www.balet.pl
forum miłośników tańca

BALET - Praktyka - Przemęczenie

neda - Pon Sty 15, 2007 11:59 pm
Temat postu: Przemęczenie
Czy macie tak,że czujecie się notorycznie zmęczone?Nie możecie się skoncentrować na zajęciach?
Jeśli tak w jaki sposób sobie z tym radzicie?
Bierzecie jakieś witaminy albo coś na wzmocnienie?
A może macie jakieś domowe sposoby na przemęcznie?
Pozdrawiam serdecznie
I dziękuję z góry za odpowiedź :)

Maron - Wto Sty 16, 2007 9:14 am

najlepszym sposobem jest metoda "więcej spać". ;)
Czajori - Wto Sty 16, 2007 11:40 am

Drugim najlepszym sposobem jest prysznic. :) (oczywiście oprócz tego po zajęciach - przed zajęciami na rozbudzenie).
Chociaż, przyznam szczerze, nawet jak jestem skonana, to przyjście na zajęcia daje mi takiego kopa energetycznego, że mogłabym porobić dziury w ścianach :D

gonia - Wto Sty 16, 2007 11:48 am

ja raz miałam przemęczenie, które nazwałabym bardziej przetrenowaniem spowodowanym za dużą ilością ćwiczeń oraz ciągłym stresem- szkoła, występy... wtedy ćwiczyłam i tańczyłam praktycznie całyt dzień z małymi przerwami, codziennie (wynik:nie mogłam się skupić na zajęciach, nic mi nie wychodziło- nawet najprostrze obroty, ciągle byłam neiwyspana). poradziłam sobie z tym tak, ze przestałam w domu ćwiczyć na jakiś czas, zajadałam odrobinkę więcej słodyczy, więcej spałam, leniłam się po prostu. i minęło. a teraz znowu całe dnie tańczę ;)
Lirael - Wto Sty 16, 2007 12:38 pm

Heh... ja mam anemię, więc być może z tego jestem wiecznie zmęczona.
Na balet jezcze nie chodzę xP
Ale jak zaczynam ćwiczyć w domu to dostaje kopa i mi lepiej xP

neda - Wto Sty 16, 2007 12:55 pm

gonia05 napisał/a:
ja raz miałam przemęczenie, które nazwałabym bardziej przetrenowaniem spowodowanym za dużą ilością ćwiczeń oraz ciągłym stresem- szkoła, występy... wtedy ćwiczyłam i tańczyłam praktycznie całyt dzień z małymi przerwami, codziennie (wynik:nie mogłam się skupić na zajęciach, nic mi nie wychodziło- nawet najprostrze obroty, ciągle byłam neiwyspana). poradziłam sobie z tym tak, ze przestałam w domu ćwiczyć na jakiś czas, zajadałam odrobinkę więcej słodyczy, więcej spałam, leniłam się po prostu. i minęło. a teraz znowu całe dnie tańczę ;)


Właśnie dokładnie o to mi chodzi :) Stres,szkoła,zajęcia...Chyba powinnam zacząć się zdrowiej odżywiać...
A co do słodyczy to napewno posłucham Twojej rady,nie musisz mnie specjalnie namawiać... :wink:

Joanna - Wto Sty 16, 2007 1:39 pm

Takie przemeczenie, przetrenowanie to miewam... Nie jest fajne. To jest tak, ze budzisz sie co dzien rano i wcale nie jestes bardziej wypoczeta, juz z samego rana mie masz sily nic robic. Na cwiczeniach jestes zmeczona juz podczas rozgrzewki, ale to nie takie zmeczenie w sensie np. zadyszki czy czegos, tylko po prostu brak sily. Poza tym nie ma sie sily nic robic, cwiczenia ktore normalnie sa prostsze, sa wtedy bardzo meczace, tak jakby organizm dzialal na 50% swoich mozliwosci, i nie byl w stanie wiecej.

Z tym jest sobie trudno poradzic... Pierwsza rzecz, to odpoczac. Kategorycznie mniej wysilku fizycznego, bardzo dobrze dodac do tego masaz (zwlaszcza, kiedy do tego jeszcze miesnie sa 'skatowane' i notorycznie przeciazone), jakies kapiele, duzo snu, ogolnie zadbac o swoj komfort. Organizm musi sie zregenerowac, moze lykac do tego jeszcze jakies witaminy czy cos (ja zawsze wtedy uzupelniam te wszystkie mikro i makroelementy)

I to trwa roznie, w zaleznosci od stopnia przetrenowania... U jednego szybciej u drugiego dluzej.
Ale jak sie organizm zregeneruje to potem znowu jest przyjemnie cwiczyc :)

Iris - Wto Sty 16, 2007 2:00 pm

Zgadzam sie wzupełności z Joanną! Mimo iż na balet nie uczęszczam to chodzę na tamiec towarzyski i inne zajęcia także codziennie w domu jestem późnym popołudniem. A jako odpoczynek robię tak: W sobotę wstaję o godz 9:30 potem biorę prysznic jem jakieś pełnowartościowe śniadanie i idę poczytać książkę czy posłuchać muzyki. Odpręzam się też przy towarzystwie przyjaciół. Warto jest się też dotlenić i wybrać na spacer :) Polecam :) :*
.:Odylia:. - Wto Sty 16, 2007 3:22 pm

a ja chyba nie mam sie czym chwalic bo jade na dopalaczach,odzywkach dla sportowcow,3-4 kawach i czasem ewentualnie jakims posilku,do tego mam klopoty ze snem :twisted: dodam ze obecnie tancze 8 h dziennie...a na spanie jeszcze przyjdzie czas...w grobie...to taki glos jakby sie ktos pytal jak sobie nie radzic :wink:
Joanna - Wto Sty 16, 2007 3:33 pm

Ja czasami tez jade na 'odzywkach dla sportowcow' (ladnie powiedziane ;) ), ale zdrowe to na pewno nie jest, i zreszta odczuwam wtedy rozne skutki uboczne, ze zdrowiem, itd. Poza tym dla nie jest korzystne dla sprawnosci fizycznej - wydaje sie, ze ma sie wiecej sily i w ogole, a tak naprawde miesnie funkconuja gorzej i sa slabiej dotlenione, w efekcie np. duzo latwiej je przeciazyc.
Pomijajac juz fakt, ze im jest sie mlodszym, tym jest to bardziej niezdrowe. [Nie wiem Odylio czy sie 'suplementujesz', ale uwazaj, zebys nie zalowala tego za kilka lat, i nie przyplacila tego problemami ze zdrowiem, nie tylko chodzi o sprawnosc fizyczna, ale prace roznych ukladow w organizmie, jak np. krazenia, hormonalny, itd. - to wszystko wbrew pozorom silnie na nie oddzialywuje].

Nati - Sro Sty 17, 2007 6:11 pm

ja za tabletkami i tzw dopalaczami nie jestem... mysle ze kąpiel to dobry pomysł... goraca kąpiel z duża ilością piany i olejków... mmm szkoda ze nie mam wanny:P:P albo znależć troszkę czasu i pójść z kims do kina by sie odpręzyc??
kotecek - Nie Sty 21, 2007 2:08 pm

Bardzo dobrze znam uczucie przemęczenia już od bardzo dawna, co jest efektem zbyt wielkich ambicji i perfekcjonizmu, a zbyt małych rezerw czasowych :( . Wielokrotnie już robiłam tak, że wracałam zmęczona po próbie do domu i przez całą noc robiłam lekcje nie kładąc się ani na chwilę spać (nie potrafię zasnąć gdy wiem że mam nie odrobione lekcje lub że czegoś się nie nauczyłam :oops: ). Wiem też że to był błąd, bo doprowdziłam się do takiego stanu że co chwila byłam chora ( tydzień do szkoły, 2-3 tygodnie chorowania i tak na okrągło), do tego ciągle czułam się zmęczona, śpiąca, bezsilna, wszystko mnie bolało a nieco przytyłam. Teraz staram się jakoś tak gospodarować czasem albo niekiedy coś sobie odpuścić, żeby spać przynajmniej te 6 godzin na dobę. Teraz to znowu wraca, bo mam teraz dużo nauki przed maturą, do tego balet, próby i jeszcze różne inne zajęcia. Zatem moja rada jest taka, że czasem sobie coś odpuścić (oby nie za często, bo to przeradza się w lenistwo), ale zarezewować sobie czas na sen i dpoczynek i nie robić niczego kosztem zdrowia, bo w końcu wasz organizm tego nie wytrzyma. Poza tym oczywiście dużo witamin iminerałów. Lekarz zalecił mi też przyjmowanie magnezu np. musującego, albo ja osobiście biorę taki w tabletkach z witaminą B6 (chyba Laktomag, ale są też w sprzedaży jakieś inne) która zapobiega wydalaniu go z organizmu (co dzieje się często gdy pijemy dużo mocnej herbaty czy kawy). Tak zapobiegawczo zalecam wszystkim (i sobie też) troszkę zdrowego lenistwa.
Bajaderka - Nie Sty 21, 2007 2:32 pm

Jak dla mnie najlepszą radą na przemęczenie jest dużo snu (nawet kosztem szkoły- tzn. zajęć ogólnokształcących), prysznic, ciepła kąpiel (tylko uwaga, żeby nie zasnąć). Myślę że na to ma wpływ także odżywianie, jeść trzeba, to oczywiste, nie jedząc częściej towarzyszy nam uczucie zmęczenia,przemęczenia organizmu, brak sił. Czyli zdrowe, ale regularne posiłki (nie mówię żeby jeść nie wiem ile, ale chociaż troszkę, żeby mieć siłę i organizm miał z czego czerpać energię), dużo picia- woda, soki, witaminy, owoce. Dobre na zmęczenie są także masaże, jacuzzi i cała reszta kompleksów "wypoczynkowych" - ale to dla mających czas.
szerina - Czw Lut 08, 2007 2:31 pm

---
Kasia :)) - Czw Lut 08, 2007 8:10 pm

Na przemęczenie na pewno sen, ale to nie zawsze jest możliwe do zrealizowania... Wtedy bierzemy książkę(może być podręcznik szkolny) rozkładamy na łóżku jaknajwięcej poduszek jedna na drugiej przy ścianie, by móc się o nie oprzeć, pod nogi bierzemy zwiniętą kołdrę/maskotki/cokolwiek miękkiego, byle nasze nogi również znajdowały się w miarę wysoko, parzymy sobie herbatkę zapachową-może być waniliowa, bananowa, malinowa, czy jaka tam chcecie, zakładamy dresy, szlafrok, ciepłe skarpety, mogą być getry, jeśli ktoś lubi owijamy się kocem, kładziemy parę słodyczy obok siebie, a najlepiej suszone owoce i tak się odprężamy. Możemy sobie włączyć jakąś spokojną muzykę :) Dobre są też kąpiele, choć lepsze prysznice, bo ja po kąpieli wieczorem jestem jeszcze bardziej znużona niż przed nią. Sprawdzają się masaże-wiem, bo mi tata robi prawie codziennie... Wszystkie formy rekreacji :)
gonia - Czw Lut 08, 2007 9:14 pm

kasiu, świetne rady co do relaksacji poza jedną- podręcznikiem szkolnym... chyba lepsza jakaś ciekawa książka,a naukę odłożyć na następny dzień (jeśli mozesz, tzn. np. nie masz sprawdzianu)
Kasia :)) - Czw Lut 08, 2007 10:49 pm

Ja tutaj podaję mój przykład, ponieważ na ogół nie mam na nic czasu, muszę się uczyć... więc jakoś łączę przyjemne z pożytecznym ;) Tylko pamiętajcie, że poduszki muszą byc umiejscowione tak, byście nie leżały, ani nawet nie pół-leżały, tylko siedziały, ale z lekkim pochyleniem... Bo inaczej zaczną w waszym organiźmie działać narządy odpowiedzialne za sen i spanie i możecie szybko odjechać w krainę snu ;)
Sylfida - Pią Lut 09, 2007 1:16 pm

bardzo fajny sposób, dodałabym tylko mruczącego i miękkiego kotka :lol:
bluebird:)) - Pią Lut 09, 2007 1:23 pm

Dobry pomysl z tym kotkiem:) Tylko niestety z doswiadczenia wiem, ze kotek zracznie ogranicza mozliwosc przesuwania, poprawiania, a jesli jest wiekszych rozmierów nie ma gdzie polozyc ksiazki xD
mimo wszystko jednak polecam kotka:)

karolinkaaa - Pią Lut 09, 2007 4:05 pm

o tak.Czasem tylko kotek Ci przydzwoni w twarz za ruszanie sięxDAle bardzo odprężają i mają takie wyczucie,że kładą się na bolące miejsca(bynajmniej moje).
Maron - Pią Lut 09, 2007 4:58 pm

dobra, rozłożyć się na poduszkach, ale nie z nosem w książce tylko w telewizorze... jeszcze bardziej czuję się zmęczona jak coś czytam :?
Cheryl - Pią Lut 09, 2007 6:06 pm

Maronku :-) Ale nie wszyscy mają czas by oglądać książki :-) A moja metoda? Po prostu jeść czekoladę i wcześnie chodzić spać :-) Ach no i oczywiście ciepły obiad orazherbata z sokiem malinowym.
kotecek - Sob Lut 10, 2007 10:48 am

Myślę, że każdy powinien wypracować własne sposoby relaksacji, bo w końcu każdy z nas jest inny, ale warto też wypróbować pomysły innych na to by poczuć się lepiej. Ja często przed snem kładę się na wznak, słuchawki ze spokojną muzyką na uszach, robię kilka głębokich wdechów i staram się uspokić i o niczym nie myśleć. Jeśli jestem bardzo zmęczona to czuję delikatne drgania, jakby prąd przechodził przez całe moje ciało. Muszę przyznać (choć to może trochę dziwne), że strasznie to lubię. :D
A co do czekolady, to niestety niektórzy są uczuleni :(

Kasia :)) - Sob Lut 10, 2007 1:59 pm

Princess Maron napisał/a:
dobra, rozłożyć się na poduszkach, ale nie z nosem w książce tylko w telewizorze... jeszcze bardziej czuję się zmęczona jak coś czytam :?


To nie znaczy, ze musisz nam sie uzalac, ze sposob zostal podany zly. Jeden sie odprezy przy ksiazce, inny przed telewizorem, a jeszcze inny po prostu przy muzyce. Ja napisalam "podrecznik szkolny", bo z doswiadczenia wiem(o czym tez juz wspomnialam), ze na codzien nie ma sie czasu na takie odprezenia, gdyz po treningach zostaje jeszcze duzo nauki, dlatego wiec polaczyc mozna przyjemne z pozytecznym.

Maron - Sob Lut 10, 2007 5:16 pm

Kasia :)) napisał/a:
To nie znaczy, ze musisz nam sie uzalac, ze sposob zostal podany zly.

ale ja się wcale nie użalam. ;) i nie mówię że twój sposób jest zły tylko... nienajlepszy ;) bo jak jest się zmęczonym to i tak niczego się nie nauczy.
użalaniem nazwałabym post jakby brzmiał: "ohhh jak mi źle jest jak czytam książkę, jeszcze bardziej czuję się zmęczona!"

Kasia :)) - Sob Lut 10, 2007 6:23 pm

może dobrałam złe słowa ;) w każdym razie każdy jest inny i już każdy dobrze będzie wiedział, czy się nauczy, czy też nie. ja np nie mam wyboru ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group