www.balet.pl
forum miłośników tańca

BALET - Praktyka - Zakwasy

Zuzka - Sob Paź 08, 2005 9:23 pm
Temat postu: Zakwasy
Witam. Ciekawa jestem jak sobie radzicie z zakwasami. Czy macie jakieś "sprawdzone, domowe sposoby"?
sisi - Sob Paź 08, 2005 10:03 pm

zaraz po wyczerpującej lekcji - gorąca kapiel. nie można też zapomnieć się rozciągnąć - chociaż trochę.
Gość - Sob Paź 08, 2005 10:04 pm

Co do zakwasów - na pewno nie robię sobie przerwy w ćwiczeniach. Dużo dają masaże (tylko problem w tym, że nie zawsze ma się pod ręką chętnych do masowania :wink: ). Staram się także porządnie wygrzać mięśnie - przy użyciu poduszki elektrycznej, zakładając kilka warstw ubrań (np. na stopy/łydki - grube podkolanówki+getry, różne partie ciała owijam tez szlikami - ku uciesze mojej familii), smarując maściami rozgrzewającymi (typu ben-gay).
Zuzka - Pon Paź 10, 2005 3:56 pm

a ile ta masc typu ben-gay kosztuje? i czy ktokolwiek z Was mial stycznoscz mascia NAPROXEN?
Gość - Pon Paź 10, 2005 6:05 pm

Zuzka napisał/a:
a ile ta masc typu ben-gay kosztuje? i czy ktokolwiek z Was mial stycznoscz mascia NAPROXEN?

Ben-gay kosztuje kilkanaście zł. A zapach jest rzeczywiście dość, nieciekawy. Ale za to jest dość skuteczny.
Naproxen żel 10% (producent:EMO Farm - jest kilku, ten moim zdaniem najlepszy) jest według mnie bardzo dobry. Wrzucam link do strony z opisem. A kosztuje chyba ok.7 zł.

Zuzka - Pon Paź 10, 2005 6:14 pm

No tak. NaproXen wymiata.
Czajori - Wto Paź 11, 2005 4:50 pm

ale Naproxen jest chyba przede wszystkim na bolące stawy?
Goosia - Wto Paź 11, 2005 5:08 pm

głównie na bolące stawy :) ale i tak wymiata... po zaciętym rozciąganiu bardzo pomaga 8)
sisi - Wto Paź 11, 2005 5:39 pm

a wiecie może co zrobić z naciągnięteym mięśniem? próbowałam go grzać, ale niewiele to daje bo i tak muszę go intensywnie eksploatować na zajęciach. help :(
Goosia - Wto Paź 11, 2005 6:33 pm

u mnie w klubie, na naciągnięte miesnie stosuje się dwie metody:
1) pijesz 3 szklanki zimnego mleka, nacierasz miesień maścią a wieczorem kąpiesz się w cieplutkiej wodzie dokladnie i długo masując miesien, do spania ukladasz sie tak by nie naciskać na niego
2) smarujesz mascią rozgrzewającą, potem robisz ćwiczenia areobowe (mimo bólu), ale z wyczuciem :) pilnujac aby nie wyziębić mięsni... wieczorem bierzesz lodowatą kompiel...
Takie sa metody w klubie kolarskim - ja osobiście preferuje tą druga metode - jest bardzo dyskucyjna ale naprawde skuteczna...
Wiem tylko z wlasnego doswiadczenia jedno: nie mozesz przestać cwiczyć i rozciągać się (zmniejsz co najwyzej tempo), bo nie wyleczysz tego przez tydzień :wink:

sisi - Wto Paź 11, 2005 6:34 pm

lodowata kąpiel :?: :!: nie ma mowy! to niemal zaprzeczenie kąpieli :wink: ale pierwszej metody spróbuję, a co tam :)
Tanc... - Sro Paź 12, 2005 11:21 pm

Krótko - na zakwasy - najpierw gorąca kąpiel ( która osłabia ) potem zimna , potem masaż , potem na dalsze zakwasy ta sama praca ( czyli pomimo bólu pracujcie dalej ( na zasadzie przyzwyczajenia mięśni ) i systematyczna praca i nie będzie zakwasów . A jak ktoś cwiczy od czasu do czasu to bedzie miał zakwasy często !!! 8) Uwaga - jak macie trudny i cięzki wysiłek fizyczny następnego dnia to odradzam gorącej kąpieli !!!! osłabia mięśnie !!!! tylko krótki prysznic . 8)
Ladybirt - Pią Paź 14, 2005 11:37 pm

Co do zakwasów to u nas większość stosuje Fastum. Nawet pomaga na zakawasy i nadwyrężenia. Jest jeden świetny profilaktyczny sposób- dobra rozgrzewka :)

Pozdrawiam i życze jak najmniej zakwasów ;)

gonia - Sob Sie 26, 2006 9:35 pm

ja zakwasy miałam (takie porządne) raz w życiu. po wizycie jednej baletnicy z Opery Nova u nas w zespole (lekcję z nami prowadziła)... matko! nic mnie nie bolało! dopiero nastęonego dnia... przez dwa tygodnie pierwszy raz w życiu nie mogłam zrobić pełnego szpagatu. mimo, że się rozciągałam. i to mocno...
Kasia :)) - Sob Sie 26, 2006 9:45 pm

Tak więc, Alu ;) , nie mam żadnych zakwasów po czwartkowej i piątkowej lekcji, ale to pewnie dlatego, że byłam na obozie baletowym w Pobierowie(tam to dopiero były zakwasy!!).
Jednak popieram niektórych przedmówców- gorąca kąpiel(najlepiej z płynem do kąpieli o przyjemnym zapachu :D ) i zaraz po niej ciepłe ciuszki, byś zachowała ciepło i domowy masażysta(ja zatrudniam tatę :P ).
Mi też pomaga... zwykła czekolada(inna jestem, wiem.)

gonia - Sob Sie 26, 2006 9:47 pm

podobno (moja mama tak twierdzi) na zakwasy dobry jest kisiel. nie próbowałam. ale może wy będziecie mieli ku temu okazje ;)
Ala. - Sob Sie 26, 2006 9:54 pm

Kiel, budyń i czekolada? To chyba wspomaga tłuszczyk a nie rozbicie zakwasów! :lol: :lol: :lol: oczywiście żartuje.
Słyszałam gdzieś że Magnez jest dobry na mięśnie???

Kasia :)) - Pią Maj 18, 2007 9:52 pm

Czy picie wody w czasie treningu ma jakiś wpływ na zakwasy?
Joanna - Pią Maj 18, 2007 10:12 pm

no chyba jakis tam ma - szczerze to nawet cos kiedys czytalam na ten temat, ale juz nie pamietam dokladnie, co ani jak. cos mi sie tylko delikatnie tli, ze jest jakis zwiazek, ale glowy nie dam.

btw, z tego co pamietam jest oddzielny temat o piciu podczas cwiczen, skoro juz odswiezasz, to moglas tamten...

haribo - Sob Maj 19, 2007 11:41 am
Temat postu: Piwo na zakwasy
Na zakwasy dobre jest oczywiście piwo :] skuteczność 100%, po prostu neutralizuje kwas mlekowy w mięśniach ale zdaję sobie sprawę, że część z was sięgać po ten trunek nie może a częśc z innych względów po prostu by się na to nie zdecydowała. Mi się zdarza z rzadka powziąć takie metody walki z zakwasami, hehe :D a poza tym świetne są": basen (i broń bosz... żadna przerwa w treningach) oraz maj fejwryt: łaźnia turecka (vel sauna parowa) lub sauna sucha, na przemian z zizizimniastą kąpielą :D a jaka skóra jedwabna po takim zabiegu jest, mmm... rozmarzyłam się :)
Bajaderka - Nie Maj 18, 2008 1:22 pm

Cytat:
zakwasów nie można mieć po rozciąganiu... można mieć ponadrywane, ponaciągane czy nie wiem, ale zakwasów - nigdy.

Princess, po rozciąganiu mozna mieć niezłe zakwasy.

danceFORever - Nie Maj 18, 2008 1:45 pm

ja zawsze po intensywnym rozciąganiu mam zakwasy.
Joanna - Nie Maj 18, 2008 4:35 pm

Princess Maron napisał/a:
zakwasów nie można mieć po rozciąganiu... można mieć ponadrywane, ponaciągane czy nie wiem, ale zakwasów - nigdy.


Moźna mieć, i to spore...

To zależy, jak się rozciąga - czym innym jest delikatne rozciąganie po ćwiczeniach, tzn cool down, gdzie nie naciąga się jakoś mocno, czym innym takie mocniejsze rozciąganie, zwłaszcza na siłę, kiedy się idzie dość daleko, np. poza swój dotychczasowy zakres. I od warunków zewnętrznych, typu czy jest ciepło, czy zimno. Naprawdę można mieć po rozciąganiu taaakie zakwasy...

Co do tabletek przeciwbólowych - głupi pomysł. O ile ktoś jest młody, ma naście lat, to da radę, bo systematycznie nadwyrężane mięsnie, ścięgna itp. się zregenerują (a są nadwyrężane, jeśli się maskuje ból). To działa tylko na objawy, tzn na samo odczuwanie bólu (w głowie), a nie na to, dlaczego on występuje.

Maron - Pon Maj 19, 2008 7:15 am

no cóż ja na ból rozciągania nigdy nie mówiłam zakwasy i moje otoczenie zajmujące się sportem/tańcem, również.
zresztą ZAKWAS to jest nadmierna ilość kwasu mlekowego w mięśniach z powodu niedotlenienia mięśni podczas ich pracy... jeśli to się ima jakoś do ścięgna to ja nie wiem jak...

Joanna - Pon Maj 19, 2008 11:07 am

Princess Maron napisał/a:
no cóż ja na ból rozciągania nigdy nie mówiłam zakwasy i moje otoczenie zajmujące się sportem/tańcem, również.
zresztą ZAKWAS to jest nadmierna ilość kwasu mlekowego w mięśniach z powodu niedotlenienia mięśni podczas ich pracy... jeśli to się ima jakoś do ścięgna to ja nie wiem jak...


Dlatego mowie, ze nie 'naukowo', ze to jest zbieranie sie kwasu mlekowego do kilku godzin po wysilku itd. itp., tylko 'potocznie' - tak jak kazdy na co dzien mowi, tzn wszystkim chyba znajomy bol 'dzien po'. Z moich znajomych z kolei wszyscy mowia o 'zakwasach' wlasnie, wiec nie sadze, i nie sadze, aby to byly jakies regionalne nalecialosci ;)

Sciegna jako takie nie bola - tzn nie maja zakwasow ani niczego takiego, ewentualnie mozna miec jakies zapalenie, nadciagniecie, etc. (aha, i ja nic nie pisalam o sciegienach a propos zakwasow, zeby nei bylo, ze takie rzeczy wymyslam ;) )

Maron - Pon Maj 19, 2008 4:14 pm

ja nie mówię że to jakieś regionalne nazewnictwa po prostu się dziwię i jednocześnie nie zgadzam że sięgno może mieć coś takiego jak zakwas... no ale dobra nie ma sensu już ciągnąć tematu...
Joanna - Pon Maj 19, 2008 5:02 pm

Cytat:
jednocześnie nie zgadzam że sięgno może mieć coś takiego jak zakwas...


ale nie przypominam sobie, aby ktos cos takiego powiedzial?
w przypadku sciegien nie ma zakwasow. a jesli chodzi o rozciaganie, to przeciez jest to jakas praca miesni, wiec jak nie ma nic dziwnego w tym, ze pozniej moga byc zakwasy.

co do regionalizmow - pozwolilam sobie na drobna ironie ;)

madziadziama5 - Czw Sie 25, 2011 8:51 pm

znacie jakieś domowe i skuteczne sposoby na zakwasy?
przez całe wakacje, zero rozciągania, a teraz mamy warsztaty i po wczorajszych i dzisiejszych zajęciach mam zakwasy,straszny ból, i jeszcze jutro zajęcia będą...
jakieś pomysły? ; )

arizona - Czw Sie 25, 2011 8:55 pm

nie wiem czy domowym sposobem jest maść końska, ale to naprawdę cudo. kup chłodzącą. duże opakowanie wcale nie jest takie drogie. ja często na noc smaruje jak czuję, że rano może być źle i to naprawdę pomaga :)
Odetta. - Czw Sie 25, 2011 8:56 pm

Ja jak mam zakwasy to się po prostu rozciągam, albo dużo się ruszam i pomaga ;p
Nataszaa - Czw Sie 25, 2011 9:05 pm

Dziewczyny mają rację: maść końska na noc, a przed zajęciami zrób sobie porządną rozgrzewkę, taką 40-minutową. Bo nie wszyscy instruktorzy robią rozgrzewkę ;) .
madziadziama5 - Czw Sie 25, 2011 9:23 pm

A kąpiel raczej taka gorąca nie?
Sagittaire - Czw Sie 25, 2011 9:31 pm

Nie mam za bardzo doswiadczenia tanecznego ale co zakwasow, to jak dla mnie masc konska dziala eliminująco, a kąpiel-wrzątek chwilowo usnieżająco, w sensie w wannie jest ok, ale wychodzisz na ląd i po godzinie znów boli.
laliberte - Sro Lis 09, 2011 12:27 am

dłuższy gorący prysznić i dalej praca :) chyba jestem pracoholikiem :smile:
Sheeda - Sro Lis 09, 2011 7:17 am

Na zakwasy moja trenerka poleca:
-maść Bengaj (dostepna w aptekach)
- brak mocnego rozciągania (choć zalezy gdzie boli)
- ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć :)

laliberte - Sro Lis 09, 2011 12:31 pm

Sheeda napisał/a:
Na zakwasy moja trenerka poleca:
-maść Bengaj (dostepna w aptekach)
- brak mocnego rozciągania (choć zalezy gdzie boli)
- ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć :)


To prawie jak ja :) Artyści łączny się i wymagajmy! ;)

Sheeda - Sro Lis 09, 2011 4:28 pm

A ty jaki znasz sposób?
laliberte - Sro Lis 09, 2011 4:56 pm

Sheeda napisał/a:
A ty jaki znasz sposób?


spójrz wyżej :smile:

Sheeda - Sro Lis 09, 2011 5:00 pm

A! Nie zauważłam . Gorący prysznic nie pomaga.
laliberte - Sro Lis 09, 2011 5:20 pm

Gorący prysznic oraz ćwiczenia mi zawsze to pomaga
agata31 - Sro Lis 09, 2011 7:29 pm

A co wam jeszcze pomaga? Bo widze że ciekawa konwersacja się rozwija :)
laliberte - Sro Lis 09, 2011 10:22 pm

rozwijając polecam rozciąganie i trochę klasyki przy drążku :smile:
jurecq - Czw Lis 10, 2011 12:18 pm

rada jest banalna: trenowac. i oddychac podczas wykonywania cwiczen (: a widzialem wiele osob, czy to na tancu czy innych treningach, ktore cwiczyly na wstrzymywanym oddechu... cale czerwone, czasem fioletowe na twarzach, ale twardo walczyly. i pewnie cienko spiewaly rano...

po kazdym nowym i obciazajacym miesnie ponad dotychczasowa norme ruchu beda mniejsze lub wieksze zakwasy. zrobisz dzis np 40 pompek w jednej serii to jutro rano ciezko Ci bedzie umyc zeby, ale po 3-4 takich treningach na nastepny dzien nic czuc sie juz nie bedzie (:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group