www.balet.pl
forum miłośników tańca

BALET - Praktyka - Piruety w Waszych szkołach

.:Swanilda:. - Wto Lis 01, 2005 2:25 pm
Temat postu: Piruety w Waszych szkołach
Bardzo ciekawi mnie jakie piruety i po ile robicie na lekcjach w Waszych szkołach? :)
Żabka - Wto Lis 01, 2005 3:32 pm

po 2,3,4 a niektóre sie martwią czemu nie 5 zgadnij kto sie martwi :D
Gość - Wto Lis 01, 2005 3:37 pm

Na pasee (en dehors i dedans) z grand plie (w I, V), z plie (z II, IV,V). Grand piruety z IV w attitude, adabesque, a cote i devant. Passe zakończone w pozach. Passe z attitude. Fouette "zwykłe" (nie wiem czy nosi ono jakąś nazwę) i włoskie. Flic-flac, chaines, pique (po przekątnej, po kole) - nie wiedziałam, czy zaliczać to do piruetów. Chyba wszystko wymieniłam.
Co do ilości - na zwykłych lekcjach w innych ćwiczeniach od 2 do (maksimum) 4. W ćwiczeniach na same piruety może być więcej.

Żabka - Wto Lis 01, 2005 3:41 pm

a gdzie tańczysz
Paula - Wto Lis 01, 2005 3:43 pm

Gość napisał/a:
Na pasee (en dehors i dedans) z grand plie w I. Grand piruety z IV w attitude, adabesque. Passe zakończone w pozach Flic-flac, chaines, pique (po przekątnej, po kole).
Co do ilości - na zwykłych lekcjach w innych ćwiczeniach od 2 do (maksimum) 4. W ćwiczeniach na same piruety może być więcej.


Tak samo (to czego nie robimy wykasowałam....)

I jeszcze kiedy kręcimy "z piątej do piątej" to tak do max. 16... (Czy 15 nie pamiętam dokładnie bo to jest u nas na takiej zasadzie że leci muzyka i kto ile wytrzyma, ale chyba tak wychodzi... Następnym razem policzę to się, jak trzeba będzie, poprawię...

A fouette zaczynamy się uczyć więc mam nadzieję że niedługo będę mogła dopisac :)

Gość - Wto Lis 01, 2005 3:51 pm

W SB
Żabka - Wto Lis 01, 2005 3:54 pm

u nas też standart to 2 - 4 na paseez z plie (z II, IV,V). Grand piruety po 2 - 4 z IV w attitude, adabesque, alazgon. Passe z attitude. Fouette zwykłe32
(zmieniam bo już sama nie jestem pewna czy było 64) i włoskie. Flic-flac, chaines, pique po przekątnej, po kole atam rózne żeczy sie robi ale ja nie wiem ja sie je poprawnie pisze :)

Paula - Wto Lis 01, 2005 3:56 pm

Żabka napisał/a:
Fouette zwykłe 32 i 64


64 :O :O :O

Żabka - Wto Lis 01, 2005 3:59 pm

64 to tylko 2 osoby
Paula - Wto Lis 01, 2005 4:34 pm

Nie wyobrażam sobie za bardzo kręcenia 64 fouettes...a w jakiej szkole Ty jesteś???
Julcia - Wto Lis 01, 2005 5:01 pm

To ja się lepiej wypowiadać nie będe, bo wstyd ;)
Paula - Wto Lis 01, 2005 5:05 pm

O czym o fouette czy ogólnie o piruetach???
Żabka - Wto Lis 01, 2005 5:07 pm

fouette
Julcia - Wto Lis 01, 2005 5:30 pm

Paula :) napisał/a:
O czym o fouette czy ogólnie o piruetach???

Ogólnie o piruetach ;)

Domi - Wto Lis 01, 2005 5:43 pm

Żabko napisz koniecznie z jakiej jesteś szkoły, bo ta ilość fouette jest bardzo imponująca :)

A u nas... to narazie nic nie mówie, napiszę, jak jeszcze troche poćwiczymy ;)
Bo przy tych potrójnych i poczwórnych piruetach, to wypadłybyśmy bardzo bledziutko...
Oczywiście wszystko ćwiczymy, tak samo jak to pisał Gość, ale nie dokońca nam wszystko wychodzi, choć muszę przyznać, że jest coraz lepiej i robimy coraz więcej różnych turów:)

Joanna - Wto Lis 01, 2005 6:50 pm

Ja nawet jednego nie umiem zrobić ;)
No ale ja to nie muszę 8)

sfra - Wto Lis 01, 2005 7:03 pm

Żabka napisał/a:
alazgon.


hm? a jak to wygląda?
Kręcicie do zgonu? (pirouette a la zgon?) :wink:

.:Odylia:. - Wto Lis 01, 2005 7:03 pm

a la seconde zapewne?
sfra - Wto Lis 01, 2005 7:05 pm

a to wszystko wyjaśnia... Dziękuję Odylio.
Domi - Wto Lis 01, 2005 7:05 pm

słodkie to było :)
.:Odylia:. - Wto Lis 01, 2005 7:09 pm

tak...nauka terminologii baletowej i ogolnie rzecz biorąc języka francuskiego to niewątpliwy plus państwowych szkół baletowych :)ale o tym już było...
Paula - Wto Lis 01, 2005 10:10 pm

.:Odylia:. napisał/a:
włoskie fouette w wykonaniu uczestniczki rosyjskiego konkursu(moim zdaniem idealne) http://www.russian-konkur...o02_archiv.html

Piękne to fouette jeszcze takie wytrzymane...cudo
Ala zgon mnie rozbawił prawie do łez :)

aankaa_baletnica=) - Sro Lis 02, 2005 7:07 pm

zgon=) heheh teraz wam powiem jak ja to skojarzyłam...... heeheh
zgon czyli śmierc...... czyli te piruety są takie trudne i tak nie wychodza autorce "zgonu", że nazwała je alazgon (czyli, ala zabijanie się). Nie wiem czy zakapujecie moje myslenie.....

Joanna - Sro Lis 02, 2005 7:16 pm

Mnie się raczej skojarzyło, że kręci się tyle piruetów, aż sie padnie ;)
aankaa_baletnica=) - Sro Lis 02, 2005 7:19 pm

hehhe...... no czyli coś w podobnym stylu=)
czekoladka - Czw Lis 03, 2005 4:32 pm

a ja nie jestem w SB a tez krecimy piruety 2 to obowiazek a pozniej lecimy w gore i kto ile moze jezeli trzeba 3 no to trzeba 3 jak ktos moze no to 4 w piatej pozycji tez ktecimi, fuette takze itp.
Justi - Wto Gru 20, 2005 8:08 pm

Rany, ale ze mnie laik :? Czy ma ktoś może jakiś link do strony gdzie jest cała ta francuska terminologia ? Bo ja tych nazw znam niezbyt dużo :oops:
Kasia :)) - Wto Gru 20, 2005 9:13 pm

my kręcimy 2 i nie więcej... :?
Gość - Wto Gru 20, 2005 9:16 pm

Justi napisał/a:
Rany, ale ze mnie laik :? Czy ma ktoś może jakiś link do strony gdzie jest cała ta francuska terminologia ? Bo ja tych nazw znam niezbyt dużo :oops:

Słowniczek baletowy jest na www.trubadur.pl. Wpisz w szukaj "abc". Wybierz ABC Baletomana.

Paula - Wto Gru 20, 2005 9:52 pm

Kasia :)) napisał/a:
my kręcimy 2 i nie więcej... :?


Coś Ty Kasia, jak ktoś potrafi to może robić więcej :|
Ostatnio robiłam [piruety z partnerem i na próbach robiłam po dwa, ale ponieważ partner nie byłz byt doświadczony w klasyce, to w końcu przed wystepem ustaliliśmy że robię po jednym żeby nie było wpadki :)

Gość - Sro Gru 21, 2005 10:48 am

Z dobrym partnerem to sobie można bez roblemów pokręcić......po 6,7 (a z miłośnikami kubańskich to w ogóle)
Domi - Sro Gru 21, 2005 10:57 am

z partnerem jest fajnie, wystarczy się podciągnąc na nodze, naprężyc sie i partner nami kręci 6, 7 razy :D super
Paula - Sro Gru 21, 2005 11:09 am

Też mi się tak wydawało...ale jeszcze zależy z jakim partnerem się tańczy. Dla mnie ciężej się kręciło, może dlatego że z partnerowaniem obchodziłam się po raz pierwszy. Ale to wcale nie jest tak że wystarczy sie zamchąć i się kręci, kręci i kręci. Trzeba się bardzo postarać aby utrzymać aplomb i ogólnie. Dla mnie to nie było takie proste.
sfra - Sro Gru 21, 2005 1:26 pm

Gość napisał/a:
(a z miłośnikami kubańskich to w ogóle)


piruety kubańskie? Jak to wygląda?

Gość - Sro Gru 21, 2005 3:04 pm

W zwykłym partner podtrzymuje i delikatnie dokręca partnerkę - czyli ona w zasadzie kręci się sama, a on jej pomaga. W kubańskich partner energicznie krąci partnerką - ona mogłaby tylko stać na passe, i to partner nadaje siłę (wtedy można zakręcić naprawdę dużo).
Ladybirt - Sro Gru 21, 2005 3:08 pm

Karuzela mi sie kojarzy :) Cudownie byłoby spróbowac... Chociaż i tak to nie jest pewnie takie proste...W trakcie 6 piruetów zdecydowanie można sie zachwiac.
Kasia G - Sro Gru 21, 2005 3:15 pm

Gość napisał/a:
W kubańskich partner energicznie krąci partnerką - ona mogłaby tylko stać na passe, i to partner nadaje siłę (wtedy można zakręcić naprawdę dużo).


ha, czyli to jest po prostu "oszukiwanie" przy piruetach :) Oj, zdarza się i to czesto, jak tancerka sama nie ma siły zakręcić, albo dokręcić odpowiedniej liczby obrotów :roll:

Goosia - Sro Gru 21, 2005 3:25 pm

piruety to jest dla mnie jedna z najtrudniejszych pas w balecie. Robie tylko dwa, a to pewnie dlatego, że mam za małą szybkość obrotów głowyw :cry: ale takie "oszukiwanie" to w sumie nic złego, nie każdy jest w stanie dobrze kręcic :twisted:
baletmistrz z krakowa - Czw Gru 22, 2005 4:47 am

jak tak czytam to co piszecie to aż sie dziwnie czuje...ja zrobie najwyżej 5 piruetów:((( ale trzeba ćwiczy i ćwiczyć a bedzie lepiej:))
sisi - Czw Gru 22, 2005 4:48 pm

5? :shock: brawo...
Goosia - Pią Gru 23, 2005 3:37 pm

Paula :) napisał/a:
Pomagać to może i pomaga, ale niestety nie wszystkim się to podoba, szczególnie moim pedagogom :P Zawsze przy kręceniu piruetów dostaję mały "ochrzan" że wyginam się do tyłu :( A mi tak łatwiej, bez względu na to czy sa to piruety zwykłe do piątej czy pike.


Moja "dawna" nauczycielka tez mi zawsze powtarzała, ze w balecie nic się nie robi po swojemu... A jaki to jest piruet do pike :shock: moze to głupie, ale nigdy sie nie spotkałam z takim określeniem :cry: zawsze robie do piatej :oops:

Joanna - Pią Gru 23, 2005 3:39 pm

Pique robi się po przekątnej.

Tutaj możesz zobaczyć filmik: http://media.abt.org/qtime/pique.tour.mov

Gość - Pią Gru 23, 2005 3:44 pm

A ja już wiele razy słyszałam, że każdy element trzeba ustawić indywidualnie (np. jak ktos ma długie ręce to nie musi ich wydłużac tak, jak ktoś z krótszymi itp.)

Pique to piruet en dedans (po przekątnej, kole). mówiąc obrazowo, noga oporna jest wyciągnięta do przodu, wchodzi się na nią (są różne wersje - albo się wchodzi albo wskakuje) i kręci. Dlatego w pique pokonuje sie przestrzeń.

Paula - Pią Gru 23, 2005 3:44 pm

I z przesunięciem...
Goosia - Pią Gru 23, 2005 3:49 pm

aaaaaa :lol: ale to akurat jest proste :P aż mi wstyd :oops: dziekuje Wam za wyprowadzenie mnei z błędu :D
Gość - Czw Sty 05, 2006 8:24 pm

Pas de deux z Don Kichota.

W tych dwóch wersjach można zobaczyć różnicę w piruetach (szczególnie w ostatnich adagia - w pozostałych nie zwróciłam uwagi jakie robią) -> pierwsza para kręci kubańskie a druga "zwykłe"

Tańczy Paloma Herrera i Angel Corella. http://www.eballetshop.co...vd_tape_007.wmv

W wykonaniu Harvey and Baryshnikov http://www.eballetshop.co...reat_Pas_15.wmv

*Julinka* - Pią Sty 06, 2006 2:55 pm

Ja uwielbiam piruety pique :) A takie do piątej( nie znam ich nazwy) to robimy podwójne u mnie w szkole :wink:
Monia - Sob Sty 07, 2006 6:58 pm

U nas pojedyńcze, ale najczęściej z do 4 pozycji
tenebra - Sob Sty 07, 2006 8:21 pm

my na zajeciach robimy przeważnie op dwa do czwertej chyba że oczywiście ktoś baaardzo chce to robi więcej i/lub do piatej :wink: dwa jeszcze jakoś wykoślawie ale wiecej to już nie za bardzo :/
Goosia - Nie Sty 08, 2006 1:50 pm

do czwartej sa bardziej efektowne i wogóle łatwiejsze. Zauważyłam ze piruety po przekątnej wychodza mi znacznie lepiej, tyle ze czasem nie zdąze wykręcić stopy na zewnątrz i staje całkiem prosto :evil: -> boli tak okropnie.... jednym słowem i tak źle i tak niedobrze :roll: :?
Ania - Pią Sty 13, 2006 2:21 pm

A w której klasie zaczyna się robić fouette?
Kasia G - Pią Sty 13, 2006 2:28 pm

przygotowanie do fouette to własciwie już od I klasy, pewne ruchy które sa potrzebne przy wszelkich tours, nie wiem natomiast kiedy wchodzi pierwsze "prawdziwe" fouette w nauczaniu :roll: ? Poprosimy o konsultacje uczennice SB
Gość - Pią Sty 13, 2006 5:05 pm

Wydaje mi się, że fouette zaczyna się ok. V klasy
just_me - Pią Sty 13, 2006 5:08 pm

Fouette to chyba jedno z najgorszych elementów dla mnie... Wychodzi mi raz na 100... A o robieniu tego w pointach nawet nie myślę.
Kasia :)) - Pią Sty 13, 2006 6:58 pm

My jeszcze nie miałyśmy włoskiego fouette... :? a już jesteśmy absolwentkami...
makova_panienka - Sob Sty 14, 2006 10:18 pm

zwykłe fouette kręcimy przy drążku od tego roku (przy czym w grupie do której chodzę są i dziewczyny po dyplomie "szkolnym", i takie siroty jak ja :wink: ), preparacją do fouette italienne na środku również od tego roku. oczywiści w baletkach :D
.:Swanilda:. - Sob Sty 14, 2006 10:29 pm

Ja wolę fouette włoskie robić w pointach niż w baletkach. Może dla tego,że więcej ćwicze je w pointach :D :D
Goosia - Nie Sty 15, 2006 9:39 am

w pointach według mnie też łatwiej... tylko pewnie zalezy jaka nawierzchnia i jaki model pointy :P
Bajaderka - Nie Sty 15, 2006 11:33 am

ja robiłam w domu włoskie fouete, uwielbiam!! Na początku nie mogłam się dokręcić do końca, ale później wpadłam na pomysł jak to robić i jakoś tak nawet wychodzi...chociaż najwięcej 4 (na pointach) a w baletkach 8.. :roll: ale i tak źle...

ja jestem w IV klasie baletowej, więc sie nie dziwcie, nie mamy jeszcze fouete, tylko przygotowanie

aankaa_baletnica=) - Nie Sty 15, 2006 3:03 pm

A ja nie umie robic żadnego fouette. No, ale jeszcze nie robimy na lekcji więc powiedzmy, ze "wszystko przedemną" :wink:
Monia - Pią Sty 20, 2006 1:25 pm

Pomimo, że na lekcjach nie robimy ja sobie czasami probuje cos w domu zakrecic....ale niestety nie wychodzi mi to za bardzo :?
Justi - Sob Sty 21, 2006 7:40 pm

Ja jak ćwiczę fouette to nie umiem do końca odkręcić kolana do boku :(
Czajori - Nie Cze 25, 2006 8:47 pm

A ja mam pytanie dotyczące obrotów, ale takie trochę z innej beczki.
Mianowicie: jak u Was patrzy się na to, w która stronę kręcicie? Czy na lekcjach robicie obroty tylko w prawo, czy ucząc się nowego obrotu próbujecie na obie strony? Na którą stronę wychodzi Wam lepiej (a może nie robi Wam to różnicy :wink: )?
Pytam jako mańkut baletowy: o ile piruety mogę kręcić i w lewo, i w prawo, to chaines i piques właściwie tylko w lewo! Kiedyś tłumaczono mi to właśnie moją leworęcznością, ale wydaje mi się to trochę nagięte (nie sądzę, zeby solistom w Bolshoi czy w Opera de Paris ustawiano choreografię i pozwalano kręcić akurat tak, żeby im było wygodniej!)
Moja obecna Nauczycielka na szczęście ma dość cierpliwości, żeby "przeszkolić" mnie w miarę potrzeby, aby kręcić na prawo (poza tym obijam się o meble w domu, próbując dokonać powyższego :P ). W łyżwiarstwie figurowym zawodnicy kręcący w lewo po prostu skaczą w lewo i nie ma to żadnego znaczenia. A jak patrzy się na kręcących w lewo w baletówce?

Joanna - Nie Cze 25, 2006 11:07 pm

Z kolei moja lewa strona jest zecydowanie ta slabsza... Dotyczy to zreszta nie tylko obrotow, ale i skokow, czy w ogole jakiejs kombinacji, ktora zawsze lepiej wychodzi w prawo :)

Moja nauczycielka zawsze powtarzala, ze ta slabsza strone trzeba nawet bardziej i czesciej cwiczyc.

Wiadomo, krecic (zreszta nie tylko krecic) powinno sie umiec w obie strony, i jak komus to gorzej wychodzi, to musi po prostu wiecej cwiczyc :)

Bajaderka - Nie Cze 25, 2006 11:27 pm

no tak, ale zauważ Joanno, że większośc baletów jest robionych pod tancerki, które kręcą na prawo, tzn. większość piruetów, pique, chaines itp. w baletach jest kręcone w prawo. Poprostu większości lepiej i łatwiej się kręci w prawo niz lewo. A to dlatego, że zaaczynamy ćwiczenie od prawej nogi. I tak samo prawą mamy bardziej wykręconą (przynajmniej większośc przypadków) i lepiej nam się nią pracuje. Nie raz nie ma czasu na powtarzanie ćwiczenia na nogę lewą i też dlatego tak jest.
raisa - Pon Cze 26, 2006 11:56 am

U mnie też lewa strona jest słabsza. I to widać. Boję się że później będą kłopoty. Wiem że większość priuetów jest kręcona w prawą strone ale to pewne że kedyś trzeba będzie jeszcze w lewą kręcić. I też będę ćwiczyć teraz te piruety...
małgo... - Pon Cze 26, 2006 8:12 pm

no to ja mam zupelnie odwrotnie ja krece na lewo a na prawa mi nie wychodzi tak jak powinno
Gość - Wto Cze 27, 2006 1:00 pm

ja kręce znacznie lepiej w prawo...w lewo w ogóle nie mam pionu...
w szkole na lekcjach zawsze ćwiczymy w obie strony, ale jeżeli juz pokazuje my się z tym komuś (egzamin, koncert itp.) to zwykle choreografia układana jest tak, żeby każdemu było pod nogę (po co pokazywać jak ktos przewraca sie np. przy 1 fouette w prawo, skoro może zrobic dobrze 32 w lewo)...
swego czasu zwracałam uwage jak ten szczegół wygląda w teatrzach - wbrew pozorom bardzo często przekłada się oryginalną choreografię na drugą nogę..kiedyś obserwowałam jak pewna tancerka w choreografii, gdzie były na przemiennie: podejście do piruetu na prawą nogę i piruet w prawo, a potem to samo na lewo, robiła podejścia na obie nogi, ale wszystkie piruety wyłącznie na prawą...
gorzej jest kiedy układ wykonuje grupa, ale zwykle jeżeli ten sam układ wykonuje kilka podgrup, to też dla części przekłada się choreografię na 2 nogę...
dla widza taka róznica jest prawie niezauważalna, za to tancerze robią obrót w tę stronę, w którą im lepiej wychodzi...

Tranquility - Wto Cze 27, 2006 1:57 pm

ja, chyba jak większość osób, które się wypowiadały, lepiej kręcę w prawo... jestem praworęczny i chyba dlatego... po prostu jest mi łatwiej... zazwyczaj w choreografii też wolę kręcić w prawo, gdyż z lewą stroną nie czuję się tak pewnie...
raisa - Wto Cze 27, 2006 2:00 pm

Ja też jestem prawo ręczna. Ale na szczęście w naszych układach jeszcze nie było piruetów ale we własnych to raczej w prawo a czasem jak mi dobrze wyjdzie to też w lewo.
~ balerinka ~ - Nie Lut 04, 2007 9:00 pm

W naszych układach nigdy nie było piruteów, ale jak coś to wolę kręcić w prawo... :)
Marysia W - Nie Lut 04, 2007 9:03 pm

Mi właściwie bez różnicy, ale raczej w prawo, tylko fouette w lewo... :roll:
gonia - Nie Lut 04, 2007 9:18 pm

ja ogólnie wszystkie piruety i obroty kręcę w prawo.... jestem cąłkowicie antylewostronna :(
karolinkaaa - Nie Lut 04, 2007 9:36 pm

Piruety mogą być w lewo, ale fouette w lewo nie da rady.
gonia - Pon Lut 05, 2007 8:20 am

niby dlaczego? zmienić nogi oporne i będzie dobrze... chyba :lol:
.:Odylia:. - Pon Lut 05, 2007 12:48 pm

karolinkaaa napisał/a:
Piruety mogą być w lewo, ale fouette w lewo nie da rady.


absurd :roll: to tak jakbys o kazdym innym cwiczeniu powiedziala ze w lewo "nie da rady" :?

karolinkaaa - Pon Lut 05, 2007 6:35 pm

Jeju,nie jestem idealna i fouette w lewo poprostu nie zrobie,jakiś mam wtedy bunt nogi.I nie absurd,poprostu tak mam :?
Marysia W - Pon Lut 05, 2007 6:38 pm

Wydaje mi się, że Odylia i Gonia odebrały to, tak, że w ogóle nie da rady, ktokolwiek by robił... :roll:
karolinkaaa - Pon Lut 05, 2007 6:40 pm

.:Odylia:. napisał/a:
karolinkaaa napisał/a:
Piruety mogą być w lewo, ale fouette w lewo nie da rady.


absurd :roll: to tak jakbys o kazdym innym cwiczeniu powiedziala ze w lewo "nie da rady" :?


No chyba jednak nie."Jakbyś" :roll:

śnieżka_balerina - Pon Lut 05, 2007 7:01 pm

fouette można robić w prawo i lewo, jak kto chce
aankaa_baletnica=) - Pon Lut 05, 2007 7:37 pm

Mnie w sumie jest obojętne, w ktorą strone robie piruety...

Ćwiczcie więcej na lewą noge to wam będzie lepiej szło. Nie można sie uczyć tylko na prawo bo "jesten prawostronna", "na lewą mi zupełnie nie idzie", "nie da rady i już" itp. To róbcie coś w tym kierunku, żeby szło i żebyście dawały rade. Wiadomo, że można mieć lepszą i gorszą strone, ale trzeba cwiczyc na dwie i robić wszystko, żeby umieć na dwie... tak jak Śniezka napisała fouette jak i każde inne ćwiczenie da sie robić na dwie nogi.

Natalcia - Pon Cze 04, 2007 11:41 pm

wiem ze mam głupie pytanie wiec prosze nie zbesztajcie mnie:P ale w kreceniu pirutow jest jakas ustalona strona?? tzn jak np uginam prawa noge z przodu ot musze w krecic w odpowiednia strone czy jak chce?
Olimpia - Pon Cze 04, 2007 11:47 pm

Jesli na passe masz prawa noge, to mozesz zakrecic sie tak:
1) za lewym ramieniem --> piruet en dedans na prawa noge
2) za prawym ramieniem --> piruet en dehors na prawa noge
Tak samo z lewa noga na passe:
1) za prawym ramieniem --> en dedans na lewa noge
2) za lewnym ramieniem --> en dehors na lewa noge

Joanna - Pon Cze 04, 2007 11:49 pm

mowiac szczerze nie za bardzo rozumiem pytania... krecisz albo w jedna, albo w druga strone, tyle ze raz nazywa sie to en dehors, a raz en dedans :)
Natalcia - Pon Cze 04, 2007 11:51 pm

tzn chodzi mi o to ze powiedzmy stoje sobie i mam zgieta z przodu lewa noge...i tera jak chce zakrecic na tej co mam zgieta(czyli lewej) to moge sie obroci c w ktora strone mi sie zywnie podoba??
Olimpia - Pon Cze 04, 2007 11:57 pm

No wiesz...generalnie to zawsze mozesz sobie zrobic co Ci sie podoba. To, w ktora strone masz sie zakrecic zalezy od tego jaki piruet chcesz/musisz wykonac.
Kasia :)) - Wto Cze 05, 2007 12:50 am

Ja nie rozumiem. Jak ty chcesz się kręcić na zgiętej nodze z przodu? o.O
Generalnie piruety kręci się tak:
*Piruet en dehors:
Noga pracująca wędruje na passe zawsze z przodu, tzn. w pozycji wyjściowej znajduje się ona przed nogą oporną.
Biorąc prawą nogę na passe kręcisz za prawym ramieniem, z lewą na passe-za lewym.
*Piruet en dedans:
Noga pracująca w pozycji wyjściowej znajduje się za nogą oporną.
Biorąc prawą na passe(do przodu!) kręcisz się za lewym ramieniem, lewa na passe-za prawym.

Olimpia - Wto Cze 05, 2007 1:08 pm

Pewnie chodzilo o to, ze ta zgieta noga ma byc ta glowna w piruecie. Bo wiadomo, ze przeciez na zgietej nodze piruet wygladalby dziwnie...No a poza tym krecic sie na nodze, ktora jest na passe??? :) Zagmatwalo sie troche, ale chyba wszyscy rozumieja o co chodzi.
Joanna - Czw Cze 07, 2007 2:34 pm

Wydzieliłam parę tematów z tego wątku:

Piruety na filmikach
Ręce w piruetach
Włoskie fouette i flic-flac
Piruet a praca głowy

aankaa_baletnica=) - Czw Cze 07, 2007 4:30 pm

A nam kiedyś na lekcji kazano robić piruet na releve i na plie. Śmieszne to było... Ale to tylko raz i na lekcji... Bo tak ogólnie to się tak raczej nie robi... :D
nathaliye - Nie Kwi 06, 2008 6:40 pm

waszym zdaniem jaka jest powiedzmy przyzwoita ilosc piruetow jakimi powinien sie legitymowac tancerz? to jest 3, 4, a moze 6, 7?
groteska - Nie Kwi 06, 2008 7:58 pm

To chyba tez zalezy od plci, bo mezczyzni zwykle musza wykonywac wiecej, mam racje?
nathaliye - Nie Kwi 06, 2008 8:04 pm

no tak, ale i tak jestem ciekawa liczbowo,chociaz wiem ze liczba nie jest miernikiem umiejetnosci
Bajaderka - Nie Kwi 06, 2008 8:39 pm

to zależy. W OSB, w klasach I-III od 1,2 piruetów- to jest przeciętna. W klasach od III-VI już od 2-3 , a w klasach VI-IX już więcej , pewnie ok, 3, 4, czasem 5....
Tancerze nie muszą kręcić super duper ilości piruetów, tak kręcą najlepsi. Chociaż najlepsi też nie zawsze. Każdy ma coś lepszego i z tego słynie. Aczkolwiek faceci, to fakt, mają dużego kręćka;)

Ja wczoraj zakręciłam 5 :roll: ;) piąty był tylko raz doskakany...

w pointach max. kręce 3, a tak zazwyczaj to 2

kosssela - Nie Kwi 06, 2008 8:47 pm

Ja kręce 2 i narazie na tym stop :)
na pointach tez czasem sie 2 uda..

~ balerinka ~ - Pon Kwi 07, 2008 3:08 pm

Mi nie wiem dlaczego łatwiej kręci się w pointach, to są zazwyczaj 2. 3 mi się jeszcze nie udało.. I tak samo w baletkach 1-2
nathaliye - Pon Kwi 07, 2008 3:09 pm

w pointach jest mniejsze tarcie i mniejsza powierzchnia krecenia, dlatego jak sie ma dobry pion to mozna duuzo zakrecic i too wiecej niz w baletkach
odette - Sob Kwi 12, 2008 3:02 pm

latwiej krecic piruety na pointach czy w baletkach ??
~ balerinka ~ - Sob Kwi 12, 2008 7:33 pm

Mam wytłumaczyć post nathaliye?

To zależy od pionu;)
Jak się ma dobry to w pointach, a w innym wypadku w baletkach.

A może dla niektórych nie ma nawet różnicy...
To wszystko zależy:) Każdy ma inaczej.

dusia - Nie Kwi 13, 2008 4:48 pm

ojej tak czytam i mi rośnie samoocena :) bo ja, absolutnie nie baletowa dziewczyna robie 2 pseudopiruety z IV do IV :D musiałam sie pochwalic :D
Bajaderka - Nie Kwi 13, 2008 6:44 pm

heh, ale sztuką jest zakręcić te 2 piruety czysto, klasycznie aczkolwiek nie kazdy moze tak ot zakrecic dwa
odette - Pon Kwi 14, 2008 1:47 pm

ja zakrece dwa ale na samym poczatku krecenia piruetow. im dluzej krece tym bardziej mi nie wychodzi xD
danceFORever - Pon Kwi 14, 2008 3:23 pm

ja mam tak samo odette :)
nathaliye - Pon Kwi 14, 2008 4:11 pm

ja na poczatku sie rozkrecam i krece, a potem im bardziej jestem zmeczona tym gorzej mi to idzie :sad:
dusia - Pon Kwi 14, 2008 6:41 pm

Bajaderka napisał/a:
heh, ale sztuką jest zakręcić te 2 piruety czysto, klasycznie aczkolwiek nie kazdy moze tak ot zakrecic dwa


no wiem, ale dla mnie to i tak jest sukces zważywszy na hmm rozmiary i moje baletowe wykształcenie :)

Cheryl - Pon Kwi 14, 2008 7:14 pm

Naturalnie, ale lepiej zakręcić jeden czysto niż dwa rozwalone :)
odette - Nie Kwi 20, 2008 4:56 pm

na pewno. ostatnio troszke cwiczylam te moje pseudo-piruety i coraz lepiej mi idzie :D jestem calkowicie zadowolona z mojego, jak na razie 1 , piruetu
nathaliye - Pon Kwi 21, 2008 7:20 am

zawsze u mnie pani na klasyce mowi ze 1 piruet to nie piruet tylko "obrot na jednej nodze" a potem dopiero sa piruety, ale od tego jednego sie zaczyna :D
Bajaderka - Pon Kwi 21, 2008 11:21 am

no bo tak jest;) :D
Ja też kiedyś to słyszałam, ale nie pamiętam od kogo.

odette - Czw Maj 01, 2008 2:56 pm

ej nie dolujcie mnie !! jak jeden piruet to obrot na jednej nodze to nie umiem piruetow !! :(
Bajaderka - Czw Maj 01, 2008 5:52 pm

No to właśnie o to chodzi, żeby ćwiczyć piruety a nie dołować się :wink:
raisa - Czw Maj 01, 2008 8:05 pm

Ja teraz na egzamin ćwiczę podwójne z IV pozycji a prywatnie z IV w zakończeniu na arabesque w plie. Osobiście się wypowiem, że dość ładnie wygląda (tylko należy odpowiednio wykonać :roll: )
Bajaderka - Czw Maj 01, 2008 8:08 pm

No do arabesque ładnie , tak samo do atittiude;)
raisa - Czw Maj 01, 2008 8:12 pm

A jak kręcicie piruety en dedans z IV pozycji?
Czy noga przechodzi jakby przed rond czy od razu idzie u was na passe?
Mi moja profesor od klasyki mówiła, że w młodszych klasach kręci się od razu na passe (noga poprostu szybko wchodzi) a dopiero w starszych przechodzi przez rond na wysokości mniej niż 90 stopni... (?)

Bajaderka - Czw Maj 01, 2008 8:24 pm

no to zależy właśnie od nauczyciela.
Teraz przez rond.
Zazwyczaj przez rond

Joanna - Czw Maj 01, 2008 8:39 pm

i od szkoly - jesli sie nie myle, francuska preferuje krotsze wchodzenie, od razu na passe.
aankaa_baletnica=) - Czw Maj 01, 2008 8:45 pm

Nas zawsze uczono, że od razu na passe.
nathaliye - Pią Maj 02, 2008 7:22 am

odette napisał/a:
jak jeden piruet to obrot na jednej nodze to nie umiem piruetow !! :(
od tego sie zaczyna, jak sie nie bedziesz dolowac to bedzie wiecej
raisa - Pią Maj 02, 2008 11:59 am

Żeby zacząć w ogóle cokolwiek kręcić, na początku trzeba dobrze stać na jednej nodze z nogą na passe.
odette - Pią Maj 02, 2008 3:13 pm

a mozesz mi dac zdjecie albo rysunej jak to wyglada, bo wciaz jestem slaba z terminologii baletowej :oops:
nathaliye - Pią Maj 02, 2008 3:25 pm

http://foothillsdance.com...mages/Passe.gif
odette - Pią Maj 02, 2008 3:32 pm

oo wielkie dzieki nath :*
i to pomoze przy piruetach tak ??

Cheryl - Pią Maj 02, 2008 4:21 pm

To jest podstawa pirouette :)
nathaliye - Pią Maj 02, 2008 4:23 pm

ale jak zamkniesz oczy to zobaczysz ze utrzymac taka rownowage to niezla robota :D
raisa - Pią Maj 02, 2008 5:46 pm

musisz z V pozycji wybić się właśnie w tą pozę. I tak stać przez kilka taktów... najlepiej liczyć i starać się jak najdłużej wytrzymać z odpowiednio ustawioną nogą.
Bajaderka - Pią Maj 02, 2008 8:43 pm

Cytat:
musisz z V pozycji wybić się właśnie w tą pozę.

Dobrze jest zacząć się uczyć z drugiej pozycji (ja tak uczyłam się w W-wie) dlatego że lepiej jest złapać pion.

nathaliye - Pią Maj 02, 2008 8:53 pm

zgadzam sie, lepiej zaczac z drugiej pozycji, jak opanujesz druga wtedy bedzie Ci latwiej z piata
raisa - Sob Maj 03, 2008 9:24 am

Tak, macie racje. Lepiej właśnine rozpocząć z drugiej, ale pamiętając o jej prawidłowym ustawieniu.
Porcelaine - Pon Maj 05, 2008 7:37 pm

Ja zaczynałam z piątej, ale niewiele później uczyłam się z drugiej.
A co do piruetów u mnie to aż wstyd się przyznać.

Nati - Pią Maj 09, 2008 7:25 pm

ja nawet nie pamiętam z której zaczynałam. W ogóle z obrotami nie mam problemów. Osobiście robimy głównie z 5.
nathaliye - Pią Maj 09, 2008 7:39 pm

ja z 2, 4, 5, i nie wiem z ktorej najczesciej, po rowno w zasadzie
odette - Pią Maj 30, 2008 7:34 pm

ja mam obroty z II cos jak piruety tyle ze w szalenczym tempie oberka. ale jakos je "poskromilam" :D
Agnes - Pią Cze 06, 2008 10:31 pm

A ja się od niedawna uczę piruetów, a raczej nie piruetów a obrotów na razie:D Ale jak dłużej poćwiczę to kręci mi się w głowie strasznie. To normalne? Bo słyszałam, że można to wyćwiczyc.
chmieleslava666 - Sob Cze 07, 2008 8:43 pm

Na zawroty głowy najlepsza jest praca głowy ,,pierwsza i ostatnia'' :)
Agnes - Sob Cze 07, 2008 10:05 pm

No też to słyszałam, ale to wcale nie jest takie proste:D:D Ale mam nadzieję że to wyćwiczę w końcu:)
chmieleslava666 - Sob Cze 07, 2008 10:10 pm

hmmm, nie wiem, czy mówisz o piruetach na pointach, ale jeśli tak to pomaga też długie stanie w podstawowej pozycji, z nogą w passe...
nathaliye - Pon Cze 09, 2008 3:27 pm

najlepiej jak na początku idziesz wolno a głowa ruszasz szybko np przy chaines, i tak coraz szybciej i szybciej, ogólnie chaines jest dobrym wyjściem do pracy głowy w piruetach
Anna-Maria - Pon Cze 09, 2008 4:00 pm

Pamiętam jak nas uczyli z tą głową przy obrotach w różnych momentach.
Nigdy nie wiedziałam na czym mam się skupić, czy na obrocie na figurze. xD

Porcelaine - Pon Cze 09, 2008 6:48 pm

Cytat:
Bo słyszałam, że można to wyćwiczyc.


Ja ostatnio na akrobatyce miałam takie ćwiczenia na poprawienie pracy głowy. Miałam stanąć przodem do lustra w pozycji naturalnej, ręce wyciąnięte mocno do boku i zaczac sie kręcic co raz szybciej, ale pamiętając o głowe, by pozostała w jednym punkcie. A potem jeśli mi sie kręciło w głowie (no ba xD) to podskoczyć i spaśc tak by nie zginac kolan, czyli nie przez pół palce, tylko na całe stopy. I nawet to pomaga ;)

chmieleslava666 - Pon Cze 09, 2008 10:30 pm

łał, mi się podoba ten podskok. tylko bardziej pomaga mi jak podskoczę tylko na palcach, ani razu nie uginając kolan... bardzo fajna uwaga :)
odette - Sro Cze 11, 2008 1:09 pm

nas w zespole tez uczyli pracy glowy. u nas to jest wazne (w balecie pewnie tez :D ) np. przy obrotach machowych. niektore obroty sa w naprawde zawrotnym tempie i glowa baaardzo pomaga
chmieleslava666 - Sro Cze 11, 2008 7:49 pm

hmmm czym są obroty machowe...? :roll:
nathaliye - Czw Cze 12, 2008 7:24 am

machowe to przerzut bokiem bez rak ale obroty to sama jestem ciekawa
odette - Pią Cze 13, 2008 3:45 pm

obroty machowe sa elementem macha w tancach lubelskich. jesli robi je sama dziewczyny to sa coraz szybsze obroty na dwoch nogach ( w miejscu !!) z rekami w gorze. w parze partnerzy chwytaja sie w pasie i tez w miejscu robia coraz szybsze i dlugie obroty. to tak mniej wiecej :D
dusia - Sro Cze 25, 2008 8:40 pm

przeczytałam cały wątek i się zgubiłam...ale nie bijcie nie znam się: jesli stoję na lewej nodze i sie kręcę za prawym ramieniem to jest en dehor czy en dendans?? bo mi sie wszystkie terminy pomieszały, te nogi oporne, pracujace czy inne passe :oops:
Joanna - Sro Cze 25, 2008 9:42 pm

en dehors - na zewnatrz
en dedans - do srodka

czyli na lewej za prawym ramieniem wychodzi piruet en dehors.

noga pracujaca - ta ktora 'pracuje', czyli np. podnosi sie, itp.
noga oporna - ta, na ktorej sie stoi

bajucha - Nie Cze 29, 2008 9:45 pm

Mam pytanie do osób, które pisały, że kręcą 1-4 piruetów : W których jesteście klasach, bo ja troszkę się przeraziłam ,bo jak dla mnie to duuuużo.

[ Dodano: Nie Cze 29, 2008 9:45 pm ]
:oops:

Maron - Wto Lip 01, 2008 1:49 pm

ja się tańcem zajmuję od 12-13 roku życia, baletem od 14-15, kręcę po dwa na pointach, 3 na półpalcach [w porywach 4].
nie chodzę do żadnej szkoły.

Mrs_Winter - Wto Lip 01, 2008 3:09 pm

A ja w ogóle nigdzie nie chodzę :) i kręcę 2 na półpalcach :)

[ Dodano: Wto Lip 01, 2008 3:19 pm ]
i jestem z siebie dumna :)

.:Agga:. - Wto Lip 01, 2008 4:44 pm

Tylko pytanie czy w czasie krecenia macie wszystko dobrze ustawione.
Bez szkoly i nauczyciela nie da sie tego stwierdzic.

Cheryl - Wto Lip 01, 2008 8:14 pm

Jak to się mówi: piruet a obrót to duża różnica ;)
Jagoda570 - Wto Lip 01, 2008 9:09 pm

Mam pytanie do osób, które same nauczyły się piruetów.
Oglądałam kilka profesjonalnych filmików i niby wychodzi mi jeden piruet.
Jednak myślę, że to za proste i że jednak coś robię źle :P
Na co zwracałyście szczególną uwagę przy piruetach?
A w ogóle, to ile wam zajęło nauczenie się tego?

Czajori - Wto Lip 01, 2008 9:30 pm

Agga ma rację - to, że ktoś robi dużo obrotów (3 lub 4) nie wystarczy by powiedzieć, że robi poczwórny piruet.
Mam wrażenie, że na forum powstała niezdrowa moda do traktowania piruetów "ilościowo", a nie jakościowo. Istnieje bardzo mała szansa, że osoba kręcąca nawet podwójny piruet sama z siebie robi go poprawnie. Właściwie jedyne osoby, które znam, które na luzie kręcą wielokrotne piruety, to profesjonalni tancerze z długim stażem tanecznym (np. ponad dwudziestoletnim - nie przesadzam).

.:Agga:. - Sro Lip 02, 2008 10:33 am

Z reszta nawet tancerze nie zawsze robia to poprawnie. Wiadmo, ze kazdy czasami oczyms zapomni ale ich cialo jest na tyle wycwiczone ze sa wstanie lepiej nad nim zapanowac.

Z reszta nikt nie jest w stanie nauczyc sie tanczyc w domu. Jest to tak trudne i na tak wiele, rzeczy trzeba zwracac uwage, ze nawet lepiej nie probowac. Bardzo latwo jest nauczyc sie robic cos zle a bardzo trudno zmienic to zle wykonanie na poprawne.

nathaliye - Sro Lip 02, 2008 10:41 am

z jednej strony jest technika która ćwiczy sie latami żeby piruety były wykonane dobrze, masa rzeczy na które sie zwraca uwagę w choreografii, ale z drugiej przecież ludziom sprawia przyjemność taniec w domu czy na mniej profesjonalnych lub bardziej zajęciach, jeśli ktoś chce to przecież nie można zabraniać mu wykręcić tych 3 piruetów/obrotów w domu, nikt im nie będzie wytykał że głowa chodzi za wolno a tułów nie jest stabilny, jedna sprawa to taniec profesjonalny i techniczny a druga to własna przyjemność
Czajori - Sro Lip 02, 2008 1:11 pm

Nie zgadzam się z Tobą, nathaliye. ja też tańczę dla wlasnej przyjemności (nie jestem profesjonalną tancerką i nie wiążę przyszlości z tańcem) a jakoś robi mi, jak wyglądają moje piruety. Znam wiele osób, które myślą tak samo. Nie chodzi mi o to, żeby zabraniać amatorom robienia potrójnych zawijasów, tylko o to, żeby nie pisały że potrafią zrobić potrójny piruet, bo z całym szacunkiem - pewnie nie potrafią. No i wprowadzają w błąd laików, którzy mogą uznać, że wielokrotne piruety to standard.

Mam nadzieję, że nikogo to nie uraziło.

Skończmy już ten offtop i wróćmy do meritum.

Nati - Pią Lip 04, 2008 7:22 am

z Czajori się zgadzam. A kręcić piruet to nie to co kręcić piruet :) poszłam wczoraj na zajecia cheerleaderek i też myślały, że potrafią zrobić podwójny piruet-otóż nie potrafiły. Wg mnie samemu można próbować, oczywiście, ale bez żadnego nauczyciela na pewno popełnia się wiele błędów, o których nie mamy pojęcia.
Maron - Pią Lip 04, 2008 10:27 pm

aha żeby nie było, to ja tańczę w zespole - to odpowiedź na post Aggi.
bajucha - Pon Lip 07, 2008 11:54 am

Ludzie zwracają większa uwagę na ilość a nie jakość i uważam ze to niesprawiedliwe :?
Joanna - Pon Lip 07, 2008 12:02 pm

Nie wydaje mi sie, przynajmniej jesli chodzi o nauczycieli. Czesto sie slyszy np. "zrob mniej (np. jeden ;) ), ale czysto".
A kazdy cwiczacy juz chyba raczej sam wie, ze wiecej wyniesie z uwaznego, poprawnego cwiczenia, niz 'trzaskania' na sile wielu obrotow, i kazdy tez chyba zna swoje mozliwosci - dla jednych jest to ok, dla innych obroty sa trudniejsze.
Poza tym, to od razu rzuca sie w oczy, kiedy ktos kreci np. jeden, ale czysto, czy po kilka, ale malo poprawnie - to widac od razu. Oczywiscie, zupelnie inna sytuacja jest, kiedy ktos kreci kilka czysto, ale to wiadomo... ;)

Maron - Pon Lip 07, 2008 1:28 pm

no cóż, wszelakie obroty/piruety kręcę czysto i jestem z tego dumna :D
Joanna - Pon Lip 07, 2008 2:18 pm

Princess Maron, no to gratulacje.
Ja np. nie powiem, ze podwojny piruet zakrece czysto, na kazdej lekcji; ba, nawet pojedynczy nie zawsze wychodzi tak idealnie, jak by sie chcialo.
No ale moze to kwestia nie wiem, osobowosci?...

Nati - Pon Lip 07, 2008 4:14 pm

dla mnie obroty to akurat nie największy problem :) ale za to inne rzeczy gorzej wychodzą. Wiadomo kazdy w jednym jest lepszy, w innym mniej.
Czajori - Pon Lip 07, 2008 7:41 pm

Bardzo przepraszam, a e to nie jest temat pt. "Jak Wam wychodzą piruety". Post Joanny był pewnym podsumowaniem części dyskusji, ale prosiłabym o to, żeby teraz każdy nie zaczął wymieniać, jakie obroty i w jakim stopniu umie.
Maron - Pon Lip 07, 2008 10:30 pm

hm no ja sie uczyłam przede wszystkim żeby trzymać dobry pion [kręcenie na łyżce - Tatuś coś o tym wie xD] - moim zdaniem to jest najważniejsze w obrotach bez pionu nic nie wskurasz...
Joanna - Pon Lip 07, 2008 11:16 pm

Dobry pion nie oznacza automatycznie prawidlowego ustawienia ciala i dobrej pracy przy piruecie, tak na marginesie.
.:Agga:. - Pon Lip 07, 2008 11:20 pm

Oprocz pionu jest jeszcze podciagniecie, wykrecenie, utrzymanie nogi pracujacej na odpowiedniej wysokoci, glowa, plecy, ramiona, rece w odpowiedniej pozycji, korpus nad nogami, sila. Moze oczyms zapomnialam.
Pion wyjedzie jesli bedziemy pamietac o calej reszcie..

Joanna - Wto Lip 08, 2008 1:23 am

Oraz 'detale', typu ktore miesnie nalezy w jaki sposob napinac (czyli tu podciagniaj, tam zepnij, tu wydluz, itp. - ponadto uwagi roznia sie w zaleznosci od indywidualnej budowy ciala), oraz detale tylu jak np. noga pracujaca powinna zapracowac, czyli np. stopa dac na poczatku silniejszy ped, czy jak szybko wskoczyc na passe, jak zrobic prawidlowo preparacje do piruetu...
+ pare innych rzeczy by sie jeszcze znalazlo...

To tak a propos 'jakosc a ilosc', pojawilo sie wczesniej takie zagadnienie. W dobrych szkolach, tudziez dobrzy nauczyciele, stawiaja zdecydowanie bardziej na to pierwsze.

Maron - Wto Lip 08, 2008 4:10 am

ale wy mnie nie musicie tego tłumaczyć :roll:
to że uważam iż poin jest najważniejszy to moje zdanie :roll:

.:Agga:. - Wto Lip 08, 2008 9:18 am

Joanna napisał/a:

To tak a propos 'jakosc a ilosc', pojawilo sie wczesniej takie zagadnienie. W dobrych szkolach, tudziez dobrzy nauczyciele, stawiaja zdecydowanie bardziej na to pierwsze.


Jakis czas temu ogladalam film o Ballets Russes. Jedna z tancerek wypowiadala sie ze wspolczesni tancerze nie zwracaja uwagi na wykonanie i wyraz tylko na ilosc i technike. Zeby jak najwiecej zakrecic, jak najwyzej podniesc noge. Zauwazylam, ze faktycznie coraz wiecej osob - uczniow/tancerzy tak wlasnie podchodzi do tanca. Bez wyrazu ale technicznie i na ilosc.

Olimpia - Wto Lip 08, 2008 8:33 pm

Dokładnie Aggo! I jest to trochę irytujące, dla mnie przynajmniej. Bo liczy się ilość a nie jakość. I powoli zatraca się to co najwazniejsze.
Ale powrocmy do tematu piruetow :)

Diabora - Pią Lip 11, 2008 12:30 pm

U nas w Rosji nie pozwalano wykonywac duzej ilosci piruetow jezeli ktos nie potrafil wykonac jednego dobrze technicznie.Musiał wtedy tak dlugo cwiczyc przed nauczyielem az mu sie udało.Dopiero potem mogl przejsc do wiekszej ilosci obrotów.
Olimpia - Pią Lip 11, 2008 12:34 pm

W mojej klasie tez tak bylo. Nie powiem, przynosilo czesto oczekiwane efekty i skutki.
bajucha - Sob Lip 12, 2008 10:53 am

Myślę, że jeżeli ktoś nauczy się zakręcić jeden , a dobrze to większa ilość nie sprawi problemu, bo dzięki temu jednemu nauczy się trzymać pion itd.
nathaliye - Nie Lip 13, 2008 9:24 pm

sądze że po zakręceniu 2 jest łatwiej przekroczyć te barierę, a walka o ilość jest bardzo w szkołach widoczna
Cheryl - Wto Lip 15, 2008 3:08 pm

Przez pewien okres czasu miałam problem z nauczeniem się kręcenia dwóch piruetów.
Bałam się, choć sama nie wiem czego.
Na to pomaga tylko jeden sposób: ćwiczenie, ćwiczenie i jeszcze raz ćwiczenie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group