|   | 
								www.balet.pl forum miłośników tańca | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						POGADALNIA - Dowcipy o tańcu 
						
												 M. - Nie Mar 11, 2007 1:20 am Temat postu: Dowcipy o tańcu no na pewno znacie jakieś     prawda? 
 
***
 
 
taki znaleziony w sieci:
 
Jak się nazywa kobieta tańcząca w balecie ?
 
- Prima balerina !!
 
A facet ??
 
- Prima baleron !!!!
 
            
 
 
 W dyskotece. Chłopak podchodzi do dziewczyny. - Tańczysz? - Tańczę, śpiewam, gram na gitarze... - Co ty pleciesz? - Plotę, wyszywam, lepię garnki... 
 
          
 
i jeszcze ten:
 
Co to jest: zielone, ogolone i skacze? 
 
Żołnierz na dyskotece.
												 szerina - Sro Mar 14, 2007 6:25 pm
  ---
												 Nati - Sro Mar 14, 2007 6:45 pm
  ja jestem blondynką i żarty o blondynkach strasznie mnie bawią    i nie miałaabym nic przeciwko więcej kawałom o balecie   
												 szerina - Sro Mar 14, 2007 6:46 pm
  ---
												 M. - Sro Mar 14, 2007 7:29 pm
  Zygmunt i Regina postanowili pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba... Ubrali się odświętnie: on w garnitur, ona w suknię wieczorową. Stanęli po bilety w kolejce pod kasą. Słyszą jak przed nimi jakiś facet zamawia: 
 
- Tristan i Izolda. Dwa bilety poproszę. 
 
Po chwili Zygmunt mówi do kasjerki: 
 
- Zygmunt i Regina. Dla nas też dwa.
												 szerina - Sro Mar 14, 2007 7:35 pm
  ---
												 Nena - Sro Mar 14, 2007 7:36 pm
  Może niekoniecznie w 100% o balecie, ale zawsze ; )
 
 
Mąż mówi do żony:
 
- Wieczorem idziemy na Jezioro Łabędzie.
 
Przed wyjściem spostrzega, że żona zgarnia resztki
 
chleba do torebki.
 
- Po co Ci te okruszki..? - pyta.
 
- No... dla łabędzi.
 
- Głupia, przecież Jezioro Łabędzie to balet!
 
- Taaak? A jak szliśmy na Wesele Wyspiańskiego, to kto wziął pół litra?!
												 Nati - Sro Mar 14, 2007 7:49 pm
  obydwa kawały świetne! akurat mam zły humor, a Wy poprawiłyście mi go troszkę. Dzięki!
												 M. - Czw Mar 15, 2007 4:58 pm
  - Skąd się wziął taniec irlandzki?
 
...
 
...
 
...
 
- Było za dużo whisky, a za mało toalet...
												 Cheryl - Czw Mar 15, 2007 6:21 pm
  M. postaraj się o smaczniejsze kawały oki?    
												 M. - Czw Mar 15, 2007 6:34 pm
  Czeryl o co Ci chodzi? Przecież to jest dowcip jak każdy inny - a jak wiadomo o te o tańcu nie jest łatwo w dzisiejszych czasach     , odnoszę dziwne wrażenie, że nie lubisz tego wątku - który z założenia powinien być traktowany z lekkim przymróżeniem oka, nie całkiem poważnie.
 
 
hmmm... a jak na razie jest w nim więcej uwag wobec siebie nawzajem niż humoru... mam wciąż cichą nadzieję, że pomimo wszystko uzbiera się tu w przyszłości więcej uśmiechów...
												 Kasia G - Czw Mar 15, 2007 11:39 pm
  wątek oczysciłam z wzajemnych uwag. fakt - o dowcipy o tancu nie łatwo, prosze jednak o zamieszczanie takich bardziej cenzuralnych, oczyuwiscie kwestia smaku jest czasem trudna do wyczucia. Mnie sie ten o tancu irlandzkim podoba   
 
 
no to z braku laku sprzedam Wam te, które kiedyś zamieściłam w Dodatku baletowym do Trubadura
 
 
– Co mówi tancerz, gdy nagle zaczyna padać deszcz?
 
– O, pas de deux! (czyt. pa de de)
 
 
 
– Jak tancerka chwali smaczny obiad?
 
– Mówi: paso doble!
 
 
– Jak kształtować się będzie repertuar polskich baletów po wprowadzeniu nowej ustawy emerytalnej, znoszącej wcześniejsze emerytury, przysługujące dotąd artystom baletu?
 
– Dużo, dużo Dziadków do orzechów! Można też będzie wystawić Gajane Chaczaturiana z małą korektą – zamienić “taniec z szablami” na “taniec z laskami”.
												 Kasia G - Pią Mar 16, 2007 11:08 am
  swego czasu krążył tez dowcip o Lechu Wałęsie który wybrał się na Jezioro łabedzie z zoną. Co prawda mało trafny bo ich córka była tancerka więc musieli znac się na balecie. Wiec można podstawić sobie dowolnego polityka   
 
 
Polityk wybrał się z zoną do teatru na Jezioro łabędzie. Spektakl nie bardzo go jednak interesował więc przysnął. Po przedstawieniu pyta zonę:
 
 - Mam nadzieję, ze nikt nie zauwazył?
 
a na to zona:
 
- Na widowni to chyba nie, ale ci na scenie tak, bo jak usnąłes to zaczeli tanczyć na palcach...
												 Scarpia - Pią Mar 16, 2007 2:57 pm
  1. Matka zabrała swoją 6 letnią córkę na zajęcia z baletu. To był jej 1 raz kiedy mała dziewczynka zobaczyła balet. Z wielkimi oczkami i w wielkim skupieniu oglądała baleriny tańczące i skaczące w pointach na czubkach palców. Kiedy zajęcia się zakończyły matka zapytała córkę, czy ma jakieś pytania. Dziewczynka rzekła: "Tak mamo, czy nie byłoby prościej gdyby po prostu zatudnili wyższe dziewczyny?"     
 
 
2. Ile solistek baletu Teatru Wielkiego potrzeba do wymiany żarówki?
 
Odpowiedź1: Jedna. Ona trzyma żarówkę, a świat kręci się wokół niej.     
 
Odpowiedź2: Dwie. Jedna podtrzymuje jej dietetyczną Colę, a druga woła jej akompaniatora, aby wkręcił tę żarówkę.     
 
 
3. Jak sie nazywa krok baleriny, która ma na stopie czarną pointę?
 
Odpowiedź: BATMAN tendu!
 
   
												 Aga - Pią Mar 16, 2007 8:50 pm
  Najbardziej podobaja mi się dowcip Kasi oraz nr 1 Scarpia. Rewelacja !!! Mam tylko nadzieje,że mogę przekazać je dalej    
												 Polineczka - Nie Mar 25, 2007 12:56 pm
  Hehe fajny ten kawał z BATMAN tendu   
												 carewna - Pon Mar 26, 2007 10:52 pm
  No ladnie Scarpia,brawo,poprosze o jeszcze    
												 groteska - Nie Maj 06, 2007 11:44 am
  taki... troche taneczny:P
 
Do dziewczyny siedzącej pod ścianą podchodzi przystojny chłopak:
 
- Zatańczysz następny taniec?
 
- Oczywiście – odpowiada szczęśliwa.
 
- To świetnie, nareszcie będę miał gdzie usiąść.
 
 
i jeszcze jeden:
 
 
- Zatanczysz?
 
- Z pijanymi nie tancze.
 
- Trzezwi nie prosza.   
 
 
   
												 Agasiek - Nie Maj 06, 2007 2:31 pm
  Fajne, fajne to pierwsze. Już słyszałam, ale fajny.  Ten drugi też fajny ale krótki.
												 M. - Sro Maj 23, 2007 8:00 am
  -jeszcze! jeszcze! śmiechu nam trzeba na te dziwne czasy - krzyczały wygłodniałe humoru tanecznego łabędzie.
 
-ależ proszę bardzo! - odpowiedział dowcipniś częstując współtowarzyszy świeżo zdobytymi, zagranicznymi przekąskami...    
 
 
 	  | www.young-dancers.org napisał/a: | 	 		  What animals are poor dancers?
 
Four-legged ones, because they have two left feet
 
 
What do you get if you cross an insect and a dance?
 
A cricket ball!
 
 
Why don't dogs make good dancers?
 
Because they have two left feet!
 
 
What do cars do at the disco?
 
Brake dance
 
 
Why didn’t the skeleton dance at the disco?
 
He had no body to dance with!
 
 
This mushroom walked into a dance club and asked this girl to dance.
 
She replied, "Are you kidding? You are a mushroom!!" And the mushroom replied, "Oh come on. I am a FUN GUY!!"
 
 
Where do fortune tellers dance?
 
At the crystal ball.
 
 
What is a pigs favourite ballet?
 
Swine Lake!
 
 
Why did the vampire enjoy ballroom dancing?
 
He could really get into the vaultz
 
 
What do you get if you cross a computer with a ballet dancer?
 
The Netcracker suite
 
 
Where did the hamburger go to dance?
 
At the Meat ball
 
 
Which dance will a chicken not do?
 
The foxtrot! 
 
 
Why do ants dance on jam jars? 
 
Because the jar says 'twist to open'!
 
 
How do you get a tissue to dance?
 
Put a little boogie in it! 
 
 
Why did the two knives go to the dance together? 
 
Because they both looked sharp! 
 
 
How many square dancers does it take to screw in a light bulb?
 
Eight. Square dancers do everything in groups of eight! 
 
 
Where did the computer go to dance?
 
To a disc-o! 
 
 
What do cows like to dance to? 
 
Any kind of moosic they like! 
 
 
What is good for your soul but not your soles? 
 
Dancing! 
 
 
Why did the dancer cross the road? 
 
Because she had to do it on the other side! 
 
 
What do ballerinas run on? 
 
Batterie power!
 
 
Why is it cool to be a dancer? 
 
Because no one tells you off for having too much attitude! 
 
 
What sort of dance does a plumber do? 
 
A tap dance! 
 
 
Where do butchers dance? 
 
At the meatball! 
 
 
How do hens dance? 
 
Chick to chick
 
 
Why did the vampire enjoy Ballroom dancing? 
 
He could really get into the vaultz
 
 
How does a witch-doctor ask a girl to dance? 
 
Voodoo like to dance with me? 
 
 
What do ghosts dance to? 
 
Soul music
 
 
Where can you dance in California? 
 
San Frandisco
 
 
How many dance teachers does it take to change a light bulb?
 
Five!...Six!...Seven!...Eight!
 
 
What do they say about dancing vampires? 
 
They suck!
 
 
What do you call a one legged dancer? 
 
Eileen
 
 
A dancer walks into a studio 
 
"Ouch", he says
 
 
What kind of dancing might you do in a sink? 
 
Tap dancing
 
 
And here's some of yours...
 
 
What is a dancer's number one priority?
 
To always get right to the pointe!
 
 
Why did the skeleton not go to the dance?
 
Because he had no body to go with
 
 
What do you call a three-hundred pound gorilla-ballerina? 
 
Whatever she wants you to call her!
 
 
 | 	  
 
 
niektóre dowcipy się powtarzają, bo kopiowałam poprostu całość "artykułu"
												 aankaa_baletnica=) - Sro Maj 23, 2007 3:59 pm
  Nie wszystkie dowcipy rozumiem w sensie śmiania się z tego, bo przetłumaczyć zdecydowaną większość umiem. No bo wiadomo, że w innym języku to nie to samo... np. takie batman tendu... obcokrajowcowi też może być trudno zrozumieć... Ale niektóre naprawdę fajne. 
 
Najlepszy ten: 
 
Why did the dancer cross the road?
 
Because she had to do it on the other side! 
 
            
 
 
Za granicą jakoś więcej jest tych tanecznych kawałów (zresztą jak wszystkich tanecznych rzeczy i instytucji...)
												 Agasiek - Sro Maj 23, 2007 8:24 pm
  Może ktoś mi przetłumaczyć    
												 Joanna - Sro Maj 23, 2007 9:31 pm
  Agasiek, w wiekszosci przypadkow jest to dowcip 'slowny', na zasadzie gry slow, skojarzen, itd. Nie da sie tego tak wprost przetlumaczyc, tylko trzeba by wyjasniac, ze o to i o to chodzi. No, moze wyspecjalizowany tlumacz potrafi przelozyc rozne takie jezykowe sformulowania, itd.
 
 
A dowcipy super, szczegolnie ten Netcracker mnie rozbawil    Jeszcze 'fortune teller dancer', 'batterie power'    (to jest doslownie haslo dnia heh), ogolnie super   
												 aankaa_baletnica=) - Sro Maj 23, 2007 10:09 pm
  -Jakie zwierzęta są biednymi tancerzami?
 
-Czteronożne, dlatego, że mają dwie lewe stopy.
 
 
-Dlaczego szkielet nie tańczy na dyskotece?
 
-Bo nie ma nikogo, z kim mógłby tańczyć. (to dosłownie… a ogólnie chyba chodzi o to… „Bo nie ma ciała do tańczenia”.)
 
 
-Grzyb przyszedł do klubu tanecznego i poprosił dziewczynę do tańca.
 
-Ona odpowiedziała: „Żartujesz! Jesteś grzybem!”. A grzyb odpowiedział „Chodź, jestem zabawnym facetem!
 
(albo źle przetłumaczyłam, albo w ogóle nie rozumie tego dowcipu…)
 
 
-Jaki jest ulubiony balet świń?
 
-Jezioro Świnie! (a może świńskie jezioro…)
 
 
-Dlaczego wampir cieszył się z tańca towarzyskiego?
 
-Bo naprawdę mógł wejść do grobowca (skarbca, krypty)
 
 
-Co ci się zdarza, kiedy skrzyżyjesz komputer z baletnicą?
 
-Suita Netcracker (przypuszczam, że wszyscy zrozumieją, ale jakby nie… miał być nutcracker, ale jest zmienione na nEtcracker. Net od internetu.)
 
 
-Gdzie hamburger tańczył?
 
-Na balu mięsnym.
 
(dal mnie bez sensu… a może źle przetłumaczyłam…?)
 
 
-Dlaczego dwa noże szły razem tańczyć?
 
-Ponieważ oba wyglądały ostro!
 
 
-Ilu kwadratowych tancerzy wzięliście do wkręcania żarówki?
 
-Ośmiu. Kwadratowi tancerze robią wszystko w grupach 8-osobowych.
 
(nie kapuje…)
 
 
-Gdzie komputer poszedł tańczyć?
 
-Na disco (dysk-o). 
 
(tak jak jest dysk C to tu dysk O… jak dla mnie o to chodzi, tak jakby ktoś nie wiedział    )
 
 
-Do czego krowy lubią tańczyć?
 
-Do każdego rodzaju MUUUzyki.
 
 
-Co jest dobre dla twojej duszy, a nie jest dobre dla podeszw twoich stóp?
 
-Taniec!
 
 
Część ma po angielsku większy sens, ale da się jakoś przetłumaczyć    Jakbym coś głupiego napisała to mnie poprawcie.
 
c.d.n
												 Joanna - Sro Maj 23, 2007 10:35 pm
  Anka, no akurat ten mushroom to jeden z my fav     
 
Jest boski, ale nie wiem jak to dobrze przetlumaczyc na polski, to znaczy zachowac klimat tej gadki...). Bo wlasnie samo przetlumaczenie doslowne slow to nie o to chodzi... Jak np. z tym Jeziorem, to gra slow "Swan" "Swine", soul - sole, itd.
 
 
Nie przechodzisz przez komputer    tylko skrzyzujesz.
 
 
ball to od ballroom, chodzi o taniec towrzyski, stad te wszystkie skojarzenia np. fortune teller dancers to maja niby do przepowiadania crystal ball   
 
 
Nie dysk-o, tylko disco, jak sie napisze po prostu dysk-o to traci zwiazek z tancem.
 
 
Sole mniej wiecej tak, to czesc stopy, ale tu tez chodzi o gre slow 'soul - sole'.
 
 
(Btw fajne bylo tez cos z tym jaka muzyke lubia duchy - soul heh    )
 
 
No sami widzicie, ze tego sie nie da przetlumaczyc, bo to jest po prostu wyjasnianie dowcipu   
												 aankaa_baletnica=) - Sro Maj 23, 2007 11:14 pm
  -Dlaczego tancerka przechodzi drogę?
 
-Bo musi to zrobić na drugą stronę!
 
 
-Co daje baletnicą siłę? 
 
-Batterie power (siła batterie)
 
(nie wiem czy to dobrze przetłumaczyłam pierwsze zdanie bo to było tak trochę „na czuja” . Chodzi o to, że po angielski bateria to battery, słówko battery jest podobne to batterie, a batterie to nazwa ćwiczenia. Czyli w dosłownym tłumaczeniu siła baterii, a w przenośnym siła batterie czyli ćwiczenia. Mam nadzieję, że dość jasno i dobrze, bo to moja interpretacja  )
 
 
-Dlaczego bycie tancerzem jest dobre?
 
-Bo nikt nie zgani cię za to, że masz taki stosunek.
 
(Nie jestem tego tłumaczenia pewna… chodzi o to, że stosunek to po angielsku attitude, a w balecie mamy taką nazwę pozy)
 
 
-Gdzie tańczy rzeźnik?
 
-Na balu mięsa.
 
(o to chodzi?)
 
 
-Ilu nauczycieli tańca potrzeba do wymienienia żarówki??
 
-…pięć! …sześć! …siedem! …osiem!
 
 
 
Nie tłumacze wszystkich, bo niektórych to już zupełnie nie ma sensu... A niektórych też nie rozumiem, albo nie umiem przetłumaczyć.
 
Racja Joanno, że to trochę tłumaczenie dowcipu, ale niech ci, którzy trochę mniej znają angielski też coś skorzystają. Chociaż częściowo    
 
Power batterie i to z drugą stroną jest najlepsze. No i netcracker wymiata (a jak jest skrzyżowanie to masz jeszcze większy sens).
 
 
Dzięki za poprawki   
												 Joanna - Sro Maj 23, 2007 11:42 pm
  Ja bym 'batterie power' zostawila jak jest, bo po polsku nikt nie wola "sila czegos tam", tylko tez na gruncie naszego jezyka przyjmuja sie hasla typu "... power".
 
 
-Dlaczego bycie tancerzem jest dobre?
 
-Bo nikt nie zgani cię za to, że masz taki stosunek. 
 
 
No nie powiedzialabym   
 
Chodzi o to, ze attitude to jest tez postawa, w sensie nastawienie, czasem sie uzywa w okresleniu, ze ktos przybiera jakas poze czy ze ma nastawienie jakies nie tego    Nie wiem jak to tak dokladnie przetlumaczyc na polski.
 
A tu jest gra slow, ze tak sie nazywa figura w balecie.
 
 
Dlatego uwazam, ze takie tlumaczenie tych dowcipow 'po slowach' jest bez sensu. To trzeba by tlumaczyc z zachowaniem tez zwrotow i gier slownych jakie sa uzywane w jez. polskim, bo nie chodzi o to, zeby bym sam sens, bo caly docip lezy wlasnie w np. tej grze slow czy skojarzen, itd.
												 aankaa_baletnica=) - Czw Maj 24, 2007 12:16 pm
  No cóż. Rzeczywiście często jest gra słów... zazwyczaj i tłumaczenia sa nie do końca trafne. Ale niech tak zostanie, zawsze to coś. 
 
Jednak tych którzy znają angielski (nawet nie za dobrze) zachęcam do czytania po angielsku, bo jest to o wiele lepsze   
												 gonia - Czw Maj 24, 2007 3:09 pm
  kilka dowcipów rozumiem i szczególnie spodobał mi się ten w stylu 'jakiego tańca kury nigdy nie tańczą? FOXtrota" ^^ 
 
Ale za chiny ludowe nie kapuję o co chodzi w tym
 
"A dancer walks into a studio
 
"Ouch", he says "
												 Agasiek - Czw Maj 24, 2007 4:13 pm
  Dzięki    
												 M. - Pon Maj 28, 2007 8:00 pm
  Takie cuś nawinęło mi się jeszcze w sieci, bo ja wiem czy takie śmieszne, właściwie wklejam z braku laku:
 
 
 
 
 
												 Agasiek - Pon Maj 28, 2007 8:48 pm
 
    
 
Fajne
 
Ja moja koleżankę z tyłu kopnęłam też kiedyś z grand battement
												 aankaa_baletnica=) - Pon Maj 28, 2007 9:03 pm
  Ja moją koleżankę kiedyś kopnęłam prosto w tyłek robiąc gwiazdę    A tak ogólnie to takie sytuacje też się zdarzały... Drugie fajne, pierwsze takie średnie...
 
Też tego dowcipu nie kapuje Goniu. To musi być gra słów tak jak w większości kawałów.
												 Kasia :)) - Pon Maj 28, 2007 9:50 pm
  A mi właśnie bardziej podoba się to pierwsze   
 
Mnie kiedyś koleżanka w domu błagała, bym zrobiła gwiazdę. Gdy się do tego zabrałam, za blisko podeszła i kopnęłam ją tak, że przegryzła sobie język i pluła krwią    Na szczęście wyszła z tego cało   
												 Joanna - Pon Maj 28, 2007 10:04 pm
  moim zdaniem ten dowcip z 'ouch' jest bardzo fajny   
												 aankaa_baletnica=) - Pon Maj 28, 2007 10:16 pm
  Bo przypuszczam, że go rozumiesz... Wyjaśnisz nam??
												 Joanna - Pon Maj 28, 2007 10:48 pm
  No ze wchodzi na sale i go juz od razu wszystko boli (a jakie to prawdziwe    ).
 
Nie jest to moze cos specjalnie blyskotliwego, wiec nie wiem, co tu jest do rozumienia.
												 aankaa_baletnica=) - Pon Maj 28, 2007 11:09 pm
  heh, czasami jak coś jest wyjątkowo proste to trudno zrozumieć. Ja się doszukiwałam jakiegoś przesłania, gry słów itp. i niepotrzebnie   
												 basiawysocka1 - Wto Maj 29, 2007 3:48 pm
  Why did the skeleton not go to the dance? 
 
Because he had no body to go with 
 
 
ja bym to przetłumaczyła tak:
 
Dla czego szkielety nie chodziły tańczyć?
 
Ponieważ one niemiały ciała żeby poszło z nimi.    
 
 
może dobrze
												 .:Odylia:. - Wto Maj 29, 2007 10:16 pm
  no body -nobody to również gra słów   
												 aankaa_baletnica=) - Wto Maj 29, 2007 10:39 pm
  może, w każdym razie sens jest ten sam...
												 Joanna - Wto Maj 29, 2007 10:54 pm
  Sens moze i tak, ale dowcip juz niekoniecznie   
												 VisVersa - Sro Maj 30, 2007 4:19 am
 
  	  | Cytat: | 	 		  Why did the skeleton not go to the dance? 
 
Because he had no body to go with 
 
 
 | 	  
 
 
go with można przetłmaczyć jako egzystować wspólnie albo jako pasować, w sensie jak kiecka na człowieka... czyli jakby: bo nie ma ciała do dopasowania... albo bo nie ma ciała do współistnienia       prawde mówiąc nie widzę, żeby ta wersja zyskała na śmieszności, ale ja z reguły nie rozumiem dowcipów, tym bardziej łobcojęzycznych .... może inni....    
 
 
Zygmunt i Regina  fajne ...   
												 Joanna - Sro Maj 30, 2007 2:49 pm
  VisVersa - ale co Ty kombinujesz?    Bardzo często te wszystki with, in, on, itd. idą na koniec zdania/ pytania, po czasowniku (przeciez oni sie nie zapytaja "with who do you go? tak jak jest doslownie z polskiego "z kim...?, tylko to 'z' idzie na koniec"). Nie ma co kombinowac.
 
Zwlaszcza ze w pytaniu jest go w znaczeniu isc a nie jaims innym.
												 basiawysocka1 - Sro Maj 30, 2007 3:09 pm
  nie jestem pewna co do mojej wersji ale tak w pierwszym momęcie zrozumiałam.     
												 VisVersa - Sro Maj 30, 2007 11:11 pm
  A tak tak, owszem Basiu Wysocka, dobrze zrozumiałaś tylko ja nie załapałam dowcipu w pierwszej chwili, dlatego uciekałam się do innych możliwości      Ale nic, grunt, że mnie olśniło i nawet się zdołałam kawałem ubawić , nie ma jak refleks szachisty       
												 M. - Wto Cze 26, 2007 3:30 pm
  Jeszcze wyskoczyło mi z sieci coś takiego:
 
 
- Why didn't Cinderella go for her ballet classes? 
 
- Because she lost her glass slippers the other night.
 
 
Stare dobre małżeństwo wieczorem przed wyjściem do opery...
 
Żona od 2 godzin przewala kolejne szafy w poszukiwaniu kreacji wyjściowej. W końcu zrozpaczona staje przed mężem w bieliźnie i ze łzami w oczach mówi:
 
- Nigdzie nie idę, nie mam co na siebie włożyć!
 
mąż:
 
- Przewidziałem to... i dlatego kupiłem tylko jeden bilet.
												 groteska - Sob Wrz 15, 2007 5:19 pm
  http://www.cartoonstock.c...res/gcun38l.jpg niezla wersja Nosferatu xD
												 groteska - Czw Paź 18, 2007 10:50 am
  http://www.dance.net/topi...-in-ballet.html
												 margotczyk - Nie Gru 07, 2008 10:18 am
  X
												 Olkson - Nie Gru 07, 2008 10:42 am
  a ja mam tu jeszcze dowcipy:
 
 
- Zatanczysz? 
 
- Z pijanymi nie tancze. 
 
- Trzezwi nie prosza. 
 
 
Wiejska dyskoteka. Pewien nastolatek chce poderwać dziewczynę. Podchodzi do jednej i zagaduje: 
 
- Zatańczymy? 
 
Na to dziewczyna: 
 
- Nie, z miastowymi nie kicam. 
 
Chłopak idzie do następnej: 
 
- Zatańczymy? 
 
Ta również mu odpowiada: 
 
- Nie, z miastowymi nie kicam. 
 
Zdenerwowany młodzieniec podchodzi do najładniejszej dziewczyny i pyta odpowiednio: 
 
- Pokicamy? 
 
A dziewczyna na to: 
 
- Z wieśniakami nie tańczę!
 
 
 
Do dziewczyny siedzącej pod ścianą podchodzi przystojny chłopak: 
 
- Zatańczysz następny taniec? 
 
- Oczywiście – odpowiada szczęśliwa. 
 
- To świetnie, nareszcie będę miał gdzie usiąść.
 
  
												 Siunia - Nie Gru 14, 2008 3:10 pm
 
  	  | aankaa_baletnica=) napisał/a: | 	 		  
 
-Gdzie hamburger tańczył?
 
-Na balu mięsnym.
 
(dal mnie bez sensu… a może źle przetłumaczyłam…?)
 
 | 	  
 
 
A może chodzi o to, że mięso po angielsku wymawia sie podobnie do spotykać. I na przykład jest to bal na którym SPOTYKA się MIĘSO...  Chociaż nielepiej teraz rozumiem ten dowcip...
												 M. - Wto Sty 05, 2010 10:32 pm
  Co prawda to nie dowcip. To tylko pomyłka. A właściwie sprostowanie, po wydrukowaniu pomyłki... niby nic, być może możnaby powiedzieć, że każdemu może się zdarzyć...  Cytuje za "Przekrojem":
 
 	  | Cytat: | 	 		  W recenzji z "Zagłady domu Usherów" w warszawskim Teatrze Wielkim ("Przekrój" nr 49) pomyliłem z rozpędu Scenę Kameralną Opery Narodowej z warszawską Operą Kameralną, instytucją przecież osobną. Niewybaczalne. Mimo wszystko proszę o wybaczenie.
 
Tadeusz Nyczek | 	  
 
 
Chciałoby się pogratulować odkrycia. Rzeczywiście są to dwie osobne instytucje. Pan Nyczek nawet "trafił" w pełną nazwę jednej z nich. Szkoda tylko, że tym razem zabrakło wielkiej litery... ciekawe czy to też pomyłka czy może kumulacja... niewiedzy? 
 
 
Osobiście "z rozpędu" wybuchłam (żeby nie powiedzieć parsknęłam) śmiechem     choć być może to zwykła literówka    
												 Maron - Pią Sty 22, 2010 7:38 pm
  może człon "warszawska" ujął pan Nyczek w sensie przymiotnika opisującego Operę Kameralną a nie jako część nazwy własnej...
												 monix - Pią Sty 29, 2010 10:08 pm Temat postu: całkiem całkiem :) Cztery katoliczki piją kawę. Pierwsza mówi:
 
- Mój syn jest księdzem. Kiedy wchodzi do pokoju, ludzie mówią: "Ojcze". 
 
Druga mówi:
 
- Mój syn jest biskupem, kiedy wchodzi do pokoju, ludzie mówią: "Wasza miłość".
 
Trzecia na to:
 
- Mój syn jest kardynałem, kiedy wchodzi do pokoju, ludzie mówią: "Wasza ekscelencjo".
 
Ponieważ czwarta w milczeniu sączy kawę, delikatnie ją zachęcają:
 
- No...?
 
- Mój syn jest wspaniale umięśnionym tancerzem. Kiedy wychodzi na scenę, kobiety wołają: "O mój Boże!"
												 Sagittaire - Sob Sty 30, 2010 6:50 am
  mi się podoba   
												 Gosia066 - Sro Mar 24, 2010 1:40 pm
  Policjant wraca z pracy i już od progu woła:
 
- Kochanie, dostałem bilety i wieczorem idziemy na "Jezioro łabędzie".
 
Po obiedzie widzi, ze żona starannie zmiata okruszki chleba i pakuje w torebkę.
 
- Po co to?
 
- No jak to, idziemy na "Jezioro łabędzie", to dla ptaków.
 
- Oj ty głupia, to taki balet, tancerki znaczy się tańczą.
 
- Patrzcie go, jaki mądry się znalazł. A jak szlimy na "Wesele" Wyspiańskiego, to kto wziął pół litra?
												 Sagittaire - Nie Maj 23, 2010 2:19 pm
  http://www.youtube.com/watch?v=AEzC-BGGzCA
												 inaenka - Nie Maj 23, 2010 7:37 pm
  Agnieszko, cudne to!!
 
   
												 Ewa J. - Nie Maj 23, 2010 8:19 pm
  Tak, rzeczywiście to dobre, mam tego typu poczucie humoru, że podobne "scenki rodzajowe" naprawdę mnie bawią, nawet jeśli było to z góry zaplanowane    
 
A wiadomo, z jakiego teatru to nagranie? Pomijając mistrza drugiego planu, który swoją osobą zdominował film, na solistów również miło było popatrzeć, więc przypuszczam, że to wcale nie najgorszy zespół;)
												 sisha945 - Nie Maj 23, 2010 8:23 pm
  hahaha                
 
rozumiem, ze to było z góry ustalone, i reszta tancerzy wiedziała co sie dzieje za ich plecami?   
												 Father - Nie Maj 23, 2010 9:16 pm
 
  	  | Gosia066 napisał/a: | 	 		  | Policjant wraca z pracy i już od progu woła: | 	  
 
Podoba mi sie dowcip ale nie bardzo rozumiem dlaczego wystepuje w nim policjant?
 
Nota bene, mam szwagra w policji i muszę stwierdzić iz jego malżonka o niebo przewyższa mnie intelektualnie a więc wniosek z tego taki, że jestem kompletnym bucem       
												 inaenka - Nie Maj 23, 2010 9:17 pm
  Taa, ustalone! 
 
Za bardzo "rozchwiany" ten jego chód. Rozpraszał też tancerzy. 
 
Myślę, że nieźle oberwał za to. Ale ile dał radości widzowi, to jego   
												 Father - Nie Maj 23, 2010 9:58 pm
  Jasne, że ustalone bo wszystko tworzy harmonijną całość. Przeca rzecz dzieje sie na dworze sułtana ktory jest jakby tym lwem łaskawie zezwalajacy na pląsy tancerzy, umilajacych mu życie, ktory nawet w przypływie laskawości ich parodiuje. Czyż nie mam racji?
												 Sagittaire - Pon Maj 24, 2010 9:50 am
  ciesze sie, ze Wam sie podoba    
 
jaki to zespol? szczerze to nie wiem. 
 
 
ten drugi na niego zerkał i na poczatku jakby probowal robic to samo dla niepoznaki, ale potem odpuścił
												 ebaleciara - Nie Cze 20, 2010 6:37 pm
  Jak mówi tancerz: podaj torbę    
 
 
Pas de bouree.
												 groteska - Nie Paź 24, 2010 7:20 am
  -Jak tancerka chwali smaczny obiad? Z pełnymi ustami mówi: paso doble   
 
 
 - Jaka jest różnica między walcem angielskim, a walcem wiedeńskim? - Walec angielski ma kierownicę po prawej stronie xD
												 Father - Nie Paź 24, 2010 10:25 am
  No i angielską flegmę   
												 inaenka - Nie Paź 24, 2010 10:48 am
  Hah, Grotesko - świetne   
												 Torin - Pią Paź 29, 2010 9:02 pm
 
   
 
Dawno nie było takich fajnych dowcipów w tym temacie - faaaajnie że ożył on, ten temat   
 
 
Torin
												 Giselle12 - Wto Lis 30, 2010 3:57 pm
  http://www.dance.net/topi...-in-ballet.html
 
niektóre są wręcz głupie, ale kilka jest naprawdę trafnych- tylko spójrzcie na dół- obrazki są poprzerywane komentarzami   
												 Sagittaire - Pon Lut 06, 2012 6:28 pm
  http://www.youtube.com/watch?v=y9dK-r0lL7E
												 OlgaBulkov - Wto Lut 14, 2012 12:29 pm
  Super wątek    ale się uśmiałam   
 
 
 
W dyskotece facet do dziewczyny:
 
- masz wolny następny taniec?
 
odpowiada:
 
- tak, tak.
 
on:
 
- to potrzymasz mi cole
												 bushi4 - Pon Cze 11, 2012 2:32 pm
  wyróżnienie w międzynarodowym konkursie rysunku satyrycznego "Opera i balet" w 2010:
 
 
http://www.humor.sadurski...unki/17/7248/0/
												 inaenka - Pon Cze 11, 2012 6:11 pm
  Wyleguję się, to zerkam tu i tam. Kilka kawałów o tańcu nawet znalazłam:
 
 
Ulubiony taniec kaczek? - quackstep
 
 
 
Kolejny z serii - Ile potrzeba tancerek do wymany  żarówki? 10 - jedna wymienia, dziewięć uważa, że zrobiłoby to lepiej 
 
 
mój przekład angielskojęzycznego kawału o szkielecie i ciele (Why didn't the skeleton go to the disco? Because he had nobody to go with!)
 
 
dlaczego szkielet nie może chodzić na lekcje baletu? Bo nie ma body :P
 
 
 
Ulubiony balet wiewiórek? - Dziadek do orzechów (oczywiście)
												 venus-in-furs - Pon Cze 11, 2012 6:28 pm
 
  	  | inaenka napisał/a: | 	 		  
 
mój przekład angielskojęzycznego kawału o szkielecie i ciele (Why didn't the skeleton go to the disco? Because he had nobody to go with!)
 
 
dlaczego szkielet nie może chodzić na lekcje baletu? Bo nie ma body :P
 
 | 	  
 
 
Już nie wiem, czy lepszy oryginał, czy tłumaczenie ;]
												 sisha945 - Pon Cze 11, 2012 8:43 pm
 
  	  | Cytat: | 	 		  | Ile potrzeba tancerek do wymany żarówki? 10 - jedna wymienia, dziewięć uważa, że zrobiłoby to lepiej  | 	  
 
hahaha, niezłe     
												 bushi4 - Czw Cze 14, 2012 11:39 am
  "dziadek do orzechów"???     
 
 
http://pl.9aha.com/pic/20...21044051251.jpg
												 marysienka - Czw Cze 14, 2012 1:59 pm
 
   
 
dobre    
												 
					 | 
				 
			 
		 |