www.balet.pl
forum miłośników tańca

BALET - Praktyka - Co zabrać ze sobą na pierwsze zajęcia z klasyki?

Książe Benno - Pią Sty 26, 2007 1:06 am
Temat postu: Co zabrać ze sobą na pierwsze zajęcia z klasyki?
Co zabrać ze sobą na pierwsze zajęcia z klasyki?

P.S Jesli był już taki temat to przepraszam i proszę o usnięcie tego.
- jakoś nie mogłem znaleźć.

Lirael - Pią Sty 26, 2007 2:05 am

http://www.balet.pl/forum...opic.php?t=1829
Tu jest co nieco chyba ;]
Jedyne co znalazlam.
Zycze powodzenia ;]

Nati - Pią Sty 26, 2007 8:05 am

mnie się wydaję ze najwazniejsze jest byś dobrze się czuł w storju, w jakim bedziesz ubrany i by przylegał do ciała, bo wtedy nauczyciel moze korektowac Twoja postawę. Najlepiej zebyś miał baletki... pozatym wodę mineralną, bo po zajęciach pewnie będziesz spragniony :) i jesli masz dłuższe włosy, to je zepnij...
karolinkaaa - Pią Sty 26, 2007 9:48 am

Napewno wyglądaj schludnie i niech widać po Tobie,że zależy Ci na tych zajęciach i podchodzisz do nich serio.Jeśli nie masz baletek to weź skarpetki (chodź nie wiem jaka jest tam podłoga).
Joanna - Pią Sty 26, 2007 11:13 am

To prawda, był już taki temat, ale on dotyczył raczej damskiego stroju ;)

Na pewno dobrze byłoby mieć baletki, ale jeśli nie masz to na początek mogą być też skarpetki.
Jakaś koszulka. A co do spodni to nie mam pojęcia. Tancerze zwykle ćwiczą np. w trykotach, itp., w długich spodniach to raczej współcześni, ale możesz spróbować - zawsze można je podwinąć, i będzie ok (sama mam znajomych, co tak ćwiczą klasykę).
Krótkie spodenki się raczej nie sprawdzają.

Do tego woda, uśmiech, i dużo cierpliwości dla swojego ciała :)

milton - Pią Sty 26, 2007 2:32 pm

W/g mnie na początku krótkie spodenki sprawdzają się jak najbardziej. Oczywiście na klasyce. Jest wygodne i dla nauczyciela który dobrze widzi pracę nóg jak i dla osoby ćwiczącej bo długie spodnie nawet podwinięte nie dają takiej swobody ruchu. Sam tak ćwiczyłem zanim nie kupiłem trykoty. Do tego koszulka i baletki (skarpetki też są ok, ale najlepiej takie grube, ewentualnie 2 pary, bo na zwykłych bawełnianych można sobie zęby powybijać na niektórych podłogach).
p.s. wodę i wszelkie inne płyny pijemy 10 minut po zajęciach dopiero;)

Lirael - Pią Sty 26, 2007 3:38 pm

Może po prostu w sportowym stroju i miekkim obuwiu? (mi tak kazali)
milton - Pią Sty 26, 2007 5:34 pm

Ale na klasykę? Szczególnie buty odpadają. Nic się przecież nie do zrobić, nawet niewiadomo jak miękkich. Dlatego skarpetki to znacznie lepsze rozwiązanie. A reszta może być sportowa tylko żeby było wydać kolana i biodra, bo w luźnych rzeczach nic nie widać.
aankaa_baletnica=) - Sob Sty 27, 2007 12:33 am

na klasyke w butach!!! :shock:
Albo ty źle zrozumiałaś, albo masz dziwną panią od klasyki...

Maron - Sob Sty 27, 2007 1:28 am

hm... klasyka w sportowym obuwiu - owszem - da się ćwiczyć, ale to zależy już od kroju i miękkości buta... ja mam sportowe buty z Croppa, lekkie, miękkie, amortyzujące skoki, nieprzemakalne, ciepłe, ale przepuszczające powietrze. a najfajniej się w nich ćwiczy piruety ;)
milton - Sob Sty 27, 2007 1:51 am

A mi sobie ciężko wyobrazić poprawne wykonanie nawet podstawowych ćwiczeń przy drążku (zaczynaj od battement tendus).
makova_panienka - Sob Sty 27, 2007 12:24 pm

hmm, jeżeli choreograf mówi czasem 'przynieśnie na próbę buty' to zazwyczaj chodzi mu o jazzówki (przynajmniej ja się z czymś takim spotkałam).
Marysia W - Sob Sty 27, 2007 12:31 pm

Popieram makovą. Może chodziło o jazzówki?
karolinkaaa - Sob Sty 27, 2007 1:56 pm

Zapewne.Ja także nei raz ćwiczyłam w jazzówkach na klasyce gdy przygotowywaliśmy się do jakiegoś układu.
Lirael - Sob Sty 27, 2007 8:51 pm

,,Przyeniś na pierwsze zajecia jakies miekkie sportowe buty, troj gimnastyczny i zepnij wlosy. Bo i tak to twe piewrsze zajecia, powiem ci co i jak itd'' . Tyle sie dowiedzialam. A we wtorek ide ^^'
raisa - Pon Sty 29, 2007 11:38 am

Moja pani od klasyki na naszych lekcjach jest w sportowych butach, widać że wygodne, często jak nam pokazuje ćwiczenie to raczej nie ma problemu. No wiecie, ale to nauczyciel jak się przychodzi uczyć to gorzej wychodzi...
Nati - Pon Sty 29, 2007 3:09 pm

no buty wg mnie na klasyce niezbyt.... zresztą ciężko obciągnąć stopę! szczególnie osoba początkująca. Skarpetek bym nie polecała przy skokach...jeśli mają to być tylko ćwiczenia przy drązku to ok :) a co skoków najlepiej na boso, jeśli nie masz baletek
gonia - Pon Sty 29, 2007 5:06 pm

u mnie w zespole przy skokach nawet baletki się zdejmuje (co fakt, to fakt, ze nie ćwiczymy na (podłodze baletowej)... ale jalepsze byłyby skarpetki z obciętymi palcami i piętą, tak uważam...
Marysia W - Pon Sty 29, 2007 5:31 pm

Raiso- takie buty nosi większość nauczycieli. Nauczyciel a uczeń to jednak różnica... :roll:
Lirael, ja bym Ci jednak radziła wziąć skarpetki, jeśli masz- baletki. Będzie wygodniej.

raisa - Pon Sty 29, 2007 7:16 pm

Marysia W napisał/a:
Raiso- takie buty nosi większość nauczycieli.

Marysiu nie zawsze. Wielu nauczycieli (przynajmniej w mojej szkole) nosi jezzówki, baletki albo baletki na obcasie (baletki dla profesjonalistów?). No dobra ale nie odchodźmy od tematu.

orcio - Nie Lip 25, 2010 4:52 am
Temat postu: Pierwsze zajęcia - tenisówki "czeszki" zamiast bal
Witajcie
Czy na pierwsze kilka zajęć mogę mieć białe tenisówki czeszki zamiast baletek? To tylko ognisko a nie szkoła baletowa, prowadząca chyba nie będzie robić problemów, tyko czy one się nadają?

sisha945 - Nie Lip 25, 2010 8:59 am

moim zdaniem lepiej tańczyć w samych skarpetkach, bo czeszki mają dość twardą podeszwe i mogą utrudniać pracę stopy, a to nie jest wskazane :D .
Nataszaa - Nie Lip 25, 2010 9:04 am

Wydaje mi się, że niezbyt się nadają. ;P One mają gumową podeszwę, prawda?
A to nie pozwala nawet na obciągnięcie palców. Więc jeśli masz możliwość kupienia baletek na pierwszą lekcję, kup. A jeśli nie, to myślę, że jedną lekcję (o ile na następną kupisz już baletki) wytrzymasz. ;P

orcio - Nie Lip 25, 2010 9:21 am

Dziękuje za odpowiedzi, mam czeszki już strasznie sprane i z miekką mocno wyświechtaną podeszwą (chodze w nich na okrągło, mogłoby nie być innych butów :) , spróbuje w nich zacząć.
inaenka - Nie Lip 25, 2010 11:30 am

Zawsze możesz je zdjąć, tylko nie zapomnij zabrać skarpetek. Można je zsunąc tylko na palce, bo w normalnie założonych troche ślisko, a z kolei nie każdemu odpowiada ćwiczyć/tańczyć całkiem na boso :)
Katerina - Nie Lip 25, 2010 1:03 pm

Ja np polecam jeśli nie masz obecnie baletek, skarpetki z antypoślizgami ;D tymi gumeczkami w róznych kształtach. na początek się przydają.skarpetki pozwalają na lepszą prace stópki niż tenisówki, a nie ślizgasz się bardzo.
No i powodzenia na pierwszych zajeciach!

orcio - Pon Lip 26, 2010 4:49 pm

Znajoma ma balerinki z new yorkera białe płócienne które mi pasują, wyglądają jak baletki, mają napewno bardziej sliską podeszwę od czeszek, są niesamowicie wygodne i nie spadają. może w nich spróbuje. Obiecała pożyczyć.
fijoletowa - Wto Lip 27, 2010 3:17 am

mi się wydaję, że na pierwszą lekcję w zupełności wystarczą zwykłe skarpetki, pewnie większość uczniów też nie będzie świetnie wyposażona. a złe buty mogą tylko przeszkadzać. powodzenia i dobrej zabawy. :)
Czajori - Sro Lip 28, 2010 10:49 am

Balerinki Twojej kumpeli nie nadają się na lekcję tańca, ponieważ tylko wyglądają jak baletki, a nimi nie są. :694: Różnica polega na podeszwie, która w baletkach (prawdziwych) jest tylko cienkim kawałkiem skóry. Zdecydowanie radzę pójść na pierwsze zajęcia tylko w skarpetkach.

"Antyposlizgowe" skarpetki są często zbyt tępe na podłodze, nie pozwalają na swobodne wykonywanie ćwiczeń, takich jak na przykład passe par terre, a o obrotach już nie wspomnę...

Agasiek - Sro Lip 28, 2010 11:20 am

Tak, bardzo odradzam balerinek czy innych butów. To bez sensu. Baletki są tworzone tak by nie przeszkadzać pracy stop, czyli jak nie masz baletek to oczywiście lepiej w skarpetkach.
julianka - Sob Lip 31, 2010 9:54 am

W pierwszym semestrze pierwszej klasy w OSB ćwiczy się w skarpetkach.

Oczywiście nie całym, ale nie ćwiczy się od razu w baletkach.

blancari - Czw Paź 28, 2010 10:18 pm

A ja mam trochę inne pytanie.

W przyszłym tygodniu idę pierwszy raz na zajęcia z baletu dla dorosłych. Już wiem, że w szkole ćwiczy się w jednoczęściowym kostiumie, rajstopach, getrach i baletkach.

Ale mam do was pytanie - czy na zajęciach mogę mieć okulary, czy muszę soczewki? Zajmuję się na co dzień innym tańcem i na zajęciach okulary mi nie przeszkadzają. Zwykle zakładam soczewki tylko na scenę.

Jak to się ma w balecie? Są jakieś przeciwwskazania?

Doma:) - Pią Paź 29, 2010 2:48 pm

ja ćwiczę w szkole baletowej w gliwicach i mam koleżanki któe na zajęciach noszą okluary i nauczycielą to nie przezkadza , więc sądzę ,że możesz mieć oklary:)
blancari - Pią Paź 29, 2010 3:28 pm

Dziękuję za odpowiedź. Mam nadzieję, że u mnie tez nie będą nikomu przeszkadzać. Zresztą ja i tak jak na balet jestem w wieku emeryckim :D , ale baletnicą nie zamierzam zostać. Klasyka mi potrzebna jako technika wspomagająca. Bo jednak stanowi fundament wielu elementów innych tańców.
julianka - Pią Paź 29, 2010 4:21 pm

milton napisał/a:
wodę i wszelkie inne płyny pijemy 10 minut po zajęciach dopiero;)

To jest sarkazm, czy prawdziwa prawda :shock:

Agne$ - Pią Paź 29, 2010 4:24 pm

Chyba prawdziwa prawda ; )

I w trakcie zajęć też nie można pić ale ja i tak piję. Inaczej bym zdechła :wink:

Nataszaa - Pią Paź 29, 2010 9:09 pm

Przed i w trakcie rozumiem, ale po? Moim zdaniem to zbyt rygorystyczne - jaki ma to mieć cel? ;p
Agne$ - Pią Paź 29, 2010 9:14 pm

Też się zastanawiam jaki jest tego cel, ale nic nie przychodzi mi na myśl ; )
Gość - Pią Paź 29, 2010 9:33 pm

(niewykluczone, że już to gdzieś pisałam, nie wiem czy ten temat nie pojawił się w wątku "co pijecie..."...)

nie wiem czy to prawda, ale kolega, który był w szkole sportowej sprzedał mi teorię, że w trakcie wysiłku fizycznego nie powinno się pić, ponieważ to dodatkowe obciążenie dla serca i że napić można się dopiero, kiedy serce wróci do normalnego rytmu

sama spotkałam się z różnym podejściem - od zabraniania picia, poprzez pozwalanie na małe ilości w wyznaczonych przerwach, po totalną dowolność

Kawka - Pią Paź 29, 2010 9:48 pm

u mnie na treningach gimnastyki artystycznej był zakaz picia czegokolwiek w trakcie zajęć, więc jakiś w tym cel chyba być musi

to co napisała Gość brzmi sensownie :wink:

blancari - Pią Paź 29, 2010 9:56 pm

A u mnie na treningach bellydance, zarówno na zajęciach regularnych, jak i na warsztatach z tzw zagranicznymi gwiazdami - stosuje się zasadę, że należy uzupełniać płyny w czasie treningu, bo inaczej wydolność organizmu spada o 20%.

Jak widać co technika to inaczej,

Zdaje się, że na jodze też się nie pije, ale tam znów ze względu na przepływ energii czy coś...

Suwak - Pią Paź 29, 2010 10:45 pm

Za pamiętnych czasów jak trenowałam piłkę ręczną był zakaz picia czegokolwiek, a na zajęciach z klasyki u nas jest tak, że nikt ci nie będzie wyrywał butelki, ale nie jest to mile widziane. No i oczywiście nie można stosować żadnych płynów typu powerade...
alsaganek - Pią Sty 20, 2012 7:01 pm
Temat postu: Czy mogę iść na zajęcia z baletu w napalcówkach?
Ku mojej uciesze znalazłam w pobliskim studiu tańca zajęci z baletu. Prawdopodobnie będę na nie chodzić. Będzie to czyste hobby, nie zaszkodzi mi znać podstaw. Przed zajęciami nie będę miała kontaktu z nauczycielką i nie wiem czy mogę przyjść w napalcówkach czy mam zaopatrzyć się w jakieś baletki. Proszę o odpowiedź. :o
Georgia~ - Pią Sty 20, 2012 10:20 pm

Raczej weź baletki, będzie Ci wygodniej :wink:
sisha945 - Sob Sty 21, 2012 11:01 am

Raczej na pierwsze weź napalcówki, a baletki kupisz jak zdecydujesz czy na 100% będziesz chodzić. :razz:
lailana - Sob Sty 21, 2012 11:20 am

bierz to co masz, w tego rodzaju szkołach nie zwraca się aż nadto uwagi na to co masz ubrane, ważne żeby tobie to odpowiadało, sprawdzisz jak będziesz się czuła w napalcówkach, z czasem jak już będziesz pewna że faktycznie będziesz uczęszczała na te zajęcia dokupisz sobie to czego potrzebujesz...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group