Ksiazki, czyli co czytacie |
Autor |
Wiadomość |
Shecharchoret
Adept Baletu
Związek z tańcem: Tancerz, miłośnik
Posty: 198 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw Mar 08, 2012 10:28 pm
|
|
|
Polecam "Środek lata". Świetna książka o lekkim zabarwieniu kryminału |
_________________ "An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi." |
|
|
|
|
|
Gosia066
Adept Baletu
Związek z tańcem: Miłośnik baletu
Wiek: 30 Posty: 83 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Mar 09, 2012 7:00 pm
|
|
|
A ja polecam książkę "Chata" Williama Younga . Udziela odpowiedzi na niełatwe pytania dotyczące życia. |
_________________ Piękno rodzi się w bólu. |
|
|
|
|
|
Anucha
Nowicjusz
Związek z tańcem: uczennica OSB
Wiek: 25 Posty: 44 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: Sro Kwi 04, 2012 7:06 pm
|
|
|
Chciałam powiedzieć, że fajną serią jest 'Córki' Joanny Philbin (są trzy części). Przyjemna i ciekawa.
Oraz niedawno przeczytałam też 'Złodziejkę książek' Markusa Zusaka - książka o wojnie,
przyjaźni, śmierci i dziewczynce. Bardzo spodobało mi się, że narratorem jest Śmierć. I pokazana w taki...przyjazny sposób. ; ) |
_________________ Bo tańczyć - znaczy żyć. |
|
|
|
|
|
Lienka
Adept Baletu
Związek z tańcem: miłośnik, uczeń
Posty: 182
|
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 3:46 pm
|
|
|
Ja ostatnio przeczytałam po raz kolejny "Lalkę" B. Prusa, co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że jest to fenomenalna powieść, pewnie najlepsza w literaturze polskiej |
_________________ Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieli co z tobą zrobić - św. Augustyn |
|
|
|
|
|
venus-in-furs
Koryfej
Wiek: 31 Posty: 660 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 4:27 pm
|
|
|
Lienka napisał/a: | fenomenalna powieść, pewnie najlepsza w literaturze polskiej |
Oj chyba tak |
|
|
|
|
|
martini_rosso
Adept Baletu
Związek z tańcem: amatorski, z pasją
Wiek: 37 Posty: 236
|
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 11:06 pm
|
|
|
Zgadzam się - "Lalka" to znakomita powieść. I mam wrażenie, że za drugim razem czyta się ją znacznie lepiej - i znacznie więcej się z niej rozumie. Z "pozytywistycznych" klimatów - polecam też "Faraona" Prusa, sama czytałam tę powieść bardzo dawno temu, ale wciąż pamiętam wrażenie, jakie na mnie wywarła. I zapewne kiedyś do niej wrócę. Może właśnie po to się czyta - żeby potem wracać tej wartościowej literatury |
Ostatnio zmieniony przez martini_rosso Pią Kwi 06, 2012 9:15 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
venus-in-furs
Koryfej
Wiek: 31 Posty: 660 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Kwi 05, 2012 11:23 pm
|
|
|
Ktoś, nie pamiętam kto, chyba Jerzy Pilch, stwierdził, że czyta się po to, żeby zapominać i czytać ponownie, przeżywać przypominanie sobie. Dla mnie to słowa trochę napompowane, ale coś w tym jest |
|
|
|
|
|
Agacia4
Adept Baletu
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 26 Posty: 160
|
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 6:24 pm
|
|
|
Anucha- dziękuje za polecenie książki "złodziejka książek" genialna, genialna, genialna! |
|
|
|
|
|
martini_rosso
Adept Baletu
Związek z tańcem: amatorski, z pasją
Wiek: 37 Posty: 236
|
Wysłany: Pią Kwi 06, 2012 9:19 pm
|
|
|
venus-in-furs, przyznam, że jestem miłośniczką ostrego pióra Pilcha, a tutaj zabrzmiał on, jak na siebie, bardzo poważnie. Ale coś w tym jest. Sama planuję "wielki" powrót do "Mistrza i Małgorzaty" - i tutaj nie obawiam się, że ponowna lektura dokona bolesnej weryfikacji zachwytu. |
|
|
|
|
|
|