|
www.balet.pl
forum miłośników tańca
|
Jak poderwać baletnicę? |
Autor |
Wiadomość |
martini_rosso
Adept Baletu
Związek z tańcem: amatorski, z pasją
Wiek: 37 Posty: 236
|
Wysłany: Nie Kwi 29, 2012 8:08 pm
|
|
|
Spidi, obawiam się, że mamy tu do czynienia z konfiguracją co najmniej na miarę pas de trois albo lepiej pas de six. niemniej, cieszę się szczęściem bliźnich, zwłaszcza że od pięciu dni nie ćwiczyłam i point na nogach nie miałam, dzierżę za to pouczające książki w rękach, od mądrości których zasypiam. niech przynajmniej innym się wiedzie ! |
|
|
|
|
|
Fakebook
Adept Baletu
Związek z tańcem: Milosnik
Posty: 73 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Nie Kwi 29, 2012 10:57 pm
|
|
|
Spidi napisał/a: | nie wiem czy przemowi przezemnie empatia czy babska ciekawosc, ale : prosze,opowiedz cos o tych baletnicach. chyba poznajesz je juz od jakiegos czasu,wiec pewnie troche sie uzbieralo.
czy masz plan stworzenia sobie baletowego haremu ekhm zespolu,z podzialem na solistki, corps de ballet ? jakimi kryteriami bedziesz sie kierowal? |
Haha, dobry post. Ale dziewczyno, nie przesadzaj z tym haremem. Częstą fantazją mężczyzn jest mieć wiele kobiet, ale nie wiele JEDNOCZEŚNIE. Wbrew temu co wciskają wam 'naukowe' artykuły z cosmo, mężczyźni angażują się emocjonalnie często dużo bardziej i dużo wcześniej niż kobiety (i zarazem na krócej, ale to inna bajka).
Póki co czas spędzam na budowaniu relacji towarzyskich, taki baletowy facebook ale z komunikacją twarzą w twarz. Problem zacznie się, gdy spośród tych wszystkich piękności na widok których kliknąłem 'lubię to!', trzeba będzie się zdecydować na jedną konkretną. Duży problem, bo wszystkie piękne i wszystkie tak od siebie różne, że jest się nad czym głowić.
Spidi napisał/a: | czas spedzacie na cwiczeniach czy moze na zajeciach niezwiazanych nijak z baletem badz gimnastyka ciala? to ciekawe! |
Forumowa cenzura nie pozwoli mi zaspokoić twojej ciekawości, obawiam się. |
|
|
|
|
|
Fakebook
Adept Baletu
Związek z tańcem: Milosnik
Posty: 73 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Nie Kwi 29, 2012 11:03 pm
|
|
|
martini_rosso napisał/a: | Spidi, obawiam się, że mamy tu do czynienia z konfiguracją co najmniej na miarę pas de trois albo lepiej pas de six. niemniej, cieszę się szczęściem bliźnich, zwłaszcza że od pięciu dni nie ćwiczyłam i point na nogach nie miałam, dzierżę za to pouczające książki w rękach, od mądrości których zasypiam. niech przynajmniej innym się wiedzie ! |
Powiem ci na pocieszenie, że największą radość z nauki czerpie się po ukończeniu studiów - wtedy i książki są fajniejszym językiem pisane, i wybór literatury po którą siegamy pozostaje naszym. Jeśli jesteś jedną z niewielu która podała prawdziwy wiek w profilu, to jesteś już prawie 'w domu'. |
|
|
|
|
|
martini_rosso
Adept Baletu
Związek z tańcem: amatorski, z pasją
Wiek: 37 Posty: 236
|
Wysłany: Pon Kwi 30, 2012 6:23 pm
|
|
|
Oj nie, jestem w trakcie drugiego roku studiów i to znacznie mniej przyjemnych niż poprzednie. Jak dobrze pójdzie, to może je skończę i nie zwariuję przy tym. Sądzę, że gdybym była mężczyzną, też bym wolała podrywać baletnice.
P.S. Wiek oczywiście prawdziwy, niestety. Teraz mogę zostać co najwyżej geriatryczną baletnicą |
|
|
|
|
|
Fakebook
Adept Baletu
Związek z tańcem: Milosnik
Posty: 73 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Wto Maj 01, 2012 10:57 am
|
|
|
martini_rosso napisał/a: | Oj nie, jestem w trakcie drugiego roku studiów i to znacznie mniej przyjemnych niż poprzednie. Jak dobrze pójdzie, to może je skończę i nie zwariuję przy tym. Sądzę, że gdybym była mężczyzną, też bym wolała podrywać baletnice.
P.S. Wiek oczywiście prawdziwy, niestety. Teraz mogę zostać co najwyżej geriatryczną baletnicą |
Racja, 25 lat to już jesień życia, jeszcze tylko 40 lat i emeryturka, szybko zleci.
Zdaję sobie sprawę że widząc te świetnie technicznie 16-latki można mieć chwile zwątpienia, ale chyba mimo wszystko dramatyzujesz. No chyba że miałaś ambicje podbić Bolshoi i La Scalę |
|
|
|
|
|
martini_rosso
Adept Baletu
Związek z tańcem: amatorski, z pasją
Wiek: 37 Posty: 236
|
Wysłany: Wto Maj 01, 2012 7:00 pm
|
|
|
Ambicje podbicia wielkich scen miałam jakieś 15 lat temu, kiedy chciałam iść do szkoły baletowej. A potem przyszła proza życia...
A wracając do meritum i właściwego tematu tego tematu Jak myślisz Fakebook, dlaczego te wszystkie baletnice, które znasz, są singielkami? Czyżby jak dotąd nie miały okazji spotkać nikogo takiego jak Ty? |
|
|
|
|
|
Fakebook
Adept Baletu
Związek z tańcem: Milosnik
Posty: 73 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Wto Maj 01, 2012 11:20 pm
|
|
|
Pewnie dlatego, że za większością z nich 'po cywilu' bym się na ulicy na pewno nie obejrzał - niechlujne włosy, zaniedbana cera, zwłaszcza u azjatek często krzywe zęby. Po prostu średnio atrakcyjne dziewczyny. Jezu, ale jak one tańczą, to ta cała zewnętrzna otoczka przestaje mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie. Ale chyba nie każdy facet ma takie priorytety?
Są też inne przypadki, tydzień temu poznałem piękność z Argentyny. Piękna buzia, doskonała sylwetka, ładna cera, i też singielka. 27 lat. Mówiła że jak dobije 30 to będzie chciała się ustatkować, mieć dziecko. No to mam jeszcze 3 lata. |
|
|
|
|
|
lailana
Adept Baletu
Związek z tańcem: instruktor oriental
Wiek: 40 Posty: 227 Skąd: Toruń
|
|
|
|
|
Spidi
Adept Baletu
Związek z tańcem: pokractwo
Posty: 153 Skąd: silesia
|
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 8:25 pm
|
|
|
Fakebook napisał/a: | Pewnie dlatego, że za większością z nich 'po cywilu' bym się na ulicy na pewno nie obejrzał - niechlujne włosy, zaniedbana cera, zwłaszcza u azjatek często krzywe zęby. Po prostu średnio atrakcyjne dziewczyny. Jezu, ale jak one tańczą, to ta cała zewnętrzna otoczka przestaje mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie. Ale chyba nie każdy facet ma takie priorytety?
|
nie kazdy facet ma okazje zobaczyc jak tancza
ahh trzy lata do ustatkowania! jak to szybko zleci, mi przynajmniej czas umyka z predkoscia swiatla a ja ciagle w tym samym miejscu. |
|
|
|
|
|
Dantes
Nowicjusz
Posty: 7
|
Wysłany: Pią Cze 15, 2012 6:54 pm
|
|
|
Nie ja jedyny najwyraźniej jestem pod urokiem baletnic. Od dawna jestem w nich zakochany. A może raczej moim naiwnym wyobrażeniu o nich. Czemu tak w ogóle jest? Zdaje się, że generalnie ludzie poświecający się jakiejś pasji są odbierani bardziej pozytywnie. Ale nie może być to jakakolwiek pasja. Gdyby kobietą z namiętnością oddawała się pasji motoryzacji, czy piłki nożnej, to męskie ego mogłoby się poczuć zagrożone. Tymczasem balet jest tego rodzaju sztuką, która wydobywa z kobiety lekkość, zwiewność i po prostu w niej jest kobieca. Baletnica dla mnie zawsze uosabiała piękno, wdzięk, klasę, wrażliwość, eteryczność i choć wiem, że takie myślenie bywa zgubne, bo w końcu nie wszystkie są takimi nimfami leśnymi i zapewne nie brakuje i w tej grupie kobiet wulgarnych i ordynarnych, to jednak gdzieś w tym moim móżdżku tak się zakorzenił ten archetyp baletnicy, że nawet seans Black Swan nie potrafił wyplenić go. I w ogóle zawsze wobec artystek czułem jakieś większe powinowactwo dusz. Ale choć rzekomo mieszkam w jednym z najbardziej baletowych miast w Polsce, to jakoś nie mogę natrafić na taką dziewczynę. Zresztą, co by to dało, i tak nieśmiałość wzięła by góre. W każdym razie, mimo że szczerze nie znam się na tym, co robicie, to podziwiam Was za to. I bądźcie wyrozumiałe dla nas, jawnych wielbicieli : ) |
|
|
|
|
|
venus-in-furs
Koryfej
Wiek: 31 Posty: 660 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Cze 15, 2012 7:17 pm
|
|
|
Dantes napisał/a: | Zdaje się, że generalnie ludzie poświecający się jakiejś pasji są odbierani bardziej pozytywnie. |
Bo ludzie bez pasji są nudni. Raczej. Zwykle.
A w jednym z najbardziej baletowych miast w Polsce, to znaczy gdzie? |
|
|
|
|
|
Dantes
Nowicjusz
Posty: 7
|
Wysłany: Pią Cze 15, 2012 7:38 pm
|
|
|
venus-in-furs napisał/a: | A w jednym z najbardziej baletowych miast w Polsce, to znaczy gdzie? |
Łódź. Tak przynajmniej obiło mi się o uszy. Nawet mieszkam na ulicy, dosłownie ze 20 metrów od teatru, gdzie są pokazywane spektakle baletowe.
Może zna ktoś jakąś baletnicę z Łodzi? - że tak głupio zapytam : ) |
|
|
|
|
|
venus-in-furs
Koryfej
Wiek: 31 Posty: 660 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Cze 16, 2012 2:05 pm
|
|
|
To nie mój rewir w takim razie No ale powodzenia w poszukiwaniach |
|
|
|
|
|
Dantes
Nowicjusz
Posty: 7
|
Wysłany: Sob Cze 16, 2012 5:28 pm
|
|
|
W sumie innymi rewirami też nie pogardzę. Chociaż porozmawiać by było miło. |
|
|
|
|
|
Fakebook
Adept Baletu
Związek z tańcem: Milosnik
Posty: 73 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Sob Kwi 27, 2013 6:12 pm
|
|
|
Zapewne moi "fani" którzy stawali na głowie w temacie aby tylko mnie zniechęcić w podróży po baletnicę będą smutni gdy się dowiedzą, że osiągnąłem (osiągam?) swój (swoje?) cel (cele?). Dość powiedzieć że jedyne jedyne dziewczyny które poznałem w ciągu ostatniego roku to tancerki (w zasadzie innych poznawać nie miałem ochoty), to aktualnie z jedną jestem w związku. Do fantastycznego fizis za którym oczywiście stoją lata baletu, należy dodać jej azjatycką aparycję oraz oczywiście świetny charakter. Bo wiadomo, brzydkie kobiety mówią "możesz mieć albo ładną albo mądrą", a baletnice po prostu są i piękne i mądre. Bez kompromisów.
Co się zmieniło od tego czasu? Balet stracił część magii, nie jest już tylko tym idealnym obrazkiem z TV. Bałem się że z kobietami będzie to samo, stracą swoją ulotność jak już w końcu którąś zdobędę. Na szczęście to drugie się nie sprawdziło, fascynują mnie teraz bardziej niż kiedykolwiek. I to ich największa wada - bo chciałbym mieć je wszystkie.
Nie będę wnikał jak osiągnąłem to co osiągnąłem, ale powiem tylko że jedna wskazówka udzielona w tym temacie zadziałała lepiej niż mógłbym się kiedykolwiek spodziewać. "Darczyńczyni" dziękuję Resztę życzliwych ludzi pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
lily91
Adept Baletu
Związek z tańcem: zaczarowana
Wiek: 32 Posty: 101 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Kwi 28, 2013 5:19 pm
|
|
|
fakebook, gratuluję, bo podzielam Twoją sympatię do baletnic, chociaż uważam, że "poderwać" to można co najwyżej dupę z krzesła. |
_________________ I wanna be perfect. |
|
|
|
|
|
Fakebook
Adept Baletu
Związek z tańcem: Milosnik
Posty: 73 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Nie Kwi 28, 2013 7:03 pm
|
|
|
Czemu używasz takich brzydkich synonimów na określenie "dziewczyny"? Nie przystoi damie. |
|
|
|
|
|
Kasia G
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Kwi 28, 2013 9:26 pm
|
|
|
koleżance chodziło o to, że słowo "poderwać" jest niezbyt ładne i odnosi się tylko do łatwych i chwilowych podbojów miłosnych, a mamy nadzieję, że Twój sukces na tym polu do takich nie nalezy i że chodziło Ci o nawiązanie bliskiej i głębokiej i co daj Boże długiej relacji miosnej z "baletnicą" a nie o "podryw" |
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec |
|
|
|
|
|
lily91
Adept Baletu
Związek z tańcem: zaczarowana
Wiek: 32 Posty: 101 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Kwi 29, 2013 11:46 am
|
|
|
Dokładnie tak, jak mówi Kasia. Nigdy nie nazwałabym tak kobiety/dziewczyny, ale to trochę smutne, że tak duża część populacji męskiej nie ma przed tym oporów, nawet Fakebook skojarzył, że skoro użyłam słowa "dupa" (przepraszam), to pewnie chodzi o dziewczynę... ; ( Trochę gryzie w oczy nazwa tego wątku. No dobrze, nieważne.
Jeszcze raz gratuluję i trzymam kciuki.
ostatnie dwa posty pozwoliłam sobie usunąć - ponieważ Dyskutant pozwolił sobie na zbytnie komentarze ad personam, a skoro usunęłam jego post to i komentarz (wielce zresztą kulturalny) Dyskutantki musiał być usunięty
Administrator Kasia G |
_________________ I wanna be perfect. |
Ostatnio zmieniony przez Kasia G Pon Kwi 29, 2013 6:44 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
|
|