www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy mam jeszcze szansę dostać się do szkoły baletowej?
Autor Wiadomość
blancari 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
instruktor
Posty: 65
Wysłany: Nie Maj 01, 2011 5:36 pm   

Oliwko - jak najbardziej masz szanse. Co prawda nie w szkole baletowej dziennej, ale jako zajęcia pozalekcyjne.
Poszukaj w Twoim mieście studium baletowego albo szkoły tańca, która prowadzi zajęcia.

W Twoim przypadku będzie to już tzw grupa dla dorosłych (rzadko spotyka się grupy młodzieżowe), ale nie przejmuj się tą nazwą. Na zajęciach dla dorosłych nie pojawiają się babcie tylko osoby wlaśnie nastoletnie i studenci najczęściej.
 
     
klara5555 
Nowicjusz

Posty: 1
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 9:24 pm   

Hej, ja też jestem tu nowa :D chciałam się zapytać czy mam szanse na karierę baletnicy
kilka dni temu skończyłam 13 lat
wzrost 164 cm
jestem troszkę gruba (, ale się odchudzam) :D
i dość dobrze rozciągnięta
myślicie, że przyjmą mnie do jakiejś szkoły baletowej, tak, żebym uczyła się od podstaw?
wiem, że stara już jestem na balet, ale może są jakieś szanse?
jestem gotowa do wszelkich poświęceń :D
 
     
oliwka7711 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
miłośnik, uczeń
Wiek: 27
Posty: 13
Wysłany: Sob Maj 07, 2011 10:46 pm   

Ja nie znam się aż tak jak inni forumowicze :smile: ale wydaje mi się, ze na Szkołę Baletową jest juz za póżno :sad: ale zajęcia pozalekcyjne w jakimś ognisku czy studium baletowym jak najbardziej :lol:
_________________
"Każdy Taniec jest odkryciem nas samych." - Martha Graham


Buziak dla: Gość ;*
 
 
     
agata31 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 236
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 10:32 am   

no jeśli nigdy baletu się nie uczyłaś to wydaje mi sie ze nie masz za specjalnie szans na dostanie się do sb
_________________
Balet był.. może jeszcze będzie
Taki cień nadzieji..
 
 
     
jeana 
Nowicjusz

Wiek: 29
Posty: 3
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 3:47 pm   

mam 16 lat. Tańczyłam 3 lata. Znam podstawy baletu i wszyscy uważają, ze mam duzy talent i szybko sie ucze, tancze bez wysilku. Jestem tez rozciagnieta, szczupla, mam 170 cm. Już od kilku lat marze o szkole baletowej. Jednak zawsze myslalam ze jestem juz za stara. Lata leca, ale OSB jest moim najwieszym marzeniem. Jestem w stanie zrobic wszystko, aby nadrobic zaległości. Co prawda jestem w bardzo dobrym liceum w w-wie i nie wiem czy rodzice od razu by sie zgodzili - jak wiadomo SB nie ma wysokiego poziomu nauczania np z matmy albo fizyki. Jakoś udałoby sie ich przekonac - tylko czy jeszcze warto? Dla mnie ta szkola to wielka nadzieja - po prostu kocham balet i wiem z czym to musialoby sie wiazac - ale czy myslicie, jako profesjonalisci, ze mam jeszcze szanse? Pójść na rozmowe?

Dodaje jeszcze zdj. swojego podbicia. Powiedzcie proszę, czy jest w miare ok.
http://img717.imageshack....dsc00305ker.jpg
http://img148.imageshack..../dsc00306hy.jpg
http://img854.imageshack....5/dsc00309k.jpg
http://img715.imageshack....7/dsc00311g.jpg
http://img64.imageshack.u.../dsc00312te.jpg
http://img805.imageshack....8/dsc00313l.jpg


dzieki:*
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 4:01 pm   

W wieku 16 lat radziłabym zapomnieć o sb. Jeszcze kilka lat temu zdarzało się, że super "okazy" wyjatkowo przyjmowali, ale czas pokazał, że to był błąd. Teraz nawet w wieku 14 lat by było ciężko, a w wieku 16 lat - zapomnij. Ale coraz więcej jest teraz tancerzy nie po sb przyjmowanych do baletu w Gdańsku czy do PTT, gdzie się mówi, zesą nawet lepsi od absolwentów sb (mam mocno mieszane uczucia co do tego ale profesjonaliści - dyrektorzy tych teatrów tak mówią) więc ćwicz, ćwicz, ćwicz i może okaże się , że wylądujesz w teatrze jako tancerka i będą Ci mówili, ze jesteś świetna. Powodzenia :)
 
     
venus-in-furs 
Koryfej


Wiek: 32
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Maj 24, 2011 4:23 pm   

Podbicie na moje oko raczej takie sobie, ale też nie jest to najważniejsze przecież.
 
     
arizona 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
uczennica SB
Posty: 189
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 5:37 pm   

Sagittaire napisał/a:
W wieku 16 lat radziłabym zapomnieć o sb. Jeszcze kilka lat temu zdarzało się, że super "okazy" wyjatkowo przyjmowali, ale czas pokazał, że to był błąd. Teraz nawet w wieku 14 lat by było ciężko, a w wieku 16 lat - zapomnij.


no bez przesady, dalej zdarzają się wybitne jednostki. wystarczy zobaczyć listę przyjętych do osb w warszawie; przyjęto dwie dziewczyny - jedną do 6 a drugą do 7 klasy.
_________________
Results don’t happen overnight. Every change takes time and effort. Patience and determination are key.
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 5:52 pm   

ale by zostać przyjętym w tym wieku nie wystarczy " szybko się uczyć i być rozciągniętym". Oczywiście możemy rozpalać nadzieje wszystkich tu obecnych, że kogoś tam przyjęli ale ja uważam, że do pewnych spraw należy podejść racjonalnie. W tym wieku bez SOLIDNYCH nie tylko podstaw baletu, ciała się nie zmusi do tego do czego można by go było zmusić 10 lat temu.
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
Lorenzo 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
tancerka
Wiek: 30
Posty: 498
Skąd: USA
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 8:19 am   

Przyjęte do OSB w Warszawie dziewczyny przyszły ze SB w Krakowie więc nie są to osoby, które zaczynają "od zera". Na OSB nie ma szans, ale nikt nie powiedział, że osoby bez dyplomu ukończenia OSB nie mogą tańczyć dobrze i zawodowo.
 
     
agata31 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 236
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 3:09 pm   

Co z tego ze ma się podstawy w wieku 16 lat? podstawy to trzeba miec duzo wczesniej .
nie robiłabym sobie zbędnych nadziei .
_________________
Balet był.. może jeszcze będzie
Taki cień nadzieji..
 
 
     
jeana 
Nowicjusz

Wiek: 29
Posty: 3
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 4:36 pm   

Ok. Dzieki wszystkim. Może z moim "doświadczeniem" nie wyrazilam sie ok - tanczylam jak mialam 9 lat przez rok potem kiedy mialam 12 lat przez troche ponad 2 lata - to byly intensywne zajecia - wychodzilo gdzies 6 h tygodniowo i bylo tam troche klasyki, ale nie cale zajecia. Wiem ze to i tak za malo bo potem mialam przerwe. Można uznac z reszta ze do teraz. Wlasnie zapisalam sie na jazz - niestety to nie to samo co balet, ale oprocz szkoly przy osb w warszawie nie ma innej opcji na klasyke w wa-wie, a tam mnie niestety nie stac ;(. Jeszcze raz dzieki za odpowiedzi. Szkoda, ze jestem za stara.. ale nie bede tracic nadziei. Zapisze sie jak tylko bede mogla i trafie - na jakies zajecia z baletu. Może jakos sie ulozy.
Myślicie ze jak pojde sie zapytac czy by mnie przyjeli to tylko sie skompromituje?
 
     
arizona 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
uczennica SB
Posty: 189
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 5:10 pm   

Lorenzo napisał/a:
Przyjęte do OSB w Warszawie dziewczyny przyszły ze SB w Krakowie więc nie są to osoby, które zaczynają "od zera"


nathaliye napisał/a:
przyjętym w tym wieku nie wystarczy " szybko się uczyć i być rozciągniętym".


oczywiście, oczywiście. zdaję sobie sprawę, że przyjęte osoby mają podstawy i to solidne. nie chodzi mi o to, że jak ktoś ma 16 lat i nagle się obudzi, że chce do osb, to go przyjmą. chodzi mi o to, że są jednostki, które ćwiczą klasykę poza osb, czy nawet sb i mają szansę dostać się do późniejszej klasy w osb.
_________________
Results don’t happen overnight. Every change takes time and effort. Patience and determination are key.
 
     
agata31 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 236
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 6:12 pm   

jeana napisał/a:
Myślicie ze jak pojde sie zapytac czy by mnie przyjeli to tylko sie skompromituje?


niee, na pewno nie zawsze warto probować :lol: :roll: :wink:
_________________
Balet był.. może jeszcze będzie
Taki cień nadzieji..
 
 
     
ebaleciara 
Corps de Ballet

Związek z tańcem:
Potencjalna tancerka
Wiek: 27
Posty: 393
Skąd: Stąd
Wysłany: Czw Maj 26, 2011 9:40 pm   

jeana napisał/a:
nie wiem czy rodzice od razu by sie zgodzili - jak wiadomo SB nie ma wysokiego poziomu nauczania np z matmy albo fizyki.


Stereotyp, stereotyp, stereotyp. Proszę, nie pisz o czymś, o czym najwidoczniej nie wiesz zbyt dużo. Wydaje mi się, że masz trochę przekręcone pojęcie o SB. Wcale nie jest tak jak jak w filmach typu Step Up itp., że osoba, która ledwo co ma jakiekolwiek pojęcie o absolutnych podstawach tańca nagle staje się w krótkim czasie wielką gwiazdą. Tak nie jest, możesz mi wierzyć.

Stop kiepściutka, masz tendencje do tzw. bananów, czyli takiego jakby skrzywiania stóp.

Pomimo mojej ogromnej sympatii do tego tematu i osób, które w nim piszą, nie wróżę dostania się do OSB - tak jak już zostało to powiedziane. Ale amatorsko - czemu nie. Bywa też, że i takie osoby przyjmowane są do teatrów, ale musi to być już ogromny talent i ogromna praca.
_________________
"Zwyciężać mogą ci, którzy wierzą, że mogą zwyciężać."
I nawzajem Neno, nawzajem ;) .
 
 
     
Lorenzo 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
tancerka
Wiek: 30
Posty: 498
Skąd: USA
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 8:14 am   

Poziom nauczania w OSB przedmiotów ogólnokształcących nie jest taki zły jak się mówi, ale warto zaznaczyć, ze nie jest to też bardzo wysoki poziom (szczególnie mowię o klasach licealnych), tzn. porównując go do tych lepszych szkół w Polsce, ale jakby to jest logiczne i normalne. Natomiast jeżeli ktoś chce się uczyć to napewno może to robić także w OSB, nie jest to zamknięcie drogi dostania się na dobre studia itd. chociaż wiadomo, ze jest ciężej.

Zgadzam się z Ebaleciarą, w tym wieku na OSB jest za późno, ale tańczyć można zawsze. Jeśli masz możliwość to nie jest powiedziane, ze nie zostaniesz zawodową tancerką, bo wiele znanych tancerek zaczynało później niż te 11 czy 12 lat. To naprawdę jest kwestia indywidualna. Jedyny problem w naszym kraju jest taki, że ciężko znaleźć miejsce poza OSB, w którym można się uczyć na równym albo lepszym poziomie - za granicą jest to na porządku dziennym, niestety nie u nas:(
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 8:50 am   

1. Nie myślałabym w kategoriach kompromitowania się - każdy ma prawo do marzeń, idź, choćby w kategoriach sprawdzenia się, żeby potem nie żałować całe życia "a może by mnie przyjęli gdybym poszła".
Oprócz tego czasem jest to okazja do usłyszenia prawdy o sobie. Słyszałam, ze kiedyś jakiś chłopak poszedł i nie przyjęli go do warszawskiej sb ale że był całkiem dobry, to dali mu możliwość przychodzenia na lekcje partnerowania po południu z uwagi na to, że tych chłopców mało tak.

2. Co do szkół kształcących tancerzy poza sb - tak to fakt bezsporny. W Polsce, z tego co wiem, są tylko dwie niepubliczne szkoły baletowe, które dają dyplom tancerza zawodowego dla uczniów. Można chodzic do normalnego liceum a po południu solidnie uczyć się w szkole.

W ŁOdzi nauka tam jest z tymi samymi niemal nauczycielami co w łódzkiej SB, więc jest to jakaś alternatywa. Niestety jest to płątne. Nie wiem do jakiego wieku tam przyjmują ale biorąc pod uwagę, ze jest to szkoła prywatna, to przypuszczam, ze robią wszystko, żeby tylko mieć uczniów, więc mogą być bardzo tolerancyjni w kwestii wieku.

3. Szkoła baletowa w późnym wieku jest ciężkim wyborem i nie wiem, czy dla niektórych to nie powinno być wybawienie, ze ich nie przyjmują. Patrząc z tej strony uważam, że to bardzo dobrze, że ostatnio zaczęto podchodzic do przyjmowania starszych osób bardzo ostrożnie.
Raz, ze jest ciężko, dwa, że człowiek wpaść może w kompleksy jak widzi , że nigdy do lepszych nie dorówna, mimo że się postawiło wszystko na jedną kartę (a to się raz zdarzyło z tragicznym skutkiem.....), trzy że jak się jest geniuszem i się gna i nadrabia, to można zrobić sobie krzywdę i zostac tancerzem kaleką, co też raz miało miejsce.....
 
     
Lorenzo 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
tancerka
Wiek: 30
Posty: 498
Skąd: USA
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 10:12 am   

Oj, zgadzam się:-)
Ja sama jestem przypadkiem, o którym piszesz, bo również postawiłam trochę "na jedną kartę" i "gnam i nadrabiam", nie wiem jak to się skończy, ale wiem też, że nawet jakby miało skończyć się źle to wolę powidzieć sobie: "zrobiłam wszystko, co tylko mogłam" niż "a może gdybym bardziej się starała to by się udało". Tylko moje plany obecnie wykraczają trochę poza granice Polski, a to naprawdę robi różnicę:-)
 
     
ebaleciara 
Corps de Ballet

Związek z tańcem:
Potencjalna tancerka
Wiek: 27
Posty: 393
Skąd: Stąd
Wysłany: Pią Maj 27, 2011 8:36 pm   

O, ja też coś o tym wiem ;) .
_________________
"Zwyciężać mogą ci, którzy wierzą, że mogą zwyciężać."
I nawzajem Neno, nawzajem ;) .
 
 
     
Evita
Nowicjusz

Posty: 7
Skąd: Wroclaw
Wysłany: Sob Maj 28, 2011 1:10 pm   

Mylisz się Lorenzo. Dziewczyny przyjęte do 6 i 7 klasy w Warszawie są z Wrocławia z Capitolu. :smile:
 
     
Lorenzo 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
tancerka
Wiek: 30
Posty: 498
Skąd: USA
Wysłany: Sob Maj 28, 2011 3:50 pm   

Rzeczywiście, przepraszam! Nie wiem dlaczego wplamiło mi się do głowy, ze Capitol to Kraków:)
W każdym bądz razie - nie zaczęły od zera, ale przyszły z innej SB:)
 
     
Bisiuka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Uczennica
Wiek: 27
Posty: 222
Skąd: Warszawa
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: Nie Maj 29, 2011 7:06 am   

Dziwne jest to że tego nie powiedziały jak ta pani się spytała czy ktoś chodzi do innej osb czy sb.
Może chciały mieć większe szanse!?
 
 
     
inaenka 
Koryfej


Związek z tańcem:
bliski
Posty: 762
Skąd: Manchester
Wysłany: Nie Maj 29, 2011 3:02 pm   

A moze ta pani juz wiedziala? Bisiuka, powiedz moze jak Tobie poszlo a spekulacje i offtopowanie polecam zakonczyc :)
_________________
""While I dance I can not judge, I can not hate, I can not separate myself from life. I can only be joyful and whole. This is why I dance."
- Hans Bos

-------------------------------------------------------
 
     
Bisiuka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Uczennica
Wiek: 27
Posty: 222
Skąd: Warszawa
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: Nie Maj 29, 2011 6:24 pm   

Okej przestanę offtopować.

Ta pani nie wiedziała bo przyszła dopiero z przesłuchać klas I i II i się po to pytała aby wiedzieć.

Zdawałam do V klasy ale nikogo nie przyjęli, nawet takiej jednej dziewczyny co wydawało się że wszystko robiła według mnie naturalnie tylko z 2 razy się zgubiła :wink:
 
 
     
inaenka 
Koryfej


Związek z tańcem:
bliski
Posty: 762
Skąd: Manchester
Wysłany: Nie Maj 29, 2011 7:13 pm   

Ach, do V, no tak, to faktycznie było duże wyzwanie :)
_________________
""While I dance I can not judge, I can not hate, I can not separate myself from life. I can only be joyful and whole. This is why I dance."
- Hans Bos

-------------------------------------------------------
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 37