www.balet.pl
forum miłośników tańca

Kursy, warsztaty, audycje - Lekcje tańca klasycznego u Pani Aiszy Hadyny w NCK

Lalka - Sro Lut 13, 2008 1:02 pm
Temat postu: Lekcje tańca klasycznego u Pani Aiszy Hadyny w NCK
Witam wszystkich Forumowiczów!

Piszę, żeby zachęcić wszystkich, którzy zaczynają sie dopiero uczyć klasyki i myślą, że są "za starzy" albo mieli długą przerwę w praktyce - do zajęć prowadzonych przez Panią Aiszę Hadynę w krakowskim NCK (wtorki 17:15, czwartki 18:30 - "klasyka dla każdego"). W ten wtorek poszłam po dłuuuuuuugiej przerwie na I zajęcia i jestem pod wrażeniem :smile: . Talentów pedagogicznych Pani Hadyny nie trzeba rekomendować, chyba kazdy kto się z Nią zetknął to potwierdzi, a od siebie dodam tylko, że na tych zajęciach nikt nie czuje się zażenowany swoimi brakami w technice czy rozciągnięciu - chociaż każdy błąd jest natychmiast wyłapany i poprawiony - atmosfera w moim przypadku idealnie sprzyjająca treningowi. Dla mnie, w porównaniu z lekcjami na Łobzowskiej (u prof. Mirockiej, dawno temu) są te lekcje o wiele bardziej konkretne, skuteczne i profesjonalne.
Zajęcia nie były chyba zbyt szeroko reklamowane, a szkoda.

Lalka - Czw Lut 28, 2008 1:59 pm

Aktualizuję informację: zajęcia sa tylko we wtorki o 17:15 (grupa całkiem-początkująca) i w piątki o 17:00 (grupa - ćwicząca - od - pół - roku).
Poza tym dodam, że po kolejnych zajęciach mogę je tylko jeszcze bardziej pochwalić - wychodze zmęczona i rozgrzana az miło! :)

Trebor - Nie Wrz 28, 2008 6:24 pm

Ja też się wybieram na te zajęcia od najbliższej środy (grupa początkująca), widzę że tworzy się fajne grono dorosłych miłośników tańca klasycznego :) , jestem od Ciebie tylko o rok młodszy, myślę że się nie zniechęcę (wcześniej nie miałem bezpośredniego kontaktu z baletem), ale będę próbował 8)
A może udzielisz na forum jakiś ogólnych rad dla początkujących (dorosłych) miłośników tańca klasycznego.

a.k. - Wto Wrz 30, 2008 3:43 pm

jak miło:)
Trebor - Wto Wrz 30, 2008 3:52 pm

miło że wreszcie facet przyjdzie na te zajęcia ? :) czy miło że ty też będziesz chodzić ? :)
a.k. - Sro Paź 01, 2008 9:59 am

ahhaa miło, że jest grono osób, które walczy o swoje zamiłowania:)

miło tez dlatego, że jestem związana z tym zespołem:)

Trebor - Sro Paź 01, 2008 10:04 pm

I zajęcia ruszyły, nie spodziewałem się że będzie aż tyle osób (razem z mną to 16 duszyczek)
niestety jako facet jestem tylko jeden, jakby w Krakowie lub okolicach znalazł się drugi chętny to będzie nas dwóch :D .
Atmosfera na zajęciach jest super Pani Aisza Hadyna to dusza człowiek i przez to warto tam uczęszczać (nie wiem jak inni profesorowie w Krakowie, ale ten sposób prowadzenia zajęć bardzo mi odpowiada). Niestety nie jest łatwo Ja akurat nie miałem kontaktu z tańcem klasycznym i przez to niektóre ćwiczenia są dla mnie dość trudne ale się nie poddaję :) i mam zamiar nadal tam chodzić.
ps. niech się ujawnią te dziewczyny które pisały posty i były na tych zajęciach poznajmy się skoro tam mamy chodzić :)

Lalka - Czw Paź 02, 2008 12:02 pm

Ale późno odpowiadam. Ale może jeszcze coś ciekawego dodam do dyskusji...
Będę chodzić do Pani Aiszy na zajęcia grupy średniozaawansowanej (poprzednio to była początkujaca), we wtorki o 17:30. Na pewno rok ćwiczeń, o ile poprzeć to rozgrzewką w domu - w miarę codziennie - przynosi spore efekty. Widzę po sobie większą łatwość ruchu i rozciągnięcie. Poza tym uzyskałam coś niemożliwego - otworzyłam biodra o kilka(naście) stopni, co wcześniej uważałam za niemożliwe!
Uważam, że wspaniale jest ćwiczyć niezależnie od wieku. Mam sporo lat jak na balet, ale fizycznie wcale nie czuję się gorzej niż gdy miałam lat 15 (he, he - już widzę oczami wyobraźni taki zespół baletowy z mioim udziałem za kilka lat - "Wesołe Wraki" lub coś w tym rodzaju).
Taniec klasyczny to nie tylko wyrafinowana gimnastyka dla dorastających etoiles, ale też cała kultura, sposób życia, które można praktykować dla własnej satysfakcji. Ja np. uwielbiam oglądać spektakle baletowe, interesuje mnie technika tańca klasycznego równiez z czysto geometrycznego punktu widzenia, poza tym elegancja ruchu jest w naszych szybkich i niedbałych czasach czymś rzadkim i mocno pożądanym, nie sądzicie?

Mam za sobą niewielkie doświadczenie z klasyką - w wieku lat 16-17 chodziałm na zajęcia do SB na Łobzowską i stamtąd wyniosłam jakies podstawy, co teraz ułatwia mi spełnianie wysokich wymagań pani Aiszy. Ale i tak mam problemy z zapamiętaniem jakiegokolwiek układu (lubie systematycznie powtórzyć ćwiczenie wiele razy i wtedy zapamiętam na całe życie, a pani Aisza ze swym temperamentem wymaga szybszego "chwytania").

Jesli chodzi o porady, to pierwsza, jaka mi się nasuwa jest taka, że trzeba unikać perfekcjonizmu i starać się cierpliwie powtarzać ćwiczenie na zajęciach i później w domu,
nawet jeżeli za nic nie chce wyjść. Repetitio mater studiorum. W moim przypadku nawet najbardziej sknocone ćwiczenia dawały się poprawić, gdy zamiast się przejmować porażką powtarzałam je z cierpliwością anioła.

Poza tym uważam, że prawie każda aktywność ruchowa (na pewno z wyjątkiem boksu i podnoszenia ciężarów) pomaga i w klasyce. Mnie na pewno pomogło tai-chi, ćwiczone dwa lata temu i pływanie.

Serdecznie pozdrawiam Trebora i a.k. Życzę powodzenia na zajęciach, mam nadzieję, że się kiedyś w NCKspotkamy :)

fiiu-fiiu - Czw Paź 02, 2008 1:41 pm

Witam, mi również zajęcia się bardzo podobały pomimo tego, że wszystkie ćwiczenia są dla mnie jak narazie awykonalne (;
Trebor - Czw Paź 02, 2008 2:12 pm

po avatarku Ciebie kojarzę, to co pamiętam to tobie szło całkiem dobrze to raczej dla mnie jest niewykonalne jak pamiętasz to nawet się przy niektórych ćwiczeniach pogubiłem, ale myślę że chodzić będziesz ja się niepowodzeniami nie zniechęciłem :)
kfviatek - Czw Paź 02, 2008 3:31 pm

ja również byłam wczoraj na zajęciach... i wybieram się też dziś na gimnastykę baletową..
Jeśli chodzi o moje doświadczenia.. to też chodziłam na Łobzowską (gdzie zresztą pani Aisza robiła dyplom ;)) przez parę lat.. ale to było dawno i nie prawda ;p a baletu chciałabym się nauczyć od podstaw.. nawet takie podstawowe ćwiczenia które już niby gdzieś tam przerabiałam... sprawiają mi ogromną radość z samego ich wykonywania. nie mówię że są banalne.. ale ta miłość do baletu, która się zaszczepiła te kilka lat temu u mnie jednak przetrwała.. :)

a jeśli chodzi o tą grupę tanecznych wraków za parę lat to ja też się piszę! ^^ ;)

Trebor - Czw Paź 02, 2008 7:35 pm

ale ze mnie gapa, koleżanka Lalka się odezwała a ja tego nie zauważyłem :oops:
ale do rzeczy dzięki że się odezwałaś i wniosłaś naprawdę dużo cennych uwag do naszej rozmowy, na pewno to co napisałaś Ja i inni uczestnicy tego kursu weźmiemy sobie do serca, to co napisałaś te lekcje odbywają się za szybko i nie wszystko na początku wychodzi ale myślę że wymaga to czasu i jak tylko będziemy powtarzać poszczególne ćwiczenia to dojdziemy do jakiegoś poziomu jak na możliwości i wiek uczestników.
Ja też tak jak Ty nie mam większych problemów z rozciągnięciem, ruchowość stawów jak na swój wiek mam nie najgorszą (zasługa jogi którą ćwiczyłem prawie 7 lat temu, i pływalni na którą chodzę 2 razy w tygodniu), gorzej u mnie z zapamiętaniem kolejności poszczególnych ćwiczeń.
Ja również liczę że spotkamy się kiedyś w NCK i wtedy dłużej porozmawiamy, ale jedno muszę Ci powiedzieć że dzięki tobie poszedłem na te zajęcia bo do czasu kiedy napisałaś swój pierwszy post myślałem że tylko ja jeden taki "stary" chcę jeszcze chodzić na klasykę ale okazuje się że są rówieśnicy którzy też mają takie marzenia i je spełniają.
Więc życzę Tobie i całej waszej grupie powodzenia i wytrwałości i kiedyś się na pewno spotkamy :)

Lalka - Czw Paź 02, 2008 10:14 pm

Acha, to jeszcze może dodam coś na temat naszej grupy sprzed roku.
Otóż zaczynaliśmy jako grupa początkująca i najpierw (wprzódy) wszyscyśmy knocili raczej - tak samo przy drążku, jak i na środku. W pewnym momencie miałam wrażenie, że posuwamy się po równi pochyłej i że na pewno zostaniemy cofnięci do baletowej zerówki ( w sali obok) albo może do "Małych Hamerników". Jednak po jakimś czasie (po Bożym Narodzeniu? po Wielkanocy?) coś się przełamało i cała grupa zaskoczyła (i kiedy piszę cała, to naprawdę mam na myśli cała). Na pewno każdy na własną rękę coś tam sobie doćwiczał w domu, przynajmniej żeby powtórzyć trudniejszy układ ruchów, ale generalnie to po prostu wychodzi.
Jedyne co warto, to nie opuszczać zajęć, nawet w wypadku czarnej ospy i zatrucia sardynkami z puszki. Ja nie poszłam we wtorek z bardziej błahego powodu i już mnie zjadają wyrzuty sumienia. Idę więc poćwiczyć na dywan.

PS. Trebor! Chyba każdy się zgodzi, że joga to najlepsza podstawa dla klasyki. Niektóre asany, z tego co widziałam, są jak wyjęte z podręcznika Waganowej.

Wszystkim życzę spokoju ducha, wytrwałości i powodzenia!

[ Dodano: Pon Paź 06, 2008 12:39 am ]
kfviatek, Witaj!
Zaciekawiło mnie, jak oceniasz swoje doświadczenie po zajęciach w szkole prof. Mirockiej?
Czy czujesz się technicznie "rozpracowana", tzn. czy np. w miarę równo wychodzą Ci ćwiczenia na różne partie ciała - plecy (wygięcie), skoki, podnoszenia (takie arabesque na 90 st., albo atiitude pod tym kątem - w każdym kierunku). Ja miałam tam wrażenie, że bardzo dobrze rozćwiczyłam tam dolne partie nóg (każde battement, co umożliwiło mi dość szybkie wejście na pointy), ale za to totalną lagę położono na partie wyższe, mam na myśli właśnie plecy i tzw. adagio, czyli zwłaszcza te arabeski, które do dziś są u mnie fatalne.
W NCK poczułam jakiś wiatr w żagle, jeśli chodzi o te "górne" ćwiczenia i chyba dopiero teraz zacznę się ich uczyć.
Jestem ciekawa, jak Tobie się spodoba i czy porównanie wyjdzie na korzyść tej, czy tamtej szkoły.

Pozdrawiam serdecznie :smile: !

weXe - Pon Paź 20, 2008 9:15 pm
Temat postu: :)
Witam Baletowych Krakowiakow ;)
Chcialam w ten piatek wraz z kolezanka uczestniczyc w zajeciach z klasyki. Jaka jest mozliwosc? mozna sie 'wprosic'? ;)

kfviatek - Pon Paź 20, 2008 9:58 pm

Lalko:
ja tak jak mówiłam... na Łobzowską chodziłam baaardzo dawno temu... i to do tych młodszych grup... bo do C, D, kl.1 i 2. chociaż z tego co pamiętam to faktycznie więcej było ćwiczeń na nogi i ręce niż na wygięcie... u p. Aiszy można powiedzieć że jest nacisk na wszystko! :D zwłaszcza na zajęciach z gimnastyki baletowej...


a co do Twojego pytania weXe...
to możesz próbować... ale ostatnio w piątek słyszałam przypadkowo pytanie jeden osoby czy może jeszcze przyprowadzić koleżankę w przyszłym tygodniu i p. Aisza powiedziała że już nie ma miejsc... ale też prawda jest taka że na początku zawsze przychodzi pełno osób a potem rezygnują... więc możecie próbować.

fijoletowa - Pon Paź 20, 2008 10:11 pm

a ja mam pytanie. czy na takich zajęciach dla dorosłych w krakowie uczycie się tańczyć na pointach? oczywiście nie na początku, ale z czasem, czy są takie plany?
kfviatek - Pon Paź 20, 2008 10:25 pm

z tego co wiem to w zaawansowanych grupach nie ma point.. ale może będą... kto wie co p. Aiszy wpadnie do głowy.... :D
Lalka - Pon Paź 20, 2008 11:19 pm

Pod koniec tamtego roku pytałam się pani Aiszy o pointy (bo mam na ich punkcie bzika) i uzyskałam odpowiedź, że raczej ich nie będzie na "zwykłych" zajęciach - głównie dlatego, że traci się czas na przebieranie butków w trakcie lekcji, a poza tym - by nie ukrzywdzić panów, którzy przecież chodzą z nami na lekcje... Ale dostałam też pozwolenie na poćwiczenie sobie przed albo po zajęciach z własnymi pointami. Ponieważ miałam już kiedyś lekcje na palcach, przynoszę sobie czasem moje grishki i przez te 15 min. przyćwiczam w kątku (sala w NCK to jednak nie to samo, co wysłużony dywan w moim pokoju, który się wiecznie zawija i obkleja czubki point czerwoną wełenką).
Mam jednak takie przeczucie, ze gdyby zebrało się parę fanatyczek point, pani Aisza zrobiłaby może osobne zajęcia z tej techniki, np. 1x w tygodniu. co o tym sądzicie?
W końcu pointy są też bardziej widowiskowe na scenie niż półpalce, może nawet udałoby się to kiedyś wykorzystać w jakimś spektaklu??? (oczywiście, zawsze przychodzi mi na myśl mój zespół marzeń "Wesołe Wraki" i jakaś rola na pointach z cyklu zapracowana pani domu w fartuchu i ze ścierką, miesza rosół w pointach i w ten sposób zaczyna grand pas de deux).

Dzięki Ci kvfiatku za odpowiedź! Myślę, że dużo zyskamy w NCK.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie :) :)

Słowianin - Wto Lis 11, 2008 12:12 am

Witam i odświerzam troche temat:) mam pytanie odnoście zapłaty czy ktoś się orientuje czy trzeba ząpłacić na początku czy można w "ratach" i myślę o grupie średnio zaaw w czwartki bo troszke miałem styczności z baletem na próbach tańca ludowego, czy po 2 latach podstaw baletu dam radę na grupie średniej to mam nadzieje że tak, pozdrawiam wszystkich "dojrzałych/starych" (mam 22 lata :D ) fanów baletu
Lalka - Wto Lis 11, 2008 10:31 pm

Witaj, Słowianinie !

Z tego co wiem, Pani Aisza wymaga całej wpłaty za semestr (myślę, ze chodzi o stabilizację grup - zapłata z góry mobilizuje do frekwencji, a z tym bywa różnie). Ale najlepiej byłoby zapytać na zajęciach jednak...

Co do grupy średniozaawansowanej, to mam tylko takie spostrzeżenie, że trochę trudne mogą być układy ćwiczeń. U Pani Aiszy na zajęciach choreografia jest dość różnorodna i zmienna. Nawet, jak chodzi się od początku i regularnie, czasem trudno się połapać - przynajmniej ja tak mam :wink:

Zaś co do technicznej strony, to jeśli ćwiczyłeś wcześniej rok-dwa, to na pewno dasz radę.

Pozdrowienia dla Wszystkich!!!

a.k. - Wto Sty 13, 2009 6:47 pm

eh...a ja znowu dzisiaj nie poszłam...tęsknię!
jak Wam idzie? chodzicie regularnie?
pozdrawiam wszystkich!!!!!
A.

Balerinka - Sob Sty 17, 2009 4:32 pm

witam wszystkich. mam pytanko... czy ktoś z was może orientuje się czy są gdzieś w Krakowie warsztaty z baletu dla początkujących raz w tygodniu? najlepiej poniedziałek lub piątek i (mało płatne :D ) jeśli ktoś coś wie, to proszę napiszcie ^^ z góry dziękuję
kfviatek - Sob Sty 17, 2009 4:37 pm

informacje

tak jak widać na stronie zajęcia dla początkującej grupy sa w piątki o 17.oo i środy o 19.oo
z tym że te zajęcia rozpoczęły się w październiku, więc grupa już nie jest taka początkująca i jeśli nie tańczyłaś nic wcześniej, to możesz mieć mały problem z nadrobieniem wszystkiego,a p. Aisza też się już raczej pyta czy ktoś gdzieś chodził, bo tak jak mówię.. 4 miesiące to trochę już jest... no ale zawsze możesz spróbować. wtedy najlepiej sobie kupić bilet wejściówkę za 2o zł
aa i jeszcze jedna porada... radzę przyjść o 15 minut wcześniej, bo p. Aisza strasznie nie lubi kiedy się ktoś spóźnia! ;p (wczoraj np nie wpuściła już na zajęcia)

a z tego co się orientuję to wychodzi, że właśnie w ncku są najtańsze zajęcia, bo 18ozl/ sem to bardzo tanio...


(i chyba nie musisz pisać kilku postów o tej samej treści....)

Balerinka - Pon Sty 19, 2009 5:12 pm

dzięki ;)
kfviatek - Pią Lut 06, 2009 9:48 am

dla osób które 'przespały' październik i nadal uważają że są 'za stare' a zawsze marzyły o balecie:
po feriach ma ruszyć kolejna grupa początkująca dla dorosłych w ncku
z tego co się orientuję to zajęcia będą się odbywać we środy o 19.oo ale wszystkie informacje na pewno można zdobyć w ncku

oka - Sro Lut 11, 2009 10:52 pm

witajcie;)

ja właśnie zastanawiam się nad tymi zajęciami- balet zawsze mnie zachwycał, ale jak byłam mała rodzice nie pomyśleli o tym, a później myslałam, że już jest za późno.
a może nie jest tak źle? skonczyłam własnie 18. Oczywiście, nie liczę na karierę, ale na uzupełnienie jakiegoś życiowego braku:)
powiedzcie, czy jeśli nidgy wczesniej nie mialam do czynienia z tak trudną techniką jaką jest balet, to bedzie to dla mnie torturą? Dodam, ze nie uprawiam też zadnego stałego sportu, aczkolwiek lubię ruch, kocham taniec i jakies tam wyczucie mam...
liczę na życzliwą aczkolwiek obiektywną radę:)

kfviatek - Czw Lut 12, 2009 10:01 pm

na zajęciach jest bardzo dużo osób, które nie miały nic wspólnego z baletem, a jeśli tylko będziesz chodzić na zajęcia i nie opuszczać to myślę że u p. Aiszy się bardzo dużo nauczysz... zresztą... co Ci szkodzi spróbować... zawsze później można zrezygnować jak by Ci coś nie odpowiadało...

moja rada jest taka że ja polecam spróbować... zwłaszcza że mówisz że nie miałaś wcześniej do czynienia z baletem, więc nei wiesz do końca co Ci będzie odpowiadać... trzeba próbować... ja też próbowałam w wielu miejscach i wielu technik...

oka - Pią Lut 13, 2009 2:41 pm

a czy na pierwszą lekcje muszę przyjśc już z "pełnym uzbrojeniem" tj baletkami, strojem itp? i jakie pani Aisza ma wymagania co do stroju?
kfviatek - Sob Lut 14, 2009 7:44 pm

na pierwsze zajęcia nie musisz przychodzić 'w pełni umundurowana' że tak to nazwę.. co do wymagań p. Aiszy to ze względu na to że są to zajęcia dla dorosłych a nie grupa p. Aiszy to nie ma żadnych 'obowiązkowych' strojów.... jednak z doświadczenia mogę powiedzieć że w stroju i baletkach dużo lepiej się ćwiczy, niż w skarpetkach i np podkoszulku... więc jeśli zamierzasz kontynuować chodzenie na zajęcia to polecam zakupić przynajmniej baletki.
ale spokojnie.. bo z tego co ja pamiętam to na pierwszych zajęciach mało kto miał strój i baletki....

dodam jeszcze tylko że co do baletek... to pamiętaj żeby kupić BALETKI a nie tzw 'kapcie' (na tym punkcie pani Aisza jest bardzo wyczulona...) niby to oczywiste ale jednak sporo osób miało na tych początkowych zajęciach właśnie te tzw 'kapcie' które sprzedają w sklepach typu decathlon itp.....

kamyczko - Sro Lut 18, 2009 3:22 am
Temat postu: myślę...
Właśnie się zastanawiam nad tymi zajęciami... Nad pójściem na te zajęcia. O balecie zawsze marzyłam, ale mam wrażenie, że dla mnie już nieco za późno. Poza tym... troszkę mam tremę. Jak do tej pory moje związki z tańcem klasycznym ograniczały się do wspomnianych już marzeń. A tu nagle pojawia się możliwość realizacji. I problem. Czy podołam?

Można pojawić się na tych zajęciach nie mając niemal zupełnie żadnego pojęcia o tańcu jako takim, o balecie już nie wspominając? Da się jeszcze z takiej dwudziestodwuletniej analfabetki coś zrobić w tym temacie?
Chyba jednak zbiorę całą swoją odwagę i pójdę. Najpierw do ortopedy, potem na balet. :) Zobaczymy...

Torin - Sro Lut 18, 2009 8:22 am

Ortopeda to może być potrzebny dopiero po lekcjach ;)

Torin
taki mały ten no żarcik oczywiście ;)

kfviatek - Sro Lut 18, 2009 10:00 am

Kamyczko nie słuchaj Torina ;pp
żaden ortopeda nie będzie Ci potrzebny... no chyba że nie będziesz się stosować do poleceń pani Aiszy i przy plie zamiast kolana do boku, będziesz pchać do przodu ale wtedy zazwyczaj od razu pani Aisza podbiega mówi o ortopedzie albo chirurgii i cała grupa musi powtarzać ćwiczenie od początku :D

no chyba że masz już jakieś problemy ortopedyczne no to ja nie wiem możesz się wybrać... ale nie wiem w ogóle skąd ten pomysł z ortopedą... : ?

a co do samych zajęć... to prawda jest taka że na zajęcia pierwszy raz przychodzą osoby duuużo starsze od Ciebie, co nie oznacza że musisz czekać jeszcze kilka lat.
poczytaj sobie na forum ile jest osób które chciały by bardzo chodzić na klasykę ale nei mają takiej możliwości. a Ty skoro ją masz to powinnaś wykorzystać... i to najlepiej od pierwszych zajęć, bo zajęcia od marca będą prowadzone od samego początku... więc zwłaszcza wtedy warto być.... ;)

pozdrawiam i życzę powodzenia = ]

Kasia G - Sro Lut 18, 2009 10:38 am

jesli masz jakieś powżne kłopoty ortopedyczne to konsultacja nie zawadzi, poza tym określenie intensywności treningów - przeciez chcesz to robić dla przyjemności, a nie wyczynowo. Ja z treningiem baletowym i to tylko raz na 2 tygodnie zetknęłam się dopiero na podyplomowych studiach teorii tańca i to w wieku lat 20... paru :) Po lekcji bolało mnie wszystko ale to było miłe "bolenie" rozciągniętych i rozruszanych mięśni i ścięgien. Dodam ze mam powazne skrzywienie kręgosłupa powodujące wręcz wrażenie jakbym miala jedną nogę odrobinę krótszą, ale trening (prawda że bardzo nieregularny) wcale mi nie zaszkodził,a wręcz przeciwnie, po nim czułam się lepiej. Trzeba tylko dokładnie i powoli wykonywać ćwiczenia dbając o symetrię ruchów i nie przeciążanie jednej kończyny. W końcu idziesz na zajęcia do fachowca, a jesli jeszcze będziesz uzbrojona w zalecenia lekarza to nie ma strachu. Natomiast swojego wieku i braku doświdczenia zupełnie nie musisz się wstydzić czy obawiać - jesli chcesz spelnić swoje marzenia :) powodzenia!
sandi - Sob Lut 21, 2009 12:54 pm

czy ktoś się orientuje ile trwa ten semestr?
i czy jest możliwość dołączenia do tych bardziej zaawansowanych grup, bo domyślam się, że ta grupa początkująca zaczyna od całkowitych podstaw, tak?

kfviatek - Sob Lut 21, 2009 6:53 pm

semestr trwa tyle ile semestr w szkole... czyli nie wiem dokładnie ile bo już do szkoły nie chodzę ;p ale jakoś tak....
a przyjść możesz na którą chcesz grupę. tak jak już pisałam wcześniej to nie jest 'szkoła' tylko po prostu zajęcia na które może przyjść każdy kiedy mu się podoba... a to na którą chodzi grupę to od niego zależy i jego umiejętności i jak się będzie czuł na zajęciach...
co do poziomu, to podstawowy jest całkiem od początku, jednak moim zdaniem dość szybko się grupa rozwija. niew iem ile ćwiczyłaś czy ćwiczysz balet czy inny taniec. sama musisz przyjść i się zorientować ewentualnie przyjść przed zajęciami, porozmawiać z p. Aiszą, powiedzieć jej ile chodziłaś itd i ona Ci na pewno dobrze doradzi... : )

sandi - Nie Lut 22, 2009 12:19 pm

Dzięki za odpowiedź ;)

Z tymi semestrami to takie trochę mylące, bo jak dawno temu chodziłam na zajęcia do NCKu to koło czerwca już nie było zajęć. No ale w takim razie przyjdę i się zorientuję.

Wiem, że to nie jest szkoła, ale czasem na kursach czy różnych zajęciach są grupy zamknięte, gdzie nie mozna dołączyć, stąd się wzięło moje pytanie (;

oka - Nie Mar 01, 2009 10:58 am
Temat postu: Re: myślę...
kamyczko napisał/a:
Właśnie się zastanawiam nad tymi zajęciami... Nad pójściem na te zajęcia. O balecie zawsze marzyłam, ale mam wrażenie, że dla mnie już nieco za późno. Poza tym... troszkę mam tremę. Jak do tej pory moje związki z tańcem klasycznym ograniczały się do wspomnianych już marzeń. A tu nagle pojawia się możliwość realizacji. I problem. Czy podołam?

Można pojawić się na tych zajęciach nie mając niemal zupełnie żadnego pojęcia o tańcu jako takim, o balecie już nie wspominając? Da się jeszcze z takiej dwudziestodwuletniej analfabetki coś zrobić w tym temacie?
Chyba jednak zbiorę całą swoją odwagę i pójdę. Najpierw do ortopedy, potem na balet. :) Zobaczymy...



ja też idę pierwszy raz na takie zajęcia, możemy się wspierać jakie dwie zielone miłośniczki:)

cz.alex - Pon Mar 02, 2009 4:53 pm

ja mając 7-10lat tańczyłam na Łobzowskiej, niestety później mój kontakt z baletem się zerwał i teraz chciała bym do tego wrócić, tak dla własnej satysfakcji. znacie gdzieś w Krk zajęcia z tańca klasycznego dla dorosłych (mam teraz 20lat) gdzie można by tańczyć i z czasem także w pointach bo to jest moje niespełnione marzenie...
kfviatek - Pon Mar 02, 2009 6:41 pm

no proszę proszę... ;) mając 7-10 lat tańczyłaś na Łobzowskiej a teraz masz 2o? to identiko jak ja... hehe ^^ możliwe nawet że byłyśmy w tej samej grupie ;p
whatever....
jak już pisałam Xrazy... polecam zajęcia u p. Aiszy... a skoro mówisz że chodziłaś już na balet i jeśli jeszcze coś pamiętasz to może nawet Ci będzie lepiej chodzić na tą grupę średnią... zresztą najlepiej przyjść i się samemu przekonać.

cz.alex - Pon Mar 02, 2009 7:06 pm

cóż to możliwe, ja tańczyłam niecałe 4lata - sklep z zabawkami, jakieś grzybki, laleczki z saskiej porcelany... to były czasy.
teraz szukam gdzieś zajęć z point. a ta grupa średni zaawansowana w czwartki nadal funkcjonuje? bo jeśli tak to bym mi pasowało, a jak nie to możne od przyszłego roku ew wtorki jeśli przełożę treningi :D

kfviatek - Pon Mar 02, 2009 7:34 pm

no to ja też sklep z zabawkami! :D parasolki, feria barw itd...

point u p. Aiszy z tego co wiem nie ma....
grupa czwartkowa to już zaawansowana raczej niż średnia...
a grupa średnia, czyli ta która zaczęła w październiku kontynuuje w piątki...
ale zresztą. jak przyjdziesz to się sama przekonasz...
a co do tych point jeszcze... to ja też pamiętam, że byłam strasznie nakręcona na nie, ale tak na prawdę tyle można fajnych rzeczy robić bez nich.. i nie tylko 'sklep z zabawkami' ;p

cz.alex - Pon Mar 02, 2009 8:13 pm

w takim razie wiaderko się kłania :) cóż ja niestety mogę tylko wtorki i czwartki :/ cóż zobaczymy może się jakoś pojawię w tym roku a jak nie to od nowego :)
oka - Sro Mar 04, 2009 10:52 pm

:) byłam dziś na zajęciach, nie spodziewałam się, że będzie nas aż tyle:)

nie wiem jednak czy ktoś z tego forum był... mi się podobało, na pewno jeszcze przyjde, chociaż widzę, że poziom wcale nie taki słaby :D

kfviatek - Nie Mar 08, 2009 1:19 pm

cz.alex napisał/a:
w takim razie wiaderko się kłania :)


z tego co pamiętam to wiaderko było jedno... : ? to chyba kojarzę.... :)

cz.alex napisał/a:
cóż ja niestety mogę tylko wtorki i czwartki :/ cóż zobaczymy może się jakoś pojawię w tym roku a jak nie to od nowego :)


no to zapraszamy we wtorki i czwartki. po co czekać do nowego roku? jak tu dopiero połowa ;)
a skoro tańczyłaś już sporo to powinnaś sobie dać radę... :]

pozdr!

oka - Czw Mar 26, 2009 12:15 pm

byłam już na zajęciach 4 razy + raz na gimnastyce baletowej prowadzonej przez p Aisze i musze powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona. W dodatku wczoraj powiedziała, że to przyjemnośc pracować z taką grupą (nie wiem dokładnie o co chodziło.. :P )
Pani Aisza udziela bardzo dobrych uwag, wspaniale tłumaczy, nie trudno zrozumieć o co jej chodzi(jak to czasem z nauczycielami bywa)
Generalnie polecam wszystkim :)

kattarr - Wto Mar 31, 2009 5:48 pm

Czesc, witam wszystkich.
Czy myslicie, ze jest jeszcze szansa na dopisanie sie do grupy? Zajecia sa od poczatku marca, wiec juz cztery zajecia sa za mna. Dodam, ze zupelnie nie mialam stycznosci z tancem klasycznym - nie z braku zainteresowania, a z braku grupy dla doroslych w miejscu gdzie mieszkalam poprzednio. Do tego nie jestem zbyt rozciagnieta i wysportowana. Bardzo chce ale czy to wystarczy i czy nie za pozno?

kfviatek - Sro Kwi 01, 2009 9:33 am

przyjdź, zobaczysz jak było... i stwierdzisz czy chcesz chodzić dalej.... :)
jak przyjdziesz nie spóźniona to pani Aisza na pewno Cię nie wyrzuci.... ;p

oka - Sob Kwi 04, 2009 3:51 pm

na ostatnich zajęciach były trzy nowe osoby.
tylko jak przyjdziesz, o musisz od razu ćwiczyć, nie możesz tylko patrzeć:)

kfviatek - Nie Kwi 05, 2009 11:08 am

oka napisał/a:
na ostatnich zajęciach były trzy nowe osoby.


z tego co ja kojarzę, to była jedna nowa osoba..... :? ; p

oka - Pon Kwi 06, 2009 6:56 pm

kfviatek napisał/a:
oka napisał/a:
na ostatnich zajęciach były trzy nowe osoby.


z tego co ja kojarzę, to była jedna nowa osoba..... :? ; p



jak to... jedna dziewczyna koło mnie w zielonych baletkach i oprócz tego jeszcze dwie... tak wywnioskowałam z tego co mówiły. Chyba, że je źle zrozumiałam:P

Kfviatek, jak masz na imię? Rozumiem, że chodzimy na te same zajęcia:)

a co do dojścia do grupy, zachęcam, myślę, że da się nadrobić:)

Alicja - Pią Kwi 10, 2009 5:49 pm

Chodzę na zajęcia dla początkujacych i jest super - atmosfera bardzo sympatyczna, pani Aisza poprawia wszystkie nasze niedociągnięcia; wystające pupy, za mało wykręcone stopy, główki odwrócone nie w tą stronę, ugięte kolana. A wszystko to pokazuje tak dowcipnie, że rumienimy się z zakłopotaniem albo wybuchamy śmiechem, że rzeczywiście tak wygląda nasza przygotowawcza czy grand plie. :)

Martwi mnie tylko to, że nie mamy na zajęciach rozciągania, a tego potrzeba mi chyba najbardziej. Czy ktoś z was chodzi jeszcze na gimnastykę baletową? Czy człowiek niekoniecznie wybitnie rozciągnięty (ale mocno zmotywowany) da sobie radę? Proszę o szczere odpowiedzi (ja np. uważam, że człowiek bez żadnych baletowych podstaw miałby już mały problem z ogarnięciem wszystkich ćwiczeń, które mamy w naszej początkującej grupie).

kfviatek - Pią Kwi 10, 2009 9:09 pm

ja chodzę na gimnastykę od października i myślę... że nie ma co się zastanawiać tylko trzeba przyjść i zobaczyć :D tzn nie zobaczyć, tylko przyjść i ćwiczyć... i nie ma co się przejmować nawet jeśli na początku będzie się wydawać trochę ciężko. ćwiczenia się powtarzają więc chodząc w miarę systematycznie można wszystko opanować bez problemu..
i nie masz się też co przejmować że nie chodzisz od początku, w tym semestrze doszło kilka nowych osób i też p. Aisza trochę urozmaica ćwiczenia tak, że wszyscy się ich uczą od początku...
pisałam już to pewnie wiele razy w tym temacie.. ale powtórzę się jeszcze raz. Polecam wszyyystkim!! ;)

(czyli do zobaczenia Alicjo we czwartek 16.o4? : > )

oka - Pon Kwi 20, 2009 10:32 pm

o, Alicja, wreszcie ktoś, kogo kojarzę z zajęć:)

ja byłam raz w czwartek ale to wszystko było dla mnie nie do opanowania, więcej się z siebie uśmiałam niż poćwiczyłam.
Tymbardziej, że na końcu była już cała komcinacja (układ) do którego trzeba już umieć konkretne elementy, a nie wszystkie miałam na zajęciach więc nie potrafię ich jeszcze zrobić ani nawet próbować.
Na gimnastykę pójdę chyba po wakacjach bo teraz nawet nei mam czasu..:(

magdalenne - Wto Cze 02, 2009 5:53 pm

Mam pytanie, czy będą zajęcia u tej pani na wakacjach? I ile kosztują??
z góry dziękuję za odpowiedź :)

sasanka - Czw Cze 18, 2009 11:02 pm

Niestety pani Aisza nie planuje zajęć w wakacje, ale jeśli zmieniłaby zdanie to obiecała dać znać - i mam nadzieję, że fama się rozejdzie ;-)
Alicja - Wto Wrz 08, 2009 8:39 pm

Myślę o nowym semestrze w NCK i zastanawiam się czy po semestrze w grupie początkującej przesunąć się do "średniopoczątkującej"? Po wakacjach bez żadnych ćwiczeń nie czuję się zbyt pewnie. Pamiętam, że byly tu dziewczyny wlasnie ze środowej, początkującej grupy. Zapisujecie się teraz "wyżej"?
Pozdrawiam już krakowsko. :)

fijoletowa - Sob Wrz 12, 2009 12:33 am

jako że od października przeprowadzam się do Krakowa, tak więc szukam tanecznych miejsc dla siebie w tym mieście. chciałabym zapisać się na klasykę początkującą i cóż ubolewam że jest w piątki (nie lubię opuszczać zajęć, a co miesiąc w weekendy organizowane są warsztaty tańca współczesnego w Bytomiu no i chciałabym na nie jeździć...), ale chyba i tak się zdecyduję. mam pytania- wyżej piszecie, że brak na zajęciach rozciągania- mało, czy w ogóle nie ma? trochę mi na tym zależy, bo z moim rozciągnięciem raczej krucho. i jak sprawa się z ma z gimnastyką baletową (i tak w tym semestrze odpada, kto to widział wykłady do 20... ale warto wiedziec na przyszłość)- czy to po prostu barre au sol, czy rozciąganie przy drążku, czy coś zupełnie innego?
koza - Sro Wrz 16, 2009 10:34 pm

pytanko: znacie szkoły, kursy, zajecia itp. itd. związane z baletem na terenie woj. dolnośląskiego, dla dzieci (6-latki), i nie tylko jeżeli obiło wam sie cos o uszy znacie jakis adres to bym była bardzo wdzięczna, dzieki wielkie :D
Mitzi_Caspar - Sro Sie 27, 2014 12:13 pm

Czy ktoś tam jeszcze chodzi? Czy ktoś się wybiera we wrześniu na zajęcia dla początkujących?:)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group