www.balet.pl
forum miłośników tańca

POGADALNIA - życie po wypadku

jotka92 - Pią Lis 30, 2007 8:49 pm
Temat postu: życie po wypadku
witam. Nie wiem czy był już taki temat, szukałam, ale nie znalazłam, więc dodaje jako nowy.
Jestem tancerką od kilku lat, bardzo związaną z tańcem, która nie wyobraża sobie bez niego życia. Nie będę pisać długo.
Niedawno miałam wypadek razem z moją grupą taneczną. Wracałyśmy z zawodów. Może ktoś słyszał. To nieważne. Zginęła moja koleżanka, również tancerka z o wiele dłuższym ode mnie starzem. Wiele dziewczyn ma jakieś obrażenia, nie są one poważne. Myślę, że za jakiś czas wrócimy na parket. Ale moje pytanie brzmi, ile z Was- tancerzy, po takiej tragedii wróciłoby na scenę? Niby nie mogę się już doczekać treningów, ale mam jednak wewnętrzną blokadę....Proszę odpowiedzcie, bo chcę znać Wasze zdanie. Z góry dzięki i pozdrawiam.

Maron - Pią Lis 30, 2007 9:01 pm

ja chyba nawet wiem co to był za wypadek... coś kojarzę, ale niewiele wiem. wy wracaliście z Niemiec czy coś?
Kasia :)) - Pią Lis 30, 2007 11:11 pm

Z pewnością ciężko jest się pozbierać po czymś takim, ale nie może to wykluczać dalszego trenowania. Moim zdaniem, gdy już ochłoniesz, powinnaś wrócic normalnie na salę i tańczyć również dla tej koleżanki, której już nie ma. Współczuję Ci przeżycia takiej tragedii. Mam nadzieję, że niedługo znowu będziesz jeździć na turnieje.
:*

jotka92 - Sob Gru 01, 2007 3:52 pm

tak, to własnie ten wypadek. Wracałysmy z Niemiec. Z mistrzostw świata
Fleuve - Sob Gru 01, 2007 4:58 pm

Mam nadzieję, że zmierzysz się z bólem i 'powstaniesz'. Bo życie mimo wszystko toczy się dalej, i wiadomo, że będzie ciężko, ale 'tak już jest'...
Trzymam kciuki.

Father - Sob Gru 01, 2007 5:46 pm

To dobrze,ze o tym piszesz bo to zawsze pomaga. Zważ, że Otylia Jedrzejczak miała wieksze powody do traumy a wróciła do sportu z sukcesem.
Kasiaczek - Czw Gru 06, 2007 9:49 am

To ja też dodam coś od siebie...

Myślę, że ta koleżanka chciałaby żebyś nadal tańczyła... więc zrób to... dla niej, lecz również dla siebie... bo jeśli rzeczywiście tego pragniesz, to nie warto rezygnować ...
trzymaj się cieplutko ;*;*

Tanc... - Wto Gru 11, 2007 11:04 pm

Myślę ,że takie tragiczne zdarzenia są na pewno ciężkim przeżyciem ( sam kiedyś pojechałem z zespołem zagranice i o mały włos wróciłbym w trumnie ) Ale nie poddawaj się - czas - goi rany - Jesteście bardzo dobrą grupą - drogie Ko...le .Przykre jest ,że Wasza koleżanka niestety już nie wróciła do Rzeszowa. Trzymajcie się mocno.Pozdrawiam.
Nena - Czw Gru 13, 2007 5:10 pm

nie warto rezygnować - musisz uwierzyć w siebie, zmierzyć się z tym, co się stało i... działać. strasznie wam współczuję i życzę powodzenia oraz wiele, wiele sukcesów - musisz stawić czoła temu, co się stało i walczyć:) trzymaj się ciepło!
inscrutable.m - Pon Gru 24, 2007 10:18 pm

nie rezygnuj z pasji.. to powinno Cię motywować do dalszej pracy.
Wykorzystaj to ,że wyszłas z tego cało, że sie udało.. że wciaż mozesz tańczyć..
wróćcie na parkiet i odnieście zwycięstwo. dla Waszej koleżanki.
jej duch powinien Wam w tym pomóc..
po prostu wykorzystajcie to, że udało Wam sie przeżyć..

Życzę. .wielu sił. i wiary w to, że to ma sens. by pokonac strach..

staace - Wto Gru 25, 2007 1:43 pm

To ciężkie przeżycie i na pewno ciężkie momenty. Musisz jednak wziąć się w garść, nie dać się lękom i znowu wrócić na scenę. Na pewno twoja koleżanka by tego chciała. Dla niej taniec był czymś bardzo ważnym tak jak dla Ciebie, jak dla każdego z nas i jestem pewna że chciałaby abyś dalej trenowała. Nasze życie jest jak droga na której jest masę zakrętów i to jest w pewnym sensie taki zakręt który musisz pokonać. Wierzę w Ciebie i w waszą grupę. Wszystko będzie dobrze. Nie poddawajcie się:*
Bajaderka - Wto Gru 25, 2007 2:04 pm

Ja wierzę, że nie zrezygnujesz. Jeśli uważasz, że musisz odpocząć-zrób sobie jakiś czas przerwę, ale wiem że nawet podczas tej przerwy będziesz chciała tańczyć:)
Bez tego nie da się żyć, taniec to jest Twoje życie więc nie rezygnuj z niego...nie rezygnuj z życia! Bo odstawiając taniec umrze też cząstka Ciebie.

przyjaciolka - Pon Sie 04, 2008 6:18 pm

Zgadzam się w 100% z Kasiaczkiem i Bajaderką :)
poza tym zawsze gdyby co możesz skorzystać z pomocy psychoterapeuty :)
pozdrawiam serdecznie


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group