www.balet.pl
forum miłośników tańca

Życie baletomana - Najpiękniejsze pas de deux

sfra - Pon Lut 27, 2006 8:09 pm
Temat postu: Najpiękniejsze pas de deux
Macie jakieś ulubione pas de deux, które mozecie oglądać w nieskończonosć ? (chodzi o repertuar klasyczny!)

Cięzko mi byłoby tak jednoznacznie to stwierdzić, ale jestem ostatnbio pod ogromnym wrażeniem bardzo trudnego pas de deux z "Korsarza".

Kasia :)) - Pon Lut 27, 2006 8:12 pm

pas de deux z korsarza jest jedym z najtrudniejszych, bardzo czesto zobaczyc je mozna na konkursach baletowych.
ja, na tyle ile znam balety to bardzo lubie pas de deux z don kichota, wlasnie korsarza, giselle i naszego dziadka :D

Kasia G - Pon Lut 27, 2006 8:13 pm

Oglądać? Hmmmmm to chyba ze Śpiacej królewny z III aktu. Bo jesli chodzi o całościowy odbiór to co by nie tańczyli strasznie działa na mnie pas de deux z Dziadka (ta muzyka!!!)
Kasia :)) - Pon Lut 27, 2006 8:16 pm

tak... muzyka jest przecudowna... tyle sie jej nasluchalam, a mimo to nie mam dosc... ;)
pas de deux ze spiacej krolewny niestety, ale nie znam. dysponuje ktos moze jakims filmikiem?[pas de deux z don kichota zdobylam wlasnie na forum]

Bajaderka - Pon Lut 27, 2006 9:04 pm

zdecydowanie pas de deux z dziadka!!!!!!!!!!!!!!!!! wymiata!!
Rotbart - Pon Lut 27, 2006 11:27 pm

Pas de deux z "Dziadka..." i czarne pas de deux z "Jeziora...".
kitri - Sob Mar 04, 2006 6:47 pm

Don Quichot!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
sisi - Sob Mar 04, 2006 7:30 pm

Don Kichot, przede wszystkim. Ostatnio znalazłam w internecie link do niego w wykonaniu Carloliny Herrery i ... zapomniałam kogo. Piękne :) jak odszukam ten link to wkleję.
drCoppelius - Sob Mar 04, 2006 9:00 pm

tak pas de deux z Don Kichota! <buja w obłokach> WRÓCIŁAM
Kasia :)) - Sob Mar 04, 2006 9:24 pm

mam na komputerze dwa wykonania pas de deux z don kichota-palomy herrery i angela corelly, a takze cynthia harvey i mikhail baryshnikov :D
Maron - Sob Mar 04, 2006 9:28 pm

akurat don quixota z harvey i baryshnikovem dzisiaj ściągnełam, poprostu rewelacyjnie pas de deux :D a i wogole całość świetna ;)
Kasia :)) - Sob Mar 04, 2006 9:53 pm

za to paloma herrera ma swietna technike i... rownowage.. :D
angel corella swietnie skacze...
tez warto obejrzec :D

aankaa_baletnica=) - Sob Mar 04, 2006 10:05 pm

Kasia :)) napisał/a:
mam na komputerze dwa wykonania pas de deux z don kichota-palomy herrery i angela corelly, a takze cynthia harvey i mikhail baryshnikov :D


a mogłabyś jakoś udostępnic??

Kasia :)) - Sob Mar 04, 2006 10:09 pm

ehhh no nie wiem jak... aniu poszukaj na forum, bo ja te nagrania wlasnie stad mam ;)
just_me - Sob Mar 04, 2006 11:09 pm

Też widziałam to pas de deux z Herrerą i (edit) Correllą - cudowne. A najbardziej lubię chyba taniec Odylii i Zygfryda...

PS Dzięki, Kasiu :)

małgo... - Sro Mar 08, 2006 10:52 pm

Dzidzio rządzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!! [ oczywiscie do orzechów] :P :P :P
Kasia :)) - Sro Mar 08, 2006 10:56 pm

taaa, ma piekna muzyke..
Nena - Czw Mar 09, 2006 9:54 pm

Zdecydowanie Don Kichot... JA SIĘ W TO MOGĘ WGAPIAĆ GODZINAMI!!!
Maron - Czw Mar 09, 2006 9:57 pm

ooo tak.. don kichot uzależnia! :D (:lol:)
Joanna - Nie Mar 12, 2006 11:45 pm

A może być współczesne (w rozumieniu duetu)? To bedzie zdecydowanie 'In The Middle Somewhere Elevated' Forsythe'a - niesamowite, i jeszcze ta muzyka!!

Z klasycznych to pierwsze jakie mi się nasywa to z Dziadka, ale z drugiej strony im wiecej razy je ogladam, to trochę zaczyna mi się już nudzić ;)
Dorzuciłabym jeszcze to z Paquity no i Grand Pas Classique (bardzo efektowne).

Goosia - Pon Mar 13, 2006 7:40 pm

Don Quichot i tylko to. Ogladam codziennie, jest świetna muzyka i wogóle jest super. Bardzo lubie jeszcze pas de deux z Paquity :D tylko musi być doświadczona tancerka, muzyka jest fajna :)
kitri - Pon Mar 20, 2006 5:09 pm

aankaa_baletnica=) napisał/a:
Kasia :)) napisał/a:
mam na komputerze dwa wykonania pas de deux z don kichota-palomy herrery i angela corelly, a takze cynthia harvey i mikhail baryshnikov :D


a mogłabyś jakoś udostępnic??


http://www.eballetshop.co...vd_tape_007.wmv
prosze bardzo :D ach...jakie piękne!!!

Nena - Pon Mar 20, 2006 8:55 pm

To ja już przymierzam się, żeby sobie ściągnąć... a ja to mam :) Piękne, wzruszające, poruszające i w ogóle niesamowite :D
Bajaderka - Sro Mar 22, 2006 2:43 am

http://www.youtube.com/wa...c&search=ballet boże, jakie to jest piękne....... :shock:
gonia - Sro Mar 22, 2006 11:55 am

Bajaderka napisał/a:
http://www.youtube.com/wa...c&search=ballet boże, jakie to jest piękne....... :shock:


Wszystko śliczne w tym filmiku :) Taniec i stroje.... chociaż raz czy dwa tancerce nieźle noga drgała...

Maron - Sro Mar 22, 2006 12:59 pm

mnie pierwsze sekundy odtwarzało, potem sie zatrzymało... zostawiłam na kilka godzin włączone i nadal stoi w jednym miejscu ¬__¬'
Bajaderka - Sro Mar 22, 2006 4:06 pm

gonia05 napisał/a:
Bajaderka napisał/a:
http://www.youtube.com/wa...c&search=ballet boże, jakie to jest piękne....... :shock:


Wszystko śliczne w tym filmiku :) Taniec i stroje.... chociaż raz czy dwa tancerce nieźle noga drgała...


No tak, ale przecież nie wszystko jest idealne, nie ma ideałów. Mi sie i tak strasznie podobało, poprostu cudownie.. jak mozna kręcić tyle piruetów :shock:

Princess...nie wiem dlaczego Ci sie nie otwiera.... :cry: szkoda, bo to z Don Kichota..... :cry:

.:Odylia:. - Sro Mar 22, 2006 4:23 pm

gonia05 napisał/a:


chociaż raz czy dwa tancerce nieźle noga drgała...
postój tak sobie w attitude na poincie trzymając nogę cały czas mniej więcej na 90* i sprawdz czy ci oporna nie zadrży :wink: powodzenia... :?


a co do głównego tematu wątku uwielbiam pas de deux z charakterem-don kichot i czarne z jeziora wymiatają :roll:

Bajaderka - Sro Mar 22, 2006 4:29 pm

No właśnie Odylio(: Ale to pas de deux jest naprawdę śliczne, zatańczone z taką lekkością. A pozatym tak równiutko w jednym momencie że szok! :shock:
gonia - Sro Mar 22, 2006 4:35 pm

O, przepraszam! Chyba zostałam źle zrozumiana! Pas de deux- cudo normalnie, a tancerkę podziwiam za to, że wytrzymała! Nie miałam nic złego na myśli... :( :D :shock: 8)
Bajaderka - Sro Mar 22, 2006 4:52 pm

ja też ją podziwiam. Ja pewnie bym nawet 1/7 tego nie wytrzymała.... :?
gonia - Sro Mar 22, 2006 4:56 pm

Ja bez pointy tak nie podniosę nogi i się nie utrzymam tak długo :cry: a co dopiero stojąc na poincie...
Kasia :)) - Sro Mar 22, 2006 7:46 pm

taaak, to pas de deux jest sliiczne ;) a probowal ktos policzyc obroty? :D mi wyszly 34 ;)
sliczna jest ta wariacja

gonia - Sro Mar 22, 2006 8:22 pm

mi 37.... super to wygląda :) robi te obroty i robi i robi i robi.... a na końcu mi się zdaje, czy robi potrójny? Ale nie jestem pewna...
Bajaderka - Czw Mar 23, 2006 3:19 pm

no, cudo. Ja dalej jestem w szoku. To jest najlepsze pas de deux jakie w życiu widziałam. Piękne. To jest tak równo, takie lekkie , zgrane.....
gonia - Czw Mar 23, 2006 8:16 pm

A ktoś wie, kto jest kompozytorem muzyki do tego tańca? bo mi się muzyka też strasznie podoba....
Maron - Czw Mar 23, 2006 8:18 pm

eee do don kichota?
ludwig minkus... :P

Joanna - Sob Kwi 01, 2006 11:39 pm

Jakby nie patrzeć, Paloma Herrera jest uznawawa za jedną z najlepszych - a bez wątpienia jedną z bardziej znanych - obecnie tancerek na świecie, więc wymienianie po kolei jakie to czy to w jej wykonaniu jest niesamowite, przez kolejne pięć stron, raczej nie ma sensu.
małgo... - Pon Kwi 17, 2006 11:20 pm

fajnie by było gdyby ma początku dłużej ustała na arabesce....ale warjacja jest sliczna wogóle całe pas de deux jest wspaniałe
aankaa_baletnica=) - Pon Kwi 17, 2006 11:44 pm

Fajne, fajne to pas de deux :D Ale ja i tak bardzo lubie pas de deux z jeziorka czarnego łabędzia.... Ostatnio codziennie nałogowo ogladam i to jeszcze dwie wersje... :D
Bajaderka - Sro Kwi 19, 2006 6:45 pm

pas d dux Nikiji i Solora..... :roll: tez sliczne
Maron - Sro Kwi 19, 2006 7:14 pm

a mi się "Carmen" teraz wkręciło
heh i znowy z panem B. w roli głównej :mrgreen:
mrr... 8)

sfra - Sro Kwi 19, 2006 11:21 pm

Chodzi Ci o tę Carmen w choreografii Petita ?
Maron - Sro Kwi 19, 2006 11:43 pm

yhy... :D :mrgreen:
aankaa_baletnica=) - Pią Maj 05, 2006 11:23 pm

A czy ma ktoś to pas de duex z Korsarza?? Bo ja nie widziałam, a chciałabym zobaczyc...
raisa - Sro Maj 24, 2006 7:20 pm

.:Odylia:. napisał/a:
gonia05 napisał/a:


chociaż raz czy dwa tancerce nieźle noga drgała...
postój tak sobie w attitude na poincie trzymając nogę cały czas mniej więcej na 90* i sprawdz czy ci oporna nie zadrży :wink: powodzenia... :?


A ja może bym nawet ustała ale nie na poincie.
Dobre to pas de duex.
Ale podoba mi sie też z Dziadka i Jeziora.
Ale z Korsarza nie widziałam.

Ma ktoś?

Joanna - Sro Maj 24, 2006 11:03 pm

raisa napisał/a:

postój tak sobie w attitude na poincie trzymając nogę cały czas mniej więcej na 90* i sprawdz czy ci oporna nie zadrży :wink: powodzenia... :?

A ja może bym nawet ustała ale nie na poincie.


Cała rzecz w tym, że właśnie na poincie ;)

Bajaderka - Czw Maj 25, 2006 12:20 am

no, może bym ustała na poincie. Ale to tylko przy pewnej osobie:) :)

A tak naprawde, to jest bardzo trudne. Raczej moze nie to, zeby juzustać, ale zeby złapać ten pion, bo jak sie złapie pion, to mozna stać i stać... :roll:

Maron - Pon Cze 12, 2006 6:18 pm

http://www.youtube.com/watch?v=FvDZRSp3KFA
Scarpia - Sro Cze 21, 2006 10:35 pm

aankaa_baletnica=) napisał/a:
A czy ma ktoś to pas de duex z Korsarza?? Bo ja nie widziałam, a chciałabym zobaczyc...

:roll: W oryginalnej wersji Korsarza (Petipa) jaką mam, znane pas de deux zamienione jest de facto w pas de trois , tańczone przez Medorę, Konrada i jego kumpla - Aliego. Więc nie ma tu czystego PDD. :wink: Chyba, że chodzi o inną wersję.

_kitri_ - Pon Lip 24, 2006 6:07 pm

aankaa_baletnica=) napisał/a:
A czy ma ktoś to pas de duex z Korsarza?? Bo ja nie widziałam, a chciałabym zobaczyc...


PAS DE DEUX LE CORSAIRE TANCZY: SVETLANA ZAKHAROVA & IGOR ZELENSKY
http://www.dropshots.com/...15&ctime=172441

Pięknie pas de deux, w pięknym wykonaniu. Tylko podziwiać :wink:

http://www.balet.pl/forum...opic.php?t=1700
Tutaj jeszcze pas de deux z Bajadery i Don Kichota w wykonaniu Svetlany Zakharovej. Oh śliczne są te pas de deux uwielbiam Svetlane Zakharova! Ona pieknie tańczy. Moge oglądac i oglać!

sisi - Pon Lip 24, 2006 7:27 pm

faktycznie, wykonanie niemal doskonałe.... chociaz w pewnym momencie zabrakło mi gry aktoskiej, układ zabalansował na granicy popisu technicznego. na szczęscie koncówka znów w porządku.
Joanna - Pon Lip 24, 2006 7:55 pm

sisi napisał/a:
chociaz w pewnym momencie zabrakło mi gry aktoskiej, układ zabalansował na granicy popisu technicznego


Bo to Rosjanie, oni stawiaja popis techniczny i perfekcje wykonania ponad wyraz i aktorstwo.

_kitri_ - Pon Lip 24, 2006 9:10 pm

Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem Joanno. Owszem technika i perfekcja wykonania była niemal idealna, ale i nie zabrakło wyrazu.
Rosjanie przywiazuja duża wage do techniki, ale wyrazu w ich tancu tez nie brakuje. Czasami wpatrujac się w tą razwartość, podbicie, itp. nie zwracamy uwagi na wyrazu. To przyćmiewa często wyraz, ale nie znaczy, że go nie ma.
A pozatym jak ktoś się przesadnie wczuwa w taniec to też czasami razi.

Bajaderka - Pon Lip 24, 2006 9:56 pm

O tak, zgadzam się w 100% z Kitri. Moim zdaniem Svetlana Zakharova jest pełna wyrazu i nie zmienię tego zdania.
Joanno, jeśli uważasz inaczej obejrzyj jezioro z Zahkarovą....

Joanna - Pon Lip 24, 2006 10:29 pm

Joanna napisał/a:
Bo to Rosjanie, oni stawiaja popis techniczny i perfekcje wykonania ponad wyraz i aktorstwo.


Gdzie w powyzszym cytacie jest napisane, ze Svetlana Zakharova nie ma wyrazu?
Prosze nie wysuwac zbyt daleko idacych wnioskow i insynuowac mi, ze napisalam cos, czego nie mialam na mysli.

Bajaderka - Pon Lip 24, 2006 11:07 pm

W takim razie Joanno, przepraszam.
_kitri_ - Wto Lip 25, 2006 1:00 am

Joanna napisał/a:
Joanna napisał/a:
Bo to Rosjanie, oni stawiaja popis techniczny i perfekcje wykonania ponad wyraz i aktorstwo.


Gdzie w powyzszym cytacie jest napisane, ze Svetlana Zakharova nie ma wyrazu?
Prosze nie wysuwac zbyt daleko idacych wnioskow i insynuowac mi, ze napisalam cos, czego nie mialam na mysli.


No, może... :wink:

Wracając do tematu ,,Najpiękniejsze pas de deux" to uważam, że wszystkie pas de deux są piękne. . Pas de deux to zgbiór trudnych figur: kręcen, skoków, adagio itd.. jest również niejciekawszym fragmentem baletu. Nie znam pas de deux, które by mi sie nie podobało.

Bajaderka - Wto Lip 25, 2006 1:38 am

o tak, wszystkie pas de deux są śliczne. ALe z takich moich ulubionych, to jest między innymi Pas de deux czarnego łabędzia. Ono ma taki niezwykły charakter.
_kitri_ - Wto Lip 25, 2006 11:27 am

Mi tez bardzo sie podoba, pas de deux Odyli i Zykfryda. Ta muzyka, ten charakter...

Oto kilka filmików z czarnym pas de deux:

Fragment w wykonani Zakharovej

Yulia Makhalina & Igor Zelensky - całość

Maria Alexandrova - Coda

Spory fragment adagia

raisa - Wto Lip 25, 2006 12:30 pm

_kitri_ napisał/a:


Spory fragment adagia


Chyba skoki nie należą do jej mocnych stron... nie wiem... ona chyba nie ma takiej "lekkości" do skoków...

A tak to wszystko jest świetne. Przypomniało mi się pas de deux z Jeziora jak po raz pierwszy oglądałam w TW balet...

Bajaderka - Wto Lip 25, 2006 10:10 pm

ale to adagio moim zdaniem jest pięknie zagrane. Widać to, co powinno to pas de deux pokazywać.
Cheryl - Sob Sie 05, 2006 10:23 pm

Mi się najbradziej podoba pas de deux ze "Śpiącej Królewny" z III aktu...
Agasiek - Sob Sie 12, 2006 1:12 pm

A mi pas de deux ze Spiącej , Don Quixota, Dziadka , Jeziora.. WSZYSTKIE.!!!!!!!! :D
Monia - Sob Sie 26, 2006 5:11 pm

Mi raczej podobają się wszystkie :wink: Ale takim 'najulubieńszym' jest Dziadek i Don Kichot!!!! :D
Maron - Sob Sie 26, 2006 6:12 pm

mnie najbardziej się podobają wszyskie PDD z "Jeziora Łabędziego", "Śpiącej Królewny", "Dziadka do Orzechów", "Don Kichota" i "Bajadery".
Agasiek - Sob Sie 26, 2006 9:42 pm

Princess Maron napisał/a:
mnie najbardziej się podobają wszyskie PDD z "Jeziora Łabędziego", "Śpiącej Królewny", "Dziadka do Orzechów", "Don Kichota" i "Bajadery".
Mnie dokładnie to samo.
raisa - Sob Wrz 02, 2006 11:01 am

Ja zakochałam się w tym pas de deux: http://www.youtube.com/watch?v=vHCUpEEqPSU
florinka - Sob Wrz 02, 2006 11:32 am

rzeczywiście bardzo ładne!!!
tylko to nie jest pas de deux tylko duet :wink:

gonia - Sob Wrz 02, 2006 2:26 pm

a czym się różni duet od pas de deux?
makova_panienka - Sob Wrz 02, 2006 2:29 pm

pas de deux składa się z duetu, wariacji tancerza i tancerki oraz cody.
Maron - Sob Wrz 02, 2006 2:49 pm

wtedy to jest GRAND

pas de deux w wykonaniu dwóch osobników tej samej płci zazwyczaj mówi się duet żeński/męski, ale pdd też jest poprawne

florinko, to jest pas de deux - tak jak pas de trois, pas de quatre, pas de cinq...

makova_panienka - Sob Wrz 02, 2006 2:59 pm

[quote="Princess Maron"]wtedy to jest GRAND

[quote]

to jak wytłumaczysz sformułowanie "wariacja z pas de deux z "[whatever]" " ?

Maron - Sob Wrz 02, 2006 3:04 pm

a po co mówić dłuższą formę jak wiadomo o jakie pas chodzi?

więc wytłumacz mi, czym jest GRAND pas de deux, a czym jest pas de deux normalne.

raisa - Sob Wrz 02, 2006 3:17 pm

To w końu to jest duet czy pas de deux? Bo ja zawsze myślałam, że pas de deux...
florinka - Sob Wrz 02, 2006 6:18 pm

Pas de deux - duet w balecie klasycznym, taniec wykonywany przez pierwszego solistę i pierwszą solistkę, którego celem jest ukazanie ich kunsztu tanecznego. W tradycyjnej wersji składa się z następujących części:

entrée (wejście)
adagio (część wolna, tańczona razem)
wariacja męska
wariacja żeńska
coda (finał, tańczony razem)
(wikipedia)

pas de deux - taniec dwojga tancerzy mający prezentować ich grację i techniczne mistrzostwo. Tradycyjna forma p.d.d. uformowała się w epoce romantyzmu w drugiej połowie XIX w. i przetrwała do dziś w choreografiach np. Perrota i Petipy. Klasyczne p.d.d. składa się z entrée, adagia dwojga tancerzy, wariacji czyli solo tancerza, wariacji tancerki i kody
Grand pas to także złożona, wieloczęściowa forma taneczna, która narodziła się w epoce romantyzmu, a szczyt osiągnęła w twórczości choreograficznej M. Petipy. Zbudowana jest zwykle z: entreé (ekspozycja), adagia i wariacji zakończonych codą. Przykłady znajdziemy m.in. w Bajaderze i Rajmondzie.
(ABC baletomana)

duet-taniec dwuch osób-tancerza i tancerki, dwóch tancerzy, dwóch tancerek. może być częścia spektaklu lub samodzielną kompozycja
(mój zeszyt od WOT-u ;)

Maron - Sob Wrz 02, 2006 10:24 pm

wychodzi na to że pas de deux i grand pas de deux to to samo :roll:

w moim mniemaniu zwrot "pas de deux" używane jest podczas mówienia o:
- tańcu w duecie dwóch tancerzy tej samej [dwa łabędzie z "Jeziora Łabędziego" w wersji ABT] lub różnej płci [przykładowo: Basilio i Kitri z "Don Kichota", którzy mają kilka pas de deux]
- nazwowym skrótem wersji rozbudowanej, do której jest dodany 'przedrostek' "grand" - składa się z entrée, adagia, dwóch wariacji i cody.

w grand pas to centrum i właściwe pdd stanowi tak naprawde adagio [za granicą są lekcje adagia, u nas zwanym wdzięcznie partnerowaniem] - wariacje i coda to tylko 'dodatki'.

makova_panienka - Sob Wrz 02, 2006 10:42 pm

o, dokładnie tak mnie uczyli jak florinkę :)

w sumie to chyba nawet któryś z tancerzy mnie uczących powiedział mi kiedyś że grand pas de deux to po prostu przydługie pas de deux :wink:

Joanna Bednarczyk - Nie Wrz 03, 2006 12:00 am

często jednak można spotkać się z użyciem terminu pas de deux w odniesieniu do układów neoklasycznych, które nie są zbudowane dokładnie według wspomnianego klasycznego schematu, np. Irena Turska w "Przewodniku" opisując "Carmen" Rolanda Petit wymienia pas de deux - a układ ten ogranicza się, powiedzmy, tylko do adagia
Agasiek - Pią Cze 08, 2007 8:37 pm

Właśnie przeczytalam dyskusję o pas de deuxi grand (może to stara dyskusja ale to co :D ) I ja uważam że Grand Pas De Deux to najważniejsze pas de deux np. w Giselle Adolphe Adam'a w pierwszym akcie jest pas de deux dwóch wieśniaków, a Grand pas de deux jest w drugim akcie kiedy to Giselle i Albert tańczą ten baardzo długi duet, dwie wariację i codę.
Cheryl - Pią Cze 08, 2007 8:39 pm

Dla mnie najpiękniejszym pas de deux jest Grand Pas Classique.

Mam pytanie czy ktoś mógłby mi udostępnić pas de deux Błękitnego Ptaka (Śpiąca Królewna, III akt)

Agasiek - Pią Cze 08, 2007 9:02 pm

Ale z you tube może być?
Cheryl - Sob Cze 09, 2007 11:21 am

No właśnie nie :(
Bo na youtube sobie znalazłam ale chciałabym to miec na kompie.

Agasiek - Sob Cze 09, 2007 11:46 am

Aha, to ci nie pomogę... aaa może ktoś inny ma?
Ja też bym chętnie obejrzała.

Olimpia - Sob Cze 09, 2007 11:47 am

Dla mnie najpiekniejsze jest pas de deux z "Dziadka do orzechow", zarowno pod wzgledem ukladu jak i muzyki. Ta druga jest tak piekna, ze az ciarki po plecach przechodza :)
Cheryl - Sob Cze 09, 2007 12:50 pm

Muzyka jest śliczna :) Masz rację. Po "Dziadku do orzechów" jak wychodziłam z teatru często to sobie mruczałam pod nosem ;)
milton - Sob Cze 09, 2007 2:51 pm

Jak dla mnie to Grand Pas de Deux ze Śpiącej Królewny. Śliczna muzyka (szczególnie adagio i coda) piękna choreografia. Po zobaczeniu na żywo z Maksem Wojtiulem i Izą Milewska zdecydowanie moje ulubione psa de deux
Beata-wielbicielka baletu - Czw Sie 09, 2007 7:17 pm

Witam,
moim zdaniem najpiękniejsza jest Scena Balkonowa z baletu Romeo i Julia,szczególnie w wykonaniu Alessandry Ferri z Angelem Corellą.Oni tańczą do choreografii Kennetha MacMillana - kto zna akurat to wykonanie,napewno się ze mną zgodzi (pisałam w Kanonie Baletów o tym spektaklu).Muzyka jest przepiękna i taka trochę dramatyczna;ilekroć ją słyszę,mam gęsią skórkę.Jak dla mnie - cudo! Widziałam też Romeo i Julię na żywo w wykonaniu Moscow City Ballet,może nie zatańczyli porywająco,ale też mi się podobało.
Uwielbiam też Pas de Deux z Dziadka do Orzechów i z Jeziora Łabędziego,Rose Adagio ze Śpiącej Królewny (podoba mi się bardziej niż Pas de Deux),cały pierwszy akt Giselle z Wariacją Giselle na czele,a także kocham ponad wszystko miniaturę baletową Umierający Łabędż do muzyki Camille Saint-Saens.
Brak mi czasem słów,aby wyrazić,jak piękną formą tańca jest balet,powiem tylko,że każdy balet dostarcza mi niezapomnianych wrażeń,czasem to aż płakać mi się chce ze wzruszenia,np.gdy widzę Corps de Ballet w Jeziorze Łabędzim,są to pozytywne odczucia,na które duży wpływ na piękna muzyka.

Pozdrawiam,
Beata.

Joanna - Czw Sie 09, 2007 8:12 pm

Widziałam tę chor. MacMillana, miałam to szczęście, że na żywo, chociaż akurat nie z Alessandrą Ferri. Absolutnie się jednak zgodzę, że ta choreografia jest świetna, i wymienione pas de deux również, bardzo liryczne, i zawiera w sobie - zresztą cały balet - wszystko to, jak powinna wyglądać inscenizacja 'Romea i Julii'.
Beata-wielbicielka baletu - Pią Sie 10, 2007 10:24 pm

Witaj Joanno,
cieszę się,że Ty również zwróciłaś uwagę na niebanalność choreografii MacMillana,osobiście podziwiam tego człowieka za jego pracę i wkład w tak piękną sztukę,jaką jest balet.Kilka lat temu kupiłam balet ''Mayerling"
zafascynowałam się wówczas niespotykaną wcześniej choreografią i moja fascynacja trwa do dziś.Myślę,że Kenneth MacMillan -który balet kochał ponad wszystko,a w szczególności klasyczny -potrafił niezwykle ciekawie spojrzeć na choreografię, tworząc bardzo nowatorskie figury taneczne i piękne,choć trudne podnoszenia,które dodawały do spektaklu niesamowitej "świeżości",a przecież były oparte na klasycznych podstawach.W efekcie osiągnął coś,czego żaden inny choreograf wcześniej nie osiągnął - jego własna choreografia przekroczyła granice czysto choreograficzne, pozwalała bowiem tancerzom,a w szczególności solistom,(przy odrobinie talentu aktorskiego), perfekcyjnie wyrażać - właśnie poprzez tę choreografię - dramatyzm lub liryzm danej chwili, albo przeciwnie - upojenie miłością i poczucie szczęścia.
Jest jeszcze coś,na co bym chciała zwrócić uwagę: ilekroć oglądam balet w choreografii MacMillana, odnoszę nieodparte wrażenie,że tancerze tańczą całkowicie naturalnie i spontanicznie,zupełnie bez stresu,tak jakby nie spędzali wielu godzin prób nad poszczególnymi krokami, (a przecież spędzają).Gdyby uważniej przyjrzeć się Scenie Balkonowej,to jest tam taki moment,w którym Romeo klęcząc przed Julią przykłada fragment jej sukienki do swej twarzy,dosłownie na kilka sekund,tak,jakby wchłaniał jej zapach całym sobą, dokładnie tak,jak robią to kochankowie spragnieni siebie nawzajem,na scenie wygląda to zupełnie spontanicznie,tak jak wiele chwil bliskości i przytulań,które jednak są wyuczone,ale tego po prostu nie widać.Podobnie jest w Pas de Deux baletu "Manon","Mayerling" czy "Prince of the Pagodas".
Mam w domu wydanie "Romea i Julii" w chor. Rudolfa Nureyeva - technicznie perfekcyjnie zatańczone...i to wszystko.Figura po figurze,krok za krokiem,troszkę brakowało mi w tym balecie płynności tańca i gry aktorskiej,ale i tak ten balet ma dla mnie wartość.
Czy mogłabyś mi Joanno powiedzieć,gdzie widziałaś balet,o którym piszesz,bo w Polsce chyba nie są wystawiane balety w choreografii Mac Millana? Ja byłabym skłonna zapłacić krocie za bilet na spektakl w jego choreografii (wzięłabym kredyt w banku,ale bym poszła).

Pozdrawiam serdecznie,Beata.

Joanna - Pią Sie 10, 2007 10:38 pm

Rowniez bardzo lubie MacMillana :)
Wrecz stwierdze, ze o ile nie przepadam z baletem 'Romeo i Julia', gdyz zwykle jest dla mnie zbyt przechodzony i nie oddaje piekna muzyki, to choreografia MacMillana jest jedyna, ktora mi sie do tego spektaklu podoba, i ktora wrecz sprawia, ze ta inscenizacja 'Romea i Julii' jest jednym z moich absolutnie ulubionych spektakli w ogole.

Ladnie ujelas cos, co tez mam ogladajac jego balety. Mianowicie te 'naturalnosci', jakby kroki same wychodzily spod nog tancerzom.

Spektakl widzialam w rodzimej siedzibie ABT. Tez sie nie spotkalam w Polsce z baletami MacMillana, a szkoda.

Joanna Bednarczyk - Sob Sie 11, 2007 1:06 am

Beata-wielbicielka baletu napisał/a:


Myślę,że Kenneth MacMillan -który balet kochał ponad wszystko,a w szczególności klasyczny -potrafił niezwykle ciekawie spojrzeć na choreografię, tworząc bardzo nowatorskie figury taneczne i piękne,choć trudne podnoszenia,które dodawały do spektaklu niesamowitej "świeżości",a przecież były oparte na klasycznych podstawach.W efekcie osiągnął coś,czego żaden inny choreograf wcześniej nie osiągnął - jego własna choreografia przekroczyła granice czysto choreograficzne, pozwalała bowiem tancerzom,a w szczególności solistom,(przy odrobinie talentu aktorskiego), perfekcyjnie wyrażać - właśnie poprzez tę choreografię - dramatyzm lub liryzm danej chwili, albo przeciwnie - upojenie miłością i poczucie szczęścia.


Beato widze że naprawde MacMillan cie urzekł, ja też uważam ze był wybitnym choreografem, jego rozwiązania formalne tworzone w materiale klasycznym sa bardzo innowacyjne i pomysłowe, ale mimo to nie jestem aż tak radykalna i uwazam iz było jeszcze "paru" twórców tańca którzy przekroczyli granice czysto choreograficzne. Faktycznie Macmillan potrafił poprzez ruch pokazać namietnosci i emocje. zlekcewazył pewną zasade Balanchine'a który mówił iż "w balecie nie ma szwagierek". MacMillan lubił mnożyć watki i postacie drugoplanowe.Co do "Romeo i Julii"(zazdroszcze Joannie wrazeń na żywo) tez uważam ze ta wersja jest wrecz paradygmatyczna choć przecież wielu twórców zrealizowało ten temat, (choć ja nie widziałam tych chodzonych :wink: )m.in wspomniany Nurejew - faktycznie stworzył maraton taneczny naszpikowany elemenatami technicznymi ale pozbawiony finezji, czułości i mimo iż mamy nagranie ze wspaniałą parą Manuel Legris i Monique Lourdies to czegoś brakuje.
Ja natomiast widział w teatrze Manon która robi nie mniejsze wrazenie jak "Romeo i Julia "własnie z Legris i pewnie już żaden tancerz w roli les Grieux nie jest w stanie mnie tak zachwycic. "Manon" mozna obejrzec w Berlinie

Joanna - Sob Sie 11, 2007 1:25 am

No moze te inne wersje tylko dla mnie sa przechodzone ;)
Wersja z Opery Paryskiej (swojego czasu w Zlotej Dwunastce) byla jakas taka nie do konca mi pasujaca ;)
A MacMillana - idealna! Nie tylko choreografia, ale i cala inscenizacja (o wykonaniu nie wspomne...).
Jest to tez jedyna wersja, gdzie uwazam, ze udalo sie wydobyc muzyke, gdzyz zwykle mam wrazenie, ze inscenizacja zostala po prostu przycmiona genialna muzyka Prokofieva. Byc moze dlatego tez nie przepadam zwykle za inscenizacjami tego baletu, trudno jest im po prostu dorownac muzyce, przynajmniej wobec mojej wyobrazni.

Szkoda, ze w Polsce nie wystawia sie jego baletow, chocby 'Manon', tak popularny wszedzie (no, przynajmniej wystawiany ;) )...

Ciarka - Pon Sie 13, 2007 11:55 pm

Moje ulubione pas de deux, to to z pierwszego aktu Jeziora. Dużo jest takich duetów, ktore uwielbiam, ale tego chyba nigdy nic nie zdoła pobic. Nie dość, że jest piękne, to mam do niego ogromny sentymet...
baletqueen - Czw Sie 16, 2007 6:12 pm

wedlug mnie najpiekniejsze pas de deux jest w dziadku do orzechow. (poza tym to moj ulubiony balet)... a najpiekniejszy jest walc kwiatów...
ladybird - Sob Sty 01, 2011 1:08 pm

A moje zdecydowanie najbaaaardziej umiłowane pas de deux to to z Manonu
http://www.youtube.com/watch?v=yhDhxDQrSqw
Uwielbiam! I ta muzyka!


PS. Czy ma moze ktoś balet "Manon" w całości? Prosiłabym o kontakt!

Lienka - Pon Sty 03, 2011 3:48 pm

Przepraszam, za offtop, ale ten tytuł chyba się nie odmienia, prawda? Manon to w końcu imię głównej bohaterki baletu?

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group