|
www.balet.pl forum miłośników tańca |
 |
BALET - Praktyka - zszywanie baletek..
Kasia :)) - Sro Sty 25, 2006 6:01 pm Temat postu: zszywanie baletek.. praktykujecie cos takiego?
jak mi sie podarly to mi mama zszyla ale nie czulam sie w nich ani dobrze ani wygodnie.
a jak to jest z wami?
Nena - Sro Sty 25, 2006 6:05 pm Temat postu: Re: zszywanie baletek.. Mi odlepiła się podeszwa. Nie chciałam ryzykować klejenia (odkleiłaby się znów przy obciąganiu palców), więc poprosiłam babcię, aby mi ją przyszyła. Efekt jest co prawda dobry, ale teraz bolą mnie w nich stopy i dziwnie się czuję... Muszę chyba jednak kupić nowe.
aankaa_baletnica=) - Sro Sty 25, 2006 6:09 pm
Ja jak mi sie baletki podrą to troche w nich jeszcze cwicze, a potem jak już są za bardzo dziurawe to kupuje nowe...
Marysia W - Sro Sty 25, 2006 6:11 pm
Baletki są zwykle w OSB za darmo, więc mi mama jeszcze nigdy nie zszywała. Niestety, problem jest taki, że właśnie te darmowe najszybciej się drą, ponieważ są skórzane. Materiałowe kosztują 16 zł, więc lepiej już chyba wydać tyle, niż się męczyć w pozszywanych...
Takie jest moje zdanie.
aankaa_baletnica=) - Sro Sty 25, 2006 6:12 pm
Materiałowe za 16 zł.... Ja musze w akcesie kupowac za 30zł (czy coś koło tego...).
Joanna - Sro Sty 25, 2006 6:15 pm
Kiedys próbowałam, ale to nie jest najszczęśliwsze rozwiązanie, bo baletki się zazwyczaj przecierają, a przecież tego nie da sie tak naprawdę zszyć... Można tylko łate wstawić, ale kto to widział takie baletki
Nena - Sro Sty 25, 2006 6:17 pm
Ja kupowałam za 20 zł. Wytrzymały 1,5 roku.
Marysia W - Sro Sty 25, 2006 6:19 pm
aankaa_baletnica=) napisał/a: | Materiałowe za 16 zł.... Ja musze w akcesie kupowac za 30zł (czy coś koło tego...). |
Tak, w sklepach internetowych (ale nie tylko!) są droższe. Za szesnaście złotych można kupić w szkołach... a w twojej nie, Aniu?
Kasia :)) - Sro Sty 25, 2006 6:20 pm
ja kupuję za 25 zł w AKCESIE i muszę zmieniać dwa razy na rok...
Nena - Sro Sty 25, 2006 6:26 pm
Takie słabiutkie, czy ty tak wariujesz w nich?
mirrorball - Sro Sty 25, 2006 6:26 pm
Joanna napisał/a: | Można tylko łate wstawić, ale kto to widział takie baletki |
ja i to niejedną parę
można zalepić plastrem jak już napradę nie ma warunków na nowe u nas zdarza się, że to rozwiązanie pt. 'prowizorka' utrzymuje się przez np następne pół roku (wiadomo że prowizorki sa najtrwalsze ) i zazwyczaj dopiero czyjeś odwiedziny na próbie skłaniają członków zespołu do zmiany obuwia na nowsze
zszycie chyba czuć - nie robią się odciski?
pozdrawiam
m.
Joanna - Sro Sty 25, 2006 6:28 pm
Sansha jest najlepsza... Teraz mam baletki już z ponad pół roku, poprzednie miałam ze trzy miesiące (ale często je prałam, bo były jasne i szybko było widac jak się brudzą ). Wygodne, nic się nie odkleja, no tyle tylko, że się przecierają, ale to jak każdy materiał...
Raz próbowałam zszywania, i niewiele to dało, bo zaraz znowu sie przetarły, a jakby tak je co chwile zszywać, to by się nagle skurczyły do malutkich rozmiarów
A najbardziej przetarły mi się tak w ogóle baletki z księgarni muzycznej na Moliera, jakieś niemieckie czy coś (też niezbyt wygodne), ale byłam zmuszona cwiczyć w nich na zwykłych deskach teatralnych, a tego by żadne materiałowe baletki nie przeżyły
Nena - Sro Sty 25, 2006 6:29 pm
mirrorball napisał/a: | zszycie chyba czuć - nie robią się odciski? |
Kochana, ja jutro pewnie własnych stóp nie poznam! Łażę w tych nieszczęsnych baletkach żeby je rozchodzić i przeżyć, ale czuję że nic z tego nie będzie...
aankaa_baletnica=) - Sro Sty 25, 2006 7:59 pm
Marysia W napisał/a: | aankaa_baletnica=) napisał/a: | Materiałowe za 16 zł.... Ja musze w akcesie kupowac za 30zł (czy coś koło tego...). |
Tak, w sklepach internetowych (ale nie tylko!) są droższe. Za szesnaście złotych można kupić w szkołach... a w twojej nie, Aniu? |
Ja chodze do SB nie OSB no i u nas nie ma takich przywilejów.
Ja baletki zmieniam tak mniej więcej 3 razy w roku... Nana jakie ty masz baletki, ze ci już 1,5 roku wytrzymały ?...albo ile cwiczysz??
Paula - Sro Sty 25, 2006 8:01 pm
Nena napisał/a: | Takie słabiutkie, czy ty tak wariujesz w nich? ;) |
Ale dwa razy na rok to nie jest często. Ja nie wiem iel razy zmieniam bo nie liczę, ale na pewno więcej. Dwa razy na rok to pointy trzeba nowe kupować...
Nena - Sro Sty 25, 2006 8:11 pm
Tańczę w nich bez przerwy (w domu służą mi za ciapki ), a kupiłam je... w Smyku w Lublinie za 20 zł Zupełnie nieprofesjonalne, a jakie wytrzymałe
aankaa_baletnica=) - Sro Sty 25, 2006 8:21 pm
aaaaaaa... te ze smyka to wiem jakie są. Takie to nie dziwię sie, ze tyle wytrzymują.
Nena - Sro Sty 25, 2006 8:21 pm
Co masz na myśli...?
aankaa_baletnica=) - Sro Sty 25, 2006 8:38 pm
One maja pełną skórzaną podeszwe. A ogóle są całę ze skóry. To właściwie tak nie do końca są baletki, a napewno nie takie jakie w jakich powinno sie cwiczyc klasyke.
Nena - Sro Sty 25, 2006 8:54 pm
No niby tak, ale u mnie na takie nie narzekają. Są po prostu dobre.
Joanna - Sro Sty 25, 2006 9:59 pm
nawet gdzieś tutaj był już poruszany wątek tego typu baletek - 'kapci'
i w wiekszości przeważały negatywne opinie o nich
zdzierać faktycznie się nie zdzieraja, bo tam nie ma co się zdzierać (pełna podeszwa)
aankaa_baletnica=) - Sro Sty 25, 2006 10:20 pm
u nas takie są BARDZO niemile widziane....
.:Swanilda:. - Sro Sty 25, 2006 11:31 pm
Marysia W napisał/a: | Baletki są zwykle w OSB za darmo, więc mi mama jeszcze nigdy nie zszywała. Niestety, problem jest taki, że właśnie te darmowe najszybciej się drą, ponieważ są skórzane. Materiałowe kosztują 16 zł, więc lepiej już chyba wydać tyle, niż się męczyć w pozszywanych...
Takie jest moje zdanie. |
A te baletki za 16zł to jakie są? Z jakiej firmy?
Goosia - Czw Sty 26, 2006 9:44 am
mi sie materiałowe z akcesu na palcach pozdzierały i teraz służa za wygodne kapcie (nie pomyslalam, ze mozna by je zszyć) , natomiast skórzane mam już chyba 4 miesiąc i nic im nie jest
Tranquility - Czw Sty 26, 2006 9:45 am
Sansha jest najlepsza, bezapelacyjnie... najtrwalsze ze wszystkich, jakie miałem...
drCoppelius - Czw Sty 26, 2006 9:47 am
Mi sanshe na 1,5 -2 miesiące starczaja zdzierają się na palcach tak, że szycie ich jest niemal niemożliwe.
Tranquility - Czw Sty 26, 2006 9:50 am
co Ty wyprawiasz w tych baletkach ?
mnie starczają na dużo dłużej... zdzierają się po pewnym czasie - fakt... ale jak każde baletki... dla mnie są najwygodniejsze i najlepiej mi się w nich ćwiczy...
drCoppelius - Czw Sty 26, 2006 9:56 am
Tak ja też uważam, że te baletki są najlepsze, ale ja od września zużyłam 3 pary. (i tak mi wytrzymuja prawie najdłużej z całego baletu)
Kasia :)) - Sob Sty 28, 2006 2:51 pm
jak sa dziury w baletkach to u nas powszechnie stosowany sposob to wkladanie napalcowek z point do baletek
i pomaga, sama praktykowalam
yvonne - Sob Sty 28, 2006 3:12 pm
usunięte
Gość - Sob Sty 28, 2006 3:22 pm
ale uczniowie maja zniżkę w Pas De Chat, poza tym można chodzić po prośbie po tancerzach i wybłagiwać (kiedyś to większość obuwia-point i baletek - zdobywana była właśnie w ten sposób)... Kostiumy do ćwiczeń są szyte hurtowo w W&T (a więc ceny nie są jakieś tragiczne) i można za nie płacić pieniędzmi zarobionymi na spektaklach, a kostiumy sceniczne są fundowane przez szkołę
więc nie jest wcale tak tragicznie
Koniec off topu
Joanna - Sob Sty 28, 2006 3:39 pm
yvonne napisał/a: | Albowiem są to kapcie nie do klasyki,tylko do EURYTMII .
Natomiast w warszawskiej OSB za darmo się nic nie dostaje.należy sobie zakupić sprzęt do ćwiczeń(kostiumy,baletki,pointy) na własną rękę. |
Jak nie dostają jak dostają?
Może nie cały kostium, ale jakieś dodatki i pierdółki na pewno tak, przynajmniej w 1 klasie
Co to jest eurytmia?
Gość - Sob Sty 28, 2006 3:46 pm
Joanno, nie dostają. Załatwic sobie moga , ale to nie przez szkołę. Rodzice w I klasie podpisuja papier (przynajmniej tak było kiedy ja przyszłam do szkoły), że będa finansować zakupy "sprzętu" baletowego (dokładnie nie potrafię zacytować brzmienia tego "dokumentu")
Joanna - Sob Sty 28, 2006 3:52 pm
A, no to tam jest w takim razie sytuacja, że to jest jakoś między rodzicami - ktoś tam ma dostęp do takich rzeczy (z Sanshy); no i oczywiscie, nie wszystko za darmo, ale jakieś drobiazgi w stylu woreczek na baletki czy guma do podbicia to mają z tego co pamiętam 'dostane'.
Gość - Sob Sty 28, 2006 4:06 pm
Szkoła nic nie daje. Wszysto załatwia sie we własnym zakresie (ewentualnie np. rodzice mogą się zebrac i zamówic coś dla całej klasy). A szkoła ułatwia w ten sposób, że można kupowac "sprzęt" za pieniadze ze spektakli i że jest znizka do Pas De Chat.
gonia - Czw Lut 16, 2006 4:39 pm
Chciałam udzielić się do tematu zaszywania baletek. Moje pierwsze baletki wytrzymały 2 lata, w, no cóż, bardzo dobrym stanie. Drugie po miesiącu podarły się (cały bok jednej baletki rozdarł się z "podeszwą"). Ponieważ było mi szkoda nowych baletek i pieniędzy (w Toruniu dostaniesz tylko w 2 miejscach nowe baletki, i wcale nie za tanie), więc moja zdolna mama wypruła jakimś sposobem cały bok ze starej baletki i wszyła do nowej... i co w tym najdziwniejsze--> właściwie nie czułam, że ta baletka była rozpruwana i zszywana...
sfra - Czw Lut 16, 2006 5:32 pm
Princess Maron napisał/a: | czyli co to jest dokładniej? |
http://www.republika.pl/tadeuszkornas/szkic02.html
czekoladka - Czw Lut 16, 2006 6:41 pm
ja jak mam bardzo duzy sentyment do moich baletek to je zszywam jak narazie mam tylko 1 takie baletki maja juz 12 lat
|
|