www.balet.pl
forum miłośników tańca

TANIEC WSPÓŁCZESNY - Co potrzebne na pierwszą lekcję?

witamina-c - Sro Lut 28, 2007 8:45 pm
Temat postu: Co potrzebne na pierwszą lekcję?
Bardzo możliwe, że w niedługim czasie zacznę chodzić na zajęcia tańca współczesnego, dlatego mam do Was pytanie: co będzie mi potrzebne na pierwsze zajęcia? Bo mam problem i nie wiem, czy ten taniec tańczy się w baletkach plastycznych, na bosaka czy jak...:) No i strój - konieczne jakieś body itp? Wybaczcie moją niewiedzę, ale jak dotąd poruszałam się tego w świecie flamenco:D.
Marysia W - Sro Lut 28, 2007 8:49 pm

ja zawsze ubieram długie leginsy, t-shirt, rajstopy/skarpetki , baletki i getry. A włosy związane :wink:
Joanna - Sro Lut 28, 2007 11:05 pm

Długie spodnie (sportowe), bluzka z krótkim rękawem (ale lepiej bardziej obcisła niż szeroka jak np. t-shirt, bo może się za bardzo plątać), skarpetki lub bose stopy (zależy od podłogi i rodzaju ćwiczeń - lepiej na wszelki wypadek wziąć skarpetki, które zawsze można przecież zdjąć).
michassss - Czw Mar 01, 2007 12:30 am

i woda bez gazu :)
witamina-c - Sob Mar 24, 2007 8:24 pm

No więc jestem już po pierwszych zajęciach:). Prowadzi je pani Dorota Hołownia - bardzo miła osoba. Co prawda tylko godzinka, ale podobało mi się. Duuużo rozciągania i ogólnie ćwiczeń, które pomogą w świadomowym kontrolowaniu ciała. Te ćwiczonka mają tylko jeden problem - jestem strasznie koścista (pewnie jak większość z Was) i jak są jakieś w siadzie itp. to mam obite wszystkie kości hehe:P. Ale i tak mi się bardzo podobało...
Kasia :)) - Sob Mar 24, 2007 10:28 pm

Podkładaj coś sobie, np getrę ;)
Martka89 - Nie Maj 20, 2007 10:25 am

ja także chodzę na taniec współczesny i to już dość długo ale jeszcze nie znalazłam sposobu by moje baletki nie ślizgały sie tak bardzo na podłodze przy rożnych obrotach i innych takich czy możecie mi coś doradzić? dodam ze ćwiczę w baletkach skórzanych z dzielona podeszwa. Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi i przepraszam ze w tym wątku ale wydal mi sie najbardziej odpowiedni :D
gonia - Nie Maj 20, 2007 11:43 am

kalafonia ;) (jest o niej gdzieś wątek). ale zostawia białe smugi i no i brudzi podłogę (zaczyna się kleić).
inny sposób to na pewno cola czy piwo, ale na takie normalne zajęcia to chyba nie jest dobry pomysł...

Kasia :)) - Nie Maj 20, 2007 11:56 am

Cola to porażka. Tylko kleisz się do podłoża i starcza na bardzo krótko. No i brudzi baletki.
Jak już wspomniano wyżej, kalafonia :)
Chociaż to zależy jeszcze od rodzaju podłogi, na której ćwiczysz ;)

Cheryl - Nie Maj 20, 2007 12:23 pm

witamina-c napisał/a:
Te ćwiczonka mają tylko jeden problem - jestem strasznie koścista (pewnie jak większość z Was) i jak są jakieś w siadzie itp. to mam obite wszystkie kości hehe:P. Ale i tak mi się bardzo podobało...

Ja mam ten sma probelm. Robimy jakieś przewroty a potem cały kręgosłup w sianiakch Potłuczone kolana itd. :roll:
Tak nawiasem mówiąc nienawidzę współczesnego !!

Joanna - Nie Maj 20, 2007 2:02 pm

Ja nie ćwiczę współczesnego w baletkach. Nie sprawdzają się - w ogóle się wtedy nie czuje podłogi, a to bardzo ważne. Zwykle w skarpetkach, które ewentualnie można podwinąć (aby np. pięta nie była w skarpetce), czy odciąć palce, itd. Jeśli podłoga jest wyjątkowo śliska, albo układ tego wymaga (w sensie: dużo elementów, przy których w skarpetkach można się po prostu zabić ;) ), to bez.

Generalnie najlepiej jest ćwiczyć współczesny właśnie bez skarpetek, ze względu na to, że najlepiej czuje się wtedy podłogę, i uczy się prawidłowej pracy (w skarpetkach zawsze jest inna równowaga, inne tarcie, itd.), ale wiadomo, że jakby tak zawsze ćwiczyć boso, to szybko by ze stóp nic nie zostało ;)


Cheryl - właśnie rzecz w tym, żeby się nauczyć rzucać po podłodze tak, by się nie uszkodzić :)

Nemo - Nie Maj 20, 2007 5:04 pm

Wedlug mnie cienkie skarpetki są wskazane. Dają lepszy poślizg np. przy obrotach i chronia stopę. Bez skarpetek mam często pozdzieraną skórę na wierzchu stopy.
A co do siniaków, to po dwóch latach tańca przestałam je mieć. Czasami może jakiś mały na kolanie. Ale na początku na kręgosłupie i łokciach miałam po każdej lekcji.

Joanna - Nie Maj 20, 2007 5:23 pm

Cytat:
ają lepszy poślizg np. przy obrotach


Tak, ale wlasnie rzecz w tym, zeby umiec zrobic obrot bez skapretek - na scenie przeciez jest sie boso...
W skarpetkach inaczej sie tanczy, czasem pewne lementy robi sie zbyt 'asekuracyjnie', bo jest np. za slisko, i trzeba uwazac, zeby sie nie nauczyc przez to zlych nawykow.

Chociaz cwiczenie zawsze boso wymagaloby chyba duzo poswiecenia i braku szacunku do swoich stop ;)

Tranquility - Nie Maj 20, 2007 6:53 pm

z robieniem obrotów bez skarpetek sporo osób ma właśnie problemy. stopy są bowiem dość "tępe" i nie jest łatwo to opanować, a dla niektórych jest to nawet bolesne...
ja używam od jakiegoś czasu skarpetek z wyciętymi palcami i jest całkiem dobrze.

dancingprincess - Pon Maj 21, 2007 7:30 pm

A ja wynalazlam inna mdetode:kiedys wszystko robilam tylko w skarpetkach,bo bez nich piekly mnie stopy,ale pewnego razu narobilam sobie pecherzy na calych stopach(co prawda nie moglam chodzic przez tydzien),ale teraz np.na podbiciu mam takie twarde i bez problemu moge 'krecic' obroty! Polecam...
Martka89 - Wto Maj 22, 2007 9:05 am

u nas jest niestety taka podłoga ze po pierwszym dniu tanczenia na boso mialabym okropne rany na stopach:(
pasiadance - Czw Maj 24, 2007 5:06 pm

Ja tancze od 4 lat.
pamietam ze na pierwsze zajecia zabralam krotkie spodenki, luzna bluzke na krotkim rekawku, i skarpety z obcietym palcami(od skarpety oczywiscie ja swoje palce od stóp nadal mam:)) i pamietam z ebylam wkurzona bardzo bo niektore dziewcyzby mialu juz baletki :)
mysle z ena pierwsze zajeci trzeba wziac wygodne dpodnie do cwiczen bluzke(nie za ciepla) cos do picia i koniecznie zwiazane wlosy!
a baletki od razu nie koniecznie na boso lepiej tez nie cwiczyc lepiej w skarpetkach:) 8)

abeille - Pon Mar 31, 2008 10:12 pm

skarpetki? a nie lepiej by wam bylo z pol baletkami czy jak to sie nazywa? takie ktore sa tylko na palce, piet nie maja, a trzymaja sie za pomoca gumki?
Nemo - Pon Mar 31, 2008 11:50 pm

Baletki na współczesny absolutnie nie!!!
Baletki i półbaletki zwężają stopę, a czasami dobrze jest móc rozczapierzyć palce. Raz, że to większa podstawa i pomaga w utrzymaniu równowagi i przyczepności (patrz gekon, albo inna jaszczurka :) ), dwa jest całkiem inny kontakt z podłożem, bosą stopą, albo przez skarpetkę wszystko czuć i o to chodzi.

nathaliye - Wto Kwi 01, 2008 4:13 pm

wyciete palce w skarpetce to jedyne kompromisowe rozwiazanie, ewentualnie jeszcze dziura w piecie zeby sie za bardzo nie slizgac :D
danceFORever - Wto Kwi 01, 2008 7:41 pm

dla mnie tam dajlepiej na bosaka, ewentualnie wlasnie skarpetki z dziura na pięcie :)
Kaś - Sob Kwi 05, 2008 12:17 pm

Kurdę... Ja cwiczyłam kiedyś w getrach. Tzn. nie zakładałam ich na samą łydkę ale też na stopę do palców. Już jakiś czas temu przestałam i powiem szczerze, że trudniej było mi kręcic piruety czy zwykłe chaines.. Na scenie na mamy żanych "ślizgaczy" na nogach i trudniej jest się obrócic. Ja jestem przeciwniczką cwiczenia w skarpetkach...
Nemo - Sob Kwi 05, 2008 1:16 pm

Zgadzam się, że skarpetki czasami ułatwiają kroki, a potem na scenie okazuje się, że to nie tak łatweo. U mnie liczba piruetów ściśle zależy od śliskości skarpetek :) niestety.
Natomiast na boso mam momentalnie pozdzieraną skórę na stopach.

nathaliye - Sob Kwi 05, 2008 5:21 pm

liczba piruetow zalezy od sliskosci skarpetki, trudno by je bylo krecici na papierze sciernym latwiej na parkiecie i taka jest niezaprzeczalna prawda
tanatala - Nie Kwi 06, 2008 12:32 pm

Znacie może jeszcze jakieś przepisy na lepszy poślizg (do obrotów) przy tańczeniu boso?

Słyszałam o talku (jeszcze nie sprawdzałam).

W domu spróbowałam też okleić sobie podbicie takim plastrem (do przymocowywania opatrunków, taki na szpulce) , sprawdza się b. dobrze, tyle, ze zostawia ślady na podłodze i wygląda na stopie zupełnie nieestetycznie.

Może wiecie jak szybko 'zahartować' podeszwę stopy, by zrogowaciał naskórek i wytworzyła się 'skorupka' :D
Albo może są jakieś specjalne rzeczy, które zakłada się podbicie. Chodzi mi o rozwiązanie nadające się na scenę, więc skarpetki z wyciętymi otworkami nie wchodzą w grę.

nathaliye - Nie Kwi 06, 2008 12:39 pm

sa takie opaski tylko na podbicie ale taraz nie moge znalzec zdjecia, a zeby bosa wypracowac to trzeba czesto krecic
groteska - Nie Kwi 06, 2008 12:44 pm

A nie lepiej byloby po prostu tanczyc w napalcowkach? No, chyba ze naprawde musicie byc na boso.
tanatala - Nie Kwi 06, 2008 2:23 pm

Dzieki za odpowiedzi

Napalcówki odpadają, to musi być/wyglądać jak boso : )

Zapytam w sklepie jakimś o te opaski na podbicie, właśnie wydawało mi się, że coś takiego istnieje, ale nie byłam pewna

groteska - Nie Kwi 06, 2008 2:32 pm

To moze cos takiego
http://www.allaboutdance....c=2&category=68
Czasem na allegro.pl sie pojawia.

Kaś - Nie Kwi 06, 2008 2:37 pm

Widziałam coś podobnego, ale mniej widocznego
nathaliye - Nie Kwi 06, 2008 2:47 pm

wlasnie chodzilo mi o cos takiego, widzialyscie to w jakis sklepach? bo mi przemknelo ale nie wiem gdzie
Nemo - Nie Kwi 06, 2008 4:28 pm

Super!
Zwłaszcza wersja z panterką!

nathaliye - Nie Kwi 06, 2008 6:16 pm

http://www.balet.pl/forum...ghlight=piruety
wlasnie znalazlam ze temat tych nakladek byl tu poruszany

Gosia - Czw Lut 26, 2009 4:31 pm

tak przywrócę trochę wątek :D ja na współczesny brałam czasem też takie pół skarpetki, w sklepie twierdzą, że to skarpetki do klapek :P ale bardzo dobrze się w nich ćwiczy no i kosztują z 3zł.:) I napewno są lepsze niż napalcówki, można w nich swobodniej tańczyć :)
P.rincha - Pią Cze 26, 2009 7:38 pm

Ja na zajęcia mam kilka zestawów:
1.Legginsy,spódniczka,bluza a pod nią koszulka z krótkim rękawem.
2.Takie luźne spodnie z bawełny,bluza a pod nią koszulka z krótkim rękawem.
Jeżeli zapomniałam baletek podwijam skarpetki tak żeby pięta była odkryta, a palce i trochę niżej zakryte ;) Baletki miałam przez dwa lata.W przyszłym roku planuje kupno napalcówek z Akcesu.

Alya - Sob Sie 22, 2009 3:14 pm

a ja na współczesny ubieram długie spodnie, do nich getry takie z otworem na piętę bo mi wtedy spodnie po podłodze się nie włóczą, do tego body (żeby mi pleców przy skłonach itp. nie było widać), a na body jakiś luźny T-shirt ( zwykle 2 rozmiary większy niż normalnie noszę ;P). A na stopy zwykle podwijam skarpetki-stopki.
adida - Sro Sie 26, 2009 1:58 pm

Gosia napisał/a:
ttakie pół skarpetki, w sklepie twierdzą, że to skarpetki do klapek :P ale bardzo dobrze się w nich ćwiczy no i kosztują z 3zł.:)


Gdzie dostać takie skarpetki? Bo ja kiedyś takich szukałam i wszędzie na mnie patrzyli się jak na idiotkę jak się o takie pytałam ;p

Ja ostatnio tańczę w getrach takich z wyciętą piętą. Nie ślizga się stopa, piruety kręci się jak boso, ale podbicie jest zakryte (chodzi mi o wierzchnią stronę stopy) i się nie obcieram. Bo skarpetki jak podwinę to mi się ześlizgują ze stopy i już nie raz się przez to przejechałam <dosłownie i w przenośni ;p>

A tak to leginsy i najczęściej jednak obcisła a nie luźna bluzka (instruktor lepiej widzi pracę mięśni i ustawienie ciała i sama też to lepiej wtedy kontroluję - oczywiście ma to znaczenie na zajęciach, na scenie raczej się ukrywa swoje mankamenty ;p)

PS Tańczę jazz ale w tym wypadku to chyba nie ma zbyt wielkiej różnicy ;p

Alya - Sro Sie 26, 2009 3:02 pm

Czy chodzi o coś takiego?
http://www.allegro.pl/ite...38.html#gallery
takie same widziałam też w H&M kosztowały chyba 19.90 za 6 par i każda para była w innym kolorze.

adida - Sro Sie 26, 2009 5:24 pm

Nie, chodzi o takie skarpetki zupełnie bez pięty, na których gumka jest w połowie stopy. Bo ogólnie chodzi mi o to że jak podwinę zwykłą stopkę, to potem mi się ona zsuwa bo gumka nie trzyma ;p
Alya - Pią Wrz 04, 2009 5:14 pm

aaha ;) no niestety z gumką nigdzie nie widziałam, ale w Nike widziałam takie. Są nawet wystawione na allegro 9 zł za 2 pary.
http://www.allegro.pl/ite...01.html#gallery

adida - Sob Wrz 05, 2009 5:02 pm

O właśnie! O coś takiego mi chodziło :) Dzięki wielkie, chyba sobie zamówię ;)
Jo94 - Pią Kwi 12, 2013 8:10 pm

Joanna napisał/a:
Cheryl - właśnie rzecz w tym, żeby się nauczyć rzucać po podłodze tak, by się nie uszkodzić :)


Właśnie mnie to zastanawia... Bolą was kości od tańca na podłodze? Już o stopach było, a co z kolanami? :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group