznaje tego. Nauczono mnie, ze wazne jest, zeby dobrze "czuc" podloge i tego sie trzymam;)

Cheryl - Wto Kwi 24, 2007 7:27 pm

Ja mam albo baletki na gołe nogi (zresztą pointy też) albo mam trykoty.
Joanna - Wto Kwi 24, 2007 8:34 pm

Jakbym miała ręcznie prać baletki, czy czyścić je na inne skomplikowane sposoby, chyba bym oszalała :roll:
Ostatnio nawet kostiumy (na których jest metka: 'prać ręczne') wrzucam do pralki, i nic im nie jest :) (ale dodam, że ustawiam łagodne prania) Bo stwierdziłam że już mam dość ich prać ręcznie, chyba bardziej by mi się od tego zrobiły mięśnie na rękach niż od tańca ;)

No, przy pierwszych baletkach czy przy pierwszym kostiumie wrzucanym do pralki, to faktycznie miałam jeszcze jakieś obiekcje, ale teraz to już żadnych, i wrzucam jak leci :D

Czajori - Wto Kwi 24, 2007 10:26 pm

groteska napisał/a:

A co do skarpetek w baletkach - to nie uznaje tego. Nauczono mnie, ze wazne jest, zeby dobrze "czuc" podloge i tego sie trzymam;)


A mnie nauczono, że ważne jest, aby miec dobrze rozgrzane stopy i trzymac je w cieple, dlatego wolę ćwiczyć w skarpetkach i w baletkach (stopy strasznie mi marzną).

Pranie baletek w pralce chyba sprawia, że skórzana podeszwa staje się twardsza?

Joanna - Wto Kwi 24, 2007 10:44 pm

Jeśli chodzi o dobre rozgrzanie stóp - ja czasem zakładam skarpetki na baletki, i ewentualnie później je zdejmuję.
Też nie uznaję tańczenia w skarpetkach, jakieś wydaje mi się dziwne, takie trochę przedszkolne ;)
Chyba że ktoś ma rajstopy z pełną stopą (wiele osób ucina).

Co do twardości, itp. po praniu. Na pewno pierwsze założenie po praniu może wydawać się trochę dziwne, podeszwa jest odrobinę twardsza, i też mam czasem wrażenie, o którym już ktoś wspomniał, jakby się lekko skurczyły, ALE to wszystko całkowicie mija po jednej lekcji.
Poza tym nie widzę zbyt dużej różnicy w tym, że podeszwa miałaby się zrobić twardsza przy praniu w pralce, a ręcznym - i tu wsiąka woda i później wysycha, i tu :) A w pralce trochę lepiej dopierze (nie idealnie, ale to wiadomo, jak się bierze delikatny program), a ręcznie ledwo co.

No może jak się baletki upierze kilkadziesiąt razy, to faktycznie byłaby wyczuwalna różnica, ale mnie by się do tego czasu chyba rozpadły i przedziurawiły ze wszystkich stron, zanim zdążyłabym je tyle razy uprać :)

.:Agga:. - Sro Kwi 25, 2007 1:17 pm

Ja tez zawsze piore recznie, boje sie prac baletki w pralce. Joanno ja zawsze piore baletki np jakas gabka, nie zajmuje to duzo czasu i sa dobrze wyprane.

Jak czyścicie skórzane baletki?

gonia - Sro Kwi 25, 2007 1:23 pm

jak jak swego czasu miałam skórzane to żadko bo żadko, ale prałam ręcznie. jeśli zaś potrzebowały tlyko zewnętrznego odświerzenia, to wacik + mleczko do twarzy ewentualnie tonik, a na końcu odrobineczkę kremiku ^^
Joanna - Sro Kwi 25, 2007 1:59 pm

Aggo, może i nie zajmuje dużo czasu, ale zawsze kosztuje trochę dodatkowego wysiłku ;) Na co się raczej nie ma ochoty jak wraca się zmęczonym do domu, a oprócz tego trzeba jeszcze coś uprać, ugotować, sprzątnąć, pouczyć się, itd. ;) Przynajmniej mnie się już nie chce bawić w jakieś dodatkowe spcjalistyczne czyszczenie baletek, itd. -dla mnie to strata czasu i enegii, a baletki przedmiot użytkowy, nawet gdyby coś im się miało stać w pralce (jeszcze nic im się nie stało), to bez względu na to i tak się zużyją, w końcu to baletki są dla mnie, a nie ja dla nich :)
neda - Pią Cze 15, 2007 5:40 pm

Mam łososiowe,płócienne baletki z Grishko.Tzn.miałam bo teraz (po praniu w pralce) są łososiowe w pomarańczowe plamy(zafarbowały od podeszwy).Także kto chce mie piękne lososiowe baletki niech nie wkłada ich do pralki :)
Czarne prałam w taki sam sposób ale nic im sie nie stało...

mania - Sro Wrz 19, 2007 12:16 pm

ja też mam łososiowe, płócienne z grishko i prałam je już parę razy, zawsze w pralce, ale jakoś nigdy się nic nie działo... :? może to kwestia nastawionej temperatury prania, bo mi mama zawsze mówiła, że nie wolno nastawiać za dużej, bo się kolory mogą wymieszać ;)

i to prawda, że jak baletki wyschną po praniu to są troszkę mniejsze, nawet bym powiedziała, że fajniejsze; potem się trochę rozciągają i są takie jak przed praniem.

shadow - Czw Wrz 20, 2007 5:20 pm

kiedys, tuz przed wystepem nie mialam juz czasu wyprac baletek, wiec pomalowalam fragmenty korektorem... heh, nie polecam, potem byly okropnie sztywne :P
Kasia :)) - Czw Wrz 20, 2007 8:25 pm

Heh, do takich zabiegów stosuje się kredę xP
lilla - Pią Wrz 21, 2007 8:49 am

kiedyś wyprałam baletki, a że były mi potrzebne na następny dzień, to zostawiłam je na kaloryferze, żeby szybciej wyschły. ku mojemu wielkiemu przerażeniu odkryłam, że były o jakieś 2 numery za małe :shock: jakoś je wcisnęłam na stopy, musiałam podwijać palce, ale na szczęście potem szybko wróciły do swojego oryginalnego rozmiaru :)
Kasia :)) - Pią Wrz 21, 2007 10:28 pm

A to normalne, często się kurczą :)
Szybko jednak powracają do normalności :)

Nati - Wto Wrz 25, 2007 12:13 pm

ojej śmiesznie z tym korektorem ktoś tam pisał :mrgreen:
ja zawsze piorę w pralce.... czarne płowieją trochę... w ogole rzadko piorę baletki, bo zanim się ubrudzą poważnie to juz prędzej się rozlecą hehe :P

shadow - Nie Wrz 30, 2007 11:31 am

a ja wlasnie pralam baletki (nigdy wiecej korektora! :razz: ) i podeszwa sie taka dziwna zrobila... w dotyku jak glony łeee... ;P wczesniej cos takiego mi sie nie zdarzalo :shock:
BlackPointeShoes - Nie Wrz 30, 2007 3:08 pm

ja moje baletki wyprałam ręcznie, i potem powiesiłam na suszarce. Suszyły się co prawda 2 dni (wkładka i podeszwa) ale nie skurczyły się. Jak mówiła Nati, niestety płowieją :( . Białe natomiast szybko się brudzą. Eh, nie wiadomo co wybrać :wink:
Fleuve - Nie Wrz 30, 2007 5:29 pm

Ja swoje prałam w pralce, suszyły się na komodzie :D Faktycznie, po wyschnięciu skurczyły się troszeczkę, ale po godzinie ćwiczeń wszystko wróciło do normy.
shadow - Czw Paź 04, 2007 2:48 pm

widze, ze jestem chyba jedyna osoba, ktorej po praniu nie skurczyly sie baletki :)
BlackPointeShoes - Czw Paź 04, 2007 2:51 pm

a można wiedzieć jakiej firmy :P ?
shadow - Czw Paź 04, 2007 4:40 pm

sansha pro :) ale slyszalam, ze innym sie kurczyly :]
Cheryl - Sob Paź 06, 2007 6:41 pm

Hej dziewczyny wszystkie baletki po wypraniu się kurczą!
Takie prawo natury ;]
Po kilku dniach jednak są już dobrze 'rozciągnięte" i znakomicie pasują do stopy.

Sephia - Sob Paź 06, 2007 7:25 pm

Moje też się nigdy jeszcze nie skurczyły tylko, że ja nie piorę w pralce a ręcznie :) tylko później takie sztywniejsze sie robią
aankaa_baletnica=) - Sob Paź 06, 2007 10:44 pm

Bo to chyba zależy od sposobu prania i suszenia... Mnie się po praniu ręcznym też raczej nie kurczą... A po pralce to była masakra... :shock: Z suszeniem to jest tak, że jak się da na kaloryfer to się kurczą, a jak tam sobie naturalnie schną to raczej nie... Ja różnie robiłam... Były sytuacje, że przy 30-stopniowych upałach włączałam w domu ogrzewanie żeby sobie baletki wysuszyć jak bardzo szybko potrzebowałam :P
groteska - Nie Paź 07, 2007 10:45 am

Jak piore w pralce to zauwazylam, ze potem mi sie te baletki szybciej niszcza, przecieraja etc. Poza tym sa cale takie "wymietolone" (sory za wyrazenie xD). Osobiscie wole baletki po praniu recznym, bo mam je na dluzej i czuje sie w nich lepiej, bo zachowuja troche tej boskiej miekkosci^^
Kasia :)) - Sob Paź 13, 2007 2:16 pm

No lepiej wyprać ręcznie. :) Wtedy nie będą się tak szybko niszczyć :)
Cheryl - Sob Paź 13, 2007 4:57 pm

Ja w I,II,III klasie OSB najpierw baletki moczyłam przez godzinę w wodzie z proszkiem, a potem dopiero myłam szczoteczką taką do rąk :)
Ale stwierdziłam, że mi się już nie chce moczyć i od razu je biorę pod wodę z jakimś płynem ;] i szoruję.
Nadgorliwsi jeszcze prasują troczki.

groteska - Sob Paź 13, 2007 9:51 pm

Jesli macie biale baletki (lub w jakims innym, jasnym kolorze) to polecam je wlasnie troche pomoczyc w wodzie z proszkiem, a potem wetrzec w miejsca gdzie sie mocno wybrudzily najzwyklejsze myldo - dzieki tej metodzie udalo mi sie doprac nawet najczarniejsze biale baletki (jaki oksymoron) :P
Olimpia - Nie Paź 14, 2007 11:52 pm

O tak, zdecydowanie moczenie w cieplej wodzie pomaga brudnym baletkom. I zwykle szare mydlo typu Biały Jeleń.
marzycielka - Sro Mar 05, 2008 12:12 pm

A ja szlyszałam że baletke po praniu najlepiej nałożyć na stope to się dopasuje lepiej... Ale umknęło mi czy ona ma schnąć na stopie?
abeille - Pon Mar 31, 2008 8:24 pm

o rany... schnac na stopie... nie no cos ty. takie mokre ble. jeszcze sie przeziebisz... ja mam lososiowe i najpierw je zostawiam na noc cala w misce z zimna woda i szmponem delikatnym, bo po mydle robia mi sie takie nie fajne... a pozniej nastepnego dnia (robie to w sobote wieczorem a pozniej koncze w niedz zeby miec ladniutkie na pon) wylewam wode, delikatnie wykrecam i je piore recznie szmatka biala bawelniana. tzn przykladam od spodu w miejscu przybrudzenia a drugim kawalkiem tak jakby "tapam" po niej. nie pocieram a raczej przykladam i dociskam i co jakis czas zmieniam miejsce na szmatce zeby nie wybrudzic baletek spowrotem. pozniej jak juz sa czysciutkie to plucze delikatnie je odsaczam wyciskam ale nie wykrecam! najlepiej moim zdaniem wsadzic baletke w recznik i dociskac zeby woda tam wsiaknela. a pozniej biore czysty reczniczek i tak go roluje i wsadzam w balete zeby sie nie skurczyla bo bardzo tego nie lubie. po jakims czasie go wymieniam na nowy albo jak juz wody nie ma tylko sa takie lekko wilgotne to klade na racznik po prostu i czekam az wyschna. zdarza mi sie ze nie doschna, to wtedy wkladam je na gole nogi (oczywiscie po to zeby sie nie skurczyly) i susze suszarka :-D
i tak co 2/3 tygodnie. nie chce mi sie bo duzo roboty przy tym ale jak sie dba to sa na dluzej poza tym ja sie przywiazuje do moich baletek, tyle ze mna przeszly i w ogole :-p

nathaliye - Pon Mar 31, 2008 8:31 pm

ja wypralam baletki recznie, potem polozylam na kaloryferze, na poczatku byly malutkie ale sie rozrobily po jednym dniu :D
aankaa_baletnica=) - Czw Kwi 03, 2008 11:32 pm

Wow Abeille... Ja tam raz na jakiś czas jak już wiem, że muszę je wyprać bo się nie nadają do użytku idę do łazienki, staje przy umywalce, mocze, biorę szczoteczkę do paznokci szoruje mydłem, albo czymś innym co mi do rąk wpadnie, pocieram jedną o drugą. Następnie wykręcam ile mam siły i wieszam gdzieś. Tyle, nie bawię się z nimi za bardzo xD
nathaliye - Pią Kwi 04, 2008 1:16 pm

ja wlasnie tez sie z nimi za bardzo nie bawie, na poczatku sie balam ze sie skurcza i ze rzeba jakis technik ale do wszystkiego wystarczy sila to i owdzie :D
littlemi - Nie Kwi 06, 2008 3:23 pm

Co do tego że miekkie baletki sztywnieją.
Jeśli macie skórzane to są specjalne preparaty z woskiem pszczelim do nacierania ;p
Albo poprostu weźcie krem NIVEA najzwyklejszy i nawilżcie je :)

Kaś - Nie Kwi 06, 2008 9:46 pm

A jak czyścic atłasowe?
Nati - Pon Lis 16, 2009 3:20 pm

myślę, że mokrą szmatką delikatnie przecierać. Nie wiem jak z baletkami, ale pointy czyszczę wacikem zmywaczem do paznokci (ale takiem zwykłym, żadnych zapachowych itd)
Czajori - Wto Lis 17, 2009 1:31 pm

Oj, to chyba ryzykowne, bo może się satyna odbarwić
luuisa - Pon Sty 11, 2010 6:52 pm

buty satynowe do tańca czyszczę benzyną ekstrakcyjną, śmierdzi :) i efekt nie jest taki, jak po praniu, no a przez pranie mogą się rozklejać. więc nie wiem. Sama kupiłam atłasowe baletki jasnoróżowe i nie wiem czym je wyczyścić, bo po dwóch zajęciach wyglądają strasznie.. :(

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group