www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Problem zdrowotny a taniec
Autor Wiadomość
Cathryn 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 28
Posty: 6
  Wysłany: Sob Sty 15, 2011 9:24 pm   Problem zdrowotny a taniec

Ogółem rzecz biorąc, nie tańczę. Już nie.
Balet tańczyłam bodajże dwa lata, jak byłam w przedszkolu, w podstawówce przeszłam na towarzyski, a w gimnazjum - z powodów finansowych - musiałam porzucić naukę. Oczywiście, w domu niemal codziennie odbywały się przeróżne pokazy tańca przeznaczone dla mojego lustra lub odbicia w szybie okna. I tak przez prawie 2,5 roku.
Dokładnie 2 listopada poślizgnęłam się, jak tańczyłam. Dziwnie upadłam, na lewą nogę. Chodziłam z tym przez dwie godziny, myślałam, że "e tam, zagoi się samo". Ale robiło się coraz gorzej, i gorzej... Poinformowałam mamę, poszłyśmy do lekarza. Wcisnęli mnie w gips, miałam pękniętą wzdłuż (dość duży odcinek) kość śródstopia, tą od małego palca. Na początku grudnia zdjęli. Ale kość się nie zrosła, bo NFZ oszczędzał na papierze i nie wypisał mi - jako osobie bezmlecznej (bynajmniej nie z wyboru, mam uczulenie na laktozę) - wapnia i innych wspomagaczy. Ową receptę otrzymałam dopiero w pierwszych dniach grudnia, od prywatnego lekarza. Gipsu mi nie założyli, miałam nie odrzucać kul.
W każdym razie, we wtorek zaczęłam rehabilitację, ma ona obejmować 10 zabiegów (wirówka i ćwiczenia). Na prześwietleniu na razie nie byłam, ale z nogą nie jest źle. Troszkę utykam, ale z tego powodu, że muszę sobie przypomnieć, jak się chodzi :)

Moje pytanie jest takie:
Czy jako osoba piętnastoletnia i po urazie, z krótkim "stażem" tanecznym, mogłabym od września zacząć chodzić na treningi baletu?
 
 
     
Elliot 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
zaręczeni
Posty: 220
Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Sty 15, 2011 9:38 pm   

ja też miałam pękniętą kość sródstopia i teraz wszystko jest w porządku. co prawda za każdym point-flex mi strzela, ale idzie się przyzwyczaić. wróciłam do baletu nie zauważyłam żadnych dolegliwości związanych z tym urazem. myślę, że bez problemu możesz się zapisać na zajęcia. jednak każde stopy są inne, więc po paru tygodniach możesz spróbować proste ćwiczenia typu releve, czy point-flex.
 
     
Cathryn 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 28
Posty: 6
Wysłany: Sob Sty 15, 2011 9:47 pm   

Na pewno spróbuję, bo ani myślę się poddać, nie wyobrażam sobie życia bez choćby hobbystycznego tańca.
 
 
     
Cathryn 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 28
Posty: 6
Wysłany: Sob Sty 15, 2011 9:55 pm   

Tak z ciekawości zrobiłam releve, póki jestem rozgrzana (taaak, moja prawa noga ostatnio przejęła funkcje prawej jeśli chodzi o taniec), i nawet dobrze mi to zrobiło, bo samo ćwiczenie w ogóle nie bolało, a te 2-3 minutki sprawiły, że jakoś łatwiej się chodzi.
 
 
     
agata31 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 236
Wysłany: Nie Sty 16, 2011 10:07 am   

Ja te mam problem z krgoslupem ale nie uwazam tego za jakis wielki problem,bo to nie jest powazne :lol: na szczescie, tez tancze balet i nie wzobrazam sobie czego innego :wink:
Cathryn trzymam kciuki za cb, powrotu do zdrowia i do tanca!! :smile:
:D
 
 
     
Cathryn 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 28
Posty: 6
Wysłany: Nie Sty 16, 2011 3:26 pm   

Dzięki, ani myślę sobie odpuścić, tylko jakimś sposobem będę musiała przekonać moją nadopiekuńczą mamę... Ale to tylko niewielka przeszkoda.
 
 
     
Suwak 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 30
Posty: 32
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 12:30 am   

A ja mam inny problem..
Jakiś czas temu (chyba połowa listopada) naderwałam sobie ścięgno udowe (lub mięsień, nie wiem, nie byłam u lekarza, tak samo to zlekceważyłam, wydaje mi się jednak że to ścięgno) podczas schylania się do nogi w szpagacie. Dodam, że robiłam już to wiele razy, a towarzyszył temu dźwięk czegoś łamiącego się lub odklejającego. Problem w tym, że jest już połowa stycznia, a ból nadal mi towarzyszy (jest oczywiście trochę mniejszy). Od stycznia dzień w dzień sparuję cały tył uda ketonalem, jednak nie wiele to pomogło. Miałyście już jakieś podobne doświadczenia? Macie jakiś pomysł jak sobie z tym poradzić? Muszę szybko wrócić do formy, a tu nie ma mowy nawet o dotknięciu głową kolana.. dodam że ból nie towarzyszy mi przy robieniu szpagatu tureckiego (tzw sznurka).
 
 
     
Kawka 
Adept Baletu


Wiek: 34
Posty: 176
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 2:08 am   

Ja miałam i to nie raz :P , masz naderwane/nadwyrężone ścięgno prawdopodobnie, maść można stosować, ale niestety ona chyba niewiele daje, musisz po prostu przeczekać aż się zregeneruje.

Zapytaj lekarza może coś Ci doradzi, ale mi trenerka mówiła, że na to nie ma remedium, możesz tylko nogę oszczędzać, żeby mniej bolało.
_________________
Dokąd idziesz córko zła?
Do kabaretu matko ma!
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 12:29 pm   

Suwak napisał/a:
Muszę szybko wrócić do formy,


Możesz o tym szybko zapomnieć, z całym szacunkiem ale po nadwyrężeniu ścięgna musisz się maksymalnie oszczędzać. Ja odczuwałam ból przez rok po naderwaniu ścięgna w udzie, pewnie to zależy od siły tej kontuzji itp ale na pewno tego nie przyspieszysz. Zostaje Ci czekanie, maście maściami ale ścięgno się musi samo w swoim czasie zregenerować bo możesz mieć z nim problemy długie lata jeśli dalej będziesz go obciążać dopóki się nie wyleczy.
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
Zocha 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
uczeń
Wiek: 28
Posty: 82
Skąd: Warszawa- Piaseczno
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 12:42 pm   

kiedy uprawialam akrobatyke, to tez raz naderwalam sobie sciegno i naprawde musisz sie oszczedzac. ja za szybko wrocilam do cwiczen i znowu je sobie naderwalam, wiec naprawde uwazaj!
 
     
Suwak 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 30
Posty: 32
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 3:32 pm   

Dziękuję za odpowiedzi, nie pocieszyłyście mnie :( Na razie ćwiczę powoli, na tyle ile mogę, nie chcę całkowicie 'zastygnąć' :P Kiedy odczuwam ból to przerywam, nie chce właśnie sobie go zepsuć na lata.
Maści nic nie dają? Ja stosuję ketonal, nie wiele pomaga i chyba zmienię go na Ben-gaya, ku rozpaczy moich domowników :P hymm, może ktoś wie co może przyspieszyć gojenie, jakaś maść lub tabletki..
 
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 3:45 pm   

ja bym Ci radziła na tą jedną nogę zastygnąć, rozciągać się ewentualnie w innych strefach ale oczywiście zrobisz jak uważasz.
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
Kawka 
Adept Baletu


Wiek: 34
Posty: 176
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 4:18 pm   

Ben-gay to już w ogóle na innego typu kontuzje jest i kompletnie nic Ci nie da, nie wiem jak bardzo masz nadwyrężone to ścięgno, ale myślę, że z porządną rozgrzewką i powoli możesz z tą nogą coś robić, mnie jak np. bolało ścięgno udowe pod pośladkiem, to nikt mnie nie zwalniał z ćwiczeń, a jedynie musiałam oszczędzać tę nogę i wykonywać ćwiczenia na tyle, ile ból mi pozwalał. W końcu jakoś samo przechodziło :wink: .

Przede wszystkim cierpliwości i nic na siłę, to musi samo minąć, a minie na pewno.;)
_________________
Dokąd idziesz córko zła?
Do kabaretu matko ma!
 
     
Laranda 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
moja pasja :)
Wiek: 30
Posty: 122
Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto Kwi 26, 2011 10:18 am   

czy ktoś z was ma może hiperlordozę? Ja mam i wiem że nie można wtedy robić mostków ani żadnych wygięć w tył. Oczywiście zawsze łamałam ten zakaz, jednak teraz co raz bardziej mój kręgosłup o sobie przypomina. Ma ktoś podobny problem?
_________________
Rozdarta między dwiema pasjami. I niezmiernie szczęśliwa.
 
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Sro Kwi 27, 2011 11:29 am   

skąd wiesz że nie możesz robić mostków i innych takich rzeczy? ale mam ją no dużą, do tego mam skrzywiony odcinek krzyżowy. nie wiem jaką ty masz, ale mnie nawet lekarz sportowy zalecał by robić jak to tutaj ludzie nazywają "foczki" i inne tego typu ćwiczenia oraz zalecał bym robiła ćwiczenia rozciągające pachwiny [takim ćwiczeniem jest... nie wiem jak to wytłumaczyć... przednia noga pod kątem prostym oparta na stopie, druga opiera się kolanem trochę coś jak takiego po przekręceniu zdjęcia http://t0.gstatic.com/ima...OfbpSKvlgF6NqD]
pic takich ćwiczeń polega na tym by wzmacniać te plecy właśnie tymi ćwiczeniami [foczki etc], a rozciąganiem rozpracować przykurczone ścięgna w niektórych odcinkach.

ja tak z własnych doświadczeń polecam wieszanie się na drążku zamontowanym pod sufitem - łapiesz się dłońmi i wisisz ;] jak cyrkowcy... Michael Jordan jak był karakanem wśród koszykarzy tak robił na trzepaku by "się wydłużyć"... ja przede wszystkim wieszam się by też się wydłużyć [a co za tym idzie - zwiększyć przestrzenie miedzy dyskami w kręgosłupie = wyższy wzrost, bo ja jestem niska ze względu na plecy właśnie...]. poza tym na takim drążku możesz ćwiczyć wszystkie partie mięśni - przede wszystkim korpusu [brzuch, plecy, właściwie całe ręce wraz z dłońmi], ale nóg też. dodam jeszcze że można nogi rozciągać na takowym drążku... dłonie bolą z początku ale można się przyzwyczaić
i powiem wam pomaga to - plecy mam teraz lepsze [nawet lekka skolioza związana z noszeniem torby na prawym ramieniu mi się zlikwidowała], mniej bolą, a nawet problemy z ramieniem jakie miałam po wycięciu węzłów chłonnych przeszły.
a no i jak będziesz już wisieć to na bank będzie cię w odcinku lędźwiowym ciągnąć ale o to chodzi... spróbuj wtedy trochę poruszać biodrami - ja słyszę wtedy charakterystyczny łup w plecach i fajne uczucie odblokowania xD
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Sro Kwi 27, 2011 2:45 pm   

Maron napisał/a:
ja tak z własnych doświadczeń polecam wieszanie się na drążku zamontowanym pod sufitem

I doskoczysz do niego, skoro jestes niska jako piszesz? No chyba, że mieszkasz w lepiance? :D
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Laranda 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
moja pasja :)
Wiek: 30
Posty: 122
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sro Kwi 27, 2011 6:21 pm   


mam plecy wklęsłe. Wfiści i lekarz powiedział mi że przy takiej postawie nie można robić mostków ani wygięć w tył...
_________________
Rozdarta między dwiema pasjami. I niezmiernie szczęśliwa.
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Sro Kwi 27, 2011 8:42 pm   

Larando! Logicznie to wydaje sie, że masz rację ale na Twoim miejscu najlepiej by było zasiegnąć porady ortopedy sportowego lub neurologa.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Ulka 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 3
Wysłany: Czw Maj 05, 2011 1:50 pm   

Ja mam trochę inny problem. Od jakiegoś czasu boli mnie ścięgno Achillesa. Dałam mu trochę odpocząć i ból minął. Jakiś tydzień temu zaczęłam znowu normalnie ćwiczyć i ścięgno boli znowu choć odrobinkę słabiej. Nie wiem co to może być, bo boli właściwie tylko przy lądowaniu z większych podskoków lub kiedy mocniej stanę na tej nodze... Jeśli macie jakieś doświadczenie w tej kwestii to proszę pomóżcie...
 
     
lailana 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
instruktor oriental
Wiek: 39
Posty: 227
Skąd: Toruń
Wysłany: Pią Lip 01, 2011 6:56 pm   

wydaje mi się że za mało dałaś sobie czasu na odpoczynek, na pewno maści rozgrzewające i przeciwbólowe pomogą, trzymaj stopy cały czas w cieple, przydadzą się ocieplacze i na pewno dobry lekarz, lepiej tego nie bagatelizować

ja mam z kolei inny problem, nic mnie nie boli ale zastanawia mnie fakt że im więcej ćwiczę podbicie tym bardziej mi marzną stopy, z łydkami jest podobnie....czy to normalne?
 
 
     
crid 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
Corps de Ballet
Wiek: 36
Posty: 11
Skąd: Pennsylvania
Wysłany: Pią Lip 01, 2011 10:03 pm   

lailana/o (?), nie jest to normalne, ale nie jest to, jak mi się wydaje, związane z ćwiczeniem podbicia. raczej problem z nerwami (włóknami nerwowymi, a nie tymi, które mogą być zszargane).

Wybaczcie błędy językowe, jeżeli popełniam ich wiele. Obczyzna ma swój wkład.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 33