www.balet.pl
forum miłośników tańca

BALET - Praktyka - Ustawienie ciala do t. klasycznego

.:Agga:. - Czw Kwi 03, 2008 9:37 am
Temat postu: Ustawienie ciala do t. klasycznego
Zawsze rozmawiamy na temat warunkow, rozciagniecia, wyrazu, aspektow technicznych tanca, ale jeszcze nigdy nie rozmawialismy o najwazniejszym - odpowiednim ustawieniu ciala.

Co sia na to sklada? Z tego co mi wiadomo przedewszystkim odpowiednie ustawienie miednicy i calego kregoslupa - wszystko musi byc proste. Odpowiednie ulozenie stop - zeby srodek stopy nie lecial do srodka np w wpierwszej pozycji.
Ustawienie ludek i ud - nie chodzi nawet o rozwartosc ale bardziej o sile miesni, ktore musza utrzymac wykrecona lydke.
Kolejna rzecz - ustawienie ramion - w dol i lekko na boki.

Mam wrazenie, ze bardzo czesto o tym zapominamy. O ile dzieci w OSB maja a przynajmiej powinny miec to wszystko wypracowana to na zajeciach dla amatorow przedstawia sie to zupelnie inaczej.

Czy pilnujecie ustawienia swojego ciala podczas cwiczen?
Czy uczniowie OSB, tez zwracaja na to uwage?
Czy wedlug was odpowiednie ustawienie ciala jest najwazniejsze, czy moze bardziej licza sie warunki np rozwartosc?

~ balerinka ~ - Czw Kwi 03, 2008 2:51 pm
Temat postu: Re: Ustawienie ciala do t. klasycznego
.:Agga:. napisał/a:

Czy pilnujecie ustawienia swojego ciala podczas cwiczen?
Czy uczniowie OSB, tez zwracaja na to uwage?
Czy wedlug was odpowiednie ustawienie ciala jest najwazniejsze, czy moze bardziej licza sie warunki np rozwartosc?


1. Oczywiście, że tak. Na szczęście moja nauczycielka zwraca na to szczególną uwagę, bo przecież bez tego ani rusz.

Jakby wyglądała baletnica po scenie chodząca jak pokraka?! Musi mieć odpowiednią postawę.
Poza tym bardzo często to ona nam właśnie pomaga w utrzymaniu pionu, kręceniu piruetów... itd.

2. Tego niestety nie wiem, ale myślę, że w takich szkołach zwraca się na to jeszcze większą uwagę niż w prywatnych....

3. Warunki, rozwartość.. ważne! Ale jak utrzymać np. nogę jak się nie ma wcześniej przeze mnie wspomnianego pionu (do którego KONIECZNA jest prawidłowa postawa)?!

Według mnie jest ona fundamentalna! I absolutnie najważniejsza:D

nathaliye - Czw Kwi 03, 2008 3:24 pm

postawa jest tez moim zdaniem najwazniejsza, wtedy latwiej wykonywac inne rzeczy i mozna je wykonywac poprawnie, ja sie staram na to zwracac uwage bo wtedy mozna szybciej isc do przodu, no i jest niezbedna do wypracowania pionu
Torin - Czw Kwi 03, 2008 7:43 pm

<off top mode on>
Postawę czynnych/byłych baletnic/tancerek świetnie można poznać choćby w teatrze, czy na innym spektaklu/przedstawieniu baletowym. Normalnie na 90 % można poznać która dziewczyna/kobieta ćwiczyła balet a która tylko ładnie wygląda ;)
Zawsze mam z tego fajną zabawę !
<off top mode off>

Torin

raisa - Czw Kwi 03, 2008 8:26 pm

Co do tej sprawy w OSB. Szczególnie zwraca sie na to uwagę! To podstawa!
nathaliye - Pią Kwi 04, 2008 1:18 pm

po tym temacie wczoraj na klasyce zwracalam na to uwage jak nigdy wczesniej :D
milton - Pią Kwi 04, 2008 2:03 pm

Też uważam że ustawienie ciała jest sprawą elementarną i najważnieszą. Rozwartość czy wykręcenie jest bardzo ważne, ale ma sens tylko wtedy gdy ciało jest prawidłowo ustawione.

Co do ramion.....ramiona w dół przy bardzo silnie ściągnięych łopatkach. Proste to nie jest ale niebędne dla odpowiedniego wyglądu. Okropnie wyglądają zaokrąglone plecy. Co niestety zdarza mi się bardzo często u usób które przesadziły z siłownią i nierozsądnie ćwiczyli (siłownia sama w sobie jest praktycznie niezbędna u mężczyzna ale trzeba z niej korzystać mądrze żeby szkody nie przewyższyły zalet).

Father - Pią Kwi 04, 2008 2:19 pm

Milton! ja uważam iz najwszechstronniej kształtuje ciało lekkoatletyka w szerokim rozumieniu tego słowa. Siłownia to substytut. Już starożytni Grecy o tym wiedzieli.
milton - Pią Kwi 04, 2008 2:26 pm

Ale najczęściej na siłowni chodzi o wypracowanie elementów które na samej lekcji t. klasycznego rozwijają się w niewystarczającym tempie. Chodzi mi głownie o siłę rąk niezbędną do partnerowania (podnoszeń szczególnie). Zresztą w przypadku osób w szkołach baletowych i tym bardziej zadowochych tancerzy ciężko znaleźć czas i siłę na uprawienia sportu (na dodatek dochodzi jeszcze ryzyko kontuzji). Więc siłownia jest jest najlepsza jeśli chodzi o wspomaganie tego co się robi na sali baletowej (oczyście również pilates, joga, barre au sol...... ale to już dotyczy innych elemntów).
Father - Pią Kwi 04, 2008 3:04 pm

No tak z tym się z Toba zgadzam bo już myslałem iż uważasz siłownię za panaceum na wszystkie niedoskonałosci ciała a zatem sposób na wyzbycie sie z urojonych kompleksów jakie nawiedzają czesto młodych facetow.
milton - Pią Kwi 04, 2008 3:14 pm

Ja?? Nieeeeee....... :lol:

Piszę to tak teoretycznie bo mam świadomość ża ja akurat jest osobą której baaardzo przydała by się siłownia, i to wlaśnie nie tylko ze względu na siłę ale przede wszystkim na moją budowę.Ale cóż......ani mi się specjalnie nie chce, nie lubie no i jeszcze najczęściej sił trochę brak. Wiem niestety że prędzej czy później mnie czeka (ale tylko w wymiarze potrzebnym do partnerowań) ale jestem akurat ostatnią osobą która by z nią przesadziła.

Zresztą....... są tancerzy typu Sarafanow którzy są genialni, a budowę mają taką a nie inną......

VikiDance - Pią Kwi 04, 2008 9:12 pm

Ja chodzę do OSB, a mam krzywe kolana i z natury wystające kostki (te które lecą do przodu w pierwszej pozycji). Myślę, że przede wszystkim liczy się nasza praca i nasz wkład w ćwiczenia, dzięki pracowitości osiągniemy wszystko (ale nie idzie to za szybko :)
odette - Sob Kwi 05, 2008 4:12 pm

dokladnie, przy woli i cwiczeniach praktycznie wszystko mozna zkorygowac, oczywiscie w mlodym wieku
Bajaderka - Sob Kwi 05, 2008 4:50 pm

Cytat:
Zresztą....... są tancerzy typu Sarafanow którzy są genialni, a budowę mają taką a nie inną......

nie ma to jak niesprawiedliwe traktowanie płci żeńskiej.
Chodzi mi o budowę właśnie.

Ale nie będę rozwijać wątku, bo wiem że to offtopic. Lecz musiałam to napisać, przepraszam.

nathaliye - Sob Kwi 05, 2008 5:15 pm

no prawie wszytsko mozna skorygowac, sa tez rzeczy wrodzone, ale bez skorygowania postawy z wieloma rzeczami technicznie nie da sie ruszyc
.:Agga:. - Sob Kwi 05, 2008 8:45 pm

Zastanawia mnie jedno.
W klasyce miednica i caly kregoslup musza byc ulozone prosto - jak przyslowiowa linijka. Dlaczego w takim przypadku uczennice szkol baletowych maja podwinieta miednice?

nathaliye - Sob Kwi 05, 2008 8:48 pm

a nie jest tak ze wiele figur i pozycji wymaga podwiniecia miednicy? ja zawsze slysze "pupa pod soba"
odette - Sob Kwi 05, 2008 8:58 pm

podwiniecia miednicy ?? wybaczcie ze pytam, ale na czym to polega i jak to wyglada ??
nathaliye - Sob Kwi 05, 2008 9:03 pm

ze posladki nie sa jakby wystajace tylko pod soba
.:Agga:. - Sob Kwi 05, 2008 9:52 pm

Jedna sprawa to taka, ze posladki maja isc w dol a druga to podwinieta miednica.
Posladki nie moga wystawac - niestety czasami niektorym wystaja - taki ich urok i ciezko sobie z tym poradzic.
Miednica powinna byc ustawiona prosto a nie pod siebie z tego co mi wiadomo.

Jak to wyglada? Jesli patrzysz na taka osobe od przodu np podszas cwiczen w pierwszej pozycji to widac jakby zalamanie na wyokosci brzucha. Do brzucha wszystko jesy proste a pozniej pupa podwinieta - dokladniej kosc ogonowa.

milton - Nie Kwi 06, 2008 3:53 am

Ale o jakie podwinięcie chodzi?? W stronę lordzy czy przeciwnie (na siłę do przodu)

A do Bajaderki: sprawiedliwe czy nie......ja najbardziej krytyczny jestem wobec siebie i jestem pewnych spraw w pełni świadom. W sensie nie budowy miałem na myśli nudowę w kontekście siłowni (dokładnie: przypakowania) a nie fizjologicznych predyspozycji.
Zresztą nie jest to niesprawiedliwe bo wpisuje się w ogólną petersburską tendencję wysokich/szczupłych tancerzy/tancerek. NIGDY w drógą stronę....

Joanna - Nie Kwi 06, 2008 1:23 pm

W klasyce nie ma aż tak podwinietej miednicy. Powinna być prostopadle do podłoża, ale bez przesady. Niekoniecznie aż w takim stopniu jak w niektórych tech. współczesn, gdzie kość ogonowa faktycznie jest czasem wręcz podwinieta, i to nie tylko w czarnie tzw. kontrakcji. W klasyce nie dałoby sie tak, ze względu na te wszystkie arabesqe i attitude, itp. Zwróćcie uwagę jak np tancerze w technice Cunninghama robią attitude- jest ono zawsze dość niskie, mało angażujące plecy, właśnie przez taka pracę miednicy.
Joanna - Nie Kwi 06, 2008 1:32 pm

Natomiast co do istoty samej postawy w tańcu- jest ona b.ważna, choć zwykle b.trudna do osiągnięcia, wymagająca wiele uwagi ze strony pedagoga juz od początku nauki. Po niej zresztą sie odróżnia tancerza od amatora. Na co komuś np rozciągnięcie czy super koordynacja, jest na scenie wygląda źle, bo sie garbi,albo ma wywalona lordoze ledzw. To nie jest tylko kwestia pionu,bo jego na upartego można sie nauczyć i z błędna postawa,bo ciało zawsze znajdzie sobie drogę do równowagi.
Joanna - Nie Kwi 06, 2008 1:41 pm

W t.klasycznym to imho właśnie postawa ma ten czarujący wpływ na widza. Sylwetka wydaje sie wtedy smukla, estetyczna.
W wielu tech. tańca to właśnie postawa ma kluczowe znaczenie, praca i ustawienie kręgosłupa, bo to on stanowi tak naprawdę podstawę, z ktorej wychodzą ręce i nogi. W tej kolejności,nie odwrotnie.
Na zakończenie- proszę wybaczyć posty pisane pod sobą, chwilowo nie mam innej technicznej możliwości.

.:Agga:. - Nie Kwi 06, 2008 1:46 pm

milton napisał/a:
Ale o jakie podwinięcie chodzi?? W stronę lordzy czy przeciwnie (na siłę do przodu)


Do przodu. Brzuch wciagniety a pupa podwinieta tak jakby miala znalezc sie pod brzuchem.
Miednica nie jest prosto tylko jest podwinieta.

M. - Nie Kwi 06, 2008 2:53 pm

odette napisał/a:
dokladnie, przy woli i cwiczeniach praktycznie wszystko mozna zkorygowac, oczywiscie w mlodym wieku

W "starszym" wieku też można trochę zrobić, tylko zajmuje to duuużo więcej czasu :P

A wracając do tematu.
Podejrzewam, że to podwinięcie u dzieci w baletówce, o którym pisze .:Agga:. jest błędem. Być może dzieciaczkom na początku nauki zdarza się za bardzo chować miednicę, tak samo jak niezdrowo dla kolan ponoć często "przekręcają" piątą pozycję w stopach.
Ostatnio na lekcji słyszałam, że podczas leżenia na plecach nie należy całkowicie przyklejać odcinka lędźwiowego do podłogi. Pomiędzy podłogą a plecami ma pozostać troszkę miejsca - tyle, by wsunąć płaską rękę. Chyba właśnie wtedy miednica nie jest podwinięta i ustawienie kręgosłupa jest prawidłowe?

Oczywiście tyle po moim teoretycznym mądrowaniu się, bo jest to temat, który jak najbardziej powinnam wziąć do siebie.
Discordio, pięknie to ujęłaś!:
discordia napisał/a:
Ja mam wystającą pupe i stanowi to duży problem na lekcjach baletu.... ale cóż poradzić innym się ona podoba :D

odette - Nie Kwi 06, 2008 3:31 pm

a ja i tak nie wiem o co chodzi ( niech zyja blondynki !!) ma ktos zdjecie jak wyglada osoba z podwinieta miednica czy czyms takim ??
aankaa_baletnica=) - Nie Kwi 06, 2008 5:57 pm

Ja zawsze słyszałam, że właśnie jak sie leży na podłodze to powinno się potrafić przycisnąć do niej cały kręgosłup i że tak sie powinno stać. Z tym akurat nie mam problemu, bo w ogóle podobno mam za prosty kręgosłup w lędźwiowej części i właściwie naturalnie tak leżę.
A z tego co mnie uczyli to miednica powinna być prosto, ale nie podwinięta...

nathaliye - Nie Kwi 06, 2008 6:05 pm

mnie takze uczone ze jak sie lezy to powinna byc mozliwosc polozenia kregoslupa na ziemi bo to swiadczy o tym ze sie nie ma nadmiernej lordozy odcinka ledzwiowego
M. - Nie Kwi 06, 2008 6:14 pm

Mieć możliwość położenia - a cały czas trzymać odcinek lędźwiowy w ten sposób to jest różnica... ale ja sama nie jestem specjalistką w dziedzinie prawidłowej postawy, więc mam nadzieje, że dalsza dyskusja to wyjaśni :)

A tymczasem, na prośbę odette wrzucam poglądowe rysunki z miednicą prostą, podwiniętą i zbytnio wypchniętą do tyłu.


Źródło: http://www.courses.vcu.edu/DANC291-003/unit_5.htm - na dole strony w części "Images for the Dancer" rysunki są dokładniej opisane.

VisVersa - Nie Kwi 06, 2008 6:21 pm

A czy nadmierna lordoza odcinka lędźwiowego dyskwalifikuje kanadynata/tkę do OSB już na starcie, czy też jest to element, który odpowiednimi ćwiczeniami można zniwelować ?
Maron - Nie Kwi 06, 2008 6:26 pm

nathaliye_r napisał/a:
mnie takze uczone ze jak sie lezy to powinna byc mozliwosc polozenia kregoslupa na ziemi bo to swiadczy o tym ze sie nie ma nadmiernej lordozy odcinka ledzwiowego

jak się człowiek z lordozą położy to w 90% przypadków i tak będzie mógł położyć cały kręgosłup w odcinku lędźwiowym... więc to i tak nic nie da się stwierdzić... gorzej jest jak się stoi właśnie :roll:

nathaliye - Nie Kwi 06, 2008 6:29 pm

VisVersa napisał/a:
czy też jest to element, który odpowiednimi ćwiczeniami można zniwelować ?
od dziecka mozna niwelowac cwiczeniami korekcyjnymi, funkcjonuje to jako skrzywienie kregoslupa jak nadmierna kifoza czy skolioza,
Princess Maron napisał/a:
ak się człowiek z lordozą położy to w 90% przypadków i tak będzie mógł położyć cały kręgosłup w odcinku lędźwiowym...
pewnie tak, ja sie spotkalam z ludzmi ktorzy nie byli w stanie
milton - Wto Kwi 08, 2008 1:26 pm

Co do miednicy....błędem z pewnością to nie jest. Zdjacia zresztą (te od pasa w dół) nie są do końca odpowiednie ponieważ kolana muszą być proste)
Część pedagogów zleca właśnie wypychanie miednicy do przodu np. przy plie. Ale wtedy gdy kolana idą nad małe palce u nóg. No i przy dobrym ustawieniu reszty ciała jest to już bardzo trudne nawet dla osób z otwartymi biodrami (przy zamkniętych jest to praktycznie nie możliwe do wykonania). Takie podwijanie miednicy jest przydatne żeby w pachwinie nie było żadnego załamania (co jest błędem), niewelować lordozę i otwierać biodra. Zresztą na lekcjach można usłyszeć że pośladki do przodu, pod siebie. To ważne szczególnie u dzieci, które często mają właśnie małą lordozę i wystaje pupa.
Z tym że na pewno nie we wszystkich ćwiczeniach w ogóle da się tą miednicę podwinąć. W dużych pozach attitude i arabesque dozwolona jest wręcz lordoza. Człowiek jest tak zbudowany że nie da się przy prostym kręgosłupie i miednicy podnieść nogi powyżej 90 stopni. I teraz są 2 wyjścia albo dać korpus do przodu (czy wręcz pochylić) ale podnieść nogę na lordozie (no i teraz już nie pocylać do przodu korpusu). Ja uważam że drugi sposób jest bardziej aktualny i tak też przeważnie się naucza. Przy czym zaznaczam jeszcze raz. Do 90 stopni lordoza jest błędem. Dopusza się tylko przy naprawdę wysokich nogach (135 czy 150 stopni).

Kręgoslup musi absolutnie leżeć na podlodze, szczególnie lędźwia......niegdy się nie spotkałem żeby ktoś pozwalał na odstawanie od podłogi jakiejś jego części.

Acha......i nie da się przekręcić 5 pozycji.....jest to fizycznie nie możliwie. Da się za to przekręcić 1 i 2 co jest błędęm (tak jak niezłączanie pięt w 1 pozycji niezależnie od stopnia przeprostów). I faktycznie bardzo niedobrze robi na kolana.

Bajaderka - Wto Kwi 08, 2008 3:49 pm

Cytat:
Kręgoslup musi absolutnie leżeć na podlodze, szczególnie lędźwia......niegdy się nie spotkałem żeby ktoś pozwalał na odstawanie od podłogi jakiejś jego części.

a ja sie spotkałam z kilkoma osobami w życiu ktore miały cały kręgosłup na ziemi. Prosto jest powiedziec, a teraz to zrob...

nathaliye - Wto Kwi 08, 2008 3:53 pm

ja na przyklad mam caly kregoslup na ziemi (w sensie miedzy plecy a podloge nie wloze dlni) ale masz na mysli kogos kto naturalnie sie kladzie i kregoslup mu lezy czy ze pry odpowiednim ulozeniu miednicy ten kregoslup sie kladzie? bo ja sie spotkalam z osobami ktore nie sa w stanie go polozyc w zaden sposob ale one mialy nadmierna lordoze
M. - Wto Kwi 08, 2008 4:57 pm

Co Ty mówisz Milton? Każdą pozycję da się przekręcić. Po prostu wystarczy wykręcić stopy mocniej niż się powinno i "przykleić" je mocno i nieprawidłowo do podłogi. Prawdą jest, że łatwiej to zrobić przy pierwszej i drugiej. Pisząc to raczej myślałam o tym, że to poprostu typowy błąd z wykręcaniem ponad możliwości.

Jeśli chodzi o rysunki:
Po pierwsze to nie są zdjęcia a rysunki. Po drugie są one schematyczne a więc nie wszystko jest na nich super dokładne bo ich celem jest pokazanie o co chodzi z tą miednicą i tą rolę spełniają świetnie. Oczywiście między kręgami w kręgosłupie też w naturze nie ma pustych przestrzeni jakie widać na rysunkach i to wcale nie znaczy, że rysunki nie są prawidłowe. Są dobre do tego tematu, bo spełniają swój cel tłumacząc w czym rzecz.

Masz lepsze? Nie? To się nie czepiaj detali, dobrze? :evil:

Natali kifoza, lordoza i skolioza o których piszesz w poprzednich wypowiedziach to są trzy róźne pojęcia - spytaj googli jak chcesz... Generalnie to też bardzo typowa sprawa, że one się trochę mieszają, bo wszystkie dotyczą wygięcia kręgosłupa :wink:

nathaliye - Wto Kwi 08, 2008 5:02 pm

kifoza jest lukowatym wygieciem kregoslupa w stronie grzbietowej, lordoza w strone brzuszna, skolioza jest bocznym skrzywieniem kregoslupa, a pomylilam to gdzies? gesto i intensywnie w szkole musialam to przerabiac w szkole wiec swoje odwalkowalam odnosnie skrzywien kregoslupa :D
aankaa_baletnica=) - Wto Kwi 08, 2008 6:37 pm

Milton jak ty chcesz podnieść nogę na 90 stopni nie ruszając miednicy? Uważam, że to jest anatomicznie nie możliwe...
nathaliye - Wto Kwi 08, 2008 6:42 pm

na 90 stopni jest jeszcze mozliwe, przynajmniej mi sie wydaje ze ja przy moich 90 stopnich jej nie ruszam ale to straszna meka
Natashy - Wto Kwi 08, 2008 9:58 pm

Mi te rysunki również pomogły 'posklejać' teoretyczne wiadomości i fajnie jest to przedstawione obrazowo.

Jeśli chodzi o sam temat, także uważam, że ustawienie ciała do klasycznego jest strasznie ważne, jest taką podstawą, tak jak np. fundament przy budowie domu :wink:

milton - Sro Kwi 09, 2008 12:32 pm

Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić 5 pozycję przekręconą......... poprosiłbym o opis albo rysunek jakby to miało wyglądać.....

Co do kręgosłupa na podłodze..... mówimy o zasadach. Zresztą niezdrowe jest ćwiczenie z oderwanym kręgosłupem.

Przy sprzyjających warunkach do 90 da się nie ruszać miednicy.....delej jest to już nie możliwe. Ale wiele zależy właśnie od budowy bioder.


p.s. do M. i Bajaderki....... ja spokojnie biorę udział w dyskucji a w zaczynać personalne ataki. Nie będę tego kontynuowal bo to bez sensu.
1. to off top
2. Znowu będzie tak że to ten bezczelny Milton wszczyna awantury. A znowu to nie będzie prawdą. Bo łatwiej sobie pisać nic niewnoszące do dyskusji teksty niż merytoryczne komentarze.
3. Nie mam ochocty znowu mieć powycinanych postów (przyczyna -punkt 2).

.:Agga:. - Sro Kwi 09, 2008 4:34 pm

Jak juz pisal milton - noge na 90 stopni bez ruszania miednicy podniesc mozna ale dotyczy to tylko niektorych - bardzo malo tancerzy/uczniow ma taka moliwosc.

Kregoslup - odcinek ledzwiowy powinien dotykac podlogi, szczegolnie przy cwiczeniach w ktorych podnosi sie nogi do gory. Ogolnie jest to po to zeby kregoslup caly czas byl prosto - a w zwiazku z tym miednica rowno ulozona.
Natomiast kwestia czy jest do dobre dla ciala to juz zupelnie co innego. Dobre nie jest ale ogolnie wiadomo, ze klasyka jest technia ktora nie jest dobra dla ciala.

M. - Sro Kwi 09, 2008 8:34 pm

milton napisał/a:
Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić 5 pozycję przekręconą......... poprosiłbym o opis albo rysunek jakby to miało wyglądać.....


Hmm... na pewno możesz to sobie wyobrazić. Tylko może my inaczej rozumiemy "przekręcenie". Ja rozumiem je jako wykręcenie stóp, trochę ponad miarę, większe niż możnaby to zrobić wykręcając nogę prawidłowo z biodra - nie ma o tym jakiegoś wątku?. I w takim rozumieniu jak na moją główkę, może dotyczyć każdej pozycji. A jeśli chodzi o piątą to wygląda tak
- stajesz w piątej, patrzysz na stopy i widzisz, że "ojojoj! nie domykasz"
- myślisz sobie - "musze coś z tym zrobić" i wstawiasz nogi na siłę by mieć domkniętą piątą
- zauważasz, że wystaje Ci pupa więc ją chowasz :wink: i stoisz w pięknie domkniętej piątej do momentu w którym nikt nie każe Ci podnieść nogi - "ojojoj,zakręca się spowrotem" albo zrobić plie - "o nie! znów te kolana lecą do przodu i nie są nad stopami..." --> no i wtedy wychodzi na jaw całe oszukaństwo i "przekręcanie" na siłę - które na mój nie baletowy rozum można zrobić w każdej pozycji. Wyprowadźcie mnie z błędu, jeśli źle rozumiem.
Na pewno gdzieś już o tym była mowa.

milton - Czw Kwi 10, 2008 12:47 pm

Przekręcenie pozycji polega na stanięciu w ten sposób (w 1 i 2 pozycji), że stopy tworzą kąt ponad 180 stopni. Prawidłowo właśnie jest na 180 stopni (prost linia ze stop) a przekręcenie jest absolutnie szkodliwe. Bo bodra są tak a nie inaczej zbudowane. Ja np. mogę stanąć w mozno przekręconej pozycji ale już plie jest praktycznie nie do zrobienia (prawidłowe)
To co opisujesz to jest po prostu stanie ze zbyt wykręconymi nogami (i wtedy wykręcenie idzie od kolana a nie biodra- z czasem rozwalone kolana gwarantowane) jak na możliwości danego ciała.
Ja na szczęście z wykręcenie nie mam żadnych problemów tyle tylko że moje mięśnie nie zawsze są w stanie je utrzymać (np na środku w a la seconde). Piąta jest dla mnie jak najbardzije naturalna i wygodna (tak jak pozostałe) i nie mam problemu wypiętymi pośladkami czy kolanami które idą nie tam gdzie trzeba.

Podsumowując: bardzo dużo zależy od budowy anatomicznej i warunków (plus wypracowania pewnych rzeczy w odpowiednim wieku........bo w bardzo mlody wieku można warunki sobie wypracować).

nathaliye - Czw Kwi 10, 2008 12:53 pm

w takim razie w prawidlowej 1 i 2 pozycji kolana powinny isc idealnie do boku czy wystarczy na 45 stopni?
milton - Czw Kwi 10, 2008 12:56 pm

Kolana zawsze nad małe palce. Nie można sobie pozwolić żeby stopy swoje, kolana swoje. No i prawidłowo jest że stopy i kolana na 180 stopni.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group