www.balet.pl
forum miłośników tańca

POGADALNIA - Wiek tancerki/tancerza.

Nataszaa - Sob Paź 09, 2010 6:56 pm
Temat postu: Wiek tancerki/tancerza.
Jeśli zdublowałam temat, to przepraszam. ;)

Nie raz słyszy się, że ktoś zbyt późno zaczął swoją 'przygodę' z klasyką, by tańczyć w teatrze. Wiek nie raz jest przeszkodą, szczególnie w tańcu klasycznym. Istnieje też teoria, że tańczyć można do 30 roku życia, kiedy ciało ma jeszcze siłę i witalność.

A czy znacie odstępstwa od tej teorii? Do ilu lat można wg was czynnie pracować?
Możecie podać przykład osób które późno zaczęły tańczyć, a wiele osiągnęły?


Joanna napisał/a:
Bajaderka napisał/a:
???????? to chyba raczej nie możliwe żeby tancerką była 40 letnia kobieta.....


A dlaczego? Jest to akurat taki górny wiek. W operze paryskiej w wieku 40 lat trzeba odejsc z teatru (a przynajmniej ze stanowiska etoile, nie jestem dokładnie pewna), ale często ci najlepsi tancerzy, gwiazdy własnie, nie kończą na tym swojej kariery - moga sobie wtedy pozwolic na goscinne występy, itp.
Wiesz ile lat ma np. Sylvie Guillem? Dokładnie 40. I jeszcze tańczy.
Oczywiscie, te najstarsze tancerki zazwyczaj już nie są pierwszymi solistkami, ale 'schodzą niżej', niemniej jednak wiek konczacy karięrę tancerza baletowego to tak mniej więcej 40-45 lat.

Natomiast jeśli chodzi o np. taniec współczesny, to tam można być w zawodzie nawet jeszcze dłużej, chociaż nie zdarza się to zbyt często.


Domi napisał/a:
Darcey Bussel ma już na pewno ponad 40 a dopiero w tym roku odeszła ze sceny, a do końca tańczyła główne role, to jest na pewno zależne od zdrowia i oczywiście urody.

julianka - Sob Paź 09, 2010 7:20 pm

Maja Plisiecka ma dobre parę lat i jeszcze kilka lat temu tańczyła :shock: :shock: :shock:
Nataszaa - Sob Paź 09, 2010 7:26 pm

Ależ ona ma 85 lat?! :roll:
Joanna Bednarczyk - Sob Paź 09, 2010 8:00 pm
Temat postu: Re: Wiek tancerki/tancerza.
[quote="Nataszaa"]
Joanna napisał/a:
Bajaderka napisał/a:
???????? to chyba raczej nie możliwe żeby tancerką była 40 letnia kobieta.....


A dlaczego? Jest to akurat taki górny wiek. W operze paryskiej w wieku 40 lat trzeba odejsc z teatru (a przynajmniej ze stanowiska etoile, nie jestem dokładnie pewna), ale często ci najlepsi tancerzy, gwiazdy własnie, nie kończą na tym swojej kariery - moga sobie wtedy pozwolic na goscinne występy, itp.


dokładnie 42 lata i pół dla kobiet i mężczyzn bez względu na rangę (aczkolwiek w ostatnim czasie zdarzaly się pewne wyjątki np Manuel Legris oficjalnie pozegnał się z Operą wieku 45)
Natomiast zawsze mnie zastanawiają stwierdzenia, że mozna tańczyć do 30 lat - nie wiem skąd sie biorą takie teorie. Oczywiscie pomijajac jakieś przypadki losowe.

nathaliye - Sob Paź 09, 2010 9:38 pm

wiek emerytalny dla tancerki w Polsce to 40 lat, dla tancerza 45 ale oczywiście ciało traci wytrzymałość dużo wcześniej
Father - Sob Paź 09, 2010 11:17 pm

nathaliye napisał/a:
ale oczywiście ciało traci wytrzymałość dużo wcześniej

nie traci wytrzymałosci jeno młodzieńczą swieżość ruchów co psuje konwencje estetyki(ogolnie przyjęty kult młodości)

inaenka - Sob Paź 09, 2010 11:34 pm

Oj, nie zgodzę się Fatherku. Widziałam Carlę Fracci w wieku ok. 60 lat w roli ...Julii.
Brak słów! Esencja świeżości i wdzięku. Tak, tak!!

70-letnia Carla!!

jako Giselle w wieku 44 lat!!

Joanna Bednarczyk - Nie Paź 10, 2010 12:14 am

abstrahując od samej Fracci bo oglądanie takich legend tańca jest zawsze dużym przeżyciem - ale generalnie nie jestem zwolenniczką pomysłu tańczenia akurat Julii w wieku 50, 60 lat. Gdybym była tancerką czułabym się dosc kuriozalnie w tym wieku w tej roli. Ale przecież są XX wieczne znakomite chorografie, w których własnie bardziej liczy się "dojrzała świeżość ruchów" niż tzw. "młodziencza śweżość ruchów" :wink: . A z tzw. "kultem młodości " wiąże sie również to, że kolejne pokolenia własnie dłużej wyglądają młodo czy młodzieńczo w tym i tancerze.
jurecq - Nie Paź 10, 2010 8:15 am

xx
nathaliye - Nie Paź 10, 2010 8:49 am

Father napisał/a:
nie traci wytrzymałosci

jeśli padają stawy i dochodzą kontuzję to traci wytrzymałość

inaenka - Nie Paź 10, 2010 11:50 am

Muszę Ci przyznać rację Joanno. Może chodziło o to, że ona jakoś szczególnie polskiemu widzowi kojarzyła sie z tą rolą? Nie mam pojęcia. Teraz też na to patrzę inaczej, ale kiedy widziałam Fracci jako Julię byłam dzieckiem młodszym od Julii, więc nie miało to dla mnie większego znaczenia - ja chciałam tak tańczyć jak ona. Z całej niezwykłej imprezy właśnie Fracci najbardziej zapamiętałam i szok, gdy zobaczyłam ją potem na bankiecie. Nie mogłam uwierzyć, że to ta sama osoba.

Mam wrażenie, że poza pewnymi kreacjami w klasycznym kanonie, generalnie szuka się dojrzałości raczej niż świeżości podlotka i bardzo to sobie chwalę.

Joanna - Nie Paź 10, 2010 12:35 pm

Nataszaa napisał/a:
Istnieje też teoria, że tańczyć można do 30 roku życia, kiedy ciało ma jeszcze siłę i witalność.


Nie ma takiej teorii.

Akurat dla tancerzy wiek około 30-tki, jest uważany za najlepszy wiek, kiedy osiągają pełnię swoich możliwości - pod względem fizycznym jest to dobra technika i kontrola ciała, precyzja duża świadomość swoich możliwości, swojego ciała, tego co się robi, i uzyskiwanych efektów (czyli niekoniecznie gimnastycznie 'rozlatane' nogi), a pod względem nie-fizycznym (osobowościowym, mentalnym, itd.) - dojrzałość, ukształtowana osobowość artystyczna, doświadczenie, świadomość tego co się robi i po co na scenie, itd.

Później, koło 40 ciało już faktycznie daje o sobie znać, no a przede wszystkim to też pewien 'wyczyn';) dotańczyć tyle lat do tej 40-tki bez poważniejszych kontuzji uniemożliwiających dalsze tancerze lub znacznie zmniejszających komfort tańczenia (czy codziennych czynności nawet).
I oczywiście, fizycznie można już mniej, jeśli bierzemy pod uwagę aspekt 'wyczynowości', i 'robotowości';) ale wcale nie oznacza to, że jest się automatycznie już gorszym tancerzem, bo z drugiej strony jest się wtedy artystą dojrzałym, mającym faktycznie coś do powiedzenia o życiu, a nie tylko robotem mającym perfekcyjnie wykonać choreografię.

Dlatego - już patrząc na świat tańca szerzej - są zespoły, które faworyzują młodszych tancerzy, którzy mają być sprawni, i mogą być 'głupi';) - np. w takiej Batshevie najstarsi mają ze 24 lata; a i są zespoły, czy choreografowie, którzy z kolei zaznaczają, że 'min. 25 lat'.
Oczywiście w samym tańcu klasycznym wszędzie dość podobne kryteria wiekowe, związane z wymogiem wyczynowości baletu, niemniej jednak tutaj tancerka 30-letnia, 30-kilku letnia, jest właśnie w szczytowej swojej formie fizyczno - artystycznej, więc mówienie o 'tańczeniu do 30' to zdecydowanie przesada.

Joanna Bednarczyk - Nie Paź 10, 2010 1:17 pm

Joanna napisał/a:

Oczywiście w samym tańcu klasycznym wszędzie dość podobne kryteria wiekowe, związane z wymogiem wyczynowości baletu, niemniej jednak tutaj tancerka 30-letnia, 30-kilku letnia, jest właśnie w szczytowej swojej formie fizyczno - artystycznej, więc mówienie o 'tańczeniu do 30' to zdecydowanie przesada.


no własnie, a jak sie dokładnie prześledzi biogramy obecnych gwiazd najważniejszych teatrów w Europie i na świecie to średnia wieku większości principals od Paryża przez Petersburg, Moskwę, Mediolan, Londyn, Berlin, Nowy York to są właśnie tancerze 30 i 30 kilkuletni.

Dolores1984 - Sro Lis 10, 2010 5:55 pm

Zobaczcie ,50 letnia baletnica , tańczy od 7 lat.
Ja osobiście ją podziwiam.

1 http://www.youtube.com/wa...feature=related

Father - Sro Lis 10, 2010 6:07 pm

Jest dobrze jeno wydaje mi sie , że muzyka nie jest dopasowana?
Dolores1984 - Czw Lis 11, 2010 4:04 pm

Wiesz to już jej sprawa.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group