www.balet.pl
forum miłośników tańca

TANIEC WSPÓŁCZESNY - nowoczesny a współczesny

emcia - Pon Kwi 05, 2004 5:36 pm
Temat postu: nowoczesny a współczesny
jaka jest różnica między tańcem nowoczesnym a współczesnym?
Gość - Sro Maj 05, 2004 1:13 am
Temat postu: Re: nowoczesny a współczesny
nie takie proste pytanie, ale chronologiczne pierwszy był nowoczesny po nm współczesny. W sumie niewiele to znaczy. Takie troche słownctwo dla specjalistów zeby profami czuli się jak jałopy :lol:

Raczej mozesz uzywać terminologii "modern" "contemporary" to jeszcze ładniej brzmi i jak profesjonalnie :wink:


nie trzeba cytować treści postu, który jest bezpośrednio powyżej

Gość - Wto Cze 15, 2004 2:20 am
Temat postu: Re: nowoczesny a współczesny
emcia napisał/a:
jaka jest różnica między tańcem nowoczesnym a współczesnym?


ja to rozumiem tak:
wspolczesny to taki troche swobodniejszy balet bez puent z elementami teatru, akrobatyki, ja np tancze w zespole tanca wspolczesnego, dopiero od niedawna smielismy sie tak okreslac i mysle ze jeszcze dluga droga przed nami, ale cele... wspolczesne
taniec wspolczesny to spektakle

natomiast nowoczesny to bardziej show, wiesz, wszyscy ruszaja sie rowno, wykonuja te same ruchy, maja takie same stroje, to tez ten typ tanca jaki widzimy na teledyskach

ja wole wspolczesny, bo choc nowoczesny robi wrazenie ze wzgledu na akrobacje, tancerze sa swietnymi gimnastykami, kazdy robi szpagat itd i uwielbiam ogladac takie ewolucje, ale nigdy nie moglam go dluzej ogladac bo.... nudzilo
jak widzisz na jakims przegladzie kilkadziesiat zespolow to... chcialoby sie do tego troszke tresci

oczywiscie niektore nowoczesne troche jej maja

technika + tresc to jest to!

pozdrawiam

Joanna - Sob Cze 19, 2004 3:20 pm
Temat postu: Re: nowoczesny a współczesny
W sumie wszystko już zostało powiedziane, mogę dodać, że nowoczesny to taniec bardziej użytkowy, widowiskowy, a współczesny to taniec na scenę, do przekazywania konkretnych uczuć, stanów, emocji, itp. Taka współczesna alternatywa baletu, gdzie nie chodzi jak w klasyce o piękne pozy, harmonię, proste linie, tylko o sam czysty ruch, dynamikę, płynność.
Współczesna - Sro Lut 16, 2005 4:53 pm

To jakbyś sie pytala a czym się różni muzyka klasyczna od disco polo :?

Taniec nowoczesny to komercja, uklady synchroniczne, zero duszy, ładne opalone ciała i tyle.

Taniec współczesny to duchowość, ekspresja i czyste piękno....

Nawet nie szukaj podobiństw...

tancerka1611 - Czw Lut 17, 2005 4:22 pm

Pisząc takie rzeczy potwierdzasz mnie w przekonaniu że twoja wiedza o tańcu nowoczesnym jest bardzo płytka...
Na samym początku trzeba rozpatrzyć istote tańca nowoczesnego .
Nie ma joko takiej definicji tego tańca jest to ogólnik...
Możemy zarówno zaliczyć do niego taniec disco, jak i brodway kończąc nawet na modernie.
A więc prosze nie wrzucaj do jednego wora wygibasów które oglądasz w teledyskach razem ze sztuką tańca nowoczesnego...


nie trzeba cytować treści postu, który jest bezpośrednio powyżej

Gość - Czw Mar 03, 2005 9:48 pm

Oj, Oj .!!!!!!!!!! Taniec współczesny to inaczej modern ,a teraz spolszczona nazwa ,natomiast nowoczesny to - tkzw. worek - czyli dance ,hip -hop ,funky ,rap i.t.d. i nad czym tu sie rozpisywać .Pozdrawiam .
Joanna - Sro Kwi 20, 2005 9:15 pm

No właśnie z tą terminologią są problemy... Bo techniki tanca współczesnego w angielskim określa się i modern, i contemporary... W Polskim 'nowoczesny' funkcjonuje zwykle jako określenie technik jazzowych, dyskotekotych, etc. Chociaż nie tylko, często używa się określenie 'nowoczesny' w rozumieniu 'modern'.
tiptip - Pon Maj 09, 2005 7:19 pm

A ja to rozumiem to tak:

owszem, spotkałam się z określeniem, że nowoczesny to worek, ale tam, gdzie były tłumaczenia z angielskiego i tam, gdzie mowimy o nowoczesnym w tym sensie, ze nie dawnym.

natomiast dla mnie potocznie nowoczesny okresla po prostu taniec disco, to co leci w teledyskach, czyli tak, jak pisali poprzednicy

co tu duzo pisac, wlasnie

a wspolczesny przede wszystkim jest tancem artystycznym i o wiekszych mozliwosciach rozwoju niz balet klasyczny. ktos tu napisal, ze to alternatywa. a niech go zwal jak chcial, ale wspolczesny to cos pieknego, chociaz tez ma wiele odmian

sam modern tez jest jakby klasyka dla obecnych form post modern, contemporary i troche za malo sie na tym znam, aby cokolwiek wiecej napisac

sisi - Nie Cze 05, 2005 1:02 pm

ekhem... nie znam sie na tańcu nowoczesnym ale na pewno to nie to samo co współczesny... wspołczesny owstał z założenia jako taniec sceniczny, chociaz dokładny opis znajdziesz w tym artykule ( z www.dance.net)
mam nadzieje ze umiesz po angielskiemu ;)

So.... What the Heck is Modern Dance???

The question has been asked four million times. "So, what is Modern, anyway?" "Is it like lyrical jazz?" "How about Hip Hop?" "I know, I bet it's like ballet, only looser." "I heard it's that stuff that Britney Spears does, that's pretty modern, don't you think?" "It's just kind of free flowing movement where you show your emotions."

NOPE.

The truth is, Modern Dance has been widely misunderstood. In fact, even the name is now kind of obsolete! When Modern dance began to emerge, well, it was pretty modern. But that was around 1900, making Modern Dance's foundation over a hundred years old! Shouldn't we call it something else now? Well, we can certainly see how the name "Modern Dance" only adds to the confusion.

Around 1900, the dance scene had gotten fairly stale. Romantic Ballets were just about the only things being performed, but the peak of their popularity had been some 60 years earlier. At that time, a young woman named Isadora Duncan decided there must be another way to move; ballet was too artificial. So modern dance arrived as a rebellion to ballet.

Isadora took her ideas from Greek statues and art; also drawing much of her inspiration from the music. Instead of the romantic tutus, audiences of Isadora Duncan would have seen a woman clad in long, flowing tunics and bare feet, the sight of which shocked many theatergoers. Isadora danced on a carpet, which travelled with her – perhaps to make her footfalls silent or provide a softer landing. Her dances consisted of simple phrases of movement... skips, walks and leaps, all very eloquent, the use of gestures... she would frequently end a dance with one arm drifting skyward. In any case, for an audience used to romantic ballet, Isadora Duncan was highly unusual.

Nearly at the same time, another dancer was thinking many of the same thoughts about conventional ballet. Her name was Ruth St. Denis. Interested in performing "non-balletic" dance, St. Denis sought to find inspiration from the Orient and mystical things, and later she used Indian and Hindu images. Like Isadora Duncan, St. Denis had dance reformation on her mind. She and her husband, Ted Shawn, formed a dance school/company. It was called Denishawn (makes sense), and it was perhaps the most important thing to happen to modern dance ever, for two of the students at the school were named Martha Graham, and Doris Humphrey.

By 1930, most people had heard of modern dance, even if they had never seen one. The Indian/Orient themes had been done over and over (not unlike the overwhelming number of romantic ballets that spurred modern dance in the first place!), and some of Denishawn's students sought different ways to express themselves. Forming companies of their own, Graham and Humphrey choreographed dances that were complex and dramatic, showing the audience that dance could convey deep meaning and themes. Both women left Denishawn with a rebellion in mind- - no more fluffy Oriental dances. So here we see, the first rebellion against the rebellion!

Graham's work was especially important to our brief history of modern. You see, she was the first modern pioneer to actually codify her movement- – that is, to have a vocabulary of steps and moves uniquely hers. She also created exercises in class that would reinforce those steps and moves. A Graham class begins on the floor with exercises called "breathings", and moves on to contractions. It is HIGHLY technical work. Anyone who says that modern dance is just "free flowing movement" has never seen Graham work, let alone taken a Graham class.

Incidentally, at the time, there was another form of dance that had a codified set of steps and moves, and exercises that reinforced them. Can you guess? It was ballet. So in fact, Martha Graham was doing something quite similar to the procedure used to train ballet dancers, but don't tell Martha that. The only difference was the vocabulary of steps that were taught. Both forms are equally demanding. Both forms require exactness of movement. Both forms can only really be done well by accomplished dancers.

Like her predecessors, Martha Graham's and Doris Humphrey's companies and schools consisted of dancers who would eventually choose to create their own styles/ syllabi/ companies. If you will, rebellion against the rebellion against the original rebellion. Among them: Merce Cunningham, Erick Hawkins, and Paul Taylor.

At this point, our family tree becomes a bit too diverse to continue without writing an entire book on the subject. We can see how the roots of modern dance started with Isadora Duncan and Ruth St. Denis, continued with the Denishawn school/company, then to Martha Graham and Doris Humphrey, and onward. Each person sought to create movement that was unique and rooted in something other than the existing dance forms. To this day, Modern dance seeks to re-create itself and reach out in an ever widening circle of creation and movement.

aankaa_baletnica=) - Nie Sie 14, 2005 6:34 pm

a ja myślałam, że modern, taniec nowoczesny i współczesny to to samo...... tylko inne określenie....... :oops:
porky - Czw Lis 20, 2008 4:45 pm

zacznijmy od teog ze ' modern' to nowoczesny a 'Contemporary' to wspolczesny ...
taniec wspolczesny to emocje i jeszcze raz emocje. musisz ciale przedstawic historie ktra widze powinien odczytac, a w nowoczesnym nie ma histori to jest tylko eksprecja itp.

Maron - Czw Lis 20, 2008 5:03 pm

primo: modern to nie jest tańcem nowoczesnym, modern nie ma właściwie polskiego odpowiednika, modern u nas jest modernem bądź też zdeczka "mylnie" określany współczesnym, a contemporary to taniec współczesny.
secondo: hip hopem, jazzem, dancehallem, czy tańcem disco można również opowiadać historię, zależy od inwencji choreografa i możliwości artystycznych tancerza.
tertio: a zresztą, modern/contemporary jak i klasyka niekoniecznie muszą opowiadać konkretną historię, emocje i ekspresja jednak muszą być

Joanna - Czw Lis 20, 2008 5:04 pm

Porky nie do końca tak... Już parę razy było pisane na forum, że te pojęcia niedokładnie się przekładają w języku polskim: modern i contemporary to współczesny, nowoczesny to raczej układy grupowe typu 'ręka w lewo, nowa w prawo', oczywiście mówiąc w dużym uproszczeniu;) Aczkolwiek w terminologii bardziej fachowej, tzn. w różnych teoretycznych pracach nt. tańca używa się często określenia 'taniec nowoczesny' a 'współczesny' w kontekście historycznym rozwoju tańca (taniec wyrazisty, nowoczesny - modern, chronologicznie przed contemporary, który z kolei można umiejscowić gdzieś na półce postmodern dance). Generalnie jeśli chodzi o te pojęcia, to nie ma też dokładnej zgodności co do ich użycia/ znaczenia.

parę użytecznych cytatów z innych wątków:
Joanna napisał/a:
Trudno tutaj mówić o dwóch 'technikach'. W tańcu współczesnym jest bardzo wiele technik i stylów. Termin postmodern odnosi się raczej do tańca w szerszym kontekście jako sztuki performatywnej. Jest tutaj więc poza samą techniką tańca również takie formy jak happening, performance, video art, contact impro, konceptualizm, różne nietaneczne formy ruchu, itd. itp., które wchodzą w skład współczesnego teatru tańca.
Zresztą ten kolaż sztuk wizualnych i performatywnych zgadza się też z postmodernistycznym ujmowaniem sztuki w ogóle.

'Modern' zaś oznacza po prostu technikę tańca współczesnego. Zwykle używany jest w szerokim znaczeniu, ale ściślej chodzi o techniki, które można powiedzieć zapoczątkowała Martha Graham, niż np. contemporary (w modern bardziej chodzi o jakąś formę, ciało nie przybiera bezkształtnej masy z impulsami od różnych części ciała itd. ;) jak w niektórych innych technikach t. współczesnego). Generalnie Amerykanie tańczą dość czysty modern, w Europie wydaje mi się ten taniec współczesny jest bardziej zróżnicowany, i troszkę... współcześniejszy ;)

modern a postmodern

Kasia G napisał/a:
no tak, na zajęciach z historii tańca XX wieku, doszliśmy do wniosku, że mianem "współczesny" będziemy nazywać taniec modern w jego róznych odmianach - bazujący na technice Marty Graham, natomiast "contemporary" to coś jakby więcej niż "modern" - taniec współczesny z "nadbudową" filozoficzną, swiadomością nie tylko ciała ale i umysły, oparty na medytacji, jodze etc. czyli "najnowsze tendencje" w sztuce tańca. tak to sobie na własny użytek wytłumaczylismy przy wsparciu i pomocy pani Jagody Ignaczak :wink:

Style tańca?


Princess - absolutnie nie zgodzę się, że pojęcie 'współczesny' jest używane błędnie w odniesieniu do 'modern'! Tak się przyjęło w naszym języku, i nie ma chyba co budować nowych teorii, a rozwalać stare.
Mówiąc o tańcu współczesnym, na gruncie języka polskiego, mówi się nie tylko o tym, co się dzieje teraz, ale również biorąc całą historię, od Isadory Duncan, Mary Wigman, poprzez Martę Graham, itp., stopniowo aż do czasów dzisiejszych - i nie używamy każdorazowo innego terminu, tylko popularnie mówiąc, można wrzucić wszystko do jednego 'worka'.
Ergo: termin taniec współczesny można rozpatrywać zarówno w odniesieniu do 'contemporary', oraz całą nadbudową teatru tańca dzisiaj (1), jak i mówiąc ogólnie, o technice (technikach), czy właściwie pasowałoby tu powiedzieć koncepcjach ruchu artystycznego (robocze określenie własne;) ), i całej tej rewolucji 'od-klasycznej', od czasów Isadory (2).

Rytmiczka - Nie Gru 21, 2008 8:43 pm

A taniec współczesny można tanczyc bez point, a czy koniecznie trzeba ukonczyc szkołe baletową, oczywiscie wiem ze jakies podstawy trzeba miec ale jakie są wymagania?
Agnes - Nie Gru 21, 2008 9:08 pm

Współczesny ogólnie tańczy się bez point. I żeby tańczyć współczesny nie trzeba kończyć szkoły baletowej.
Lady_Gold_Moth - Pon Gru 22, 2008 3:30 pm

Problemy z terminologia tanca nowoczesnego i wspolczesnego wziely sie byc moze stad, ze kiedy w Polsce dopiero pojawial sie jazz i to, o czym dzis mowimy 'wspolczesny' - to wszystko to nazywano tancem nowoczesnym. W starszych przewodnikach baletowych mozna znalezc pojecia 'balet nowoczesny' jako okreslenie spektakli teatru tanca, o ktorych teraz powiedzielibysmy 'wspolczesny'...

W kazdym razie: wspolczesny powstal jako opozycja do klasyki (oczywiscie dzis tancerze bazuja na elementach techniki baletowej, jednak sam wspolczesny mial byc 'zlamaniem' sztywnych regul klasycznych - E.J. Dalcroze, Isadora Duncan, Marta Graham) i mial stac sie forma sztuki wyrazajaca emocje, wspolgrajaca z muzyka (nie jak w balecie, gdzie muzyka jest jedynie tlem) , gdzie najwazniejsza nie jest technika, lecz przekaz.

Z tego tez wzgledu baza klasyczna jest we wpolczesnym mile widziana, ale niekonieczna - czasem nawet typowi tancerze klasyczni maja problem z przestawieniem sie na wspolczesny - i oczywiscie nie chodzi o technike tylko wlasnie przestawienie sie na inny sposob myslenia :)

Nowoczesny to jak juz napisano wczesniej - hip - hop, funky, disco i inne w tym stylu :)

Joanna - Pon Gru 22, 2008 3:52 pm

Lady_Gold_Moth napisał/a:
wspolgrajaca z muzyka (nie jak w balecie, gdzie muzyka jest jedynie tlem)


tutaj bym sprecyzowała - muzyka jako jeden ze środków wyrazu scenicznego, może pełnić również rolę 'tła' (co rozumiem jako np. nadanie atmosfery, itp.) - główną różnicą jest raczej odejście od takiego tańczenia 'po nutach', jak w balecie.
/tzn. generalnie wszystko się zgadza, co pisałaś, tylko pojęcie 'tła' można różnie rozumieć, stąd moje dopowiedzenie ;) /

Lady_Gold_Moth - Pon Gru 22, 2008 5:42 pm

Jesli tlo tworzy atmosfere, to juz nie jest tylko tlem i o to mi chodzilo ;)
Joanna - Pon Gru 22, 2008 6:05 pm

Wiem, że o to Ci chodziło ;)
Natomiast można to rozumieć różnie - dla mnie muzyka funkcjonuje jako 'tło', kiedy np. nie idzie się do niej 'po nutach', tylko się tak sączy - właśnie w tle - tworząc np. specyficzny klimat, itp., a niekoniecznie odzwierciedlając w tym czasie czy odwzorowując nastroje/ uczucia bohaterów (co za tym idzie ilustracyjność, linearność fabuły, itp.).

Rzecz idzie o interpretację nazewnictwa, bo dla mnie pojęcie 'tło' może oznaczać tak naprawdę różne rzeczy, w zależności od tego, jak spojrzeć - rozumiem Twoją definicję, i też mogę się z nią zgodzić, uściślając wcześniej, co mamy na myśli, bo tak naprawdę nie kłóci się to z moim dopowiedzeniem. Kwestia uściślenia używanej terminologii, jeśli ta może mieć kilka znaczeń (w zależności od tego, które pojęcie bardziej nam przemawia do wyobraźni), tyle.

Lady_Gold_Moth - Pon Gru 22, 2008 6:13 pm

Joanna napisał/a:
Wiem, że o to Ci chodziło ;)


Wiem, ze wiesz ;) Tak dla uscislenia swojej wypowiedzi to dodalam ;)

Sagittaire - Wto Sty 26, 2010 7:11 am

odgrzebuję stary temat, bo podstaw nigdy za mało, a jakoże uczę się z Waszych postów :) , to chciałabym Was poprosić o sprawdzenie, czy wszystko dobrze zrozumiałam i nic nie poplątałam:

1) najpierw był taniec wyrazisty (ekspresjonistyczny) . Odbiegał on on zasad klasycznych i opierał się na wewnętrznych przezyciach . Niemcy 1920-30. Osoby: R. Labon, M. Wigman, K. Jooss;

2) rozwinięciem wyrazistego jest współczesny (początki Ameryka 1930-50; osoby -prekursorzy: Isadora Duncan, Ruth St. Denis, Martha Graham i Doris Humphrey ;

3) Do współczesnego zaliczamy modern i contemporary.
Contemporary oparty jest na medytacji i jodze; oznacxza świadomosć ciała i uczuć.

I tylko naiwne pytanie laika dla czystości języka: czy można powiedzieć, że modern i contemporary są tak samo TECHNIKAMI współczesnego, jak innymi stylami? bo ludzie zamiennie stosują pojęcia np technika modern i modern jako rodzaj inny. Wiem , ze moje pytania Was zawodowców powalają z nóg, ale wolę zadać głupie pytania niż potem pisać głupoty.

Czy można powiedzieć, za wikipedią, że taniec współczesny jest mieszaniną wielu tańców jak na przykład: modern dance, taniec nowoczesny, taniec jazzowy , niektóre z tańców towarzyskich? Skoro nnowoczesny to odręba rzecz, czyli jak pisaliscie show, disco itd.

W choreografii t wspolczesnego mogą mieć także miejsce elementy akrobatyki. Jednak głównym źródłem tego tańca jest taniec klasyczny. Podstawowe elementy baletu (np. plié, grand plié, pique, fouetté) są nieodłącznymi elementami każdego układu.

Joanna - Wto Sty 26, 2010 9:36 am

ag111111 napisał/a:
3) Do współczesnego zaliczamy modern i contemporary.
Contemporary oparty jest na medytacji i jodze; oznacxza świadomosć ciała i uczuć.


Brzmi to jak sekta... Niezupełnie tak jest.
Martha Graham oraz to, co do tej pory tańczą często w Stanach, to taki modern, a contemporary to bardziej 'wolna' technika, w sensie jakość ruchu i choreograficznie jest mniej klasyczna, a za to częściej korzysta się z fizycznych właściwości ciała jak ciężar, pęd, bardziej dopuszcza się rozluźnenie ciała niż w modern (w którym z kolei tez bardziej się je rozuźnia, zwłaszcza w korpusie i w rękach, w porównaniu do klasyki, gdzie ruch jest zawsze prowadzony, mimo czesto podobnych lub wręcz tych samych ruchów), można schodzić więcej na podłogę, ruch jest bardziej dynamiczny, zywy, itp.


Bardzo trudno jest o tym pisać, ponieważ po pierwsze istnieje bardzo wiele 'odmian' współczesnego, np. obecnie tańczy się nadal sporo takich modernowych rzeczy, obok rzeczy bardzo fizycznych, czy innym jest jeszcze np. realease, itd. - i z jednej strony można te 'odmiany' czasem wyodrębnić, a czasem się mieszają ze sobą.

Po drugie taniec współczesny z definicji dopuszcza ekumenizm, czyli np. można bardzo duzo czerpać z takiej jogi, i sztuk walki, czy innych wschodnich metod, ale wcale nie jest powiedziane, że koniecznie trzeba, i że jest to jakaś stała definicja. Tak samo jak masa osób czerpie z róznego rodzaju metod pracy z ciałem (Alexander, Feldenkrais), czesto łącząc to z release, chociaż niekoniecznie (taka moja mała obserwacja), to równie dobrze sa też tancerze, którzy z zadnych takich rzeczy nie czerpia, i też im dobrze.

Po trzecie nie fiksowałabym się tak bardzo z terminologią, gdyż bywa ona problematyczna. W rożnych krajach róznie używa się pojęc modern i contemporary, wynika to też po części z tego, jaki rodzaj współczesnego w danym kraju 'panuje'. Podobnie tłumaczenie na polski jest troche pułapką, bo generalnie oba terminy mozna przetłumaczyć jako współczesny. Czasem (choć mniej popularnie, a bardziej naukowo), nazywa się modern tańcem nowoczesnym (co popularnie z oznacza cos w rodzaju disco dance ;) czyli totalnie inna bajka)

Sagittaire - Wto Sty 26, 2010 1:11 pm

zastanawiałam się czy tego dziwoląga:

http://www.youtube.com/wa...feature=related

możnaby ochrzcić tańcem współczesnym? Na tym krótkim filmie nie widać ale bazuje na 2 rzeczach na tańcu klasycznym i akrobatyce. Oprócz tego opowaiada długą historię, więc przekaz ma, nie bedąc tym samymsamym t. nowoczesnym

jurecq - Sro Sty 27, 2010 8:11 am

xx
Sagittaire - Sro Sty 27, 2010 8:36 am

odchodząc na chwilę od kwestii technik, to ten Marco Polo, który 2 posty wyżej zamieściłam zrobił na mnie na żywo wielkie i pozytywne wrażenie. Przyznam szczerze, że to pierwsza taka rzecz z silnymi elementami aktobatycznymi, ktora wprawiła mnie w nastrój zauroczenia.
I nie za bardzo rozumiałam potem wybitnych, bardzie niż ja znających się na tańcu, którzy mówili, że aktobatyka zdyskwalifikowała to i daleko byli od zachwytów.
A ja tam się cieszę jak dziecko, ze to widzialam, bo sprawilo mi duzo radosci. Mimo ze calosc trwala ponad 2 godziny to caly czas ogladalam w takim napieciu, zeby sie nie skonczylo.
I mimo, ze wersja byla znacznie bardziej klasyczna niz na zalaczonym obrazku widac, to Marco Polo jest dla mnie takim początkiem mowienia o balecie z ludzmi, dla ktorych balet to jakas zobaczona w dziecinstwie zajawka jeziora łabędziego i potem nic.

A co do breakdance, to chyba to gdzies jest, tylko trzeba poszukac. Najlepiej wpisac w google jakas nazwe, ktora chcesz i pojawi sie jakis temat z forum, jesli jest.

Joanna - Sro Sty 27, 2010 8:44 am

Agnieszka P., nie widziałam całego fragmentu podanego przez Ciebie, natomiast na 'teraz' od razu mogę powiedzieć, że też nie ma się co zbyt fiksować terminologią. W balecie jest tal, że mamy baletowy spektakl i możemy zwykle niemal w ciemno powiedzieć, że technika ruchowa to taniec klasyczny, czy neoklasyka, itd. W przypadku spektakli tańca współczesnych (w sensie spektakli tańca powstających dzisiaj) niekoniecznie - jakby spektakl tańca jako taki przestał być zintegrowany z konkretną techniką ruchową.

Najczęściej można powiedzieć właśnie, że wykorzystuje technikę tańca współczesnego. Często ostatnio wśród spektakli teatru tańca bierze się tancerze z umiejętnościami akrobatycznymi, i bardzo często takie elementy wykorzystuje, nie można jednak na tej podstawie powiedzieć, że technika t. współczesnego z definicji ma w sobie również akro, bo wcale nie musi mieć, aby nią być ;)
Podobnie jest z obecnie równie popularnymi sztukami walki (np. spektakl 'Sutra' Sidi Larbi Cherkaoui, gdzie duża cześć choreografii bazuje właśnie na sztukach walki).

To jest tak, że taniec współczesny dopuszcza ekumenizm, zarówno w warstwie ruchowej (czyli z czego zrobimy ruch), jak i teatralnej (czyli co oprócz. techniki t. współczesnej wsadzimy jeszcze do spektaklu), ale nie znaczy to, że z tymi 'dodatkami' on się wiąże na stałe - czasem tak, czasem nie; to jest tak jak dodawanie biżuterii do ubrania, która będzie idealnie uzupełniać, ale którą można zawsze zdjąć (chociaż jak się spodoba, to się ją zostawia:) ).


Ok, właśnie obejrzałam :) Na podstawie tak krótkiego fragmentu można w sumie nazwać to współczesnym (jeśli chodzi o ruch), oczywiście z dodatkami (pamiętając również jak szerokim workiem może się okazać to pojęcie...). Musze jednak dodać, że dla mnie osobiście francuski współczesny jest b. specyficzny - bardziej 'klasyczna' praca ciała, i trochę więcej czerpane z jazzu i modernu, klasyki; ruch jest 'czystszy', mniej fizyczny, w każdym razie w porównaniu z innymi częściami Europy. Ja jednak ten spektakl bym nazwała raczej jakimś show tanecznym, tak też jest zmontowany ten trailer.

Sagittaire - Sro Sty 27, 2010 9:21 am

Nie znam się na współczenym i zawsze pisząc na temat współczesnego czuję się niepewnie, ale jak na dzień dzisiejszy współczesny z Francji odbieram jako bardziej- chm jakby tu nazwać - bardziej wyrafinowany niż np. współczesny ze Stanów.

Przy czym od razu zakładam, że moje widzenie choreografi wspolczesnych i z Francji i ze Stanów jest bardzo szczątkowe i nie chcę nawet prób podejmować jakiegoś spojrzenia na całokształt, bo brak mi wystarczającego zapatrzenia się w całość.

Być może takie zapatrywanie na fancuski współczesny jest wynikiem ogólnego mojego odbiotu tańca francuskiego. A być może jest wynikiem tego, ze ostatnio mi się silnie kojarzy z jednym choreografem tzn. Xavier`em Le Roy i jego Self Unfinished.

No a Xavier to też jest nieco specyficznym choreografem, chyba zwłaszcza poprzez to, że nie był - o ile się nie mylę - tancerzem i jego choreografie nie tyle przekazują tańcem jakieś treści o ile bawią się z widzem.

PS tak mnie zajął wątek francuskiego współczesnego, że o mały włas bym zapomniała podziękować Joannie za powyższy post i napisanie o Marco Polo. Dzięki wielkie :) -bardzo bylam ciekawa jak Ty ze swoja wiedzą to widzisz.

Joanna - Sro Sty 27, 2010 9:24 am

Stany to jest jeszcze inna bajka, bardzo modernowy i taki dość naiwny. W sumie 'technicznie' bliżej amerykańskiemu do francuskiego, niż np. do tego, co się obecnie tańczy w Belgii, Holandii, itp.

Le Roy to taniec konceptualny - podpina się to zwykle pod taniec współczesny, ale od strony teatralnej, natomiast od strony ruchowej to nie jest technika jako taka. Ze strony 'ideologicznej' bliżej tu do współczesnych sztuk wizualnych, niż tańca jako takiego.

Cytat:
nie chcę nawet prób podejmować jakiegoś spojrzenia na całokształt, bo brak mi wystarczającego zapatrzenia się w całość.


Tu chciałabym się trochę 'przyczepić' do tego zdania ;) A właściwie od siebie odpowiedzieć, że moim zdanie właśnie taniec współczesny, teatr tańca, ze względu na swoja złożoność wręcz uniemożliwia widzowi poznanie owej całości, tylko wymaga ciągłego poznawania, updatowania swoich teorii, rozwijania percepcji - każdy dla siebie, ile spektakli uda mu się obejrzeć, i co z nich wyciągnąć.
Tak jak w przypadku baletu klasycznego można chcieć posiąść 'wiedzę skończoną', w sensie jest jakiś kanon, który należy znać, jakaś ustrukturyzowana wiedza, to we współczesnym niezupełnie, a zabawa polega nie na tym, że się już coś wie ogólnie, i na tej podstawie można ocenić coś jednostkowego, a na tym, że z każdą kolejną jednostką coś nowego nam się dokłada do tej naszej wiedzy, itd.
Rozpisuję się tak na ten temat, ponieważ częstym powodem, dla którego wiele osób nie wchodzi w temat tańca współczesnego i tego rodzaju teatru, jest to, że wydaje im się, że muszą najpierw coś wiedzieć, żeby móc to, co zobaczą, od razu sobie do czegoś odnieść, do jakiejś bazy. A moim zdaniem jest to założenie błędne. Lepiej po prostu iść, 'nieprzygotowanym', oglądać, i nie przejmować się tym całym tłem tak na wstępie, bo ono się namaluje samo, z czasem, i wynieść po prostu z tego coś dla siebie. Tak jak twórcy też tworzą coś od siebie bezpośrednio, mają jakiś pomysł i go realizują, nie ma tutaj potrzeby jak w balecie znać np. jak się rozkłada partytura, czy które pas mogą wystąpić po takim a nie innym elemencie w t. klasycznym.

Sagittaire - Sro Sty 27, 2010 11:52 am

Joanna napisał/a:
częstym powodem, dla którego wiele osób nie wchodzi w temat tańca współczesnego i tego rodzaju teatru, jest to, że wydaje im się, że muszą najpierw coś wiedzieć, żeby móc to, co zobaczą, od razu sobie do czegoś odnieść, do jakiejś bazy. ... Nie ma tutaj potrzeby jak w balecie znać np. jak się rozkłada partytura, czy które pas mogą wystąpić po takim a nie innym elemencie w t. klasycznym.[/size]


To ja się w cześci przyznaję do takiej własnie postawy :) .

z tym, że też nie do końca. Ja to widze tak: na balet klasyczny to ja sobie mogę iść zielona. W takiej np Śpiącej nie chodzi mi o to, żebym przeżywała tragedię Królewny, która miała pecha i się tak ukłuła , że zapadła w sen. I nawet jak do końca sie bym jakoś nie zorientowała o co chodzi w ttym balecie to i tak wyjdę szczęśliwa, bo widziałam jakieś ukłądy, które wystarczają mi same w sobie.

Co do współczesnego, to czasem baza jest mi niezbędna a czasem zbędna:

są choreografie, ktore lepiej mi się odbiera, jeżeli wcześniej choć jedno zdanie sobie przeczytam o co chodzi w choreografii. Nie chodzi o to, żeby potem odszukiwać w tym co widzę w tępy sposób tylko zasłyszanych treści ale o to, żeby miec jedno zdanie, jedną bazę, - jedno hasło, na którym zbuduję sobie potem cały odbiór.

Przykład najlepszy Kolory Kazimira, . sądze ze dopiero wiedzac jedną rzecz tzn - kto byl inspiracją do tej choreografii mozna ja odebrać w szerszy sposób i wyczuc szereg elementow, ktore bez tej wiedzy giną: jak kontrasty, kostiumy tancerzy itd.

Co innego z takimi choreografiami jak np. Petite mort, Sweet Dreams czy inne Kyliana, bo tutaj jakakolwiek wiedza wstępna wg mnie jest chyba zupelnie niepotrzebna...

A swoją drogą taki strach przez pojsciem na wspolczesny jesli jest to wynika z niedojrzalosci do tego tanca. Tzn z tego ze nie przyszedł jeszcze czas, który dla prawdziwego fana baletu klasycznego kiedys z pewnoscia przyjdzie.
Ja przyznaje bez bicia, ze teraz dopiero - po 4 latach klinicznego uzaleznienia od baletu - zaczynam tęsknić za oglądaniem wspolczesnych choreografii. Czyli nie tyle ze strach przed nie zrozumieniem ile jeszcze to ze czas sie nie wypelnil. Bo jak cos się zaczyna czuś, to to się zawsze zrozumie: może inaczej niz w zamysle choreografa ale na tyle, żeby sie podobało.

motyl ek - Sob Mar 20, 2010 4:14 pm

Dziękuję Wam za posty i wytłumaczenie wszelkich różnic między t. współczesnym, nowoczesnym, modern:) zajmuję się tańcem połowę życia, a nadal trudno mi to wszystko ogarnąć :lol:
ale... jeśli się wie, że temat jest po prostu "nie_ogarnięty", to nie czuję się już taka głupiutka;) i wiem, jak to sobie wszystko w głowie ułożyć.

Może znacie tytuły książek, które poruszały by ten temat? Artykuły, cokolwiek? :)

Mariola - Pon Maj 06, 2013 5:57 pm

nic tu nie jest jasne w tym co napisaliscie. Jezeli nowoczesny to hiphop funky itd to czemu w ksiazce Olgi Kuzminskiej jest napisane ze Martha Graham tworzyla taniec nowoczesny? A na zajeciach tanca wspolczesnego uczylam sie techniki Marthy? Bo ja to juz nic nie rozumiem
nathaliye - Wto Maj 07, 2013 9:56 am

Mariola napisał/a:
nic tu nie jest jasne w tym co napisaliscie. Jezeli nowoczesny to hiphop funky itd to czemu w ksiazce Olgi Kuzminskiej jest napisane ze Martha Graham tworzyla taniec nowoczesny? A na zajeciach tanca wspolczesnego uczylam sie techniki Marthy? Bo ja to juz nic nie rozumiem


cały problem polega na tłumaczeniu terminologii z angielskiego na polski. Graham jest prekursorką tańca modern (co po polsku znaczy "coś nowoczesnego"), ale taniec modern często jest elementem tańca współczesnego (który w rożnych wydaniach różnie wygląda, raz ma elementy modernu a czasem jest bliski teatrowi tańca a często jest ogólnie własną wizją danego choreografa).

co do hip hopu i innych tańców streetowych to wrzuca się je do worka tańca nowoczesnego, podobnie jak tzw taniec sportowy (bliski np temu co robią cheerleaderki).

Ja proponuje oddzielić taniec modern, od współczesnego i nowoczesnego. i nie tłumaczyć sobie tych terminów kalką językową bo potem się wszystko myli.

Mariola - Wto Cze 11, 2013 3:02 pm

Modern to modern, współczesny to współczesny a nowoczesny to nowoczesny, trzy zupełnie różne techniki....

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group