www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy 24 lata to za dużo na współczesny????
Autor Wiadomość
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Sro Gru 23, 2009 11:42 am   

dede, no ale bierz też pod uwagę, w jakim momencie rozwoju t. współczesnego w Polsce pojawił się Leszek Bzdyl - wtedy nie było zupełnie nic. Teraz też za wiele nie ma co prawda, ale o ile szkolić się trochę łatwiej, to wybić jest się teraz trudniej, niż kilkanaście lat temu, otworzyły się granice, ludzie wyjeżdżają, niektórzy wracają, jest trochę inny poziom. Zresztą, w Polsce i tak jest ogólnie niezbyt wysoki poziom, więc nawet jak ktoś zacznie się ruszać dużo za późno, to ma jakieś szanse, może niekoniecznie bycia wybitnym tancerzem, ale przynajmniej wyjścia na scenę.

Naprawdę, jeśli ktoś uważa, że aby profesjonalnie zajmować się tańcem współczesnym wystarczy tylko trochę zapału, chęci i ciężkiej pracy, niezależnie od wszelkich innych czynników i uwarunkowań, to niech pojedzie sobie na za naszą zachodnią granicę, i zobaczy tam tych tancerzy/ tancerki kilka lat od niego młodyszych a ćwiczących trzy razy dłużej, czy te Azjatki z nogami za głową.
No chyba że ktoś ma jedynie aspiracje, by czasem występować na scenach domów i centrów kultury (rzadziej innych instytucji kultury, które łaskawie raczą użyczyć swojej sceny) w swoim mieście...
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
     
dede 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 148
Skąd: trójmiasto
Wysłany: Sro Gru 23, 2009 5:18 pm   

ja na pewno nie twierdzę że aby zajmować się współczesnym wystarczy trochę zapału i chęci. i potrzeba znacznie więcej niż trochę ciężkiej pracy- sama coś o tym wiem;p
przepraszam joanno ale o czym mają niby świadczyć te Azjatki z nogami za głową?;p i o jakich innych czynnikach i uwarunkowaniach piszesz?
_________________
"Mniej w teatrze interesuje mnie to, jak ludzie się poruszają, a bardziej to, co ich porusza"
Pina Bausch
 
     
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Sro Gru 23, 2009 6:24 pm   

miałam na myśli właśnie wiek, ale też można dodać np. to gdzie ktoś się uczył (można trafić do super nauczyciela, czy szkoły, jak i do słabych), oraz predyspozycje.

a Azjatki (mówię o tych, które mieszkają i pracują w Europie, a sporo ich jest w tańcu europejskim przecież, bo po prostu są dobre) - świadczą o tym, że jak pójdziesz na audycję do zespołu czy projektu, to jednak jest dość trudno przebić przez tak doskonałą technicznie konkurencję. Zresztą, tancerze we wszystkich chyba krajach zachodniej europy są zazwyczaj dobrze lub bardzo dobrze wyszkoleni, a u nas hmm niekoniecznie. Na Słowacji lepiej szkolą w t. współczesnym niż u nas :roll:
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
     
dede 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 148
Skąd: trójmiasto
Wysłany: Czw Gru 24, 2009 4:14 pm   

hmm z tymi projektami to różnie bywa, to zależy czego szukają,słyszałam że potrafią kazać ludziom iść prosto przed siebie i patrzą kto jest najbardziej "wyrazisty";p

zgodzę się że u nas jest problem ze szkoleniem tancerzy tańca współczesnego. Nie ma żadnej szkoły, szkoły baletowe traktują współczesny jak "gorszą" klasykę i nie przywiązują do niego zbyt wielkiej wagi(zajęcia 1 w tygodniu to jakiś żart). Poza tym nie każdy ma szansę zahaczyć o SB. Zajęcia tak jak piszesz- jedne lepsze drugie gorsze, poza tym chodzenie na zajęcia 2 razy w tygodniu kiedy chce się tańczyć profesjonalnie to trochę za mało.
_________________
"Mniej w teatrze interesuje mnie to, jak ludzie się poruszają, a bardziej to, co ich porusza"
Pina Bausch
 
     
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Czw Gru 24, 2009 5:37 pm   

Cytat:
hmm z tymi projektami to różnie bywa, to zależy czego szukają,słyszałam że potrafią kazać ludziom iść prosto przed siebie i patrzą kto jest najbardziej "wyrazisty";p


no różnie, bo taniec nie jest jeden, są bardzo różne typu zespołów, czy teatru jaki się tworzy. rzecz w tym, czy chce się być w miarę wszechstronnym tancerzem, czy performerem od jednego gatunku spektaklu...
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
     
dede 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 148
Skąd: trójmiasto
Wysłany: Czw Gru 24, 2009 10:34 pm   

grunt to znaleźć dziedzinę/obszar w którym jest się dobrym, tworzy się coś ciekawego i spełnia się:)
_________________
"Mniej w teatrze interesuje mnie to, jak ludzie się poruszają, a bardziej to, co ich porusza"
Pina Bausch
 
     
Zuzag 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 33
Posty: 25
Wysłany: Pon Paź 25, 2010 10:41 pm   

Ostatnio w gazecie "Place for dance" wyczytałam, że Thierry Verger "na sali baletowej po raz pierwszy stanął w wieku 28 lat".
Czyż to nie motywuje do roboty? :)
_________________
"Rób, co się boisz robić i z dumą pielęgnuj takie zwycięstwa". (Og Mandino)
 
     
Jo94 
Nowicjusz

Posty: 12
Wysłany: Sro Kwi 10, 2013 9:42 pm   

A ktoś z was zaczął późno tańczyć?
 
     
erykboso 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
choreograf, pedagog,
Posty: 16
Skąd: Krakow
Wysłany: Pon Kwi 15, 2013 9:13 pm   

Droga Pani :-)
zaczynałem współczesny w wieku 24 lat
w wieku 30 lat trafilem do zawodowego zespołu
teraz mam 40 i jako choreograf, wykładowca wyższej uczelni i pedagog twierdze ze w wspólczesnym, na scenie najbardziej interesującym się jest po 30.... i z kolejnymi latami staje się coraz bardziej interesującym.
Działaj dziewczyno! Nie trać czasu na czytanie kolejnych postów
:-)
_________________
erykboso
 
     
erykboso 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
choreograf, pedagog,
Posty: 16
Skąd: Krakow
Wysłany: Pon Kwi 15, 2013 9:15 pm   

dede napisał/a:
hmm z tymi projektami to różnie bywa, to zależy czego szukają,słyszałam że potrafią kazać ludziom iść prosto przed siebie i patrzą kto jest najbardziej "wyrazisty";p

zgodzę się że u nas jest problem ze szkoleniem tancerzy tańca współczesnego. Nie ma żadnej szkoły, szkoły baletowe traktują współczesny jak "gorszą" klasykę i nie przywiązują do niego zbyt wielkiej wagi(zajęcia 1 w tygodniu to jakiś żart). Poza tym nie każdy ma szansę zahaczyć o SB. Zajęcia tak jak piszesz- jedne lepsze drugie gorsze, poza tym chodzenie na zajęcia 2 razy w tygodniu kiedy chce się tańczyć profesjonalnie to trochę za mało.


Ojojojojoj te informacje o braku szkoły to chyba mocno przeterminowane.......
pozdrawiam
_________________
erykboso
 
     
jellicle_cat
Nowicjusz

Posty: 4
Wysłany: Wto Kwi 16, 2013 6:54 am   

Ja zaczynałam mając lat 25. Początki były niezwykle ciężkie, bo trudno było przekonać ciało do innego sposobu poruszania, ale po 3 latach intensywnej pracy jest już znacznie lepiej i na tym nie poprzestaję. Znam osoby 40letnie i starsze, które tańczą dla własnej przyjemności i takie, które choć późno zaczęły dzięki determinacji poszły w bardziej profesjonalnym kierunku, więc nigdy nie jest zbyt późno na samorealizację. Pozdrawiam i życzę odwagi.
 
     
lily91 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
zaczarowana
Wiek: 32
Posty: 101
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Kwi 16, 2013 2:31 pm   

erykboso, jesteś moim nowym motorem napędowym. Thanks!
_________________
I wanna be perfect.
 
     
Jo94 
Nowicjusz

Posty: 12
Wysłany: Sob Kwi 27, 2013 12:40 pm   

erykboso napisał/a:
dede napisał/a:
hmm z tymi projektami to różnie bywa, to zależy czego szukają,słyszałam że potrafią kazać ludziom iść prosto przed siebie i patrzą kto jest najbardziej "wyrazisty";p

zgodzę się że u nas jest problem ze szkoleniem tancerzy tańca współczesnego. Nie ma żadnej szkoły, szkoły baletowe traktują współczesny jak "gorszą" klasykę i nie przywiązują do niego zbyt wielkiej wagi(zajęcia 1 w tygodniu to jakiś żart). Poza tym nie każdy ma szansę zahaczyć o SB. Zajęcia tak jak piszesz- jedne lepsze drugie gorsze, poza tym chodzenie na zajęcia 2 razy w tygodniu kiedy chce się tańczyć profesjonalnie to trochę za mało.


Ojojojojoj te informacje o braku szkoły to chyba mocno przeterminowane.......
pozdrawiam


Właśnie jeżeli o to chodzi to trochę mam problem ze znalezieniem szkoły w Poznaniu, bo z tego co się orientuję to wszędzie jest raz w tygodniu, czasem 2 razy. To trochę mało.
 
     
Midnight 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
skazana na dożywocie
Posty: 57
Skąd: zza choryzontu
Wysłany: Nie Sty 26, 2014 12:45 am   

Jeśli mogłabym kogoś zmotywowac, to powiem że całkiem poważnie myślę o tańcu .( mi chodzi akurat o klasyczny, ale to teraz nie ma znaczenia).

Śle, niestety ZUPEŁNIE nie mam do tego predyspozycji( np. Brak podbicia " zamknięte biodra", kręgosłup twardy jak głaz - Poprostu masakra!) Ale jednak się staram i... Całkiem dobrze mi idzie :)
Pozdrawiam- choć może mój przykład nie jest zbyt. Motywujący...
_________________
Always be yourself.
 
     
weyb
Nowicjusz

Posty: 2
Wysłany: Wto Kwi 22, 2014 12:08 pm   

Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, może opowiem co nieco o swojej sytuacji, gdyż akurat mam 24 lata i ponownie rozpoczynam swoją przygodę z tańcem :)
Pamiętam, jak w wieku 12 lat zafascynował mnie taniec brzucha, :) ale chodziłam też codziennie na inne lekcje, to było jak druga szkoła po szkole. W tamtym czasie chciałam zajmować się tańcem profesjonalnie. Niestety rok potem w wyniku wypadku miałam złamaną kość ogonową, przemieszczone biodro i różne drobne urazy wewnętrzne. Gdy zaczęłam normalnie chodzić, minęła rehabilitacja itp, nadal powstrzymywała mnie masa przeciwwskazań, taniec również był w tym czasie na liście.
Nadszedł czas, kiedy musiałam zacząć godzić szkołę z pracą i nie znalazłam już czasu, by tańczyć. Później "czasy świetności", by na poważnie zająć się tańcem, minęły. Niestety gdy zaczynałam myśleć o tańcu jako o hobby ciągle słyszałam, że jestem za wysoka i za stara, by cokolwiek w tym kierunku robić.
Niedawno jednak wylądowałam w szpitalu z powodu wstrząsu alergicznego. Tak się składa, że ledwo przeżyłam, ale to był właśnie ten moment, kiedy stwierdziłam, że nie ma sensu dłużej zwlekać. Nigdy nie wiadomo, ile jeszcze mamy czasu. Zapisałam się więc na balet, jazz, hip hop, najchętniej chodziłabym codziennie. Moje otoczenie dziwnie na mnie patrzy, że tak bardzo się wciągnęłam i że robię to w tym wieku. Oczywiście miałam wątpliwości, czy warto ponownie zaczynać, zwłaszcza przez te uwagi ludzi na temat dużego wzrostu, poza tym wiadomo - ciało już nie jest super piękne i młode itp, ale nie żałuję swojej decyzji.
Na forach albo gdzieś na youtube trafiam nieraz na inspirujące historie życia związanymi z tańcem. Wierzę, że to wszystko tak właśnie działa, bo wiele rzeczy zmieniło się w moim życiu, gdy sama powróciłam do tańca.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 27