www.balet.pl
forum miłośników tańca

POGADALNIA - Nasze zwierzęta domowe

Nena - Wto Gru 27, 2005 11:51 am
Temat postu: Nasze zwierzęta domowe
Sfra, co za pomysły ;)

Jeśli pozwolicie, odbiegnę trochę od tematu świąt Bożego Narodzenia i przytulności mieszkanka Sisi (naprawdę śliczne :D ), aby pokazać wam najukochańsze stworzonko, jakie posiadałam w całym swoim życiu, choć uczulone na wszystko to i tak najcudowniejsze i najpiękniejsze na świecie :) :

http://img527.imageshack....age=leos8da.png - Mój Leoś/Lucek/Czasemglut :)

sisi - Wto Gru 27, 2005 12:46 pm

sfra: a juz myslałam ze się nie wyda... :wink:

Nena: śliczny kot :) uwielbiam je :)

drCoppelius - Wto Gru 27, 2005 1:28 pm

http://img500.imageshack....=choinka3xq.jpg - moja choinka :D

http://img500.imageshack....pa3101514ir.jpg - i moja psia gromatka

Zuzka - Wto Gru 27, 2005 7:40 pm

Flower-Power
http://img404.imageshack....p81217837dy.jpg
http://img412.imageshack....p81418074ym.jpg
http://img446.imageshack....p81418125yf.jpg
http://img446.imageshack....p81418150sf.jpg
http://img446.imageshack....p81418964xe.jpg
http://img446.imageshack....p81418979bb.jpg

Mój pies
http://img446.imageshack....p82821762un.jpg

Moje trampki
;)
http://img446.imageshack....5/trampy3wc.jpg

Kasia :)) - Wto Gru 27, 2005 7:46 pm

Nena... jak spojrzałam na zdjęcie twojego kotka to po prostu... Identyczny jak moja Mruczka ;) Może ja też coś wkrótce umieszczę? Tylko że brat z aparatem ze zdjęciami z wigilii wyjechał :| ale są jeszcze inne zdjęcie w albumie ;)
drCoppelius - Wto Gru 27, 2005 7:52 pm

Moj kot też jest podobny, tylko ma więcej białego :D
Zuzka masz slicznego pieska!

Zuzka - Wto Gru 27, 2005 7:55 pm

drCoppelius napisał/a:

Zuzka masz slicznego pieska!

Dziekuje, przekaze :)

Nena - Wto Gru 27, 2005 9:04 pm

Zuzka, piękny pies! :D

http://img411.imageshack....=kociaki4dq.png - moje diablęta razem: Lucuś i Boryna :twisted:

Kasia :)) - Wto Gru 27, 2005 10:21 pm

jakie slodziuchne... :P moja ma wstep wzbroniony na posciel ;)
Adolescente - Sro Gru 28, 2005 9:12 am

Neno masz slicznego kotka :) Ja takze uwielbiam zwierzęta wiec zamieszcze pare fotek :)

Lucek - szynszyl (niestety od paru tygodni ś.p :( )
http://martusiaaa3.w.interia.pl/zdjecia/lucek.jpg


kama -królik
http://martusiaaa3.w.interia.pl/zdjecia/kama.jpg

Któregos dnia dodam jeszcze psa :D

*Julinka* - Sro Gru 28, 2005 9:25 am

Śliczne macie te zwierzątka :) To ja też pokaŻe wam mojego pieska :) http://img517.imageshack....ge=tosca9ub.jpg
Nena - Sro Gru 28, 2005 12:10 pm

Wszystkie zwierzątka śliczne :D
aniaka - Sro Gru 28, 2005 2:07 pm

Skoro już tak się rozpędziliście z tymi zwierzakami to ja też przedstawię Wam swoje: o to Batman - królik miniaturka (jak twierdził sprzedawca) :))

http://img480.imageshack..../batman28ms.jpg

Gość - Sro Gru 28, 2005 2:15 pm

to chyba raczej królik dużaturka :lol:

A tutaj moja (aktualnie ostro zarośnięta) psinka -> fotka 1 (to zdjecie zrobiłam jak siedziałam na forum - w pewnym momencie usłyszałam dziwne odgłosy obok siebie i ujrzałam go w takiej pozycji), fotka 2

girl interrupted - Sro Gru 28, 2005 2:47 pm

Oto moje dwa kociaki:)



[/img]

Kasia :)) - Sro Gru 28, 2005 3:16 pm

śliczne te wszystkie zwierzątka... ;) Może w styczniu zamieszczę trochę z mojego domowego gospodarstwa ;)
Zuzka - Sro Gru 28, 2005 3:25 pm

Wszystkie zwierzata sliczne :) Moja psina tez spedza czas w takich dosyc dziwnych pozycjach. A nazywa sie Franka (na czesc Franka Sinatry ;) )

http://img468.imageshack....p82821738lb.jpg

http://img468.imageshack....p82821709sh.jpg

girl interrupted - Sro Gru 28, 2005 3:44 pm

Uriel sympatyczny/sympatyczna jak zwykle:) grunt to tworzyc miłą atmosfere forum:)-a moze sie myle?
aniaka - Sro Gru 28, 2005 4:15 pm

Zuzka, a czy mogłabyś zamieścić całe zdjęcie Twojego psa? Z tego co widzę po tym kawałeczku, musi być piękny :)
*Julinka* - Sro Gru 28, 2005 7:55 pm

To ja w takim razie dam jeszcze kilka fotek mojej psinki :)
http://img438.imageshack....p10108730me.jpg
http://img438.imageshack....p10109389aq.jpg

Rotbart - Sro Gru 28, 2005 7:59 pm

Uriel napisał/a:
o! jakie nieuczesane


Uriel, jakikolwiek kot, nawet nieuczesany, ma więcej wdzięku w swoim jednym pazurze niż Ty jako całokształt :twisted:

Maron - Sro Gru 28, 2005 9:20 pm

śliczne macie zwierzątka! niedługo ja też wrzuce fotki moich zwierzątek (z czego większość nie żyje :( )

ach trampy są boskie! a te kwiatki... po prostu już mi wiosną pachnie :D

potem wrzuce mój rysunek z mangi kamikaze kaito jeanne :D (ale teraz oglądam film)

Kasia :)) - Czw Gru 29, 2005 12:02 am

Odnalazłam zdjęcia mojej kochanej ś.p. Lessy :) Oto kilka z nich:

http://img290.imageshack....im0024580vd.jpg -moja psinka z bliska :)

http://img290.imageshack....im0024625my.jpg - wykręcony psiak ;)

http://img290.imageshack....im0024705pg.jpg - w terenie... :D

Teraz mam drugiego psiaczka- Lenę. Niestety na razie nie mam na komputerze żadnych jej zdjęć, ale może już wkrótce...

aniaka - Czw Gru 29, 2005 12:17 am

Kochana była ta Twoja Lessy :)
Nena - Czw Gru 29, 2005 9:37 am

Śliczny psiak :)
Zuzka - Czw Gru 29, 2005 3:21 pm

aniaka napisał/a:
Zuzka, a czy mogłabyś zamieścić całe zdjęcie Twojego psa? Z tego co widzę po tym kawałeczku, musi być piękny :)
Obiecuje, ze w najblizszym czasie takowe wrzuce. Moj kochany :twisted: brat ma aparat obecnie w posiadaniu ;)
Joanna - Czw Gru 29, 2005 4:33 pm

Ja również zamieszcze swoje (byłe już niestety :( ) zwierzątka, ale za to jakie kochane :)

pies - mieszanina rottwielera z dobermanem
kot - perski





(można powiększyć po kliknięciu)

Kasia :)) - Czw Gru 29, 2005 5:31 pm

aniaka napisał/a:
Kochana była ta Twoja Lessy :)


Dziękuję ci Aniaka i w ogole dziekuje wam wszystkim ;) Acha... i nie LESSY tylko LESSA :) Po polsku dziewczynki ;)

Rotbart - Czw Gru 29, 2005 6:58 pm
Temat postu: koty
Skoro wszyscy się chwalą... ;)

Clarice:
http://img432.imageshack....=clarice1kx.jpg

Clarice i Bernard:
http://img432.imageshack....age=koty2ex.png

Kasia :)) - Czw Gru 29, 2005 7:16 pm

kochane kociaki... wszystkie zwierzatka sa kochane ;)
Julcia - Czw Gru 29, 2005 8:06 pm

Jedynymi zwierzątkami jakimi ja mogłabym się pochwallić są roztocza kurzu w moim dywanie ;) :(
Nena - Pią Gru 30, 2005 7:25 pm
Temat postu: Re: koty
Rotbart napisał/a:
Skoro wszyscy się chwalą... ;)

Clarice:
http://img432.imageshack....=clarice1kx.jpg

Clarice i Bernard:
http://img432.imageshack....age=koty2ex.png

Śliczne kociaki xD

tenebra - Pią Gru 30, 2005 7:46 pm

Ja też sie pochwalę zwierzakami :)

Oto Kapsel a z tyłu Bestia
http://img527.imageshack....dscn36106hb.jpg
niedawno w naszym domu pojawił sie jeszcze Baltazar - syn poprzedniej dwójki. jak tylko bede miala zdjecie to wrzuce :)

Kasia :)) - Pią Gru 30, 2005 8:26 pm

JAKIE SŁODZIUCHNE!! :D
tenebra - Pią Gru 30, 2005 8:28 pm

zdradze ze Baltazar jest ich miniaturowa kopią :)
Kasia :)) - Pią Gru 30, 2005 8:30 pm

musi być kochany ;)
tenebra - Pią Gru 30, 2005 8:38 pm

jest, własnie mi śpi na kolanach :)
Kasia :)) - Pią Gru 30, 2005 8:42 pm

ah ah a moja lena siedzi w piwnicy :( az mi sie teraz tak smutno zrobilo :( ale koniec juz z tym offtopickiem
Gość - Pią Gru 30, 2005 11:12 pm

Możnaby wydzielić osobny wątek o zwierzątkach domowych...
(ja tu tak tylko sugeruję)

Dobrze, proszę uprzejmie. A.

Dziękuję pieknie :)

Kasia :)) - Sob Gru 31, 2005 3:45 pm

A czy wasze pociechy boją się fajerwerków?

to będzie pierwszy Sylwester mojej Leny

tenebra - Sob Gru 31, 2005 3:47 pm

no moje tak, albo szczekaja albo sie chowaja, albo wlaza nam na kolana. roznie, zalezy od głośności
*Julinka* - Sob Gru 31, 2005 3:53 pm

Tak , moja psina boi się fajerwerków :( W sylwestra zawsze muszę zamykać wszystkie okna i żaluzje, bo inaczej boi się i piszczy :(
Kasia :)) - Sob Gru 31, 2005 3:56 pm

moja poprzednia psinka-Lessa bardzo się bała i zawsze trzymała się jaknajbliżej nas... mam nadzieję, że na Lenie nie zrobi to większego wrażenia...
Zuzka - Sob Gru 31, 2005 4:00 pm

Moja Franka sie nie boi. A zabka jeszcze niegdy nie miala doczynienia z czyms takim jak Sylwester i fajerwerki :)
drCoppelius - Nie Sty 01, 2006 2:44 am

Moje psy i koty są już po tych przeżyciach i zdały egzamin na 6+ !! :D Wogóle nie piszczały czy coś....tylko sie dziwiły dlaczego nie śpie i jest tak dużo ludzi :D
Goosia - Nie Sty 01, 2006 10:57 am

Odprowadziłam młodszą koleżanke po sylwestrze do domu i zastałyśmy.... szczątkowe pasy zwisającej tapety. Tu i ówdzie porozbijane sprzety domowe, szklanki, wazony. Na dodatek zerwaną zasłone... a to tylko "mały", "niewinny" kociak :) widać wystrzały petard były dla niego ciężkim przezyciem :twisted:
tenebra - Nie Sty 01, 2006 11:41 am

albo po prostu kicius urzadzil sobie mala imprezke :P
Paula - Nie Sty 01, 2006 2:55 pm

Mój Kubuś (piesek rasy jagdterier) w ogóle się nie boi fajerwerków. O 22:00 poszedł spać i miał wszystko gdzieś xD
A oto on:
http://img74.imageshack.u...dscf56150zt.jpg

http://img74.imageshack.u...dscf40782yp.jpg

http://img74.imageshack.u...dscf36761od.jpg

http://img74.imageshack.u...dscf33469om.jpg

Goosia - Nie Sty 01, 2006 3:29 pm

przesliczny jest Twój piesek :P i chyba w dodatku jakis ewenement w świecie przyrody 8)
*Julinka* - Nie Sty 01, 2006 3:29 pm

Śliczny piesek Paula:) Mój oczywiście bał się i piszczał biedak :( Musiałam go cały czas tulić bo mu serduszko tak szybko biło ze strachu :(
Adolescente - Nie Sty 01, 2006 4:55 pm

Oh mój pies sie strasznie boi fajerwerków. W tym roku poszła razem z moją mamą do cioci i jak przyszlam po polnoscy zeby zlozyc wsyztskim zyczenia serce jej waliło jak nie wiem, pomimo ze dostala srodki uspakajające :(

a z kolei królik sie fascynował swiecidelkami jak ją wzielam do okna i te halasy nawet jej nie ruszyły :D

Esmeraldas - Nie Sty 01, 2006 5:42 pm

Tez bym zamiescila tu zdjęcia swojego kocurka....Ale jak ostatnio próbowałam jej zrobić sesje to mnie pogryzła i opluła...Moja Kleosia ma chyba rozdwojenie jaźni, w każdym bądż razie podejrzewam że chyba jest krzyżówką ze żbikiem albo rysiem... :roll: :?
Kasia :)) - Nie Sty 01, 2006 6:03 pm

moja psinka zlała totalnie na fajerwerki... tylko raz, jak zaczeli strzelac to zaczela szczekac na okno i nic poza tym ;)
Copellia1 - Pon Sty 02, 2006 12:11 am

Ja ma feretke ale narazie nie mogłam dorwać aparatu freciak ma na imie Figa
Kasia :)) - Pon Sty 02, 2006 12:23 am

mój aparat wrócił do domu!!!! :D Niedługo może coś wrzuce :D
Zuzka - Pon Sty 02, 2006 6:14 pm

Kasia :)) napisał/a:
mój aparat wrócił do domu!!!! :D Niedługo może coś wrzuce :D

moj sie jeszcze gdzies błąka :wink:

Nena - Pon Sty 02, 2006 7:23 pm

Podczas mojej nieobecności wątek o zwierzakach się rozrósł... To dobrze :D Moje zwierzaki się tam nie boją niczego ;)

z wyjątkiem mnie... :twisted:

martusiaa4u - Pon Sty 02, 2006 7:33 pm

A mój piesio musiał wziąść tabletki ... bo by padaczki dostał (ale to nie jest śmieszne) ... on ma taką chorobe ... A takto się nie boi niczego hehe ... mój pies jest taki ze gdyby ktoś mnie zaatakował to ten bo do tego kogos podszedł-by się podlizał i koniec taki "obronny piesek" heheh ;)
Nena - Pon Sty 02, 2006 8:02 pm

martusiaa4u napisał/a:
A mój piesio musiał wziąść tabletki ... bo by padaczki dostał (ale to nie jest śmieszne) ... on ma taką chorobe ... A takto się nie boi niczego hehe ... mój pies jest taki ze gdyby ktoś mnie zaatakował to ten bo do tego kogos podszedł-by się podlizał i koniec taki "obronny piesek" heheh ;)
Prawie tak jak piesio mojego wujka (wilczur), który zamiast rzucić się za komendą na złodziei (prawdziwych) zaczął ich... LIZAĆ
*Julinka* - Pon Sty 02, 2006 9:08 pm

Nena napisał/a:
Prawie tak jak piesio mojego wujka (wilczur), który zamiast rzucić się za komendą na złodziei (prawdziwych) zaczął ich... LIZAĆ

hehe, no to fajny pies obronny :lol: Nie no, moja psinka dzielnie szczeka, choć jeszcze nigdy nie miała styczności z bandytami :) A może to i dobrze :wink:

Kasia :)) - Pon Sty 02, 2006 9:43 pm

taak, moj piesek tez jest bardzo potulny ale jak przychodzi ktos obcy to nie da spokoju poki porzadnie nie obwacha i nie zobaczy jak ja na niego reaguję ;)
martusiaa4u - Wto Sty 03, 2006 7:17 am

Mój pies tak samo jak Kasi ... w domu to taki odważny i też szczeka na kogoś kto wejdzie do mieszkania ... i trzeba go 10 minut uspakajać ... heheh

Nena - jeszcze nie miałam zdarzenia aby wpaść na złodziei ... ale podejrzewam że mój pies by tak zrobił heheh ;)

Misour - Wto Sty 03, 2006 11:40 am

Ja mam kotka Kubusia :D on jest po prostu udany :lol: wszystkich gryzie, drapie etc. tylko dla mnie jest milutkim kociakiem :P Codziennie bryka po całym domku 8)
Ola :) - Pią Sty 06, 2006 11:05 pm

Ja mam psa Figę :P
Esmeraldas - Pią Sty 06, 2006 11:19 pm

Misour, mój kociak cały dzień śpi, a w nocy wskakuje na okno i przez szybe bije się z kotami, które wchodzą do ogrodu :P i ma tendencję do plucia, i bardzo często kradnie mamie pomidory, które stoją na stole w kuchni...(ale takie małe i poprzecinane) :) . I muszę się jeszcze pochwalić, NA URODZINKI KTÓRE BEDĄ ZA KILKA DNI DOSTAŁAM JUŹ OD RODZICÓW PRZEPIĘKNEGO SZCZENIAKA Z RODOWODEM - OWCZARKA SZKOCKIEGO COLLIE (typowa "Lassie") :D , jest to naj naj najśliczniejszy i najsłodszy piesek jakiego kiedykolwiek widziałam, tylko że jeszcze nie mam pomysłu jak go ochrzcić...Pomoglibyście?

PS. To jest piesek, nie suczka :D .

Esmeraldas - Pią Sty 06, 2006 11:40 pm

Niee..."Rotbart siad", "Rotbart daj głos"...Lubię takie swobodne i proste imiona, które łatwo się wypowiada i takiem...hm..ARTYSTYCZNE :P , czyli piękne. Raz jak byłam malusia nazwałam kota (już niestety ś.p.) "Krzywołap", ale wszyscy się męczyli z takim imieniem i zaczęli na niego mówić "Krzywy", nie chciałabym ze sie historia z moją psiną powtórzyła :) .

PS.Co to za imię Rotbart? :twisted:

Rotbart - Sob Sty 07, 2006 9:08 am

Ania napisał/a:
Może Rotbart?


No właśnie, co to za imię w ogóle jest?! :?

Nena - Sob Sty 07, 2006 12:02 pm

Scotty xD Mam hopla na punkcie tego imienia - połowa psów świata tak się nazywa xD A colli kooocham xD

Bardzo proszę o nieużywanie znaczków które nie są powszechnie znane. A wyjaśnienia odnośnie ich znaczenia proszę przesyłać sobie za pomocą PW. A.

yvonne - Sob Sty 07, 2006 12:05 pm

Nena napisał/a:
Scotty xD Mam hopla na punkcie tego imienia - połowa psów świata tak się nazywa xD A colli kooocham xD

co to za dziwne znaczki?XD

Kasia :)) - Sob Sty 07, 2006 1:03 pm

To oznacza wielki usmiech :D

Esmeraldas, ja tez mam pieska rasy Collie :D Tylko że suczkę. Nazywa się Lena. Więc może twój będzie Lenor? :lol: (moja ma trochę ponad 6 miesiecy)

No i polecam forum o collie ;) http://www.collie.intertel.net.pl/forum/

yvonne - Sob Sty 07, 2006 1:30 pm

a ja mam kota żabę.
Rotbart - Sob Sty 07, 2006 1:36 pm

Ania napisał/a:

Baletowe.


Dziwne jakieś!

Zuzka - Sob Sty 07, 2006 2:16 pm

yvonne, ja tez mam zabe :) na razie bezimienna
Justyna Ch-ipcio - Sob Sty 07, 2006 2:41 pm

Zuzka napisał/a:
yvonne, ja tez mam zabe :) na razie bezimienna


Wydaje mi się, że yvonne miała na myśli że jej kot jest żabą - cokolwiek to znaczy - może ma tak na imię? Bardzo to oryginalne mieć kota żabę, hihihhihi

Esmeraldas - Sob Sty 07, 2006 2:53 pm

Kasia napisała:

Esmeraldas, ja tez mam pieska rasy Collie :D Tylko że suczkę. Nazywa się Lena. Więc może twój będzie Lenor? :lol: (moja ma trochę ponad 6 miesiecy)

No i polecam forum o collie ;) http://www.collie.intertel.net.pl/forum/

Dziekuje Kasiu za linka, znam to forum, jest bardzo fajne :D . No a Lenor...To jak ten płyn do płukania tkanin :twisted: . Wiem wybredna jestem, ale to musi być śliczne imię. :wink: Dziękuję wam za pomoc :) .
I do URIELA: :P To imię nie ma być groźne :) , to będzie piesek z dobrymi maneirami, a nie który będzie reagował tylko na "bierz go!!" :D . I to nie będzie pies obronny, bo kota obronnego już mam, tyle że on by złodzieji bronił nie mnie (mnie nie lubi, bo jak byłam młodsza [i głupsza] to mu dmuchałam w uszy i ciągłam za ogon, przyznaję się ze skruchą :roll: :? :wink: ) . Teraz na mnie poluje w nocy :roll: .

drCoppelius - Sob Sty 07, 2006 2:57 pm

A ja mam kota (dachowca) Rite i dwa kundelki Daisy i Dropsa :D
Esmeraldas - Sob Sty 07, 2006 3:33 pm

A mój kot jest skoczkiem :D , tylko ja nie wiem czym różni się dachowiec od skoczka :oops: , mamy tu jakiegoś specjalistę?
yvonne - Sob Sty 07, 2006 9:22 pm

może Uriel by się wypowiedziało?
Chwaliło się niedawno,że kota czesze na pokazy (cokolwiek to znaczy :twisted: )

Justyna Ch-ipcio - Sob Sty 07, 2006 9:44 pm

Esmeraldas napisał/a:
A mój kot jest skoczkiem


A skąd wiesz,że Twój kot jest skoczkiem??

Esmeraldas - Sob Sty 07, 2006 11:27 pm

Tak powiedziała pani od której brałam kotkę. Bo ona swoje kocurki daje na jakieś wystawy, tyle że jej kotka spiknęła się ze zwykłym śmietnikowcem i wyszło takie pół pers pół coś tam, no i ona nie chciała takiego mieszańca to nam go dała i powiedziała że to skoczek. Może chodzi o to, że moja Kleosia jest bardzo skoczna? (bo jest, najbardziej lubi mi w nocy skakać na glowę :roll: )
Nusia - Sob Sty 07, 2006 11:39 pm

A może dlatego, że to był "skok w bok" jej mamy? :wink:

A mój kot jest terrorystą... Jak mu nie chcemy dać jeść to się wiesza na półkach i tak długo próbuje zwracac na siebie uwagę aż coś wynegocjuje, hehe :D

drCoppelius - Sob Sty 07, 2006 11:43 pm

A mój jak nie dam jej na noc jedzenia, poluje na wszystko co sie da i nie pozwala mi spać. No i wychodzi na dwór (mieszkam w bloku na parterze) codziennie o 19.00 i wraca o 24.00 inaczej miałczy pod drzwiami i mnie gryzie.
Esmeraldas - Sob Sty 07, 2006 11:47 pm

Mój jak jest glodny to udaje trupa. Czyli glebnie sie na plechy, zamyka oczy i łapy do góry. Na początku wszyscy byli przerazeni, teraz wiemy ze to tylko strajk :) .
Nusia - Sob Sty 07, 2006 11:49 pm

O, z tym polowaniem to już pierwsze obiawy terroryzmu - radzę uważać ;)
Moja jak chce wyjsć na balkon (ma tam kuwetę), to w środku nocy zasuwa łapkami po żaluzjach i budzi tym cały dom.
Najlepsze są akcje kotów, kiedy próbują złapać coś czego nie ma, a jak się już zorientują, że miały zwidy, to odchodzą powoli dumnym krokiem udając, że nic się nie stało, hehe.

A w ogóle to wszystkim posiadaczom kotów polecam mangę "Cześć Michael!" Ja leżałam na podłodze i płakałam ze śmiechu! (http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/czesc_michael)

Kasia :)) - Sob Sty 07, 2006 11:51 pm

Co ja się mogę wypowiedzieć? Mój kot wysiaduje piec w piwnicy ;)
Esmeraldas - Sob Sty 07, 2006 11:56 pm

co robi???? :twisted: :shock:
Kasia :)) - Sob Sty 07, 2006 11:57 pm

wygrzewa się na piecu, Esmeraldas ;)
Esmeraldas - Nie Sty 08, 2006 12:01 am

A czy wasze zwierzaki mają jakieś DZIWNE FOBIE? Ja ostatnio załatwiłam sobie piękną, czarną, atłasową suknię z koronką, taką "z epoki" na bal karnawałowy (będę czarownicą 8) ) i przebrana wpadłam tak do pokoju rodziców. Mój kot siedział na segmencie i jak mnie zobaczył to prosto z segemntu wskoczył na kaktusa na oknie...(ze strachu) . Oj musiało boleć...Albo jak zaczynam grać na skrzypcach to ucieka :roll: to nie jest miłe :evil: .
Lupus - Nie Sty 08, 2006 1:18 am

Ja rownież mam zwierzaka! :D

Problem w tym, że ja mieszkam w Warszawie, a on... w Dąbkach pod Koszalinem... :?

Kasia G - Nie Sty 08, 2006 11:40 am

oj, chyba przegapiłam ten wątek :oops: A więc oto mój straszny zwierz (drań nie chciał sie usmiechnąć):


Esmeraldas - Nie Sty 08, 2006 12:12 pm

8) Mam fobie przed żółwiami :oops: :lol:
sfra - Nie Sty 08, 2006 12:49 pm

Kasiu, toż to Godzillah :-)
Misour - Nie Sty 08, 2006 1:07 pm

Moj kotek ma przezwisko Kocilla raarr :P
Paula - Nie Sty 08, 2006 1:26 pm

Kasia G napisał/a:
(drań nie chciał sie usmiechnąć)




Jak dla mnie on ma przepiękny, zabójczy uśmiech :)

Esmeraldas - Nie Sty 08, 2006 5:38 pm

Barrdzo, aż się go boję :twisted: . Pająki tak samo się śmieją, a potem trachu machu i bęc. Ble. Sie horrorów naoglądałam.
Ladybirt - Nie Sty 08, 2006 7:16 pm

A ja mam dwa pieski:) Właściwie dwie suczki. Mała to prezent znaleziony na ulicy :)
.:Swanilda:. - Nie Sty 08, 2006 8:32 pm

A ja mam jamnika szorstkowłosego miniaturkę -> Filip i papużkę falistą o kolorze niebieski ->Pysia. Nie wiem co bym bez nich zrobiła!! :D
Zuzka - Nie Sty 08, 2006 9:05 pm

Ja kiedys mialam papuzke falista zielona :) Sie Zazu nazywala :)
gonia - Nie Sty 08, 2006 9:16 pm

Ja mam króliczka miniaturkę (samiczkę-Niunia), rybki (1 glonojad, 6 barwniaki czerwonobrzuche i cztery skalary). Miałam kiedyś żółwia lądowwego- Jasia, ale wziął i zdechł :cry:
sfra - Nie Sty 08, 2006 10:32 pm

a ja mam pleśn na kwiatach
Esmeraldas - Nie Sty 08, 2006 11:11 pm

Oryginalny ten Twój zwierzak.... :?
Misour - Wto Sty 10, 2006 10:36 am

A może macie jakieś pomysły na zabawkę dla kota :)
.:Swanilda:. - Wto Sty 10, 2006 11:07 am

Może sztuczną myszkę do zabawy? :D
drCoppelius - Wto Sty 10, 2006 12:02 pm

szczurek, mysz, chomik lub jakiś inny gryzoń :D :D
Misour - Wto Sty 10, 2006 12:05 pm

Moj kociak dużo ma sztucznych myszek, sznureczkow, szczurow, pileczek etc. lecz potrzebuje jakiejś nowej, oryginalnej, ktorą przede wszystkim będzie się bawił :P
Kasia :)) - Wto Sty 10, 2006 4:26 pm

słyszałam o takim wynalazku jak podkładka na rozciągającym się sznurku... kot naciągnie puści... i piłeczka sama będzie skakać! to dopiero zabawa! :D
Misour - Wto Sty 10, 2006 6:14 pm

Ooo niezłe..muszę poszukać w najbliższym sklepie zoologicznym..:)
just_me - Wto Sty 10, 2006 8:04 pm

No to ja też się pochwalę... Mam jamnika, czarnego, podpalanego. Piesek przekochany! (dam zdjęcie, obiecuję :) ) A do tego b. mądry - przykład? Dociskał mi nogi na żabę... Sam - nie wiem, skąd mu to przyszło do głowy, ale stanął na moich stopach, kiedy ja robiłam żabę. Kochany :)
drCoppelius - Wto Sty 10, 2006 10:50 pm

A ja ostatnio widziałam takie kułko płaskie z futerka i tam na nim do okoła były sztuczne myszki poprzyczepiane na sprężynach :D musze spręzentować mojej Ritce, chociaż ona już ma najlepsze zabawki - dwa psy :D
Bajaderka - Wto Sty 10, 2006 11:52 pm

ja mam 2 psy (a właściwie to 2 suczki), obie ze schroniska, patrzcie jaka ja dobra jestem :lol: hehe, ale tak naprawde to dlatego, ze mi zal tych zwierzakow co nie maja swoich domow i musza zyc w takich warunkach... :(
drCoppelius - Sro Sty 11, 2006 12:21 pm

Mój pies (suczka) też jest wzięty ze schroniska. Była jednym z najbiedniejszych psów tam mieszkających, siedziała w kącie klatki, cała się trzęsła, ślina jej leciała i patrzyła tak na mnie "z nadzieją", kota mam przybłęde a drugi pies to dziecko pierwszego.
Nena - Sro Sty 11, 2006 7:24 pm

Serce mi się kraje, jak widzę takie wybiedzone zwierzaki... :cry:

Ja niestety z uwagi na moje mini - ZOO nie mogę już mieć żadnych zwierząt, ale nie narzekam, bo wiem, że jest wielu dobrych ludzi z możliwościami...

Kasia :)) - Sro Sty 11, 2006 8:24 pm

Nena, trochę takich ludzi rzeczywiście jest, ale niestety niedużo. Dlatego takie przepełnione schroniska. I nie wszyscy ludzie biorący zwierzaka akurat ze schroniska są dobrzy. Niektórzy biorą je, bo są tanie i wierne, łatwo je wykorzystać do różnych rzeczy. To jest naprawdę smutne. Rzeczywiście są i tacy ludzie, którzy biorą pieski z miłości, no ale niestety jest ich niewielu. W Polsce jest bieda i nie ma pieniędzy na dbanie o schroniska. Może to nawet dobrze? Bo w innych krajach, gdzie są pieniądze robią różne straszne rzeczy ze zwierzaczkami np. wrzucają je do jednego dużego pojemnika(wszystkie leżą na sobie), zamykają i wpuszczają trujący gaz. Koszmar :cry: i ze szczeniaczkami też tak robią...

Przypominam, że to temat o naszych domowych zwierzętach a nie zwierzętach w schroniskach. A.

sfra - Sro Sty 11, 2006 8:41 pm

Ja do niedawna hodowałem (przez jakieś pól roku) pająki,ale gdy z kokonów zaczęły sie wydostawać "moje maleństwa" (urodzilo sie ze sto!) , to stwierdzilem,z e za duzo roboty z tym calym interesem, bo musialem jesczze przy okazji hodowac muchy na ubój i sprzatać kupy...
W wakacje wypuscilem je na wolność.

gonia - Sro Sty 11, 2006 8:53 pm

Misour napisał/a:
A może macie jakieś pomysły na zabawkę dla kota :)


papirek zawinięty w trąbke i obwiązany pośrodku sznurkiem. I tak sie bawisz tą "myszką papierkową" na sznureczku z kotkiem. Kot mojej ciotki latał za tym po całym domciu- chodziłam z tym po domu (sznurek był na tyle długi, że papierek ciągnął się po ziemi), a kociak latał jak szalony.
Ten papierek mniej więcej tak wygląda (po środku sznureczek). Najlepiej, żeby był taki od cukierka- szeleszczący.
>-<

Esmeraldas - Sro Sty 11, 2006 9:22 pm

sfra napisał/a:
Ja do niedawna hodowałem (przez jakieś pól roku) pająki,ale gdy z kokonów zaczęły sie wydostawać "moje maleństwa" (urodzilo sie ze sto!) , to stwierdzilem,z e za duzo roboty z tym calym interesem, bo musialem jesczze przy okazji hodowac muchy na ubój i sprzatać kupy...
W wakacje wypuscilem je na wolność.


heh, bardzo zabawne, szczególnie dla arachnofobów (czyli dla mnie :? ) :roll: :wink: :)

Kasia :)) - Sro Sty 11, 2006 9:32 pm

sfra, to jest straszne... =( az dostalam gesiej skorki =(
sfra - Sro Sty 11, 2006 10:03 pm

Mnie pająki zawsze fascynowąły,a wiecie co było najlepsze w tej hodowli?
Proces wzrostu muchy plujki!
Kupowało się kubełek larw za 1 zł w wędkarskim i potem robiły sie z tego poczwarki (wtedy trzeba było je wyjąc z pudełka i wsadzić do worków, by dojrzałe osobniki sie nei podusiły) a potem wyrastały piekne, zdrowe, tłuściutkie muchy :-)
jak dla mnei zbyt pracochłonne :roll:

wolę moją pleśń na kwiatach...

Nefretete - Sro Sty 11, 2006 10:14 pm

sfra, a co to był za gatunek pająka??
sfra - Sro Sty 11, 2006 10:19 pm

a ja wiem?
zalezy też który, bo był Arkadius - który okzał się kobietą, a takze Ligia- ta się okazała bardzo płodna (wspomniane potomstwo)
Arkadius to taki krzyżak więc arystokracja, a Ligia była taka ze wsi prosta dziewczyna z włosami na nogogłaszczkach .

Kasia :)) - Sro Sty 18, 2006 9:31 pm

A oto moja pociecha-Lena :D

http://img63.imageshack.u...age=lena9vr.png

http://img63.imageshack.u...ge=lena14sm.png

http://img63.imageshack.u...ge=lena20py.png

http://img63.imageshack.u...ge=lena35jx.png

:D :D :D :D

Maron - Czw Sty 19, 2006 6:58 pm

łiiii jaka słodka mordzia! *.*:D/ buzia / buziunia tudzież pyziołek. Na tym kończymy podawanie synonimów i wracamy do zwierząt. A.
Pati_jazzy - Nie Sty 22, 2006 5:30 pm

Uriel napisał/a:
o! jakie nieuczesane
O, jakie Wyczesane!! Hehe...
yvonne - Nie Sty 22, 2006 5:37 pm

Cytat:
mój kociak dużo ma sztucznych myszek, sznureczkow, szczurow, pileczek etc. lecz potrzebuje jakiejś nowej, oryginalnej, ktorą przede wszystkim będzie się bawił

kup mu żywą myszę :twisted:

gonia - Nie Sty 22, 2006 6:03 pm

Już pisałam jakie mam zwierzaki, ale teraz znalazłam na kompie dwa zdjęcia Niuni (królisia).

http://www.fotosik.pl/pok...rspwywqsan.html
(z wiórkami na mordce)

http://www.fotosik.pl/pok...yhpv8b2ung.html
...

http://www.fotosik.pl/pok...8rpls0ktna.html
Trochę ciemne foto jest- nie chciałam oślepić Niuni :)

tenebra - Wto Sty 24, 2006 8:45 pm

juz wczesniej mialam zamiescic tu zdjecia mojego trzeciego najmlodszego psiaka Baltazara ale o kabel do aparatu nie moglam sie doprasic wiec wrzucam teraz :)


http://img368.imageshack....dscn44303iv.jpg

http://img368.imageshack....dscn41002yx.jpg

http://img482.imageshack....dscn44403ml.jpg

http://img78.imageshack.u...dscn43152ed.jpg

troche mu sie oczka od lampy swieca :P

Kasia :)) - Wto Sty 24, 2006 8:50 pm

sliczny! ile ma!? :D
Nena - Wto Sty 24, 2006 8:53 pm

Piękny psiak! :D Aż ci go zazdroszczę :)
Kasia :)) - Wto Sty 24, 2006 8:54 pm

a ja nie!
moja lena jest dla mnie na miejscu nr.1 :D

Nena - Wto Sty 24, 2006 8:57 pm

No pewnie ;) Dla mnie Lucuś + Dziula + Boryna + Żólwie bezimienne + Jacuś = caaaały świat (no, prawie ;) ) :D Ale mogłabym mieć jeszcze jednego psiaka :D Takiego jak ten Tenebry :D
tenebra - Wto Sty 24, 2006 10:09 pm

Baltazar ma 5 miesięcy i bardzo gryżliwą nature, co zobaczy w zasiegu jego pyszczka to już nie ma co marzyć że bedzie to w calości :wink: mam nadzieje ze z tego dosc szybko wyrosnie. a ogolnie jest uroczy i skoczny jak kangurek :)
Gość - Wto Sty 24, 2006 10:23 pm

Moja psina w czasach swojej młodości ubóstwiała (właściwie ubóstwiał :wink: ) wcinanie moich zabawek - zakradał się w miejsce ich składowania i kradł lalkę albo pluszaka i dokonywał ich destrukcji; a jeszcze bardziej kochał podkradać buty (co mu zostało do dzisiaj, chociaz kradnie w innych celach) i trzeba się było za nim nieźle na ganiac, zeby odzyskać obuwie..

foto za młodu
a to zdjęcie zrobiłam mu kilka dni temu - > siedziałam na forum i usłyszałam dziwne dźwięki (jak się okazało to oczywiście był ON)

asias - Wto Sty 24, 2006 10:35 pm

Śliczne psiaki Gościu i Tenebro :) A to moje łobuzy:
http://img218.imageshack....imgp12883pz.jpg
http://img199.imageshack....080517546zj.jpg
http://img199.imageshack....080512183os.jpg
Na razie dwa maluchy (teraz juz troche wieksze sa ), potem pokaze jeszcze Cerberka.

tenebra - Wto Sty 24, 2006 10:43 pm

śliczne pieski :) a tak abstrachując troszke, na ile czasu twojemu pieskowi asias "starcza" taka piłeczka tenisowa? mój kapsel po dosłownie 15 minutach jak nie krócej m tylko połowę takiej piłeczki :P
asias - Sro Sty 25, 2006 7:48 am

Jak był mały, to wystarczala mu nawet na kilka tygodni. Ale teraz niestety jest juz tak jak u Ciebie, wiec piłka tenisowa poszla do lamusa, no i psiaki bawia sie raczej zabawkami z zoologa (chociaz i te czesto potem sa w strzepach :roll: )
Kasia :)) - Sro Sty 25, 2006 11:11 am

sliczne macie psiaczki :D i widzę ze duzo szczeniaczkow ;)

gosciu, ja mialam miec na poczatku cocker spaniela ale jednak zdecydowalismy sie na collie ;)
i wcale nie zaluje :D

sfra - Sro Sty 25, 2006 11:16 am

A tu Samcio i Salusia na spacerku :-)

Nena - Sro Sty 25, 2006 11:18 am

Sfra... Rozkoszne... :lol:

Eee... A co to jest? :)

Kasia :)) - Sro Sty 25, 2006 11:19 am

patyczaki?
[ja bym tego nie dotknela :lol: ]

sfra - Sro Sty 25, 2006 11:20 am

a ja dotykam.
Nena - Sro Sty 25, 2006 11:22 am

Zawsze mi się takie patyczaki kojarzyły z pająkami, których nie nawidzę... :lol: A jakieś skorpiony to już w ogóle... :lol:
Justyna Ch-ipcio - Sro Sty 25, 2006 12:08 pm

Patyczaki sa niczem ze swoim marnym obliczem,
przy mojej Pitusi
każdy klękac musi

http://img34.imageshack.u.../pitusia2yb.jpg

Nena - Sro Sty 25, 2006 12:09 pm

Śliczna... :lol: <wychodzi z pokoju>
Justyna Ch-ipcio - Sro Sty 25, 2006 12:12 pm

ciesze sie ze Ci sie podoba.
Gość - Sro Sty 25, 2006 1:46 pm

Kasia :)) napisał/a:
gosciu, ja mialam miec na poczatku cocker spaniela ale jednak zdecydowalismy sie na collie ;)
i wcale nie zaluje :D

Za tego cockera to on sie chyba obrazi :? bo on jest rasowym (prawie) filedem -> tutaj widać dokładnie (i fielda i psa :wink: )

Tu widac jego szlachetny profil, tutaj oraz tu został uchwycony podczas snu


Podobno psy upodabniają się do swoich właścicieli.............

sfra - Sro Sty 25, 2006 2:37 pm

Justyna Ch-ipcio napisał/a:
Patyczaki sa niczem
ze swoim marnym obliczem,
przy mojej Pitusi
każdy klękac musi

http://img34.imageshack.u.../pitusia2yb.jpg


o , fakt, Pitusia budzi respekt, ale jest bardzo sympatyczna i lubi sie przytulac. :roll:

Kasia :)) - Sro Sty 25, 2006 4:12 pm

Pitusia!
jak bym ja zobaczyla to bym zwiala!
;)

Gościu, to przepros grzecznie pieska i powiedz ze mi przykro!
[niech sie na mnie nie obraza-nie przezyje tego :( ]

gonia - Sro Sty 25, 2006 6:04 pm

Gość- fajny piesek, ale faktycznie (bez obrazy) trochę przypomina coker spaniela. Ale z profilu to już inna bajka:)

Justyna Ch-ipcio - cóż... śliczny ten wężóś, ale eee... ja trooochęę się bym bała go dotykać...

Kasia :)) - Sro Sty 25, 2006 6:19 pm

w ogole byc z nim w jednym pomieszczeniu!
Justyna, masz oryginalne zainteresowania ;)

tenebra - Sro Sty 25, 2006 8:36 pm

no cóż, ja węża to też bym chciała mieć, takiego małego (ale bez przesady zeby kijanki nie przypominał :P ). a w zyciu nie chcialabym miec pajaka, mam ich juz nadmiar w lato pod dachem na zewnatrz, takie wielkie... fuj.

a czy ma ktoś z was jakies inne zwierzatka niz psy, koty, rybki i chomiki?

Nena - Sro Sty 25, 2006 8:51 pm

No, ja mam żako :D
asias - Sro Sty 25, 2006 10:53 pm

Nena napisz cos wiecej o swoim podopiecznym ;) W swoim czasie chciałam miec własnie żako, ale zrezygnowalam, bo bałam sie ze z psami by sie nie dogadala (a wlasciwie to wtedy tylko z jednym psem ).
A oprocz psow to mam jeszcze króliczka :)

Marysia W - Czw Sty 26, 2006 9:29 am

Dopiero nie dawno odkryłam ten temat, a więc...
najpierw miałam cztery rasowe kotki (dwa rude i dwa czarne), jednak okazało się że mój brat ma uczulenie na sierść... :roll: Musieliśmy je oddać :cry: .
Potem przyszedł czas na moją kochaną nimfkę Papi, następnie na żółwia no i na koniec chomiczek... usilnie próbuję nauczyć go arebeski... :twisted:
Uwielbiam węże i jaszczurki, pająki i wszystko co pełza, biega i się wije. :twisted:
Niestety, kiedy przyniosłam do domu żółtego pająka wielkości palca wskazującego, cała rodzina zaczęła wrzeszczeć, że to na pewno tarantula... no cóż, i nici z hodowli pajączków.:wink:
http://img56.imageshack.u...dsc000913wc.jpg - a oto mój żółw w wędrówce poprzez mieszkanie... też nie lubi się uśmiechać. :wink:

Nena - Czw Sty 26, 2006 10:39 am

Jacuś jest śliczniuchnym, trzyletnim żako. Mieszka sobie wygodnie w swojej duuużej wolierze, czasami wychodzi na mały spacerek po domu. Jesteśmy jego trzecimi właścicielami w jego krótkim papugowym życiu. Ale jest mu tutaj dobrze... ;) Jacek uwielbia wylewać wodę z miski i stale woła: "Mamo! Mamo, chodź!" :D

Kocham go... :roll:

http://img84.imageshack.u...=img53803ov.jpg

gonia - Czw Sty 26, 2006 10:45 am

Marysia W- miałam podobnego żółwia :) Jasiu się nazywał. I jaki był wychowany.... jadł tylko w jednym miesjcu, toaletę też miał w jednym miejscu.... i zawsze chodził na wolności (jak się go włżyło do terrarium, to chrobotał tak długo, aż się go nie wypuściło)... chwała jest zwierzakowej pamięci...
Marysia W - Czw Sty 26, 2006 1:21 pm

Tak, Tuptuś też- w terrarium nie wytrzymywał, więc daliśmy sobie spokój i teraz łazi samopas po całym mieszkaniu. 8)
*Julinka* - Czw Sty 26, 2006 2:35 pm

Ja miałam króliczka, Pusiaka :wink: Ale oddaliśmy go do mojej cioci na wieś, bo uznaliśmy, że tam mu będzie lepiej :)
Copellia1 - Sob Sty 28, 2006 11:39 am

Dorwała w końcu aparat więc zrobiłam zdjęcia mojej Figusi o to one
http://img97.imageshack.u...obraz0176os.jpg
http://img90.imageshack.u...obraz0227hp.jpg
http://img99.imageshack.u...obraz0184ze.jpg
http://img98.imageshack.u...obraz0157bf.jpg
to tyle mam nadzieje że się wam podoba moja Frecia :D

Kasia :)) - Sob Sty 28, 2006 1:41 pm

jest kochana ;)
.:Swanilda:. - Sob Sty 28, 2006 1:51 pm

Pewnie niezły urwis z Twojej Figi Copellio :D
Nena - Sob Sty 28, 2006 2:43 pm

Śliczna :D Zawsze chciałam mieć freteczkę...
Copellia1 - Sob Sty 28, 2006 2:48 pm

Wielkie dzięki Nena ale Figa jest straszną złodziejką życie znią nie jest takie proste jakie się wydaje ale i tak ją kocham :D (Moje słoneczko)
Maron - Sob Sty 28, 2006 3:38 pm

hehehe fajna freteczka :D śliczna.

a o to moje pieski:
http://img76.imageshack.u...showpic27dm.jpg
Komandos po lewej, Haker po prawej ;) są braćmi.

Komandos już nie żyje... umarł :cry: :cry: :cry: (miał padaczkę :( )

zdjęcie jest stare i niecałe (siostra mi niedługo prześle zdjęcia wszystkie i całe zdjęcia)

Goosia - Sob Sty 28, 2006 6:09 pm

Śliczne, pierwsze moje skojażenie to było ze wyglądają jak dwa zajączki wielkanocne :P takie łagodne :roll:
Kasia :)) - Sob Sty 28, 2006 6:14 pm

przesliczne!
i takie same pozy :D
;)

Maron - Sob Sty 28, 2006 7:21 pm

ŁAGODNE... :roll:

pamiętam jak raz przyszedł facet by zapłacić za wode... :lol: :twisted: Komandos był szczeniakiem i niebardzo sie umial zachowywać :P ;) "Jaaakie śliczne pieeeski :D ".... a Komandos go cap za nogawke xD garniaka mu porwał... :lol:

Kasia :)) - Sob Sty 28, 2006 7:31 pm

to sie musial niezle zdenerwowac ;)
lena jeszcze nikogo nie ugryzla.
[tfu tfu]

Maron - Sob Sty 28, 2006 7:35 pm

odziwo, później go niespotkałam u siebie w domu ;)
Goosia - Sob Sty 28, 2006 7:36 pm

Princess Maron ;] napisał/a:
ŁAGODNE... :roll:

pamiętam jak raz przyszedł facet by zapłacić za wode... :lol: :twisted: Komandos był szczeniakiem i niebardzo sie umial zachowywać :P ;) "Jaaakie śliczne pieeeski :D ".... a Komandos go cap za nogawke xD garniaka mu porwał... :lol:


HEH :P :P pozory mylą :roll: a wygladają na takie sliczne, łagodne misiaczki :twisted: :evil: chociaz swoją psia intuicją odrazu wyczuł ze facet, który zbiera za wode to intruz :twisted:

Gość - Sob Sty 28, 2006 7:43 pm

Mój pies człowieka jeszcze w zasadzie nigdy nie ugryzł (tylko jak bylismy -tzn ja i pies - mali to mnie raz złapał z zabawie zeębami, ale to było raczej niechcąco)
A z psami to mu się zdarzało, chociaż (na szczęście) sam z siebie raczej nie atakuje. A że jest gentelmenem to nawet jak go jakaś nieokiełznana suczka zaatakuje, to on jej nie ugryzie (ach te maniery...)

Kasia :)) - Sob Sty 28, 2006 7:57 pm

jaki wychowany pies :D
*Julinka* - Sob Sty 28, 2006 10:49 pm

Gość napisał/a:
Mój pies człowieka jeszcze w zasadzie nigdy nie ugryzł (tylko jak bylismy -tzn ja i pies - mali to mnie raz złapał z zabawie zeębami, ale to było raczej niechcąco)
A z psami to mu się zdarzało, chociaż (na szczęście) sam z siebie raczej nie atakuje. A że jest gentelmenem to nawet jak go jakaś nieokiełznana suczka zaatakuje, to on jej nie ugryzie (ach te maniery...)

Ale kochany :)

aankaa_baletnica=) - Sob Sty 28, 2006 11:20 pm

a ja mam jamniora Fukusia :D

oto zdjecia:
http://img294.imageshack.us/img294/1362/94mu.png
http://img294.imageshack.us/img294/4450/101tm.png

a to jak był malutki:
http://img294.imageshack.us/img294/1760/251ac.jpg

Kasia :)) - Sob Sty 28, 2006 11:34 pm

to zdjecie jak jest maly jest najukochansze! :D
pewnie był maciupki.
nie to co moja lena, ktora u pierwszej wlascicielki nazwana zostala maxi, bo byla najwieksza w miocie 8)
cos nas laczy ;) :D

asias - Sob Sty 28, 2006 11:39 pm

Fajny psiak ;) A jako szczeniaczek to juz w ogole byl slodki :lol:
Goosia - Nie Sty 29, 2006 9:52 am

Kasia :)) napisał/a:
nie to co moja lena, ktora u pierwszej wlascicielki nazwana zostala maxi, bo byla najwieksza w miocie 8)
cos nas laczy ;) :D


byłas najwieksza w miocie? :wink:


aanakaa, przesliczny Twój jamniczek :D urodzony mysliwy :D

czekoladka - Nie Sty 29, 2006 12:18 pm

a ja mam w domciu mojego króliciunia który wyglada jak kłapouchy bo ma takie śmieszne uszka jak on :lol:
drCoppelius - Sob Lut 04, 2006 10:50 am

to teraz ja wam pokarze moje pieski :D
http://img214.imageshack....p10103788lr.jpg - Dropsik
http://img71.imageshack.u...pa3101482xf.jpg - jego mała siostra - Kitri (niestety już jej nie mam :( )
http://img207.imageshack....pa3101510yq.jpg - Daisy karmiąca
http://img66.imageshack.u...may050082bs.jpg - i mokra daisy :D :D

Kasia :)) - Sob Lut 04, 2006 10:59 am

cudenka. :)
i takie maja wierne oczka :)

Goosia - Sob Lut 04, 2006 12:20 pm

drCoppelius :D ze Ci się chce nimi opiekować :P to chyba przez to ze takie ładne :)
drCoppelius - Sob Lut 04, 2006 3:06 pm

teraz mam juz tylko jednego małego (z całej piątki szczeniaczków) i dużego, a opiekuje sie nimi moja mama, bo ja nie mam czasu :D (i chyba bym zwariowała)
Rotbart - Sob Lut 04, 2006 11:48 pm

Czy zdarzyły Wam się jakieś zabawne sytuacje z Waszymi zwierzętami? Pytanie retoryczne ;)

Mój kot, gdy był pierwszy raz u weterynarza, był tak zestresowany, że zaczął ganiać po całej lecznicy jakiegoś jamnika, który z piskiem uciekał i właścieielka jemnika powiedziała: "Weź pan stąd te bestię! W klatce to trzymać a nie między ludzi prowadzić!" :)

asias - Nie Lut 05, 2006 12:00 am

Dla kogo zabawne, dla tego zabawne... ;) Z potyczek pies-kot (dorosly) przewaznie kot wychodzi zwyciesko, wiec dla psa i jego wlasciciela to raczej nie bylo wcale smieszne.
Rotbart - Nie Lut 05, 2006 12:15 am

Nie sam fakt biegania za psem mnie tak rozbawił, ale słowa właścicielki psa (jej pies był ze 3 razy większy od mojego kota). Ani psu ani kotu nic się nie stało :)
Kasia :)) - Nie Lut 05, 2006 12:21 am

byla kiedys u mnie kumpela i siedzialysmy sobie na podlodze w ciszy...
do mojej kolezanki podeszla lena i ta kumpela mowi "no co?" a lenie sie wtedy tak idealnie glosno odbiło :lol:
gdy jest zmeczona to jak schodzi z fotela to slychac duze "bęc" ;)
no i oczywiscie 50 salt na lodzie 8)

drCoppelius - Nie Lut 05, 2006 7:38 pm

Mój kot przez pare pierwszych wizyt u wterynarza sikał mi na nogi :D (teraz juz sie przyzwyczaił)
A kiedyś na dworze w czasie zabaw mojego kotka z pieskiem, kot wskoczył na taki murek koło domu i przeskoczył na parapet, pies gdy chciał zrobić to samo stracił równowage i spadł ok 4 metrów w dół...na szczęście nic jej sie nie stało ale sąsiedzi mieli niezły ubaw widząc to :roll: :D

Kasia :)) - Nie Lut 05, 2006 8:32 pm

no moja lena wciaz droczy sie z mruczka :P
lena warczy i kasa zebami a mruczka wali sierpowe ;)

Justyna Ch-ipcio - Nie Lut 05, 2006 9:48 pm

Oj, a ja mam mały problem. Od rana nie widziałam Pitusi. Już sie zaczynam niepokoić, czy nie uciekła do sasiada.
Kasia :)) - Nie Lut 05, 2006 9:57 pm

nie obraz sie ale niechcialabym mieszkac obok ciebie :lol:
Justyna Ch-ipcio - Nie Lut 05, 2006 10:03 pm

Szczerze mówiąc to mój sąsiad zmarł niedawno. Mam nadzieję że ją znajdę, bo jak nie to będą musiała po straż dzwonić pożarną. I mandat jak nic!!
Kasia :)) - Nie Lut 05, 2006 10:05 pm

a ona moze zrobic cos powaznego?
ja bym sie chyba na miejscu twoich sasiadow wyniosla na wies na jakis czas.

Justyna Ch-ipcio - Nie Lut 05, 2006 10:12 pm

Pitusia nie jest niebezpieczna. Wielu moich znajomych nawet nie wie że ją hoduje. Ale boje się bo czytałam w prasie, że jakis wąż przelazł rurami do sąsiadów i facetowi wylazł przez toaletę. No to by było okropne!! Jeszcze szczury by ja mogły zaatakować w tych rurach brudnych.
sfra - Nie Lut 05, 2006 11:20 pm

Biedna Pitusia. Mma nadzieję, ze nic jej się nie stanie i , ze trafi na dobrych ludzi, którzy zaprowadzą ją z powrotem do domu.
A czy miała obróźkę z adresem ?

Justyna Ch-ipcio - Pon Lut 06, 2006 1:11 pm

Zartujesz sobie a Puitusi nie ma, choć poszukowania trwały prawie całą noc! :cry:
sfra - Pon Lut 06, 2006 5:15 pm

Nie żartuję przecież, bo miałem ją okazję poznać - szkoda tego animala...
Goosia - Pon Lut 06, 2006 5:56 pm

jeju, strarsznie szkoda pitusi :roll: a moze ją niezbyt dobrze karmiłaś i uciekła coś dojeść? pozatym napewno sie znajdzie, takie weże napewno pojakimś czasie wracają do domu, może pitusia poszła tylko poszukac partnera?... w przyrodzie nic nie ginie
Kasia :)) - Pon Lut 06, 2006 6:28 pm

wlasnie, jak tam pitusia? juz w domku?
nena, moglabys zmniejszyc ten obrazek w podpisie????

najbardziej mnie dobija, gdy ide sobie z lena na spacer i puszczam ja ze smyczy (to jeszcze szczeniaczek) a tu idzie jakas baba i jak lena podbiegnie do niej powachac to ona krzyczy: "co to za potwor?! powinno sie go trzymac na smyczy! jeszcze mnie zagryzie!"
ledwo jej zeby wyrosly... poza tym jest PRZYJAZNEJ rasy i jak odpowiem ze to kompletnie nieagresywny pies to jeszcze bardziej na mnie naskakuje.
tragedia.

Justyna Ch-ipcio - Pon Lut 06, 2006 8:35 pm
Temat postu: zaginiona Pitusia
Jest, znalazła się. W szfie była - ech .... co ja przeżyłam :roll:
Kasia :)) - Pon Lut 06, 2006 8:40 pm

a co ja przezylam. :P dreszcze mnie lapia jak o niej mysle. w szafie! :lol: to sobie znalazla miejsce!
slyszalam ze sa psy ktore umieja wybelkotac cos w stylu "i love you". czy wasze tez maja taka zdolnosc? [moja nie :P przynajmniej na razie jej nie przejawila]

mirrorball - Pon Lut 06, 2006 10:05 pm
Temat postu: Re: zaginiona Pitusia
Justyna Ch-ipcio napisał/a:
Jest, znalazła się. W szfie była - ech .... co ja przeżyłam :roll:

a miałam Ci właśnie pisać, żebyś poszukała w pralce albo wewnątrz wersalki. Np. u mojej siostry jej koty lubi sie pogrzewać w ciepłej pralce zaraz po skończeniu suszenia :D

pozdrawiam
m.

Gość - Pon Lut 06, 2006 10:30 pm

Sugerujesz że Pitusia mogła "pójść" dożywić się jakimś kotem :wink: ?
Justyna Ch-ipcio - Wto Lut 07, 2006 11:11 am

Pitusia i kotka moja mają się dobrze - na razie bez uszczerbków na zdrowiu, za to ich właścicielka po lekkiej panice leczy system nerwowy :?
sfra - Wto Lut 07, 2006 11:21 am

A mzoe Pitusia uciekała przed kotem ? Bywa , ze kotowate zachowuja się jak ekipy terrorystyczne...
Rotbart - Pią Lut 17, 2006 6:47 pm

Okazuje się, że dziś jest międzynarodowy dzień kota :D Niech żyją wszystkie koty!!!
Maron - Pią Lut 17, 2006 6:53 pm

a kiedy jest dzień psa? ;)
girl interrupted - Pią Lut 17, 2006 7:01 pm

Moj chyba sie obraża, ze tak bez fajerwerków dzisiejszy dzień minął:) no ale może do północy jeszcze zdążę coś wykombinować.
Kasia G - Pią Lut 17, 2006 7:06 pm

i ja też i ja też! Wyściskam kota a potem pójde sobie zaklejac rany plastrami :)
sisi - Pią Lut 17, 2006 7:42 pm

Rotbart napisał/a:
Okazuje się, że dziś jest międzynarodowy dzień kota :D Niech żyją wszystkie koty!!!


koty są the best!! NIECH ŻYJĄ KOTY!!

Kasia :)) - Pią Lut 17, 2006 9:34 pm

wszystkim kotkom naj naj najlepszego! :D
Kasia :)) - Czw Mar 02, 2006 3:33 pm

a moja lenusia dzisiaj rano zobaczyla sarenki na placu zabaw i pobiegla do nich... i... rozdarla sobie lapke :cry:
zrobilismy jej opatrunek juz 2 razy i zdjela :(
robi slady krwi :( ma czerwona lapke... jak do jutra jej sie nie zgoi to do weta... :(

Nena - Czw Mar 02, 2006 5:38 pm

Ojej... :( To wyściskaj ją i pozdrów ode mnie :)
Kasia :)) - Czw Mar 02, 2006 5:39 pm

jest bardzo wdzieczna...
ma zmieniony opatrunek i lezy sobie kolo mnie... :(

tenebra - Czw Mar 02, 2006 8:34 pm

a ja mam bardzo smutna wiadomosc .... moj Baltazarek uciekl :( juz 3 dzien go nie ma :(
Kasia :)) - Czw Mar 02, 2006 8:41 pm

a baltazarek to... kot?
tenebra - Czw Mar 02, 2006 8:50 pm

piesek szczeniaczek pol roku ma dopiero :(
Kasia :)) - Czw Mar 02, 2006 8:58 pm

BOŻE ŚWIĘTY... :(
jaka rasa?
pół roku?
to on terenów nie zna!
a ty mieszkasz w miescie?
nie wywiesiliscie ulotek?
ja bym ryczala i chodzila po okolicy nawolujac..
i zajrzalabym do schroniska bo tam oddaja znalezione psy...
i czytalabym wszystkie ogloszenia, bo moze ktos znalazl...
:( :( :( :(

asias - Czw Mar 02, 2006 9:25 pm

Ojej... :(
Ja tylko dodam, że w ogłoszeniach najlepiej umieścic wzmianke o nagrodzie - tym bardziej w przypadku jesli to rasowy psiak ;)

Mam nadzieje ze sie znajdzie...

Kasia :)) - Czw Mar 02, 2006 9:33 pm

tak, to bedzie zacheta zeby go oddac, a nie sprzedac czy przerobic na mieso :(
asias - Czw Mar 02, 2006 9:47 pm

Albo futro...Jest jeszcze opcja worka treningowego dla psów uzywanych do walk :evil:
A z optymistycznych wersji, to najbardziej prawdopodobne jest to, że szczeniorka ktoś znalazł, a że z pewnościa śliczny to sie nim zaopiekował ;) Oby...

Kasia :)) - Czw Mar 02, 2006 10:17 pm

jesli sliczny, to moze nie za bardzo chciec go oddac :?
Nusia - Czw Mar 02, 2006 10:22 pm

No, dziewczyny, nie ma co! "Potraficie" pocieszyć! :evil: :evil: :evil:

Tenebra, nie martw się - rozwieś ogłoszenia, najlepiej ze zdjęciem. Piesek się znajdzie, bo takiego malucha to na pewno ktoś przygarnął i ma świadomość, że skoro jest młody to jest "czyjś".

Kasia :)) - Czw Mar 02, 2006 10:25 pm

mlodego tez latwo sprzedac i.. drogo...
tu nie chodzi o to ze mamy pocieszyc, mamy pokazac co moze sie stac, przygotowac na wszystko. zeby dzialajac wiedziala o kazdej mozliwosci obrotu spraw...

Nusia - Czw Mar 02, 2006 10:32 pm

Kasiu :)) ale jeśli piesek by się tfu tfu nie znalazł, to myślę, że właścicielce nie będzie wcale lżej, jak będzie wiedziała co mogą z nim zrobić...
Kasia :)) - Czw Mar 02, 2006 10:34 pm

ale z drugiej strony moze to byc pomocne przy jego szukaniu.
tenebra - Czw Mar 02, 2006 10:34 pm

Baltazara nikt nie sprzeda bo to kundelek... a ogloszenia juz dzisiaj zrobilam... chodzenie po okolizy tez bylo... niestety nie ja tylko mama bo mnie nie bylo w domu przez caly czas jak dopiero co zniknął :( jutro jeszcze jezeli wypali bedzie akcja ratunkowa - jezdzenie po okolicy i znow nawolywanie.... chcialabym zeby jutro rano sie pojawil pod bramą :( :cry:
Kasia :)) - Czw Mar 02, 2006 10:36 pm

a jak zniknal?
[mieszkasz na ruchliwej ulicy?]

tenebra - Czw Mar 02, 2006 10:42 pm

mama pojechala na chwile do sklepu czy gdzies tam i zostawiła psy na dworze. musiał znależć gdzieć jakąś dziure gdzieś.. :( na szczęście nie mieszkam na ruchliwej ulicy jednak samochody tam i tak jeżdżą więc sie strasznie boję... :(
Kasia :)) - Czw Mar 02, 2006 10:48 pm

biedny psiaczek :(
nie trzymala go na smyczy?

tenebra - Czw Mar 02, 2006 10:55 pm

wiesz podworko ogrodzone, zadnych dziur w ogrodzemiu widac nie bylo wiec wydawalo sie bezpieczne... ale maly jest to sie pewnie przecisnal gdzies gdzie bym nigdy na to nie wpadla ze wogole sie tam zmiesci...

na 6 stronie tego wątku są jego zdjęcia

Kasia :)) - Czw Mar 02, 2006 10:58 pm

zaraz sie poplacze :(
jestesmy z toba!

asias - Pią Mar 03, 2006 2:17 pm

Jesteśmy, jestesmy i mocno trzymamy kciuki za znalezienie psiaka ;)

A jest gdzies w poblizu jakiś targ, giełda czy cos w tym stylu? Jesli tak, to pomimo ze to kundelek to radze sprawdzic czy przypadkiem tam nie trafil Twoj psiak - handlarze potrafia z najzwyklejszego kundelka zrobić superrzadką rase :P

Kasia :)) - Pią Mar 03, 2006 2:22 pm

i czytaj wszystkie ogloszenia o szczeniakach na sprzedaz...
i wlasnie na gielde chodz...

czekoladka - Pią Mar 03, 2006 6:42 pm

ja tez trzymam kciuki :wink:
Kasia :)) - Pią Mar 03, 2006 6:45 pm

a co myslicie o internetowych hodowlach?
jak dla mnie to zenada...
nie ma zadnego celu.
dzieciaki adoptuja zdjecie psa i spedzaja wiecej czasu przed komputerem, a i tak nie moga sie nim opiekowac, no bo jak to maja robic?
:?

Nena - Pią Mar 03, 2006 6:48 pm

Ja myślę, że takie coś zapewnia zabawę i wiele radości. No bo... jeśli ktoś nie może mieć w domu psa z jakiegoś powodu, to przecież "wyimaginowany" przyjaciel może mu sprawić tyle uciechy...

Przyznaję się, że kiedyś należałam do licznych Wirtualnych Klubów Jeździeckich :P

Kasia :)) - Pią Mar 03, 2006 7:09 pm

i co mu po zdjeciu takiego psa? :?
poza tym to sa najczesciej kradzieze zdjec bez zgody ich wlascicieli :?

Nena - Pią Mar 03, 2006 7:47 pm

No, co do kradzieży to się zgadzam. Podpisywanie wyszukanych w internecie zdjęć swoim nickiem nie jest fair.
Ale uważam, że takie "wirtualne adopcje" to przyjemny rodzaj zabawy.

Kasia :)) - Pią Mar 03, 2006 7:48 pm

ktora co ma na celu?
Nena - Pią Mar 03, 2006 7:51 pm

Kasia :)) napisał/a:
ktora co ma na celu?

Wyłącznie czystą rozrywkę.
Jeżeli tym dzieciom to sprawia przyjemność, to niech sobie "adoptują" kradzione zdjęcia.

Nena - Pią Mar 03, 2006 7:55 pm

Z wymyślania, że się nimi "zajmuje", "opiekuje" itp. Im to sprawia radochę, jeśli mogą powiedzieć (napisać): "dałem Pusi jeść, a potem ją umyłem".
Nie pytaj mnie dlaczego. To wiedzą tylko one.

Paula - Sob Mar 04, 2006 1:31 pm

Temat dotyczy Naszych Zwierząt domowych, a nie tych z Internetowych aukcji ani też tego tym bardzioej ile dzieci spędzają przed komputerem! P.
Nena - Sob Mar 04, 2006 2:18 pm

Dzisiaj Lucek i Boryna zostali wysterylizowani (tzn. Lucek wykastrowany) i non stop zwracali i byli prawie nieprzytomni po narkozie... Dopiero teraz w miere dochodzą do siebie. Po trzech godzinach nieustannego chodzenia za nimi, trzymania i przenoszenia w różne miejsca dosłownie płakałam ze zmęczenia i było mi ich strasznie szkoda... ;(( A dzień się jeszcze nie skończył... ;(( Co za nieprzyjemna i nerwowa sobota ;((
.:Odylia:. - Sob Mar 04, 2006 2:25 pm

rzeczywiście czas po operacji jest wybitnie męczący i dla właściciela i dla zwierzaka(oczywisci edla niego bardziej)-moja kotka była na stole juz 3 razy (rak) ostatnio miała byc czwarty ale powiedzieli ze to juz nie ma sensu :cry: i po co to wszystko :?: :cry: zwłaszcza ze ten caly rak to tylko i wylacznie wina terapii hormonalnej ktora jej sami zafundowalismy :shock:
Nena - Sob Mar 04, 2006 2:27 pm

Rak? :( :x :cry:

Operacja to tragedia dla obu stron...
Dobrze, że mam świetnego weterynarza... :?

Maron - Sob Mar 04, 2006 4:30 pm

z kastrowania potem sie nic nie robi, moje wszystkie psy były kastrowane i jakoś żyły ;) (ale narazie żaden nie umarł śmiercią tzw. "naturalną"). takie kastrowanie szybciej pomoże niż zaszkodzi - przed kastracją Haker i Komandos byli strasznie agresywni na mnie i reszty rodziny... potem problem zniknął :) ;)
Nena - Nie Mar 05, 2006 10:20 am

Tak, ale to samce. Żebyście widziały, co się z samiczką dzieje... Do teraz się skręca, leki przeciwbólowe przestały działać :(( I tak na zszywanie się obudziła i ją bolało :((
Maron - Nie Mar 05, 2006 12:59 pm

domyślam sie ze z samiczką może być gorzej... :( (martwie się o twoją kotkę :cry: )

edit: poprawiam xD

Nena - Nie Mar 05, 2006 2:25 pm

Dziękuję za troskę ( ale Borynia to kotka :lol: ) :) Dostała dzisiaj łącznie 8 zastrzyków, cała się trzęsła, biedulka. Teraz trzeba ją "nawadniać". Właśnie wmusiłyśmy w nią z mamą rosół :)
drCoppelius - Wto Mar 07, 2006 2:11 pm

a dzisiaj mój mały pies wpadł pod auto...! :cry: przez moją głupote...na szczęście skończyło się tylko na złamanej łapie, ale wyglądało to groźnie - jedna łapa cała rozharatana, w drugiej przecięta skóra i kość na wierzchu... :( :( :roll:
Misour - Wto Mar 07, 2006 2:39 pm

Niedawno pies [ Baca ] mojej cioci został uśpiony. Już był dosyć yy stary ? Miał problemy z dyskiem i niestety ...hmm szczerze mowiąc nie lubiłam tego psa...a moja ciocia już szuka nowego :shock:
Kasia :)) - Wto Mar 07, 2006 2:48 pm

zawsze pustke po psie najlepiej zapelnic nowym malym szczeniaczkiem-to klopocik ktory wybije ci z glowy poprzednika ;)
sfra - Sob Kwi 01, 2006 11:52 am

coś smiesznego, a zrazem baletowo-zwierzecego :-)

http://www.metacafe.com/watch/1299/funny_cats/

Maron - Sob Kwi 01, 2006 3:56 pm

święty franciuszku.... :shock: te koty są nienormalne XDDD

jakieś kamikaze :lol:

a to miała być aluzja do CATS? :P

Kasia :)) - Sob Kwi 01, 2006 6:47 pm

te koty sa swietne, mam je na komputerze, jakby ktos chcial ;) najlepszy jest ten co na parapet nie doszedl i ten co na kanape wpadl :D no i oczywiscie ten co zza szafki wychodzil i az odskoczyl :D wszystkie sa swietne :)
pan kaktus :D
a ten co idzie z nogami tylnymi w gorze to zaloze sie ze one sa na jakiejs zylce, bo przeciez by chyba nie poszedl co?
a zreszta nie wiem :P

Ewuunia - Sob Kwi 01, 2006 11:50 pm

to moja najukochańsza na świecie Papużka - Czubuś :)

http://img220.imageshack....im0016670oz.jpg
http://img90.imageshack.u...im0016688fu.jpg
http://img90.imageshack.u...im0016705gk.jpg



Czubuś pozdrawia Was gorąco :)

czekoladka - Nie Kwi 02, 2006 11:57 am

to woja rozumiem Ewuuniu? śliczna i ta jej czuprynka a najfajniejsze jest to ostatnie zdjecie :wink:
Ewuunia - Nie Kwi 02, 2006 3:49 pm

oczywiœcie że moja :) a raczej mój ;) mój papug :)
Nena - Nie Kwi 02, 2006 8:45 pm

Śliczna :D

Papużki górą ;)

Ile ma latek?

Ewuunia - Pon Kwi 03, 2006 10:30 am

hmm.. 7 :) dostałam kiedyœ na mikołaja :) uwielbiam go :) dziękuję Ci Neno :) (Czubek też dziękuje :D )
Nena - Pon Kwi 03, 2006 8:28 pm

Mój papug to 3 dopiero ma... Śliczny Czubuś jest :D
~ balerinka ~ - Wto Maj 09, 2006 2:49 pm

Ja najbardziej kocham kotki. Sama mam 1 w domu 8)
Rumianek - Pią Maj 12, 2006 3:17 pm

A oto Azaretta i Bubencja, rasa- rzadka =)

http://img119.imageshack....imag00419lh.jpg

A to Rudilencjo (ten na zdjęciu w profilu)

http://img119.imageshack....imag00760qe.jpg

A to ja (do zwierząt) w stroju tygrysa =)

http://img105.imageshack....imag00025sm.jpg

~ balerinka ~ - Sob Maj 13, 2006 4:50 pm

Jast piękny .... 8)
gonia - Sob Maj 13, 2006 11:44 pm

Ewuunia napisał/a:
to moja najukochańsza na świecie Papużka - Czubuś :)

http://img220.imageshack....im0016670oz.jpg
http://img90.imageshack.u...im0016688fu.jpg
http://img90.imageshack.u...im0016705gk.jpg



Czubuś pozdrawia Was gorąco :)


Ten Czubuś, jak się nie mylę, to Nimfa (?), tak? Moja babcia ma tej samej "rasy", ale inne kolorki... tepapużki prześlicznie śpiewają (papug mojej babci, Tolek, naśladuje gwizdanie mojej cioci, więc ubaw, że hej :) )




Rumianku- Rudilencjo przesłodki! (Mam takiego misia-kota... serio :D ) i pieski też niczego sobie :) I Ty w stroju tygrysa też nieźle 8)

Ewuunia - Nie Maj 14, 2006 10:45 am

Tak, Czubuœ to nimfa :) odmiana lutino. :)

Jeżeli się takš papużkę wyuczy, to potrafi naprawdę fajnie œpiewać albo gadać :) Sama go nauczyłam robienia "hop hop" (czyli skakania), mówienia "dzień dobry", "cicho!" (:D) "Eeewa" "Czubuœ""Czubek", coœ w rodzaju "kłikłikłi", gwizdania " tjutjutju" i takie tam różne :)

Najlepiej jest, kiedy jest się w sšsiednim pokoju, a on gada sam do siebie :D aa!! bym zapomniała.. potrafi całkiem nieŸle naœladować telefon stacjonarny, więc czasem mamy fałszywy alarm telefoniczny :D :D :lol:

Misour - Nie Maj 28, 2006 4:43 pm

http://www.whiskas.pl/whi...o=2006_5&pg=145 pierwsze zdjęcie od góry [od lewej oczywiście] to mój kochany kociaczek ;]

ZAGŁOSUJCIE na mojego Kubusia :P Będę niezmiernie wdzięczna :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Martika - Sro Maj 31, 2006 2:42 am

ja mam czarnego kundelka z bialym krawatem na przodzie i skarpetkami niestety na kompie nie mam jej zdjecia
Floren - Pon Lip 24, 2006 1:48 pm

Naprawde śliczne macie te zwierzątka ale osobiście lubie koty tylko na zdjęciach chyba że małe:)Ja niestety nie mam żadnego zwierzaka domowego ale bardzo chciałabym mieć fretkę ale obecnie mnie na nią nie stać:(
Black Mamb - Czw Sie 03, 2006 9:32 pm

ja mam mojego kochanego pieska Tofcie na moim blogu jest jej kilka zdjatek...wogóle pieski są fajowe tak jak koniki
Di. - Pią Sie 04, 2006 10:38 pm

http://img524.imageshack....e=nowi11gx4.jpg

http://img524.imageshack....=nowi131qn6.jpg

http://img188.imageshack....=blusiakks6.jpg

Blues. Bo nigdy cie nie okłamie. Nigdy cie nie zawiedzie. I pójdzie za Toba wszędzie.

Bajaderka - Pią Sie 04, 2006 11:32 pm

Jejku, jakie ma oczka!!!!!! <serduszka>
No, prześliczne!!

Di. - Sob Sie 05, 2006 12:18 am

Dziękuje serdecznie :D
Bajaderka - Sob Sie 05, 2006 1:05 am

Nie ma za co:)
Naprawdę masz ślicznego pieska!

Nena - Sob Sie 05, 2006 11:41 am

http://img188.imageshack..../blusiakks6.jpg <- - cud, miód i orzeszki :D :mrgreen:
raisa - Sob Sie 05, 2006 12:16 pm

No taki słodziak! Ma taki słodki pyszczek...ach!
Ewuunia - Sob Sie 05, 2006 12:37 pm

śliczny piesek :)

a tu jeszcze jedno zdjęcie Czubka :)
http://img204.imageshack....im003110zo7.jpg

Nena - Sob Sie 05, 2006 1:00 pm

Cudo :D
Di. - Sob Sie 05, 2006 1:23 pm

Czubek ma swietne imie :D
Ewuunia - Sob Sie 05, 2006 1:28 pm

no bo ma na główce taki czubek :) ale i tak jest uroczy :D
Kasia :)) - Sob Sie 05, 2006 2:13 pm

sliczny masz pokoj, ewuniu :)
Di. - Sob Sie 05, 2006 2:21 pm

nie wątpie, że uroczy-zawsze mnie fasctnowały papugi, ale chyba się już żadnej nie doczekam :lol:
Ewuunia - Sob Sie 05, 2006 3:06 pm

hihi na początku nawet nie zauważyłam że na tym zdjęciu to pół pokoju widać :) ale dziękuję :)
Agasiek - Sob Sie 05, 2006 3:38 pm

Ja nie mam zwierzątka z powodu mojej alergii na sierść zwierząt :cry: . Ale na pewno kiedyś będę mieć. :)
witamina-c - Sob Sie 05, 2006 4:29 pm

Ja mam za to kotka - 24 sierpnia skonczy 4 latka;D. Nazywa sie oficjalnie Buras (tak ma wpisane do kociej ksiazeczki zdrowia), ale to nudne imie, dlatego zazwyczaj na niego mowi Bodzio (moj wymysl hehe) albo po prostu Gruby - 6,5 kilo zywej wagi hehe. Ogolnie wszyscy sie nim zachwycaja, mimo ze to zwykly dachowiec. Chyba z tego powodu, ze jest naprawde duuuzy (nie jest jakos specjalnie gruby - po prostu zartujemy z niego, ale za to z natury jest po prostu duzy - wysoki, dlugi itp). Ot, taki zwykly burasek. Co dziwne, w kazdej grupie w szkole flamenco, w ktorej sie ucze duuuzo pan ma koty (o wiele wiecej niz psow) i zdecydowana wiekszosc ubostwia te zwierzatka - moja nauczycielka tez ma sliczna kicie. Moze dziwne, ale cos w tym jest...:>
Maron - Sob Sie 05, 2006 4:38 pm

a wiecie dlaczego tak jest?

kot to zwierzęce uosobienie piękna, zwiewnych płynnych ruchów, tajemniczości, uwodzenia, seksappealu. kobieta.

pies to zwierzęce uosobienie walki, honoru, ochrony, siły i wierności (?!). facet.

o ile faceta wiernym nazwać można... :roll: ale chyba mówimy tu o ideału mężczyzny i kobiety w XVIII, IXX wieku :P chociaż to drugie spełnia się i teraz ;)

Bajaderka - Sob Sie 05, 2006 4:47 pm

Ewuuniu, śliczną masz papużkę i pokój też!:)
Ja kiedyś miałam papugę (ale falistą) tylko że mi ją pies zagryzł... :roll:

Cheryl - Sob Sie 05, 2006 7:51 pm

Ja mam 2 kotki. Z czego jeden ma3 tyg. i uratowałam go przed śmiercią, bo jego matka zostala zagryziona przez psy, a on biedak lezal przez tydzien na kamieniu bez jedzenia i picia. Ale teraz powraca do zdrowia, o czym swiadczy fakt ze wlasnie mnie podgryza w place. Ma 3 tyg. :] ;*
Kasia :)) - Sob Sie 05, 2006 10:02 pm

Nie sądze by taki mały kociak wytrwał tydzień na kamieniu bez jedzenia i picia(i bez ruchu?)
Maron - Sob Sie 05, 2006 10:13 pm

człowiek nie wytrzyma przez 3 dni bez wody a co dopiero maly kociak.

zresztą, skąd wiesz że on tam tydzień leżał? ja bym go wzieła od razu do weterynarza, jakbym go zobaczyła!

edit: chodziło mi o dziecko ;) z resztą ten kociak to w sumie też dziecko :)

Kasia :)) - Sob Sie 05, 2006 10:14 pm

Człowiek wytrzyma bez wody najwyżej tydzień.
A z tym kociakiem to nas bajerujesz, chociaż nie wiem w jakim celu.

Maron - Sob Sie 05, 2006 10:18 pm

Cheryl napisał/a:
Ale teraz powraca do zdrowia, o czym swiadczy fakt ze wlasnie mnie podgryza w place. Ma 3 tyg. :] ;*

tak go głodzisz że musi gryźć ludziom palce? :shock:

Boże... :roll: :roll: :shock:

Bajaderka - Sob Sie 05, 2006 10:18 pm

Cheryl napisał/a:
Ale teraz powraca do zdrowia, o czym swiadczy fakt ze wlasnie mnie podgryza w place.

I oby tak dalej!! 8)

Kasia :)) - Sob Sie 05, 2006 10:21 pm

W ogóle to kiedy ty go wzięłaś?
Tydzień leżał na kamieniu.
Regeneracja organizmu tak młodego kotka trwałaby conajmniej tydzień.
Kot ma trzy tygodnie.
?!

Maron - Sob Sie 05, 2006 10:22 pm

trzymałaś go przez tydzień na kamieniu? :shock: :lol:
witamina-c - Nie Sie 06, 2006 1:20 am

A to jest moj kotek, zwany Bodziem, Grubym albo po prostu Buraskiem;D
Bajaderka - Nie Sie 06, 2006 9:27 am

Witaminko, ślicznego masz kotka!:*
Ewuunia - Nie Sie 06, 2006 11:12 am

hihi dziękuję jeszcze raz :) Czubuś aż spłonął rumieńcem :) zawstydził się :)

fajny kociak :) nie widać że to 6 kilo czystej wagi :) musi być kochaniutki :)

Cheryl - Nie Sie 06, 2006 2:10 pm

XXXXX
Dancer in the rain - Nie Sie 06, 2006 3:45 pm

kociak witaminki slodziuchny... uwielbiam kotki :lol: male czy duze... moi rodzice maja "tygryska" 2 letniego :lol:

A co do opowiesci Cheryl to chyba za bardzo czepiacie sie slowek w tej calej historii. Wazne ze kotek zyje ...

Nena - Nie Sie 06, 2006 10:14 pm

Tosia..? :cry:
Nic mi nie mów... :)
Śliczny kotek :)

Cheryl - Nie Sie 06, 2006 10:19 pm

XXXXXX
Nena - Nie Sie 06, 2006 10:24 pm

Miau... *___*

Ile ma? *___*

Cheryl - Nie Sie 06, 2006 10:38 pm

Kotek ma chyba coś koło 4 tygodni.. Koty otwieraja oczy w wieku 3 tyg. jak go znalazłam to miał jedno zaklejone..otworzyl dwa dni później. Mam go tydzień, więc chyba 4 tyg..
Dancer in the rain - Nie Sie 06, 2006 10:40 pm

sliczny koteczek... slodko sobie spi... nie no rewelacja! Tylko pozazdroscic takiego :P
Cheryl - Nie Sie 06, 2006 11:24 pm

XXXXXXXXX
Bajaderka - Nie Sie 06, 2006 11:44 pm

Jej, Cheryl, jaki on słodki!!! <serduszka>
Cheryl - Nie Sie 06, 2006 11:53 pm

XXXXXXXXX
Maron - Pon Sie 07, 2006 12:03 am

ohh, Cheryl przypomniałaś mi tą historią pewną osobę... :lol:
wiem że to nieśmieszne, ale...
moja siostra chodziła do zerówki z taką Klaudyną. tak kochała zwierzęta że je.... mordowała. raz przyszła pod dom pewnej dziewczyny [Agnieszka się nazywa, jeszcze pamiętam imię!], wzieła małego pieska który biegał po podwórku wzieła go i po prostu go udusiła.

potem wzięto ją do szkoły specjalnej ["czwóra" tak u nas w Braniewie zwana - szkoda że w Ustce czegoś takiego nie ma... przydało by się].

pozatym... pani Danka, mama kumpeli siostry [z resztą ona też jest moją kumpelą, ale te się dłużej znaja :P ] prowadziła niegdyś sklep zabawkowo-papierniczy. Klaudyna często do niej przychodziła robić cyfrówką zdjęcia kotkom z np. zeszytów [ojj duża już była wtedy. z 16 lat?]
z resztą to psychiczne dziecko było... pani Danka tak naprawde się jej bała, bo podobno strasznie silne z tej Klaudyny babsko jest... nie raz ją uderzyła bo nie chciała jej dać jakiegoś tam zeszytu [często podczas tych sesji je niszczyła]

ale nie zapomnę pewnej śmiesznej historii która wydarzyła się gdzieś 4 lata temu... :lol: :lol:
przyszłam raz do pani Danki by kupić sobie zeszyty do szkoły. nagle wpada do zabawkowego jej matka. w kapciach [sic!] i krzyczy że Klaudyna rodzi. my obie takie: ":shock: :shock: " oczy, spojrzałyśmy na siebie z wyrazem twarzy: "Klaudyna będzie miała dziecko?! co jest grane?!". potem jej matka dodaje: "Klaudyna potrzebuje bobasa, bo rodzi!".

musiałam wyjść ze sklepu, bo myślałam że się udusze ze śmiechu. brawa dla pani Danki że zachowała kamienną twarz! tyle że jak weszłam do sklepu spowrotem to śmiałyśmy się kilkanaście minut :lol: :lol: :lol:

Cheryl - Pon Sie 07, 2006 12:16 am

Boże, udusić pieska? :shock:
Ewuunia - Pon Sie 07, 2006 12:22 am

no cóż. ludzie czasami nie znają granic. tak kochać zwierzaka żeby udusić? nie wierzę :shock:
gdyby ktoś zrobił coś mojemu Czubusiowi, to oberwałby ode mnie, choć nie wiem jak by się tłumaczył! :!: :evil:

Cheryl - Pon Sie 07, 2006 12:36 am

ZGADZAM SIĘ...Kro ruszy moje koty dostanie w przysłowiową "mordkę" :evil:
Maron - Pon Sie 07, 2006 2:20 am

no cóż... mnie to już się zdarzyło nie raz.

1. - kiedy miałam 11 lat, 'sąsiad' uśpił nam psy, zabrał je i wywiózł gdzieś niewiadomo gdzie. dlaczego? owy 'sąsiad' został podany do sądu [nie przez nas], więc w ramach zemsty... no wiecie. chcieliśmy się z nim sądzić, ale nie mieliśmy dowodów.
a mówiłam rodzicom że psy coś szczekają zbyt nerwowo... gdyby się mnie posłuchali psy nadal by żyły! :x :x ale za to nabyłam 2 kolejne pieski który jeden... no właśnie.

2. - kiedy owy sąsiad dostał pozwolenie na robienie pensjonatu, zatrudnił budowlańców by robili remont. śp. komandos, dostał w głowę jakimś żelazem przez narąbanego robotnika, w skutek czego miał uraz mózgu. zmarł na padaczkę 18 kwietnia 2004 r [niedziela ok. 13 po południu].

zresztą, pokazywałam zdjęcia z jego bratem [Hakerem].

chciałabym dodać że owy sąsiad teraz demoluje nasz były dom...
:twisted: kupno tego domu było błędem jego życia... bo ten dom jest przeklęty...

moje dotychczasowe psy: Norek [kundel... a brzydki jak noc :shock: nie wiem co się z nim stało, musze się zapytać siostry :lol: ], Cezar [piękny zadbany pies... ale musieliśmy go oddać, gdyż to był pies OGROMNY policyjny owczarek niemiecki, a groźny jak cholera! bałam się do niego podejść na 5 metrów!], Ikar [chyba jeden z najmądrzejszych i inteligentych psów... najfajniejsze jest to że nauczyłam go walki z innymi zwierzętami, wszystkich innych podstaw jak daj łapę, daj głos, leżeć etc., a także liczyć, czyli jak powiedziałam trzy to szczeknął trzy razy] i Maks [porąbany i jednocześnie kochany pies].
Komandos i Haker to są tak jakby odzwierciedleniem charakterów Ikara i Maksa [Ikar - Komandos, Maks - Haker].

Bajaderka - Pon Sie 07, 2006 12:28 pm

Princess, ta dziewczyna jest jakaś nienormalna. Jak można udusić psa?
Najchętniej to ja bym ją teraz udusiła.

A z tym rodzeniem, to było dobre. Psychiczne dziecko.
No ale co zrobić, czasami się takie pryzpadki zdarzają.

Cheryl - Pon Sie 07, 2006 7:57 pm

Ja uważam, że za coś takiego ludzie powinni chodzić do więżienia i wykonywać prace społećzne pod nadzorem rzecz jasna; ;/ Może z darmozjadów zrobiło by się z nich coś pożytecznego?
Kasia :)) - Pią Sie 11, 2006 12:20 pm

Princess, co to znaczy, że uczyłaś go walki z innymi zwierzętami? :shock:
Cheryl - Pią Sie 11, 2006 1:35 pm

Chyba o to jej chodziło, żeby pilonwał swojego terenu, tak?
Maron - Pią Sie 11, 2006 3:42 pm

dokładnie ;)
Iris - Pią Sie 11, 2006 4:36 pm

Ja miałam dwie świnki morskie. Jedna nazwywała się Maskotka (nie wiem z kąd przyszła mi taka nazwa dla niej ) i niestety zagryzł mi ją pies mojej babci. Drugą swinką był Kubuś miałam go 2 lata toteż bardzO się do niego przywiązałam. I także zagryzł mi go pies, tyle że nie mojej babci a jakiegoś faceta... :(
Cheryl - Nie Sie 13, 2006 7:14 pm

Irysie bardzo mi przykro. Ja sama miałam jamninika (z rodowowdem 8) ) i hmm..zdechł czy umrał. W każdym razie został uśpiony :cry: z powodu jakiejś choroby kręgosłupa. To było straszne! Ale teraz powiem, że bardzo mi przykro, że nie masz już swojich zwierzątek :[
Iris - Pon Sie 21, 2006 12:09 pm

Oj Cheryl dziękuję Ci bardzo :) Mi też jest przykro z powodu Twojego jamniczka, myślę że stracić zwierżatko to jak stracić najlepszego przyjaciela. :( :*
Cheryl - Pon Sie 21, 2006 11:38 pm

No tak, tym bardziej, że tego dostałam jak miałam roczek. Ponieważ mama woziła mnie w wózku to było pod spodem taka ""półka" na zakupy i takie inne. Kiedy on był jeszcze szczeniaczkiem mama oppowiadała mi, że tam było wyłożone kocem i od tam jeździł ze mną. Raz jakich rotzwailer obwąchiwął mój wózek to oczywiście Polo bochatersko rzucił się na niego i o mało nie stracił życia. Do dziś mam jeszcze fotkę jak ma na sobie czapeczkę (taką papierową) założyłam ją mu w dniu moich 7-6 urodzin :cry:
raisa - Wto Sie 22, 2006 2:30 pm

Ale słodo musiało to wyglądać. Mała dziewczyna leży w wózeczku a pod nią szczeniaczek...och...śliczne...już sobie to wyobrażam ;)
Ja niestety nie moge mieć żadnego zwierzaczka bo jestem na sierść uczulona i już po półgodzinnej zabawie z pieskiem sąsiadów spuchło mi oko, miałam kata i kaszel. Więc tak się sprawa przedstawia...

Rotbart - Sob Lut 17, 2007 7:33 pm

Przypominam, że dziś kolejny Międzynarodowy Dzień Kota :) Wszystkiego dobrego dla wszystkich kotów, a ode mnie szczególnie dla Clarice, Ariela, Filipa, Misi, Tysi, Bianki i bezimiennego kota Kasi G! :)
Aga - Sob Lut 17, 2007 8:40 pm

Z okazji Dnia Kota przedstawiam swojego ulubieńca...


gonia - Sob Lut 17, 2007 8:43 pm

pianista ;)
Aga - Sob Lut 17, 2007 8:52 pm

Oczywiście :wink: Często śpi na fotelu gdy gram :D
.:Odylia:. - Sob Lut 17, 2007 10:06 pm

to ja z tej okazji powspominam http://img141.imageshack....=odylka1fu2.png ..moja świętej pamięci kotka Odylka :cry:
Aga - Sob Lut 17, 2007 10:26 pm

Była śliczna i miała intrygujące spojrzenie...
Lupus - Sob Lut 17, 2007 10:31 pm

Aga napisał/a:
Z okazji Dnia Kota przedstawiam swojego ulubieńca...

... który chyba właśnie ćwiczył Walca F-dur Chopina :)

Aga - Sob Lut 17, 2007 11:02 pm

Zgadza się... Ale masz sokli wzrok :wink:
karolinkaaa - Nie Lut 18, 2007 9:39 am

.:Odylia:. napisał/a:
to ja z tej okazji powspominam http://img141.imageshack....=odylka1fu2.png ..moja świętej pamięci kotka Odylka :cry:


Łzy mi lecą,patrząc się na tego pięknego kota,aż nie można uwierzyć,że już nie jest widoczny dla nas,tylko w sercu:(

Nati - Pon Lut 19, 2007 5:22 pm

to mój piesio- NEMO


karolinkaaa - Pon Lut 19, 2007 6:31 pm

Cuż za cudo :lol:
Estera - Pon Lut 19, 2007 7:50 pm

Nati, cudowny piesek:) Jest taki słooodziutki ;)
Nati - Wto Lut 20, 2007 8:37 am

dziękuje bardzo:)
Monia - Wto Lut 20, 2007 11:16 pm

No muszę się zgodzić- cudowny psiak :wink: podoba mi sie ta pierwsza fotka :D
Ewuunia - Wto Lut 20, 2007 11:33 pm

Ten piesek to i mnie nawet się podoba! :D (a psów jako tako nie lubię...)
Monia - Sro Lut 21, 2007 9:00 pm

Ja tam uwielbiam psiaki- małe duże, kudłate czy nie- wszystkie są kochane :wink: ogólnie straaaasznie lubie zwierzaki :D
Nena - Sob Lut 24, 2007 10:23 am

Odylia - piękny kotek z Niej był.
Olimpia - Sob Lut 24, 2007 10:28 am

Zgadzam sie. Niesamowicie piekny pyszczek...no i te madre oczka.
W ogole koty sa wspaniale, sama mam kociczek. Jak znajde chwile to wkleje zdjecie.

.:Odylia:. - Sob Lut 24, 2007 10:40 am

była ze mną 2 tygodnie..tak to już jest z maleństwami ze schroniska...
Floren - Pon Lut 26, 2007 6:25 pm

Kocie,kotki to są śliczne...ale zawsze mnie drapią :(
Ewuunia - Sob Mar 03, 2007 2:20 pm

a to mój Czubuś w kolejnej odsłonie. Fotka zrobiona jakieś 15 minut temu :D
http://www.fotosik.pl/pok...05d5b04d95.html

Nati - Sob Mar 03, 2007 2:55 pm

to mój Nemo podczas kąpieli

a to jak spi :P

a to Nemuś na dworze

gonia - Sob Mar 03, 2007 3:01 pm

to podczas kąpieli najlepsze ^^
Cheryl - Sob Mar 03, 2007 3:09 pm

Popieram gonię :)
aankaa_baletnica=) - Sob Mar 03, 2007 3:27 pm

Śliczny piesek. Popieram poprzedniczki - w kąpieli najlepsza fotka :D
raisa - Sob Mar 03, 2007 4:52 pm

w kąpieli słodkie są te oczy. I minka zagubienia...słodkie!
Nati - Sob Mar 03, 2007 6:09 pm

a Nemo nie lubi kąpieli :)
Kasia :)) - Sob Mar 03, 2007 10:07 pm

Zarówno Czubuś jak i Nemo są słodziuchne :) :)
Cheryl - Sob Kwi 07, 2007 3:12 pm

Odgrzebałam temat :-)
Zrobiłam to tylko dlatwgo, że zrobiłam fotki Wolfiemu - zobaczcie jaki duży :P
* http://images21.fotosik.p...38de8cf5med.jpg
* http://images22.fotosik.p...0246ee4amed.jpg
* http://images21.fotosik.p...b9fd5201med.jpg
* http://images20.fotosik.p...46e36d93med.jpg
* http://images20.fotosik.p...0af7a1bamed.jpg
* http://images20.fotosik.p...115e54b5med.jpg

Kasia :)) - Sob Kwi 07, 2007 3:14 pm

Ja bym się chyba bała o moją paczkę!
Śliczne zdjęcia :D
Szkoda, że kot się poruszył na niektórych ;)

Cheryl - Sob Kwi 07, 2007 3:18 pm

On ją sobie bardzo upodobał, niestety ;( Ale co tam :)
Mam jeszcze wiele innych jego zdjęć, postaram się je wrzucić! :)

raisa - Sob Kwi 07, 2007 5:46 pm

Jakie to słodkie! Najbardziej podoba mi sie pierwsze, drugie i ostatnie zdjęcie. Super! No i Cheryl, nic dziwnego że upodobał sobie twoją paczkę ;)
~ balerinka ~ - Sob Kwi 07, 2007 6:32 pm

Jej jaki słodki kiciuś... :D Mi także najbardziej podoba się ostatnie.
Di. - Sob Kwi 07, 2007 7:41 pm

[img=http://img387.images...biaepi9.th.jpg]
wprawdzie nie do końca domowy, kocham go niezmiernie-Eparol.

[img=http://img359.images...olorks9.th.jpg]
biegał po całym placu i stawał tylko przedemną w dumniej pozie jakby chciał zapytać "Masz to? masz mnie już wystarczająco?" Eparol po raz drugi.

[img=http://img373.images...3148pr7.th.jpg]
najwspanialszy!

Cheryl - Sob Kwi 07, 2007 8:10 pm

Piesek Twój? Słodki :)
Kasia :)) - Sob Kwi 07, 2007 9:14 pm

Labradorek :D
Śliczne zwierzaki, chociaż mnie już konie tak nie satysfakcjonują. Może dlatego, że mam je pod nosem i często śmierdzi xD

Cheryl - Nie Kwi 08, 2007 12:17 am

Kasiu!! Nie śmierdzi tylko PIęKNIE PACHNIE!! :D :P
Ach tak sobie rano wstać i w piżamce iśc do swojej stajni i do swojego konika.. np.budzisz się o 4 w nocy i dziesz do konika żeby się przytulić bo jest Ci smutno :) Ach :)

Kasia :)) - Nie Kwi 08, 2007 1:14 pm

A koń ci z kopyta :P
Niieee, i tak najgorzej jest, gdy zbierają nawóz.. A FU!
Ty nie wiesz co to znaczy, MIESZKAĆ przy stadninie xP

Maron - Nie Kwi 08, 2007 3:19 pm

a ja wiem XD przez jakiś czas mieszkałam w wakacje u kumpeli! xD w Braniewie to często chodziłam do stajni, ponieważ jest zaraz obok gimnazjum i podstawówki... zawsze jak się z lekcji zrywało to do znajomych by sobie pojeździć :lol:
Di. - Pon Kwi 09, 2007 10:21 am

Cheryl napisał/a:

Ach tak sobie rano wstać i w piżamce iśc do swojej stajni i do swojego konika.. np.budzisz się o 4 w nocy i dziesz do konika żeby się przytulić bo jest Ci smutno :) Ach :)


tak to musiałoby byc niesamowiet, niestety mój piękny stoi w stajni oddalonej ode mnie godzinę drogi, ale za to ma świetną opiekę :)

Cheryl napisał/a:
Piesek Twój? Słodki :)


mój futrzak mój ^^

Cheryl - Pon Kwi 09, 2007 8:20 pm

Widzę, że temat ruszył. Di. wstaw więcej zdjęć labradorka i zdradź jego imię :))
Di. - Wto Kwi 10, 2007 8:00 pm

[img=http://img383.images...wodakk9.th.jpg]

[img=http://img74.imagesh...4ln7bm1.th.jpg]

[img=http://img53.imagesh...ues1ub3.th.jpg]

[img=http://img160.images...adwaim5.th.jpg]

wabi się Blues :D

Kasia :)) - Wto Kwi 10, 2007 8:06 pm

Wszyscy mają labradory... ale kochany jest ;)
Di. - Wto Kwi 10, 2007 8:21 pm

kiedy dostałam mojego (ma już 6 lat) nikt nie miał, teraz się wszyscy pozakochiwali i przestał być oryginalny. yhh
aankaa_baletnica=) - Sro Kwi 11, 2007 7:05 pm

Śliczny kotek Cheryl. Mnie też się najbardziej podoba 1,2 i ostatnie zdjęcie :D
A twój piesek Di kochany!

Cheryl - Pon Kwi 30, 2007 11:28 pm

XXXXXXXX
karolinkaaa - Wto Maj 01, 2007 9:06 am

Cheryl tego kota to ja bym zjadłaxD
No po prostu przecudnyyy:)

raisa - Wto Maj 01, 2007 12:06 pm

Śliczne są te zdjęcia! Najbardziej podobają mi sie zdjęcia "jezioro łabędzie" i "łóżko". Cudo!
Kasia :)) - Wto Maj 01, 2007 12:32 pm

Słodki kociak :D
Jezioro Łąbędzie wygrywa :D
Ale śliczne są też fotki z przybliżeniem ;)

Cheryl - Wto Maj 01, 2007 1:49 pm

Oj dziękuję Wam bardzo :oops: ;*
Nena - Sro Maj 02, 2007 9:09 am

Di., co to za koń? Rasa, wiek, pochodzenie? Świetny!
Nati - Sro Maj 02, 2007 9:17 am

a to mój Kubuś :)wczoraj mu pazurki obcinałam :)


Olimpia - Sro Maj 02, 2007 11:01 am

Jaki sliczny :)
karolinkaaa - Sro Maj 02, 2007 4:00 pm

Jaki ma słodki ryjeek.
Agasiek - Sro Maj 02, 2007 5:09 pm

Cudny... :shock:
Lepsze są króliki czy chomiki według was?
Bo moim zdaniem chyba króliczek.. :D

Nati - Sro Maj 02, 2007 5:14 pm

wszytskie zwierzątka są fajne :) ale do królików mam jakoś sentyment.... Miałam parkę- ten króliczek miał 'żone' i parę razy mieli dzieci :D :D takie kochaniutkie....
Agasiek - Sro Maj 02, 2007 5:25 pm

Ja tam nie mogę mieć zwierzątek, bo mam alergię na sierść. :cry:
Nati - Sro Maj 02, 2007 5:52 pm

ja gdzies słyszałam ze królika może mieć nawet alegrik :) ale nie wiem czy to prawda
Agasiek - Sro Maj 02, 2007 6:02 pm

A ja słyszałam że są bardzo drogie koty dla alergików.
Kasia :)) - Sro Maj 02, 2007 9:36 pm

Alergik może mieć psa Yorkshire Terriera, bo on nie ma sierści, tylko zwykłe włosy(dlatego trzeba mu je przycinać) ;)
Bo na włosy innych ludzi alergii chyba nie masz :twisted:

A czy chomik czy królik... Trudno powiedzieć, to zależy od każdego indywidualnie. Ja chyba bym wolała królika, chomiki podobno potrafią trochę waniajet :P

Nati - Czw Maj 03, 2007 10:19 am

no ja mam Yorka i naprawdę ma włosy, nie sierść. moja kuznka jest alergiczką i tez ma Yorka.
Nena - Czw Maj 03, 2007 10:32 am

taką samą 'właściwość' ma rasa o nazwie west highland white terrier.
koleżanka mojej mamy, której córka jest alergiczką, ma takiego pieska.
są fantastyczne :)

Nati - Sro Maj 09, 2007 11:06 am

zdjęcia niektóre duże ale nie dało się zmienic nie wiem czemu :) ale chyba okna nie deformują więc ok?

to mój kochany Debet :)





i Nemo :)





Cheryl - Sro Maj 09, 2007 7:42 pm

Nati śliczne psy :]
Tylko myślę, że na przyszłośc lepiej byś dawała zdjęcia w postaci linków. Łatwiej się ogląda i chyba to odciąża serwer forumowy :)

mimi91 - Sro Maj 09, 2007 9:25 pm

Nati masz naprawde ładne psy :D ja mam kota Tomka ale okazało sie że mam silną alergię na jego sierść i teraz nawet nie mogę go pogłaskać :( musze go unikać i jest mi z tego powodu bardzo przykro :cry:
Nati - Pią Maj 11, 2007 8:39 am

Mimi, strasznie smutne to... dobrze chociaż ze rodzice nie kazali Ci go oddać....
mimi91 - Pią Maj 11, 2007 9:29 pm

Nati wiem że to smutne ale jakoś udaje mi się zyć w zgodzie ze zdrowiem i kotem ale jak tylko chce się z kimś pobawić to mam jeszcze 2 psy więc nie jest źle ( na psy nie mam uczulenia)
Cheryl - Czw Cze 07, 2007 11:03 am

Więc chciałam Wam powiedzieć, że nie będzie już więcej zdjęć Wolfiego...
bo wczoraj ktoś go otruł...
To były sekundy.

Bajaderka - Czw Cze 07, 2007 11:39 am

Cheryl,jak to się stało?
Cheryl - Czw Cze 07, 2007 1:04 pm

Najprawdobodobniej to mój sąsiad bo się już kiedyś odgrażał... Gadali coś sami do siebie "Koty tylko srają i siają. Trzeba coś z tym zrobić". No i coś zrobili.

To już 3 otruty NASZ kot.. :( Wolfi najprawdobodoniej to zjadł i ta trucizna działa bardzo szybko. Mój brat znalazł kota przy naszej bramie.

raisa - Czw Cze 07, 2007 2:19 pm

Ojej...jakie to smutne... :(
Tymbardziej że Wolfi był taki kochany (ku mojemu szczęściu poznałam go dobrze ;)) a ten sąsiad taki wredny...takie chamstwa to już nie piwerszy raz...

dorota - Czw Cze 07, 2007 2:32 pm

Kasia :)) napisał/a:
Alergik może mieć psa Yorkshire Terriera, bo on nie ma sierści, tylko zwykłe włosy(dlatego trzeba mu je przycinać) ;)
Bo na włosy innych ludzi alergii chyba nie masz :twisted:



podobnie jak chińskie grzywacze i shih-tzu :D (których mam...5 8) ) (lhasa-apso chyba też, ale tu pewności nie mam :wink: )

cheryl przykro mi z powodu kotka, ludzie potrafią być okrutni :( :evil: :x

Ewuunia - Pią Cze 08, 2007 11:04 am

ja bym proponowała wnieść jakieś oskarżenie. :evil:

a to mój cudak:

http://img469.imageshack....bu347158zs8.jpg
http://img292.imageshack....ubu34746br5.jpg
http://img507.imageshack....czubu347rr4.jpg

:)

Cheryl - Pią Cze 08, 2007 11:50 am

Śliczny jest!
A jaki to gatunek? :)

Ewuunia - Pią Cze 08, 2007 12:21 pm

nimfa :)

już o nim mówiłam, ale jakby ktoś zapomniał to wabi się Czubuś :D

Nati - Pią Cze 08, 2007 12:35 pm

przecudny!!!!
raisa - Pią Cze 08, 2007 1:55 pm

Świetny! Wygląda na takiego "ludzkiego"! XDD
Ewuunia - Sob Cze 09, 2007 12:56 am

hehe dziękuję :D

<Czubek kłania się nisko i mówi "dzień dobry" :D >

no ba, pewnie że jest ludzki. Przecież trochę gada i się uśmiecha :D

Nati - Sob Cze 09, 2007 9:22 am

a co gada?? :> :>
asias - Sob Cze 09, 2007 3:11 pm

Cheryl ale Twój kot był wypuszczany na dwór, tak?
Cheryl - Sob Cze 09, 2007 3:17 pm

Tak asias bo mieszkam za miastem i mamy ogród więc koty normalnie wychodziły z domu na noc i polowały
asias - Sob Cze 09, 2007 4:22 pm

Ja bym na Twoim miejscu nie wypuszczala kotów na dwór, tym bardziej, że wiedziałaś jakich masz sąsiadów...

A jak tam Wasze zwierzaki znosza upały? Bo u mnie jest kiepsko, spacery w ciagu dnia są najwyżej 5-minutowe. :roll:

drCoppelius - Sob Cze 09, 2007 4:46 pm

Moj kot dosyc dobrze. Gorzej z psami... Ale tyle ostatnio ogladalam animal planet i tam bylo pokazane, jak takim zgrzanym psom dawali kostki lodu (takiego zwyklego, z wody). Wczoraj sprobowalam i naprawde zadzialalo. Psy sie schlodzily i wszyscy byli zadowoleni :)
Kasia :)) - Sob Cze 09, 2007 5:36 pm

asias, to normalne, że kota wypuszcza się z domu. Persy lubią siedzieć w czterech ścianach, ale np. dachowce nie wytrzymają długo bez wyjścia na dwór. Nie ma możliwości trzymania ich w domu, bo wystarczy że otworzysz okno i już....ich nie ma ;)
Ja też mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych i mój kot sam sobie wybiera, gdzie chce być :)
Za to moja psina dzielnie znosi upały i spaceru nigdy nie odmówi :mrgreen:

drCoppelius - Sob Cze 09, 2007 6:15 pm

Ja mieszkam w bloku na parterze i mam kota rasy europejskiej ( :D ) Rita codziennie wychodzi na dwor gdzies kolo 19 (sama miałczy pod drzwiami kiedy chce wyjść) i wraca koło 24 (trzeba tylko kluczami postukac). Czasami sobie posiedzi wśrod kwiatkow na klatce, albo odwiedzi sąsiadow (ciekawe jest to, ze u mnie wszyscy maja psy, z ktorymi Rita sie odziwo zaprzyjaznila). Wszyscy sąsiedzi wiedza, ze ona jest od nas, jak o niej zapomnimy, to nam przynosza do domu. A latem przez cały dzien siedzi sobie na czyms takim w stylu niezabudowanego balkonu i sie wygrzewa :D
Cheryl - Sob Cze 09, 2007 9:22 pm

Ja możecie o kocie zapomnieć?
Agasiek - Sob Cze 09, 2007 9:25 pm

No wlaśnie!?
Kasia :)) - Sob Cze 09, 2007 9:28 pm

O jejku, przecież nie myślą o nim 24h na dobę. Jak wychodzi na dłuższy spacer to niewiadomo kiedy będzie z powrotem, a oni nie będą przecież czekać do godzin nocnych ;)
Kot sobie poradzi :)

Agasiek - Sob Cze 09, 2007 9:29 pm

A no faktycznie.. 8)
Cheryl - Sob Cze 09, 2007 9:39 pm

No tak ale np. wieczorem jak byłam w łózku nigdy o moim kocie nie zapominałam
Kasia :)) - Sob Cze 09, 2007 9:41 pm

A jak już zasnęłaś to też o nim myślałaś?;)
Cheryl - Sob Cze 09, 2007 9:45 pm

Kasia nie o to mi chodzi dosłownie, że myślę cały czas o kocie. Chociaż jakbym mieszkala w bloku to cały czas bym się bała, że kot coś zje nieśmwierzego, zże ktoś go przejedzie itp.
Ale np. wieczorem (przynajmniej ja mam taki zwyczaj) wszystko w domu sprawdzam np. czy kuchenka jest wyłączona, czy drzwii zamknięte, czy światła wszyskiego pogaszone i na pewno bym się zorientowała, że nie ma kota w domu.

karolinkaaa - Sob Cze 09, 2007 9:53 pm

Nie zapominajmy,że koty to stworzenia charakterystyczne.Mają własne drogii świetnie sobie wszędzie radzą.Ale gdybym ja miała zapomnieć o moich 2 ukochanych kociamberkach to bym się chyba zabiła za swój egozim:P Ale zależy to również od kota.Jeżeli chodzi na dłuższe spacery sam i do tego wraca,to musi być bardzo dobrze wychowany i kochać swoją rodzine:)
asias - Sob Cze 09, 2007 10:05 pm

Cytat:
asias, to normalne, że kota wypuszcza się z domu. Persy lubią siedzieć w czterech ścianach, ale np. dachowce nie wytrzymają długo bez wyjścia na dwór. Nie ma możliwości trzymania ich w domu, bo wystarczy że otworzysz okno i już....ich nie ma

Nie, to nie jest normalne. Przynajmniej nie we wszystkich warunkach. Jak ktos mieszka w domu, gdzieś daleko od ruchliwych ulic, to jeszcze potrafie zrozumiec. Ale w bloku to zwykła nieodpowiedzialność - sa samochody, różni sąsiedzi, psy, dzieciaki i wyrostki lubiace sie "bawic" w rózny sposob i wiele innych zagrożeń. Kociarze zazwyczaj po prostu zabezpieczają okna siatką... I znam wiele dachowców, które przebywaja caly czas w mieszkaniu i sa szczesliwe. :)

karolinkaaa - Sob Cze 09, 2007 10:37 pm

Ja mam dwa dachowce wzietę z dworu i tego dworu nienawidzą.Więc proszę mi tu nie mówić,ze dachowce nie wytrzymują,bo to śmieszne.Jeżeli ktoś mieszka w bloku i wypuszcza kota na samopas-to nie powinien mieć zwierzaka. Inna sprawa się ma gdy mieszką w domku jednorodzinnym.
Kasia :)) - Sob Cze 09, 2007 11:05 pm

Każdy kot jest inny. Na siłę masz go przywiązać za łapy do kanapy? A może wstawmy kraty do okien, żeby nie przeszedł? To jest właśnie śmieszne.
Koty to specyficzne stworzenia i one potrafią sobie same poradzić, w przeciwieństwie do psów.
W każdym gospodarstwie panują inne zwyczaje. Jeden kociak będzie chciał noc spędzać w domu, inny nie. A jak już go wypuścisz, to przecież nie będziesz biegać po osiedlu i nawoływać. Koty mają swoje ścieżki i i tak wrócą.
W końcu w domu jest jedzenie i pieszczoty 8)

asias - Sob Cze 09, 2007 11:56 pm

karolinkaaa napisał/a:
Ja mam dwa dachowce wzietę z dworu i tego dworu nienawidzą.Więc proszę mi tu nie mówić,ze dachowce nie wytrzymują,bo to śmieszne.Jeżeli ktoś mieszka w bloku i wypuszcza kota na samopas-to nie powinien mieć zwierzaka. Inna sprawa się ma gdy mieszką w domku jednorodzinnym.

Ot co.
Cytat:
Każdy kot jest inny. Na siłę masz go przywiązać za łapy do kanapy? A może wstawmy kraty do okien, żeby nie przeszedł? To jest właśnie śmieszne.

Już pisalam, że zaklada sie siatki na okna, nie widze w tym nic śmiesznego. :roll:
Cytat:
Koty to specyficzne stworzenia i one potrafią sobie same poradzić, w przeciwieństwie do psów.
W każdym gospodarstwie panują inne zwyczaje. Jeden kociak będzie chciał noc spędzać w domu, inny nie. A jak już go wypuścisz, to przecież nie będziesz biegać po osiedlu i nawoływać. Koty mają swoje ścieżki i i tak wrócą.

A czym się pod tym wzgledem rozni pies od kota? Gdybym pozwalała mojemu psu robic to na co ma ochote, to też by latał prawie cały czas po dworze, a wracał po to, zeby sie najesc. Nie rozumiem Twojego rozumowania.

Kasia :)) - Nie Cze 10, 2007 12:11 am

Nie wszyscy chcą miec siatki na oknach :roll:
A twoja wypowiedź o psie tylko potwierdza to co piszę.
Każdy zwierzak jest inny, jeden przywiązuje się do właściciela i wciąż za nim podąża, inny najlepiej zjadłby i poleciał daleko, wracając na kolejny posiłek.
Moja Lena np. [pies] nie potrafi oddalić się ode mnie tak, by mnie nie widzieć, muszę być w "polu widzenia".
Tak samo z kotami. Tylko że te na ogół mają własne ścieżki. Jedne będą posłusznie siedzieć w domu, inne wymkną się przy każdej możliwej okazji.
Zresztą, kot sobie poradzi, nie wyskoczy nagle pod koła samochodu i ucieknie przed rozwydrzonymi dzieciakami. No, chyba że jest strasznie milusiński.
Podsumowując, każdy zwierzak potrzebuje innego podejścia.
I tyle.

aankaa_baletnica=) - Nie Cze 10, 2007 12:16 am

Mnie się wydaje, że to normalne, ze koty sobie wychodzą same. Kotów nie wyprowadza się na spacery na smyczy, a jak niektórzy tak robią to to jest dla mnie śmieszne...
A co do tego myślenia o kocie... Ty Cheryl wszystko sprawdzasz... ale np. ja nic nie sprawdzam... Nie będę wymieniała rzeczy, o których potrafię zapomnieć, albo przypomnieć sobie zupełnie po fakcie :P Także to zależy indywidualnie od każdego.

Olimpia - Nie Cze 10, 2007 12:21 am

Ja mojej koteczki nie wypuszczam na dwor (blok, 3 pietro), ale za to wychodzi sobie na balkon i wygrzewa sie na sloneczku. Mamy opleciona na dole balustrade siatka zeby nie przechodzila do sasiadow ani nie wypadla. Kiedys wyszla sobie na wycieczke do sasiadow, ktorzy maja psa duzego...Prawie umarlam ze strachu, ale pani nam ja przekazala przez kraty :)
A co do upalow to kicia jest ospała bardziej niz zwykle i ciagle kladzie sie na podlodze, w okolicach wentylatora. I nigdy nie lezy zwinieta w klebek tylko rozlozona, pokazuje brzuszek i chlodzi. No i malo je.
Do wody dodaje jej kostke lodu i czasami smaruje jej łapki pod spodem chlodna woda. Weterynarz mi to polecil.

EDIT: ankaa nie widze nic smiesznego w wyprowadzaniu kota na spacer na smyczy...Niektorzy mieszkaja w bloku i chca miec zwierzatko. Wiec jesli kot od malego sie przyzwyczai do smyczy (a wlasciwie do szeleczek, bo kotki maja takie specjalne szelki), to jest to swietne rozwiazanie aby zapewnic mu spacer (moj akurat strasznie tego nie lubi i nie chodzimy na spacerki :) ). Gdybym mieszkala w domku to tez puszczalabym kota wolno.

asias - Nie Cze 10, 2007 12:27 am

Kasiu nie wszyscy chcą mieć siatki na oknach, ale i nie wszyscy muszą mieć koty. :roll:
Jestem ciekawa czy Lena rzeczywiscie w kazdej sytuacji wybrałaby Twoje towarzystwo, jesli by taki wybor miała. Nawet jak była szczeniakiem?
Cytat:
Zresztą, kot sobie poradzi, nie wyskoczy nagle pod koła samochodu i ucieknie przed rozwydrzonymi dzieciakami.

Gratuluję naiwności.

karolinkaaa - Nie Cze 10, 2007 9:22 am

Kasiu,takie małe pytanko do Ciebie?:Czy Ty w ogóle masz kota?
Aga - Nie Cze 10, 2007 9:44 am

Ja tez mam kota (oraz 2 młode)i chodzą po podwórku (mieszkam w domku) Czasami owszem są w domu.Nie pilnuję ich bo same znakomicie sobie radzą.Czasami odwiedzają sąsiadów w poszukiwaniu myszek (oczywiscie ja karmię je karmą ale myszki to ich przysmak i nie mogę im tego zbronić) Często chwalą się jakie są dzielne i przynoszą myszki by nam je pokazać. Są fantastyczne i bardzo je wszyscy kochamy ale koty chodza własną drogą... (ja mam tzw.dachowce).
karolinkaaa - Nie Cze 10, 2007 10:07 am

To jasne,że koty chodzą własnymi drogami.Jednak jest na świecie wiele niebezpieczeństw i nie zawsze możemy im na wszystko pozwalać.
drCoppelius - Nie Cze 10, 2007 10:27 am

Moim zdaniem, wlasnie wyprowadzanie kota na smyczy jest chore. Dziecko chcialo pieska, rodzice zgodzili sie tylko na kotka i robia z niego na sile psa. To jest dla kota meczarnia. Koty sa indywidualistami i musza chodzic wlasna droga. Rita juz przez ograniczenie jej wolnosci wpadla w kocia depresje... A wychodzi na dwor odkad miala gdzies rok, czyli mniej wiecej juz jakies 4 lata i jak do tej pory ani ani razu nic sie z nia nie stalo. Do zwierzat tez trzeba miec troche zaufania.

Cytat:
Jeżeli ktoś mieszka w bloku i wypuszcza kota na samopas-to nie powinien mieć zwierzaka

Nic nie powiem... Ja mam 2 psy i kota i zadne jakos nienarzeka...

I nie rozumiem waszego ataku na Kasie. Znowu wyglada na to, ze macie jej zazle to, ze ma swoje zdanie!


EDIT:

karolinkaaa napisał/a:
Kasiu,takie małe pytanko do Ciebie?:Czy Ty w ogóle masz kota?


Kasia :)) napisał/a:
Ja też mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych i mój kot sam sobie wybiera, gdzie chce być :)

Cheryl - Nie Cze 10, 2007 12:22 pm

Moja koleżanka ma kota [rasa: egzotyczny] który nie wychodzi z domu >> chyba, że jadą do weterynarza. Kici dobrze mieszka się w kamienicy. Nie wędruje po sąsiadach itd. Po prsotu żyje w domu i jest zadowolona oraz zdrowa.
I proszę nie mówcie, żę to męczenie zwierzaka, bo jej z tym jest DOBRZE.
Ja tak jak już pisałam mieszkam za miastem na przeciwko mojego domu jest pole, na które w nocy moje koty (teraz już tylko 1) zawsze chodziły. Przynosiły nam na ogród myszy, krety, nornice, wróble. Nie raz zdarzyło się, że Tosia taką myszę zjadła z apetytem.
Nie wyobrażam sobie my mieć ogród i nie wypuścić kota na dwór. Bardzo często zdarze się, że kot śpi u kogoś na łóżku a ja go grzecznie wypraszam na dwór dla zdrowa. Kładzie się wtedy na słońcu i wygrzewa futerko, oraz zasypia pod jakimś krzeczkiem. To jest wtedy dla zdrowia.
Ale nie wyobrażam sobie również mieszkać w bloku i kota wypuścić samopas. Ze strachu chyba bym umarła.

Kasiu, powiedz mi skoro twierdzisz, że kot sam nigdy nie wpadnie pod samochód. Skąd tyle rozjechanych kotów na drodze?

Kasia :)) - Nie Cze 10, 2007 12:24 pm

Dziewczyny, ja wiem, że teraz będziecie się upierać przy bezpieczeństwie kota, bo jest to bardzo proste.
Olimpio, widzisz, twoje kotki są przyzwyczajone do domu, ale nie zawsze tak jest. Inne mogą zwiewać przy każdej możliwej okazji. Jeżeli ktoś poza swoim mieszkaniem ma tylko ruchliwą ulicę i nic więcej no to inna sprawa, ale skoro jest podwórko, dlaczego kot ma sobie nie pochasać, jeśli tego potrzebuje?
Tak, też mam kota, pomimo komentarzy, które zaraz mnie zaatakują, że jestem złą panią. xP I jak byłam młodsza to chciałam przyzwyczaić ją do obróżki oraz smyczy, ale ona kroku w tym nie zrobiła. Chyba bym ją musiała ciągnąć po całej ulicy, bo jak próbowałam pójść parę kroków to ona się kładła... nie było sensu. Zresztą do dzisiaj uważam to za głupią zachciankę małego dziecka, żeby nauczyć kota chodzenia na smyczy. Kot to kot. Ma własne ścieżki. A my nie możemy mu blokować perspektyw przez wizerunek czterech ścian. One potrzebują swobody i większość męczy się w mieszkaniu. Oczywiście każdy kot jest inny i każdy potrzebuje INNEGO podejścia. Więc może nie wysnuwajmy jednej i poprawnej opinii, która i tak nigdy nie będzie pasować do wszystkich kociaków.
A'propos mojej Leny, asias, możesz być pewna o jej wygórowanej wierności :mrgreen:
Cytat:
Gratuluję naiwności

A czy ty po wyjściu z domu widzisz stos martwych kotów na ulicy i 50 lecących do ciebie w jakichś workach na łapkach? No przepraszam. Każdy sam potrafi stwierdzić w jakim otoczeniu mieszka i jak bardzo może być ono nieprzyjazne dla kota.
Zresztą różne są sytuacje.
No i nie bierze się dachowca, jeśli chce się go trzymać w domu, bo jest to niezgodne z jego instynktem.

Zgadzam się z drCoppelius, albo się ma warunki dla zwierzaka, albo się nie ma. Jeśli ktoś mieszka na 11 piętrze w wieżowcu, ma kota, który nie lubi siedzieć w czterech ścianach, a dookoła najruchliwsze ulice w mieście, to nieodpowiedzialnym jest, by miał pozwalać sobie na jakiegoś zwierzaka[chyba że np.persa, który będzie posłusznie załatwiał potrzeby w kuwecie :P ].
Ale tak to kota da się pogodzić właściwie z każdymi warunkami. I nie można mu ograniczać swobody. On sam wybiera, gdzie będzie. Was też nikt nie zamyka w klatce, bo przecież na ulicy pełno jest pijaków, chuliganów i zboczeńców. Potraficie sobie jakoś poradzić, prawda? No właśnie. Kot także nie jest taki głupi. A trzymanie go na siłę w domu jest tylko męczeniem tego zwierzaka.
Chyba że sam chce.
Więc jak mówię, każdy kot jest inny i nie ma sensu usiłowanie wprowadzenia w czyimś domu zasad, które obowiązują u nas, bo każdy ma inne warunki i sam, decydując się na zwierzę, odpowiednio je do nich przystosuje.

Cheryl - Nie Cze 10, 2007 12:30 pm

Kasia :)) napisał/a:
Was też nikt nie zamyka w klatce, bo przecież na ulicy pełno jest pijaków, chuliganów i zboczeńców. Potraficie sobie jakoś poradzić, prawda? No właśnie. Kot także nie jest taki głupi. A trzymanie go na siłę w domu jest tylko męczeniem tego zwierzaka.


Kasiu jest znaczna różnica, której Ty chyba sama nie dostrzegasz. Ludzie mają mózg, a zwierzęta instynkt. I choćby pies czy kot rozumiał wszystko co do niego mówisz nigdy nie będzie miał mózgu i nigdy nie będziesz w stanie przewidzieć co z robi w danej chwili.
Możemy założyć, że każdy zdrowy psychicznie człowiek nie wejdzie na autostradę pod rozpędzoną ciężarówkę. Mimo tego, że uważam Tosię za intelignetną kocicę to nie jestem pewna czy w danym moemcie coś jej nie strzeli do głowy i nie podejdzie do hydroforu na ogrodzie gdy ten pracuje.
Naturalnie koty zwykle boją się takich rzeczy, ale nigdy nie będziesz pewna.

Kasia :)) - Nie Cze 10, 2007 12:36 pm

Każdy kot potrafi odnaleźć się w swojej sytuacji. I, droga Cheryl, wierz mi, koty MAJĄ mózg o.O :mrgreen: :D
Jednak, jak piszesz, nie mają rozumu, tylko instynkt. Nie wejdą więc pod pędzący samochód, skoro sa przywyczajone, że takie jeżdżą koło domu i trzeba zaczekać, żeby spokojnie przejść. No nie dajmy się zwariować. Ludzie też giną pod samochodami przez swoją nieuwagę. Z kotem jest taka różnica, że się nigdy nie zamyśli, ewentualnie skupi swoją uwagę na czymś innym.
A jeżeli chodzi o pewność, to można nie być pewnym wielu rzeczy. Czy np. ktoś nie strzeli do mojego kota gdy tylko wyjdzie z domu? :shock:

Cheryl - Nie Cze 10, 2007 12:38 pm

Kasia :)) napisał/a:
Każdy kot potrafi odnaleźć się w swojej sytuacji. I, droga Cheryl, wierz mi, koty MAJĄ mózg o.O :mrgreen: :D


Są inteligente, ale mózg ma tylko człowiek

.:Odylia:. - Nie Cze 10, 2007 12:52 pm

eee? :shock: Co masz z biologii Cheryl?Mają mózg,nie mają rozumu,ktory zastepuje u nich instynkt i nie posiadają tzw.sfery duchowej-to główna roznica miedzy ludzmi a zwierzetami..
karolinkaaa - Nie Cze 10, 2007 12:56 pm

Cheryl, nie rozśmieszaj mnie.Koty nie mają rozumu-a skąd Ty to wiesz?Bo co,pani na religii powiedziała:"Tylko ludzie mają rozum",tylko ludzie są o wiele głupsi od zwierząt a tym bardziej od kotów.

Co do dachowców.Powtarzam się:Moje obie kociczki były z dworu wzięte i teraz nawet boją się iść do lekarza,bo ten dwór nie jest dla nich przyjazny,więc nie twierdź Kasiu,że trzymanie dachowca w domu to złe.Zresztą to czy kot będzie wychodzić czy nie,to zależy również gdzie i jak był wychowywany.

Kasia :)) - Nie Cze 10, 2007 1:41 pm

Nie no, rozklekotało mnie na łopatki... :mrgreen: xD
Wszystkie stworzenia żywe MAJĄ mózg :D Muchy też :P
Problem w tym, że brakuje u nich kory mózgowej, nie mają więc ani rozumu, ani wyobraźni.
:mrgreen:
Cytat:
Cheryl, nie rozśmieszaj mnie.Koty nie mają rozumu-a skąd Ty to wiesz?Bo co,pani na religii powiedziała:"Tylko ludzie mają rozum",tylko ludzie są o wiele głupsi od zwierząt a tym bardziej od kotów.

A co ma do tego katechetka? To, że zwierzęta nie mają rozumu potwierdziły badania naukowe. Zresztą jak mogą mieć, skoro nie posiadają kory mózgowej?
I w tym momencie to ty mnie nie rozśmieszaj. Człowiek głupszy od zwierzęcia? Kobieto, zastanów się 10 razy zanim coś napiszesz. My mamy rozum, wyobraźnię, zmysły i wolną wolę. Od każdego indywidualnie zależy, jak poprowadzi swoim życiem.

karolinkoo, w tym momencie twoja wypowiedź wydaje mi sie najgłupsza. Czytaj ze zrozumieniem kobieto.
Twoja wypowiedź:
Cytat:
Powtarzam się:Moje obie kociczki były z dworu wzięte i teraz nawet boją się iść do lekarza,bo ten dwór nie jest dla nich przyjazny,więc nie twierdź Kasiu,że trzymanie dachowca w domu to złe

Moje wypowiedzi:
Cytat:
Oczywiście każdy kot jest inny i każdy potrzebuje INNEGO podejścia. Więc może nie wysnuwajmy jednej i poprawnej opinii, która i tak nigdy nie będzie pasować do wszystkich kociaków.

Cytat:
Każdy zwierzak jest inny, jeden przywiązuje się do właściciela i wciąż za nim podąża, inny najlepiej zjadłby i poleciał daleko, wracając na kolejny posiłek.

Cytat:
Tylko że te na ogół mają własne ścieżki. Jedne będą posłusznie siedzieć w domu, inne wymkną się przy każdej możliwej okazji.

Cytat:
Podsumowując, każdy zwierzak potrzebuje innego podejścia.
I tyle.

Cytat:
Każdy kot jest inny


Więc przemyśl sobie jeszcze raz co napisałaś i zobacz ile razy TO JA się powtórzyłam.
A jeżeli chcesz się włączać do dyskusji to czytaj uważnie czyjeś wypowiedzi i odnoś się do ich treści, nie przypisując nikomu słów, których nie wypowiedział.

groteska - Nie Cze 10, 2007 2:24 pm

Kasia:)) ma racje, troche mnie rozwalilo to, ze niby koty mozgow nie maja:P Ale co do "My mamy rozum, wyobraźnię, zmysły i wolną wolę" to przeciez zwierzeta tez maja zmysly i wolna wole:P Chyba, ze Cie zle Kasiu zrozumialam:P
Kasia :)) - Nie Cze 10, 2007 2:47 pm

To był odnośnik do słów:
Cytat:
tylko ludzie są o wiele głupsi od zwierząt a tym bardziej od kotów.

;)
Chodzi o to, że my mamy świadomość tego co robimy i możemy układać własne życie, chociaż karolinka może nam zaraz wyskoczyć z tekstem, że czasem ludzie zachowują się gorzej niż zwierzęta :P
No cóż, ale wybór i rozum jednak mają. Sami określają swoją życiową drogę.

groteska - Nie Cze 10, 2007 3:04 pm

A, no to wszystko jasne;)
My mamy swiadomosc, z kolei u zwierzat wszystko wychodzi nie ze swiadomosci, ale z instynktu.

karolinkaaa - Nie Cze 10, 2007 3:46 pm

Cytat:
No i nie bierze się dachowca, jeśli chce się go trzymać w domu, bo jest to niezgodne z jego instynktem.


Cytat:
Więc przemyśl sobie jeszcze raz co napisałaś i zobacz ile razy TO JA się powtórzyłam.


Sama zacznij czytać z uwagą.

Aha.Nie wszystko potwierdzone naukowo musi być 100% prawdą.

Kasia :)) - Nie Cze 10, 2007 4:46 pm

Hm, nauka zaszła już tak daleko, że wiadomości na tym poziomie są niemalże pewne. ;)
Poza tym, droga karolinko, napisałam prawdę. Dachowce z natury kochają chodzić po dworze...
I TO, ŻE MIAŁY JAKĄŚ TAM NIENAJLEPSZĄ PRZESZŁOŚĆ JEST TYLKO CZYNNIKIEM DZIAŁAJĄCYM NA ICH INSTYNKT O RÓŻNEJ SILE, WIĘC MOGŁY SIĘ DO DWORU JEDYNIE UPRZEDZIĆ!!
Co jest zupełnie inną sprawą i nie ma żadnego związku z tym, o czym tutaj mówimy.

Ciap klap.

asias - Nie Cze 10, 2007 6:33 pm

Kasia :)) napisał/a:
Dachowce z natury kochają chodzić po dworze...

Dużo psów z natury kocha być wytarzanym w gównie.
Charty, psy myśliwskie z natury kochaja pogoń za wszystkim co się rusza.
Szczeniaki z natury kochają gryźć swoich wlascicieli.
Mam pisać dalej? :roll:

drCoppelius - Nie Cze 10, 2007 7:55 pm

asias napisał/a:
Dużo psów z natury kocha być wytarzanym w gównie.


tak a propos to dzisiaj wybralam sie z pieskami na spacerek. Zwykle chodze tylko z jednym (suczka - Daisy), ale mlodszy pies (Drops) sie na mnie tak slodko patrzyl, ze niestety uleglam mu i wzielam go rowniez. Skonczylo sie to tak, ze calego utarzanego w kupie prowadzilam przez pol osiedla do domu... Smierdzial niesamowicie, wygladal jak jakas ofiara losu, wiec o malo z siebie nie wyszlam...

Kasia :)) - Nie Cze 10, 2007 8:15 pm

drCoppelius, hehehe, i jeszcze pewnie na tobie spoczywał obowiązek wykąpania psiaka? :mrgreen:

asias, my mówimy o kotach. Psy z natury są wierne człowiekowi i będą się go trzymać oraz słuchać. Gdy za młodu nauczysz czegoś zwierzę, później nie powinno sprawiać problemów, a przecież często przygarnia się już koty kilkuletnie. Takich nie oduczysz nawyków, bo mogą ci uciec.
Nie można mieć też siatek na wszystkich oknach i drzwiach balkonowych, mamy więc robić saunę z mieszkania w upalne dni?
Z chartami można pójść do lasu lub na polanę, a szczeniaki nie gryzą, tylko podgryzają, bo swędzą je dziąsła. Zresztą to jest zupełnie inna sprawa.
Pewnych nawyków w ZACHOWANIU można oduczyć, ale takie trzymanie na siłę w domu jest dla większości kotów męczarnią. Nie mówię, że wszystkich.
Dlatego może zakończmy już tą dyskusję, bo, jak wielokrotnie pisałam, każdy kot w różnych warunkach wymaga odmiennego podejścia. Finish.

drCoppelius - Nie Cze 10, 2007 8:25 pm

Kasia :)) napisał/a:
drCoppelius, hehehe, i jeszcze pewnie na tobie spoczywał obowiązek wykąpania psiaka? :mrgreen:


No a jak... bleeh... Na szczescie mialam pomocnika, ale caly dom nadal smierdzi (nie az tak jak winda :twisted: )

asias - Nie Cze 10, 2007 8:33 pm

Koty czy psy - w tym momencie to wszystko jedno. Chciałam Ci po prostu uświadomic, że zwierzęta chcialyby robić różne rzeczy, ale nie na wszystko sie im powinno pozwalać.
Cytat:
Psy z natury są wierne człowiekowi i będą się go trzymać oraz słuchać. Gdy za młodu nauczysz czegoś zwierzę, później nie powinno sprawiać problemów, a przecież często przygarnia się już koty kilkuletnie. Takich nie oduczysz nawyków, bo mogą ci uciec.

A psow sie nie przygarnia kilkuletnich? Zarówno koty jak i psy można nauczyc za młodu pewnych rzeczy (np. niewychodzenia na dwór), a takze dorosle zwierzeta obu tych gatunków można oduczyć pewnych nawyków.
Cytat:
Nie można mieć też siatek na wszystkich oknach i drzwiach balkonowych, mamy więc robić saunę z mieszkania w upalne dni?

A czemu nie można? Bo się to komus nie podoba? To niech nie bierze kota. Zauważ, że w przecietnym mieszkaniu w bloku okien wcale nie ma tak duzo.
Cytat:
szczeniaki nie gryzą, tylko podgryzają, bo swędzą je dziąsła. Zresztą to jest zupełnie inna sprawa.

Nie czepiaj się słowek. Poza tym nie podgryzają tylko z tego powodu, a i czasem gryzą bardziej na powaznie. Ale to rzeczywiście zupełnie inna sprawa. ;)

Cytat:
Dlatego może zakończmy już tą dyskusję, bo, jak wielokrotnie pisałam, każdy kot w różnych warunkach wymaga odmiennego podejścia. Finish.

Przyjmując, że w warunkach blokowych odpowiedzialny właściciel nie powinien wypuszczac ŻADNEGO kota, niezależnie od upodoban zwierzaka, to sie z Tobą zgadzam.

drCoppelius znam ten ból. :P Kąpanie jest najgorsze,

Ewuunia - Nie Cze 10, 2007 10:19 pm

zmieniam nieco kierunek rozmowy, bo Nati pytała się jeszcze, jakiego słownictwa używa moja papuga :D

Nati napisał/a:
a co gada?? :> :>


a gada takie rzeczy jak "Czubek", "Czubuś", "Cicho bądź" :lol: , "Eeeewa", "Ewuś", "dzień dobry", gwiżdże parę melodyjek, mówi "hophop" i skacze, oraz gada po swojemu, tak słodko :)

aankaa_baletnica=) - Nie Cze 10, 2007 11:08 pm

Przeczytałam waszą rozmowę... Wcześniej już się wypowiadałam...
Asias przepraszam, że to ujmę dość dobitnie, ale czepiasz się. Znasz człowieka, który ma we wszystkich oknach siatki, bo ma kota? A może ty jesteś taką osobą? Zróbmy z domy twierdzę, bo mamy kota i nie może on wyjść na pole. Żałosne... Większość osób wypuszcza swoje koty na samotne spacery. Zdecydowana większość. Uważasz, że wszyscy są nieodpowiedzialnymi właścicielami itp?
Zastanów się dziewczyno co ty mówisz...

Kasia :)) - Nie Cze 10, 2007 11:15 pm

Cytat:
Koty czy psy - w tym momencie to wszystko jedno. Chciałam Ci po prostu uświadomic, że zwierzęta chcialyby robić różne rzeczy, ale nie na wszystko sie im powinno pozwalać.

To nie jest wszystko jedno, gdyż oba gatunki bardzo się od siebie różnią.
Wiem też, że nie na wszystko powinno się pozwalać zwierzętom, teraz jendak mówimy konkretnie o wypuszczaniu kota na dwór.
Cytat:
A psow sie nie przygarnia kilkuletnich? Zarówno koty jak i psy można nauczyc za młodu pewnych rzeczy (np. niewychodzenia na dwór), a takze dorosle zwierzeta obu tych gatunków można oduczyć pewnych nawyków.

Inna bajka. Pies na ogół jest wręcz uzależniony od swojego właściciela, za to kot ma, jak już wspominaliśmy, własne ścieżki i może się po prostu nie dostosować do sytuacji i nie poradzić sobie na nowych zasadach. To tak jakby ciebie nagle zamknięto w domu.
Cytat:
A czemu nie można? Bo się to komus nie podoba? To niech nie bierze kota. Zauważ, że w przecietnym mieszkaniu w bloku okien wcale nie ma tak duzo.

Co ja mam się "siatkować" z każdej strony? A gdy sama będę chciała wyjść na balkon czy wyglądnąć przez okno? Niepoważna jesteś. Trzymać kota w mieszkaniu wbrew jego woli... na dodatek część dnia ma jeszcze spędzać sam... :?
Cytat:
Przyjmując, że w warunkach blokowych odpowiedzialny właściciel nie powinien wypuszczac ŻADNEGO kota, niezależnie od upodoban zwierzaka, to sie z Tobą zgadzam.

Nie przyjmując.

Bajaderka - Pon Cze 11, 2007 4:06 am

Kurcze, noi znowu rozpętała się kłótnia,tym razem na temat zwierząt :roll:
Dziewczyny, błagam,uspokójcie się.
Każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie i owszem,możecie się z nim nie zgadzać i podawać argumenty dlaczego, ale nie wolno wam napadać na nikogo.

Kasia :)) - Pon Cze 11, 2007 4:55 pm

Staram się trzymać nerwy na wodzy, Bajaderko ;)

Nie lepiej przemilczeć? Bo znowu się zacznie wielka kłótnia. Potrzebne wam to? Pozdrawiam, P.

Bajaderka - Pon Cze 11, 2007 6:45 pm

Ja wiem Kasiu, ale tak jak pisze Paula-lepiej przemilczeć.
Popatrz, zamiast miłego wątku robi się kłótnia.

Kasia :)) - Pon Cze 11, 2007 9:59 pm

Więc mamy ciągle się ze sobą zgadzać i nie wtrącać własnego zdania? Nie zgadzam się.
Ja tylko dyskutuję. Nie uważam, żeby miała powstać z tego tematu jakaś forumowa afera... :?

No proszę jednak się dało przemilczeć bo od następnego postu nie widzę żeby temat był poruszany... Pozdrawiam, Paula

drCoppelius - Pon Cze 11, 2007 11:05 pm

A to moj kot - nieszczesliwy posiadacz kompletnie nieodpowiedzialnego wlasciciela:

http://img69.imageshack.u...hpim7436cv7.jpg
http://img57.imageshack.u...hpim7440sr0.jpg
http://img57.imageshack.u...hpim7443hz0.jpg
http://img69.imageshack.u...hpim6632dd6.jpg
http://img57.imageshack.u...hpim6630du1.jpg
http://img255.imageshack....hpim6636px2.jpg

Olimpia - Pon Cze 11, 2007 11:10 pm

Fantastyczny :) A jak sie wabi?
Ja mojemu tez probowalam zainstalowac obroze, ale nie chcial...

drCoppelius - Pon Cze 11, 2007 11:15 pm

Rita - Margarita ;) ona obrozke nosi od samego poczatku bycia u nas (czyli od jakiegos 4 msc jej zycia). Musi ja miec, poniewaz ma na niej napisane dane moje, adres itp (jeszcze jej nie zachipowalismy).
A wlasnie, czy ktorys z waszych zwierzakow posiada juz chip? Ja sie do tego zbieram juz od jakiegos roku, ale nie ma czasu. Poza tym chyba sie boje (widzialam igle do chipowania :shock: )

aankaa_baletnica=) - Pon Cze 11, 2007 11:16 pm

Słodka kocica :D Fajnie się przygląda twoim pointom.
Olimpia - Pon Cze 11, 2007 11:40 pm

Matko jedyna...a ten chip to po co? Ja nic nie wiem o chipowaniu zwierzatek :)
Kasia :)) - Wto Cze 12, 2007 7:52 am

Co za nieodpowiedzialny właściciel :mrgreen: ;)

Trzeba chipować zwierzaki, żeby w razie czego można było je odnaleźć systemem komputerowym, a przy okazji, by pilnować ciebie i twoich opłat miesięcznych za zwierzaka ;)

asias - Wto Cze 12, 2007 3:46 pm

Śliczna kotka. ;)

Tak na zakończenie to tylko Wam podam linka -> www.miau.pl. Zobaczcie, że nie ja jedna jestem "świrem" o takich poglądach. :)

coppelia - Wto Cze 12, 2007 4:11 pm

mój piesek ma chipa i się świetnie czuje i nie przeszkadza mu to . A miał go założonego po to żeby mógł przejeżdżać przez granice !! Policja ma taki sprzęt który sprawdza czy zwierzak ma chipa ale nie zawsze sprawdzają( mój psiak jeździ ze mną na wakacje i ferie ) :D
Bajaderka - Wto Cze 12, 2007 6:21 pm

A gdzie się umieszcza zwierzakowi takiego chipa? I ile trwa gojenie(bo podejrzewam że musi powstac rana)?
Olimpia - Wto Cze 12, 2007 6:48 pm

To za kotka sie placi??? Matko kochana! Mam moja piekna kociczke juz 5 lat i nic o tym nie wiem...Ale gapa ze mnie :)
Uswiadomcie mnie prosze.

Cheryl - Wto Cze 12, 2007 6:51 pm

Teoretycznie każde zwierzę jakie ktoś posiada w domu powinno być zarejestrowane. Za każde zwierzątko musisz także płacić składki miesięczne >> choć naprawdę mało kto to robi.
Obarczeni naturalnie sią właściciele ras rodowodowych ponieważ ich psy przy narodzinach są rejestrowane.

asias - Wto Cze 12, 2007 7:20 pm

To zależy od gminy. ;)

Ja nie place nic. 8)

Kasia :)) - Wto Cze 12, 2007 9:26 pm

Wy się lepiej nie przyznawajcie, że nie płacicie xD

Domiś, chip umieszczany jest tuż pod skórą zwierzaka. Nie ma rany ;) Przecież to nie żadna płytka ale maleńki chip :D

drCoppelius - Wto Cze 12, 2007 11:11 pm

Co do placenia, to sa jakies wyjatki, np nie placi sie za psa ze schroniska i za znalezione/przyblakane koty (jakos tak)...
asias - Wto Cze 12, 2007 11:49 pm

Ja mam jednego ze schroniska, jednego rasowego (zarejestrowany) i jednego "innego", ale rodzice dowiadywali sie w UG i u nas nie ma niczego takiego jak opłata za zwierzęta. Wiec w naszym przypadku to jest nawet legalne, ze nie płacimy. 8)
Cheryl - Sob Sie 04, 2007 10:19 pm

Ja się Wam jeszcze nie chwaliłam, że mam w domu 2 myszki :)
Kupione w sklepie zoologicznym > nie rasowe. Jednak nadrobię to bo 15-16 września przyjadą do mnie z wrocławskiej hodowli dwie myszki rasowe. Jedna czarna long hair (prawdziwe black sheep)i druga chyba champagne albo argente.
Zdjęcia zrobione 1 dnia (jeszcze kiedy były w akwarium):
http://images28.fotosik.p...d786acfemed.jpg
http://images27.fotosik.p...27ed78bemed.jpg
http://images29.fotosik.p...3ab3e3c4med.jpg
http://images26.fotosik.p...dd32ffd2med.jpg
http://images23.fotosik.p...2ff80d39med.jpg
Z innego okresu:
http://images23.fotosik.p...d8e3efbamed.jpg
http://images28.fotosik.p...ecf226c3med.jpg
http://images23.fotosik.p...403e480cmed.jpg
http://images25.fotosik.p...93eca668med.jpg
http://images24.fotosik.p...04101bf8med.jpg
Wczoraj:
http://images26.fotosik.p...9ba370a9med.jpg < fajnie wyszły kolory.
http://images30.fotosik.p...48f3cb8dmed.jpg
http://images24.fotosik.p...ad289142med.jpg
http://images26.fotosik.p...32722b1emed.jpg <- klatka, w której mieszkają.
http://images28.fotosik.p...3cb19506med.jpg

Zdjęć napstrykałam 110 ;] Więc wrzuciłam ich małą cząstkę :)

aankaa_baletnica=) - Sob Sie 04, 2007 11:08 pm

Słodziutkie!!! Najlepsze jest trzecie zdjęcie z serii "z innego okresu". Tak fajnie ta myszka na plecach leży. Kochane! :D Mają jakieś imiona??
Cheryl - Nie Sie 05, 2007 12:10 am

Ta biało-szara to Szarotka, a czarno-biała to Chica (hiszp. dziewczyna)
Nena - Nie Sie 05, 2007 1:23 am

śliczności:):):) uwielbiam myszki. miałam kiedyś dwie, nawet urodziły się małe myszątka;)
Torin - Nie Sie 05, 2007 1:44 am

Nena napisał/a:
śliczności:):):) uwielbiam myszki. miałam kiedyś dwie, nawet urodziły się małe myszątka;)


Dobrze, że qurde nie białe !!! - bo jeszcze bym zaczął podejrzewać że trzeba zmienić napoje .... ;)

Torin

Nena - Nie Sie 05, 2007 9:58 am

jeśli chodzi Ci o moje, to jedna była biała xD
Cheryl - Nie Sie 05, 2007 2:16 pm

Białe to tzw. albinoski > waciki ;]
Fajne są, mają oczka jak rubinki.

aankaa_baletnica=) - Nie Sie 05, 2007 4:29 pm

Urodziły ci się myszątka??!! Śliczne musiały być!! :D
Myszki są kochane, niektórzy się boją, a ja uważam, że są kochane :D
A to pustynna myszka, ja robiłam fotke:
http://img411.imageshack....ryka1089fc3.jpg

Nena - Nie Sie 05, 2007 6:38 pm

takie tłuściutkie bobeczki:):):) przesłodkie uczucie, jak budzisz się rano i widzisz takie porozwalane po klatce kluski;);)
Cheryl - Nie Sie 05, 2007 6:59 pm

Bobki są faktycznie wkurzające...
Wypuści się mysz na 10 minut i z 8 bobków :?

Nena - Nie Sie 05, 2007 7:02 pm

jeśli to było apropo mojego posta, to pisząc "bobeczki" miałam na myśli małe myszątka... źle się wyraziłam :oops:
Cheryl - Nie Sie 05, 2007 7:11 pm

Małe mysie sa śliczne, masz rację ;)
edysia baletnica - Pią Sie 17, 2007 6:25 pm

Ja jesli chodzi o zwierzątka bedące w klatkach nie mam szceścia.Miałam dwie świnki morskie i chomika.Pierwsza swinka wytrwała zaledwie tydzień, chomik uciekł już pierwszego dnia (żył niecały miesiąc) a druga świnka była na cos chora i też jej żywot był krótki.Postanowiłam więc nie kupowac więcej tego typu zwierzątek.Obecnie mam akwarium w nim dwie welonki , trzy skalary,stadko gupików,glonjada i cośtam jeszcze.Oprócz tego 5 kotów(ostatnio jednego pochowaliśmy :( ) i jednego psa.Dość liczna gromadka.Niestety zdjęć nie mam
Kasiaczek - Sob Sie 18, 2007 2:04 pm

To ja się pochwale moimi zwiarzaczkami ;)
Niestety nie mam fotek, tzn. mam, ale... nie umiem ich "zalinkować" ;PP
No więc, tak... mam kochanego czarnego psiaka Kajtusia <- -jest to czarny wielorasowiec, ma już swoje lata (10) ale i tak jest wspaniały ;)
Mam jeszcze moje kochaniuteńkiego kociaka Misiaczka ;) Jest już u mnie 2 lata xD Podobnie jak mój piesek jest czarny ale 3 białe plamki na brzuszku ;)
Mam jeszcze 2 papużki , ale one imion nie mają:P Może ktoś ma jakiś pomysł na imię dla samczyka i samiczki oczywiście ;PP ?? Czekam na propozycje ;))

Cheryl - Sob Sie 18, 2007 4:33 pm

Tequilla, Fauka i Rince ?
Kasiaczek - Sob Sie 18, 2007 8:10 pm

Teee... dobre ;) Tylko które wybrać ;PP
nin(j)a - Sob Mar 21, 2009 10:26 pm

a ja od 1,5 miesiąca mam psa w 3/4 to szar-pej 1/4 to czał- czał nie wiem jak się pisze te rasy, mniejsza... Fiona jest nietypowa jest najsłodszym i jagłupszym psem na świecie, ale to pierwsze to chyba powie kazdy własciciel(o swoim psie oczywiscie) moze zamieszcze pare fotek, bo to bardzo nietypowy pies, moze już z a jakis rok bedzie miała szczeniaczki? moja mama znalazla psa do krycia :wink:
Torin - Nie Mar 22, 2009 10:24 am

A ja mam dwa chomiki ...
Tzn teoretycznie to te chomiki maja moje dzieciaki.
Ale zgadnijcie kto wczoraj w nocy robił im porządek w klatkach ...
Polecam do przemyśleń na tą piękna niedzielę :D

Torin

Susanna - Nie Mar 22, 2009 11:47 am

Ja mam dwie koszatniczki, a raczej kosze xD bo to oni :D skończyły roczek na walentynki :P
Maron - Nie Mar 22, 2009 12:04 pm

a co to w ogóle jest?
Susanna - Nie Mar 22, 2009 12:12 pm

gryzoń a mianowicie :
http://republika.pl/blog_...szatniczka1.jpg
przesłodkie <3
wpisz w google na grafice koszatniczka ;)

JustDance. - Nie Mar 22, 2009 1:01 pm

Jaj, jaka słodka.
A moja babcia ma fajnego kota, ściągnęłyśmy go z drzewa a taki wariat że już miał kilka operacji bo wojował z kolegami... : D

Nataszaa - Czw Sie 13, 2009 12:19 pm

Hm, skoro wszyscy, to ja też! :D
Mam szczura Edmunda (niestety nie ja wybierałam imię...), kota Mruczka (oryginalność zawsze była moją zaletą. xD), psa Żabę (proszę nie pytać dlaczego imię takie, a nie inne... ;p) oraz myszkę - Nikitę. :D

Alya - Czw Sie 13, 2009 12:50 pm

A ja mam tylko 2 zwierzątka. ;) Kotkę Elzę i psa Timona ( na cześć mojej ukochanej bajki Król Lew ;D)
Nataszaa - Czw Sie 13, 2009 1:32 pm

Heh, moja koleżanka miała kiedyś psa Pumbę. ;]
Agne$ - Nie Sty 09, 2011 7:19 pm

Odświeżam temat :)

Ja mam kotkę (dachowiec) o imieniu Kicia, która ma czarną i krótką sierść, zielone oczy i słodki biały krawacik : ) Umie sama otwierać drzwi (skacząc na klamkę), lecz jest na tyle leniwa że częściej woli sobie pomiauczyć i liczyć na obsługę. Wybrzyda jest z niej wielka... Ale jak się rozpuści to się ma ;)


EDIT

Oto jest zdjęcie mojego urwiska :619: http://img214.imageshack.us/i/de22716c15.jpg

Szkoda że nie widać jej całej, lecz na kompie miałam tylko to zdjęcie ; )

Anucha - Nie Sty 09, 2011 7:31 pm

To ja też się pochwalę moim kochanym zwierzakiem;)
:arrow: http://img225.imageshack.us/i/dsc05847.jpg/

Oto przed Wami Czaki - cocker spaniel o charakterze diabełka :twisted:
Teraz Czakul jest bardziej kudłaty - to zdjęcie jest świeżo po wakacyjnym obcięciu.
Pozdrawiam!

Alleoya - Nie Sty 09, 2011 9:19 pm

Ja też się pochwalę! :)
http://twitpic.com/3j1037
to Gina, ma 9 miesięcy i jest najpiękniejszym stworzeniem, jakie kiedykolwiek miałam okazję posiadać :) to owczarek niemiecki, włos pośredni (matka była krótkowłosa, ojciec długowłosy).

Cheryl - Nie Sty 09, 2011 10:29 pm

Czaki... gD> :diabel:
Nuna - Pon Sty 10, 2011 8:43 pm

moje dzieci to:

- pies Czesio http://picasaweb.google.c...niaczka/Czesio#

- świnka Klara http://picasaweb.google.c...JXygNeUodajgwE#

- mysz Afera http://picasaweb.google.c...025655645950850

- mysz Zmorka http://picasaweb.google.c...811123152304098

-mysz Tajga http://picasaweb.google.c...820145227349570

- mysz Tundra http://picasaweb.google.c...819876420083730

- Migotek (chomik dżungarski) na DT http://picasaweb.google.c...619273279548962

- Ptyś (chomik dżungarski) na DT http://picasaweb.google.c...618315306133458

- koń Parkuś :D

Foteczki:
myszki razem:
http://picasaweb.google.c...niaczka/Myszki#
http://picasaweb.google.c.../MyszorkiCzIII#
http://picasaweb.google.c.../AferaIZmorka2#

Jak wejdziecie na ten profil co daję te zdjęcia to tam mam jeszcze inne zdjęcia to mozna popwtrzec (mieszane zdjecia wszystkich zwierzakow)

sisha945 - Pon Sty 10, 2011 9:12 pm

fajne macie zwierzaki dziewczyny :) ja sie pochwale ze prawdopodobnie w końcu bede miec pieska (tudziez suczke) o którym zawsze marzyłąm , połączenie collie z golden retrieverem :D od dawna mam przygotowane imiona i jesli bedzie to suczka to nazwe ją Carmen, a jesli piesek to bedzie Dorian :D a jak juz bede miec, to pozanudzam Was zdjęciami :razz:
Dolores1984 - Pon Sty 10, 2011 9:25 pm



Kubuś ,z natury łakomczuch. Uwielbia słonecznik ,jabłka oraz krakersy.
Przepada za kąpielami i drapaniem po głowie.

Sagittaire - Pon Sty 10, 2011 9:28 pm

sisha945 napisał/a:
bedzie to suczka to nazwe ją Carmen, a jesli piesek to bedzie Dorian

Sishaczku kochany Carmen to Carmen, a Dorian to od Dariana -Bourne`ja? :D . PS suczki to najlepsze psy; wiem z doświadczenia. Zresztą dotyczy to wszystkich gatunków istot żywych :D

Nena, Cheryl-teraz dopiero przeczytalam 3 pierwsze posty na tej stronie i usmialam sie z tej rozmowy do łez

sisha945 - Pon Sty 10, 2011 9:59 pm

Droga Sagi, Carmen to oczywiscie od Carmen :D , a Dorian to od głównego bohatera mojego ulubionego serialu Hoży doktorzy :D
Sagittaire napisał/a:
PS suczki to najlepsze psy; wiem z doświadczenia.

własnie chyba wolałabym suczkę bo nie siusiają na wszystko co popadnie, i wogle takie milsze i łatwiejsze do nauczenia czegos mi sie wydają.. a masz moze suczke?
Sagittaire napisał/a:
Zresztą dotyczy to wszystkich gatunków istot żywych :D

:D :D :D

Sagittaire - Pon Sty 10, 2011 10:03 pm

teraz nie mam nic ale cale zycie moi rodzice mieli jakiegos psa/jakies psy wszystkich płci i wiem z doswiadczenia, ze suczki sa fajne: są mniej zawzięte; bardziej można z nimi dojść do ładu, bardziej przejąć kontrolę ale jak sie urodzą same samce to co zrobić: weźmiesz i tez pewnie będzie fantastyczny:)
sisha945 - Pon Sty 10, 2011 10:15 pm

juz sie urodzily : 2 pieski i 4 sunie :) Teraz maja 5 tygodni :)
Sagittaire - Pon Sty 10, 2011 10:19 pm

to ja bym wzięła sunię:) :)
Nuna - Pon Sty 10, 2011 10:31 pm

Ja bym wzięła psa. Nie wiem dlaczego tak ale psa.
No i mniej płacisz za kastrację samca niż sterylizację samicy. :wink:
Ale to nie wazne bo najwazniejszy jest zwierzak.

sisha945 - Pon Sty 10, 2011 10:32 pm

i pewnie tak zrobie :D bedzie Carmen :D
jakas mala odmiana, bo na moim osiedlu chyba wiekszosc psów ma imiona związane z jedzeniem: Cola, Torcik, Tofik, Ciacho itd :D

jaromir - Pon Sty 10, 2011 11:09 pm

A czy zastanawiacie się, czy temu psu lub innemu zyjątku potraficie zapewnic wlasciwe warunki, zaspokoic potrzeby fizjologiczne o czasie i emocjonalne we własciwym wymiarze, czy znacie psychologie psa lub innego zwierzaczka.
Czy zdajecie sobie sprawe, ze to nie tylko przyjemnosc , ale obowiazek?
Zastanowcie sie czy to nie chwilowy kaprys!
Jak będziecie dzielić czas baletu, zainteresowania baletem z takim zwierzkiem - psem, bo o taką istotę dośc rozumną chodzi.
"Nie lubię psow" - ale mam nie z własnego wyboru, ale nie lubie jak dzieje sie z nimi nie tak jak byc powinno, bo z obiektywnych powodów......

piri_piri - Wto Sty 11, 2011 10:39 am

A ja mam pieska :) W sumie to nie jest to taki malutki piesek, bo to wilczur. Ale mimo że ma już 6 lat nadal zachowuje się jak szczeniak :) i jest to chyba najmądrzejszy pies jakiego spotkałam (no dobra może nie najmądrzejszy, ale ma łeb do sztuczek ^-^).
sisha945 - Wto Sty 11, 2011 3:35 pm

Jaromirze, oczywiście ze sie nad tym zastanawialam, prawde mówiąc cały czas się zastanawiam, i chyba nikt z góry nie może powiedziec ze od razu bedzie idealnym opiekunem itd , ale wiem ze bede robic wszystko jak tylko bede potrafic najlepiej, i przy niewielkiej pomocy osób ktore sie na tym lepiej znaja, mysle ze to powinno wystarczyc. Mam nadzieje.. :D
a co do tego czy to nie chwilowy kaprys to zdecydowane NIE, bo o psie marze od ZAWSZE :D

Ballet Dancer - Wto Sty 11, 2011 3:40 pm

Ja pochwalę się chomikiem dżungarskim imieniem Hantaro (dziewczynka). Imię wzięło się ze starej bajki dla dzieci, która zawsze oglądałam a występowały w nim chomiczki. Hantaro jest już dość stara [niedługo 4 urodzinki]. Mam jeszcze psa labradora retrivera o imieniu Salma od aktorki. Mój króliczek ma 13 lat i nazywa sie Diasia. Mam również konia, niestety w domu by nie mógł żyć więc żyje na działce w stadninie :)
Sagittaire - Wto Sty 11, 2011 6:55 pm

Ej Jaromirze; no jak tak można Sishkę posądzać, to jest takie kochane, że chętnie bym sama adoptowała ja i nawet z tym psem (i Georgię drugą też) :D
sisha945 - Sro Sty 12, 2011 11:22 pm

Sagi, jakie to miłe :D ale pewnie nie wytrzymałabys ze mną dłuzej niz 2 dni :razz:

a wracając do tematu, w sobote jade po suczke (bo tylko suczki zostaly i problem rozwiazał sie sam) i nie moge sie zdecydowac miedzy podpalaną a ciemno brązową... ( na zdj 2 od lewej i srodkowa..)

Nuna - Czw Sty 13, 2011 7:03 am

Środkowa jest piekna! :D
A nie myslałas nad przygarnięciem jakiegoś szczeniaka ze schroniska?

sisha945 - Czw Sty 13, 2011 2:06 pm

wiesz co , przez chwile o tym myslalam, ale tam trzeba przyjsc z osoba pelnoletnia, ktora podpisze cos w rodzaju umowy, i w tym momencie zaczyna sie problem bo nie mam nikogo kto by chciał to zrobic.

:)

Kawka - Czw Sty 20, 2011 7:32 am

a oto moja bestia(ta łaciata;))

http://img402.imageshack.us/g/krismorze.jpg/

Zocha - Czw Sty 20, 2011 5:53 pm

a ja ma yorka, nazywa sie Maniek (od tego mamuta z epoki lodowcowej :p ) i w tym roku skonczy 3 lata. Na razie jest to moje najwieksze szczescie jakie w zyciu moglam uzyskac i w zyciu bym go nie zamienila nic innego! jest przeslodki i bardzo madry, ale nie moge uploadowac zdjec, ze wzgledu na to, ze mam jes na pendrive'ie a pozyczylam go kolezance ;)
sisha945 - Wto Sty 25, 2011 10:47 pm

no to ja sie moge już pochwalić moim pieskiem :D :
ma 7, 5 tygodnia, jest ze mną od soboty, nazywa się Carmen i jak narazie wydaje mi sie bardzo mądra :D
mam ją od soboty (czyli 4 dni) a już przychodzi na zawołanie, zaczyna reagowac na swoje imie i podaje łape (no.. jak jej sie zechce, ale w kazdym razie wie co chodzi :D ) . Oto ona:



[normalnie nie ma takich oczów (oczy?), tylko jakos dziwnie światło sie odbiło :) ]

Elliot - Sro Sty 26, 2011 7:47 am

słodka, tylko ciekawe, co z niej wyrośnie :twisted: może te oczy to zapowiedź diabełka ;)

ja niestety nie pochwalę się żadnym zwierzątkiem. w domu spędzam tylko wieczory, więc mój pupil byłby bardzo samotny.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group