www.balet.pl
forum miłośników tańca

POGADALNIA - Przyjaźnie balet.pl

makova_panienka - Sro Wrz 14, 2005 10:47 pm

no ba!
bliższy kontakt nawiązałyśmy z sisi, z którą się nie możemy nagadać na każdy temat :*
z tancereczką19, dzięki forum doszło do spotkania na warsztatach w warszawie. inna rzecz że zorientowałyśmy się dopiero po wyjeździe, ale utrzymujemy znajomość :*
z Tranquality. i kropka :]
czasem z Paulą. wogóle to poznałyśmy się przez bloga. :*
z muszelką, która jak dobrze pójdzie będzie chodzić do mojej szkoły baletowej. :*

mam nadzieję że żadna z osób nie ma mi za złe że napisałam o naszych znajomościach :D

pozdrawiam

Kasia G - Sro Wrz 14, 2005 11:50 pm

ha, piękny wątek Aniu.
Cóż, z Anią znamy sie jeszcze z realu sprzed aktywnego włączenia się w dyskusje forumowe,
znajomość ze sfra zaowocowała - myslę - prawdziwą przyjaźnią i juz dwoma wyjazdami i dwoma tekstami :) ,
kontakt z Justyną - naszym Ch-ipciem ma i bedzie miał zapewne bardzo dłuuuuuuugi i owocny zywot (o przyjaźni nie wspominając) :P
z Rotbartem także utrzymuję bardzo miły stały kontakt, choc tu chyba to mój rozmówca więcej zyskuje ;) - tak mniemam (mysle o otwarciu "wypozyczalni baletomana" )
cieszy mnie także niezmiernie że teraz dzięki spotkaniom forumowiczów moge spotkac na spektaklach w TW Joannę i Lupusa. tak trzymać:)

Liczę, że odpowiednie osoby zilustrują to wszystko materiałem zdjęciowym ;)

Czajori - Czw Wrz 15, 2005 1:41 am

Osobiście udielam się na tym forum zbyt krótko, by mówic o przyjaźniach, ale wszystkie wypowiadające sie tu osoby darzę olbrzymią sympatią i z niecierpliwością i duuuuużą częstotliwością wchodzę na forum z nadzieja na nowe, ciekawe wątki, baletowe i ogólnoludzkie :D
Justyna Ch-ipcio - Czw Wrz 15, 2005 8:05 am

O ja zawdzięczam forum parę wyjątkowych znajomości!! :D

Poznałam dwa swoje Anioły, bez ktorych wprost żyć nie mogę. Jeden jest Biały a drugi Czarny. :D

Zafascynował mnie też pewien słynny fotograf baletowy, z krorym przynajmiej w swoim odczuciu jestem w serdecznej przyjażni. :D

No i jeszcze facet, ktory wywalił do góry nogami moje mniemanie o sobie.

I pewna urocza koleżanka z którą mogę rozmawiać na swoim poziomie. Cokolwiek to znaczy :wink:

mysha - Czw Wrz 15, 2005 12:50 pm

Faktycznie, przeglądając to forum wyczuwa się wspaniałą atmosferę i wzajemną sympatię wszystkich członków. Czego wczoraj doświadczyłam w realu :)

ja może nie tyle znalazłam tu nowe przyjaźnie, bo tak często się tu nie pojawiam, ile zacieśniłam istniejące. Konkretne osoby wiedzą, o kim mówię:) Tego fotografa też znam i możesz być pewna, Justyno, że darzy Cie on równie serdeczną przyjaźnią i bardzo sobie ceni znajomość z Tobą.

Pozdrawiam wszystkich bardzo cieplutko, juz niedlugo zrobię to z Hiszpanii...

mysha - Czw Wrz 15, 2005 12:52 pm

Czajori, masz fantastyczny podpis... :D

Justyna zresztą też... :lol:

Paula - Czw Wrz 15, 2005 1:45 pm

Ehhh... ja niestety zbyt wiele znajomości nie nawiązałam aczkolwiek mam nadzieję że w niedlaekiej przyszłości to się zmieni :)
Jedynie z makową_panienką troszkę się poznałyśmy jak sama napisała przez bloga ale także przez chwilowe pojawianie sie koalicji rządowych :P
Jeśli chodzi o atmosferę na forum to jest naprawdę bardzo miła i ciesze się że mogę tu być :) Czuję się tu jak u siebie i tych najbardziej aktywnych użytkowników już kojarzę :)
Przesyłam buziaki i mam nadzieję że uda mi się nawiązać kontakt z większą ilością z Was.
Przesyłam serdeczne przyjacielske buziaki. Paula :*

Ania - Czw Wrz 15, 2005 3:15 pm

Bardzo się cieszę, że wątek się rozwija.

A oto doskonały przykład na to jakie zgrane przyjaźnie tworzą forumowicze balet.pl



Ania, Mysha i wykręcony Sfra :D

makova_panienka - Czw Wrz 15, 2005 3:19 pm

mimo wszystko sfra nie wygląda na aż takiego wielbiciela muffinek za jakiego się podaje, przynajmniej na tym zdjęciu :wink:
Justyna Ch-ipcio - Czw Wrz 15, 2005 3:22 pm

Widocznie on już zarzucił pożeranie muffinek. Albo to bardzo stare zdjęcie!
makova_panienka - Czw Wrz 15, 2005 3:27 pm

photoshop...racja :D

btw. widziałam kiedyś taką reklamę programu adobe photoshop: na pierwszym zdjęciu dziewczyna niezbyt urodziwa, bladoczerwona, z cerą "niezadbaną", odrostami na włosach, natomiast na drugim ta sama dziewczyna ślicznie opalona, z błyszczącymi włosami, idealną cerą, i podpis "adobe photoshop - twoja dziewczyna go pokocha" :lol:

sisi - Czw Wrz 15, 2005 3:28 pm

oh.. poznałam tu naprawdę wiele wspaniałych osób...

*nieocenioną makową panienkę (za wszystkie rozmowy :*)
*krowiaście fajnego sfra (z którym przez 10 godzin naszego spotkania nie nudziłam się ani minutki)
*wrzechstronnego Tranquality
*zwariowanego (C)hipcia
*Kasię G - najsympatyczniejszą encyklopedię wiedzy baletowej jaką znam
*mrucząco-ziewającego Lupusa
*sernikową Anię
*zaangażowanych baleronków - Tanc... i Rotbarta
*Wojtka4p, który dla każego ma zawsze dobre słowo
*ambitną Marysię W. (dla mnie zawsze Mariannę)

poza tym Czajori, Paulę, Joannę, myshę, Arioante, Nefretete, Gościa, yvonne, snowflake i wielu innych, dzięki którym forum żyje:)

Kasia G - Czw Wrz 15, 2005 3:30 pm

Justyna Ch-ipcio napisał/a:
Widocznie on już zarzucił pożeranie muffinek. Albo to bardzo stare zdjęcie!


o ile sie orientuje, sfra żywi się ostatnio rafaello, bo to jedzą ci, co poruszają sie na czubkach palców ;)

makova_panienka - Czw Wrz 15, 2005 3:31 pm

sisi napisał/a:
*nieocenioną makową panienkę (za wszystkie rozmowy :*)

za te o zwłokach też? :wink:

sisi - Czw Wrz 15, 2005 3:36 pm

za WSZYSTKIE. nawet te, których jeszcze nie było :twisted:
makova_panienka - Czw Wrz 15, 2005 3:38 pm

sisi napisał/a:
za WSZYSTKIE. nawet te, których jeszcze nie było :twisted:

boooo...
ważne są tylko te dni których jeszcze nie znaaaaaaaamyyyyyy
ta da dam da dam :D :D

sisi :*

Czajori - Czw Wrz 15, 2005 4:03 pm

"...ważne są tylko te dni, dni na któe czekamy..."
:wink:
mysho, cieszę się, że Ci się podoba mój podpis, "Białe noce" to jeden z moich absolutnie ukochanych filmów.
Muffinki???? Też uwielbiam muffinki!!!! :D
A co do "raffaello", to kiedys jeszcze były takie draże, "Maltesers", też reklamowane przez kilka zwiewnych baletnic :)

Justyna Ch-ipcio - Czw Wrz 15, 2005 5:18 pm

Przyjaźń to to co prawda nie jest, ale zawsze rzecz toczy się między forumowiczami:

chipciowa porażka :( :


makova_panienka - Czw Wrz 15, 2005 5:31 pm

jejku, śliczne :D

a w krakowie bida z nyndzą, nikt z pingwinem nie chce zdjęcia czy co? :cry: :cry:

Justyna Ch-ipcio - Czw Wrz 15, 2005 5:34 pm

Dzięki makowa panienko! :D Niestety biedny Chipcio poległ w starciu ze sfrową Krową. Chociaż gdyby był sędzia to rzecz potoczyłaby się inaczej! Ale wcześniej dzielnie walczył:


sisi - Czw Wrz 15, 2005 6:48 pm

Justyna Ch-ipcio napisał/a:
Chociaż gdyby był sędzia to rzecz potoczyłaby się inaczej!


spokojnie, jeszcze zawitam w warszawie... :twisted:

Justyna Ch-ipcio - Czw Wrz 15, 2005 7:02 pm

[quote="Ania"] Choc na sumo to nie wygląda, hihi.[quote]

Bo to było sumo inaczej

muszelka - Czw Wrz 15, 2005 7:20 pm

Justyno musze przyznać, że jak na Chipcia to masz wspaniałą figurę :D
makova_panienka - Czw Wrz 15, 2005 7:24 pm

muszelka napisał/a:
Justyno musze przyznać, że jak na Chipcia to masz wspaniałą figurę :D

no właśnie

ja to myślę że z tą śmietanką to taka ściema była :P

Justyna Ch-ipcio - Czw Wrz 15, 2005 7:49 pm

:oops: Dziękuję Koleżanki nie zapomnę Wam tego!
sfra - Czw Wrz 15, 2005 7:51 pm

Ten photoshop jest rewelacyjnym narzędziem!!!

A co do przyjaźni to mam nadzieję, że nadal będą tak pięknie pielęgnowane... :P

muszelka - Czw Wrz 15, 2005 7:56 pm

najbardziej podoba mi sie to, że ludzie w różnym wieku
łączą się i zawieraja przyjaźnie dzięki swojej pasji :)

sfra - Czw Wrz 15, 2005 8:41 pm

Justyna Ch-ipcio napisał/a:
Dzięki makowa panienko! :D Niestety biedny Chipcio poległ w starciu ze sfrową Krową. Chociaż gdyby był sędzia to rzecz potoczyłaby się inaczej! Ale wcześniej dzielnie walczył


Walka była zażarta (dosłownie). :wink:

Justyna Ch-ipcio - Pią Wrz 16, 2005 10:59 am

Czajori napisał/a:
mysho, cieszę się, że Ci się podoba mój podpis, "Białe noce" to jeden z moich absolutnie ukochanych filmów.


Ach ten Boski Misza!!!!

Czajori - Pią Wrz 16, 2005 5:16 pm

Boski!! Po prostu boski!!!
"Still listening to Wysocki?"
:wink:

makova_panienka - Sob Wrz 17, 2005 2:42 pm

ja nie wiem czy wiecie, ale nam tu ziomalski grypsujący poeta rośnie z sisi...ja się boję takiego talyntu... :wink: :lol: :lol:
sisi - Sob Wrz 17, 2005 2:47 pm

poeta? czy ja o czymś nie wiem Szanowny Ziomie Pingwinie? :twisted:
makova_panienka - Sob Wrz 17, 2005 2:48 pm

a pingwiny na wyżyny :lol:
heheheh

sis, masz krótką pamięć...
ale i tak cię uwielbiam :*

mysha - Sob Wrz 17, 2005 10:58 pm

Czajori napisał/a:

"Still listening to Wysocki?"
:wink:


"I can't whisper what I feel!"

Wojtek4p - Nie Wrz 18, 2005 11:40 am
Temat postu: Przyjaźnie balet.pl
Witam wszystkich . Mnie osobiście jest niezmiernie miło , że poznałem tyle osób dzięki temu forum przy pomocy wspólnej wymiany pisanych pościków . Wielka szkoda , że nie miałem jeszcze możliwości spotkania się na żywo z forumkowiczami ale myślę , że jeszcze może będzie i ku temu okazja . Pozdrowionka dla wszystkich . :D :wink: .
yvonne - Wto Wrz 20, 2005 10:45 am

justyna,zmieniłaś awatar!
Jaki piękny!

Justyna Ch-ipcio - Wto Wrz 20, 2005 10:58 am

:oops: Dziękuję :oops:

To jest fragment mojej stołowej improwizacji, zwany też czyszczeniem lampy, sfotografowany przez pewną forumowiczkę.

yvonne - Wto Wrz 20, 2005 11:01 am

I jakie piękne przedstawienie baletowe w postaci fotokomixu ! :)
Justyna Ch-ipcio - Wto Wrz 20, 2005 11:02 am

Czekamy na zdjęcia innych forumowiczów!!!!
Joanna - Wto Wrz 20, 2005 11:08 am

Woj - poczekaj aż zainstaluję sobie mikrofon, to sobie w końcu z wami pogadam, to będzie prawie jak w real ;)
Kasia G - Wto Wrz 20, 2005 3:52 pm

ponieważ ostatnio kwitnie (na privach i na forum) twórczość poetycka ;) pozwalam sobie wrzucić tu powstały z forumowego natchnienia poemat (ku radości i rozrywce wszystkich czytających):

Bo przyjaźnie baletowe
są po prostu odlotowe,
gdy ktos obok nogą macha
absolutnie nie masz stracha,
bo wiesz, że to pas tendus,
że on ma wewnętrzny mus.
Gdy ktoś wielbi ulubieńca
ciebie z nudów to nie skręca,
bo sam o kimś nocą snisz
i to pewnie nie od dziś.
Chwalą skoki, piruety
i mężczyźni, i kobiety,
bierze ich ten wdzięk i urok,
a więc balet, balet górą! :lol:

sisi - Wto Wrz 20, 2005 4:28 pm

rewelacja!! Kasiu, 100 punktów i kredki za ten wiersz... !!

wzruszyłam się... :cry: :D

Nefretete - Wto Wrz 20, 2005 4:47 pm

WOW!!!

To może nastepny konkursik?? Mozna wymyslec jakis konkretny typ wiersza, np limeryk czy cos w tym stylu i forumowicze do dzieła.

makova_panienka - Wto Wrz 20, 2005 4:49 pm

a nie może być recytatorski?
ja bym wyrecytowała
"boski maksimie
wychwalać twe imię...."
:lol: :lol:

sisi - Wto Wrz 20, 2005 4:50 pm

jestem za Konkursem Poezji Większej i Mniejszej!

:)

Nefretete - Wto Wrz 20, 2005 4:52 pm

jesli chodzi o recytatorski, to musielibysmy się spotkać w jednym miejscu, a z tym mogłoby byc trudno. Konkurs "pisany" możemy zawsze przeprowadzic wirtualnie.
Kasia G - Wto Wrz 20, 2005 5:56 pm

sisi napisał/a:
jestem za Konkursem Poezji Większej i Mniejszej!

:)


o, proszę, i juz mamy pomysł na nastepny konkurs! Może na limeryki lub fraszki? Kto opracuje regulamin? Proponuje dłuższy niż przy fotograficznym czas trwania, żeby jak nawięcej osób wzieło udział

makova_panienka - Wto Wrz 20, 2005 5:56 pm

pfff...ja tam mogę przez internet recytować nawet :D
muszelka - Wto Wrz 20, 2005 6:06 pm

o tak jestem jak najbardziej za konkursem wierszykowym! :)
świetny pomysł dziewczyny!

Joanna - Wto Wrz 20, 2005 6:10 pm

Mówienie wierszyków to nie taki głupi pomysł ;)
makova_panienka - Wto Wrz 20, 2005 6:12 pm

"boski maksimie" które mam zamiar recytowac to nie jest "wierszyk"
to jest POEZJA W RZECZY SAMEJ :twisted:

Joanna - Wto Wrz 20, 2005 6:14 pm

Ja tam mogę recytować i wierszyki i w ogóle cokolwiek :D
sisi - Wto Wrz 20, 2005 6:17 pm

moze najpierw napiszmy... a zwycięzca będzie mógł wyrecytować na głos swój kawałek podczas spotkania w TWON!!
Joanna - Wto Wrz 20, 2005 6:34 pm

No i tu pojawia się problem, bo najpierw trzeba coś... napisać! :roll:
Kasia G - Wto Wrz 20, 2005 6:47 pm

zatem, moderatorzy Pogadalni - wydzielcie wątek o wierszykach, bo nam zdominuje Przyjaźnie balet.pl i do dzieła - ogłaszamy konkurs
makova_panienka - Wto Wrz 20, 2005 10:59 pm

hmm...
na żywo go w życiu nie widziałam :P
lecz jeśli wierzyć w miłość od "pierwszego spojrzenia na fotografię" to tak :wink: :wink:
natomiast jeśli już mówimy o miłości z fotografii, to chyba "boski maksimie" zmodyfikowałabym na "boski sławomirze" :wink: :wink: :wink:

Ania - Wto Wrz 20, 2005 11:00 pm

Może wstrzymaj się z tą zmianą aż zobaczysz więcej zdjęć Maksa.
makova_panienka - Wto Wrz 20, 2005 11:02 pm

wersja robocza (ah jaka składnia :P )
"BOSCY MAKSIMIE I SŁAWOMIRZE...
...WYCHWALAĆ WASZE IMIONA..."
:lol:

Ania - Wto Wrz 20, 2005 11:03 pm

Makowa, lubię Cię za to, że Maksim jest pierwszy :D
Nefretete - Wto Wrz 20, 2005 11:04 pm

makowa_panienka napisał/a:
hmm...
na żywo go w życiu nie widziałam :P
lecz jeśli wierzyć w miłość od "pierwszego spojrzenia na fotografię" to tak :wink: :wink:


miłość od pierwszego spojrzenia w fotografię... rzeczywiście w przypadku Maksima się sprawdza :)

Ania - Wto Wrz 20, 2005 11:06 pm

A co dopiero na żywo... :twisted:
makova_panienka - Wto Wrz 20, 2005 11:06 pm

Ania napisał/a:
Makowa, lubię Cię za to, że Maksim jest pierwszy :D

alfabetycznie tak jakoś...(nie chcę zadzierać z Chipciem :wink: )

a wogóle to cieszę japę, to 14 października oczekujcie mnie na wieczorze wg. mężczyzn!!! :twisted:

Nefretete - Wto Wrz 20, 2005 11:09 pm

Ania napisał/a:
A co dopiero na żywo... :twisted:


mogę się jedynie domyslac... i zalować, że nie widuje :cry:

makova_panienka - Wto Wrz 20, 2005 11:11 pm

niestety :cry:
ale mam nadzieję że ktoś się na taniec wg mężczyzn wybiera by udzielić mi audiencji w foyer? :wink:

Ania - Wto Wrz 20, 2005 11:12 pm

No jasne. Spotkanie przy barze będzie zapewne.
Ale niestety bez boskiego Maksima... :cry:

Joanna - Wto Wrz 20, 2005 11:13 pm

Ania napisał/a:
Może wstrzymaj się z tą zmianą aż zobaczysz więcej zdjęć Maksa.


Albo jego samego na żywo ;)

makova_panienka - Wto Wrz 20, 2005 11:15 pm

przy barze...?
hmm, nie za wcześnie na tego ruskiego szampana? :wink:

Joanna - Wto Wrz 20, 2005 11:19 pm

Ania napisał/a:
No no, widzę, że tu można fanklub Maksa założyć. Yeee!!


Piszę się od razu na członkowstwo :)

Kasia G - Wto Wrz 20, 2005 11:20 pm

makowa_panienka napisał/a:
przy barze...?
hmm, nie za wcześnie na tego ruskiego szampana? :wink:


zapraszamy zatem na herbatkę, wystarczająco drinkowania bedzie w 3 cześci wieczoru czyli w Komi-komedii ;) A spotkania przy barze to poprostu nasza forumowa tradycja - tam w ub. sezonie odbyło sie słynne, opisane w annałach forum pierwsze spotkanie forumowiczów. Obecni byli: Ania, Justyna Ch-ipcio, Joanna, Kasia W i Wasza niegodna sługa. Znakiem rozpoznawczym były kwiatki, które wręczono artystom. Moze i tym razem?

makova_panienka - Wto Wrz 20, 2005 11:23 pm

yeah :)
jak mi powiecie jak wejść na scenę to mogę wycwanić coś podobnego do występu sfra :D :D :D

Kasia G - Wto Wrz 20, 2005 11:26 pm

makowa_panienka napisał/a:

jak mi powiecie jak wejść na scenę to mogę wycwanić coś podobnego do występu sfra :D :D :D


na małej scenie to akurat żaden problem - prosto z widowni mykasz na scenę, tylko małe obramowanie trzeba przekroczyć i dac susa w sceniczny świat :lol:

makova_panienka - Wto Wrz 20, 2005 11:28 pm

no to już!!!
już się możecie za mnie wstydzić. idę się nauczyć "boski maksimie" na pamięć by wyrecytować ów poemat w "odpowiednim miejscu" :lol:

Kasia G - Wto Wrz 20, 2005 11:32 pm

no to bedziesz musiała go przerobic na innego boskiego, chyba ze Max wpadnie na widownię... Szkoda, ze nie tańczy w Komi-komedii, ale cóż... tak sie złożyło
Justyna Ch-ipcio - Sro Wrz 21, 2005 8:55 am

makowa_panienka napisał/a:

natomiast jeśli już mówimy o miłości z fotografii, to chyba "boski maksimie" zmodyfikowałabym na "boski sławomirze" :wink: :wink: :wink:


Ach makowa panienko - witam w klubie :D :D :D Istotnie Sławomir boski jest i tyle! Sama zobaczysz 14 X.

Bufet jest przy wejściu na małą salę jeśli będziesz wchodzić prawą stroną. Natomiast jeśli znajdziesz się na sali a bufetu nie miniesz to trzeba wyjść innym wyjściem i tam będziemy!

Tylko nie recytuj "boski Maksimie" Sławkowi - bo Cię osobiście staranuję moim słynnym gabarytem!

yvonne - Sro Wrz 21, 2005 12:53 pm

Justyna Ch-ipcio napisał/a:
Istotnie Sławomir boski jest i tyle! Sama zobaczysz 14 X.
!

Co będzie 14 X?Oprócz Dnia Nauczyciela,oczywiście.

makova_panienka - Sro Wrz 21, 2005 12:57 pm

14 makówka zwizytuje "taniec wg. mężczyzn" :twisted:

ups, wybaczcie, nie wiedziałam że boski maksim nie tańczy w tym spektaklu...swoją drogą to mogłoby być ciekawe, nieprawdaż? staję przed boskim sławomirem i recytuję "boski maksimie" :lol:

yvonne - Sro Wrz 21, 2005 1:12 pm

ale na scenę się wdrapiesz?
makova_panienka - Sro Wrz 21, 2005 1:22 pm

:twisted: :twisted: :twisted:
Nefretete - Sro Wrz 21, 2005 1:33 pm

Ania napisał/a:

No no, widzę, że tu można fanklub Maksa założyć. Yeee!!


TAK! TAK! TAK!

A swoja drogą, skoro on taki fotogeniczny ;) dobrze tańczy (wnioskuję po waszych opiniach) i załóżmy, że ma również ciekawą osobowośc, jest miły i sympatyczny, to to chyba jakiś ideał :)

Justyna Ch-ipcio - Sro Wrz 21, 2005 3:24 pm

no nie wiem czy ideał - przy całym uznaniu dla niego to ideał chyba jednak nie jest.

Aniu? Ideał to czy nie? Bo, że idol to pewne! Ale czy Ideał?

Nefretete - Sro Wrz 21, 2005 9:03 pm

Ania napisał/a:
Czego chcieć więcej :D


poznać go osobiście?? pobierać u niego lekcje baletu?? ;)

A tak na serio, to z ideałami różnie bywa - każdy ma swój i nie warto generalizować.

Ania - Sro Wrz 21, 2005 9:27 pm

Cytat:
poznać go osobiście??

A co za problem, Nefretete? Po spektaklu, za kulisy!

makova_panienka - Sro Wrz 21, 2005 9:30 pm

ło matko a to tak możnaaaa?? :shock: :D
Ania - Sro Wrz 21, 2005 9:32 pm

Ależ oczywiście. W TW zawsze po spektaklu ludzie drepczą za kulisy pogadać, pogratulować, autograf wziąć itp. Ja tego nie uprawiam raczej, ale jeśli chce się kogoś z artystów poznać to można w ten sposób.
makova_panienka - Sro Wrz 21, 2005 9:33 pm

matko jedenasta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
to że tak się wyrażę - uprasza się w wdrożenie makówki w tajniki savoir vivre'u w stosunku do tancerzy, jak rownież poprowadzenie z nią praktyk w terminie 14.10.2005 :D

Ania - Sro Wrz 21, 2005 9:37 pm

No to musisz znaleźć kogoś kto się będzie wybierał za kulisy. Albo pokażemy Ci dokąd iść i podążysz sama z naszym błogosławieństwem.
Gość - Sro Wrz 21, 2005 9:40 pm

Za kulisami jeszcze nigdy nie spotkałam zadnego ludzi "z zewnątrz". Czasem nawet szkoła ma problemy w dostaniem sie za kulisy. Nieraz latałam musiałam w ogóle wyjśc z teatru i wchodzic wejściem słuzbowym, żeby sie tam dostać. Dlatego dziwi mnie, że słyszałaś (znasz?) kogoś, kto po spektaklach tak po prostu idzie za kulisy.
Nefretete - Sro Wrz 21, 2005 9:43 pm

Ania napisał/a:
Cytat:
poznać go osobiście??

A co za problem, Nefretete? Po spektaklu, za kulisy!


wolałabym tak jakos inaczej, przypadkiem, wpaść na niego w tramwaju na przykład :) albo spotkac w bibliotece - ewentualnie w centrum handlowym ;)

za kulisy chyba bałabym się pojść, nie znając oczywiście artysty, bo gdy się kogoś zna, to zupełnie inaczej...

Ania - Sro Wrz 21, 2005 9:44 pm

Ano znam, i to całkiem sporo ludzi. Ja też jak mam potrzebę to wchodzę a nie jestem absolutnie człowiekiem "z wewnątrz". Swego czasu rzeczywiście było to ograniczone, po atakach terorystycznych, ale teraz to nie słyszałam, żeby ktoś miał problemy z wejściem.

Cytat:
za kulisy chyba bałabym się pojść, nie znając oczywiście artysty, bo gdy się kogoś zna, to zupełnie inaczej...


No tak, to zależy od człowieka. Ja jestem dokładnie tego samego zdania co Ty. Tzn. bałabym się to za dużo powiedziane, ale czułąbym się niezręcznie nie mając powodu.

muszelka - Sro Wrz 21, 2005 9:47 pm

Cytat:
wolałabym tak jakos inaczej, przypadkiem, wpaść na niego w tramwaju na przykład albo spotkac w bibliotece - ewentualnie w centrum handlowym


Nefretete chyba mamy podobne marzenia... :wink:

Ania - Sro Wrz 21, 2005 9:52 pm

Cytat:
wolałabym tak jakos inaczej, przypadkiem, wpaść na niego w tramwaju na przykład albo spotkac w bibliotece - ewentualnie w centrum handlowym

No cóż, powodzenia.
Niestety w moim przypadku to raczej nie działa. Przypadkiem to może ze dwa razy widziałam jakiegoś tancerza, a to też pod teatrem.

Justyna Ch-ipcio - Sro Wrz 21, 2005 9:58 pm

No ja nie mogę narzekać. Dziś spotkałam pewnego tancerza i to całkiem nieoczekiwanie. :D

Ale to tajmnica gdzie. 8) W każdym razie wyglądał uroczo!

Nefretete - Sro Wrz 21, 2005 9:58 pm

Ania napisał/a:

No tak, to zależy od człowieka. Ja jestem dokładnie tego samego zdania co Ty. Tzn. bałabym się to za dużo powiedziane, ale czułąbym się niezręcznie nie mając powodu.


Dokładnie, niezręczność to dobre słowo, czasem nawet gdy kogoś znam czuję się niezrecznie albo nie chce się narzucać.

Co do mojej wizji przypadkowego spotkania - to oczywiście jedynie produkt mojej wyobraźni. Choć zdarzyło mi się spotkać paru tancerzy poza miejscem ich pracy i nawet ucieliśmy sobie krótką pogawedkę, to jednak nie towarzyszyła temu jakas szczególna aura :) No to może nie w tramwaju ale np na spacerze ;)
Tyle że raczej Maksim do Poznania na spacer nie przyjedzie :) a ja do stolicy też się póki co nie wybieram, a więc nie pozostaje mi nic innego, jak wpatrywać się w zdjecia ;)

Kasia G - Sro Wrz 21, 2005 10:32 pm

makowa_panienka napisał/a:
matko jedenasta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
to że tak się wyrażę - uprasza się w wdrożenie makówki w tajniki savoir vivre'u w stosunku do tancerzy, jak rownież poprowadzenie z nią praktyk w terminie 14.10.2005 :D


Makowa, nie ma sprawy, mozesz na mnie liczyc - ostatnio prowadzanie za kulisy staje się moim... posłannictwem? misją? hobby?

Ania - Czw Wrz 22, 2005 12:18 pm

Aaa, właśnie zobaczyłam Aniaka, że teraz mamy podobne awatary :D Ale chyba nikt sie nie będzie mylił.
aniaka - Czw Wrz 22, 2005 1:10 pm

No mam nadzieje, że nikt się pomyli :)))) Podobny nick i podobny awatar :)) Fajnie :)
Paula - Czw Wrz 22, 2005 1:12 pm

Ja się nie mylę :P
Ania - Czw Wrz 22, 2005 1:12 pm

Heh, tak jakoś wyszło. Kombinowałam z tym awatarem od dawna, tylko mi żal królika było. Ale czas królika się skończył. Nadszedł czas ślepek! (a może ślepków? :? )
aniaka - Czw Wrz 22, 2005 1:14 pm

Bardzo ładne te ślepka :) To Twoje?
Ania - Czw Wrz 22, 2005 1:15 pm

A jakże :D Dzięki za komplement :oops:
aniaka - Czw Wrz 22, 2005 1:17 pm

Ależ proszę bardzo :))))
Nefretete - Czw Wrz 22, 2005 1:19 pm

No właśnie, Aniu, masz śliczny nowy awatar :)
Ania - Czw Wrz 22, 2005 1:20 pm

Senk ju.
Justyna Ch-ipcio - Czw Wrz 22, 2005 1:37 pm

Jakie piękne oczy są nade mną!
Ania - Czw Wrz 22, 2005 1:42 pm

A jakiż szczupły i wygimnastykowany (c)hipcio pod i nade mną :lol:
Paula - Czw Wrz 22, 2005 2:58 pm

Ania napisał/a:
A jakże :D Dzięki za komplement :oops:


O nawet nie widziałam że to Twoje ślepka :) Ale nie będę kłamać, rzeczywiście są piękne :P

Czajori - Czw Wrz 22, 2005 4:53 pm

Pozwolicie, że wrócę do tematu poznawania artystów za kulsami czy ewentualnie w centrum handlowym :wink: W teatrze, w którym miałam okazję troche działać, przyjęte było, że publiczność podążała po spektaklu za kulisy w celu pobrania autografów i zrobienia fotek :) Osobiście uważam, że to najlepsze miejsce i czas na poznanie/dogadanie się z artystą. Po spektaklu zwykle nigdzie sie nie śpieszą, wręcz przeciwnie, chętnie rozmawiają i wysłuchują uwag widzów. Zdecydowanie lepiej pogadać z artystą tuż po spektaklu, niż zaskoczyć go w czasie zakupów, kiedy pewnie będzie myślał o bardziej przyziemnych sprawach, typu kupowanie skarpetek i dezodorantu :)
Kasia G - Czw Wrz 22, 2005 5:11 pm

oczywiście, Czajori! Z doświadczenia wiem, że zwykle artystom jest bardzo miło z takich wizyt zachwyconych widzów, bo jesli ktos zada sobie trud pójścia za kulisy, to znaczy że mu się podobało, ze podoba mu sie artysta do którego przyszedł po autograf. Artyści baletu bardzo się w takich okazjach cieszą, bo jednak nie jest to zbyt częste - oprócz wizyt za kulisami uczniów szkoły baletowej ale to jednak cos innego. Bywają oczywiście i sytuacje kiedy bywa niezręcznie: artysta jest niezadowolony/zmęczony po przedstawieniu, rozmawia z kimś, jest z kims umówiony, albo w ogóle nie ma ochoty na takie "poufałości" - ale to na szczęście zdarza sie bardzo rzadko, bo jednak tancerze bardzo bardzo cenią sobie takie osobiste uznanie publiczności

a juz artyści zagraniczni - gdy okaże się, ze ktoś ich w tym obcym kraju, w Polsce rozpoznaje i podziwia - są po prostu w niebowzięci, nawet te całkiem znane gwiazdy :wink:

Ania - Czw Wrz 22, 2005 6:10 pm

Cytat:
Artyści baletu bardzo się w takich okazjach cieszą

No to akurat pewnie racja. Niektórzy artyści operowi na przykład bardzo się cieszą i smutno im jak nikogo nie ma za kulisami. Z tancerzami pewnie jest podobnie.

Nefretete - Czw Wrz 22, 2005 7:31 pm

Raz zdarzyło mi się pójść za kulisy... Pamietam, że było mi strasznie głupio, ale to była szczególna sytuacja i wyjątkowy spektakl, więc nie mogłam sobie odmówić. Moje obawy okazały się niepotrzbne, zostałam tak miło przyjeta, że do dziś się dziwię :) , a zapamiętam to pewnie na zawsze.
sfra - Czw Wrz 22, 2005 7:33 pm

Aniu gratuluje awatarku. Moze i ja w takim razie zmienię... :-)
Tranquility - Czw Wrz 22, 2005 8:28 pm

Ania napisał/a:
Heh, tak jakoś wyszło. Kombinowałam z tym awatarem od dawna, tylko mi żal królika było. Ale czas królika się skończył. Nadszedł czas ślepek! (a może ślepków? :? )


ładne masz oczka... ;)

Ania - Czw Wrz 22, 2005 8:33 pm

A bardzo Ci dziękuję. Przyjedź do Warszawy na zlot forumowiczów to będziesz miał okazje je zobaczyć na żywo :wink:
makova_panienka - Czw Wrz 22, 2005 9:29 pm

a to ja sie też nad avatarkami pozachwycam, wolno mi, a co!

*chipcio!!!!! wróżę Justynce szałową karierę w teatrze bolszoj :wink:
*sfra, za ten awatar zapunktowałeś u mnie na najbliższe 10 lat :P
*tranquality, bo własnoręczne. a ja podzielam pasję do fotografowania w 100% :D
*ania, bo te oczka są magiczne... 8)
*lupus...te kolory!!!
*domi, bo to zdjęcie jest na moim pulpicie :D
*gość :twisted:
*sisi, bo to piękny film był i gust masz świetny (
Cytat:
te kolory!
:wink: :wink: )
*yvonne (stary i nowy) bo obydwa powalające :D

Paula - Czw Wrz 22, 2005 9:35 pm

No a co do tamtego wątku, to może zapytamy sie naszego tancerza....Tanc... Ty lubisz takie wizyty za kulisami widzów???
Ania - Czw Wrz 22, 2005 9:58 pm

Heh, i w ten sposób piękny wątek o przyjaźniach baletowych zamienił się w wątek o wizytach za kulisami...
To ja powrócę jednak do przyjaźni i wspomnę o tym, że dzięki forum spotkałam, oprócz naszego wielbiciela krów, także najbardziej zwariowanego (c)hipcia jaki istnieje na tym świecie :D . I to jest właśnie piękne w forach!
No i stowarzyszenie wielbicieli Maksima okazuje się większe niż sądziłam. Yeee!!

yvonne - Czw Wrz 22, 2005 10:22 pm

Cytat:
*yvonne (stary i nowy) bo obydwa powalające Very Happy

O dzięks.Już myślałam,że nikt go nie zauważył. :lol:
odmładzam się...

Justyna Ch-ipcio - Czw Wrz 22, 2005 10:25 pm

sfra odlotowy awaterek :!: :!: :!:

Aniu, jeśli teraz umieściłabym swoje oczy, (ktore mam jak wiesz, hihihi) to wyszłoby, że Cię kopiuję, więc z płaczem z tego zrezygnuję.

Ch-ipcio zupełnie nie może ostatnio bez Ciebie się obyć, zwłaszcza od kiedy "odbierasz go ze szkoły". :D

Paula - Czw Wrz 22, 2005 10:27 pm

jak wszyscy zamieszczają swoje zdjęcia to co mi tam...nie będę gorsza :P
Ania - Czw Wrz 22, 2005 10:29 pm

śliczny, Paulo :-)
aniaka - Czw Wrz 22, 2005 10:33 pm

Widzę, że coraz więcej jest naszych zdjęć na awatarach :) Fajnie, podoba mi się to. Ciekawie :)
Justyna Ch-ipcio - Czw Wrz 22, 2005 10:34 pm

yvonne - oczywiście że został zauważony. Jest słodki!

Paulo - miło Cię ujrzeć!

Nefretete - Czw Wrz 22, 2005 10:57 pm

Ania napisał/a:

No i stowarzyszenie wielbicieli Maksima okazuje się większe niż sądziłam. Yeee!!


Yeee! Yeee! Yeee!!! ;)

A co do awatarów, to coraz bardziej mnie zadziwiacie :) Aniu, powtórze się, ale Twoj emblemat jest niesamowity. Az mnie ciarki przechodzą, gdy patrze na te oczy. Poza tym uwielbiam czarno-białą fotografię :)
Yvonne - słodkie jest to zdjęcie, a (C)hipciu ma taką figurę, że tylko pozazdrościć. U Kasi widać, co lubi najbardziej - balet i kolor niebieski (tzn chyba, bo zgaduję).

Lupus - Czw Wrz 22, 2005 11:14 pm

Zauważyliście na awatarze Aniaki korespondencję barw liści i z kolorem Jej oczu? Harmonia... :)
Kasia G - Czw Wrz 22, 2005 11:44 pm

Nefretete napisał/a:
U Kasi widać, co lubi najbardziej - balet i kolor niebieski (tzn chyba, bo zgaduję).


nic dodać, nic ująć - widzisz mnie na tym awatarze na przewylot ;)

Justyna Ch-ipcio - Pią Wrz 23, 2005 6:42 am

O tak awatarki zrobiły sie bardzo ciekawe ostatnio i róznorodne. Robi się coraz ciekawiej na forum. Tylko żałuję że Tranquality zmienił swój bo pamiętam poprzednie.

Poza tymi, które wymieniliście mam jeszcze słabość do awatarka Lilii. :D

muszelka - Pią Wrz 23, 2005 1:33 pm

o tak, zgadzam się z Justyną Chipcio -
też mi się bardzo podoba obrazek Lilii !
wogóle wszystkie mi się podobają :D
miło, że można Was zobaczyć!

Paula - Pią Wrz 23, 2005 3:02 pm

Justyna Ch-ipcio napisał/a:


Paulo - miło Cię ujrzeć!

Prosze bardzo :) Mi tez miło że inni mnie ujrzą :P

sfra - Pią Wrz 23, 2005 5:27 pm

A wracając do przyjaźni balet.pl to jest mi niezmiernie miło przebywać w gronie "znajomych Królika", którzy zawsze zachwycają i rozśmieszająd o łez! :lol:
Czajori - Pią Wrz 23, 2005 5:31 pm

O awatarkach mówcie, co chcecie, a ja i tak zostaję na razie przy Hoopsie i Yoyo :) Jak tylko na nich spojrze, to się śmieję (stąd wybór Hoopsa i Yoyo jako emblematu :D )
Paula - Pią Wrz 23, 2005 6:16 pm

No ale wiesz :P Może kiedyś Cię jednak ujrzymy :P
Tranquility - Pią Wrz 23, 2005 6:59 pm

Justyna Ch-ipcio napisał/a:
O tak awatarki zrobiły sie bardzo ciekawe ostatnio i róznorodne. Robi się coraz ciekawiej na forum. Tylko żałuję że Tranquality zmienił swój bo pamiętam poprzednie.

Poza tymi, które wymieniliście mam jeszcze słabość do awatarka Lilii. :D


a jaki Ci Justyno tak pozostał w pamięci ?? ;)

a tak poza tym to powiem, że fajnie, że są tu tacy fajni ludize... ;)

yvonne - Pią Wrz 23, 2005 8:59 pm

ha wprawdzie nie jestem Justyną ale bardzo mi się podobał taki fioletowy z maską
Nefretete - Pią Wrz 23, 2005 9:16 pm

a propos awatarków - sisi, to Ty na tym zdjęciu??
makova_panienka - Pią Wrz 23, 2005 10:02 pm

oj, avatar sisi to kadr z filmu "zatańcz ze mną" jeśli się nie mylę...
sisi - Pią Wrz 23, 2005 10:32 pm

no to jak wszyscy zmieniają awatarki to ja też :D

ps. nie Nefre..., na starym zdjęciu to nie byłam ja tylko Polina Siemionowa

Joanna - Pią Wrz 23, 2005 11:02 pm

sisi napisał/a:
no to jak wszyscy zmieniają awatarki to ja też :D

ps. nie Nefre..., na starym zdjęciu to nie byłam ja tylko Polina Siemionowa


A na jeszcze poprzednim była Tamara Rojo :)

sisi - Pią Wrz 23, 2005 11:04 pm

zgadza się :)
Paula - Pią Wrz 23, 2005 11:06 pm

A może sisi też zamieścisz jakąś swoją fotke :P
sisi - Pią Wrz 23, 2005 11:07 pm

:twisted:
Paula - Pią Wrz 23, 2005 11:11 pm

oh oh czyżbym powiedziała coś nie tak :>
Tranquility - Pią Wrz 23, 2005 11:43 pm

a teraz to kto Sisi na avatarku ????
sfra - Sob Wrz 24, 2005 11:44 am

Z tego co pamiętam, to sisi wygląda inaczej. Ale moze zrobiłą sobie operacje plastyczną specjalnie do emblematu? :wink:
sisi - Sob Wrz 24, 2005 1:00 pm

heh, masz rację, to nie ja, chociaż niektórzy twierdzą że tak.... sfra, uważaj, żebyś się kieyś nie pomylił... schudłam conieco od naszego spotkania, a poza tym wiesz... kobieta zawsze może zmienić kolor włosów ;)
Kasia G - Sob Wrz 24, 2005 1:17 pm

o, to to ;) La donna e mobile, tralalalala...
Justyna Ch-ipcio - Sob Wrz 24, 2005 8:48 pm

Cytat:
a jaki Ci Justyno tak pozostał w pamięci ?? ;)


Taki na tle góry. Był bardzo sympatyczny i taki artystyczny troszkę. :) Chodzi tu oczywiście o awatarek Tranquality.

Sisi to Ty widocznie usychasz z tęsknoty za sfra! dłatego schudłaś! 8)

sisi - Sob Wrz 24, 2005 9:00 pm

Justyna Ch-ipcio napisał/a:
Sisi to Ty widocznie usychasz z tęsknoty za sfra! dłatego schudłaś! 8)


a jakże :wink: :wink:

a przede wszystkim usychałam z tęsknoty za tańcem :D a teraz wakacje się skończyły i trzeba wziąć się do roboty :)

sfra - Sob Wrz 24, 2005 9:57 pm

Tak myślałem. Ach te przyjaźnie balet.pl... :P
sfra - Nie Wrz 25, 2005 8:59 pm

A oto owocny przykład przyjaźni balet.pl - na dworcu PKP w Koszalinie w oczekiwaniu na tajemniczy pociąg bez miejsc...

mysha - Nie Wrz 25, 2005 9:37 pm

hmm, robi sie romantycznie...

wsiasc do pociagu byle jakiego :)

sciskam was zza siedmiu gor i rzek!

Ania - Nie Wrz 25, 2005 9:37 pm

Spokojnie mysho, to tylko artystyczne zdjęcie :D
Justyna Ch-ipcio - Nie Wrz 25, 2005 9:55 pm

No, no przyjaźnie kwitną jak widać! Oby tak dalej. :D
Lupus - Nie Wrz 25, 2005 10:02 pm

sfra napisał/a:
A oto owocny przykład przyjaźni balet.pl - na dworcu PKP w Koszalinie w oczekiwaniu na tajemniczy pociąg bez miejsc...



Dworzec w Koszalinie!!! Ile razy ja tam czekałem na pociąg... :)

Justyna Ch-ipcio - Nie Wrz 25, 2005 10:16 pm

No popatrz Lupusie a ja wczoraj czekałam tam na pociąg! :D Po wizycie w Filharmonii zresztą!
Lupus - Nie Wrz 25, 2005 10:19 pm

A miałaś czas wyskoczyć nad morze?
Justyna Ch-ipcio - Nie Wrz 25, 2005 10:27 pm

Niestety nie miałam! Choć nie mogę powiedzieć żebym się nie zastanawiała nad taką opcja.
Tanc... - Nie Wrz 25, 2005 11:17 pm

Hej Wam .Jakoś ten wątek przeoczyłem !!!! A jest bardzo ciekawy :D .No cóż ,też mi jest niezmiernie miło z Wami tu poplotkować ,wymieniać doświadzczenia i.t.p. Jeśli chodzi o spotkania na żywo - "real" To już też miałem taką przyjemność spotkać się ( co prawda nie zawsze byłem świadomy tego ) - Kasia G. - 3 krotny "real " ,Joanna - Lublin - 5 krotny ( i to w jednym tygodniu ), Z tego co wiem to -Czajori - 1 krotny,Wojtek4P - wiele rozmów tel. i skype i kamera ,Snowflake - 1 krotny i więcej nie pamiętam :lol: A teraz sobie przypomnę i przeczytam wszystkie posty, a resztę "ludków" pozdrawiam :) :D 8) - wszystkich - !!!!
Kasia G - Pon Wrz 26, 2005 1:28 pm

zatem jeszcze jedna fotka ze spotkania forumowiczów w realu (choc moze na real mało wygląda) ;) Oto króliki w krainie luster:



tak sie bawi balet.pl

Czajori - Pon Wrz 26, 2005 1:28 pm

Co do swojej twarzyczki na awatarku to jakoś nie mam chęci, bo żadnej baletowej fotki na kompie nie posiadam :( , a taką najchętniej bym umieściła. Chętnych do posiadania mojej fotki odsyłam do systemu prywatnych wiadomości, może się coś da zrobić :D :wink: :wink:
Swoją drogą, moglibyśmy w trójmieście zrobić jakiś zlot forumowiczów balet.pl.

Justyna Ch-ipcio - Pon Wrz 26, 2005 1:40 pm

Cytat:
(choc moze na real mało wygląda)


Pamietam to przeurocze spotkanie w krainie luster i pluszu! Było naprawdę wesoło i szampańsko! I całkiem realnie, choć ja się akurat nierealnie wstrząsnęłam na tym spotkaniu i już mi tak pozostalo.

I ta niezapomniana żaba :D

Tak się bawi balet.pl oddział warszawski wspomagany pewnym delegatem z innego oddziału.

Ania - Pon Wrz 26, 2005 1:55 pm

Jak widać forumowiczów balet.pl można spotkać wszędzie: w parku jak ćwiczą mostki, na ulicy jak przytulają się do krów, na dworcu jak czekają na tajemnicze pociągi bez miejsc, we wnętrzach jak walczą na śmierć i życie, a nawet w odbiciach luster ....
:D

Nefretete - Pon Wrz 26, 2005 4:20 pm

tylko pozazdrościc :)
sfra - Pon Wrz 26, 2005 4:20 pm

Jednym słowem balet jest wszędzie ! :-)
Paula - Pon Wrz 26, 2005 5:48 pm

Cytatem z reklaklamy "A jak!" (Nie będę cytować nazwy produktu bo jeszcze sie zrobi kryptoreklama :P)
Tanc... - Pon Wrz 26, 2005 11:17 pm

Jestem za zorganizowaniem mini - zlotu ( tak na rozgrzewkę ) w gdańsku !!! ( Czajori ) :D
Tanc... - Pon Wrz 26, 2005 11:27 pm

Mam pytanie ,jak te zdięcia dajecie razem z postem i jakie mają ograniczenia - kb ? ( bo ja tańczyć mogę nawet skacząc przez jedną nogę ,lecz kiedy komputer mój umysł pochłonie to moje ciało jest w całkiem innym tonie i nawet w tak wielkiej chęci internet mnie nie zanęci ) to byłem ja " jarząbek " hihihh :lol: tancerzyk :lol:
Nefretete - Wto Wrz 27, 2005 1:06 am

przepraszam, ze w tym miejscu, ale nie bardzi wiedzialam gdzie umiescic ten post. Yvonne, a gdzie Twoj avatar??
sisi - Wto Wrz 27, 2005 7:01 am

tanc... zdjęcia nie mają ograniczonej wielkości, ale oczywiscie dobrze by było, żeby nie miały po kilka Mb... tak do 100 Kb bankowo bedzie dobrze. zeby wstawić zdjęcie zrób:
[img] link do twojego zdjęcia [/img]

koniec offtopu.

Justyna Ch-ipcio - Wto Wrz 27, 2005 11:05 am

Ach - bardzo smutno jest forumowiczon z oddziału warszawskiego od kiedy mysha odjechała w siną dal! :cry:
mysha - Wto Wrz 27, 2005 11:20 am

Mysha, choc wyjechal, CZUWA i PATRZY :)

i sciska wszystkich forumowiczow, szczegolnie goraco oddzial warszawski :D

Joanna - Wto Wrz 27, 2005 12:00 pm

Tanc... napisał/a:
Mam pytanie ,jak te zdięcia dajecie razem z postem i jakie mają ograniczenia - kb ? ( bo ja tańczyć mogę nawet skacząc przez jedną nogę ,lecz kiedy komputer mój umysł pochłonie to moje ciało jest w całkiem innym tonie i nawet w tak wielkiej chęci internet mnie nie zanęci ) to byłem ja " jarząbek " hihihh :lol: tancerzyk :lol:


Jeśli chodzi o avatar, to nie większy niż kilka kB.
A żeby dodać zdjęcia razem z postem to lepiej, żeby nie były jakieś masakrycznie duże ;) [/code]

Tanc... - Wto Wrz 27, 2005 11:29 pm

ale jak ?
Joanna - Wto Wrz 27, 2005 11:43 pm

Tanc... napisał/a:
ale jak ?


Musisz wrzucić zdjęcie na jakis serwer, i potem go tutaj podlinkować. Najprościej to zrobić na http://imageshack.us/index.php, i stamtąd przekopiować adres, że dla forum.

Tanc... - Wto Wrz 27, 2005 11:48 pm

Taaaaaaaaaaaaak ,( a byłem kiedyś taki zdolny i sprytny w tych nowinkach technicznych ) :lol: :lol: :lol: popracuje ...pomyśle ...i zobaczymy co wyjdzie ??? :lol: :lol: :lol:
Joanna - Wto Wrz 27, 2005 11:50 pm

Tanc... napisał/a:
Taaaaaaaaaaaaak ,( a byłem kiedyś taki zdolny i sprytny w tych nowinkach technicznych ) :lol: :lol: :lol: popracuje ...pomyśle ...i zobaczymy co wyjdzie ??? :lol: :lol: :lol:


...I zasypiesz nas róznymi pięknymi zdjęciami 8)

Tanc... - Wto Wrz 27, 2005 11:56 pm

Nio - hihihihi -jak sie naucze wysyłac - :lol: :lol: :lol:
Nefretete - Sro Wrz 28, 2005 12:00 am

Tanc... a zagladałeś tutaj: http://www.balet.pl/forum...opic.php?t=1271
to dokładna instrukcja jak zamieścic emblemat. Czekamy na jakies Twoje zdjecie :) Pozdrawiam.

Tanc... - Sro Wrz 28, 2005 12:03 am

NIE nie zagladałem ,ale zaraz tam popatrze, może mi to pomoże ? ( nauka to klucz ,którym nie wiem ( bo mam ich wiele ) ..... :lol: :lol: :lol:
Justyna Ch-ipcio - Sro Wrz 28, 2005 9:40 am

Nie narzekaj, nie chciałeś pomocy! :)
Tanc... - Sro Wrz 28, 2005 11:10 pm

Jestem "cieniutki " w tym kombinowaniu z obrazkami i ich wysyłaniu :( ale nie poddam sie tak szybko :D
Tanc... - Sro Wrz 28, 2005 11:12 pm

Chyba popatrze na priva tam kilka osób mi proponowało pomóc w tej sprawie :D
yvonne - Sro Wrz 28, 2005 11:14 pm

ohohoho.Ciekave kto?
Tanc... - Sro Wrz 28, 2005 11:22 pm

Oj i yvonne do mnie napisała
:D

sisi - Sro Wrz 28, 2005 11:24 pm

a ode mnie dostałeś? tak się rozpisałam, że mam nadzieje że nie przepadło w sieci :D
Tanc... - Sro Wrz 28, 2005 11:26 pm

od Ciebie tez sisi ,własnie jest to moja chwila prawdy
??? :? zaraz spróbuje wysłac obrazek
??? :?

yvonne - Sro Wrz 28, 2005 11:27 pm

Tanc... napisał/a:
Oj i yvonne do mnie napisała
:D

no właśnie :?

Tanc... - Sro Wrz 28, 2005 11:30 pm

pisze i wysyłam obrazek pt: moja karykatura - schrek - komputerowo zrobiona ( ja nie do poznania ) :lol:

pomogłem z tym zdjęciem. Admin

Tanc... - Sro Wrz 28, 2005 11:30 pm

i nic nie wyszło
:(

Ania - Sro Wrz 28, 2005 11:31 pm

Spokojnie, zaraz zadziałamy.
Tanc... - Sro Wrz 28, 2005 11:36 pm

oki ANIA
Tanc... - Sro Wrz 28, 2005 11:55 pm

hihihi udało się :lol: dzięki Aniu
Ania - Sro Wrz 28, 2005 11:55 pm

Yeee, brawo Tanc... Śliczny awatarek!
Kasia G - Sro Wrz 28, 2005 11:57 pm

powiem nawet: sliczniusi ;) jestes na nim nie do poznania, to może do Wrocławia, a najpewniej do Łodzi , bo za Tobą jakieś wody widzę...
Tanc... - Sro Wrz 28, 2005 11:57 pm

:lol: Wielkie dzięki jescze raz - już teraz wiem - jak to zapisać - ale jak to zamieścic na serwerze to nie wiem ,ale w razie czego będe polegał i prosił o pomoc Ciebie ,jescze raz wielkie dzięki :D 8)
Tanc... - Sro Wrz 28, 2005 11:59 pm

To są jeziora między Kielcami a Łodzią
a dokładnie Sielpia :D

Nefretete - Czw Wrz 29, 2005 12:00 am

no pieknie Tanc... nareszcie mozemy Cie zobaczyc :)
Tanc... - Czw Wrz 29, 2005 12:01 am

hihihihihihi :oops:
Tanc... - Czw Wrz 29, 2005 12:01 am

:lol:
Justyna Ch-ipcio - Czw Wrz 29, 2005 12:59 am

Brawo :D śliczny awatar!
aniaka - Czw Wrz 29, 2005 11:03 am

Tanc... napisał/a:
To są jeziora między Kielcami a Łodzią
a dokładnie Sielpia :D


Ja nie widze niestety tego awatarka, ale byłeś w Sielpi?? Uwielbiam Sielpie!! Swojego czasu jeździłam tam na wakacje!! Boże jak to dobrze jest "spotkać" kogoś kto również tam przebywał :)

Ania - Czw Wrz 29, 2005 11:19 am

No właśnie, Tanc... co nakręciłeś z awatarkiem? Był, a teraz nie ma :(
Lupus - Czw Wrz 29, 2005 11:53 am

aniaka napisał/a:
Tanc... napisał/a:
To są jeziora między Kielcami a Łodzią
a dokładnie Sielpia :D


Ja nie widze niestety tego awatarka, ale byłeś w Sielpi?? Uwielbiam Sielpie!! Swojego czasu jeździłam tam na wakacje!! Boże jak to dobrze jest "spotkać" kogoś kto również tam przebywał :)



Ha! :) Ja też znam Sielpię! Spędziłem tam dwa tygodnie wakacji sto lat temu. :)

aniaka - Czw Wrz 29, 2005 1:29 pm

O rany to jest Was więcej :) Uwielbiam to forum naprawdę :)
Tanc... - Czw Wrz 29, 2005 6:11 pm

Sorki coś rano kombinowałem i mi zniknęło zdięcie.Wieczorkiem się tym zajmę tak po 22-giej.A w Sielpi byłem 2 razy ( całe dwa razy po 3 godziny ) :lol:
Ale jest tam pięknie zwłaszcza o zachodzie słońca.

Tranquility - Pią Wrz 30, 2005 8:10 pm

no to ja pomogę z tym zdjęciem może, co ?? :) :)

A swoją drogą smieszne i fajne ;) ;)

Tanc... - Sob Paź 01, 2005 10:40 pm

Już zdięcie jest ,ale zawsze poproszę o pomoc ,bo chciałem już kilkakrotnie zmienić awatarek i ............. :? ( no do końca tego jeszcze nie "kumam" ) 8) - :? techniczne sprawy komputerowo - internetowe do dalej dla mnie magia !!!( z braku czasu przy komputerze ) 8)

Ale myślę ,że kiedyś się nauczę tych sztuczek ???? :lol:

Apeluję o używanie opcji EDIT !! - oszczędźcie pracy moderaorom!! :)

Paula - Sob Paź 01, 2005 10:43 pm

Hehe na pewno....awatarek piękny :)... a tutaj istnieje jeszcze funkcja "edit", zeby nie potrzebnie nie pisać postów kolejnych. Wystarczy nasnąć "edit" i dopisać co ma się jeszcze do powiedzenia a co sie nagle przypomniało :)
Tranquility - Sob Paź 01, 2005 10:53 pm

Tanc..., awatarek masz śliczniusi... :D :D strasznie mi się podoba... taki wesolutki... ;) ;)
Tanc... - Sob Paź 01, 2005 11:15 pm

sorki ,gdzie jest ten edit ? JUŻ ZNALAZŁEM :D :D :D JUŻ SIE NAUCZYŁEM ...!!! :lol: :lol: :lol: No proszę nowe doświadczenie życioeo - komputerowe !!! hihihihi :lol: Wiatj WOJTEK już wiem ,ale cięzko mi to do tej pory wychodziło ... :lol:
Wojtek4p - Sob Paź 01, 2005 11:16 pm

Witaj Sebi . U góry po prawej stronie . :) . Aha czyli załapałeś to już nie ma problemu . :wink: .
Paula - Nie Paź 02, 2005 9:22 am

Ale Twój awatarek znowu zniknął :P
Tranquility - Nie Paź 02, 2005 2:44 pm

nio wlasnie... gdzie sie podział... ?? :(
Justyna Ch-ipcio - Nie Paź 02, 2005 2:46 pm

On taki jest znikający - może to nowy rodzaj! :D

Ale szkoda :!:

Tranquility - Nie Paź 02, 2005 2:48 pm

Justyno, czy aby nie zmienisłaś swojego avantarka ?? czy mam złudzenia... ?? :D :D
Justyna Ch-ipcio - Nie Paź 02, 2005 2:49 pm

Ano zmieniłam, miło że zauważyłeś! W końcu taniec to ruch :wink:
Ania - Nie Paź 02, 2005 4:30 pm

No no, widzę, że nasz Ch-ipcio to prawidzwy kameleon :wink:
Czajori - Nie Paź 02, 2005 9:48 pm

proponuję nowy wątek: GDZIE JEST AWATAR TANC...A?
:lol:

Tanc... - Nie Paź 02, 2005 9:54 pm

I jest i nie ma . :D ???? 8)
yvonne - Nie Paź 02, 2005 9:57 pm

Film kryminalny pt."Znikający Awatar".Lub przygodowy:"Awatarze,gdzie jesteś?"
Wojtek4p - Nie Paź 02, 2005 10:18 pm

Witam. Bardzo ładny kolejny avatarek Justyny Ch-ipcio , chyba zostanę fanem tych avatarków . :D :wink: .
yvonne - Nie Paź 02, 2005 10:20 pm

A mój,a mój?
Justyna Ch-ipcio - Nie Paź 02, 2005 10:22 pm

yvonne - tym razem masz szkaradny!! :(
Wojtek4p - Nie Paź 02, 2005 10:25 pm

Witaj Yvonne . Bacik jest ogólnie fajową postacią filmową , ale poprosimy o ładniejszy avatarek . :D :wink: .
Czajori - Nie Paź 02, 2005 10:35 pm

A który to, ach, który piękny pan chowa sie pod czarnym lateksem?
Justyna Ch-ipcio - Nie Paź 02, 2005 10:55 pm

No nie tym razem to żaden piękny pan tylko jakiś mniej rozpieszczony przez naturę :!:
yvonne - Pon Paź 03, 2005 9:20 am

Czajori napisał/a:
A który to, ach, który piękny pan chowa sie pod czarnym lateksem?

O!!! to tylko TY zauważyłaś,że nie ma tam pod spodem prawdziwego batmana tylko fałszywy!!!!

makova_panienka - Pon Paź 03, 2005 3:34 pm

a o moim ktoś się odważy coś powiedzieć? :lol: :lol:
yvonne - Pon Paź 03, 2005 6:04 pm

makowa_panienka napisał/a:
a o moim ktoś się odważy coś powiedzieć? :lol: :lol:



O panu ,który się kryje pod tą gładką buźką?

Ania - Pon Paź 03, 2005 7:23 pm

Cytat:
to tylko TY zauważyłaś,że nie ma tam pod spodem prawdziwego batmana tylko fałszywy!!!!

Ja myślę, że to widać na pierwszy rzut oka, że to nie taki batman jak być winien. Inna sprawa, że podzielam zdanie Ch-ipcia, że poprzednie awatary były o wiele lepsze wizualnie.

makova_panienka - Pon Paź 03, 2005 9:02 pm

yvonne napisał/a:
makowa_panienka napisał/a:
a o moim ktoś się odważy coś powiedzieć? :lol: :lol:



O panu ,który się kryje pod tą gładką buźką?


tak yvonne, dokładnie o tym :lol:

sisi - Wto Paź 04, 2005 9:09 pm

coś speszyl dla makowej panienki:

"Take a deep breath and repeat by me... I AM SO CHILLED OOOOOOUUUUT!!"

:lol: :lol:

ps. zaintresowanych odsyłam do http://www.icq.com/friend..._page_18981.php

makova_panienka - Wto Paź 04, 2005 9:12 pm

' I'M SO CHILLLL OUT.....ZIAMZIAMZIAMZIAMZIAM..."

sisi nie mam słów by opisac jak bardzo jesteś dla mnie speszyl :*

yvonne - Wto Paź 04, 2005 9:20 pm

Już zgrzeczniłam swój awatarek :wink:
makova_panienka - Sob Paź 08, 2005 3:46 pm

SISI I JA - CHOCHOŁY DWA :P

:*

Justyna Ch-ipcio - Sro Paź 12, 2005 1:52 pm

Czyżby przyjaźnie balet.pl chwilowo przyschły?
sfra - Sro Paź 12, 2005 5:17 pm

Przyschły jak krew na nosie... :roll:
Niemniej tylko z wierzchu, bo wewnętrzenego ognia nic nie wyziębi! :-)

Esmeraldas - Sro Paź 12, 2005 6:08 pm

Taki fajny temacik to i trzeba cos od siebie dorzucić. Nie będę zdradzać szczegółów, bo Maciejka z pewnością woli pozostać w ukryciu, ale dzięki temu forum, znalazłam wspaniałą siostrzyczkę (co prawda jestemy z róznych rodziców :D , ale to tylko szczegół), nie wiem czy kochana Ewa lubi - kocha mnie tak bardzo jak ja ją, ale w każdym razie
:) DZIĘKUJĘ MACIEJKO, ŻE POMOGŁAŚ MI I TERAZ DZIĘKI TOBIE MOGĘ SPEŁNIAĆ MARZENIA I ROBIĆ TO CO KOCHAM - TAŃCZYĆ :)

Tanc... - Sro Paź 12, 2005 10:51 pm

W takim razie rozbudzamy przyjaźnie i piszemy !!! :D
Justyna Ch-ipcio - Czw Paź 13, 2005 8:40 am

A jakże czas mija i nowe znajomości się zawiązują. :D

Ostatnio poznałam dwie przemiłe osoby. Jedna z nich piecze wspaniałe tarty a druga jest bardzo dzielna i nie wystraszyła się nawet reprymendy swojego dyrektora!

Mam nadzieję po południu załączyć jakieś zdjęcie!

Gość - Czw Paź 13, 2005 5:10 pm

O co chodzi z reprymendą dyrektora?
Czajori - Czw Paź 13, 2005 10:20 pm

też chciałabym piec wspaniałe tarty :D
makova_panienka - Czw Paź 13, 2005 10:46 pm

a ja umiem niedosolone kopytka z mrożonki ugotować. o! :lol:
Nefretete - Pią Paź 14, 2005 12:33 am

wstyd sie przyznac, ale ja prawie nic nie umiem ugotowac :oops:
ale moze to i lepiej, bo inaczej nic tylko bym jadła ;)

Ania - Pią Paź 14, 2005 10:35 am

Uaaa, dajcie przepis na wspaniałą tartę! Uwielbiam tarty, ale niestety jeszcze żadna mi nie wyszła :( a chciałabym wreszcie zrobić takową sama.
Kasia G - Pią Paź 14, 2005 10:36 pm

Ja moge się podzielić przepisem na tort ananasowy (mój ulubiony), alebo na szybki tort "jagodowy" w dowolnej wersji owocowej - Ania i Justyna znają metamorfozy tortu ;)
Moze moderatorzy wydzielą wątek kulinarny?

Czajori - Pią Paź 14, 2005 11:29 pm

Popieram! Wątek kulinarny na pewno będzie się cieszył dużą popularnością. :)
makova_panienka - Pon Paź 17, 2005 10:04 pm

dane mi było w ostatnich dniach odkryć na tym forum FANTASTYCZNĄ bratnią duszę, której dziękuję za to że poprostu jest na tym świecie i mogłam ją spotkać na swojej drodze, bo POJĘCIA NIE MAM co by się stało gdybyśmy się tak poprostu minęły...
przegadam z Tobą całe życie, moja droga :D

a także razem z ową osóbką odkryłyśmy drugą tożsamość pewnego użytkownika forum, że tak to nazwę... :wink:
ale jest to informacja zbyt szokująca by innnych forumowiczów w to wciągać... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

J. uwielbiam Cię :*

Ania - Pon Paź 17, 2005 11:25 pm

Hmmm, czyżbyśmy mieli tu ludzi o dwóch osobowościach? No no...
sfra - Wto Paź 18, 2005 7:15 am

No no... Czyżby ktoś był podskórnym agentem forum? :wink:
yvonne - Wto Paź 18, 2005 9:02 am

ojezu makova,toż to jakiś dreszczowiec.Blady strach padł na niektórych,czy to jakiś dr Jekyll i Mr Hyde???????Seryjny morderca podający się za zwiewną baletniczkę??????????/ :shock: :(
Justyna Ch-ipcio - Wto Paź 18, 2005 9:08 am

A może to coś miłego, na przykład Misza Barysznikow ukryty pod jakimś tajemniczym pseudonimem?

Ooooo byłoby super! :D

Are you there Misza?

yvonne - Wto Paź 18, 2005 9:35 am

Makova poznała jakiegoś przystojnego młodzieńca z tatyuażami,który udaje,że jest kobietą :?:
Justyna Ch-ipcio - Wto Paź 18, 2005 9:42 am

O! To ja jednak wole żeby to był Misza, a niech udaje kogo chce...
Ania - Wto Paź 18, 2005 10:38 am

Yeee, to teraz możemy pisać kryminał! "Tajemnica forumowicza", albo od razu mocno "Wirtualne morderstwo na forum" :wink:
makova_panienka - Wto Paź 18, 2005 12:44 pm

morderca...hmm...
żeby tylko!

strach blady paść powinien, a juści, ale napewno nie na ciebie yvonne...
powiem tak: strach się bać. kiedy razem z pewnym zwierzęciem błotnym uświadomiłam sobie ten fakt, to stwierdziłam "ah-jej, idę spać bo jeszcze odkryjemy CAŁĄ prawdę (a prawda jest naga :lol: )". sprawa nie jest wyjaśniona w 100% bo ta osoba nie wie że ja wiem ale do booooooojuuuuuu!!!!!!!!!

:lol: :lol: :lol: :lol:

Justyna Ch-ipcio - Wto Paź 18, 2005 1:19 pm

Oooo to zwierzę błotne to zapewne jest hipopotam, prawda? 8) Chyba,że jakaś błotna krowa, lub błotna odmiana królika, ale takowe chyba nie istnieją!

No tak, to straszna sprawa i lepiej jej w takim razie nie odkrywać. :? Lady Agatha miałaby o czym pisać.

No i nie jest to Misza, niestety!

makova_panienka - Wto Paź 18, 2005 1:24 pm

no cóż Misza to nie jest rzeczywiście, a szkoda... :cry:
acz sprawa jest zatrważająca... :mrgreen:

Justyna Ch-ipcio - Wto Paź 18, 2005 1:40 pm

Tu by pasowało coś w stylu: "Straszna tajemnica czarnego obuwia "

Jak sądzisz makowa panienko?

makova_panienka - Wto Paź 18, 2005 1:44 pm

myślę że mogłoby to być ewentualnie...
"spójrz mi głęboko w narządy wzroku i podaj mi swą aksamitną dłoń, a powiem ci że powinieneś pozmywać po obiedzie zamiast siedzieć w studiu fotograficznym"
:lol: :lol: :lol:

edit: te buty nie były czarne... :lol:

sisi - Wto Paź 18, 2005 2:32 pm

hoho czyżby to była JESZCZE INNA osoba niż TA... ? :twisted:

a może jeszcze o czymś niedoczytałam? :lol:

Justyna Ch-ipcio - Wto Paź 18, 2005 2:47 pm

Skoro te buty nie były czarne ... :cry:

sisi więc Ty zapewne wiesz co to za osoba :!:

yvonne - Wto Paź 18, 2005 2:49 pm

o rany,zaraz dostanę ATAKU jak się nie dowiem o co chodzi.Nie dość,że nie weszłam na przedstawienie to jeszcze muszę się męczyć bo nie wiem o czym mówicie!!!! :cry: :twisted:
sisi - Wto Paź 18, 2005 2:50 pm

a jakże :twisted: już dawno snułyśmy z makową podejrzenia ale ostatnimi czasu dużo się wyjaśnia :wink:

pozdrawiam uroczego stwora błotnistego.

Justyna Ch-ipcio - Wto Paź 18, 2005 3:02 pm

Dziękuję, oczywiście jeśli to nie są pozdrowienia dla Błotnej Krowy (mam sentyment do tej Krowy sisi -Ty to chyba rozumiesz!) i dla Błotnego Królika (ooo on też jest wspaniały!) 8)


Pozdrawiam sisi. A tak w ogóle to się wybieram w lutym do Poznania!

A propos butów to istotne są w nich tylko sznurowadła! Kto czytał M czy N Lady Aghaty to wie o co chodzi!

makova_panienka - Wto Paź 18, 2005 3:22 pm

hmm..a czy jeśli sznurowadeł nie ma, to czy prawie wszystko jest jasne?
:lol: :lol:

Kasia G - Wto Paź 18, 2005 4:57 pm

Justyna Ch-ipcio napisał/a:

Pozdrawiam sisi. A tak w ogóle to się wybieram w lutym do Poznania!!


poprawka: WYBIERAMY SIĘ!

sisi - Wto Paź 18, 2005 5:01 pm

jeeeeeeeeeee :D :D ale fajnie! możecie liczyć na cieplutkie (mimo lutego) przyjęcie :D
makova_panienka - Wto Paź 18, 2005 5:23 pm

ej a ja w lutym mam do warszawy przyjechać!!
(najprawdopodobniej 16-17)... :roll:

Ania - Wto Paź 18, 2005 10:44 pm

Prosze o jeszcze parę podpowiedzi to zacznę pisać ten kryminał.
Nefretete - Wto Paź 18, 2005 11:36 pm

Kasia G napisał/a:
Justyna Ch-ipcio napisał/a:

Pozdrawiam sisi. A tak w ogóle to się wybieram w lutym do Poznania!!


poprawka: WYBIERAMY SIĘ!


genialnie! Może wreszcie Was poznam :D a na jaki spektakl sie wybieracie? bo domyslam się, że to baletowa eskapada ;)

Kasia G - Wto Paź 18, 2005 11:45 pm

hehe, wybieramy sie na... pewną premierę ;) Szczegóły wkrotce...


a tak w ogóle to wiwat Ania - solistka!!! Hip hip i w góre ją!

Ania - Wto Paź 18, 2005 11:46 pm

Ale najpierw nawiedzimy Kraków. Tylko tym razem z okazji operowo-torsowej a nie baletowej :wink: :wink: :wink:
Nefretete - Sro Paź 19, 2005 12:12 am

Kasia G napisał/a:
hehe, wybieramy sie na... pewną premierę ;) Szczegóły wkrotce...


a tak w ogóle to wiwat Ania - solistka!!! Hip hip i w góre ją!


eeh, zawsze musicie mnie trzymać w niepewności :)
Gratulacje dla Ani :) Yeah :D

Justyna Ch-ipcio - Sro Paź 19, 2005 9:22 am

Wiwat Aniu!!! Wiwat nowa solistka! :D

Taaak, mamy zaplanowane dwie niesamowite eskapady. Krakowska pod znakiem torsu, jak już Ania nadmieniła - oczywiście to jak najbardziej kulturalny tors jest! Poznańska ... nie zapeszajmy!

:D

Ania - Sro Paź 19, 2005 10:43 am

Cytat:
oczywiście to jak najbardziej kulturalny tors jest

No to się rozumie samo przez się, że kulturalny. Bo tors jest wykończony krtanią :D

makova_panienka - Sro Paź 19, 2005 5:28 pm

sie znaczy rozumiem że przyjeżdżacie na "cyganierię"? o to miło, bo być może i ja tam będę. a niezależnie od tego, ofkors zaprasza się na eskapadę pod smoka :D bo nam rynek remontują, caaaały rozkopany, także chwalić się nie ma czym, a nawet wstydzić się powinno :oops:
Kasia G - Sro Paź 19, 2005 6:02 pm

a własnie ze macie sie czym chwalic - moja mama była w ten weekend w Krakowie i dowiedziała się że przy tym "rozkopywaniu Rynku" odkryli ściany dawnego "Budynku wielkiej wagi" - a więc macie (mamy) nowy krakowski zabytek!!!
Czajori - Sro Paź 19, 2005 8:56 pm

Zboczenie zawodowe każe mi zapytać, co to za budynek wielkiej wagi? Może pamiętasz kasiu, z jakiego okresu (chociaż, jesli pod rynkiem, to pewnie ok. XV-wieczny)?
makova_panienka - Sro Paź 19, 2005 9:27 pm

zdaje sie że tam ważono każdy towar, przed oddaniem go na kramy do sukiennic. wiadomo - wtedy w sukiennicach nie sprzedawali bursztynowej biżuterii :wink:
a o budynku wielkiej wagi, że jest gdzieś pod rynkiem to już dawno wiedziałam od mamy (historyk sztuki), więc..hmm...jaki on tam znowu nowy, ale odkryty :D

Czajori - Sro Paź 19, 2005 9:32 pm

Aaaa tak, coś słyszałam.
Zapewne jest to tzw. waga miejska, która miała zapobiegać sytuacjom, w którym miary różniły się do siebie, i tym samym uniemożliwiać sprzedającym fałszowanie ilości towaru ;)

makova_panienka - Sro Paź 19, 2005 9:52 pm

Ania napisał/a:
Prosze o jeszcze parę podpowiedzi to zacznę pisać ten kryminał.


odnośnie tegoż osobnika powstało w ostatnich dniach ściśle tajne stowarzyszenie (członków trzech) mające za zadanie wielbić, wielbić, wielbić, I NIE JEST TO STOWARZYSZENIE WIELBICIELEK S. WOŹNIAKA :D :wink:

Ania - Sro Paź 19, 2005 10:08 pm

No cóż, skoro to ściśle tajne to nici z kryminału. A już ostrzyłam sobie pióro.
sisi - Sro Paź 19, 2005 10:25 pm

tym bardziej trzeba napisać kryminał! co to by była za ciekawa książka gdyby wszyscy znali tajemnicę? a tak...? można czekać jak to się wszystko skończy (zacznie? :wink: )
makova_panienka - Sro Paź 19, 2005 10:27 pm

no fakt, trzeba coś w stowarzyszeniu rozruszać bo czasu szkoda :wink: :wink:
Ania - Czw Paź 20, 2005 1:27 pm

No ale nie mogę być autorem nie znając tajemnicy. W takim razie niech kryminał pisze Makowa albo Ch-ipcio.
sfra - Czw Paź 20, 2005 3:39 pm

Justyna Ch-ipcio napisał/a:
Wiwat Aniu!!! Wiwat nowa solistka! :D

:D


Witam gorąco w gronie. W nagrodę Aniu otrzymasz osobna osobistyczną garderobę i osobistycznego masażystę-perukarza :-)

Paula - Czw Paź 20, 2005 9:42 pm

Witam w gronie solistów <jupi>
Ania - Pią Paź 21, 2005 2:44 pm

Cytat:
odnośnie tegoż osobnika powstało w ostatnich dniach ściśle tajne stowarzyszenie (członków trzech) mające za zadanie wielbić, wielbić, wielbić

A kogóż to znów zamierzacie wielbić? Nie za dużo tych kandydatów do wielbienia się ostatnimi czasy porobiło? Przecież "wielbienie" powinno być zarezerwowane tylko dla zupełnie wspaniałych osobników.

makova_panienka - Pią Paź 21, 2005 3:10 pm

hmm....
powiedzmy że 'czasami' ma w sobie coś wspaniałego :mrgreen:
ale tylko CZASAMI!
(żeby potem nie było) :wink: :wink:

Ania - Pią Paź 21, 2005 3:16 pm

Oooo, to jeśli tylko "czasami" to bez przesady z tym wielbieniem. Można co najwyżej lubić.
makova_panienka - Pią Paź 21, 2005 3:17 pm

e Aniu
nie znasz się :wink: :wink:

Ania - Pią Paź 21, 2005 3:26 pm

Hmm, no może i nie. Dla mnie to mocne słowo.
Ale pisałaś, że są 3 osoby do wielbienia, a pozostałe 2 jakoś się jednak nie deklarują :wink:

makova_panienka - Pią Paź 21, 2005 3:29 pm

bo to jest stowarzyszenie TAJNE
:mrgreen:

Ania - Pią Paź 21, 2005 3:35 pm

Taaa, tylko jakoś nie dla Ciebie, hehe :wink:
makova_panienka - Pią Paź 21, 2005 3:38 pm

aaa tam
ja dziś miałam kartkówkę z geografii, to sie prosze nie czepiać jak mówię bez ładu i składu :wink:
pogubiłam się. :lol: :lol:

Ania - Pią Paź 21, 2005 6:52 pm

Ano, rozumiem. Pamiętam czasy kartkówek z geografii. Brrrr... Okropne... na samą myśl mam gęsią skórkę. Dobrze, że to już minęło :D
sisi - Pią Paź 21, 2005 10:34 pm

Aniu, ależ jak to się nie deklarują?! a ja?! zdeklarowana od A do Z. myślę że i Chipek może coś na ten temat powiedzieć... :D
Tranquility - Pią Paź 21, 2005 10:54 pm

Ania napisał/a:
Ano, rozumiem. Pamiętam czasy kartkówek z geografii. Brrrr... Okropne... na samą myśl mam gęsią skórkę. Dobrze, że to już minęło :D


ja mam rozszerzoną geografię... :cry: :cry: i jeszcze polski i historię i wos... boshe... po coż ta geografia jeszcze tam??!!?? :D :D

Zuzka - Pią Paź 21, 2005 10:58 pm

a mnie dzisiaj kartkowka z geografii ominela :P Pan sobie zapomnial i jakos nikomu sie nie chcialo mu przypominac:)
sisi - Pią Paź 21, 2005 10:58 pm

spoko ja mam (bardzo) rozszrzone przedmioty bynajmniej nie humanistyczne - a humanistyczne zdaję :lol: :lol:
Justyna Ch-ipcio - Sob Paź 22, 2005 12:27 pm

sisi napisał/a:
myślę że i Chipek może coś na ten temat powiedzieć... :D


Oooo bardzo przepraszam, ale jeśli chodzi o wielbienie to jedynym istniejącym w tej materii obiektem jest dla mnie Boski Sławomir Woźniak !!

Tą trzecią osobą to nie ja jestem zapewne! A jeśli ja to w charakterze adwokata diabła!

makova_panienka - Sob Paź 22, 2005 12:52 pm

Tranquality napisał/a:
Ania napisał/a:
Ano, rozumiem. Pamiętam czasy kartkówek z geografii. Brrrr... Okropne... na samą myśl mam gęsią skórkę. Dobrze, że to już minęło :D


ja mam rozszerzoną geografię... :cry: :cry: i jeszcze polski i historię i wos... boshe... po coż ta geografia jeszcze tam??!!?? :D :D


młaha!
a ja na matfiz idę :D

wyobrażacie sobie ludzie? 40 osób w klasie, w tym 38 facetów :D :D :D
yeah :mrgreen:

sfra - Sob Paź 22, 2005 12:58 pm

40 osób w klasie? To jakaś maksymalnie przepubliczniona szkoła... :?
makova_panienka - Sob Paź 22, 2005 1:00 pm

no w kraku w liceach to średnio 40-45 osób w klasach. tzn. w tych lepszych (1, 2, 5, 6, 8, 10).
ale...jest w czym przebierać! :lol:

sfra - Sob Paź 22, 2005 1:03 pm

To jak Wy się uczycie? Toż to przy 38 facetach to trzeba kilku sanitariuszy! U mnie jest 28 osób (6 chlopa) a i tak jest głośnawo...
Ania - Sob Paź 22, 2005 1:05 pm

No no, sfra, to Ty tez masz w czym przebierać :wink:
Justyna Ch-ipcio - Sob Paź 22, 2005 1:15 pm

Hihihih no nie da się ukryć!
sfra - Sob Paź 22, 2005 1:24 pm

Nie da się ukryć,ze jednak stawiam nie na ilosc, ale na jakośc (więc w tym przypadku liczba kandydatek niestety maleje...) :roll:
Gość - Sob Paź 22, 2005 1:25 pm

A u mnie "parszywa" 12 :lol: . Ale najlepsze są "lekcje indywidualne" - kiedy zostaje 1-2 osoby (reszta zaginiona w akcji :wink: ) i
nauczyciele stwierdzają, że wreszcie maja dogodne warunki nas uczyć i robią wszystkie lekcje.

Justyna Ch-ipcio - Sob Paź 22, 2005 1:36 pm

sfra napisał/a:
Nie da się ukryć,ze jednak stawiam nie na ilosc, ale na jakośc (więc w tym przypadku liczba kandydatek niestety maleje...) :roll:


Rozumiem, że do CZTERECH! :wink: :wink:

sfra - Sob Paź 22, 2005 1:52 pm

czemu czterech?
Rzekłbym, ze do SIEDMIU. :roll:

Justyna Ch-ipcio - Sob Paź 22, 2005 2:02 pm

:cry: :cry: :cry: :cry:
Ania - Sob Paź 22, 2005 2:13 pm

No, ja też miałam nadzieję, że cztery :(
sfra - Sob Paź 22, 2005 3:56 pm

Chyba sie nie zrozumieliśmy. Mówiłem tutaj o klasie w moim liceum i potencjalnych kandydatkach, których naliczyłem sie siedem. :roll:

Jeżeli jednak patrzeć na całą sytuację z innej perspektywy, tj. baletowej. To tylko i wyłącznie romb (to nie dlatego,ze modne są sweterki w romby!). Tak więc CZTERY CZTER CZTE CZT ! :P

Ania - Sob Paź 22, 2005 4:17 pm

Ależ oczywiście, że się zrozumieliśmy :wink:
No a siedem kandydatek w jednej klasie to wyjątkowo luksusowa sytuacja. U mnie kandydata nie było żadnego. No ale w końcu czego sie można spodziewać po humanistycznej :(

Czajori - Sob Paź 22, 2005 4:56 pm

No, tak. Znam ten ból. W liceum wprawdzie było nas mniej więcej po równo, ale za to w teatrze facetów było trzech, ewentualnie pięciu na jakieś 30 bab, na studiach obecnie jest nas 18 na jednego faceta, a w operze jakieś 25 na jednego faceta. Statystyki są załamujące :P

Makova, a do którego liceum zdajesz?

Ania - Sob Paź 22, 2005 6:35 pm

No cóż Czajori, ja też cały czas w takim środowisku babskim: liceum, studia. Eh...
Justyna Ch-ipcio - Sob Paź 22, 2005 6:37 pm

A ja w liceum byłam w jedynej męskiej klasie! Było więcej chłopców niż nas - dziewczynek!

Byłysmy rozpieszczane przez nich! Serio!

Ania - Sob Paź 22, 2005 6:54 pm

A oto zdjęcie z serii "Przeżycia forumowiczów"

sisi - Sob Paź 22, 2005 6:57 pm

hihi a to dobre! ta fotografia wygląda jak z lat 20... :D super :D
makova_panienka - Sob Paź 22, 2005 7:28 pm

to zdjęcie jest maksymalne... :D

czajori - 1, 2, 5 - matfizy :D

sfra - Sob Paź 22, 2005 10:29 pm

sisi napisał/a:
hihi a to dobre! ta fotografia wygląda jak z lat 20... :D super :D


aż tak staro wyglądamy?

Wojtek4p - Sob Paź 22, 2005 10:47 pm

Witam . Aż tak staro to nie , tylko jak na lata 20-ste to troszkę inne fryzurki by się przydały do pełni szczęścia , Hi hi . :wink: .
A zdjęcie fajowe ... :) .

Czajori - Sob Paź 22, 2005 11:46 pm

To Ania, sfra i Justyna? :oops:
Justyno, byłaś w mat-fiz?
Makova, pytałam o szkołę dlatego, że z jednym z krakowskich liceów moje liceum zawsze rywalizowało w rankingach :) Nie pamiętam numeru, niestety, ale zapewne było to najlepsze liceum w Krakowie :wink:

makova_panienka - Nie Paź 23, 2005 11:06 am

no to na bank 5, czajori :D
Justyna Ch-ipcio - Nie Paź 23, 2005 12:04 pm

Czajori napisał/a:
To Ania, sfra i Justyna?


Nie ta kolejność to Justyna, sfra i Ania :? :D

Hmmm myslałam, że kogoś zaciekawi co nas tak przeraziło?

makova_panienka - Nie Paź 23, 2005 3:59 pm

zapewne wiadomość o chorobie szalonych KRÓW! :lol:
Nefretete - Nie Paź 23, 2005 4:31 pm

albo o ptasiej grypie

Justyna Ch-ipcio napisał/a:
[
Hmmm myslałam, że kogoś zaciekawi co
nas tak przeraziło?


mnie ciekawi. a zatem cóż Was tak przeraziło?

Paula - Nie Paź 23, 2005 4:53 pm

Hmmm...może jakaś ewolucja :P W stylu szpagat turecki sfra na zdjeciu :P
Ania - Nie Paź 23, 2005 5:13 pm

Och, nie, proszę Państwa, to było coś naprawdę przerrrrrażającego.
makova_panienka - Nie Paź 23, 2005 7:33 pm

to piszcie kryminał :D
Ania - Nie Paź 23, 2005 7:38 pm

A to zdjęcie na okładkę, tak?
makova_panienka - Nie Paź 23, 2005 7:45 pm

na przednią, tylną i wewnętrzną :D
sfra - Nie Paź 23, 2005 9:47 pm

ilustracje tez sie pojawią :-)
makova_panienka - Pon Paź 24, 2005 2:58 pm

to weźcie zróbcie fotostory od razu :D

za to zaczęłyśmy z sisi pisać nasz dramat w jednym akcie jak również jednej odsłonie w związku z supertajnym towarzystwem wielbiącym :D

Justyna Ch-ipcio - Pon Paź 24, 2005 3:05 pm
Temat postu: Fotostory
No to może my rozważymy ta propozycję!

Wątek dotyczący kwiatów dla tancerzy został wydzielony. A.

Siegfried - Sob Paź 29, 2005 7:33 pm

Choc niestety ostanio rzadko tu bywam, dzieki balet.pl poznalem kilka wspanialych osob - Ch-ipciu, nie zapomne Ci tego nigdy :) Tranquality, serdeczne pozdrowienia, Makowa, milo bylo wymienic z Toba pare sympatycznych PMow!
makova_panienka - Sob Paź 29, 2005 7:42 pm

nonono, siegrfied sobie o nas przypomniał w tej malezji czy gdzieśtam...

Cytat:
Makowa, milo bylo wymienic z Toba pare sympatycznych PMow!

mnie również :D

Justyna Ch-ipcio - Sob Paź 29, 2005 10:07 pm

Ależ naprawdę nie wiem czym się zasłuzyłam!
Tranquility - Sob Paź 29, 2005 10:23 pm

ja też... ;)
Siegfried - Pon Paź 31, 2005 7:45 pm

Cytat:
Ależ naprawdę nie wiem czym się zasłuzyłam!

Ch-ipciu, no jak to?? Przeciez wiesz czym zasłuzylas :wink:

makova_panienka - Pon Paź 31, 2005 7:50 pm

proponuję tą intymną dyskusję przenieść na pm :mrgreen:
Paula - Pon Paź 31, 2005 7:50 pm

Jakże to tajemnicze :) Takie mhroczne :P
Siegfried - Pon Paź 31, 2005 7:53 pm

Widze, ze niektorzy maja tu kosmate pomysly. Spokojnie! To moze byc dyskusja publiczna, nie trzeba tego przenosic na PM. Nie sadzisz Ch-ipciu? A kto to odbiera po swojemu to jego problem :wink: My tu tylko o przyjazni!
Paula - Pon Paź 31, 2005 7:54 pm

Kosmate pomysły...gdzie tam :P
makova_panienka - Pon Paź 31, 2005 7:55 pm

omatko, kto miał kosmaty pomysł?
Paula - Pon Paź 31, 2005 8:01 pm

No właśnie, kto??? :)
Siegfried - Pon Paź 31, 2005 8:26 pm

Mhroczne kosmate pomysly....
Kasia G - Pon Paź 31, 2005 8:32 pm

"kosmata mhroczna" przyjaźń? no, no, ciekawie tu sie robi ;)
makova_panienka - Pon Paź 31, 2005 8:37 pm

Siegfried napisał/a:
Mhroczne kosmate pomysly....


ej chwila, co to za aluzje, hę? :evil:

Justyna Ch-ipcio - Pon Paź 31, 2005 10:00 pm

Oj, czy to moze mnie dotyczy, bo nie do końca rozumiem?
Ania - Wto Lis 01, 2005 11:21 pm

No to już chyba tylko Siegfried może nam wyjaśnić.
Ania - Nie Lis 06, 2005 9:20 pm

No cóż, Siegfried chyba znów dba o swoje skalary na końcu świata.

A króliki też się rozjeżdżają... :( I nie ma kto lodów z pucharków wyjadać :(

Justyna Ch-ipcio - Nie Lis 13, 2005 10:50 am

Siegfried co prawda zanikł i znikł znowu.

Przyjaźnie baletowe wciąż się pięknie rozwijają i dostarczają mi niesłabnącej satysfakcji. :D

Zadziwiające że też baletomani balet.pl sa w stanie wytrzymać nawet w realu z tak nieobliczalną osoba jaką jest ch-ipopotam!!

Lupus - Nie Lis 13, 2005 11:39 am

Justyna Ch-ipcio napisał/a:
Zadziwiające że też baletomani balet.pl sa w stanie wytrzymać nawet w realu z tak nieobliczalną osoba jaką jest ch-ipopotam!!


"Wytrzymać" :?: Spotkanie Ch-ipcia w realu należy do przyjemności! :) Podobnie jak pozostałych forumowiczów!

sfra - Nie Lis 13, 2005 2:29 pm

Justyna Ch-ipcio napisał/a:


Przyjaźnie baletowe wciąż się pięknie rozwijają i dostarczają mi niesłabnącej satysfakcji. :D

Zadziwiające że też baletomani balet.pl sa w stanie wytrzymać nawet w realu z tak nieobliczalną osoba jaką jest ch-ipopotam!!


No włąsnie ta nieobliczalność jest jedną z cech, która przyciąga do Ciebie forumowiczów... :wink:

Ania - Nie Lis 13, 2005 2:52 pm

O tak, Ch-ipcio zwariowany jest !! :wink:
girl interrupted - Nie Lis 13, 2005 4:05 pm

Wczorajszy wieczór zdecydowanie należał do przyjemnych i miło było Was wszystkich zobaczyć na odrobinę dłużej niż kwadrans w operze:)
sisi - Nie Lis 13, 2005 4:33 pm

a ja uważam ze to coś niesamowitego, że część przyjaźni jest, trwa i ciągle się zacieśnia, nawet gdy nigdy nie spotkałam tych osób...
:D

Kasia G - Nie Lis 13, 2005 6:40 pm

Lupus napisał/a:
Justyna Ch-ipcio napisał/a:
Zadziwiające że też baletomani balet.pl sa w stanie wytrzymać nawet w realu z tak nieobliczalną osoba jaką jest ch-ipopotam!!


"Wytrzymać" :?: Spotkanie Ch-ipcia w realu należy do przyjemności! :) Podobnie jak pozostałych forumowiczów!


ba, dzieki czrodziejskim wlasciwosciom forum balet.pl nawet dokarmianie Wilka okazuje sie niegrozne ;)

Czajori - Nie Lis 13, 2005 7:21 pm

Ja, ale macie fajnie, że jest Was forumowiczów tak dużo w Warszawie i że się spotykacie w realu.
Grupo trójmiejska, co z nami? :wink:

Julcia - Nie Lis 13, 2005 7:24 pm

Czajori napisał/a:
Ja, ale macie fajnie, że jest Was forumowiczów tak dużo w Warszawie i że się spotykacie w realu.
Grupo trójmiejska, co z nami? :wink:

Ze Szczecinem jest jeszcze gorzej ;) My Przedstawicielki ze Szczecina (ja, Paula :) , Maja, martusia-k, Dolcegabana, Nala) znamy się już od dawna więc, żadnych nowych znajomości nawiązać nie można, a szkoda ;)

sisi - Nie Lis 13, 2005 7:29 pm

za to do Poznania nie macie daleko :wink: :wink: a może spotkałam się z którąś z was na Kinesferze (grupa zaawansowana)?
8)

Julcia - Nie Lis 13, 2005 7:35 pm

sisi napisał/a:
za to do Poznania nie macie daleko :wink: :wink: a może spotkałam się z którąś z was na Kinesferze (grupa zaawansowana)?
8)

Z tego co pamiętam, kiedy była Kinasfera to nasze Ognisko organizowało koncert otwierający całą impreze (tzn. Miendzynarodowy Dzień Tańca, w którego skład wchodziły także warsztaty Kinasfera). Chyba żadna z nas na tych warsztatach nie była ;) Ale może kiedyś ... :)

Rotbart - Nie Lis 13, 2005 11:50 pm

girl interrupted napisał/a:
Wczorajszy wieczór zdecydowanie należał do przyjemnych i miło było Was wszystkich zobaczyć na odrobinę dłużej niż kwadrans w operze:)


Tak, było bardzo miło (i cóż za atrakcje :twisted: ), gdyby tlyko z moim gardłem było wszystko cacy... :)

makova_panienka - Sro Lis 16, 2005 8:52 pm

sisi napisał/a:
a ja uważam ze to coś niesamowitego, że część przyjaźni jest, trwa i ciągle się zacieśnia, nawet gdy nigdy nie spotkałam tych osób...
:D


i zacieśniać się będzie na wieki wieków amen, bo jak sie chochoł spotka z chochołem to norrrrmalnie żyć sie chce od razu.
:D :D
flowers for you! why? because you're special....flower, FLOWER FOR YOU BABE!!!!!!!!

Justyna Ch-ipcio - Czw Lis 17, 2005 10:51 am

No cóż, Przyjaźnie balet.pl rozwijają się z nieoczekiwanymi nawet konsekwencjami i zacieśniają! :D
makova_panienka - Czw Lis 17, 2005 3:24 pm

a właśnie - zapomniałam dodać że pewien przemiły i przeuroczy forumowicz od pewnego czasu skutecznie mnie zmusza do szlifowania jednego z piękniejszych języków świata, za co jestem mu wbrew pozorom hmm...wdzięczna(?). zresztą, po polskiemu czy nie - rozmawia się z nim równie fajnie :D
Ania - Czw Lis 17, 2005 11:09 pm

Cytat:
No cóż, Przyjaźnie balet.pl rozwijają się z nieoczekiwanymi nawet konsekwencjami

Na przykład jakimi Ch-ipciu? :wink:

Justyna Ch-ipcio - Pią Lis 18, 2005 9:34 am

8)
makova_panienka - Wto Lis 22, 2005 2:01 pm

a czasem owocują spiskami i niecnymi planami.
:* for Tranq :D

Ania - Wto Lis 22, 2005 2:27 pm

Cytat:
pewien przemiły i przeuroczy forumowicz

Chciałam tylko dodać że takowych jest więcej :D

sfra - Wto Lis 22, 2005 2:30 pm

a jakże...
Kasia G - Wto Lis 22, 2005 2:39 pm

Ania napisał/a:
Cytat:
pewien przemiły i przeuroczy forumowicz

Chciałam tylko dodać że takowych jest więcej :D


no ba! Powiem nawet, ze co forumowicz - to przeuroczy ;) I każdy na swój własny, niepowtarzalny i niepodrabialny sposób 8)

makova_panienka - Czw Lis 24, 2005 11:23 pm

nadejszła wiekopomna chwila... :P

z 1000 postem moim chce podziękować wszystkim cudownym istotkom z tego forum. między innymi 'przez' was i dla was jestem na nim już tak długo i nie śni mi się go opuszczać.
wspaniali ludzie, wspaniałe przyjaźnie...dziękuję wam wszystkim! :D

Kasia G - Czw Lis 24, 2005 11:32 pm

Vivat makova panienka! I w góre naszą SOLISTKĘ!!!! Brava, bravissima!
sisi - Pią Lis 25, 2005 12:59 pm

a my Dominiko nie wyobrażajmy sobie forum bez ciebie! :)
Tranquility - Pią Lis 25, 2005 4:47 pm

makova_panienka napisał/a:
a czasem owocują spiskami i niecnymi planami.
:* for Tranq :D


heh spiski i niecne plany... ach... ;) :D

gratuluje makova 1000 postu, a własciwie przekroczonego 1000 już... :D

makova_panienka - Pią Lis 25, 2005 5:14 pm

spiski spiski spiski spiski spiski (for sisi i sfra :wink: )


jesteście kochani :D

Tanc... - Pią Lis 25, 2005 10:35 pm

wow makowa jakaś ty obrotna i szybka !!! gratuluję czyli trzeba ci zaspiewac 1000 - ....lat ... o sorry postów :lol: i trzymaj tak dalej i bądz dalej taką gadułą - czytaj - operatywną uczestniczką forum baletu .ja niestety ostatnio mało pisałem i czytałem i w dodatku widzę ,zę większość już ma avatarki a ja w lesie - hihihi :lol: Pozdrawiam ( ciągle zapracowany i ................) 8)
Kasia G - Pią Lis 25, 2005 10:39 pm

no, Tanc... kope lat Cie nie było! Ani avatarka, ani widu, ani słychu... Po prostu znikający punkt (na baletowej mapie naszego forum ;) )
Justyna Ch-ipcio - Wto Gru 13, 2005 8:12 pm

Czy przyjaźnie balet. pl utknęły w martwym punkcie? Ja poznałam ostatnio v bliżej pewną uroczą forumowiczkę! Nasz kwiatuszek - Lilijkę! I Co prawda witrtualnie ale zawsze - Obrzydliwego Uriela, którego jakos jednak tak lubię.
sfra - Wto Gru 13, 2005 8:14 pm

Oj, chyba nie. Bo magia baletu przyciąga nowych forumowiczów i nowe przyjaźnie balet.pl się zawiązują...

niektórzy rozrabiają nieco, ale ich też bardzo lubimy :twisted: Uriel...

Kasia G - Wto Gru 13, 2005 8:45 pm

sfra napisał/a:
Oj, chyba nie. Bo magia baletu przyciąga nowych forumowiczów i nowe przyjaźnie balet.pl się zawiązują...



Nowe się zawiązują i przeradzają w nie-wirtualne (cieszyć się, cieszyć), a "stare" krzepną, splatają sie i rozrastają cudownie :P

Justyna Ch-ipcio - Wto Gru 13, 2005 8:56 pm

Kasia G napisał/a:
"stare" krzepną, splatają sie i rozrastają cudownie :P


CUDOWNIE :D

sfra - Wto Gru 13, 2005 8:59 pm

i to jak cudownie... :P
sisi - Wto Gru 13, 2005 9:05 pm

absolutnie mega cudownie!! ahh :roll:
Julcia - Wto Gru 13, 2005 9:09 pm

Ciekawe kiedy przyjdzie czas, aby i ja poznała któregoś z Forumowiczy bliżej, może osobiście. Oby jak najprędzej :)
Ladybirt - Wto Gru 13, 2005 9:15 pm

Ja też mam nadzieję, ze mi sie uda... może jakieś spotkanie w trójmieście?
sisi - Wto Gru 13, 2005 9:16 pm

zapraszam 5 i 6 stycznia na "Zorbę" do Poznania!! :D
Ladybirt - Wto Gru 13, 2005 9:20 pm

Za daleko sisi ;(
makova_panienka - Wto Gru 13, 2005 9:22 pm

WRRRAAAAUUCH

Uriel wcale nie jest obrzydliwy!!! 8) 8)

Julcia - Wto Gru 13, 2005 9:25 pm

sisi napisał/a:
zapraszam 5 i 6 stycznia na "Zorbę" do Poznania!! :D
Małoletnia jestem więc opiekuńcza Mama nie wypuści mnie z pod swych skrzydeł ;)
A może w Szczecinie na Konkursie/Galii Baletowej ? ;) :)

Justyna Ch-ipcio - Wto Gru 13, 2005 9:28 pm

Jest zadziorny jak licho! Ale i tak ją/go lubię bardzo.
Uriel - Sro Gru 14, 2005 12:12 am

Piękny i elokwentny sfra!
To zaszczyt, że poświęciłeś mi linijkę :oops:

sfra - Sro Gru 14, 2005 1:05 pm

Uriel napisał/a:
Piękny i elokwentny sfra!
:

I któz to mówi?! Toć przeciez do Ciebie wzdychają miliony...

Uriel - Czw Gru 15, 2005 1:42 am

sfra napisał/a:
Uriel napisał/a:
Piękny i elokwentny sfra!
:

I któz to mówi?! Toć przeciez do Ciebie wzdychają miliony...


Alu ku Tobie wzdychać mają powody...

Justyna Ch-ipcio - Czw Gru 15, 2005 12:36 pm

O czyżby jakaś Fascynacja.balet.pl?

:shock:

sfra - Czw Gru 15, 2005 3:41 pm

insynuacje.balet.pl?
Tranquility - Czw Gru 15, 2005 4:13 pm

naleśniki.z.wanny.balet.pl !!
makova_panienka - Pią Gru 16, 2005 4:30 pm

waleriana.balet.pl

:lol: :lol: :lol:

Ania - Pią Gru 16, 2005 5:31 pm

A wracając do przyjaźni...
sisi - Pią Gru 16, 2005 6:45 pm

Valeriana.balet.pl , makova... to znaczna różnica... :wink:
Misour - Sob Gru 17, 2005 5:38 pm

Udzielam się na tym forum zbyt krotko żeby nawiązać jakąś znajomość.ale mam nadzieję że to się zmieni :P
Kasia :)) - Sob Gru 17, 2005 8:33 pm

ja <prawie> wszystkich z mojego ogniska uważam za przyjaciół :*
martusiaa4u - Sob Gru 17, 2005 8:57 pm

TAAAA ja jak narazie tylko z dziewuchami z baletu hehe ;) ja tu nikogo nie znam jeszcze tak dobrze :(
Kasia G - Sob Gru 17, 2005 11:45 pm

martusiaa4u napisał/a:
Kasia jakie wyznania - Kasia to jest forum ... a nie kącik dla samotnych hahahahaha :D :D:D


święte słowa, więc pozostałe posty noszące charakter rozmowy prywatnej zostały usuniete przez administratora
Administrator Kasia G

makova_panienka - Wto Gru 20, 2005 2:56 pm

wiecie co?
tak sobie pommyślało makove stworzonko że to jednak jest niesamowite, że ludzie którzy nigdy się nie widzieli, nigdy ze sobą nie rozmawiali na żywca albo było to "dawno i nieprawda", znają się praktycznie tylko "sieciowo" POTRAFIĄ sobie zaufać, wspierać się, myślą o sobie i starają się tymi myślami być przy sobie...
for makova_banda :*

przykładem może być choćby nasza kochana Kasia G. bo w te rysunki naprawdę trzeba było włożyć "trochę" pracy, kreatywności, no i serduszka... wiecie jakie to fantastyczne, że forumowicze myślą o sobie też poza forum? :D

sfra - Wto Gru 20, 2005 3:06 pm

Wzruszyłem się... :cry:
martusiaa4u - Wto Gru 20, 2005 3:24 pm

Taaa ja też się wzruszyłam :cry: no ale widać jak dziewczyna Kocha balet :D ale tak wracając do forum ... to taaak ... jesteśmy tu jak jedna wielka rodzina heheh :D :D:D
Kasia G - Wto Gru 20, 2005 3:41 pm

Makova, za ciepłe słówko całus dla Ciebie i to nie "jemiołowy" ale całoroczny :)
martusiaa4u - Wto Gru 20, 2005 6:32 pm

Duzo buziaków dla Makovej panienki

:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*

Pozdrawiam :*

Kasia :)) - Wto Gru 20, 2005 6:54 pm

i jeszcze jeden :* ode mnie ;)
Julcia - Wto Gru 20, 2005 8:53 pm

Oh, nasza jedyna i niepowtarzalna makova_panienka :) Bez Ciebie to forum nie byłoby takie same :) :*:*
Maron - Wto Gru 20, 2005 9:30 pm

kilka słówek ode mnie do was...

na tym forum są naprawde wspaniali ludzie, którzy kochają to co robią. wspaniale sie tu pisze z wami! jestem krótko, ale naprawde bardzo was polubiłam...

po pierwsze, nie jesteście wredni. nie drzecie kotów na forum, jak to sie na niektórych dzieje. po drugie: wspieracie duchowo "nowicjuszy", którzy marzą by tańczyć balet (np. ja :wink: ). a po trzecie, to jesteście przesymatyczni! zawsze cos mądrego powiecie (choć niezawsze :P jest tu kilka takich roztrzepanych, no np. ja xDDD), można z wami pogadać o śmiesznych rzeczach i tych bardziej poważnych. zawsze pomożecie :*

dobra koniec podlizywania :P :D xDD

Kasia :)) - Wto Gru 20, 2005 9:32 pm

ohhh co za mile slowka :) ja się przyłączam ;)
makova_panienka - Sro Gru 21, 2005 12:14 pm

ranykota


ale sie zawstydziłam... :oops: :oops: :oops:

i WZRUSZYŁAM :cry:

bo zupełnie szczerze mówiąc nic z tego co o sobie ostatnio z waszych ust słyszę nigdy mi przez myśl nie przemknęło...
to ja sobie idę się jeszcze powruszać i teges... :cry: :D

sisi - Sro Gru 21, 2005 3:55 pm

och maleństwo.... :*
makova_panienka - Czw Gru 22, 2005 2:31 pm

sisi napisał/a:
och maleństwo.... :*


"Prosiaczek złapał Puchatka za ramię na wypadek, gdyby Puchatek się przeląkł..."


...

buziak w pysiak :*

Justyna Ch-ipcio - Wto Gru 27, 2005 11:52 am

Ach te Przyjaźnie balet.pl :D

Mimo iż wątek spadł ze szczytu przyjaźnie zacieśniaja się. Sama padłam "ofiarą" takiego zacieśnienia i już chyba z tego nie wyjdę (cokolwiek to znaczy), hihihihihi :wink:

Tranquility - Wto Gru 27, 2005 12:56 pm

może i ja padłem ofiarą... ;) :D
Kasia G - Wto Gru 27, 2005 1:11 pm

widzę, ze ofiary padają dookoła jak muchy ;) Moze sie przyłączę???
Tranquility - Wto Gru 27, 2005 1:20 pm

klub.ofiar.przyjaźni.balet.pl ? ;)
Justyna Ch-ipcio - Wto Gru 27, 2005 1:23 pm

Hmmmm ciekawe, ciekawe

Aż się prosi pociągnąć ten temat głębiej ..... Ale hipopotam się nie odważy :lol:

Ania - Wto Gru 27, 2005 2:45 pm

Cytat:
Sama padłam "ofiarą" takiego zacieśnienia

Hmmm, nie Ty jedna, Ch-ipciu :wink:

sfra - Wto Gru 27, 2005 4:13 pm

O jak bardzo głębokich cieśninach (ciśnieniach?) mówicie? :twisted:
Kasia G - Wto Gru 27, 2005 4:22 pm

oj, sfra, sfra - mowa o "zaciesnianiu" (więzów przyjaźni oczywiście) i całowaniu (pod jemiołą rzecz jasna) :oops: żeby było legalnie i bez podtekstów (i kto w to uwierzy) :lol:
sisi - Wto Gru 27, 2005 4:30 pm

<pada_zabita_ogromem_przyjaźni>
Uriel - Sro Gru 28, 2005 9:30 am

Ależ to cudownie, tak paść pod ofiarą :twisted:
Toż to się robi cukiernia tutaj :!:

Justyna Ch-ipcio - Sro Gru 28, 2005 9:34 am

I zostać niby ofiarą ofiary??

Uriel - my tu o poważnych przyjaźniach mówimyo przegadanych nocach i dniach, wspólnych zakupach, pokrewieństwie dusz a Ty o cukierni - polecam wątek ciasteczkowy - bardzo interesujący :!:

Uriel - Sro Gru 28, 2005 9:40 am

martusiaa4u napisał/a:
Duzo buziaków dla Makovej panienki

:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*
:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*

Pozdrawiam :*

A od sympatycznej/ego Uriel dla przesympatycznej Hi-IP:
:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:* :twisted:

Justyna Ch-ipcio - Sro Gru 28, 2005 9:43 am

Zdradlwe coś te buziaczki, ale miło tak być ucałowanym, nie przeczę 8) . Nawet w obliczu nierozstrzygniętej kwestii posiadania przez Jajko ust! :shock:
Roch - Sro Gru 28, 2005 11:37 am

A ja całuje panią administrator - SISI :-)
sisi - Sro Gru 28, 2005 2:05 pm

:oops: hihi dziękuję Rochu

odcmokuję się w takim razie - podwójnie ;)

:*:*

Tranquility - Sro Gru 28, 2005 2:18 pm

czuje miętę... :roll: :roll:

:wink:

czyżby poznański oddział forum się zapoznał ?? :twisted: :twisted:

Uriel - Sro Gru 28, 2005 2:55 pm

:evil: No nie! :evil: Banda lizusów! To jakieś szaleństwo :!:
makova_panienka - Sro Gru 28, 2005 2:59 pm

chwile mie nie było a tu proszę!

publicznie upraszam o niepubliczne wytłumaczenie WSZYSTKIEGO. o! :P

Nefretete - Sro Gru 28, 2005 3:52 pm

a Roch jest z Poznania?
mysha - Czw Gru 29, 2005 12:23 am

Rochu, skąd jesteś????
Kasia G - Czw Gru 29, 2005 1:41 am

przyłaczam się w całej rozciągłości do "padania ofiarą"- aktalnie leżę i kwiczę :evil:
Maron - Czw Gru 29, 2005 2:28 am

heh a ja nie wiem czy padłam już ofiarą waszej przyjaźni :P
Justyna Ch-ipcio - Czw Gru 29, 2005 9:45 am

Kasia G napisał/a:
przyłaczam się w całej rozciągłości do "padania ofiarą"- aktalnie leżę i kwiczę :evil:


To taka kwicząca aura w powietrzu - bo już ranek a Ch-ipopotam tez kwiczy i chrumka i oczyma wkoło przewraca :roll:

Ania - Czw Gru 29, 2005 1:20 pm

Czyżby wczorajszy sernik aż takie złe miał działanie?? :? Uprzedzałam, że z królika żaden kucharz...
Justyna Ch-ipcio - Czw Gru 29, 2005 1:50 pm

Ze też nie wpadłam na to!! Wszystko przez sernik! Ten wyborny smak to podstęp.
Maron - Czw Gru 29, 2005 3:36 pm

Roch napisał/a:
A ja całuje panią administrator - SISI :-)

och roch :P :roll: ;)

a ktos bedzie taki też dla mnie dobry i mnie ucałuje? :(

Kasia :)) - Czw Gru 29, 2005 5:38 pm

princess nie martw sie mnie tez nikt nie caluje =(
Ania - Czw Gru 29, 2005 6:05 pm

Cytat:
Duzo buziaków dla Makovej panienki

I dla naszych wspaniałych forumowych gentlemanów. A zwłaszcza dla jednego, który nigdy nie zapomina o damach w potrzebie :D

Maron - Czw Gru 29, 2005 6:24 pm

Kasia :)) napisał/a:
princess nie martw sie mnie tez nikt nie caluje =(


no to ja kasie ucałuję a kasia ucałuje mnie! :D muaaa :* :* :* :* :* :* :* :wink: i sie nie smutamy :D

Kasia :)) - Czw Gru 29, 2005 6:28 pm

Już mi weselej :)
makova_panienka - Pią Gru 30, 2005 11:49 am

Sto lat w zdrowiu i szczesciu dla naszej kochanej SISI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


chochole ty moj ukochany, ty wiesz i ja tez, wiec co ja bede tutaj truc. radosci z kazdego przezytego dnia, usmiechu usmiechu usmiechu i ZADNYCH zgonow w najblizszym czasie. to mowilam ja, krwiozercza makovina, ktora usilnie stara sie byc po drugiej stronie twoich mysli ZAWSZE kiedy tego potrzebujesz a nawet czesciej.

<rzuca sie na szyje a jubilatka pada razona sila przyjazni>

:*****************************************

Kasia :)) - Pią Gru 30, 2005 1:16 pm

o ! to ja się dołączam do życzeń. WSZYSTKIEGO NAJ NAJ SISI ;)
Gość - Pią Gru 30, 2005 1:23 pm

No to ja zaserwuję torcik (oczywiście Pawłowej):

I oczywiście przyłączę się do życzeń :D

Kasia :)) - Pią Gru 30, 2005 1:24 pm

<mniam> sisi, podzielisz sie prawda? ;)
sisi - Pią Gru 30, 2005 1:46 pm

łojeju dziękuję wam wszystkim ogromnie!! :* ściskam mocno i oczywiscie dzielę się tortem :) dla każdego starczy!! :D
Tranquility - Pią Gru 30, 2005 1:48 pm

Jeszcze raz składam życzenia... :D :D najserdeczniejsze... :) :)
Maron - Pią Gru 30, 2005 2:43 pm

ja też składam życzenia! najserdeczniejsze (baletowe ;)) życzenia życzy...

Princess Maron :D

później zrobie ci kartkę :D

Nefretete - Pią Gru 30, 2005 4:14 pm

kochana sisi, ja również życze spełnienia wszystkich baletowo-tanecznych marzeń. a na dokładkę - proszę torcik z lukrowymi pointami na szczycie :)


Kasia :)) - Pią Gru 30, 2005 4:23 pm

Nefretete MNIAM ... Ale Kasia przeciez nie zje calego, prawda? Bo druga Kasia tez glodna ;)
Ladybirt - Pią Gru 30, 2005 4:28 pm

Wszystkiego naj Sisi :
W prezencie:
http://img525.imageshack....dlassisi9ar.jpg

sisi - Sob Gru 31, 2005 12:17 am

jeszcze raz wszystkim dziękuję :* kochani jesteście :)
yvonne - Sob Gru 31, 2005 9:40 am

CHIPCIO,nie spotkałam jeszcze tak cudownej osoby jak TY!!!!
Justyna Ch-ipcio - Sob Gru 31, 2005 10:23 am

Nie mogę pozwolic na wygłaszanie tak niezgodnych z prawdą opinii!!
Wojtek4p - Sob Gru 31, 2005 7:27 pm

Witaj Sisi . Dla Ciebie wszystkiego naj , naj ... od Wojtka4p . :wink: .
sfra - Sob Gru 31, 2005 7:31 pm

Justyna Ch-ipcio napisał/a:
Nie mogę pozwolic na wygłaszanie tak niezgodnych z prawdą opinii!!


Ale tu akurat Twoje zaprzeczenie nie jest zgodne z prawdą!
Dołaczam się do komplementu! :-)

Tranquility - Sob Gru 31, 2005 9:06 pm

:roll: :evil: :? :x :shock: :o
sfra, przywracam Cię do porządku!

a fakt faktem, że pani moderator Sisi cudna osoba :D :D

yvonne - Nie Sty 01, 2006 8:14 am

sfra napisał/a:
Justyna Ch-ipcio napisał/a:
Nie mogę pozwolic na wygłaszanie tak niezgodnych z prawdą opinii!!


Ale tu akurat Twoje zaprzeczenie nie jest zgodne z prawdą!
Dołaczam się do komplementu! :-)

To nie komplement,to PRAWDA

sisi - Nie Sty 01, 2006 2:09 pm

Tranquality napisał/a:
:a fakt faktem, że pani moderator Sisi cudna osoba :D :D


łorety, Tranq, bo się zarumienię :oops: dzięki :*

makova_panienka - Sro Sty 18, 2006 4:48 pm

proszę państwa, pierwszy raz bodaj w historii tego forum usłyszymy personalne wyznanie miłosne

krkhmmmm raz-raz-raz

KOCHAM CHOCHOŁA!

sfra - Sro Sty 18, 2006 6:58 pm

<zarumieniony i nie wie co powiedzieć/napisać>
ale nie mam obrączek :-(

Czajori - Sro Sty 18, 2006 8:09 pm

Co do przyjaźni forumowych i naszej "wielkiej baletowej rodziny" to rzeczywiście bardzo interesujące jest, jak bliskie są więzi nawiązane tylko w sieci. Ostatnio miałam zaszczyt spędzić miły wieczór z Lupusem i rozmwawialiśmy m. in. o forum balet.pl i innych Użytkownikach (tak, tak - obgadywaliśmy Was wszystkich! :twisted: ) O dziwo, chociaż poza nielicznymi wyjątkami prawie nikogo z forum nie znam osobiście, miałam wrażenie, że rozmawialiśmy o wspólnych, dobrych znajomych.
Oby tak dalej :)

makova_panienka - Sro Sty 18, 2006 8:24 pm

ale z ciebie sfra to jest jednak kawałek zastygłej lawy...
JAKBYM CHCIAŁA POWIEDZIEĆ ŻE KOCHAM KROWĘ TO PEWNIE BYM TO ZROBIŁA! i może zrobię :wink:

tymczasem do mafii chochołów nie zostałeś przyjęty, ba! nawet nie podszedłeś do egzaminu więc za chochoła się nie uważaj.

CHOCHOŁ jest jeden forever together. ło!

Kasia G - Sro Sty 18, 2006 8:49 pm

Czajori napisał/a:
O dziwo, chociaż poza nielicznymi wyjątkami prawie nikogo z forum nie znam osobiście, miałam wrażenie, że rozmawialiśmy o wspólnych, dobrych znajomych.
Oby tak dalej :)


To bardzo miłe Czajori :) Przyjaźnie balet.pl pieknie sie rozwijają, kiełkują nowe, może na wiosnę nawet zakwitną? :roll: :wink:

makova_panienka - Sro Sty 18, 2006 9:14 pm

ale idzie niż znad syberii! jeszcze zakwitną, zobaczycie!! :D
Kasia :)) - Sro Sty 18, 2006 9:44 pm

Ania napisał/a:
Cytat:
może na wiosnę nawet zakwitną?

Albo zamarzną w zimie i wcale nie wykiełkują :(


nawet tak nie mow! :x

sisi - Sro Sty 18, 2006 10:05 pm

łoooo jeeeeeeeej :oops: CHOCHOŁY GÓRĄ!!! :D


:D :D :D :D


jak narazie to zima sprzyja przyjaźniom i to bardzo 8) aż strach się bać wiosny :lol:

mirrorball - Sro Sty 18, 2006 10:32 pm

z forum osobiście znam tylko Lupusa (okoliczności spotkania:'cześć mirror!' +wielkie znaki zapytania w moich oczach ;) ), ale resztę mafii warszawskiej widziałam na zdjęciach 8) i jeśli znów śnieg nie zakryje Lubelszczyzny na amen, to może w najbliższych dniach pojawię się w 100licy i być może znajomości się powiększą, a co mi tam ;) 4 h jazdy autobusem w śniegu , dwa cukierki na drogę, już to przerabiałam swego czasu.. ;)

wiosna? :D

pozdrawiam
m.

Justyna Ch-ipcio - Czw Sty 19, 2006 10:23 am

Ania napisał/a:
Cytat:
może na wiosnę nawet zakwitną?

Albo zamarzną w zimie i wcale nie wykiełkują :(


Aniu! Nie pozwolimy na to przecież!

Wiwat przyjaźnie balet.pl!! :D

sfra - Czw Sty 19, 2006 8:02 pm

Niezastąpione są gorące kąpiele, ćwiczenia i kocyki...
Gość - Czw Sty 19, 2006 8:06 pm

Sfra, z kimś konkretnym zamierzasz ćwiczyć pod kocykiem.......
makova_panienka - Czw Sty 19, 2006 8:10 pm

...tudzież w kąpieli?
sisi - Czw Sty 19, 2006 8:22 pm

aleś ty monotematyczny! chociaż zważając na Bardzo Mądre I Wybitne Źródło Wiedzy ;) , to.... http://victor.com.pl/forum/viewtopic.php?t=2514 (pierwszy post)
sfra - Czw Sty 19, 2006 10:00 pm

Rzeczywiscie Bardzo Mądre i Wybitne Żródło Wiedzy. Nauczę się tego na pamięć i będę stosował,a mozę kiedyś ktoś napisze tak do mnie, jak makova do sisi... :roll:
Maron - Czw Sty 19, 2006 11:01 pm

KOCHAM CIE SFRA :*:*

zadowolony? ;) :lol: XDD

makova_panienka - Pią Sty 20, 2006 3:22 pm

rany trzymcie mnie ludzie bo sie zabrechtam na śmierć...


:mrgreen:

Ania - Pią Sty 20, 2006 4:20 pm

To może miłosne wyznania do sfra i innych forumowiczów przenieśmy na PW, albo poczekajmy z nimi do Walentynek. A póki co wracajmy do przyjaźni. A.
sisi - Pią Sty 20, 2006 9:43 pm

ależ tu o przyjaźniach bez przerwy! powiem wam tak: to jest absolutnie mega hiper fajskie ze wystarczy spotkać kogoś z was raz (obojętnie czy widząc się 10 godzin czy 4 dni ;) ) i i tak po pierwszych 2 minutach już się czuje, jakby się tgo kogoś znało od lat...
Maron - Czw Lut 02, 2006 5:14 pm

wiem wiem ;)

ludzie co wy chcecie xDD ja tylko jestem dla niego miła by mi w końcu dał jakieś namiary na studio baletowe :evil: no co? :P ;)

nareszcie wiem jaka jest płeć Uriel. :]

Lilia - Czw Lut 02, 2006 5:34 pm

Princess Maron ;)) napisał/a:
KOCHAM CIE SFRA :*:*

zadowolony? ;) :lol: XDD

SFRA JEST LILI I CH-ipcia i Ani,nikt poza tym magicznym kręgiem NIE WCHODZI W GRĘ,A zwłaszcza ci , którzy tak miękną

Maron - Czw Lut 02, 2006 5:35 pm

tak. pobijcie się jeszcze :lol:

to tylko koleżeńska miłość. nie wymiękam tylko stwierdzam fakty ;)

sisi - Czw Lut 02, 2006 6:22 pm

Lilia napisał/a:
SFRA JEST LILI I CH-ipcia i Ani,nikt poza tym magicznym kręgiem NIE WCHODZI W GRĘ,A zwłaszcza ci , którzy tak miękną


miękną? co masz na myśli?

łe tam, bierzcie go sobie wszystkie razem chórem, ja za to wezmę wszystkich pozostałych :wink:

Kasia G - Czw Lut 02, 2006 6:47 pm

sisi napisał/a:

łe tam, bierzcie go sobie wszystkie razem chórem, ja za to wezmę wszystkich pozostałych :wink:


Uuuuuuuuuuuuu, sfra obiektem chóralnych westchnień??? :shock: To ja sobie stanę z boku i posłucham ;) A skoro Lilia ogłosiła taką uzurpację osoby sfra (o Urielu juz nie wspomnę) to ja tez znajde sobie kogos innego - nie lubie tłoku ;) :lol:

sisi - Czw Lut 02, 2006 6:49 pm

hehe kasiu witaj w gronie ;) wbrew pozorom wcale nie mamy takiego małego wyboru na tym forum 8) bez sfra się obejdziemy :wink: :wink:
Maron - Czw Lut 02, 2006 6:53 pm

miłe panie, ja też z wami miło posłucham. ;)
Kasia G - Czw Lut 02, 2006 7:08 pm

sisi napisał/a:
bez sfra się obejdziemy :wink: :wink:


no, mam nadzieję, ze az tak źle nie będzie bo sfra to mój wieeeeelki i kooooochany PRZYJACIEL, ale do chóru "wzdychających" nie mam zamiaru dołaczać ;)

Lilia - Czw Lut 02, 2006 7:37 pm

Ja wzdychająca nie jestem,ale sfra jest TYLKO W OBRĘBIE TEGO TRÓJKĄTA.a wy sobie znajdżcie inny obiekt westchnień,to nawet lepiej!! :))))
sisi - Czw Lut 02, 2006 8:11 pm

Kasia G napisał/a:
sisi napisał/a:
bez sfra się obejdziemy :wink: :wink:


no, mam nadzieję, ze az tak źle nie będzie bo sfra to mój wieeeeelki i kooooochany PRZYJACIEL, ale do chóru "wzdychających" nie mam zamiaru dołaczać ;)


obejdziemy się bez wzdychania do niego, bo bez osoby już inna sprawa ;)

Maron - Pią Lut 03, 2006 6:38 pm

kurde teraz żałuję że napisałam tamte słowa.. "kocham cie sfra!! :*" czy cuś :P
hah sfra jest chyba pierwszym chłopakiem do którego powiedziałam 'to' wprost :lol: ale nie ważne ;) nikt tego nie czyta :PP

sisi - Pią Lut 03, 2006 6:49 pm

szkoda ze nie ma jeszcze mniejszej czcionki to moze by było łatwiej czytać :? a jezeli nie chcecie zeby inni czytali to nie piszcie.
Maron - Pią Lut 03, 2006 6:49 pm

uriel!! :oops: mówiłam że nikt tego nie czyta moich durnych postów!! :P ale co mi tam. ;)

edit: lepiej by było gdybym sie juz nie udzielała na temat sfra (jeszcze mnie jego fanki pobiją!! :lol: )

oj sisi, nie denerwuj się, to przecież to tylko dla żartów pisane :)

Tranquility - Pią Lut 03, 2006 8:07 pm

ale te żarty wcale nie są śmieszne, stają się denerwujące - powiedziałbym...

pozdrawiam, sfra... ;)

Maron - Pią Lut 03, 2006 8:26 pm

no starszych członków pewnie to denerwuje ale...

NIE MA TO JAK MŁODOŚĆ!! :D :D :D

sisi - Pią Lut 03, 2006 10:08 pm

nie uważam się za starca.... ;) i pewnie zaśmiałabym się w tego co napisałaś małym druczkiem gdybym to byla wstanie przeczytać bez "obchodzenia" postu :D

pozdrawiam młodzianków ;) :lol:

Maron - Pią Lut 03, 2006 10:13 pm

sisi, nie mówię że jesteś stara wogóle!! ale starsza odemnie

jak starsza siostra czy ktoś w tym stylu ;)

sisi - Pią Lut 03, 2006 10:20 pm

hihi bo wszyscy forumowiczeeeeeee to jeeeeeeedna rodzinaaaaaaa :lol: :lol: rodzina która sie nie kłóci jest nienormalna. ta co się kłóci za dużo jest juz zupełnie nienormalna. czyli my jestesmy w normie :wink:
Kasia :)) - Pią Lut 03, 2006 10:22 pm

kto sie czubi ten sie lubi!
(i mam nadzieje ze tu tez tak jest)
:D ;)

gonia - Pią Lut 03, 2006 10:22 pm

Kryzysy się zdarzają :) I (podobno) być muszą :D (oby tylko z nich wyjść)
sisi - Sob Lut 11, 2006 10:17 pm

sisi napisał/a:
jak narazie to zima sprzyja przyjaźniom i to bardzo 8) aż strach się bać wiosny :lol:


chyba mam zdolności prorocze :D wiosna ledwo ledwo zaczyna się pojawiać za rogiem, a już mamy nową dawkę znajomości.

dzisiaj w końcu poznałam osobiście kolejnych forumowiczów - tym razem były to Kasia G, Kasia W, Chipcio i Nefretete. Bawiłyśmy się świetnie, żywo dyskutując na tematy zgoła baletowe i sącząc wolno gorącą czekoladę w jednej z poznańskich kawiarni :) wspaniale się z dziewczynami spędzało czas i myślę, ze to nie było ostatnie spotkanie, ale jedno z wieeeeelu :D jakby tego było mało, na zakończenie miałyśmy okazję ujrzeć bosssskiego Sławomira (wprawdzie z brodą, ale co Sławek, to Sławek ;) ) wieczór fantastyczny, oby więcej takich :D

Kasia G - Nie Lut 12, 2006 12:48 pm

Taaak, wczoraj odbyło sie nieformalne ale bardzo intensywne spotkanie frakcji poznańskiej z grupą warszawską :P Była czekolada (a jak!), rozmowy, opowieści o współnych znajomych - wirtualnych i realnych, fascynacjach baletowych, no i wreszcie wyprawa na premierę Dziadka do orzechów, którego wprawdzie obejrzała tylko grupa warszawska, ale poznańska (nie tylko pod wpływem ujrzenia Boskiego) na pewno szybko to nadrobi:) Fantastycznie było spotkac sie w realu i zapewne to było pierwsze z licznych i fajnych spotkań :P
Nefretete - Nie Lut 12, 2006 1:35 pm

nic dodać nic ująć :) spotkanie filli warszawskiej z poznańską (która przy okazji też się wreszcie poznała) upłynęło w badzo miłej atmosferze a ujrzenie Boskiego tuż przed premierą było ukoronowaniem całego wieczoru :) oby więcej takich spotkań.
Justyna Ch-ipcio - Nie Lut 12, 2006 2:20 pm

Bardzo sympatyczne spotkanie - ale nikt nie wspomina o zamachu na ch-ipopotama, który opity czekoladą z odpowiednią wkładka musiał zejść ze stromych schodów, a potem go czekał widok AMS-a i BOSKIEGO!!

Jak biedne ch-ipopotamie serce mogło to przeżyć i się nie rozpaść to pozostanie jedną z nierozwiązanych zagadek!

Kasia G - Nie Lut 12, 2006 3:17 pm

nie wiem nic o zamachu na schodach (o tak, czekolada obciąża ;) - zwłaszcza z wkładką) ale jesli chodzi o AMS-a to raczej był to niecny chipopotami zamach na Bogu ducha winnego tancerza pod kasą (przy równie niecnym współudziale dwóch innych baletomanek) 8)
sisi - Nie Lut 12, 2006 4:27 pm

hola hola.... CZTERECH innych baletomanek :wink: równie obciążonych czekoladą z dodatkami :D
Kasia G - Nie Lut 12, 2006 8:38 pm

sisi napisał/a:
hola hola.... CZTERECH innych baletomanek :wink: równie obciążonych czekoladą z dodatkami :D


:oops: ano, nic dodac, nic ująć ;)

Kasia :)) - Nie Lut 12, 2006 8:46 pm

wszyscy milosnicy baletu sa moimi przyjaciolmi.

P.S. przepraszam, ale czy jest na forum jakaś osoba która dobrze zna angielski i mogłaby pomóc napisać mi małą wypowiedź. nie jestem najgorsza z tego jezyka, ale ostatnio zlalapam troche marnych ocen i chcialam sie poprawic.. :oops:

sisi - Nie Lut 12, 2006 10:36 pm

Kasiu, ja ci mogę pomóc, bez problemu. napisz mi szczegóły na PM.
Julcia - Nie Lut 12, 2006 11:09 pm

Mam wielką nadziej, że i mi będzie dane poznać jakichś Forumowiczów osobiście. Może w Szczecinie na Konkursie Baletowym 25 -27 maja ;)
Kasia :)) - Nie Lut 12, 2006 11:11 pm

ooo a co to za konkurs bedzie? taki jak rok temu?

dziewczeta, na temat konkursu w Szczecinie dogadajcie się na PW, ok?
Administrator Kasia G

Kasia :)) - Sob Lut 18, 2006 12:34 pm

a teraz pare slow do naszej przyjaciolki nali:
HAPPY BIRTHDAY TO YOU!
HAPPY BIRTHDAY TO YOU!
NIECH NAM ZYJE STO LAT!
NIECH NAM ZYJE STO LAT!
lalalala
=* =* =* =*

sisi - Sob Lut 18, 2006 1:41 pm

wszystkiego najlepszego Nalo!! :D samych baletowych chwil!
czekoladka - Sob Lut 18, 2006 7:24 pm

i ja sie dopisuje niech ci balet towazyszy do koca zycia :wink:
http://www.diddl.pl/gify/miniatury/3277xw.gif a to tort specjalnie dla ciebie :lol:

Kasia :)) - Nie Lut 19, 2006 3:44 pm

dla sprostowania urodziny nali sa jutro czyli w poniedzialek.
ale wczoraj wyprawiala.
stwierdzic musze ze bylo EXTRRRRA! :D

Nena - Nie Lut 19, 2006 4:22 pm

Ah mam nadzieję spotkać się kiedyś poza internetem z kimś z forumowiczów :)
sisi - Nie Lut 19, 2006 4:23 pm

powiem tyle: nie zawiedziesz się :D im więcej osób spotykam w realu tym bardziej przywiążują się do tego forum - do ludzi, którzy tu są :)
Nena - Nie Lut 19, 2006 4:24 pm

Ale... większość ludzi się mnie boi :lol: mam nadzieję, że nie przerażę nikogo moją... hm... twardą osobowością... :lol:
sisi - Nie Lut 19, 2006 4:33 pm

hmmm odpowiem tak: nikt z nas tutaj nie jest normalny :lol:
Maron - Nie Lut 19, 2006 4:50 pm

oh, Sisi masz chyba wręcz 100% rację :lol:

mam nadzieje że ja też kogoś spotkam z forumowiczów. Bajaderko, Aaniu, możecie być gotowe na mój przyjazd do was :lol: chyba ugościcie mnie, nie? :D

Nena - Nie Lut 19, 2006 4:56 pm

sisi napisał/a:
hmmm odpowiem tak: nikt z nas tutaj nie jest normalny :lol:

Ale tylko dla postronnych ;) Wszyscy mamy baletową manię i O TO WŁAŚNIE CHODZI :D

NaFFa - Czw Mar 02, 2006 12:46 pm

ja jeszcze nie zdazylam zawrzec jakis blizszych znajomosci :) ale tak czy inaczej kocham to forum i was wszystkich :P alez wyznanie :P
Nena - Czw Mar 02, 2006 5:42 pm

Na wyznania miłosne zawsze jest czas :P

To się czuje :D

Kasia G - Nie Cze 04, 2006 1:21 am

odświeżam wątek po zlocie forumowiczów w Warszawie - myslę ze zawarto nowe, miłe znajomości ;) Było miło gościć Was w TW-ON
Nena - Nie Cze 04, 2006 10:42 am

Właśnie, jak się bawiliście?

Nawet nie wiecie, jak mi szkoda, że nie mogło mnie tam z Wami być... :(
Jakbym miała być tam w ogóle mile widziana... :twisted:

Maron - Nie Cze 04, 2006 12:45 pm

Nena napisał/a:
Jakbym miała być tam w ogóle mile widziana... :twisted:

czyżbyś była niemile widziana od ostatniej wizyty? :twisted:

edit: chodzi mi o to że mogłaś sobie "przeskrobać" na "Tańcu Wampirów" ;)
Neenaa: "aaarghhh ŁUKAASZ YOU'RE ROCK!!! :twisted: :twisted: :twisted: "

Nena - Nie Cze 04, 2006 2:45 pm

Nie zrozumiałam Twojego posta, Princess... ;) Sorry, nie myślę dziś. Możesz jaśniej? :)

EDIT: Rzeczywiście :D Ale z drugiej strony mnie tam chyba nikt z forumowiczów nie widział (ani wyrazu mojej twarzy...) 8)
Prawda...?

Nefretete - Nie Cze 04, 2006 6:51 pm

Zlot uważam za bardzo udany, choć czasu było mało i nie zdążyłam z wszystkimi się nagadać :) , ale bardzo miło mnie wszyscy zaskoczyli (w sensie konfrontacji poza wirtualną rzeczywistością). Wrażenia z Opery i "Śpiącej królewny" również bardzo pozytywne, a i zza kulisami było bardzo miło. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję ekipie warszawkiej za troskliwą opiekę i przemiłe towarzystwo.
raisa - Nie Cze 04, 2006 7:04 pm

Mi też bardzo się podobało.
Naprawdę nic nie miłam do powiedzenia i tylko słuchałam z ciekawością jak inni rozmawiają. Jednak szkoda ze tylko tyle czasu mogliśmy poświęcić na rozmawianie (a ja właściwie na słuchanie). Fajnie by było gdyby nie był to ostatni zlot.

mirrorball - Nie Cze 04, 2006 8:44 pm

było faaaajnie tylko strrasznie krótko ;) Spektakl śliczny, atak zakulisowy udany (ekipa warszawska dobrze łapała solistów za nogi ;) ), obstrzał kilku aparatów fotograficznych ze wszystkich możliwych stron, baaardzo pozytywne wrażenia! niech żałują ci, którzy nie byli!!

mam nadzieję, że to nie był ostatni raz 8)

buziaki dla wszystkich!

pozdrawiam
m.

Joanna - Nie Cze 04, 2006 10:21 pm

Dokładnie - było za krótko...
I też nie zdążyłam ze wszystkimi się nagadać ;)

Zresztą, ostatnie trzy dni miałam dość intensywne, w domu bywałam po kilka godzin (przede wszystkim spać :) ), więc i tak dobrze, że do tego teatru w ogóle dotarłam 8)

A wlaśnie jakąś godzinkę temu dowiedziałam się, że mam pojutrze o 8 RANO próbę w Rampie - nie dość, że to absolutny koniec Warszawy, to nawet tekstu nie umiem :? - bo tylko tak pasuje mojemu nauczycielowi. :evil: :cry:


Ale mile będę wspominać ten pierwszy raz... za kulisami :twisted:

Joanna Bednarczyk - Nie Cze 04, 2006 11:24 pm

Wiec wszyscy jesteśmy zgodni, że było bardzo przyjemnie ale za krótko.

Cieszę się ze spotkania z reperentantkami odziału poznańskiego :) , a gospodarzom - oddziałowi warszawskiemu, szczególnie pani koordynatorce ( Kasia G) dziekuje za goscinę. :)

do nastepnego zlotu, tudzież spotkania o innej nazwie

sfra - Nie Cze 04, 2006 11:28 pm

Następnym razem obiecuję nie zawieść!
sisi - Nie Cze 04, 2006 11:38 pm

no cóż, to ja też dodam swoje trzy grosze :)

przede wszystkim uściski dla Kasi która wspaniale wszystko zorganizowała i mnie cudownie ugościła :)

a poza tym bardzo się cieszę ze poznałam kilka nowych osób a ze starymi zacieśnialiśmy skutecznie kontakty. spotkanie z tancerzami za kulisami faktycznie b. miłe - najfajniej się chyba gadało ze Stasiewiczem (Carabosse). Wrażenia po spektaklu trudne do przelania na klawiaturę, ale muszę powiedzieć ze absolutnie rewelacyjne były stroje i scenografia! Co do tancerzy to hmmm nie bede tu odkrywać Amreyki mówiąc, ze zachwycili mnie kolejno:
-Maksim!!!
-Iza Milewska
-Karolina Jupowicz
-Stasiewicz
-koty
-....i kokardka Basłajewa :lol:

Poza tym bardzo rzuciło mi się w oczy jak równiutko tańczyło corps w drugim akcie - bez jednego błędu :)

Rotbart - Nie Cze 04, 2006 11:41 pm

Miejmy nadzieję, że następny zlot wypadnie w nieco luźniejszym czasie niż sesja :?

Fajnie, że oddziałowi poznańskiemu podobało się w TW-ON :) A "Śpiąca..." (choć widziałem z nieco inną obsadą) z pewnością warta podróży :)

Nefretete - Pon Cze 05, 2006 1:40 am

ja tylko nie mogę sobie wybaczyć, że na spotkaniu z tancerzami nic mi sensownego do głowy nie przychodziło, żeby im powiedzieć :) za to później nie mogłam zatrzymać potoku refleksji po spektaklu, niestety za późno, no ale może przy nastepnej okazji.

choć nie wiem czy wiecie, że kolejny zlot zaplanowany jest do Sankt Petersburga ;)

just_me - Pon Cze 05, 2006 10:37 am

Do Sankt Petersburga? Będę na pewno :)
Cieszę się, że się dobrze bawiliście na zlocie i mam nadzieję, że kiedyś się z Wami spotkam w takich okolicznościach :)

Florina - Pon Cze 05, 2006 1:31 pm

To jeszcze i ja chociaż z opóźnieniem. Dziękuję wszystkim za miłe spotkanie, Kasi wielkie dzięki za organizację. Super było Was poznać.
K
Ps. proszę pięknie o jakieś fotki

Kasia G - Pon Cze 05, 2006 3:23 pm

cóż - wypadało by zabrac głos... Po tylku miłych słowach aż nie śmiem :) Ciesze sie ze sie podobało, ze mimo zawężonego programu zlotu jesteście zadowoleni, miło było poznac raisę z siostrą, Florinę, na reszcie spotkac ise z mirrorball oraz spędzic więcej czasu z Joanną B., Joanną, Nefretete i Sisi. O oddziale warszawskim nie wspominam ale to oczywiśte ze zawsze i wszedzie nie ma to jak spotkanie baletomanów.
Pozwolę sobie w tym miejscu podziękować solistom TW- Andrzejowi Markowi Stasiewiczowi, Karolinie Jupowicz, Izabeli Milewskiej, Maksimowi Wojtiulowi, Siergiejowi Basałajewowi i Magdalenie Ciechowicz za miłe chwile za kulisami. Dziękuje że mimo zmęczenia spektaklem zechcieli poświęcić nam troche czasu.

A nastepny zlot mam nadzieje ze będzie szumny, dwudniowy ;) i ze spotkamy się w licznym i wesołym gronie. Na fali "sukcesu" tego zlotu pozwalam sobie snuc już pewne dalekosiężne plany ;)

Gość - Pon Cze 05, 2006 4:42 pm

sisi napisał/a:
zachwycili mnie kolejno:
-....i kokardka Basłajewa :lol:


a Sieriożka co wymyslił??

Samej nie udało mi sie wybrać na żaden ze spektakli (jakiś eugeniusz daje 4 przedstawienia pod rząd...), ale podobno nieźle wypadł kopciuszek i kapturek. Macie jakiś opinie na ten temat??

nie wiedziałam gdzie to pisać, ale skoro tu odbywa sie dyskusja o zlocie&przedstawieniu...

Nefretete - Pon Cze 05, 2006 9:35 pm

Kasia G napisał/a:

A nastepny zlot mam nadzieje ze będzie szumny, dwudniowy ;) i ze spotkamy się w licznym i wesołym gronie. Na fali "sukcesu" tego zlotu pozwalam sobie snuc już pewne dalekosiężne plany ;)


Kasiu, a uchylisz rąbka tajemnicy? :)

Kasia :)) - Pon Cze 05, 2006 9:49 pm

a ja bym chciała poprosić, byśmy wszyscy zazyczyli powodzenia na dyplomie naszym kochanym forumowiczkom:
julci
adolescente
majce
POWODZENIA DZIEWCZYNKI! polamania point!! :D
[dyplom juz w srode i nastepny dzien]
i pamietajcie, nie malujcie sie! bo wszystko po was scieknie :P

sisi - Wto Cze 06, 2006 12:05 am

za dziewczyn6y trzymamy kciuki :)

a co do kokardki Basałajewa to miał ją przy włosach - przy czym była "rasowa" taka z wąskikami ;) i nawet dobierał ją odpowiednio kolorem do stroju - najpierw czarna, potem biała :lol:

Kasiu, dlaekosiężne czyli do Sankt Petersburga czy coś jeszcze wykminiłaś nocą długą? :D

Kasia G - Wto Cze 06, 2006 12:09 am

Gość napisał/a:
podobno nieźle wypadł kopciuszek i kapturek. Macie jakiś opinie na ten temat??

nie wiedziałam gdzie to pisać, ale skoro tu odbywa sie dyskusja o zlocie&przedstawieniu...


ano, chyba mozemy sobie pozwolic na taki off-pół-topic :) Serge Basałajew miał boskie kokardki we włosach spinajace niby kucyk - w kolorze kostiumu, czyli w II akcie szarosrebną, a w III białą - wyglądały uroczo - jak przyklejone na tyle głowy :)))

Tak, zarówno Dagmara Dryl (kopciuszek) jak i Alicja Złoch (kapturek) wypadły bardzo dobrze i wdzięcznie - Dagmara to wiadomo - moim zdanie duży talent i taki kopciuszek to dla niej drobiazg, a A. Z. była bardzo przekonująca jako Czerwony Kapturek - szczuplutka taka, ino wysoka dośc, ale wilka tez miała nie niskiego więc było ok. Jakos inaczej teraz kapturek rzuca kwiatki - dwa przed wilka, a trzeci za siebie... ciekawe dlaczego..?

Kasiu, nie uchyle rąbka tajemnicy bo to nic konketnego - myśle tylko ze fajnie byłoby nastepnym razem móc się spotkac przy okazji jakiejśc premiery i obejrzec nie spektakl ale próbę - to by mogło być dla wszystkich ciekawe, nie uważasz?

Nefretete - Wto Cze 06, 2006 12:57 am

Kasia G napisał/a:

Kasiu, nie uchyle rąbka tajemnicy bo to nic konketnego - myśle tylko ze fajnie byłoby nastepnym razem móc się spotkac przy okazji jakiejśc premiery i obejrzec nie spektakl ale próbę - to by mogło być dla wszystkich ciekawe, nie uważasz?


nie wiem czy to do mnie było, ale jesli tak, to absolutnie uważam :) no ale pomimo próby premiery bysmy sobie oczywiście nie odmówili, prawda? tylko, żeby to w weekend było :)
generalnie to tak mi sie ostatnio podobało, że mogłabym teraz co tydzień przyjeżdżać :)

P.S. Czy ktoś z obecnych za kulisami nie pstryknął mi może fotki, kiedy M.W. podniósł mój sweter z ziemi ;) ?? Jesli tak, pilnie proszę o kontakt ;)

mirrorball - Wto Cze 06, 2006 8:47 pm

Nefretete napisał/a:
P.S. Czy ktoś z obecnych za kulisami nie pstryknął mi może fotki, kiedy M.W. podniósł mój sweter z ziemi ;) ?? Jesli tak, pilnie proszę o kontakt ;)

gdyby nawet nikt nie miał, widziałam i mogę poświadczyć ;)

zapomniałam, że strrasznie podobała mi się Magdalena Ciechowicz (Dobra Wróżka Bzu). a jaka sympatyczna osoba!

pozdrawiam
m.

raisa - Wto Cze 06, 2006 8:53 pm

mirrorball napisał/a:


zapomniałam, że strrasznie podobała mi się Magdalena Ciechowicz (Dobra Wróżka Bzu). a jaka sympatyczna osoba!


Przyłączam się do tego oświadczenia!
Bardzo miła osoba rozmawiałam z nią przez chwilkę. Ale tancerze muszą być naprawdę wytrzymali. Po ponad dwuch godzinach mieli chęć zrobić z nami zdjęcie i wymienić słówko.

Nefretete - Sro Cze 07, 2006 1:53 am

mirrorball napisał/a:

gdyby nawet nikt nie miał, widziałam i mogę poświadczyć ;)


dzięki Mirrorball ;)

A co do M. Ciechowicz to absolutnie sie zgadzam. Zresztą pozostałe dwie solistki - Karolina Jupowicz i Iza Milewska też zrobiły na mnie miłe wrażenie - były przesympatyczne :)

P.S. Nie mogę doczekać się zdjęć :)

raisa - Sro Cze 07, 2006 9:03 am

Nefretete napisał/a:


P.S. Nie mogę doczekać się zdjęć :)


Nie tylko ty jedna Nefretete...
To było moje pirewsze zejście za kulisy i spotkanie z tancerzami.

Kasia G - Sro Cze 07, 2006 10:54 am

zdjęcia prześlę Wam na mail, bo być moze nie wszyscy ujęci na zdjeciaCH CHCĄ UJAWNIAC SWOJE BUŹKI NA FORUM :roll: :P

za to umieszczam tu symboliczne zdjęcie z części nieoficjalnej spotknania ;)

http://img372.imageshack....pict01164rw.jpg

sfra - Sro Cze 07, 2006 11:51 am

Nefretete napisał/a:

Zresztą pozostałe dwie solistki - Karolina Jupowicz i Iza Milewska też zrobiły na mnie miłe wrażenie - były przesympatyczne :)


No ba!!! Karolcia jest w ogóle fantastyczna! 8)

makova_panienka - Nie Cze 18, 2006 10:18 pm

dziś natomiast na jakże przecudownych tą porą roku bulwarach wiślanych w królewskim mieście kraków miało miejsce bardzo pozytywne spotkanie oddziału krakowskiego forum, czyli innymi słowy makova_panienka spotkała się z Bajaderką.
było na tyle fajnie że z tego miejsca informuję że spotkanie to nie było ostatnim!! :D

Bajaderka - Nie Cze 18, 2006 10:28 pm

O tak, było bardzo fajnie!
Szczególnie smaczne były dzisiejsze lody, iż jedzone w towarzystwie Makovej Panienki:) i tez mam nadzieję, że to nie ostatnie spotkanie Makovej z bajaderką!

Nena - Pon Cze 19, 2006 8:07 pm

To ja wołam kogoś z lubelskiego.

Hej hooo!

gonia - Pon Cze 19, 2006 8:44 pm

a ja wołam kogoś z Torunia!! ( może załóżmy wątek o poszukiwaniu? )
mirrorball - Pon Cze 19, 2006 9:00 pm

Nena napisał/a:
To ja wołam kogoś z lubelskiego.

Hej hooo!

dobrze wołałaś: tadaam ;) wybieram się do Lublina, wybieram :) szykuj się w wakacje na mój nalot :D
może ktoś jeszcze z Lubelszczyzny tu jest , niech odezwie się na PW

pozdrawiam
m.
ps.
Kasia G napisał/a:
za to umieszczam tu symboliczne zdjęcie z części nieoficjalnej spotknania ;)

http://img372.imageshack....pict01164rw.jpg

Kasiu nie dojrzałam wcześniej tego zdjęcia, chyba dodane?

wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, ze za pucharkiem ukryłam się ja ;-)

m.

Marysia W - Pon Cze 19, 2006 9:45 pm

No to ja nowołuję z Gdańska. :)) :wink: :wink:
Ladybirt - Pon Cze 19, 2006 10:30 pm

Marysiu :) :lol: . to kiedy? Może ktoś jeszcze?
Marysia W - Pon Cze 19, 2006 10:32 pm

A kiedy pasuje...ja mam w sumie wakacje. :wink:
asias - Pon Cze 19, 2006 11:01 pm

Aniu, może ja....? :lol:
Tranquility - Wto Cze 20, 2006 11:59 am

Pragne serdecznie pozdrowić drogiego mi przyjaciela z tego właśnie forum - sfra... :)
Alicja - Wto Cze 20, 2006 1:40 pm

Uważajcie, kochani... Świat jest mały. Kiedy spotkałyśmy się z Paulą, żeby razem wciskać się na Galę, okazało się, że tak własciwie... znałyśmy się wczesniej :wink:
Forum płata figle...

Paula - Wto Cze 20, 2006 2:42 pm

Oj płata płata! Ale mam nadzieję że nie było to Alicjo nasze ostatnie spotkanie i 'wciskanie' :)
Alicja - Wto Cze 20, 2006 9:49 pm

Myślę, że zdecydowanie nie było to ostatnie wciskanie się...:) Zaproszenie od pana z brodą nadal aktualne.
Cieszę się, że są w Szczecinie tacy ludzie, jak Paula.

(a tak nawiasem, bardzo przyjemne wrażenia estetyczne wywołało we mnie zestawienie czarno-białych avatarów Tranquality, mojego i Pauli...)

Tanc... - Wto Cze 20, 2006 11:25 pm

No to nawołuję do spotkania w Gdańsku przy okazji - Konkursu Baletowego III i IV klas OSB ,który jutro bedzie sie odbywac w P.O.B. 8)
Czajori - Sro Cze 21, 2006 11:33 am

Tanc, ale przecież będziesz mógł ku chwale forum nauczać Makovą i mnie na warsztatach. :twisted: Będziesz mógł nadal szlifować mój baletowy mańkutyzm :P

A co do spotkania forumowiczów z Trójmiasta, to apeluję, by spotkanie takie odbyło się po warsztatach w Operze, bo w czasie ich trwania pewnie będziemy się integrować w gronie uczestników ( i pedagogów! :P )

Ladybirt - Sro Cze 21, 2006 10:16 pm

no tak. ale nie kazdy uczestnik jest forumowiczem i nie kazdy forumowicz uczestnikiem.
Tanc... - Sro Cze 21, 2006 11:23 pm

No to kto jest uczestnikiem :D , idzie do BAR OPERA a kto jest forumowiczem :D idzie też do BAR OPERA - wszystkie drogi prowadzą do Baru 8) na spotkanie miłosników czegoś wiecej niż "normalny tryb życia" :lol: generalnie założenie jest żeby się spotkać .......trzeba tylko uzgodnić kwestie daty i godziny 8)
Nefretete - Czw Cze 22, 2006 12:45 am

Proszę filię gdańską, by ewentualne konkrety w sprawie Waszego spotkania ustalać w osobnym wątku. Co Wy na to?
aankaa_baletnica=) - Czw Cze 22, 2006 2:02 pm

A ja zaprzyjaźniłam sie z Princess dzięki forum... :D W prawdzie narazie to tylko internetowa znajomośc, ale może kiedyś to się zmieni...
Maron - Czw Cze 22, 2006 2:24 pm

ja też mam nadzieję że się to zmieni, i poznam przynajmniej część forumowiczów osobiście :mrgreen:
bądźcie gotowi :twisted:

tak szczerze, to kocham wszystkich forumowiczów. do wszystkich mam szacunek, jestem nastawiona, by przyjaźnić się z nimi. nawet z tą forumowiczką która mnie jakiś czas temu uraziła...

kotecek - Czw Cze 22, 2006 4:12 pm

Ja też mam na tym forum wielu znajomych, tylko że oni pewnie nie wiedzą, że "kotecek" to ja (bo jak mi się zdaje w większości nie znają tej mojej ksywki), zresztą z tego co widzę coraz rzadziej tu zaglądają więc czuję się nieco osamotniona :( ...
Adolescente - Czw Cze 22, 2006 4:16 pm

Hmmm z forum to znam tylko moje szczecinianki :)
Ale jak juz napisala princess dla kazdego forumowicza mam szacunek :)

Maron - Czw Cze 22, 2006 5:37 pm

kotecek napisał/a:
Ja też mam na tym forum wielu znajomych, tylko że oni pewnie nie wiedzą, że "kotecek" to ja (bo jak mi się zdaje w większości nie znają tej mojej ksywki), zresztą z tego co widzę coraz rzadziej tu zaglądają więc czuję się nieco osamotniona :( ...

pogadaj z nimi i powiedz im że też zapisał(aś?) się na forum :) chyba masz z nimi kontakt :D

Szacunek To Podstawa ;)

Ladybirt - Czw Cze 22, 2006 11:15 pm

Nefretete napisał/a:
Proszę filię gdańską, by ewentualne konkrety w sprawie Waszego spotkania ustalać w osobnym wątku. Co Wy na to?

dobry pomysł

.:tutu:. - Pią Cze 23, 2006 9:19 am

Adolescente napisał/a:
Hmmm z forum to znam tylko moje szczecinianki :)
Ale jak juz napisala princess dla kazdego forumowicza mam szacunek :)

Hmmm.... Czy mysmy sie nie poznaly? :wink:

Kasia :)) - Pią Cze 23, 2006 10:48 am

nie, wy akurat sie nie znacie ;)
Adolescente - Pią Cze 23, 2006 11:14 am

Czyżby tutu też ze Szczecina? :)
.:tutu:. - Pią Cze 23, 2006 12:10 pm

Nie, bylam na Gali Gwiazd Baletu :)
Kasiek ma racje, w zasadzie sie nie znamy ale tylko mi mignelas przed oczyma :D

Czajori - Pon Cze 26, 2006 10:28 pm

...a ja, ku swej radości niepomiernej, poznałam dzisiaj Makovą!! :D (zresztą na zajęciach prowadzonych przez Tanca i spółkę :D )
makova_panienka - Wto Lip 04, 2006 4:27 pm

chciałabym powiedzieć że Czajori jest najcudowniejszą wierzbą rosohatą vel szynszylem vel pasikonikiem vel krzakiem VEL wielbicielką foki (!!!)jaką kiedykolwiek dane mi będzie poznać. no dobra, nie będę taka chamska - ja też uwielbiam fokę :oops:

to by było na tyle z cyklu "opera bałtycka bliżej natury - sezon łowiecki 2006" :D :D :D

Czajori - Wto Lip 04, 2006 10:29 pm

A ja chciałam powiedziec, że Makova jest przerosochata i nad wyraz cierpliwa. Szczególnie, kiedy było mi zielono. Poza tym troszczyła się o moje tipsy :twisted: , które w czasie warsztatów nieco ucierpiały (niektóre w sposób spektakularny, acz wstydliwy dla właścicielki :P )
Z góry przepraszam Ministra Edukacji, że złamałam zasadę o wychowaniu nieletnich w trzeźwości :twisted:

just_me - Wto Lip 04, 2006 10:40 pm

Czajori napisał/a:
Z góry przepraszam Ministra Edukacji, że złamałam zasadę o wychowaniu nieletnich w trzeźwości :twisted:


No ładnie.... Czuję się zgorszona! :D ;)

Ale cieszę się, że się dobrze bawiłyście na warsztatach :)

Czajori - Wto Lip 04, 2006 10:43 pm

Dobrze?? To niedopatrzenie! Bawiłyśmy się nieziemsko cudownie i takowoż tez pracowałyśmy :)
No i kurde pie, przecież wolno Makovej wypić lampkę szampana z okazji ukończenia Pierwszych Letnich, prawda? :P

just_me - Wto Lip 04, 2006 10:45 pm

A czy ja mówię, że nie? ;)
Cieszę się, że bawiłyście się nieziemsko cudownie :)

Nena - Wto Lip 04, 2006 11:11 pm

Ja również :)
A lampkę szampana w ramach podsumowania warsztatów wypić nawet trzeba :D

Bajaderka - Sro Lip 05, 2006 1:07 am

no,no,no! Wy tu nie piszcie o wspólnym szampani na forum publicznym, bo inni forumowicze zazdrośni... :twisted:

nie to, żebym szampana od razu chciała pić...ale spotkac się na wrsztatach, czemu nie?

makova_panienka - Sro Lip 05, 2006 11:24 am

chciałabym sprostować że drugą wypiłam do połowy ale niestety siły witalne i nadmiar wrażeń z tego uroczego popołudnia nie pozwoliły mi jej dokończyć :P
Czajori, przeproś jeszcze ministra (jakiego chcesz) za gadanie cały czas o Poważnych Acz Potrzebnych W Życiu Rzeczach :lol: :lol:

Tranquility - Sro Lip 05, 2006 11:27 am

jakze miło patrzeć jak kolejne przyjaźnie zawiązują się przez nasze kochane forum balet.pl :D :D
Czajori - Sro Lip 05, 2006 11:55 am

A więc niniejszym, na prośbę zacnej Makovej_Panienki przepraszam Ministra Edukacji oraz Ligę Polskich Rodzin za to, że generalnie dosyć obrazowo i bez ogródek opowiadam o swoich uczuciach 8)

Ale nie żałuję!!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Nena - Sro Lip 05, 2006 1:05 pm

Normalnie Wam zazdroszczę :twisted:

Haaalooo!!!
Będę wołać aż ktoś do mnie przyjedzie :twisted:

makova_panienka - Sro Lip 05, 2006 1:32 pm

Ladybirt napisał/a:
To brzmi troche jakbyscie połączyły (Ty i Czajori) swoje mózgi ;)


bo teraz mówiąc zupełnie poważnie czytałyśmy w swoich myślach już dawno, a na warsztatach tylko to odkryłyśmy. jakaś taka więź duchowa, nazwijcie to jak chcecie, ale mamy więcej wspólnego niż nam się mogło kiedykolwiek wydawać.
czyli innymi słowy wierzby rox! :D

Czajori - Sro Lip 05, 2006 1:54 pm

Potwierdzam. Makovą i mnie łączy więź telepatyczna. 8)
Tranquility - Sro Lip 05, 2006 3:42 pm

a więc nie tylko 'przyjaźnie balet.pl' ale i 'więzi telepatyczne balet.pl' :twisted: :twisted:
Nena - Sro Lip 05, 2006 4:02 pm

Proponuję zmianę nazwy tematu ;) :twisted:
sisi - Czw Lip 20, 2006 9:13 pm

Tranquality napisał/a:
'więzi telepatyczne balet.pl' :twisted: :twisted:


nie pierwsze i nie ostatnie.... znam więcej takich przypadków ;) tylko jakoś dziwnie zawsze się one wiążą z pewną grupą osób. :twisted: czyżby zdolności paracośtam?

Czajori - Czw Lip 20, 2006 11:16 pm

Myslisz? :D A może po prostu mamy kontakt z tym samym medium? :D
sisi - Czw Lip 20, 2006 11:33 pm

medium powiadasz? całkiem możliwe 8) "na trzy cztery" proponuję intensywnie o niej pomyśleć i zobaczymy czy zaskutkuje to esemesem od M.C.R (Medium Chocholo Rosochatego)

trzy...
czte..... RYYYYYYY......!!

Kasia :)) - Nie Wrz 03, 2006 10:42 pm

A ja chciałam powiedzieć(i nie wiedziałam gdzie), że w piątek, sobotę i niedzielę będę w Poznaniu, więc możemy się jakoś.. spotkać? :D
Qba - Nie Wrz 03, 2006 10:51 pm

Cześć -witm. Ja osobiście to z forum znam Marianne no moze znam też kilka osób tzw przelotnie, bo jest tu nas trochę z 3miasta, ale wszystko przed nami. pozdrawiam
Maron - Pon Wrz 04, 2006 12:05 am

albo wydaje mi sie albo jesteście z jednego rocznika ;)
Qba - Pon Wrz 04, 2006 2:56 pm

Princess-tak jesteśmy rocznik 1994
Kasia :)) - Pon Wrz 04, 2006 6:01 pm

I nikt się nie chce spotkać? ;(
sisi - Pon Wrz 04, 2006 6:03 pm

Kasiu pamietaj ze wiele osob ma jeszcze wakacje (studenci) wiec moze nie byc ich w domu (np mnie)
Czajori - Sob Wrz 23, 2006 11:06 pm

Hi, hi... a ja dzisiaj poznałam .:tutu:.! Miło było razem poskakać przez kałuże :D
...i wymienić opinie co do egzaminu maturalnego z matematyki :wink: :wink:

.:tutu:. - Sob Wrz 23, 2006 11:28 pm

Oj czepiasz sie Czajori co do tej matury :wink: [to przez to ze puscili mnie w telewizji, w regionalnej 3 kiedy wypowiadalm sie na temat matury z matmy : ]
A i owszem, milo bylo poskakac przez kaluze :D
I w ogole milo bylo poznac Ciebie, Czajori :)

Maron - Sob Wrz 23, 2006 11:48 pm

kurde tutu, to może cię widziałam, bo akurat dzisiaj oglądałam regionalną trójkę, gdy mówili o maturach :D :D :D

edit: a to szkoda ;)

.:tutu:. - Sob Wrz 23, 2006 11:52 pm

Ale to nie dzisiaj :) To kiedys tam bylo, jakis tydzien temu :P
raisa - Nie Wrz 24, 2006 12:28 pm

A my ostatnio przelotnie widywałyśmy się z Nefretete. Ja z bursy...niesety tylko zdążyłyśmy powiedzieć "cześć"...
Cheryl - Nie Wrz 24, 2006 2:23 pm

Ja siem znom z:
- raisą ( :D )
- vespe ( moja przyjaciółka, rzadko coś pisze bo jej kompik jej nie lubi)
EDIT: Zapomniałam jeszcze o Agasiek

Agasiek - Nie Wrz 24, 2006 2:30 pm

Ja znam:
- raisę
- Cheryl.

sfra - Nie Wrz 24, 2006 2:43 pm

.:tutu:. napisał/a:

I w ogole milo bylo poznac Ciebie, Czajori :)


z Czajori zawsze jest miło :wink:

Czajori - Nie Wrz 24, 2006 4:55 pm

Sfra, przymuję to jako komplement :twisted:
Tutuś, nie czepiam się, tylko uważam, że to było bardzo fajne :D

Nefretete - Pon Wrz 25, 2006 12:02 am

raisa napisał/a:
A my ostatnio przelotnie widywałyśmy się z Nefretete. Ja z bursy...niesety tylko zdążyłyśmy powiedzieć "cześć"...


a tak, raisę już nie pierwszy raz mijałam na schodach bursy :) i powiem Wam wszystkim, ze chyba jej ta OSB sprzyja, bo zawsze jest zadowolona i uśmiechnięta :) i buzia jej sie nei zamyka, kiedy opowiada rodzicom :D

Kasia :)) - Czw Wrz 28, 2006 5:49 pm

A ja jutro jadę do Poznania :) na weekend :)
a z forumowiczow znam:
julcie
martusiee4u
paule
nale
adolescente
ale
::tutu::
:)

gonia - Czw Wrz 28, 2006 5:51 pm

a ja, a ja... hmm.... rozmawiałam na gygy z Cheryl i Tutkiem, a osobiście znam się z Martis :D i jakoś tak z nikim więcej... bywa. Toruń najwyraźniej jest mało zasiedlonym miastem przez baletomaniako-forumowiczów :D
Cheryl - Czw Wrz 28, 2006 7:32 pm

Myślę, że ktoś jednak by się znalazł :P
.:tutu:. - Czw Wrz 28, 2006 7:53 pm

A ja ostatnio poznalam rh+, .:Agge:. i Ines. :)
Bardzo mi milo bylo z Wami porozmawiac, i pamietajcie-bedziemy razem chodzic na zajecia :) Do zobaczenia w poniedzialek :wink:

Maron - Czw Wrz 28, 2006 10:41 pm

na - co prawda przez gadugadu - poznałam większość forumowiczów. moderatorów wymieniać nie będę [mogą sobie tego nie życzyć ;) ] ale z forumowiczów znam:
kasię : ))
bajaderkę
pavlovą
cheryl
nutrię
tutka [te wszelkie "tutki", "tutusie", "tuteńki", "tutulki" to chyba ja wymyśliłam... :lol: ]
kitri
martusię4u
alę
jenn
iris
marysię w
misour
monię
mirrorball
nenę
raisę
tancerzyka
wojtka4p

jest ich jeszcze więcej :)

Tanc... - Czw Wrz 28, 2006 10:59 pm

Czajori napisał/a:
Hi, hi... a ja dzisiaj poznałam .:tutu:.! Miło było razem poskakać przez kałuże :D
...i wymienić opinie co do egzaminu maturalnego z matematyki :wink: :wink:


:D heh , a jak pięknie skakały przez kałużę.... 8)

Tanc... - Czw Wrz 28, 2006 11:04 pm

A ja na żywo - widziałem - CZAJORI, TUTU , INES , RH + , AGGA , MASTEROVA, AGATKA, LENA , MAKOWA PANIENKA, KASIA G. na zdieciach SISI ,NEFRETETE, RAISE , przez telefon WOJTEK 4P, i cała dalsza "ekipa" naszej FERAJNY przez GG( PRINCESS M..) lub forum ( z góry przepraszam jak kogoś pominąłem ) Pozdrowionka dla wszystkich . 8) Oj, :D JOANNA oczywiście na żywo !!! :D
Joanna - Pią Wrz 29, 2006 2:12 am

Tak, np. mnie.

Ale jestem wspaniałomyślna i wybaczam ;)

Tanc... - Pią Wrz 29, 2006 10:09 am

Joanna napisał/a:
Tak, np. mnie.

Ale jestem wspaniałomyślna i wybaczam ;)


"Joanna Wspaniałomyślna" - nowa ksywa 8) już powyżej poprawiłem :)

Iris - Pią Wrz 29, 2006 7:52 pm

Princess Maron napisał/a:
na - co prawda przez gadugadu - poznałam większość forumowiczów. moderatorów


No kochana ja Cię coś ostatnio na gadulcu nie widuję ;) :) :twisted:

mirrorball - Sob Wrz 30, 2006 11:02 am

nie wiem czy mogę tu znów uprawić taką małą propagandę, ale może będzie to okazją do kolejnego spotkania warszawskiego (i okolice ;) ) oddziału Forumowiczów ;)

V Ogólnopolski Konkurs Tańców Polskich Mazowiecka Wierzba
21.-22. października

21 października, godz. 16.00-20.00, Warszawa, Mazowieckie Centrum Kultury i Sztuki ul.Elektoralna (boczna od Placu Bankowego)

Rundy eliminacyjne konkursu Mazowiecka Wierzba, mającego na celu pielęgnowanie polskiej tradycji tanecznej i ochronę dziedzictwa narodowego. W konkursie weźmie udział ok. 200 dzieci, młodzieży i dorosłych z całej Polski. Jest to konkurs form towarzyskich tradycyjnego tańca polskiego. Pary będą rywalizowały w następujących tańcach: mazur, oberek, kujawiak, krakowiak i polka.


22 października, godz. 11.00-14.00, Warszawski Dom Technika NOT, ul. Czackiego 3/5 (Śródmieście)
Półfinały i finały oraz konkurs "Karo Mazurowe"

zapraszam serdecznie ;)

pozdrawiam
m.

Bajaderka - Sob Wrz 30, 2006 11:34 am

A ja muszę się pochwalic, że ostatnio (no, jakiś tydzień temu- nie miałam czasu pisac) poznałam sie z Floren:)
Bardzo miło nam się gawędziło i spacerowało po Krakowskich plantach, Floren to świetna osóbka;)
A, i napomnę, że chodzę z just_me do klasy i jest przebojowo 8)
Ni ma to jak rytmika, co? :wink:

just_me - Sob Wrz 30, 2006 2:04 pm

Przebojowo to mało powiedziane :D
Byle do następnej rytmiki :)

Uwielbiam Cię, Bajaderko :D :*

Bajaderka - Sob Wrz 30, 2006 2:24 pm

Just_me, ja Ciebie też!
:*

Pomimo tego, iż nie >rozwalamy< szkoły na drobne cząsteczki to i tak jest fajnie:P

just_me - Sob Wrz 30, 2006 2:28 pm

JESZCZE nie rozwalamy, wszystko przed nami! :D

Offtopic? Mam nadzieję, że nie... :)

Jak najbardziej off topic i w ogóle ten temat sie robi jakiś taki... niby na temat, ale tak jakoś nie wnosi nic nowego. Bardzo się cieszę, że Wasze przyjaźnie kwitną, ale nie przesadzajcie... W końcu kogo to obchodzi kto kogo kocha/uwielbia etc. Możecie sobie takie wyznania prywatnie deklarować. Pozdrawiam. N.

Marysia W - Sob Wrz 30, 2006 10:21 pm

A ja się pochwalę, że doszło do spotkania Marysi W i Ladybirt. :D
Tanc... - Nie Paź 01, 2006 12:04 am

HM - możemy wogóle pomyślec o takim - mega - spotkaniu - trójmiastowiczów - forumowiczów - "baletowiczów " :lol: ....co wy na to np: w pazdzierniku ... Uzbiera się trochę osób....
Maron - Nie Paź 01, 2006 12:26 am

Kasia chce się zapytać forumowiczów z Poznania, czy nie chcą iść jutro do multikina lub gdzieś indziej. Zamieszkuje teraz na krzywieckiego koło opolskiej i lesczyńskiej.

Jakby co to napiszcie na 508558853 [nr. tel. Kasi]

Marysia W - Nie Paź 01, 2006 6:08 pm

Tanc... napisał/a:
HM - możemy wogóle pomyślec o takim - mega - spotkaniu - trójmiastowiczów - forumowiczów - "baletowiczów " :lol: ....co wy na to np: w pazdzierniku ... Uzbiera się trochę osób....

Tanc, jestem jak najbardziej ZA. :D

Ladybirt - Nie Paź 01, 2006 6:16 pm

no niestety niew eidząc czemu w wątku "spotkanie forumowiczów-trojmiasto" cisza ;(

Potwierdzam, iz poznałyśmy siez Marysiu i bardzo sie ciesze z tego powodu, mam nadzieję, że będziemy się spotykac co tydzień na zajęciach :)

Kasia G - Nie Paź 01, 2006 10:27 pm

a ja ogłaszam wszem i wobec intronizację sfra na warszawskie osiedlenie - choc już chyba nie da się bardziej naszej warszawsko-koszalińskiej przyjaźni zacieśnić, to bedziemy się usilnie starać ;))))

Hura, hura, hura, Warszawa wita sfra!!!

Tanc... - Nie Paź 01, 2006 10:40 pm

Ladybirt napisał/a:
no niestety niew eidząc czemu w wątku "spotkanie forumowiczów-trojmiasto" cisza ;(

Potwierdzam, iz poznałyśmy siez Marysiu i bardzo sie ciesze z tego powodu, mam nadzieję, że będziemy się spotykac co tydzień na zajęciach :)


Wiem ,wiem - Ladybirt ,że próbowałaś przywołać nas do spotkania ,ale jak zwykle coś sie działo ze i mało czasu i .t.d. Być może trzeba ożywić ten temat ....? 8)

just_me - Czw Paź 05, 2006 1:31 pm

Proszę, nie uznajcie tego za offtop, bo to poważna sprawa :)

Jestem przeciwna przemocy w każdej formie, dlatego muszę się Wam wyżalić, że wczoraj zostałam pobita przez Bajaderkę. Uważam, że powinna ona zostać za wysoce niebezpieczną :D

Dalej Cię uwielbiam, Bajaderko :D :*

Tranquility - Czw Paź 05, 2006 2:19 pm

Kasia G napisał/a:
a ja ogłaszam wszem i wobec intronizację sfra na warszawskie osiedlenie - choc już chyba nie da się bardziej naszej warszawsko-koszalińskiej przyjaźni zacieśnić, to bedziemy się usilnie starać ;))))

Hura, hura, hura, Warszawa wita sfra!!!

ach, jak miło słyszeć :)
zwłaszcza, że niedaleko Warszawy mieszkam :)

Bajaderka - Czw Paź 05, 2006 4:25 pm

just_me napisał/a:
Proszę, nie uznajcie tego za offtop, bo to poważna sprawa :)

Jestem przeciwna przemocy w każdej formie, dlatego muszę się Wam wyżalić, że wczoraj zostałam pobita przez Bajaderkę. Uważam, że powinna ona zostać za wysoce niebezpieczną :D

Dalej Cię uwielbiam, Bajaderko :D :*

musiała się pochwalic 8)

Marysia W - Czw Paź 05, 2006 4:58 pm

just_me napisał/a:
Proszę, nie uznajcie tego za offtop, bo to poważna sprawa:)

Powiem trochę bo chamsku, że mało mnie to obchodzi i WĄTPIĘ żeby kogokolwiek obchodziło. :x I moim zdaniem to jest offtop jak najbardziej, ale to sprawa moderatorów i adminów.

Maron - Czw Paź 05, 2006 5:42 pm

jeśli nie chcesz czytać - nie musisz, mnie też wiele spraw na forum nie obchodzi i jakoś się nie czepiam. ale z kolei ta informacja mnie obchodzi [tak jak inne relacje między forumowiczami] - i nie tylko ze względu na to że z Bajaderką możemy konie kraść [z just_me tak dobrze się nie znam ;) ], w końcu od tego jest ten temat... :roll: tutaj się opisuje wrażenia [i obrażenia, jak ostatnio wywnioskowałam :lol: ] które otrzymało się się po spotkaniu się forumowiczów w "prawdziwym świecie" [heh, mimo że Bajaderka i Just_me znają się na żywo i to od dawna ;) ] oraz wzajemne relacje między forumowiczami 8) .

btw. do Just_me: coś o tym wiem, moja kochana, te wredne Bajadzierstwo jest wysoce niebezpieczne :lol:

gonia - Czw Paź 05, 2006 5:44 pm

Marysia W napisał/a:
just_me napisał/a:
Proszę, nie uznajcie tego za offtop, bo to poważna sprawa:)

Powiem trochę bo chamsku, że mało mnie to obchodzi i WĄTPIĘ żeby kogokolwiek obchodziło. :x I moim zdaniem to jest offtop jak najbardziej, ale to sprawa moderatorów i adminów.


przepraszam ciebie bardzo, Marysiu, ale w taki psosób, to ja mogę powiedzieć, że mnie nie obchodzi to, że nie możesz jechać na zjazd forumowiczów w Trójmieście, bo mieszkam całkiem gdzie indziej :roll: więc może odrobinkę bardziej luzu :wink:

Columbina - Czw Paź 05, 2006 8:06 pm

Bajaderka napisał/a:
A ja muszę się pochwalic, że ostatnio (no, jakiś tydzień temu- nie miałam czasu pisac) poznałam sie z Floren:)
Bardzo miło nam się gawędziło i spacerowało po Krakowskich plantach, Floren to świetna osóbka;)
A, i napomnę, że chodzę z just_me do klasy i jest przebojowo 8)
Ni ma to jak rytmika, co? :wink:

A ze mną też chodzisz do klasy i nie wspomniałas o mnie :(
Tez sie musze pochwalic, ze poznalam osobiscie just_me oraz Tranq (z nim to nawet przez tydz uczeszczalam na zajecia z brodway jazzu w Poznaniu i jadłam kebaba o 1.30 w nocy) :D Okazało się również, ze juz rok temu w zupelnie przypadkowych okolicznosciach poznalam sfra (a ze Jacek, ktorego poznalam to naprawde sfra uswiadomil mnie Tranq) :P
No i znam także Sari, Carmen, Danseuse i Piotra Malage (rowniez z SB) :)

Bajaderka - Czw Paź 05, 2006 8:45 pm

Cytat:
A ze mną też chodzisz do klasy i nie wspomniałas o mnie :(

Columbinko, przecież już kiedyś wspominałam że Cię znam kochana!
Nie martw się, o Tobie nigdy nie zapominam 8)

just_me - Pią Paź 06, 2006 10:16 pm

Walczę z przemocą i nie pozwoliłam się już dzisiaj bić :D
Dzięki Princess i Goniu :*

A co do Columbiny: przepraszam, że nie wspomniałam tutaj jeszcze o Tobie, ale dzisiaj już muszę - w końcu dzielimy tą samą ławkę pod lustrem :)

Columbina - Pią Paź 06, 2006 10:21 pm

No oczywiście w szatni :P
Dziekuje, ze o mnie wspomnialas... Czuje sie zaszczycona i jest mi bardzo milo :oops: :)

Tranquility - Sob Paź 07, 2006 12:14 pm

Columbina napisał/a:

Tez sie musze pochwalic, ze poznalam osobiscie just_me oraz Tranq (z nim to nawet przez tydz uczeszczalam na zajecia z brodway jazzu w Poznaniu i jadłam kebaba o 1.30 w nocy) :D

ach, to były czasy... :) bardzo miło wspominam... :)
Columbina napisał/a:
Okazało się również, ze juz rok temu w zupelnie przypadkowych okolicznosciach poznalam sfra (a ze Jacek, ktorego poznalam to naprawde sfra uswiadomil mnie Tranq) :P

uświadomiłem o 1.30 w nocy jedząc kebaba... ;)

Ladybirt - Pią Paź 13, 2006 7:09 pm

Kochani! Dzisiaj mija rok od kiedy zaprzyjaźniłam sie z forum balet.pl, czyli właściwie z wami bo przeciez forum to jego użytkownicy :)Juz rok skrobie tu mniej lub bardziej tresciwe posty i chociaz pisze coraz rzadziej to nie zmierzam przestac. Trafiłam tu dzięki Zuzce i bardzo Jej dziękuje za polecenie tego forum. Mysle, ze super podsumowaniem mojego roku użytkowania forum było spotkanie forumowiczów tydzien temu ( ale o tym w innym wątku). Dziekuje wam wszytskim za dyskuje i niejednokrotnie pomoc ( wielkie dzięki mirroball za wszytskie przesłane mi kawałki). Pozdrawiam :)
Marysia W - Pią Paź 13, 2006 7:10 pm

Ach, ja ponad miesiąc temu obchodziłam rocznicę, i nawet nie zauważyłam. :lol:
Kasia G - Nie Paź 22, 2006 9:14 pm

po dzisiejszym dniu chciałam dac wyraz mojej radosci, ze dzięki forum poznałam takie osoby jak sfra, mirrorball i Lupus (Lupusie wróć!!!) Miło Was znać, miło się z Wami spotykać ;) :) :)
mirrorball - Nie Paź 22, 2006 10:10 pm

:))))

ależ miałam miły turniej! jako kibice wystąpili: Kasia G, Sfra i Lupus- wszystko uwiecznione i zapamiętane :))

vivat balet.pl!

pozdrawiam
m.

Nefretete - Pon Paź 23, 2006 12:07 am

skoro uwiecznione to czekamy na relację :)
Joanna - Sro Paź 25, 2006 12:02 am

Mnie niestety nie było z powodu hmm pewnych zmian lokacyjnych, ale trzymałam kciuki :)
Lupus - Sro Lis 01, 2006 7:30 pm

Kasia G napisał/a:
Lupusie wróć!!!

Nie zniknąłem. Zaglądam. Czytam. Czynnie milczę 8)

Kasia G - Sro Lis 01, 2006 7:44 pm

oto wynalazek wszechczasów "czynne milczenie" :)))) . Tak czy inaczej miło, ze z nami jesteś :P
just_me - Pią Lis 03, 2006 10:26 pm

Bo ja chciałam powiedzieć, że tęsknię za moją Bajaderką...

:(: (:(
:*

Bo to do tego tematu pasuje, prawda?

Bajaderka - Pią Lis 03, 2006 11:12 pm

Kochana moja just_me, ja też tęsknie.....:*:*:* już w poniedziałek będę na zajęciach!

A dla niedoinformowanych to Bajaderzysko było chore i nie było go na balecie :cry:

Kasia G - Nie Lis 12, 2006 1:44 pm

myślę, ze w tę sobotę (11.11) udało nam się dalej pogłębić przyjaźnie balet.pl na linii Warszawa-Poznań - dzięki za cudowne spotkanie na Wieczorze Polskim i nie tylko.A tak w ogóle to polecam wyprawy baletowe - "podróże kształcą" i sprawiają niezwykle przyjemne niespodzianki :P
Nefretete - Nie Lis 12, 2006 2:50 pm

o tak! cały dzień nad wyraz udany! Pomimo że wczoraj było i Święto Niepodległości i imieniny głównej ulicy w Poznaniu, najwięcej emocji dało mi spotkanie z filią warszawską :) Dzieki temu miałam Międzynarodowy Dzień Tańca w śrdoku listopada :) :) :)
Justyna Ch-ipcio - Pon Lis 13, 2006 10:33 am

Nefretete - filia warszawska jest zauroczona Twoją nad nami opieką. Więzy przyjaźni się zacieśniają. Mam nadzieję,że to dopiero preludium.

Tego pobytu chyba nigdy nie zapomnimy! :D :D :D

Kasia :)) - Pon Lis 13, 2006 7:02 pm

Ja pragnę powiedzieć, że już od jakiegoś czasu podprzyjaźniłam się pod Bajaderkę xD :*
cmok dla ciebie, kochanie(chudzielcu :P )
i jak nastepnym razem jakis stary dziadek bedzie do ciebie zarywal, odeslij go do mnie, to juz na pewno wiecej nie przyjdzie :twisted:

carewna - Nie Gru 10, 2006 11:31 pm

No fajnie ze sie tak przyjaznicie.
Nawet z tego co wiem niektorze mieszkaja lub bywaja w Poznaniu ale jestem tu niecaly rok i moze dla tego jeszcze Was nie znam :cry:
Pozdrawiam

Columbina - Pon Gru 11, 2006 4:15 pm

Kasia :)) napisał/a:
Ja pragnę powiedzieć, że już od jakiegoś czasu podprzyjaźniłam się pod Bajaderkę xD :*
cmok dla ciebie, kochanie(chudzielcu :P )
i jak nastepnym razem jakis stary dziadek bedzie do ciebie zarywal, odeslij go do mnie, to juz na pewno wiecej nie przyjdzie :twisted:

Bo Bajaderka to przeeeeekochane dziecko :D

Maron - Pon Gru 11, 2006 4:46 pm

nie zapominaj Kasieńko, kto cię z Bajaderką bliżej poznał :P :P :P no, no... no kto? ;) :twisted:

odczuwam lekką zazdrość z mojej strony :mrgreen:

Columbina - Pon Gru 11, 2006 5:54 pm

A ja sie sama z Bajaderka blizej poznalam :P
Maron - Pon Gru 11, 2006 6:09 pm

no bo wy sie znacie od dawna na żywo :P [jedno miasto, jedno sb ;) ]
Bajaderka - Pon Gru 11, 2006 10:11 pm

Hola, hola!
Wchodzę na forum i co widzę.
Dziewczyny, spokojnie, pomimo tego iż cała jestem kogoś, to znajdzie się dla każdej z was kawałeczek mnie:*

just_me - Pią Gru 15, 2006 10:17 pm

Oj, Miśki, Miśki... Rozerwiecie tą biedną B. i co będzie? Kilka Bajaderek. A tego moje nadwątlone nerwy nie zniosą :D
Bajaderka - Pią Gru 15, 2006 10:30 pm

:twisted: :twisted:
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Just me, to się nazywa szczerość =D
Ale taka prawda, ja sama w sobie jestem nieznośna,a co dopiero byłoby gdyby było parę mnie!

Columbina - Pią Gru 15, 2006 11:07 pm

Ojej... chyba bym zwariowala :P chociaz z drugiej strony to mogloby byc ok. Bo moglabys byc w kilku miejscach na raz. I w Bytomiu, i w Krakowie, i tu i tam :P wiec sa tego tez i plusy :D
Joanna - Pią Sty 19, 2007 2:44 pm

To ja korzystajac z tego watku chcialabym bardzo serdecznie pozdrowic Nede, z ktora bardzo milo spedzilam troche czasu (i mam nadzieje, ze jeszcze spedze go troche wiecej ;) ) :)
neda - Pią Sty 19, 2007 2:58 pm

Ojoj zawstydziłam się :)
A ja chciałam pozdrowić Joasię ,która od wczoraj jest moim tanecznym mentorem...

Bez warsztatów się nie obejdzie ;)

Kasia G - Pią Sty 19, 2007 11:44 pm

a ja pozdrawiam naszą drogą Makovą, co była łaskawa nawiedzić stolicę i spedzić kilka chwil w mekce warszawskich baletomanów zwanej potocznie "Królikiem" ;)
milton - Sob Sty 20, 2007 2:45 am

A co to jest króliczek?? Je jutro właśnie jadę do warszawy gdzieś na tydzień i chętnie odwiedziłbym jakieś ciekawe miejsca związane z balet czy poznał ludzi. W ogóle jest możliwość przyjść ot tak np. do osb i poobserwować?? Muszę w końcu jakoś efektywnie zagospodarować ten czas (może jakieś pomysły).
makova_panienka - Sob Sty 20, 2007 9:52 am

ojoj! spędziłam z Kasią nadzwyczaj przyjemnie czas, a przy tym dowiedziałam się NADZWYCZAJ ciekawych ciekawostek ze 'środowiska' :P

a, no i sfra to miły chłopiec jest :)

Columbina - Sob Sty 20, 2007 10:38 am

makova_panienka napisał/a:
a, no i sfra to miły chłopiec jest :)

No oczywiscie, ze sfra to mily chlopiec jest :D nigdy nie zapomne naszego posiedzenia na korytarzu o opowiadana historii zyciowych podczas warsztatow w poznaniu :) No i oczywiscie jedzenia :P

mirrorball - Sob Sty 20, 2007 10:59 am

milton napisał/a:
A co to jest króliczek??

"Pędzący Królik" taka różowa komiksowa kawiarnia na Moliera, zaraz obok TW-ON ;) miejsce spotkań forumowiczów po spektaklach (i nie tylko ;) )

pozdrawiam
m.

sfra - Sob Sty 20, 2007 1:39 pm

Pozdrawiam Makova ktora zagadalem na smierc, a nawet jesli nie, to Park Saski ja wymrozil niczym guma Winterfresh 8)

Jezeli ktos cos kiedys i jakos w Warszawie to niech nie omieszka wczesniej powiadomic, to jakie zbiorowe spotkanie sie wykombinuje...

makova_panienka - Sob Sty 20, 2007 3:18 pm

alegoria do gumy winterfresh jest jednoznaczna, aczkolwiek nie na miejscu :P
Kasia G - Sob Sty 20, 2007 4:13 pm

milton napisał/a:
A co to jest króliczek?? Je jutro właśnie jadę do warszawy gdzieś na tydzień i chętnie odwiedziłbym jakieś ciekawe miejsca związane z balet czy poznał ludzi. W ogóle jest możliwość przyjść ot tak np. do osb i poobserwować?? Muszę w końcu jakoś efektywnie zagospodarować ten czas (może jakieś pomysły).


Miltonie, polecam "Pędzącego królika" na pl. Teatralnym - kawiarnia baletomanow z balet.pl. jesli miałbyś w Wawie dostep do netu to filia warszawska chetnie udzieli Ci wsparcia w stolicy ;)

milton - Sob Sty 20, 2007 4:28 pm

Właśnie dojechałem do warszawy i mam dostęp do neta. Chętnie zagospodaruję ten czas z osobami z forum. Szczególnie w poniedziałek, bo w niedziele się nie wyrobię (wpadłem do przyjaciółki na dzisiejsze uurodziny;)) a później nie wiem co dalej będzie....:) Jestem otwarty na propozycje:))
Kasia G - Sob Sty 20, 2007 9:58 pm

niestety w Wawie do czwartku nic baletowego się nie dzieje, w czwartek jest dziadek do orzechów-jesli uda Ci się dostac bilet to polecam, będziesz sie mógł wymienić spostrzezeniami z makovą panienką ;) o nas warszawiaka nie wspominając. A w poniedziałek można jakies spotkanko zorganizować, ja o ile wyjdę z przeziebienia jestem do dyspozycji
Julia-Tancerka - Czw Sty 25, 2007 10:52 am

A ja jak zwykle samotnica... - ale cóż taki już mój los...

alez zapraszamy do nawiazywania znajomości i przyjaźni - napisz skad jesteś, itd. Forum na prawdę bardzo zbliza ludzi ;)
administrator Kasia G

milton - Czw Sty 25, 2007 12:50 pm

Hej! Ja już w Szczecinie ale wracam do Warszawy gdzieś za 2,3 tygodnie (przez Poznań gdzie na 2,3 dni się zatrzymam). Koniecznie chcę wpaść na Bajadere. Pozdrawiam Kasia G i Sfrę i dzięki za bardzo miłe przyjęcie
p.s. królik to przesympatyczne miejsce a publiczność wcale się nie wydaje taka duża od drugiej strony.
Do zobaczenia za niedługo;)

sfra - Pią Sty 26, 2007 6:31 pm

milton napisał/a:
Pozdrawiam Kasia G i Sfrę i dzięki za bardzo miłe przyjęcie
p.s. królik to przesympatyczne miejsce


Ano i odpozdrawiam! :wink:

Książe Benno - Sob Sty 27, 2007 12:36 am

Ja zaprzyjaźniłem się z Anką baletnicą :wink:


P.S Przyjaźń damsko męska:P

Przeczytaj sobie o mnie w przedstawialni...

aankaa_baletnica=) - Sob Sty 27, 2007 12:58 am

Przyjaźń nie przyjaźń... Nawet nie wiem jak masz na imie... Gadaliśmy na gg i ściągam ci muzyke... Ja bym to raczej nazwała nawiązaniem kontaktu :D
just_me - Sob Sty 27, 2007 2:59 pm

Nawiązanie kontaktu jest zawsze jakimś początkiem, prawda? ;)
Ewuunia - Sob Sty 27, 2007 3:18 pm

ta. a ze mną nikt nie gada :P
ale mam Was wszystkich tutaj, na forum. i jest fajnie :) może mi się do tego Królika uda dojść.. kiedyś :D

gonia - Sob Sty 27, 2007 3:28 pm

ja 'nawiązała,m kontakt' ( xD ) kilka razy z Cheryl, Kasią:)) (przepraszam, że zapomniałam :) pisałam na bardzo szybkiego i jakoś tak wyszło :* ) Bajaderką i Princess,
a pozainternetowo to znam się z
Bereniką006
Karolinkąąą
Piratką
Martis95

Kasia :)) - Sob Sty 27, 2007 6:45 pm

a o mnie to zapomnialas :(
karolinkaaa - Sob Sty 27, 2007 6:47 pm

Dokładnie tak samo jak ja Goniu :lol:
Bajaderka bardzo,bardzo mi pomogła i odpowiadała na gg na moje pytanie co do egzaminu do OSB.No i jeszcze ta Vaganova,ah Bajaderko :lol:

Czajori - Pią Lut 09, 2007 1:07 pm

Jakież było moje zdziwienie, kiedy pełniąc funkcję garderobianej/stylistki mojej przyjaciółki przy kupowaniu kiecki na Bal Historyków Sztuki natknęłam się na Aggę w jednym z moich ulubionych sklepów :) Cała sytuacja była dosyć zabawna, szczególnie, że wcześniej nie miałysmy okazji się poznać :D

"Czy to jest sukienka, czy spódnica?" :P

Marysia W - Pią Lut 09, 2007 4:31 pm

Ja wybieram się do Poznania we wtorek... może uda mi się kogoś spotkać, chociaż nie wiem, bo cały dzień raczej spędzę na chodzeniu po jezycjadowych szlakach:D
Nefretete - Sob Lut 10, 2007 3:42 pm

Ja często parkuję na Jeżycach :) więc kto wie, może na siebie wpadniemy ;)
Marysia W - Pon Lut 12, 2007 6:03 pm

No niestety :( Nie jadę. Grr.
just_me - Sro Lut 14, 2007 10:39 pm

Ach, jakze sie dzisiaj ucieszylam, kiedy na lekcji zjawila sie moja ukochana Bajaderka :) Prosze, taka mala, a cieszy :D :*
Kasia :)) - Nie Lut 18, 2007 12:50 pm

A ja poznałam miltona :P
Bajaderka - Nie Lut 18, 2007 1:25 pm

just_me napisał/a:
Ach, jakze sie dzisiaj ucieszylam, kiedy na lekcji zjawila sie moja ukochana Bajaderka :) Prosze, taka mala, a cieszy :D :*

Dziękuje just_me :*
Kochana jesteś!:*
<serduszka>
Ja też się strasznie ucieszyłam widząc Ciebie, Columbinke i wszystkich innych ponownie! Mam nadzieję częściej do Was teraz wpadać:D

Columbina - Pon Lut 19, 2007 12:21 pm

Bajaderka napisał/a:
just_me napisał/a:
Ach, jakze sie dzisiaj ucieszylam, kiedy na lekcji zjawila sie moja ukochana Bajaderka :) Prosze, taka mala, a cieszy :D :*

Dziękuje just_me :*
Kochana jesteś!:*
<serduszka>
Ja też się strasznie ucieszyłam widząc Ciebie, Columbinke i wszystkich innych ponownie! Mam nadzieję częściej do Was teraz wpadać:D


Oczywiscie Bajaderko tez sie ucieszylam, ale powiem szczerze ze jak przyszlam to nie zauwazylam Cie :P dopiero just_me oznajmila, żes przybyla do nas :D Choc w sumie to widzialam Cie juz wczesniej na zakupach w Galerii Krakowskiej :P :*

Anna-Maria - Nie Lut 25, 2007 6:53 pm

A czy ja wpadnę na kogoś w Poznaniu? :D
guśkaa - Wto Lut 27, 2007 9:46 pm

Chcialam sie was zapytac czy w wieku 14 lat mozna zaczac balet? Wiem ze juz nie ma szans na balet klasyczny taki jak wy trenujecie ale czy cos takiego jak kolka baletowe albo prywatna szkola baletu moglaby byc? Chce tego tylko dla siebie i bardzo chce zaczac nauke baletu. Jest taka mozliwosc? Chcialabym poznac wasza opinie. Dzieki z gory ;) pozdrawiam *;*; :roll:
drCoppelius - Wto Lut 27, 2007 10:03 pm

http://www.balet.pl/forum...t=2842&start=75 ;)

***
guśko, zajrzyj we wskazany wątek - tam jest mnóstwo inforammcji na ten temat, pozdrawiam
administrator Kasia G

milton - Pon Mar 26, 2007 11:17 pm

Więc.....nie było mnie już jakiś czas na forum. Tak jakoś wyszło. Miałem nadzieję że w połowie lutego znowu zawitam do Warszawy....nie wyszło...Ale....
Od czwartku będę w Wawie ;D i w ten sam czwartek będę na Szymanowski w TW-OP. Mam zamiar zabawić do niedzieli alb poniedziałku. Ostatnio poznałem Kasię G i Jacka (poprawka admina) (których pozdrawiam) i mam nadzieję że tym razem uda mi sie poznać kolejną część warszawskiego oddziału forum;)

medison14 - Sro Kwi 04, 2007 5:33 pm
Temat postu: krutki czas
ja jestem na forum krutki czas i jeszcze nie zdążyłam sie zaprzyjaznic :wink:
ale widze ze inni forumowicze darzą się wspaniałymi uczuciami :)
PS: właśnie grzesze ......jem pizze !!

Kasia :)) - Sro Kwi 04, 2007 8:29 pm

Sam fakt, że jesteś na tym forum, włącza cię do naszej rodziny baletowej :D :D
A co to za grzech-pizza? :P Toż to przyjemność dla zmysłów :D

Marysia W - Nie Kwi 15, 2007 8:19 am

Dzisiaj wybieram się do Warszawy. Może uda mi się z kimś spotkać. :P
mimi91 - Wto Maj 08, 2007 3:21 pm

ja na forum jestem baardzo krótko zalogowana ale od dawna czytam to forum zawsze znajdę tu to czego szukam:) mam nadzieje ze za przyjaźnie sie tu z kimś pozdrawiam
Kasia G - Sro Cze 13, 2007 11:50 pm

vivat przyjaźnie balet.pl. Po dzisiejszym nieformalnym spotkaniu: Ch-ipcio, Lupus, carewna, Milton i ja pragne powiedzieć wszem i wobec ze nic tak nie łaczy ludzi jak wspólne pasje, a potem to już pasje pasjami ale w ogóle fajnie jest :)))))
I jak wiele rzeczy mozna zrobić kiedy się ma takich przyjaciół... o tym nastepnym razem

Kasia G - Wto Sty 29, 2008 11:03 pm

jakoś podupadł nam ten watek a wasnie nadarza się okazja aby go odświerzyć :) Miło było gościć kilka godzin w stolicy Torina, który ostatecznie samojeden niepokonany przez przeziebienie przybył obejrzeć Córkę źle strzezoną na scenie TW-ON. bardzo mi było miło :)
a to na pamiatke tego wieczoru:


Torin - Sro Sty 30, 2008 2:14 pm

Ahhhh Ohhhhh Ahhhhh.
Cóż ja mogę powiedzieć !!!
Nad tym moim wyjazdem lekkie fatum wisiało chyba. Z początkowo trzech planowanych osób dotarła tylko jedna - i to jeszcze w stanie podłym, znaczy choróbskiem dręczona ;) (Ale cóż - całej wycieczce patronowała terpsyCHORA więc może to tak miało być :) )
Ale zostawmy dolegliwości na boku warto było - a nawet W A R T O B Y Ł O !!!!
I to tak ze względu na przedstawienie, które dla takiego lajkonika (zaznaczę lajkonika w dwóch znaczeniach - po pierwsze żem z Krakowa, a po drugie żem hmmm widzem wyrobionym inaczej ;) ) przeżyciem było wspaniałym !!! Humoru tyle ile trzeba, wdzięku pod dostatkiem, pięknego tańca całe morze, szczypta wzruszeń, czegóż chcieć więcej ?!?
A po drugie - ale nie że na drugim miejscu, tylko wymienione w drugiej kolejności ! Możliwość oglądania przedstawienia w TAKIM towarzystwie była warto poniesienia wszelkich trudów !!!
Nasza przemiła i przesympatyczna kwiatkowa administratorka w kontakcie osobistym okazuje się być jeszcze bardziej PRZEMIŁA I PRZESYMPATYCZNA. (A dodatkowo w ramach bonusu przezaradna, dzięki czemu spektakl mogłem oglądać z miejsca które które nijak nie miało się do tego com miał wydrukowane na bilecie :D ) Wielce miłą niespodzianką dla mnie była możliwość poznania (choćby przelotnie) innych uczestników naszego forum. Tu szczególnie niskie ukłony dla Ch-ipcia którą to postać na forum traktowałem jako twór wręcz mityczny ;) (ale cóż za mojej bytności tutaj już prawie prawie nie bywa) A tu niespodzianka ! ;) Nie dość że nie mityczny to wielce sympatyczny i jakże uroczy !!!
Wracałem do Krakowa naładowany wrażeniami z przedstawienia, naszpikowany anegdotami, dykteryjkami i innymi opowieściami teatralnymi i około teatralnymi więc cóż.

PIĘKNIE BYŁO !!!

I jeszcze raz bardzo dziękuję szczególnie Kasi G za możliwość wspólnego spędzenia wspaniałego wieczoru !!!

Pozdrawiam
Torin
p.s.
hmmm teraz trzeba sie zastanowić co dalej. gdzie i jak się znów wybrać.
Rzucam więc hasło dla krakowskiej frakcji forum:

Z Bajaderką na Bajaderę !!! ;) :D

Kasia G - Sro Sty 30, 2008 2:38 pm

tyle komplementów :) Dziekuję w imieniu własnym i koleżeństwa z frakcji warszawskiej :) :oops: :oops: :oops:
no i zapraszam do wizytowania TW-ON przy okazji co lepszych baletowych kąsków

cynamonek - Sro Sty 30, 2008 5:41 pm

Torin napisał/a:

hmmm teraz trzeba sie zastanowić co dalej. gdzie i jak się znów wybrać.
Rzucam więc hasło dla krakowskiej frakcji forum:

Z Bajaderką na Bajaderę !!! ;) :D



o to i ja bym się pokusiła na Kraków i przyjechała... coby poznać więcej forumowych osób...

Justyna Ch-ipcio - Sro Sty 30, 2008 9:46 pm

Zatem na życzenie specjalne naszego forumowicza:

(nie żeby to coś warte było, ale cóz takie życzenie, zawsze mogło być gorzej na przykład mogło ono kazać mi zaśpiewać a ja akutat nie miałabym skarbonki przy sobie, hihihi)

:D :D :D :D :D :D :D :D :D Torinowi - Chipcio

Bajaderka - Czw Sty 31, 2008 12:00 am

Torin napisał/a:

hmmm teraz trzeba sie zastanowić co dalej. gdzie i jak się znów wybrać.
Rzucam więc hasło dla krakowskiej frakcji forum:

Z Bajaderką na Bajaderę !!! ;) :D


Torin!
Jakże chętnie, od dawna wybieram się do TW-ON na Bajaderę, ale nigdy wybrac się nie mogę!
I napewno zagoszczę na niej jak tylko będę mogła, ale jakby co- kopnij mnie czasem żebym sobie przypomniała :wink:

milton - Czw Sty 31, 2008 2:26 am

Obowiązkowo na najbliższą Bajaderkę ( to rusycyzm.....). Obsada warta grzechu (Wojtiul, Milewska, Jupowicz) a szczególnie tego złotego bożka trzeba zobaczyć (Marcina Krajewski........)
Więc niech wszyscy się zjeżdżają na 7 lutego.,.....

Bajaderka - Czw Sty 31, 2008 3:41 am

Oh, Milton, nawet nie wiesz jakbym chciała tego 7 lutego zawitac na Bajaderze, ale obawiam się, że pozostaje mi następna. Niestety, nie jest to ode mnie zależne (chodzi mi przede wszystkim o stronę finansową takiegoż wyjazdu- przede mną koncert, kostium w szyciu.....). Niestety, nie jest to ode mnie zależne . Poza tym, jak bym juz wybierała się do W-wy to na pewno nie na jeden dzień bo w zamiarach mam nie tylko zabawic na Bajaderze ale też i przede wszystkim na Jeziorze.
Kasia G - Czw Sty 31, 2008 12:36 pm

nastepna Bajadera nie wiadomo kiedy, Jezior ci za to dostatek, ale tu mozna trafić na marną obsadę :( pozostaje Romeo i Julia - bardzo dobry skład i ewentyualnie Spiaca królewna ale ie wiadomo kto będzie tanczył :(
Torin - Czw Sty 31, 2008 1:17 pm

Cytat:
:D :D :D :D :D :D :D :D :D Torinowi - Chipcio

Torin się w pas kłania !!!!!!
Bajaderka napisał/a:
ale jakby co- kopnij mnie czasem żebym sobie przypomniała

No gdzież bym śmiał - nawet w przenośni - rękę albo nie daj Boże nogę podnieść !! Co najwyżej mogę kururalnie przypomnieć przy okazji dla wzmocnienia efektu waląc pięścią w stół :)
Kasia G napisał/a:
nastepna Bajadera nie wiadomo kiedy

:(
Kasia G napisał/a:
ale ie wiadomo kto będzie tanczył

Ale jak juz będzie wiadomo kto - to któż jak nie Kasia G nas o tym poinformuje :D
A wtedy jakieś pospolite ruszenie może uda się w Krakowie zmontować i hajda na stolycę !!

Torin

Bajaderka - Czw Sty 31, 2008 1:59 pm

Dokładnie Torin;)
Najwyżej wpadniemy na jezioro i romea, a kiedy indziej na bajadere.
Ta teraz w koncu nie jest ostatnia w historii TW-ON.

pluszak - Sro Kwi 23, 2008 3:24 pm

I mi udało się odkopać ten topik :-)
Mogę Wam tylko pozazdrościć, spotykacie się to tu to tam.
Może pewnego pięknego dnia i mi będzie dane się z kimś spotkać.
A jak narazie zastanawiam sie jak długo trzeba szukać prawdziwego przyjaciela i co trzeba zrobić aby zaistniała przyjaźń. Czy wystarczy życia ?

nathaliye - Sro Kwi 23, 2008 3:26 pm

Cytat:
Czy wystarczy życia ?
mocno filozoficzne to pytanie, niekiedy tak a niekiedy nie, duzo w tym szczescia i Bozego palca z pewnoscia
Father - Sro Kwi 23, 2008 6:01 pm

pluszak napisał/a:
Może pewnego pięknego dnia i mi będzie dane się z kimś spotkać.

Spotykasz codziennie dziesiątki ludzi. Przez miesiac to daje tysiące. Ten tysiac myśli podobnie. Brakuje tylko pkt. przeciecia sie dwóch trajektorii spojrzeń. Bo to jest rzadki przypadek wsród milionów zdarzeń, dawania tego co ma się najlepszego.

pluszak - Sro Kwi 23, 2008 8:48 pm

Father napisał/a:
pluszak napisał/a:
Może pewnego pięknego dnia i mi będzie dane się z kimś spotkać.

Spotykasz codziennie dziesiątki ludzi. Przez miesiac to daje tysiące. Ten tysiac myśli podobnie. Brakuje tylko pkt. przeciecia sie dwóch trajektorii spojrzeń. Bo to jest rzadki przypadek wsród milionów zdarzeń, dawania tego co ma się najlepszego.


Tia, spotykam, tyle że nie dziesiątki ale pojedyncze sztuki. Daje to kilkadziesiąt spojrzeń - fakt. Mijają kolejne dni i nic z tego nie wynika.
Postanowiłem pojawić się tu, jako że odkąd pamietam uwielbiam balet.
Jeśli tu bywają tysiące ludzi być może że i trajektorie się w końcu zbiegną :-)

p.s. moje dosier może mało interesujące, z czasem pewnie się rozwinie, ale jeśli przeszkadza - skasuję. Wydaje mi się że nie jest szkodliwe, jedna z wielu możliwości pokazania że wciąż jeszcze istnieję
Pozdrawiam

Father - Sro Kwi 23, 2008 9:05 pm

Twoje dosier jest bardzo interesujące ponieważ dowiedziałem sie czegoś nowego.
Kasia G - Pią Maj 30, 2008 11:17 pm

hejja iałam dzis przyjemnosc poznac naszą tajemniczą M. :))) niech zyją pociagi Gdańsk-Warszawa!
Kasia G - Nie Cze 01, 2008 12:13 pm

dziś wielkie spotkanie na szczycie w Warszawie na Śpiacej królewnie: ja, Torin i Scarpia, a do tego jeszcze pare osób z forum i miłosników baletu z frakcji warszawskiej. Kto chce się dziś ujawnić i do nas dołączyć zapraszamy na przerwach do głównego foyer w okolice zebry - kto bedzie w teatrze ten skojarzy o co chodzi ;)
nathaliye - Nie Cze 01, 2008 1:40 pm

miałam dziś iść na Śpiąca Królewnę ale z moim stanem zdrowia to nie przejdzie, i tak bym nie mogla z wami rozmawiać ponieważ aktualnie nie posiadam glosu :D ale jak sie jeszcze kiedyś potworzy to sie pisze :D
..::Caroline::. - Nie Cze 01, 2008 1:46 pm

Kasia G napisał/a:
hejja iałam dzis przyjemnosc poznac naszą tajemniczą M. :))) niech zyją pociagi Gdańsk-Warszawa!


Kasiu, nie wiem czy zauważyłaś ale poznałaś też Caroline ^^
eh... niestety musiałyśmy wracać do domu, a tak bardzo nas korciło aby zostać jeszcze dzisiaj.

Kasia G - Nie Cze 01, 2008 1:49 pm

nathaliye to chociaz nam pomachaj! i wracaj do zdrowia szybciutko!

Oczywiscie ze zauwazyłam, bardzo prepraszam, Karolino zapominiecie w poprzednim poście, to wszystko przez to ze to M. się ze mną kontaktowała w sprawie spotkania. Zapraszam czesciej na spektakle w TW - jak tylko będzie na co pójść ;)

M. - Nie Cze 01, 2008 5:42 pm

Choroba baletowa cały czas postępuje, także niech żyją pociągi a na pewno jeszcze przyjedziemy! Zwłaszcza, że musimy ustalić szczegóły naszego tajnego planu pozbycia się pewnych w-wskich i gdańskich "bolączek", prawda Kasiu? :twisted:

Nasza Caroline okazała się świetnym kompanem podróży, więc następnym razem nie będzie mogło jej zabraknąć. Ale mam też nadzieje, że nie zabraknie wtedy też naszej .:Aggi:. i Czajori, które muszą teraz cierpliwie wysłuchiwać relacji z wyprawy.

Skoro wszystkie znajomości mają pisemne potwierdzenie na forum to pozdrawiam też Miltona, którego poznałam na Onieginie i który nie mógł zrozumieć jak balet tańczony "na poziomie 7-ej klasy" może się podobać... ano może :wink:

Kasia G - Wto Wrz 02, 2008 5:08 pm

Bajaderka napisał/a:
Dokładnie Torin;)
Najwyżej wpadniemy na jezioro i romea, a kiedy indziej na bajadere.
Ta teraz w koncu nie jest ostatnia w historii TW-ON.


Hmmmm... otóz "tamta" Bajadera była (jak na razie) ostatnią w TW-ON bo w tym sezonie teatr zdjąl ten tytuł z afisza :(((

Za to szykuje sie spory zlot forumowiczów w Warszawie na spektaklach zespołu Ejfmana w dniach 20-21 wrzesnia. Z tego co wiem wybiera się M. i Caroline z "eskortą", Torin, frakcja warszawska oczywiscie, ta ujawniona i pewnie troche osób które na forum bywają na na spektaklach się jeszcze nie ujawniły :) Zapraszamy na spotkanie w przerwie w głównym foyer :)

M. - Wto Wrz 02, 2008 5:52 pm

No to ja zachęcając poniekąd do ujawniania się, muszę powiedzieć, że warto :) - wpadniesz gościnnie raz czy dwa razy do Wwy i niemal od razu czujesz się jak u siebie :) Oto materialny dowód:

Reszta relacji z samego Teatru i innych dodatkowych baletowych atrakcji, będzie w odpowiednich wątkach jak tylko M. upora się z fotkami...

p.s. Ponoć owa eskorta się z nas nabija - że gdy wszyscy siedzą normalnie my oglądamy przedstawienia niemal na stojąco :lol:

p.p.s. Nie zapomnijcie zakupić programów na Ejfmanie :D :mrgreen:

mirrorball - Nie Wrz 14, 2008 4:56 pm

Kasia G napisał/a:


Za to szykuje sie spory zlot forumowiczów w Warszawie na spektaklach zespołu Ejfmana w dniach 20-21 wrzesnia. Z tego co wiem wybiera się M. i Caroline z "eskortą", Torin, frakcja warszawska oczywiscie, ta ujawniona i pewnie troche osób które na forum bywają na na spektaklach się jeszcze nie ujawniły :) Zapraszamy na spotkanie w przerwie w głównym foyer :)


a nieudzielający się od dawna forumowicze też mogą się zjawić? :) i czy spotkanie po spektaklu będzie w Króliku (nie każdy może być na spektaklu) ? :)

pozdrawiam
m.

Kasia G - Pon Wrz 15, 2008 9:00 am

oczywiście ze moga sie zjawić, bardzo się za "nieudzielającymi się" forumowiczami stęsknilismy. Postaramy się po choc jednym spektaklu wybrać sie do Królika na pogawędkę - najpewniej w piatek lub sobotę, w razie co kontakt tel.
Torin - Pią Wrz 19, 2008 9:50 am

No więc Torin nie przyjedzie :(
I jest z tego powodu smutny.
A czy powód nieobecności jest dla niego pozytywny czy wręcz przeciwnie to się dowie w przyszłym tygodniu - i to też go nie nastraja zbyt wesoło.

Torin
p.s.
no to pooglądajcie i powzruszajcie się i za mnie :) :(

M. - Pią Wrz 19, 2008 2:21 pm

To wielka szkoda Torin, bo cieszyłam się na poznanie Ciebie :cry:

Zaraz uznacie, że M. wypisuje tu jakieś herezje, ale kurde no miałam takie przeczucie... a reczej kolejny ciut baletowy, spełniający się na odwrót sen...

pozdrawiam
M. - być może czarownica...

P.S.
Trzymamy kciuki by powód, o którym piszesz okazał się pozytywny.

Torin - Pon Wrz 22, 2008 8:50 am

Droga M. - też okropnie bardzo żałuję :( :(
I sam nie wiem bardziej tego że mi Ejfman przeszedł koło nosa, czy możliwości spotkania Was.
Eeee tam ściemniam wiem czego bardziej żałuję :)
Niestety miniony weekend okazał się być fatalnym.
Parę rzeczy wywróciło mi się a nawet poprzewracało ostro.
Więc nic pozytywnego nie mogę napisać :)
Bardzo proszę nich Ci się przyśni jakiś okropny sen to w ramach tego spełniania się na odwrót kapkę mi się polepszy ;)
Już czekam na następną okazje wybrania się do Warszawy !

Torin
qurde - coś na tym forum same czarownice się umiejscowiły :D

Columbina - Pon Wrz 22, 2008 10:57 am

Torin! Przyznaj się, że w niedziele nurkowałeś na Zakrzówku, dlatego nie mogłeś przyjechać :twisted:
Swoją drogą to ostatnimi czasy (od czerwca?) złapałam kontakt z Torinem (i ja jeszcze nie umarłam z tego powodu?) :)
Poznaliśmy się na występach końcowo rocznych SB w Krk i kontakt został.
I cieszę się z tego powodu. Miło nam się gawędzi, a jeszcze milej nam się dogryza sobie :twisted:

Torin - Pon Wrz 22, 2008 11:10 am

Ja po prostu poszedłem się utopić na tym Zakrzówku - ino zapomniałem, że umiem nurkować i mi nie wyszło :P :D ;)
No Columbinko droga mnię tez się z Tobą fajnie gawędzi (o dogryzaniu nie wspominając ;) )
Bo ja to w ogóle same miłe przyjaźnie zawieram :)
Jak już kiedyś pisałem tutaj to same miłe osoby na forum są - ino niektóre czarownice ;) :D

Torin

Columbina - Pon Wrz 22, 2008 11:54 am

Torin napisał/a:
Jak już kiedyś pisałem tutaj to same miłe osoby na forum są - ino niektóre czarownice ;) :D

Wyczuwam, że też jestem ową czarownicą... :P

Kasia G - Pon Wrz 22, 2008 2:49 pm

a mnie bardzo było miło po raz kolejny oglądać spektakle w towarzystwie Caroline i M. oraz stałej ekipy Chipcia, Miltona, Kasi W, pozaforumwych baletomanek Ani i Grazyny, Tomka Czyża i Lupusa i Mirrorball, którzy zaszczycili galę baletową. Oby tak częściej ;)

PS. i bez przygód z ginącymi biletami i krzesłami wędrującymi z lozy do lozy ;)

M. - Pon Wrz 22, 2008 4:16 pm

Torin, oczywiście sen będę sie starała wywołać, natomiast obawiam się, że z nocnymi wizjami to jest tak, że pojawiają się wtedy kiedy nie my a one same chcą... przez półtora roku marzyłam by przyśniło mi się coś baletowego i nic-posucha, przyjechałam do Wwy, moje życie przewróciło się do góry nogami i właściwie zaczęłam nawet marzyć o tym by w końcu uwolnić się od myślenia o Teatrze i np. pomyśleć trochę o ułożeniu sobie życia-najwyższa pora, bo przecież balet to tylko hobby - a tu masz - trzy baletowe sny w ciągu tygodnia/

Kasiu, towarzystwo było oczywiście bardzo miłe. Chociaż z zaczepianiem Cię to chyba musisz się pogodzić albo jak najszybciej przyzwyczaić ;) bo tak w tłumie, to wiesz co można... choć owy tłum oczywiście sympatyczny. Najpierw, wprowadzanie do Teatru Caroliny i Adriana, potem radość z tekstu na pierwszej stronie i już troszke znajome z widzenia twarze frakcji warszawskiej polujące na miejsca na parterze, krwawa wręcz walka o dobre miejsca i wspólne wruszenia z Miltonem, przypadkowe spotkanie Floriny w drodzę na Galę, no a na koniec niespodzianka-Kasia na niebiesko w loży... :)

rozumiem, ze zmiana podpisu jest ewidentnie Ejfmanowa?

Father - Pon Wrz 22, 2008 4:54 pm

M. napisał/a:
bo przecież balet to tylko hobby

Dla niektórych to sposób na życie i wlaśnie na nim sobie je układają.
Nie ma co mysleć o ukladaniu sobie zycia albowiem ono i tak pójdzie swoim torem.
Trzy sny w jednej serii to pewnikiem zwiastuje zmiany w Twoim życiu.
Na razie strzeż sie nieznajomych mężczyzn albowiem oni są najciekawsi a ciekawość to pierwszy stopień do piekła. :?

M. - Sro Wrz 24, 2008 8:21 am

Father, normalnie mógłbyś być wróżką albo co najmniej pisać profesjonalne horoskopy - z takim stylem! ;)

heh, dla jednych całe życie a dla innych piękne hobby, nie ma o czym dyskutować, zwłaszcza, że to już off w wątku o przyjaźniach...
Wspomnę Wam jeszcze tylko, że poznając ostatnio dość sporo nowych osób, nie jestem pewna czy nie zdarzyło mi się kilka razy (z rozpędu i niepewności -znam czy nie?) powiedzieć "cześć!" do ludzi całkiem obcych i przypadkowych przechadzających się po Teatrze - ale zawsze odpowiadali :D - pełna kulturka :)

Father - Sro Wrz 24, 2008 8:38 am

Pozdrowień nigdy nie jest zamało. Dawniej obcy ludzie jak sie spotykali to mówili sobie szczęść Boże lub niech będzie Pochwalony. Tak , że śmiało możesz wszystkim obcym ludziom mówić cześć- to dobry zwyczaj. Tylko jest jeden szkopuł, mianowicie: namnożyło sie zadużo ludzi i będzie ich jeszcze więcej albowiem większość usilnie nad tym pracuje. :lol:
Olimpia - Sro Wrz 24, 2008 10:31 pm

Columbina napisał/a:
Torin napisał/a:
Jak już kiedyś pisałem tutaj to same miłe osoby na forum są - ino niektóre czarownice ;) :D

Wyczuwam, że też jestem ową czarownicą... :P

Źle wyczuwasz :)

Scarpia - Pią Paź 03, 2008 1:23 pm

:twisted: Uwolnię nieco ciemnej mocy może, ale ciekawe ile takich prawdziwych przyjaźni na tym forum istnieje... może raczej trzeba by zamienić tytuł wątku na "Koleżeństwo" - to chyba bardziej adekwatne...

W przyjaźń między kobietą a mężczyzną z definicji nie wierzę - czegoś takiego nie ma , nie było i nigdy nie będzie :twisted: natomiast koleżeństwo damsko-męskie oczywiście jest, istnieje i ma się niekiedy całkiem dobrze. :)

Z takiej przyjaźni między 2 mężczyznami może powstac coś naprawdę wyjątkowego jak np.
"Balet przyjaźni" (choreografia: Jorma Ello do muzyki dwojga wieloletnich przyjaciół, słynnego XX-wiecznego kompozytora klasyki Philipa Glass'a i scenografii równie znanego fotografa i malarza Chuck'a Close'go.
http://www.clipsyndicate....t_of_friendship

A są jakies równie baletowe przykłady przyjaźni kobieco-kobiecej? Chętnie obejrzałbym baletowe klipy zaprzyjaźnionych forumowiczek tańczących w duetach, tercetach itd.... ale pewnie takich w sieci nie ma :wink: :mrgreen:

Kasia G - Pią Paź 03, 2008 1:45 pm

Scarpia napisał/a:
:twisted: Uwolnię nieco ciemnej mocy może, ale ciekawe ile takich prawdziwych przyjaźni na tym forum istnieje... może raczej trzeba by zamienić tytuł wątku na "Koleżeństwo" - to chyba bardziej adekwatne...

W przyjaźń między kobietą a mężczyzną z definicji nie wierzę - czegoś takiego nie ma , nie było i nigdy nie będzie



No tak - uwolniłeś złe moce ale rozumiem ze specjalnie coby ożywić dyskusję :twisted:
Oczywiscie, że na tym forum ZAWIĄZAŁY się PRAWDZIWE przyjaźnie, poznalam tu osoby z którymi na codzeń się spotykam, omawiam sprawy nie tylko baletowe, spędzam czas wolny i wakacje, po prostu żyję. Nie będę ich wymieniać bo nie o to chodzi ale jest co najmniej kilka osob stąd z którymi prawdziwie się przyjaźnie. Kilka zresztą przyjaźni początkowo wirtuanych fizycznie spowodwalo (bylo jednym z powodow) przeniesienie się pewnych osób do stolicy :) Dziś już nawet niektore z tych osob nie udzielaja się wcale lub rzadko na forum, a przyjaźnie trwają w świecie realnym bo u nich forum spełnilo swą funkcję: polaczyło z innymi osbami o podobnych fascynacjach z którymi teraz przez telefon lub na żywo mogą się swoja pasją upajać :)

PS. Kilka z tych osob to mężczyźni a zatem druga część Twego, drogi Scarpio, twierdzenia (wypowedzi) takoż się w moim przypadku nie sprawdza ;) Co do zawilości relacji przyjacielsko-koleżeńsko-intymnych i ich granic między kobietą a mężczyzną to chyba nie wątek aby to rozważać, bo tu mowimy wylącznie o forumowych przyjaźniach, ale być może czasem możliwe są rózne etapy tych relacji np. koleżeństwo, koleżeństwo -> przyjaźń, koleżeństwo->przyjaźń->relacja intymna (damsko-meska), koleżeństwo->relacja intymna->przyjaźń, relacja intymna->koleżeństwo i wiele innych ;)

Father - Pią Paź 03, 2008 3:05 pm

Scarpia napisał/a:
W przyjaźń między kobietą a mężczyzną z definicji nie wierzę - czegoś takiego nie ma , nie było i nigdy nie będzie

Nie zgadzam sie z tym albowiem empirycznie takowe przeżywam od lat. Może w balecie jest inaczej? Niby to dlaczego miało tak być?
Podzielam pkt widzenia Kasi G.
Tradycyjnie silne przyjażnie męskie najczęsciej oparte są na wspólnych zagrożeniach i męskiej solidarnosci co ma swoje głebokie uzasadnienie w przeszłosci ale czasy deko sie zmieniają. :sad:

Scarpia - Pią Paź 03, 2008 10:55 pm

Father! Cóż za Freud'owskie analizy :D

Kasiu G - hmmm.... ciekaweeeee.... ale wiecie co moi mili: abym mógł się ustosunkować koniecznie potrzebuję Waszej definicji: Co to jest przyjaźń? Może ja ją inaczej rozumiem...

A dodatkowo Father proszę wyjaśnij czym różni się przyjaźń "zwykła" od "baletowej"?

Father - Pią Paź 03, 2008 11:01 pm

Chyba niczym ale tak naprawdę to na tajnikach świata baletu to się nie znam i dlatego jest on dla mnie atrakcyjny.
nathaliye - Pią Paź 03, 2008 11:33 pm

*
przyjaźń «bliskie, serdeczne stosunki z kimś oparte na wzajemnej życzliwości i zaufaniu; też: życzliwość, serdeczność okazywana komuś»
*
przyjazny
1. «żywiący dla kogoś uczucie przyjaźni; też: będący wyrazem takiego uczucia»
2. «sprzyjający komuś, nieprzynoszący szkód»
• przyjaźnie

:D

Scarpia - Sob Paź 04, 2008 11:18 pm

:D

Trochę trywialne te znalezione definicje nathaliye.... ale dobre na początek. Za to podoba mi się opis "przyjaźni" z Wikipedii hihihihi...

"Większość ludzi uważa, że ich przyjaciele dobrze ich znają. Jednak badania wykazały, że w większości przypadków jest to złudzenie związane z chęcią poprawy samooceny [2]. Wierząc, że przyjaciołom zależy na nas, budujemy poczucie własnej wartości.

Przyjaźń w kontekście socjologicznym jest silnie związana z nieprzyjaźnią. :twisted: Wspólny wróg bardzo skutecznie cementuje więzi między przyjaciółmi, a jednym z narzędzi służących do tego jest plotka [3]. Przyjaciele mają tendencję do wyolbrzymiania negatywnych cech swych nieprzyjaciół i pomijania ich cech pozytywnych.

Zawieranie przyjaźni odbywa się w różny sposób, zależnie od kultury i powiązań religijnych. Niektóre przyjaźnie są zawierane poprzez zapytanie: "Czy chciałbyś/chciałabyś zostać moim przyjacielem" lub w inny podobny sposób, czasem towarzyszy przy tym obietnice i przysięgi. Coraz rzadziej spotykana jest formuła braterstwa krwi.

Z badań wynika również, że przyjaźń może mieć tło genetyczne: najsilniejsze więzy łączą nas z ludźmi genetycznie do nas podobnymi [4] [5]. Może to jednocześnie tłumaczyć istnienie uprzedzeń rasowych i innych form ksenofobii.

Sam akt nawiązywania przyjaźni ma również podłoże biologiczne - jest ściśle związany z tzw. pierwszym wrażeniem. Z badań wynika, że nieświadomą decyzję o chęci bliższego poznania danej osoby podejmujemy w ciągu zaledwie 10 minut od pierwszego z nią kontaktu [6]

Żródło: Wikipedia
Dla mnie bomba! :razz: No i co Wy na to?

Father - Nie Paź 05, 2008 9:47 am

Dobre, dobre. czyma sie kupy.
Dziekuję za wykład.

Kasia G - Nie Paź 05, 2008 9:54 am

dla mnie przyjaciel to ktos komu moge powiedziec (prawie) wszystko - bo umówmu się ze do wszystkiego czasem nie przyznajemy się nwt przed samym soba. :)

Poza tym czytałam kiedyś dobre okreslenie przyjaciel: to ktos kto wie o nas wszystko i mimo to poostaje z nami :evil:

ja nie rograniczam przyjaźni na baletowe i nie baletowe - co najwyzej z "baletowych" narodziły sie "poabaletowe" bo nie ograniczają się tylko do tematów baletowych, baletowych zajeć, zamiłowań i rozważan ;)
Co do "badań socjologicznych" to jasne ze ktos kogo MY uwazamy za przyjaciela, moze nas uważac tylko za kolege/kolezanke ale to nie zmienia faktu ze my mamy go za przyjaciela - najwyżej w któryms momencie (pawdziwych przyjaciół poznaje sie w biedzi) okaze się jak jest naprawde...

Torin - Nie Paź 05, 2008 3:17 pm

Hmmm - to i ja dorzucę swoje 0,03 zł do tej dyskusji.

Na początek powiem jedno. Baaaaaaardzo nie podoba mi się definicja z Wikipedii.
Natknąłem się na nią jakiś czas temu głęboko się nad nią zastanowiłem i doszedłem do wniosku że albo ja jestem jakiś dziwny albo ta definicja jednak nieco chybia....
Mam to szczęście, że mogę powiedzieć że otacza mnie NIELICZNE grono PRAWDZIWYCH przyjaciół. Z niektórymi z nich znam się od dwudziestu kilku lat z niektórymi zdeeeeeecydowanie mniej. Ale charakterystyczną cecha wszystkich tych relacji jest to że NIGDY nie były budowane przeciw komuś/czemuś a zawsze raczej wokół czegoś. Jakiejś pasji, wspólnej wizji, wspólnego sporu - aby po czasie objąć swym rażeniem całość życia.
Polemizując z wikipedia powiem też że stwierdzenie że zwykle wydaje nam się że przyjaciele dobrze nas znają a to jest złudzenie też w moim przypadku jest nieprawdą :) Wiem że Ci którzy są moimi przyjaciółmi znają mnie do bólu i ja również mogę to powiedzieć o nich. I to jest po prostu potwierdzone życiem. To wręcz potwierdza przyjaźń. Że sytuacjami które nas przerastają możemy/musimy podzielić sie z przyjacielem. I niezależnie co by to nie było nie ma obawy że zostaniemy odtrąceni, wyśmiani, zlekceważeni.
I nie może być pojęcia (przynajmniej IMHO) przyjaźni "baletowej", "nurkowej", "jakiejś tam". Tak wartościować możemy znajomości płytsze głębsze ale tylko znajomości.
Przyjaźń jest albo całościowa albo jej nie ma :)

Torin

M. - Nie Paź 05, 2008 4:51 pm

Haha - Kasiu, uwielbiam ten cytat i właśnie to POMIMO w nim, które świetnie się sprawdza w odniesieniu do przyjaźni i miłości :)

Heh, wygląda na to, że tylko ja dziwnie dzielę swoje życie na część baletową i nie baletową i rzeczywiście mówiąc o znajomych również używam takiego podziału. Pewnie to dlatego, że idąc niecałe dwa lata temu na swoje pierwsze zajęcia z współczesnego, byłam wtedy gotowa poświęcić te dwie godzinki raz w tygodniu na coś fajnego i mało ważnego i nie spodziewałam się, że przerodzi się to w całkiem sporą, wyjątkową i wciąż jeszcze trochę magiczną część mojego życia, której poświęcanie coraz to większej ilości czasu to zawsze dużo za mało.
Inna sprawa, że owy podział nie jest w żaden sposób wartościujący, raczej określa to skąd się znamy - ważne głównie tylko przy przedstawianiu i to nie zawsze: znajomy ze studiów, z akademika, z Gdańska, z Opery/Teatru/baletu/forum... :)

A jeszcze inna sprawa jak przy okazji czasu wszystkie te znajomości się rozwijają i znów zgodnie z podziałem na część baletową i nie-baletową ;) starzy przyjaciele i znajomi chcąc - nie chcąc bywa, że zaczynają przy okazji mojego zanudzania coś wiedzieć o tańcu lub również się baletem "zarażają", z drugiej strony częste spotkania przy okazji baletu powodują, że niektóre znajomości też ładnie się rozwijają i tutaj całkiem miło jest rozmawiać nie tylko o balecie - chyba normalne, że zaprzyjaźnić można się wszędzie :)

Jeszcze napiszę tylko tyle, że słowem przyjaciel nie mam zwyczaju szafować, bo czasem (nie zawsze) mam wrażenie, że niektóre sprawy są tak delikatne i ważne, że nawet głośne lub zbyt pewne wypowiedzenie mogło by sprawić, że czar pryska :) ... z resztą z przyjaźnią to jest tak, że dopiero czas i życie wszystko weryfikuje.

A definicji nie lubię - bo to się po prostu wie lub czuje :) i trzeba pielęgnować :)

Olimpia - Pon Paź 06, 2008 8:50 pm

Przyjacielowi można wypłakać się w słuchawkę kiedy się z nim rozmawia przez telefon na przykład :) ( :* dla T. )
Scarpia - Wto Paź 07, 2008 1:24 pm

Ciekawi mnie subtelny paradoks, że pomimo tak pozytywnego podejścia większości ludzi do tematu przyjaźni w 95% PIERWSZYM jej zastosowaniem jest właśnie coś na kształt: "przyjacielowi można wypłakać się w słuchawkę", lub podobne np. "można go poprosić o pomoc, pieniądze itd."
To nie to, że myślę, że to bardzo źle; ale dlaczego pierwszym jej zastosowaniem nie jest np: "z przyjacielem można podzielić się szczęściem i radością"?

Nie mogę oprzeć się wrażeniu,że przyjaźń w popularnym znaczeniu zamienia się raczej na kształt polisy ubezpieczeniowej od następstw nieszczęśliwych wypadków, a to mi już jakoś podejrzanie pachnie liskiem-samo-chytruskiem-spryciarzem. ;)

Nie powstrzymam się też tu od zacytowania pewnego sarkastycznego powiedzonka-westchnienia jednego doświadczonego życiem acz wesołego staruszka, którego onegdaj spotkałem przebywając na studenckich praktykach:

"Chroń mnie Panie Boże od przyjaciół! Natomiast z wrogami sam sobie poradzę." :twisted:

To pewnie inna wersja znanego powiedzenia że "Z rodziną zawsze wychodzi się najlepiej......................... ale tylko na zdjęciu" :lol:

Joanna - Wto Paź 07, 2008 1:52 pm

Scarpia, a nie wydaje Ci sie, ze 'wyplakac w sluchawke', to to samo, co 'podzielic smutkiem', np? Tylko inaczej powiedzianie, mniej abstrakcyjnie...

Jesli chodzi o przyjazn 'damko mesko' - sama mam przyjaciela, od wielu lat, wiec jak najbardziej uwazam, ze taka przyjazn istnieje! Kazde z nas rozwija sie w swoim kierunku, w swoich zwiazkach, itp, ale wiem, ze jest to osoba, na ktora w razie potrzeby moge liczyc, ktora mnie w jakis sposob zrozumie, i przede wszystkim - ktora prawdopodobnie zna mnie lepiej niz ja siebie sama (i vice versa...) /co rozniew przeczy cytatowi z Wikipedii*/.

*w ogóle ten pierwszy podpunkt z definicji jest jakąs bzdurą - ktoś, kto to pisał, chyba nie przyjaźnił się nigdy z nikim. Jeśli uważa, że liczy się tylko 'jego' (nie że autora, ale chodzi o motywację podmiotu utrzymywania takiej relacji), to cóż... to raczej nie jest wtedy przyjaźń, a realizowanie narcystycznych popędów, bo w przypadku szczerej relacji zawsze jest zainteresowanie drugą osobą i dbaniem o jej potrzeby, zresztą zarówno jest tak przecież w przyjaźni, jak i miłości.

Co do 'socjologicznego' związania pojęcia przyjaźń z nieprzyjaźnią - prawda, i trzeba przyznać, że jest to dość ciekawy aspekt. Polecam Baumana.

Kasia G - Wto Paź 07, 2008 2:12 pm

Scarpia napisał/a:

"Chroń mnie Panie Boże od przyjaciół! Natomiast z wrogami sam sobie poradzę." :twisted:



Pierwszy powiedzial to, jak przekazuje tradycja, Kardynał Richelieu ;)

Co do motywowania przyjażni potrzebą "wypłakiwania się w słuchawkę" to jasne jest ze w takich momentach psychologicznie ktos kto nas wysłucha i wesprze jest "bardziej" potrzebny i takie sytuacje po prostu w sposob bardziej oczywisty przychdza na myśl. Sama napisałam, że przyjacielowi mogę powiedzieć WSZYSTKO czyli zarówno rzeczy radosne jak i smutne, czyli ze zdechł mi kanarek i że dstałam nieoczekiwany i piękny prezent, albo że odniosłam sukces. I co najważniejsze - jesli mienie się czyjąś przyjaciółką to staram się danej osoby wysłuchać w kazdych okolicznościach, pomóc jej rozwiązać jej problemy i cieszyć się z jej sukcesów

Father - Wto Paź 07, 2008 5:44 pm

Przez telefon lub w sieci nieznanym osobom tez można powiedzieć wszystko albowiem nie pociąga to żadnych konsekwencji a daje złudzenie iż słucha nas przyjaciel. Dlatego wymyślono telefony zaufania. :)
Kasia G - Wto Paź 07, 2008 6:50 pm

Father napisał/a:
Przez telefon lub w sieci nieznanym osobom tez można powiedzieć wszystko albowiem nie pociąga to żadnych konsekwencji a daje złudzenie iż słucha nas przyjaciel. :)


Słuszna uwaga! ale od czego rozum - żeby odrózniać złudzenia od prawdziwych wartości :) Oczywista to dobrze, że czasem komus - ludziom w trudnej sytuacji, samotnym czy zdesperowanym wystarcza i pomaga taka namiastka

Father - Wto Paź 07, 2008 7:44 pm

Kasia G napisał/a:
ale od czego rozum

Rozum jest bardzo niedoskonalym operatorem naszych uczuć bo gdyby było inaczej mielibyśmy na ziemi jedno doskonale przedsiebiorstwo ale pozbawione uczuć :sad: -technokrację

Torin - Wto Paź 07, 2008 10:15 pm

Father napisał/a:
Przez telefon lub w sieci

No tak aleeee, cóż żyjemy w takich czasach, że czasem nawet z najlepszymi przyjaciółmi kontaktujemy się właśnie za pośrednictwem takich właśnie mediów.
I co czasem straszne, to taka osoba jest niby o rzut beretem od nas - 15 minut samochodem - tyle co nic.
I jest to ktoś kogo można nazwać P R Z Y J A C I E L E M. I tylko boli, ze zamiast się spotkać, po raz tysięczny oglądnąć ten sam ukochany koncert i wspólnie pomilczeć, to rozmawiamy przez telefon wysyłamy sms-y - substytuty.
A cóż począć gdy bratnia dusza jest o setki, tysiące czy tez dziesiątki tysięcy kilometrów od nas.
Pozostaje telefon, pozostaje internet.
Kluczem do twojej wypowiedzi jest stwierdzenie - nieznanym osobom.
Tak - zwierzanie się - jakiekolwiek - nieznanym osobom jest jakąś dziwna forma ekshibicjonizmu. Niezrozumiałą.
JA nigdy bym tego nie zrobił - ani jako zwierzający się, ani jako odbiorca takich zwierzeń :)
Bo nieważne jest medium jakie przenosi te wyznania, czy to będzie powietrze, światłowód czy papier listowy, ważna jest relacja. Czyli ważna jest osoba ....
Jak zawsze od wieków :)

Torin
p.s.
Scarpia - twój opis wskazywać może, że nie masz tak naprawdę prawdziwych przyjaciół ...
Mylę się ??

Father - Sro Paź 08, 2008 8:23 am

Torin napisał/a:
Tak - zwierzanie się - jakiekolwiek - nieznanym osobom jest jakąś dziwna forma ekshibicjonizmu. Niezrozumiałą.

Prawdopodobnie nie widzisz róznicy pomiedzy ekshibicjonizmem a wołaniem o pomoc, a może to ja sie mylę bo czyż ekshibicjonizm nie jest przypadkiem wypaczoną forma poszukiwania akceptacji dla siebie?
Torin napisał/a:
jako odbiorca takich zwierzeń

A nie pomyślałes przypadkiem czy Ty nie stajesz sie w tym przypadku ostatnią deską ratunku dla tej osoby?
Torin napisał/a:
że czasem nawet z najlepszymi przyjaciółmi kontaktujemy się właśnie za pośrednictwem takich właśnie mediów.

Za niedługo nieczasem ale zawsze będziemy sie w ten sposób kontaktować. Środki elektronicznego przekazu dla jednych to proteza naszych zmysłów a dla coraz wiekszych rzesz ludzi szara codzienność. :roll:

Kasia G - Sro Paź 08, 2008 8:28 am

Father napisał/a:
Kasia G napisał/a:
ale od czego rozum

Rozum jest bardzo niedoskonalym operatorem naszych uczuć bo gdyby było inaczej mielibyśmy na ziemi jedno doskonale przedsiebiorstwo ale pozbawione uczuć :sad: -technokrację


masz rację, że niedoskonalym. Mowię jednak konkretnie o sytuacjach (sama takiej doświadczyłam) gdy ktoś z widocznie zaburzonym postrzeganiem przyjaźni, lub bardzo bardzo samotny zaczyna się zwierzać nieznajome osobie przez np. Internet i po jakimś czasie obarcza tę osobe poczuciem odpowiedzalności za siebie bo uważa stworzna relację za "przyjaźń" podczas gdy druga osoba uparcie stara się uśwadomić mu, ze pogaduszki przez neta od czasu do czasu i to dośc jednostronne to jeszcze nie przyjaźń, a tym bardziej nie upowazniają do nakladania na drugą osobę tak wielkiej odpowiedzialnosci. Stąd mój tekst o posługiwaniu się czasem ROZUMEM (o posługiwaniu się UCZUCIAMI nawet nie pisze bo to oczywwiste - czasem to one kłamią, a czasem rozum :)) )

edit. Oooo, własnie - o takiej desce ratunku pszę powyżej, jak to ująłeś Father. O wolaniu o pomoc - rozumiem, staram się pomóc, ale poświęcanie się dla kogoś kt nas uczuciowo takim wołaniem o pomoc psychicznie szantazuje to na pewno nie przyjaźń. Cóz, bywają sytuacje trudne a nawet tragicze, dlatego nie mozna osądzac kogoś tyko dlatego ze najlepszych przyjaciół ma w sieci, albo ma z tym jakiś inny problem. Zwykla niesmialość może byćw tym przypadku bariera nie do pokonania

Scarpia - Sro Paź 08, 2008 8:34 am

Torin napisał/a:
I tylko boli, ze zamiast się spotkać, po raz tysięczny oglądnąć ten sam ukochany koncert i wspólnie pomilczeć, to rozmawiamy przez telefon wysyłamy sms-y - substytuty.


Najsłuszniejsza słuszność! Ja też sie buntowałem, ale zacząłem ludzi usprawiedliwiać - z czasem po prostu dotarło do mnie, że tempo życia nawet całkiem normalnie żyjących ludzi i jego obligatoryjny styl uniemożliwiają poprawną realizację tych głęboko ludzkich potrzeb. Doba ma "tylko" 24 godziny a i możliwości fizyczne są ograniczone - przecież trzeba spać ,jeść, spędzić większośc dnia w pracy, zająć się dziećmi, jechać (w korkach) do marketu , pamiętać o milionach opłat i zobowiązań... Mam koleżankę na eksponowanym stanowisku w banku. No i co: wyjście do pracy o 8 rano - powrót do domu 21:15. Jak myślisz? Jest tu miejsce na jakieś fizyczne utrzymywanie znajomości z ludźmi "z poza pracy"?

Tylko studenci i ludzie o wolnych zawodach mają ten komfort. Codziennie patrzę na setki twarzy niezykle zapracowanych kobiet i mężczyzn wykonujących monotonną pracę przy produkcji przemysłowej, na taśmie produkcyjnej... Ze szczerego serca usprawiedliwiam ich ze wszystkiego.


Torin napisał/a:
Tak - zwierzanie się - jakiekolwiek - nieznanym osobom jest jakąś dziwna forma ekshibicjonizmu. Niezrozumiałą. JA nigdy bym tego nie zrobił - ani jako zwierzający się, ani jako odbiorca takich zwierzeń


Syty (tu w znaczeniu: mający wielu przyjaciół) nie zrozumie głodnego.

Krótki co prawda pobyt na pewnej bezlitosnej afrykańskiej pustyni nauczył mnie praktycznie jednej trywialnej prawdy: Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie jest według mnie poprawne politycznie dziwienie się spartańskim "manierom" potwornie spragnionego, spalonego słońcem i brudnego wędrowcy, który rozpaczliwie dopada do nieraz brudnej i cuchnącej wody w oazie i dziko ją "chłepce", jak się siedzi w luksusowym bialym Jeepie z napędem na 4 koła, z klimatyzacją i lodówką na pokładzie pełnej Coca-Coli, szampana i lodu. Podawanych oczywiście w pierwszorzędnych kryształowych szklankach. Mam nadzieję że moja myśl jest czytelna?

Torin napisał/a:
Scarpia - twój opis wskazywać może, że nie masz tak naprawdę prawdziwych przyjaciół ...Mylę się ??

1. Administrator ma zawsze rację.
2. Jak Administrator nie ma racji to patrz punkt 1! :D

Kasia G napisał/a:
Pierwszy powiedzial to, jak przekazuje tradycja, Kardynał Richelieu

A tego nie wiedziałem... Dziekuję! Kardynał Richelieu - mój nowy idol, od dzisiaj jet u mnie "na topie"! Czy lubił balet? No i pewnie miał wieeeeeeeeeeeeeelu możnych przyjaciół do swoich intryg hehehehe... :mrgreen:

Torin - Sro Paź 08, 2008 9:36 am

Father napisał/a:

Prawdopodobnie nie widzisz róznicy pomiedzy ekshibicjonizmem a wołaniem o pomoc
Father napisał/a:

A nie pomyślałes przypadkiem czy Ty nie stajesz sie w tym przypadku ostatnią deską ratunku dla tej osoby


No cóż Father - masz racje...
Na pewno zdażają się sytuacje, gdy właśnie taki kontakt albo jego substytut będzie właśnie wołaniem o pomoc - ta przysłowiową ostatnia deską ratunku...
I tutaj taka pomoc taka rozmowa może być bez cenna. Ale może przerodzić się też w coś takiego jak opisała Kasia G. I wtedy nie rozwiązuje to żadnego problemu a tworzy nowe ... Ciężko mi to oceniać - nie miałem takiego doświadczenia ..

Father napisał/a:
Środki elektronicznego przekazu dla jednych to proteza naszych zmysłów a dla coraz wiekszych rzesz ludzi szara codzienność


Ja teoretycznie mocno "narażony" ze wzgledu na zawód jaki wykonuje na uleganie dominacji tej protezy, stram sie jednak na tyle na ile to możliwe nie pozwolic aby proteza stała się codziennością akceptowaną.

Scarpia napisał/a:
Ja też sie buntowałem, ale zacząłem ludzi usprawiedliwiać


Ja staram się głownie nie usprawiedliwiać siebie - i starać się starać się starać. Bo warto. I mam tego przykłady :)

Scarpia napisał/a:
Syty (tu w znaczeniu: mający wielu przyjaciół) nie zrozumie głodnego


No tak ....
To prawda, należę (do zdaje się nie tak dużego, a wręcz chyba niewielkiego) grona osób które mogą powiedzieć że maja niewielką ale jednak grupę sprawdzonych przyjaciół ....


Ale nam się fajna dyskusja zrobiła ;)

Pozdrawiam gorąco !!!!!!
Torin

Father - Sro Paź 08, 2008 11:21 am

Scarpia napisał/a:



A tego nie wiedziałem... Dziekuję! Kardynał Richelieu - mój nowy idol, od dzisiaj jet u mnie "na topie"! Czy lubił balet? No i pewnie miał wieeeeeeeeeeeeeelu możnych przyjaciół do swoich intryg hehehehe... :mrgreen:

Z tego co wiem to lubił balet i wiele innych doczesnych uciech również pomimo iż był osobą duchowną. Obdarzony ponadprzecietną inteligencją co pozwoliło mu w cieniu króla stworzyć potęgę Francji. Tak naprawdę to nie miał przyjaciół jeno wspólników w machiawelicznym dziele.
A teraz z innej beczki.
Ktoś powiedział iż każdy nieznany człowiek jest potencjalnym moim przyjacielem. I co Wy na to. :roll:

Kasia G - Sro Paź 08, 2008 1:01 pm

Father napisał/a:
Ktoś powiedział iż każdy nieznany człowiek jest potencjalnym moim przyjacielem. I co Wy na to. :roll:


Hmmm, równie dobrze może być moim potencjalnym wrogiem (gdybym byla pesymistką...), a nawet każdy nieznany czlowie płci przeciwnej może być moim potencjalnym "czyms więcej niż przyjacielem" :twisted: A na serio to to powiedzenie znamionuje optymizm i pozytywne podejście do ludzi, rozumem je jako "jesli się otworzysz i dasz drugiej osobie szansę, to na każdym kroku mozesz zyskac przyjaciela"

Father - Sro Paź 08, 2008 2:14 pm

Kasia G napisał/a:
, a nawet każdy nieznany czlowie płci przeciwnej może być moim potencjalnym "czyms więcej niż przyjacielem"

Piknie! Coś czuję, że zaczniemy erotyzm mieszać z przyjażnią a w życiu one nie zawsze chodzą wspólnymi drogami. :D

Kasia G - Sro Paź 08, 2008 2:43 pm

bo nie idą ;) ale mogą się przeksztalcać jedna w drugą i odwrotnie. Nasza dyskusja wszak zostala wywołana przez Scarpię, ktory stwierdził ze przyjaźń damsko-męska istnieć nie może, a forumowicze dali temu twierdzeniu mocny odpór. Często przeciez bywa tak, ze spotykamy kogoś i fascynuje nas (np. urodą) ale po blizszym poznaniu wynika z tego jedynie (aż) relacja koleżeńska lub przyjacielska. A bywa i odwrotnie. Chodzilo mi więc o to, ze zarówno przyjaźń jak i miłość mozna znaleść zupełnie nieoczekiwanie i na kazdym kroku ;) ..... i żeby wrocić do meritum tego WĄTKU - znaleść je można również na tym forum :)
Torin - Sro Paź 08, 2008 3:08 pm

Kasia G napisał/a:
Ktoś powiedział iż każdy nieznany człowiek jest potencjalnym moim przyjacielem


Ja kurde nie mam łatwości zawierania nowych znajomości więc pod tym stwierdzeniem nie mogę się z czystym sumieniem podpisać :)
Na szczęście pod odwrotnym również ;)

Torin

M. - Sro Paź 08, 2008 7:10 pm

Torin wybacz ale po tym jak widziałam całe Twoje "wejście" na forum, trudno jest mi uwierzyć, że nie zawierasz szybko nowych znajomości...

Wiecie co ja rozumiem, że zakolegować można się szybko i wszędzie, ale Ci potencjalni przyjaciele na każdym kroku trochę mnie nie przekonują - mam wrażenie, że zaszczytny ( ;) ) tytuł przyjaciela to sprawa ważna i bardzo gratyfikująca, nie można mieć wielu przyjaciół, bo to znaczy, że nie ma się żadnego. Zresztą niewielu "prawdziwych" w zupełności wystarcza - zwłaszcza gdy dodamy do tego wzajemną odpowiedzialność i to że zapewne sami nie chcemy zawieść gdy to my jesteśmy potrzebni jako przyjaciele... Stanowisko ;) przyjaciela jest czymś wyjątkowym i mogą je zająć jedynie sprawdzone osoby na których można zawsze polegać. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że tacy czają się za każdym rogiem :P Choć oczywiście zgadzam się z tym, że nie da się przewidzieć gdzie się takiego spotka. Inna sprawa, że w chwilach "próby" prawdziwym przyjacielem może okazać się ktoś obcy, lub ktoś kogo za obcego uważamy. Nie sprowadzałabym też przyjaźni jedynie do możliwości porozmawiania czy podzielenia się wszystkim - to oczywiście ważna sprawa, by móc się nagadać, ale jest też inna kategoria przyjaciół: mam wrażenie, że gdybym gdzieś kiedyś nie spotkała na swojej drodze (o rany, brzmi strasznie ;) ) kilku osób, byłabym teraz kimś zupełnie innym i na pewno nie byłaby to fajna życiowa opcja... Tyle ode mnie - rzeczywiście dobry temat :twisted:

Father - Sro Paź 08, 2008 9:56 pm

Ja mam taki sprawdzony próbnik przyjażni, mianowicie":stawiam sobie pytanie czy ta osoba w potrzebie pożyczy mi srednią sumę pieniedzy lub podżyruje kredyt? I wiem,że z grona niby przyjaciól moge liczyć tylko na dwie osoby. W sytuacji odwrotnej one moga liczyć na mnie.
Torin! ten cytat pochodzi z mojego listu. Ja również jestem przekonany, ze Ty jesteś komunikatywnym typem i zawarcie nowej znajomości to dla Ciebie małe piwo.

kfviatek - Sro Paź 08, 2008 10:02 pm

przyjaźni nie można kupić...
nie lepiej sobie zadać pytanie czy możesz na tą osobę liczyć w każdej sytuacji? nie koniecznie pieniężnej... bo pożyczyć pieniądze to nie jest jakiś duży problem.. a poświęcić trochę czasu jest nieraz dużo trudniej...a chyba raczej o to w przyjaźni chodzi

Father - Sro Paź 08, 2008 10:07 pm

Ha,ha twierdzisz ,że to nie problem, zastanów się, czy jesteś w stanie pożyczyc przyjaciólce, no drobne tysiąc zł. a może 5 tys.?Przeciez pieniądze to nie papierki do kolekcjonowania. :D
M. - Sro Paź 08, 2008 10:34 pm

Wiesz co Father? To mnie rozczarowałeś sprowadzeniem tematu do pieniędzy :/ , bo nie sądzę abyś prowokował albo się nabijał... chyba normalne, że jak ktoś Cię prosi o pomoc - to zazwyczaj chcesz pomóc (więc jeśli możesz to to robisz) - taki naturalny odruch na drugiego człowieka w potrzebie. Jakoś nie wierze w przyjaźnie od pieniedzy. Czy w takim razie każdy kto pożyczał od Ciebie lub od kogo pożyczałeś jest Twoim przyjacielem? Czy może jest jakaś konkretna suma na której kończy się dobra znajomość a zaczyna przyjaźń??
Torin - Sro Paź 08, 2008 11:13 pm

Cytat:
Torin wybacz ale po tym jak widziałam całe Twoje "wejście" na forum, trudno jest mi uwierzyć, że nie zawierasz szybko nowych znajomości...


Wróć - skróty myślowe sa dobre, ale nie beznadziejne jak to mówią.
Więc tak znajomości - tak, nie mam problemów jakichś specjalnych. Na co dzień obracam się wśród duuużej ilości ludzi i raczej wszyscy twierdzą to co M. i Father. I mają rację - ale :)
Ale przejście z etapu niezobowiązującej znajomości do czegoś bardziej poważnego czegoś wykraczającego poza zwykła znajomość jest dla mnie trudne.
Mam tu trochę kolców.....

Co do testu Fathera - to ja to odczytuje tak:
Cześć R. ile masz kasy ?? Całej kasy jaką masz...
No słuchaj Z. teraz to mam xx tysięcy łącznie z tą lokata trzyletnią.
Dobra qurde potrzebuje na jutro xx + 20 tys a już nie mam skąd żywcem wziąć dasz radę ??
Jasne !! Jadę do O. on pożyczy resztę, jestem u Ciebie o 8 rano.
Dzięki !

I myślę że taki test naprawdę bywa miarodajny.
Bo co innego pożyczyć komuś zbywające/niekoniecznie potrzebne x zł. A co innego wypluć z siebie ostatnie flaki nie pytając nawet o co chodzi.
Tak, że M. nie bądź rozczarowana, ja tak odczytuje "test Fathera" i jest on niezłym testem.
Jasne, ze nie wyczerpuje ani trochę różnych odcieni przyjaźni i sposobów poznania że to jest już to.
Przyjaciela można też poznać po tym, że siedząc przy jego łóżku w szpitalu nie wyobrażamy sobie świata gdy by go już nie było. I on tez siedząc nieco później przy moim łóżku myśli to samo :) (To tak aby odbić w drugą stronę testy pieniężne ...)
Ale czasem wystarczy jedno zwierzenie - opowieść po której już nie ma wątpliwości. Bo są rzeczy które ciężko wypowiedzieć nawet przed samym sobą - jak zauważyła Kasia G. A wypowiedziane do kogoś (i przez tego kogoś zrozumiane ...), mają MOC która jest niepodważalna.

To tak trochę moich (kolejnych ;) ) luźnych myśli o przyjaźni.
Uczuciu najtrudniejszym w życiu. Bo cóż zakochać się można w kimś bez wzajemności, nienawidzimy tez zwykle w samotności, a przyjaźń z definicji (jeśli ma mieć sens) to relacja dwukierunkowa ....

Torin

Father - Czw Paź 09, 2008 8:03 am

Torinie! Trafiłeś w sedno! To Twój najlepszy list jaki znam. :smile:
Torin napisał/a:
Bo co innego pożyczyć komuś zbywające/niekoniecznie potrzebne x zł. A co innego wypluć z siebie ostatnie flaki nie pytając nawet o co chodzi.

M. powyższy cytat z "Tory" trafnie oddaje moją intencję.
Nie rozumię dlaczego jak jest mowa o pieniądzach to dużo osób sie zaraz obrusza. Przeciez pieniądze odzwierciedlaja wartość ludzkiej pracy dzięki której człowiek żyje i polepsza swój byt. Widocznie nie wszyscy z Was jeszcze rozumieją co to jest pieniądz. :sad:

Kasia G - Czw Paź 09, 2008 8:42 am

Mnie nie obrusza - ale na tym forum zabrzmialo dziwnie, bo większosć forumowiczów to osoby mlode i wręcz nieletnie więc "testowe" rzucanie sumami rzędu 5 tysięcy czy "marnym" tysiącem jest dla nich/dla nas (?) trochę niewyobrażalną abstrakcją. Fatherku, my jako dorośli traktujemy to jako normalny element życia, ani wstydliwy, ani niestosowny, ale myślę, ze mogło to zabrzmieć TU zbyt obcesowo i "nieromantyczne" - takie wzniosle uczucie a Ty o pozyczkach ;) Zresztą wielu moich przyjaciół nie mogło by mi pozyczyć marnego tysiaka ;) więc owo nieszczęsne testowanie gotowkowe amienialbym na ogólnie nazwane DUZE poświęcenie w imie przyjaźni, np. zrezygnowanie z duzej przyjemności zeby pomóc przyjacielowi, pojśc z nim gdzieś, albo potrzymać za rękę.....
Father - Czw Paź 09, 2008 8:56 am

No dobrze Kasiu co do wysokosci sumy to masz rację. Nie wykazałem sie tutaj wyczuciem ani taktem. Niech to będzie suma poświęcenia lub jakaś inna ekwiwaletna wartość np. czas lub praca. :oops:
P.S. A może piękna etiuda taneczna-tylko dla mnie? :smile:

M. - Czw Paź 09, 2008 11:39 am

Wiecie co? Nie oscylujmy może między tym pragmatycznym pożyczaniem pieniędzy i wielkim poświęceniem a romantycznym trzymaniem się za rączke, bo przyjaźń znajduje się gdzieś pomiędzy obiema tymi biegunami. A czasem dochodzi jeszcze zamiast głaskania mówienie okrutnej prawdy i wkurzające "mądrzenie się" przyjaciela, gdy zdaje mu się wie o Tobie więcej niż Ty sam (psia kostka - najgorzej gdy okazuje się że ma racje), kłótnie, spory i całe mnóstwo drobnostek dzięki którym czasem czujemy że to jedyna i najważniejsza przyjaźń a czasem z trudem rozumiemy jakim cudem relacja trwa już tak długo...

Zrobiło się strasznie banalnie :evil: Father jeśli reczywiście miałeś na myśli to co napisał Torin to chwała Ci za to. Ale jeśli jedynym i najważniejszym miernikiem Twoich przyjaźni są właśnie te pieniądze - to sory, ale współczuje. Bo nie chodzi o to by o nich nie rozmawiać, czy mierzyć się w wartości porzyczanych sum czy wielkości wzajemnego poświęcenia (z resztą chyba w życiu nie pomyślałabym o przyjacielu "zobacz jak dużo dla Ciebie poświęcam/jestem gotowa poświęcić" - bo to działa zupełnie inaczej) albo ich nie doceniać, jakby nie patrzeć jakoś trzeba miesiąc przeżyć/lub ogólnie poradzić sobie z małymi i wielkimi problemami. Jeśli są normalnym elementementem życia to owo pożyczanie oczywiście zależne od możliwości portfela (rzeczywiście jako studentka tysiąców w najbliższym czasie się nie spodziewam - więc proszę nie składać podań o porzyczkę :P ), zarzyłości znajomości i potrzeby na którą pieniążki są potrzebne jest również czymś naturalnym - na pewno może nam mówić na ile możemy na kimś polegać, ale w moim odczuciu nie może być jedynym i głównym wyznacznikiem przyjaźni.

Ja na przyjaźń mam jeden test - jeśli przetrwa próbę czasu, to znaczy, że to właśnie "ona". Nadal jest banalnie, ale troche mi się odechciało pisać, mam wrażenie, że z powodu sprowadzenia przyjaźni do dwóch niezadowalających opcji - kasy lub trzymania się za rączke, rozmowa zeszła na manowce.

Kasia G - Czw Paź 09, 2008 12:11 pm

otóż to, chyba raczej nie ma co sie zapędzać w dyskusję o "testach" na przyjaźń, bo każdy z nas ma na pewno inny, wlaśny, może nietypowy, ale mam nadzieję ze każdy z nas używa ich wyłącznie podświadomie czy nieswiadomie, bo gdybysmy nie "czuli" prawdziwej przyjaźni do kogoś tylko na dzień dobry poddawali nasza przyjaźń i przyjaciela testom to po prostu nie bylaby przyjaźń. Sądzę, ze jednym z wazniejszych wyróżników relacji przyjacielskiej jest zaufanie własnie
M. - Czw Paź 09, 2008 12:37 pm

To jednak trochę magicznie przyjaźń się czuje czy raczej racjonalnie w pewnym momencie zaczyna się wiedzieć o jej istnieniu? :twisted:
Kasia G - Czw Paź 09, 2008 1:24 pm

chyba bywa różnie :) - tak jak są różne przyjaźnie - jedne są spokojne i racjonalne, a drugie szalone i kompletnie irracjonalne, a w jakis sposób strasznie człowiekowi potrzebne. Gdyby tak zestwawić moich forumowych przyjaciół to można by sie zdziwić ;) ..............
Joanna - Czw Paź 09, 2008 1:30 pm

jesli chodzi o sumy rzedu 'pozyczenie tysiace' - to mnie to owszem, ruszylo. Nie zarabiam Bog wie ile, i moi znajomi tez nie zarabiaja nie wiadomo jakich pieniedzy - to nie jest suma, ktora mozna sobie wyciagnac z kieszeni ot tak. Wiesz, ze w swiecie teatralno - tanecznym zdarzaja sie rowniez i osoby (znam takie), ktore zarabiaja miesiecznie nierzadko nawet ponizej tej kwoty??? i co Ty Fatherze na to??

albo inny przyklad: jak moglabym pozyczyc tysiac od przyjaciolki, ktora w 'normalnej' (czyli nieteatralnej) pracy zarabia 1100 zl na reke, a obecnie do wyplaty zostalo jej 48 zl???

nie wiem, moze jak ktos ma juz swoje lata, np. 15 lat pracy, jakos zbudowana kariere itp, to taki tysiac moze nie byc duza suma... ale ile osob zarabia marne pieniadze i musi sie z tego utrzymac:/

takie testy 'pieniezne' na przyjaciolach to mozna sobie robic, jak sie te pieniadze ma, a nie jak odbierasz jednemu chleb z ust, bo inaczej tego sie nie da nazwac :?

przepraszam, moze troche nie na temat, ale troche sie zdenerwowalam, mialam nie pisac nic na temat tego posta, no ale...

M. - Czw Paź 09, 2008 1:40 pm

Kasia G napisał/a:
chyba bywa różnie :) - tak jak są różne przyjaźnie - jedne są spokojne i racjonalne, a drugie szalone i kompletnie irracjonalne, a w jakis sposób strasznie człowiekowi potrzebne. Gdyby tak zestwawić moich forumowych przyjaciół to można by sie zdziwić ;) ..............


:) właśnie taka odpowiedź mi wystarcza, choć Ci forumowi przyjaciele brzmią troche jak moi baletowi i nie-baletowi znajomi, haha... ale już nie pisze tego by podejmować dalszą dyskusje i myśle sobie właśnie sama do siebie: "szoruj kobieto czym prędzej na wykład, zamiast pisać kolejnego posta!!!"

... to na razie :)

Father - Czw Paź 09, 2008 4:02 pm

Boże! Ludzie Kochani. Co wam ten tysiąc tak przeszkadza? Przecież już napisałem, że chodzi o kwote poświęcenia i dla każdego ona jest inna. Tak dokladnie miałem na mysli to co wyłuszczył Torin.
Joanno! Nie denerwuj się. Daj to co masz nacenniejszego :roll:

Joanna - Czw Paź 09, 2008 4:20 pm

To jeszcze jedna rzecz ważna dla mnie w przyjaźni (i nie tylko): nie patrzę roszczeniowo, ile przyjaciel może mi dać, i nie jest to moja kryteria oceny tej osoby jako przyjaciela (też dlatego, że ludzie są różni z natury: jedni są bardziej egoistyczni, inni altruistyczni, z natury, stąd ciężko było porównać). Bardziej patrzę, ile ja jestem w stanie dać tej osobie, czyli poświęcić czasu, uwagi, zainteresować się jej problemami, zamiast przejść obok nich obojętnie, oraz zdarzają się takie bezinteresowne 'drobiazgi' z tej drugiej strony - i chyba to się liczy bardziej, niż kryterium 'ile można max poświęcić', itp, bo po pierwsze to, co dla jednej osoby jest np. czymś oczywistym (bo ma np. duże poczucie powinności, wobec świata ogólnie), ktoś inny tego nawet nie zauważy potrzeby tego czegoś - i nie ma się co tego czepiać, każdy z nas otrzymał inne wychowanie, ma trochę inne wartości, trudno to ustawić w rządku i porównać do siebie...
Nie oczekuję, że ktoś, kto jest moim przyjacielem, poświęci w trudnej chwili dla mnie masę rzeczy, rzuci swoje obowiązki, związki, itp. Ale jeśli taka osoba jest faktycznie przyjacielem, to sama przyjdzie i zapyta, czy wszystko w porządku, czy może w czymś pomóc; tudzież przyjdzie i ugotuje Ci obiad, tak po prostu.

Torin - Sob Paź 11, 2008 12:31 am

Pieniądze, kasa, mamona ....

Wzbudziła tu spore zamieszanie, najpierw za sprawą posta Fathera i po części mojego.
Czas to trochę jeszcze raz wyjaśnić ;)
Szczególnie, że M. to woogóle postanowiła się w związku z tym wycofać z wątku Joanna gotowa wylać na nas tą przygotowana przez przyjaciółkę gorącą zupę i w ogóle wyszło ze my to ino materialiści ....

Otóż drogie Panie my nie som materialiści - my som realiści :)
W dodatku realiści żyjący w takim a nie innym środowisko :) Zarówno ja jak i Father MUSIMY zarabiać na utrzymanie swoje jak i naszych najbliższych. To wpływa na optykę. Ponadto jesteśmy FACETAMI a cóż dla faceta ważniejszego być może niż zapewnienie bezpieczeństwa swoim najbliższym... A bezpieczeństwo obecnie to nie obrona jaskini przed tygrysem szablastozębnym czy innym Mongołem ale głownie zapewnienie odpowiedniej ilości pieniędzy.
Oczywiście CELOWO upraszczam, ale nie stosując skrótów musiał bym napisać stu stronicową kobyłę :)
Te nieszczęsne tysiące ...
No cóż mówiąc brutalnie wszystko zależy od punktu siedzenia. OBECNIE dla Fathera czy dla mnie jakimś tam PRZYKŁADEM są tysiące złotych. Ale ja na przykład dooooookładnie pamiętam jak w czasach szkolnych czymś naturalnym ale jednocześnie czymś co było dowodem przyjaźni ogromnym było kupienie sobie czterech bułek i serka homogenizowanego i zjedzenie tego razem po lekcjach. Czy nieco później zatankowanie 10 litrów paliwa do mojego baku za pieniądze przyjaciela abym mógł mieć szansę zarobienia jakichkolwiek pieniędzy. To były kwoty typu 25 zł ... Też oznaka przyjaźni było oddanie wyżebranych od taty pieniędzy przyjacielowi memu aby mógł sobie kupić wymarzoną perkusje. I tak można by ciągnąć dłuuuuuuuuuuuugo.
Pieniądze nigdy nie są jedynym wyznacznikiem przyjaźni - ale jako ze są naturalnym elementem życia to i w przyjaźni występują i czasem mogą robić za potwierdzenie relacji.
Joanna napisała, ze w przyjaźni nie patrzy roszczeniowo. Ja to rozszerzę :) Ja w przyjaźni w ogóle nie patrze :D
Nie zastanawiam się na co dzień co ją tworzy i na jakim fundamencie ją buduję. Opisy - próby definicji pojawiają się jak właśnie ktoś wywoła wilka z lasu :) czyli na przykład pojawi się taki wątek ;) To po prostu jest i tyle. Jak już pisałem mam nieliczne grono przyjaciół - ale mam je.
I cóż każda z tych relacji jest inna. Wiem od kogo mogę jakby co pożyczyć czy tez dostać pieniądze, komu to ja raczej będę w razie potrzeby pożyczał lub dawał kasę, z kim mogę ponarzekać na marność tego świata z kim się częściej śmieje a z kim wręcz przeciwnie. Kto jest bardziej dla mnie a komu to ja jestem bardziej. To wszystko JEST - nie muszę o tym myśleć aby wiedzieć, ze MAM PRZYJACIÓŁ !!! To jest istotą takich relacji. Wiem do kogo mogę zawsze zadzwonić niezależnie od pory, ale tez wiem, ze każdy może mi powiedzieć że teraz nie może gadać i to będzie naturalne i zrozumiałe automatycznie. Wiem też że NIE MOGĘ zaniedbać kontaktów bo to zawsze prowadzi do obumarcia relacji. I nie ma granicy sztywnej (rozmowa telefoniczna raz na miesiąc jest ok ale raz na dwa miesiące to już nie) po przekroczeniu której trudno otrzymać w napięciu nić przyjaźni ale taka granica jest i trzeba o tym pamiętać ....
M. napisała jako przeciwstawienie relacji finansowej o "trzymaniu się za rączkę" takim cukierkowym związku .... Jakoś nie wypatrzyłem w postach które były w tym wątku takich zachowań. Znów sięgnę do moich doświadczeń (a gdzież qurde mogę sięgnąć....). Jak dla mnie jedna z oznak przyjaźni jest umiejętność kłócenia się aż do bólu - aż do zwyzywania kogoś od kretynów skończonych i bezmózgich idiotów (staram się używać słów cenzuralnych ...) ale potem automatycznego i bezbolesnego wyłączenia takich emocji i niepojawienia się żadnych urazów czy zadrażnień - bo obydwie strony wiedza naturalnie ze emocje chwili są czymś co po prostu jest i niewiele wnosi :)
Ehhh - dłuuugo można by pisać, w żadnym razie nie da się zamknąć przyjaźni w definicji jedno zdaniowej. Tak samo jak nie da się określić jednego "testu", na przyjaciela. To o prostu rodzi się w sercu i tam mieszka. Tak samo jak miłość. Tak samo jak nienawiść. Tak samo jak ból i radość ....

Torin
obiecuje że już więcej takiej kobyły w tym temacie nie stworzę .....

Kasia G - Sob Paź 11, 2008 10:39 am

brawo Torin! Myśle ze problem "przykładowych" testów na przyjaźń został tym samym wyjasniony - dobrze ze wspomniałeś o tym serku homogenizowanym - własnie: dzis kupujemy przyjacielowi serki, jutro mam nadzieję będziemy mu mogli pozyczac tysiace ;) A jak nie to i tak zostaniemy przyjaciółmi ;)
Father - Sob Paź 11, 2008 11:41 am

Kurde, Torin nie wiedziałem, że Ty takim jesteś literatem. Podoba mi się.
Dziwię się , że jeszcze nie robisz w dyplomacji albo przynajmniej w policji za negocjatora z terorystami lub kandydatami na samobójców. :)

M. - Sob Paź 11, 2008 4:16 pm

Ależ M. kiedy miała się obruszyć to to zrobiła. Potem się jednak uspokoiła i z dyskusji wymknęła się uśmiechnięta, swoje na razie napisała, przeczytała i wie :)

A teraz zamiast się rozpisywać stara się jak najlepiej wykorzystać króciutki czas w domu :) :) :) coby o tych miłościach, przyjaźniach i koleżeństwach nie było tylko wirtualnie :P

Torin - Nie Paź 12, 2008 9:45 am

Father napisał/a:
Kurde, Torin nie wiedziałem, że Ty takim jesteś literatem.


Taaa literatem ;)
Ale a propos literatem - to kurcze od kilku dni próbuję namówic jakiegoś przyjaciela do wychylenia paru literatek, no i ni cholery.
Żaden albo nie ma czasu albo chory :D
Ech ci przyjaciele - jak ich najbardziej potrzeba to zawodzą :D ;)
(taki żarcik of kors ...)

Torin

Anna-Maria - Nie Paź 12, 2008 3:37 pm

Wracając do tematu (odnoszę dziwne wrażenie, że odbiegamy od niego? Albo mi się tylko wydaje. :> ), to oczywiście najbliższą mi osobą stąd jest Jagódka, czyli Cheryl. ; ]
Bardzo polubiłam też Tranqa i Columbinkę. : D
Ach, no i Peter M. ; )

Columbina - Pon Paź 13, 2008 5:40 pm

Anna-Maria napisał/a:
Bardzo polubiłam też Tranqa i Columbinkę. : D

Czuję się zaszczycona :D
Spotkania forumowe jednak spajają ludzi :P

Cheryl - Pon Paź 13, 2008 9:39 pm

Mnie prawdę powiedziawszy też trochę zdziwił "test" Fathera z pieniędzmi - ale widzę, że dyskusja już kończone tak więc się nie wypowiadam :)

Anno Mario - bardzo mi miło, choć nie wiesz jak bardzo żałują, że nie rozmawiamy na gygy tak często jak kiedyś.
Hmm.. ja myślę, że na forum jak na razie na zawarłam jakiejś wielkiej i dozgonnej przyjaźni, jednak poznałam ludzi którzy są mi niezwykle bliscy: AM, Columbinka, raisa, carewna, milton.. yy.. i to chyba wszyscy :)
Przepraszam jeśli o kimś zapomniałam ;*

Kasia G - Pon Gru 08, 2008 9:53 am

bardzo, bardzo dziekuję wszystkim moim "baletowym" przyjaciołom, znajomym i nieznajomym z forum za życzenia urodzinowe. Jesteście kochani!!!
Lupus - Pon Gru 08, 2008 8:31 pm

Jakże miło było wczoraj oglądać Dziadka w towarzystwie Mirrorball. Wypatrywaliśmy znajomych twarzy, ale poza nami nie było chyba nikogo z forum. Nawet Kasi G...
Kasia G - Wto Gru 09, 2008 8:36 am

no bo wszyscy byli na imprezie u Kasi G :twisted:
M. - Wto Gru 09, 2008 8:06 pm

Lupusie, Mirroball, bardzo chętnie bym przeczytała Wasze relacje z przedstawienia - na razie wiem zasłyszane z drugiej ręki, tylko tyle, że Maks niemal "latał w szpagatach nad sceną"... a chętnie dowiedziałabym się więcej zanim w końcu zobaczę warszawską inscenizację, np. o tym jak wypada pani Ciechowicz w roli Królowej Kwiatów?
mirrorball - Sro Gru 10, 2008 3:13 pm

Pan Maksim Wojtiul - po spektaklu widzianym z pierwszego rzędu na parterze i z Nimw głównej roli można tylko wymownie głeboko westchnąć- echh... Pięknie było. Świetna technika: skoki, wspaniałe partnerowanie (w jednym nawet coś ustalał z I.Milewską ;) takie rzeczy się widzi jak się siedzi w I rzędzie), świetny wyraz..
Pani Izabela Milewska bardzo wiarygodnie zatańczyła Klarę (choć wydawło mi się, że ma trochę problemów z piruetami)
Na postać W. Ślęzaka wolałabym spuścić zasłonę milczenia..
Panią M.Ciechowicz widziałam pierwszy raz i baardzo mi się spodobała - delikatna, elegancka, piękna "góra", nienaganna technika, bardzo pięknie się prezentuje na scenie!

(nie umiem pisać recenzji, ale świetnie się bawiłam oglądając spektakl)

pozdrawiam
m.

M. - Sro Gru 10, 2008 8:22 pm

No to przyznam się szczerze, że w takim razie po Waszych opiniach (po tym co piszesz mirroball i po tym co słyszam ostatnio od Kasi) zaczęła mnie intrygować ta Magda Ciechowicz. Do tej pory mogłam się jej przyjrzeć jedynie w roli Wróżki Bzu i słysząc teraz takie opinie (sprzeczne z tym co dotychczas wydawało mi się, że zaczęłam sobie w mojej główce układać ;) ) z jeszcze większą ciekawością czekam na kolejne spektakle...

O żesz!!!.. a teraz dopiero widzę, już kij że nie zwróciłam w niedzielę rano uwagi na tańczącego Basałajewa... Chyba tylko Kasia może zliczyć ile razy dopytywałam się o to kiedy znów zobaczę Basię Bartnik, a miałam taką okazję w sobotę rano i przegapiłam :( Ale może był ktoś rano i widział ją w roli Królowej Kwiatów? Posłał jakąś łodyżkę ... czy coś... nosz po prostu kompletna plama na całej linii w wydaniu M... bo na pewno Basia wypadła ślicznie w tej roli... Może ktoś napisze czy widział i jak było?

No i znów sorry za baletowy off na niebaletowej tablicy... już milczę ;)

Torin - Czw Gru 11, 2008 10:16 am

Ja za to chciałem wszystkim którzy przesłali mi życzenia z okazji urodzin baaaaaaaaaaaardzo podziękować.
Było mi bardzo bardzo miło czytać te wszystkie życzenia.
DZIĘKUJĘ !!!!


Torin

Father - Czw Gru 11, 2008 11:31 am

Torinie przyjmij i ode mnie Życzenia Pomyślności na półmetku bom wreszcie zauważył, że taksometr przesunął sie na 42.
Ostatnio jestem tutaj rzadkim gościem bo koniec roku i w pracy młyn a jest jeszcze obowiazek jeżdzenia na łyżwach co skwapliwie spełniam. :smile:

Torin - Czw Gru 11, 2008 10:43 pm

Aaaa dzięki DZIĘKI !!!
Już żem się zastanawiał co Cie zjadło z forum - a tu proszę wsio wiadomo.
Standard obowiązki obowiązki i jeszcze raz obowiązki ;)

Torin
tez ledwie wyrabiający pod koniec roku ....

Joanna - Czw Gru 11, 2008 10:56 pm

Torin, ode mnie również wszystkiego najlepszego - spóźnione trochę życzenia - z okazji urodzin! (też trochę zabiegana jestem)
Czajori - Sob Lut 07, 2009 11:28 pm

Oto jakże urocza dokumentacja z kolejnego spotkania w stylu "Forumowicze wszystkich miast łączcie się" :) Gdańsko-gdyńsko-warszawska reprezentacja forum balet.pl w składzie Kasia G/M./.:Caroline.:/Czajori wybrała się wspólnie na premierę "Men's Dance", gdzie w ramach atrakcji można było pstryknąć sobie takie oto klimatyczne foty:

Kasia G - Nie Lut 08, 2009 11:10 am

było super - dziękuję forumowiczkom z wybrzerza za ciepłe przyjęcie i długie Polek rozmowy. Na sczeście oprawa artystyczna spotkania czyli spektakl Men's dance tez był interesujący i udany. No a dostawa do domu ekspresowa za co dziekuje Panu P... ;)
M. - Nie Lut 08, 2009 12:22 pm

Fota jest genialna! :D No ja również się cieszę z całej udanej wyprawy i spotkania - oby takich więcej :)
Kasia G - Pon Lis 01, 2010 11:56 am

forumowych, bezposrednich spotkań i znajomości ciag dalszy - Sagittaire odwiedziła Warszawę i Polski Balet Narodowy, a przy okazji poznała co najmniej dwie warszawskie forumowiczki z nizej podpisaną na czele :) Bardzo się cieszę i już czekam na nastepne odwiedziny
Sagittaire - Pon Lis 01, 2010 4:06 pm

o jak mi sie milo zrobilo:). tez mi bylo niezmiernie milo i dziekuje za cala pomoc, ktora mi udzielilas w zwiazku z tym. a jak juz 1 przyjechalam, to teraz juz bede czesto. A Kurt wczoraj fantastyczny...
w. - Nie Lis 20, 2011 10:04 pm

Widzę, że temat jakoś zanikł, szkoda by było!
Może zatem jakieś przedświąteczne spotkanie? (najlepiej w stolicy niestety ^^")

Kasia G - Pon Lis 21, 2011 9:41 am

temat może i zamarł ale przyjaźnie nie, łącza aż sie grzeją od ontaktów, tu i na facebooku ;) Z Sagittare przszłyśmy już od baletu do wybierania sobie czapek na zimę, a z innymi forumowiczami pewnie spotkamy się na Dziadkach do orzechów - np. 27 listopada :)))
w. - Pon Lis 21, 2011 2:58 pm

Cieszę się, że balet tak przyciąga ludzi. Jak czytałam ten długi wątek to ogarnęła mnie szczera radość i zazdrość! mam nadzieję, że i mi uda się choć poznać kawałek tego światka ;)

Na Dziadka obowiązkowo miałam iść tylko, że z tego co widziałam/widzę to
na 27.11 (idziecie na tego z Maksem czy Władkiem? ;p) nie ma wolnych miejsc ;(
Ale może w takim razie powalczę o wejściówkę :)
Dziękuję!

Kasia G - Pon Lis 21, 2011 6:16 pm

idziemy na 12tą czyli na tego z Maksem. Uwaga - jesli wszystkie miejsca są wykupione to teatr nie sprzedaje wejściówek
Sagittaire - Pon Lis 21, 2011 9:39 pm

Oj tak można tutaj sobie dobrac przyjaciół na forum :) :) :) :) :) :)
inaenka - Pon Lis 21, 2011 11:33 pm

Hłehłe, zapowiada mi się wspaniały weekend z balet.pl :D
Sagittaire - Wto Lis 22, 2011 10:31 pm

hłe hłe - no :D
w. - Sro Lis 23, 2011 1:29 pm

Kasia G napisał/a:
Uwaga - jeśli wszystkie miejsca są wykupione to teatr nie sprzedaje wejściówek


oj, szkoda, że w takim razie nie wiedziałam wcześniej...
no cóż, może następnym razem :) miłej zabawy!

(mam nadzieję, że w ogóle zdołam się na Dziadka załapać, bo na razie
chyba żaden termin nie ma wolnych miejsc TOT)

Kasia G - Sro Lis 23, 2011 2:29 pm

własnie pojawiły sie pojedyncze wolne miejsca na premiere i drugi spektakl - drogie, ale moze coś znajdziesz
w. - Sro Lis 23, 2011 3:43 pm

dziękuję! może jeszcze parę wolnych miejsc będzie (120zł to jednak kolosalna suma ^^")
Jak nie, poczekam do grudnia...

pasdechat97 - Wto Gru 27, 2011 9:35 pm

A ja jestem nowa, ale szybko pewnie nawiążę kontakty :smile: :smile:
Kasia G - Sro Gru 28, 2011 9:50 am

będzie nam miło, zwłaszcza, ze w Warszawie forumowiczów bardzo duzo :)
pasdechat97 - Sro Gru 28, 2011 12:02 pm

Ech, marzy mi się, by zatańczyć wspólnie ze wszystkimi forumowiczami, to by na pewno wyszło świetnie :smile:
Sagittaire - Nie Sty 01, 2012 12:44 pm

Zależy kto by tańczył, bo ja np bym mogła znacznie zanizyc poziom :D
Father - Nie Sty 01, 2012 5:43 pm

Sagittaire napisał/a:
Zależy kto by tańczył, bo ja np bym mogła znacznie zanizyc poziom

Jeśli tańczysz z charakterem jako Twoje pisanie tutaj to ja chetnie z Tobą zatańczę :smile:

alsaganek - Sro Mar 21, 2012 7:35 pm

A ja mam propozycje. Czy ktoś może chciałby popisac ze mną o tańcu, bo nie mam żadnej koleżanki z którą mogłabym porozmawiać. :sad: Może jakaś baletniczka w moim wieku jest zainteresowana rozmową np. na gadu-gadu? :mrgreen:
Maia - Pią Mar 23, 2012 10:49 pm

Wpadłam, czytam posty, wypadałoby się przywitać. Cześć. :smile:
Ciekawe forum, pozdrawiam.

Mona92 - Sro Mar 28, 2012 10:34 am

Cześć!!Jestem tu nowa.W zasadzie nie tańczę baletu,ale mnie to bardzo fascynuje!:) Fajnie tu u Was:)Co słychać?:)
Pozdrawiam!:)
Mona92

Torin - Wto Cze 10, 2014 5:02 pm

Cytat:
Jak już pisałem mam nieliczne grono przyjaciół - ale mam je.
I cóż każda z tych relacji jest inna. Wiem od kogo mogę jakby co pożyczyć czy tez dostać pieniądze, komu to ja raczej będę w razie potrzeby pożyczał lub dawał kasę, z kim mogę ponarzekać na marność tego świata z kim się częściej śmieje a z kim wręcz przeciwnie. Kto jest bardziej dla mnie a komu to ja jestem bardziej. To wszystko JEST - nie muszę o tym myśleć aby wiedzieć, ze MAM PRZYJACIÓŁ !!! To jest istotą takich relacji. Wiem do kogo mogę zawsze zadzwonić niezależnie od pory, ale tez wiem, ze każdy może mi powiedzieć że teraz nie może gadać i to będzie naturalne i zrozumiałe automatycznie. Wiem też że NIE MOGĘ zaniedbać kontaktów bo to zawsze prowadzi do obumarcia relacji. I nie ma granicy sztywnej (rozmowa telefoniczna raz na miesiąc jest ok ale raz na dwa miesiące to już nie) po przekroczeniu której trudno otrzymać w napięciu nić przyjaźni ale taka granica jest i trzeba o tym pamiętać ....


Taaak - znalazłem tego mojego posta z przed sześciu lat i tak myślę jak to widzę dzisiaj.
Co do zasady nic się nie zmieniło, myślę sobie że to co pisałem w 2008 roku o przyjaźni jest jak najlepszym MOIM zdefiniowaniem takiej relacji.
A co do świata realnego - minęło sześć lat (no prawie) i zmieniło się duuużo.
Zmieniło się forum, nie ma już na nim większości zażartych dyskutantów z tamtego okresu :)
A u mnie tez zaszły duże zmiany. No powiedzmy szczerze - w zasadzie zostały lekkie zgliszcza. Albo może i niezbyt lekkie :) :|
Wiele osób o których myślałem, pisząc moje posty nie mogę już nazwać przyjaciółmi. Nie sprawdzili się w sytuacji próby. Czasem było to baaaardzo bolesne ale zawsze niespodziewane odkrycia.
A nasze forum miało w tym wszystkim swój duży udział.
Można powiedzieć ze kluczowy :)
Dlatego odkopałem w sobie ten stary wątek.
Pisałem wtedy że mam nieliczne grono przyjaciół - po tornadach jakie się przetoczyły, w tym gronie zostali tylko najwierniejsi, oszlifowani niczym diamenty i odporni na zarysowania. Nieliczni niczym palce w dłoni długoletniego stolarza.
Żelazo hartujemy w ogniu a przyjaźń zacieśnia się lub rozpływa pod wpływem trudnych wyzwań. I ci którzy im sprostają - błyszczą jaśniej niż się spodziewałem.
Tak się zastanawiam co będę mógł napisać za kolejnych sześć lat...
I wiem tyle, ze dziś nie podejmuje się postawić żadnej prognozy no może poza jedną.
Będzie się działo !

Torin w nastroju ...- no właśnie w jakim ...

Kasia G - Sro Cze 11, 2014 10:25 am

Torinie,w związku z odkopaniem wątku to moze uda się spotkać 26go w Krakowie przy okazji Gali Baletowej? Moze inni forumowicze z Krakowa będą mieli ochote się zintegrowac?
Torin - Sro Cze 11, 2014 10:29 am

Bardzo YES :)
Dziś kupuje bilet !
I zapraszamy wszystkich baletomanów z Krakowa i okolic !!!!
Dawno forum żadnego spotkania nie organizowało !

Torin

Kasia G - Sro Cze 11, 2014 6:43 pm

Miłośnicy baletu z Krakowa i okolic - dołączajcie! :) My z Torinem jako pika, awangarda i nestorzy forum damy Wam dobry przykład :) 26-27 czerwca - spotkanie w Krakowie
Dolores1984 - Wto Lip 15, 2014 10:21 pm

Hm,ja najbardziej zaprzyjaźniłam się z Katią ,która tu się kiedyś udzielała. Cudowna dziewczyna,co roku obiecujemy jakoś spotkać się na Lecie baletowym ale jakoś zawsze nam nie po drodze.

Poza tym,poznałam jeszcze dwie dziewczyny,które tu się nie udzielają chyba :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group