|
www.balet.pl forum miłośników tańca |
 |
BALET - Praktyka - Bieganie
Kasia :)) - Wto Kwi 14, 2009 12:36 am Temat postu: Bieganie Na ogół wśród tancerzy rzecz wzbudzająca niewysłowioną antypatię.
Ze mną było podobnie. Do czasu.
Przedwczoraj postanowiłam pójść pobiegać i...wpadłam w 'trans biegowy'. Zatrzymałam się dopiero po 50 minutach i to nie dlatego, że byłam zmęczona.
Dzisiaj miałam podobnie.
To, jak na mnie, niesamowita rewolucja.
Czy lubicie biegać?
Wiem oczywiście, że bieganie z tańcem się nie brata, a wręcz przeciwnie - bardzo obciąża staw kolanowy, który jednak u tancerzy i tak nie narzeka na brak zainteresowania.
Wiem też jednak, że większość nas - jeżeli nie ma problemów kolanowych - nie przejmuje się takimi stwierdzeniami.
Joanna - Wto Kwi 14, 2009 1:01 am
Ja nie przepadam za bieganiem.
Odzywa mi się wtedy wiele kontuzji typu: Achillesy, stopy (płaskostopie poprzeczne - boli przy dłuższym chodzeniu i bieganiu), kolana, nawet biodra.
Z tego co wiem osoby dużo i regularnie biegające mają dużo kontuzji wynikających z przeciążenia, wiele z nich bardzo podobnych do tych spotykanych w tańcu.
I raczej niespecjalnie polecam bieganie, jak ktoś tańczy, chyba że właśnie nie ma żadnych problemów z kolanami i stawami skokowymi, oraz ma możliwość biegania niekoniecznie po twardym betonie.
Ja osobiście mam tylko takie doświadczenia, że bieganie czy nawet dłuższe chodzenie (typu wielogodzinne) powiększa mi istniejące kontuzje, lub odnawia stare.
Ale też wydaje mi się, że jak ktoś ma dobrze przemyślany jakiś plan treningu (w sensie stopniowe natężenie trudności, regularności, odpoczynek, itp.), to być może i z takiego biegania zyskać?
rukasu - Wto Kwi 14, 2009 2:26 am
Z góry zaznaczam, że nie tańczę, ale moja dziewczyna jest baletnicą.
Sam co prawda biegam i mogę powiedzieć, że tak samo jak w trampkach nie staje się na palcach w balecie, tak samo w trampkach się nie biega. Obuwie jest tak samo ważne, jeżeli nawet nie ważniejsze, w bieganiu jak i w balecie. Dlatego jeżeli już ktoś chce - musi zaopatrzyć się w coś dobrego, żeby te wszystkie kontuzje, o których piszecie, się nie pojawiały/odnawiały.
No a jako że ja biegam, a moja dziewczyna tańczy w balecie, to rozmawialiśmy na ten temat i powiedziano jej, że nie powinna biegać zbyt dużo, gdyż to rozwija nieprawidłowe mięśnie do baletu. I rzeczywiście wybrała się ze mną 3 razy i skończyła, bo jej uda wyglądały inaczej niż wcześniej.
Co prawda jak ktoś nie chce profesjonalnie tańczyć, to na pewno bieganie jest świetne.. Polecam!
Porcelaine - Wto Kwi 14, 2009 10:41 am
Po 3 razach i już coś widać?
Mnie też zawsze mówiono żebyśmy nie biegały/jeździły na rolkach/ łyżwach/rowerze za często, bo mięśnie rozbudują się nie na ciało tancerki.
Osobiście nie biegam, ale ze względu na kostkę, która po kilkdziesięciu metrach zaczyna mnie boleć.
Nie wiem jak ja zaliczę te 800 m na W-Fie, ale nie będzie to przyjemne
Kolorowe_kredki - Wto Kwi 14, 2009 11:51 am
Ja osobiście uważam, że biegania tancerzom jest potrzebne, bo wiadomo , że kondycja jest nam potrzebna:) Oczywiście nikt nie karze biegać po kilkanaście kilometrów, wystarczy sobie wyznaczyć krótka trasę aby pobiegać dla kondycji.
rukas ja jakoś trochę biegam i nie mam rozbudowanych nóg, moja koleżanka, która tez tańczy biega i nogi ma normalne, więc nie wiem od czego to zależy... hmm...
Jo_Ann - Wto Kwi 14, 2009 12:07 pm
To chyba zależy od predyspozycji, gdzieś słyszałam, że jednym mięśnie się rozbudowują przy najmniejszej ilości ćwiczeń, a inni muszą popracować. Ja np. mam uda jak piłkarz nożny i nie jestem w stanie tego zmienić, ćwiczę tylko balet i jazz, więc nie wiem skąd to się bierze. Nawet joga mi nie pomaga...
A wracając do tematu, to biegać nie lubię, nawet do autobusu . I tyle na ten temat .
Giselle12 - Wto Kwi 14, 2009 12:19 pm
ja to nawet lubię i biegam nawet nie najgorzej myślę, że przy bieganiu balet daję wytrzymałość i szybkość
Susanna - Wto Kwi 14, 2009 12:57 pm
Ja to nienawidzę biegać bo mam przykurcz mięśnia Allchilesa I bardzo ciężko się wtedy biega. A wiecie może czy jazda na nartach i na rowerze nie szkodzi w balecie ?
.dulce. - Wto Kwi 14, 2009 1:36 pm
Nie nawidze biegac .. w szkole w biegu na 800 m zawsze mam 2, ale w biegu na 60 m 5 jest sie czym chwalić .. ale czasem na siłowni lubie sobie na bieżni pobiegac .
Torin - Wto Kwi 14, 2009 1:51 pm
Nie wiem jak narty ale intensywny rower na pewno skraca mięśnie i to moooocno.
Wiem co mówię - doświadczenie mojego przyjaciela ....
Torin
Porcelaine - Wto Kwi 14, 2009 2:14 pm
Susanna napisał/a: | Ja to nienawidzę biegać bo mam przykurcz mięśnia Allchilesa I bardzo ciężko się wtedy biega. A wiecie może czy jazda na nartach i na rowerze nie szkodzi w balecie ? |
Jeżeli robisz to raz na tydzień raczej nie.
Ja z biegów na 100 m mam najgorszy wynik w klasie Ale wtedy mnie kostka bolała strsznie.
Susanna - Wto Kwi 14, 2009 5:10 pm
Torin napisał/a: | Nie wiem jak narty ale intensywny rower na pewno skraca mięśnie i to moooocno. |
Skraca mięśnie ?! Co to znaczy ?
nathaliye - Wto Kwi 14, 2009 5:51 pm
mięśnie są bardziej zbite, mniej elastyczne co pogarsza ich rozciągnięcie
Father - Wto Kwi 14, 2009 5:56 pm
Susanna napisał/a: | Skraca mięśnie ?! Co to znaczy |
To znaczy, że ma trudnosci z rozciaganiem danej czesci ciała a bardziej obrazowo to znaczy, że zamiast przeprostu jest przykurcz.
Joanna napisał/a: | Ale też wydaje mi się, że jak ktoś ma dobrze przemyślany jakiś plan treningu (w sensie stopniowe natężenie trudności, regularności, odpoczynek, itp.), to być może i z takiego biegania zyskać? |
Nie być może ale napewno.
Przy okazji mam pytanie do zawodowców, mianowicie: w jaki sposób nabywają kondycję tancerze zawodowi wykonujacy wielminutowe partie taneczne, na dodatek gesto poprzetykane skokami?
Joanna - Wto Kwi 14, 2009 6:29 pm
Co do kondycji - po prostu ćwicząc, na każdej lekcji są skoki, i taki codzienny trening jednak wzmacnia kondycję, że generalnie nie ma jakiejś niezbędnej potrzeby, aby ćwiczyć kondycję na inne sposoby, w przypadku baletu.
W przypadku tancerzy często na to nie ma już po prostu czasu, ale jeśli chodzi o jakieś dodatkowe sporty tego typu, to można się spotkać z pływaniem, jeżdżeniem na rowerku, bieganie znacznie rzadziej, jako że jednak obciąża to, co i tak jest już dość (za) mocno przeciążone - stąd lepiej jest ćwiczyć coś, co np. poprawi kondycję, a nie powoduje dalszych przeciążeń.
Co do tego 'na pewno' - no ja jednak miałabym pewne ale Po prostu wiem, jakie kontuzje mają biegacze, i niestety na bardzo podobne urazy/ przeciążenia narażeni są tancerze (oraz piłkarze, koszykarze, itp. - bieg, skoki - wszystko co powoduje stopniowe przeciążanie st. skokowych, kolan). To znaczy są pewne kontuzje, które się powtarzają we wszystkich tego typu dyscyplinach, dodam że mam na myśli przede wszystkim te z powodu chronicznego przeciążenia, niż nagłego urazu (nawet zerwania - zdrowe ścięgno/ więzadło się nie zrywa tak po prostu) - problemy ze ścięgnem Achillesa (zapalenie, naderwanie, zerwanie), urazy stawu skokowego typu skręcenia, kolano (łąkotki, urazy więzadeł, przeciążenia), nierównomierny rozwój mięśni (przykurcz pasma biodrowo-lędźwiowego), nieprawidłowe ustawienie stopy (obniżenie łuku poprzecznego stopy, nadmierna pronacja). Jeśli ktoś ma w tańcu podobne problemy, wtedy raczej nie powinien brać się za bieganie, a wzmocnić mięśnie/ poprawić kondycję innymi sposobami.
Jeśli ktoś nie ma takich problemów, to wtedy bieganie jest bardzo efektywnym sposobem na poprawę wytrzymałości.
Agatta - Wto Kwi 14, 2009 10:19 pm
A czy baletnica moze jeździć konno? Ja chciałabym być baletnicą ale jeżdze, a ne wiem czy to się da polączyć.
Father - Wto Kwi 14, 2009 10:43 pm
Chyba się nie da bo baletnica nie może mieć pałąkowatych nóg a poza tym co to ma wspólnego z bieganiem?
rukasu - Sro Kwi 15, 2009 7:42 pm
Co do jazdy na nartach - w szkole baletowej przy operze wiedeńskiej, przed jej rozpoczęciem, należy podpisać "umowę", że nie będzie się jeździło na nartach ^^" Bo to niby aż tak rozwija mięśnie..
Może to też z tego powodu, że w Austrii narty są jednym z popularniejszych sportów..
Susanna - Czw Kwi 16, 2009 9:17 pm
O jej Ale narty są świetne, a po za tym to w balecie nie powinno się mieć mięśni ?
Maron - Czw Kwi 16, 2009 9:51 pm
hah no powinno tylko raczej chodzi o to, żeby ich sobie niepotrzebnie nabijać, ale ogólnie to mi się wydaje że operze zależy na tym żeby sobie tancerze jakichś niepotrzebnych kontuzji nie narobili.
Father - Czw Kwi 16, 2009 10:00 pm
rukasu napisał/a: | Co do jazdy na nartach - w szkole baletowej przy operze wiedeńskiej, przed jej rozpoczęciem, należy podpisać "umowę", że nie będzie się jeździło na nartach ^^" Bo to niby aż tak rozwija mięśnie.. |
Tu nie chodzi o mięśnie tylko o ryzyko kontuzji które w narciarstwie alpejskim jest przeogromne i może to wykluczyć tancerza z zawodu.
W tej dziedzinie akurat mogę coś powiedzieć bo kiedyś byłem zawodnikiem i instruktorem. Teraz uprawiam ten sport rzadko i wierzcie mi ,że trzeba mieć dużo zdrowego rozsądku aby sie nie poddać brawurze czy demonowi prędkości.
Poza tym w Austrii jest to sport narodowy a zatem bardzo popularny.
Susanna - Pią Kwi 17, 2009 3:15 pm
A ha to dziękuje bo już się przestraszyłam... To znaczy że na nartach mogę jeździć?
nathaliye - Pią Kwi 17, 2009 3:26 pm
jeśli ktoś się w szkole baletowej to by nie zwiększać ryzyka kontuzji lepiej nie jeździć zbyt intensywnie na nartach,co jak już Father wspomniał zawodowych tancerzy wyklucza na pewien czasu lub w ekstremalnych przypadkach na zawsze z zawodu, jak ktoś sobie amatorsko tańczy to może przecież jeździć na nartach( od tygodnia jeżdżenia na nartach mięśnie się jeszcze nikomu nie rozwinęły do niebotycznych rozmiarów) tylko w granicy własnego rozsądku musi uważać bo kontuzje kolan nalezą do takich które się dosyć długo przechodzi i to nie ma znaczenia czy ktoś tańczy czy gra w szachy
Porcelaine - Sob Kwi 18, 2009 5:56 pm
Susanna napisał/a: | O jej Ale narty są świetne, a po za tym to w balecie nie powinno się mieć mięśni ? |
W balecie mięśnie muszą być wydłużone (by móc podnosić wysoko nogę na przykład), a większość sportów rozbudowywuje mięśnie, ale je również skraca. Oczywiście mowa tu o regularnym trenowaniu. Także raczej po kilku razach nic nie powinno się stać
Lady_Miśka - Pon Kwi 20, 2009 5:21 pm
Ja nienawidze biegać I skoro nie musze to tego nie robie. Wole godzine brzuszki porobić albo już palec do buzi wsadzić (nie mam bulimii ani nie polecam, po prostu czasem mnie ponosi i pochłaniam za dużo) byle nie biegać.
________________________
Kondycja kondycją ale bieganie `deformuje` kostki i potem na pointach są problemy a tego nie chcemy prawda? Wg. przy balecie to odradza się większość sportów.
nathaliye - Pon Kwi 20, 2009 5:28 pm
Lady_Miśka napisał/a: | albo już palec do buzi wsadzić (nie mam bulimii ani nie polecam, po prostu czasem mnie ponosi i pochłaniam za dużo) |
myśle że lepiej żebyś nie upubliczniała tego typu własnych metod w kontrze do biegania
Porcelaine - Pon Kwi 20, 2009 8:52 pm
Lady_miśka może i nie masz bulimii ale to nie jest normalne
Poza tym niektórzy biegają dla przyjemności, bądź wzmocnienia mięsni.
Torin - Wto Kwi 21, 2009 2:20 pm
Sugestia o prowokowaniu wymiotów JEST JAK NAJBARDZIEJ NIE NA MIEJSCU !!!!!
Czy ty masz bulimie czy nie jest w tym kontekście nieistotne.
Namawiasz innych aby się w nią pchali.
Zbliżasz się droga Lady do ostrzeżenia za takie sugestje!
Torin - administrator podkreślę ....
p.s.
nie odpowiadaj aby przypadkiem na tego posta tylko PRZYJMIJ DO WIADOMOŚCI że to było niestosowne ....
Father - Wto Kwi 21, 2009 4:27 pm
Umiarkowane bieganie napewno tancerzowi nie zaszkodzi a ogólną wydolność podniesie.Jeżeli komuś wydaje sie to nudne to proponuję bieg z mp3 po terenie lesistym i pagorkowatym poprzetykany skokami z pojedynczymi obrotami(jak ktoś potrafi to mogą być potrójne). A jeśli tego będzie mało to co sto metrów proponuję mahnąć jete i ew. salto wprzód.
Susanna - Wto Kwi 21, 2009 10:00 pm
Tak jak biegać po łąkach to spoko jak mam wejść na bieżnię to kara..
Torin - Wto Kwi 21, 2009 10:06 pm
No bieganie na bieżni ruchomej to jest dopiero kara....
Jak chomik na kołowrotku .....
Torin
Coffeina11 - Sob Maj 02, 2009 9:45 am
ja słyszałam, ze jak ktoś nie tańczy zawodowo i sobie pobiega, to podobno wysmuklają się łydki i ogólnie można trochę schudnąć.
czy to prawda? czy łydki raczej się bardziej zbiją i przez to będą się wydawać grubsze i nabite?
Kasia :)) - Sob Maj 23, 2009 11:33 pm
Cytat: | sobie pobiega, to podobno wysmuklają się łydki |
a moje znajome lekkoatletki narzekają na kulturystyczne łydki;P
Maron - Sob Maj 23, 2009 11:36 pm
może za mało się rozciągają?
Noir - Wto Sie 18, 2009 1:42 pm
zbytnio to się nie znam ,ale nie wydaje mi się aby rozciąganie pomagało na kulturystyczne łydki, bo sama takie mam , a rozciągam się często i raczej różnicy nie widzę...
Czajori - Sro Sie 19, 2009 8:49 am
Princess Maron ma rację, rozciąganie pomaga na ładne wydłużenie zbyt "napompowanych" mięśni. Oczywiście, jeśli ktoś zajmuje się mocno siłową dyscypliną, ten efekt będzie dużo subtelniejszy
|
|