|
www.balet.pl forum miłośników tańca |
 |
BALET - Praktyka - Co wkładacie do point?
just_me - Wto Gru 27, 2005 11:16 pm Temat postu: Co wkładacie do point? Co jest dla Was najlepsze? Ja mam gąbkę przy samym czubku i plastikową reklamówkę - próbowałam wielu materiałów, ale to jest dla mnie najwygodniejsze. Co macie Wy?
Jeszcze jedno - czy macie może jakieś informacje jak działają te zagraniczne wkładki do point? Wybaczcie, ale nie pamiętam, jakiej firmy były, sprawdzę i napiszę.
Pozdrawiam
Podzielcie się swoimi pomysłami na "wkładki domowe"
o profesjonalnych rozmawiamy tutaj
mod
Justi - Sro Gru 28, 2005 9:28 am
Ja używam zwykłych bandaży
Kasia :)) - Sro Gru 28, 2005 3:36 pm
hymm... chyba trzeba pomośleć nad sprawieniem sobie takich silikonowych wkładek Na razie mam włożone trochę waty a na palce nakładam gąbkowe ochraniacze <po dwa na jedną stopę>
gonia - Czw Gru 29, 2005 6:56 pm
A nie bardzie opłacałoby się jednak nie kupować nosków, tylko, jak ktoś już wspomniał, owijać sobie palce bandarzami, albo wkładać coś miękkiego do point? Albo poprostu jakoś sobie uszyć noski?
Kasia :)) - Czw Gru 29, 2005 7:21 pm
jezeli chodzi o owijanie bandazami itp pomysly to mi sie wydaje ze to nie jest zbyt wygodne gdyz... po pierwsze to ciagle musisz uwazac zebys sie zmiescila do pointy, wszystko ladnie owinela no i... to duzo czasu zajmuje, a nosek... tylko wkladasz i do pointy...
Ayaka - Sro Sty 04, 2006 8:12 pm
Mi kiedyś uwielbiana przeze mnie pani pedagog zdradziła tajemnicę że w dawnych czasach ona jak była uczennicą owijała stopy... papierem toaletowym. Stwierdzam że dobry papier nie jest zły, trochę trzeba popracować nad techniką wciskania takiego motka w poite ale jak to się opanuje to w poitach można brykać caaały dzień.
Bajaderka - Sro Sty 04, 2006 8:25 pm
papier toaletowy??!! muszę spróbować, szczerze mówiąc to nigdy nie wpadłam na tai pomysł, a nie wiesz jak go upchać do point i ile:>
Ayaka - Sro Sty 04, 2006 8:32 pm
Bajaderka napisał/a: | papier toaletowy??!! muszę spróbować, szczerze mówiąc to nigdy nie wpadłam na tai pomysł, a nie wiesz jak go upchać do point i ile:> |
Ja to robię tak : najpierw owijam stopę tak na wysokości jak się palce kończą (łączą się ze stopą) a ten papier który wychodzi poza palce zwijam jak panie pakują w sklepie np. mięsko i dzięki temu powstaje coś w rodzaju poduszki i poity nie gniotą palców. Ilościowo nic nie doradzę bo trzeba to dopasować do swojej stopy/poity. Polecam papier z wyższej półki cenowej (Velvet , Lambi).
Bajaderka - Sro Sty 04, 2006 8:40 pm
no to koniecznie muszę spróbować...ale tak na sali baletowej owijać palce papierem toaletowym,hehe to cos nie tak...
uleczka - Sro Sty 04, 2006 8:43 pm
ja chusteczkami higienicznymi kiedys owinełam i serwetkami z bufetu... roznie bywało
Ayaka - Sro Sty 04, 2006 8:48 pm
Bajaderka napisał/a: | no to koniecznie muszę spróbować...ale tak na sali baletowej owijać palce papierem toaletowym,hehe to cos nie tak... |
Nie, To jest troszkę pracochłonne to owijanie dlatego ja zawsze w domku przygotowuję sobie taką nakładkę(kształtem przypomina te profesjonalne nakładki z silikonu, gąbki itp), troszkę ją w domu ugniatam i taką ugiecioną (włożoną do poity) zabieram ze sobą a wtedy na sali jest dyskretna i nie powoduje powszechnej sensacji
makova_panienka - Sro Sty 04, 2006 9:22 pm
papier toaletowy tudzież ręczniki papierowe wypróbowałam kiedyś z braku wkładki w jednej poincie. przeżyłam jak widać, lecz nie było to doświadczenie zbyt..."wygodne"
Czajori - Sro Sty 04, 2006 11:15 pm
Próbowałyście kiedyś wełny owczej? Nie takiej przerobionej z pasmaterii, tylko czystej, przypominającej grubszą watę. Można z niej ukształtować kieszeń na paluchy. Nie zbija się, jak zwykła wata, ale niestety dość znacznie ogranicza miejsce w poincie, znacznie bardziej niż wkładka., a poza tym czasem się przesuwa.
Bajaderka - Czw Sty 05, 2006 1:40 am
Czajori a nie obcieraja wtedy pointy?? Bo ja nigdy nie probowalam....
no,moze ćwiczyłam wogóle bez władek....ale nie polecam:P
Czajori - Czw Sty 05, 2006 5:33 pm
Mnie nie obcierały, gdy używałam wełny owczej, ale chyba zbyt krótko ją zbyt krótko sosowałam, żebym mogła się jednoznacznie wypowiedzieć.
Bajaderka - Czw Sty 05, 2006 9:50 pm
A jak ty je do point wpychalaś, bo z tego co wiem, to przeciez wełna owcza nie jest cieniutka...
makova_panienka - Czw Sty 19, 2006 7:11 pm
ja sobie kiedyś obwinęłam palce i tą część "halluxową" opaską uciskową w szale weny twórczej żeby stopa poprostu była węższa. po 3 minutach do palców krew przestała najprawdopodobniej dopływać
gonia - Wto Mar 21, 2006 7:38 pm
Czytam i czytam, i były już różne propozycje: "normalne" wkładki, wata, papier toaletowy... a ja u dziewczyny w zespole widziałam, że miała poprostu gąbkę (na oko zwykłą) włożoną w pointę. To nie lepiej tak? Gąbka + chusteczka higieniczna (+ ewentualnie owinięte palce)...?
aggie - Wto Mar 21, 2006 8:30 pm
ja znam osoby ktore obcinaja palce od skarpetek lub tez mozna samemu znalezc kawalek materialu i wyciac dwie polowki w ksztalcie polkola i je zszyc na obzezach i juz mamy wkladki
Kasia :)) - Wto Mar 21, 2006 8:47 pm
ja na poczatku rowniez cielam gabke od kapieli
Czajori - Wto Mar 21, 2006 10:07 pm
Gosiu, ale po co ciąć gąbkę ze sklepu, jak w sklepach tanecznych są gąbki o odpowiednim kształcie? Zresztą, to też zależy od indywidualnego wyczucia: wiekszość moich koleżanek z grupy nie wyobraza sobie point bez wkładek, a jedna jest taka odważna , że używa tylko złożonej folii perforowanej, (takiej z bąbelkami). Musisz sprawdzić, jaka wersja najbardziej Ci odpowiada.
Chusteczek na gąbkę (ani w żadnej innej postaci) nie polecam, są twarde i obcierają.
aggie, ale same skarpetki to chyba za mało? Dla mnie by było za mało...
Kasia :)) - Wto Mar 21, 2006 10:29 pm
tak, material przeciez obciera.
gonia - Pon Kwi 10, 2006 4:56 pm
ja na razie próbowałam: papieru toaletowego, chusteczki + papier, chusteczki + wata + papier... i najlepsze jest moje najnowsze rozwiązanie - trochę waty w czubek (mało) i jest ok bo jak czubek był "obudowany" to tak jakoś ciasno było... a obtarcia zakleiłam grubo plastrem, nawet nie czuć...
ja właściwie zastanawiałam się nad wkładkami silikonowymi z grishko, ale zrezygnowałam- za mało tańczę w pointach, żeby mi były potrzebne
Kasia :)) - Pon Kwi 10, 2006 6:11 pm
goniu, ty wkladasz tylko wate na czubki?
jesli chcesz miec co wystawiac w wakacje to ja radze zainwestowac w napalcowki lub owijac czyms palce.
sam plaster nie zawsze wystarczy bo przeciez on tez sie obciera.
gonia - Pon Kwi 10, 2006 6:13 pm
tylko. i właściwie dzisiaj pół dnia chodzę w pointach i NIC mnie nie boli, i NIC mi się nie obtarło. zobaczymy... jak zacznie bardziej obcierać, to coś się wymyśli
gonia - Sro Kwi 12, 2006 8:53 pm
próbowałam... i nie było źle... nawet było dobrze... a mój nowy wynalazek (po samej wacie) to wata + obcięte "palce" miękkich skarpetech. Kiedyś zepsuły mi się kolanówki i je pocięłam, a jedną z takich części były właśnie "palce". I ostatnio tylko trochę je "wyprofilowała"- na środku podciełam, a po bokach zostawiłam dłuższe. A ze skarpetki były (są??) z miękkiego materiału, to w połączeniu z miękką watą jest b.dobrze...
tylko nie wiem, czy nie przesadzam ze stojeniem w pointach. znaczy zastanawiam się, czy nie stoję za bardzo na przedniej części czubka- ciągle się pilnuję, żeby stać na całych czubkach, i teraz mi tak jakby się z przodu pointy jakaś fałdka zrobiła. wnioskuję, że muszę schudnąć, bo czubek mnie nie utrzymuje
a.k. - Sob Sie 26, 2006 5:04 pm
a moja siostra np. zrobiła sobie z miękkiej i grubej wełny taki mały kawałeczek i wkłada do pointy, oprócz tego ma gąbczaste ochraniacze z Akcesu.
Mniej wyje z bólu niż inne dziewczyny:)
właściwie to nie wyje heh
Joanna - Sro Paź 04, 2006 12:31 am
Z tego co słyszałam, to z domowych sposobów (kiedyś nie było takich wynalazków jak wkładaki) można jeszcze: wata - na czubek, papier toaletowy - ponoć się za mocno ugniata, a podobno b. dobre są stare rajstopy - oczywiście nie całe, ale kawałki, trzeba z nimi trochę pokombinować i jakaś wkładka by wyszła.
A palce obklejać plastrem.
I o tych rajstopach to słyszałam, że to całkiem niezły pomysł, bo się tak nie zbijają, chociaż brzmi to - przynajmniej dla mnie - dość komicznie Ale serio, to tancerki tak kiedyś robiły i jakoś działało
A, i obrotów po pierwszej lekcji się nie nauczysz. Najpierw się nauczysz w ogóle na pointy wchodzić i schodzić.
.:Agga:. - Pią Gru 08, 2006 4:11 pm
Ja znam matode z tzw "bąblowcami" - chodzi o te folie ochronne z bankami wypelnionymi powietrzem. Najpierw jak o tym uslyszalam to dosc sceptycznie do tego podeszlam ale wyprobowalam i dziala, tylko czasami podczas cwiczen slychac jak cos pod palcami peknie, ale dzialaja podobnie jak gabkowe wkladki
Czajori - Pią Gru 08, 2006 5:21 pm
Jak dla mnie, to folia perforowana nie działa, za każdym razem trzeba wkładać do point inną, bo bąbelki pękają i przestają chronić palce. Poza tym folia zagina się, a że jest dosyć twarda, takie zagięcie może mocno obetrzeć.
aankaa_baletnica=) - Sob Gru 09, 2006 12:11 pm
Ja nigdy z tymi bąblowcami nie próbowałam cwiczyc, ale wydaje mi się, że to jest metoda dobra na 15-30 minut. Jak masz spędzic w pointach 2 godziny to to już chyba nie będzie działało, bo wszystki bąbelki popękają...
Akcza14 - Sro Gru 12, 2007 6:36 am
Wczoraj rano owijałam sobie palce taką folią da zabezpieczania przedmiotów podczas przesyłki. To się naprawdę sprawdza palce mnie nie bolą ani się nie obcierają!!
Cheryl - Sro Gru 12, 2007 6:08 pm
Folia z bąbelkami?
A nie masz bąbli na stopach? ;/
Przecież stopa nie oddycha!
Akcza14 - Sro Gru 12, 2007 6:28 pm
Nie dokładnie te z bąblekami, tez mają pęcherzyki powietrza ale o ok.0.5 milimetra wielkości (naszczęście nie pękają) a nie te duże.
Najpierw obawiałam się że mnie to odparzy albo będzie obcierać lub ale nic mi nie błylo a palce nie bolały.
P.S. pod spodem miałam rajtki
Olimpia - Czw Gru 13, 2007 11:17 pm
O kurcze, podziwiam. Ja bym sie bala ze skora nie bedzie oddychala. Nawet sie robi takie doswiadczenie ze wsadza sie dlon do woreczka foliowego i sie zakrywa dokladnie otwor, wtedy dlon sie poci bo nie ma powietrza. Ze stopa byloby chyba podobnie A w poincie to juz w ogole.
gonia - Sro Lut 06, 2008 8:56 pm
wiesz, to chyba jest tak, jak z pointami- dla każdego dobre co innego. jeśli tobie jest tak wygodnie, to dlaczego nie? jedni tańczą na gazetach, drudzy na trzech wkładkach...
chociaż ja osobiście bym już zaoszczędziła jednej rajtki, żeby czuć, czy latasz nad podłogą czy jeszcze stoisz na podłodze ale myślę, że dobre jest dla ciebie to, w czym ci wygodnie
Cheryl - Sro Lut 06, 2008 11:06 pm
Znam przypadki gdzie dziewczyny tylko rajstopami owijały stopę.
Nie ważne jak się chronimy, ważne żeby zdawało egzamin
GwiazdkaNadia - Nie Lut 17, 2008 11:59 am
Ja w czubki wkładam dwa kawałeczki odcięte z rajstop., grubych ale. Takie kółeczka gdzieś dwu centymetrowej szerokości. wrzucam je i układają się jak chcą. Wkładek nie używam bo nie mam (:D) ale mam odcięte palce z rajstop, też grubych. Nie wkładam w nie palców tylko wkładam je miedzy wierzch stopy a pointę i tym sposobem mam miękko i prawie bezboleśnie. No i duży palec czymś tam owijam, ale cienkim, kawałkiem chusteczki czy czymś. A poobcinane rajstopy są dobre, przynajmniej dla mnie.
Fleuve - Nie Lut 17, 2008 3:37 pm
Nadio, a czy jak włożysz tak dużo do point, to czujesz podłogę? U mnie kilka warstw to by nie przeszło.
GwiazdkaNadia - Pon Lut 18, 2008 9:12 am
Czuję. Bo to wcale nie jest dużo. W sumie między palcami a czubkiem mam tylko te dwa cienkie paski z rajstop a jak się to ugniecie to nie jest aż takie grube.
kleo - Wto Kwi 22, 2008 9:20 am
bandaż elastyczny jest dobry ....polecam...
chyba jednak i tak wkładki są najlepsze tylko teraz też inna sprawa żeby były dobrze dopasowane i odpowiednie
chmieleslava666 - Wto Kwi 22, 2008 5:58 pm
ja chociaż miałam wkładki to próbowałam różniastych spraw i polecam (poza wymienionymi wyżej bandażami i skarpetkami) rajstopę i watę. ale trzeba uważać żeby nie przegiąć
GwiazdkaNadia - Wto Kwi 22, 2008 8:00 pm
To teraz ja powtórzę swój patent: Obcinam stopki od rajstop. Z tego dużego co zostało, z nogawki odcinak dwa paski, szerokości ze dwóch centymetrów, takie kółeczka powstaną i po dwa takie wkładam w czubek każdej pointy. Albo nawet trzy. Ze stopki odcinam palce, tyle, żeby nie wyłaził materiał z pointy, ale jednocześnie jak najwięcej i to zakładam na palce, żeby wierzchu ich mi nic nie obcierało. I takie skarpetki na palce tez po dwie na każdą stopę. Dużo się wydaje, ale podłogę czuć, czasem az za bardzo. Miękkie, łatwe w wykonaniu, wystarczy znaleźć w szafie za małe stare rajstopy. Grube, rzecz jasna. Zwykłe grube skarpetki tez można w sumie pociąć. Osobiście bardzo polecam.
Porcelaine - Pon Maj 05, 2008 7:58 pm
Ja kładę na sam spód kawałek gąbki. Następnie biorę watę, opatulam nią czubek stopy i wkładam na to wkładkę sylikonową. Czasami rezygnuję z wkładki lub z waty. Bo w sumie to jednak lepiej jak w poincie jest mniej tych rzeczy.
Cytat: | mi z wkładkami krwawią ale nie do przesiąknięcia ale to chyba też to że mam beznadziejne wkładki... |
Mi też zawsze palce krwawią po wkładkach. I sadze, że to nie wina wkładek. Wkładki są po to by palce mniej bolały, a nie nie obcierały się. Tak sądzę z doświadczenia.
Kasia :)) - Sob Lis 08, 2008 4:04 pm
Ja proponowałabym obkleić odpowiedniego palucha plasterkiem
Iluane - Pon Gru 29, 2008 11:20 am
Ja się spotkałam z takim sposobem : na czubku siatka ( taka zwykła ze sklepu ;P) i do tego wkładki silikonowe. Z tego co widziałam baletnica nie zwijała się z bólu, więc chyba skuteczne
Agnieszka:) - Pią Kwi 03, 2009 4:23 pm
Ja często wycinałam z gąbki kuchennej kółeczko + wata +plastry + wkładki liko ,to cud ,że mieściłam to wszystko w poinatch
Siunia - Nie Kwi 12, 2009 8:40 pm
No dobra. Może Was zaskoczę, może nie ale ostatnio to do point nie wkładam nic. A dlaczego? Bo tak mi najwygodniej No i oczywiście nie zakładam na stopę pięciu par skarpetek, tylko zakładam pointy na cienką rajstopę Tak żeby było weselej.
Lottie - Nie Kwi 12, 2009 8:45 pm
właśnie chciałam napisać to samo co Siunia. Na początku ćwiczyłam bez wkładek ani nic ale stwierdziłam, że sprawię sobie jakieś wkładki. zaczęłam od gąbkowych ale teraz wiem że niepotrzebnie. Dużo wygodniej mi w samych rajstopach. Muszę czuć podkłogę pod palcami a jakoś mnie to zbytnio nie boli ^^
hmmm. żelazne stopy? ;>
Anka - Pon Kwi 13, 2009 12:52 am
To jak się zaczyna taka fala to ja też powiem, że cwiczę bez wkładek. Jak zaczynałam na pointach, to nauczycielka nas strasznie goniła do tego, żebyśmy miały wkładki. Przed każdą lekcją sprawdzała czy aby na pewno je założyłyśmy. A potem jakoś tak wyszło, że spróbowałam bez i "zasmakowałam". Bardzo lubię czuc podłogę, a że mam bardzo mocną skórę na palcach, to właściwie obyło się bez otarc. Poza tym tańczę już jedynie dla własnej przyjemności
sandi - Pon Kwi 13, 2009 2:22 pm
Ych, nie dałabym raczej na dłuższą metę tańczyć bez wkładek. Parę razy próbowałam, ale moje palce zdecydowanie nie były z tego zadowolone Zazdroszczę jak ktoś ma na tyle wytrzymałe palce, żeby tańczyć bez.
Na początku miałam zwykłe wkładki i było w porządku. Jednak kiedy kupiłam silikonowe z grishko poczułam różnicę i już innych nie kupowałam.
A inna sprawa, że próbowałam różne rzeczy do point wpychać. Od chusteczek, waty, zwiniętych rajstop, grubych skarpet po gąbki różnego rodzaju. W wyniku doświadczeń życiowych doszłam do wniosku, że nie ma to jak wkładki silikonowe no i plaster
Agasiek - Pon Kwi 13, 2009 7:46 pm
Zdziwiłam się bardzo, że piszecie o tańcu lub ćwiczeniu bez wkładek.
Nie wiem ile ćwiczycie, ale mi wydaje się to prawie niemożliwe.
Raczej nie próbowałam wytrzymać 2 godz bez wkładek.
Czajori - Pon Kwi 13, 2009 8:46 pm
W pełni popieram Agaśka - taniec na pointach bez żadnych zabezpieczeń jest mało prawdopodobny, nie mówiąc już o tym, że jest niewskazany, bo jak potem tańczyć z ranami na palcach... Nie mówię, że każdy musi stosować wkładki, ale na pewno lepiej czymś owinąć palce u stóp lub je zaplastrować.
Joanna - Sro Kwi 15, 2009 12:03 am
Agasiek, niektóre tancerki tak tańczą - sama byłam zdziwiona, jak na filmie dokumentalnym np. Sylvie Guillem tańczy bez żadnych wkładek, tylko obklejała palce plastrami, zresztą nie tylko ona, nawet całkiem sporo z tych topowych tancerek tańczy bez wkładek, lub z jakąś bardzo małą ochroną na place, chociaż nie pamiętam w tej chwili nazwisk by wymienić. Może to zależy od stażu, wytrzymałości - po np. 20 latach intensywnego tańczenia stopy/ palce raczej robią się bardziej wytrzymałe na pointy
Siunia - Sob Kwi 25, 2009 3:38 pm
O rany. Jednego posta napisałam i od razu rozpętała się burza. Dziewczyny ja nie miałam na myśli tańczenia całego Jeziora Łabędziego, czy innego spektaklu bez wkładek. Ja nie miałam na myśli nawet ćwiczenia na lekcji. Po prostu ostatnio zauważyłam, że gdy powtarzam sobie w domu różne elementy z lekcji, to latwiej mi np. utrzymać równowagę bez wkładek. A kiedy bez wkładek mi wychodzi dobrze, zakładam wkładki i jest mi łatwiej, niż kiedy uczę się cały czas z wkładkami.
Porcelaine - Sob Kwi 25, 2009 10:30 pm
Tak teoretycznie to stopa powinna czuć podłogę (w pointach), a nie mieć po 5cm umiękczaczy. Ale nie można przechodzić ze skrajności w skrajność.
Elliot - Sob Sie 28, 2010 3:43 pm
miałam zawsze ten sam problem, że wszystkie wkładki były za krótkie (niestety mam nienormalnie długie palce) i zawsze kończyło się to obtarciami na halluksie i przy małym palcu i aktualnie mam straszne obtarcia. mały palec to w ogóle jest poszkodowany, bo wkładka zawsze z niego się zsuwa. dzisiaj robiąc porządek w baletowych rzeczach znalazłam jakieś stare materiałowe wkładki, chyba zakupione w pas de chat i mnie olśniło; obcięłam czubki wkładek, tak że powstała swego rodzaju opaska, którą wsunęłam tak, aby zakrywała i halluksa i małego palca. i mój problem z obtarciami mam nadzieję się skończy, bo w życiu nie stało mi się lepiej w pointach... szkoda, że wpadłam na to po tylu latach tańczenia z obtarciami... no cóż, może innym długo-palczastym przyda się to na przyszłość.
EDIT:
Patrzcie, co znalazłam.
Iście przypominające produkty Bunheads:
http://www.kappa-medyczny.pl/go/_info/?id=859
http://www.kappa-medyczny.pl/go/_info/?id=897
i coś na kształt toe spacers: http://www.kappa-medyczny.pl/go/_info/?id=959
jest tam wiele innych gadżetów, w które myślę, że warto zainwestować
Katia - Czw Gru 02, 2010 6:25 pm
Temat wkładek poruszany był często, ale ostatnio wpadłam na coś fajnego. Temat wkładek jest bardzo dobrze opracowany, tak więc nie zdziwię się, jak już coś takiego tu było.
idziemy do pasmanterii i kupujemy bufki... takie na ramiona, co kiedyś były modne
Bufka nie musi otaczać całych palców (mówię o zewnętrznej stronie) - wystarczy, że obłożymy nią wierzchnią część palców, ale tak, by czubki palców również były otoczone.
Efekt - bardzo dobrze ochronione palce. Jak dla mnie dawało to większy efekt niż zwykłe wkładki, a koszt to 1 zł (1 bufka - 50 gr, dwie stopy - 1 zł xD). Może nie jest to takie trwałe, ale naprawdę fajna sprawa i bufki nie "wypychają" point. :]
Cheryl - Pią Gru 03, 2010 4:04 pm
Pamiętam, że jak byłam w 1 klasie i nie miałam jeszcze pojęcia o wkładkach i innych akcesoriach to używałam właśnie tych bufek. Dodatkowo stosowałyśmy watę, ale później przerzuciłam się na wkładki silikonowe i jestem z nich b.zadowolona.
julianka - Sob Gru 04, 2010 9:22 am
Ja wkładałam za dużo waty i od tego też bolą palce....... A ja się dziwiłam "co mnie uciska w paluchy"
inaenka - Sob Gru 04, 2010 11:38 am
W moich nowych pointach nie mieszczą się wkładki, nałożyłam ostatnio na paluchy taką niby watę, którą się kołdry wypełnia (takie ciepłe a lekkie). Bajka - to się w ogóle nie ubija a paluszkom milutko jak w gniazdku
Kiedyś kombinowałam z syntetyczną watą z poduszki i kicha, ale to, to jest cudo
julianka - Sob Gru 04, 2010 4:41 pm
inaenka napisał/a: | bo kiedyś kombinowałam z syntetyczną watą z poduszki |
To się nazywa pomysłowość.....
inaenka - Sob Gru 04, 2010 7:28 pm
No, nie?
A, miałam zapytać, czy ktoś z was używał kiedyś waty do point sprzedawanej w sklepach tanecznych? Bo to może właśnie to samo tworzywo?
Choć w sumie, mam teraz całą kołdrę tego, na długo mi starczy
....a może zacznę sprzedawać jako baletowe akcesoria
Kawka - Nie Gru 05, 2010 8:14 am
Na Was pointy wpłynęły kreatywnie, natomiast ja na początku po prostu kaleczyłam stopy beż wkładek , wspomagałam się jedynie bandażami, obecnie mam silikonowe wkładki, ale zamierzam wypróbować patent z bufkami .
Wata z kołdry wydaje się ciekawą alternatywą, ale nie mam kołdry na zmarnowanie
ciksa - Pią Lut 01, 2013 6:49 pm
mi wystarczy obcięta gąbka i miękkie wkładki :3
lily91 - Sob Lut 02, 2013 3:54 pm
Ja jeszcze nie wskoczyłam w pointy. Czy oprócz wkładania czegoś do czubka pointy i zabezpieczania palców plastrami należałoby zabezpieczyć inne miejsce? jak to jest
ciksa - Nie Lut 03, 2013 10:53 am
ja w nich ćwiczę od niedawna, także super doświadczona nie jestem. ale oprócz tego co wkładam w czubek (żeby palce nie bolały i obcierały) mam wszytą gumkę na pięcie, ponieważ miałam problem ze spadaniem końca pointy z pięty, ale już jest ok. oprócz tego nic więcej nie wkładam/wszywam/wpycham/przyklejam
Georgia~ - Nie Lut 03, 2013 2:09 pm
Ja często wkładam kulki z waty między 1 i 2 palec. Podobno chroni przed halluksami, ale też jest wygodniej, kiedy palce na siebie nie "nachodzą"
ciksa - Nie Lut 03, 2013 5:45 pm
oo dzięki za podsunięcie fajnego triku!
Gabiszon - Sob Lut 16, 2013 3:43 pm
ja ćwiczę w kładkach silikonowych (kremowych nie niebieskich) są bardzo wygodne
ciksa - Sob Lut 16, 2013 4:51 pm
kupowałaś je przez internet? ja cały czas przymierzam się do kupna sylikonów, ale totalnie nie wiem które wybrać. jest ich mnóstwo o.o
fouette - Sob Lut 16, 2013 7:55 pm
Ja od ośmiu lat używam niebieskich silikonowych i wciąż świetnie chronią palce, prawie wcale nie są zniszczone. Niestety nie pamiętam gdzie je kupiłam.
elli - Sob Lut 16, 2013 9:06 pm
No widzicie ja mam niebieskie silikony od 2 lat i od tak na próbie mi pękły oderwała się połowa lewej wkładki nie wiem dlaczego ale może jakaś felerna para a szkoda bo dosyć dobrze mi służyły !
Lorenzo - Sob Lut 16, 2013 10:25 pm
Mi jedne te niebieskie silikonowe służą od jakiś 3 lat i NIC, a drugie (tej samej firmy itd.)pękły po 2 tyg. Jedna wkłądka w 2 miejscach:/ wrr
elli - Nie Lut 17, 2013 10:15 am
No to chyba zależy od pary nie wiem, a co do domowych sposobów na samym początku tańczenia w pointach wkładki robiłam sobie z poduszeczek takich wiecie, które stosuje się w różnych koszulach aby podnieść ramiona. Po prostu brałam 2 i zszywałam je ze sobą. Nie była to najlepsza ochrona ale zawsze jakaś
Różaemocja - Nie Maj 12, 2013 2:12 pm
Początkowo używałam silikonowych nosków ochronnych, dzisiaj posiadam noski wykonane z miękkiej gąbki i faktycznie w moim przypadku jest to najlepsze rozwiązanie które daje dużo upragnionego komfortu.
Pozdrawiam,
Róża.
|
|