 |
www.balet.pl
forum miłośników tańca
|
Czy mam jeszcze szansę dostać się do szkoły baletowej? |
Autor |
Wiadomość |
PapillonMonCheri
Nowicjusz
Związek z tańcem: uczeń, miłośnik
Wiek: 30 Posty: 23 Skąd: Kozienice
|
Wysłany: Sro Gru 17, 2008 4:55 pm
|
|
|
Miki : kochana, ja też jestem w takiej samej sytuacji
także myślałam o Warszawskiej szkole, lecz na pierwszym planie stanęło przede mną
nadrabianie tego, czego nie potrafię ... Ale co tam. Wierzę, że się uda. Także Tobie życzę
powodzenia jbc. pisz na priv |
_________________ `Ty będziesz jej Księciem Ciemności, a ona Twą Primabaleriną ze Snu.`
♥ Fille de la Luna ♥ |
|
|
|
|
 |
Czajori
Solista Baletu

Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sro Gru 17, 2008 7:50 pm
|
|
|
Miki, bardzo fajny i rozsądny post. Musisz być świetną osobą Bardzo dojrzale patrzysz na swoją sytuację i fajnie radzisz sobie z emocjami - a to już połowa sukcesu, bo pomoże Ci to podjąć dobre decyzje.
Od siebie napiszę tylko, że nie musisz skończyć szkoły baletowej, żeby osiągnąć satysfakcjonujący Cię poziom tańca. Piszesz, że nie myślisz o zawodowej karierze baletowej i to jest Twój największy plus w tej chwili! Zajęcia dla amatorów prowadzone są zazwyczaj bez ograniczeń wiekowych i można się na nich naprawdę sporo nauczyć (wiem po sobie i paru moich Koleżankach), tak więc wszystko przed Tobą! "Liźniesz" trochę baletowej praktyki i marzenie się spełni |
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski! |
|
|
|
|
 |
MiKi
Adept Baletu

Związek z tańcem: tancerz (uczeń)
Wiek: 31 Posty: 74 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw Gru 18, 2008 1:35 am
|
|
|
Szczerze przyznam, że jednak wolałabym iść do szkoły baletowej, niż na zajęcia, ponieważ na zajęciach nie pilnują Cię tak ostro i panuje zasada "robisz ile zechcesz" a w szkole baletowej nauczyciel ciśnie (tak mi się przynajmniej wydaje). Zresztą jak bym teraz wyjechała do Warszawy to otworzyłabym sobie okno na świat, bo w zachodnio-pomorskim taniec nie jest jakoś wyjątkowo rozwinięty. Szczególnie klasyczny
Spróbuję swoich sił, aby dostać się do szkoły. Pisałam z Miltonem:) Uświadomił mi, że wiele pracy przede mną, aby nadgonić klasę. Polecił, wręcz uznał to za koniecznie, zapisać się na typowe zajęcia baletowe w Szczecinie. Najwyżej będę 3 razy w tygodniu (jak się uda to z sobotami czyli 4 razy w tygodniu) dojeżdżać na zajęcia z baletu. A dwa razy w tygodniu będę miała zajęcia z współczesnego z moim Teatrem Tańca
Muszę ostro ćwiczyć warunki. Rozciągnięcie i wykręcenie. Podbicie mam niby okey - od urodzenia, więc z tego co mi mówił Milton to u mnie wielki plus. Uważam, że jak zapiszę się na te zajęcia z baletu to w pół roku dam radę dużo wypracować. Jednak nie wiem jak będzie ze mną z pointami... Bo do tego trzeba mieć dobrze wyrobione mięśnie stopy i kostki (czy jak to tam) no i w takich "szkółkach" pointy zakłada się po roku, czasem nawet zdarza się po trzech (wiem to z tego co mi przekazał Milton), a ja mam jedynie pół roku! hm. Nie wiem czy przyjmą mnie do szkoły jeśli nie będę tańczyć w pointach - mam nadzieję, że dadzą szansę u nich to wypracować, tylko trochę ciężko będzie dołączyć do 6 klasy bez pointów... Z tego co mi wspominał Milton to można powtórzyć klasę, jeśli dojdzie się później, aby lepiej wyrobić technikę, jednak nie wiem jak to się tak naprawdę odbywa. Pożyjemy zobaczymy Przede mną długa droga Ale myślę, że warto
Jeśli zaś nawet wtedy mnie nie przyjmą do OSB w Warszawie, nauka nie pójdzie na marne i nie zaprzepaszczę tego do czego mogę dojść. Nie zrezygnuję z lekcji baletu, chociaż jak na razie uważam, że dam radę:) Wystarczy jedynie ciężko nad tym popracować:) Milton mnie uświadomił z czym muszę się zmierzyć - będzie bolało i będzie ciężko, ale są przecież chęci i miłość do tańca, co jest przecież najważniejsze 3majcie kciuki! Jak by co to będę Was informować o mojej sytuacji
PS. Przyznam szczerze, że dopiero od tygodnia poważnie myślę o szkole baletowej:P Myślicie, że to są duże postępy jak na parę dni? |
_________________ "Balerina, nadziemska sylfida, która stanęła na palcach by być bliżej nieba." B. Kaczyński |
|
|
|
|
 |
MiKi
Adept Baletu

Związek z tańcem: tancerz (uczeń)
Wiek: 31 Posty: 74 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob Gru 20, 2008 12:06 am
|
|
|
Ja niedługo [po świętach] też zamierzam się zapisać na zajęcia z baletu, żeby wyrobić warunki, bo chciałabym iść do OSB w Wawie;) I też będę sobie musiała kupić nowe baletki i nowy strój jakiś do ćwiczeń. Zobaczę czego oni tam będą oczekiwać:)
[ Dodano: Sob Gru 20, 2008 12:15 am ]
A powracając do głównego wątku. Jak myślicie, czy gdy przyjdę do OSB na rekrutację i wtedy jeszcze nie będę tańczyć w pointach, mam jakieś szanse na dostanie się do 6 klasy (bo do tej powinnam iść od nowego roku szkolnego). Ostatnio się strasznie nad tym zastanawiałam i nasuwa mi się coraz więcej wątpliwości.
W SB na pointach staję się zazwyczaj po pół roku, a w prywatnych "ogniskach baletowych" po roku, czasem nawet po dłuższym czasie, zależy jak ma się silne mięśnie, więc nie dam rady do sierpnia tańczyć w pointach:( |
_________________ "Balerina, nadziemska sylfida, która stanęła na palcach by być bliżej nieba." B. Kaczyński |
|
|
|
|
 |
Marysia Z
Nowicjusz

Związek z tańcem: uczeń/miłośnik
Wiek: 30 Posty: 24 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Gru 20, 2008 3:15 pm
|
|
|
Nie chce cie zniechecac Miki ale bedzie ci strasznie i to naprawde strasznie trudno.Zwlaszcza z tego co wiem obecna 5 klasa osb w warszawie jest naprawde na bardzo wysokim poziomie jest w niej duzo konkursowiczek. Ale sprobowac zawsze mozna!:d Powodzenia |
|
|
|
|
 |
MiKi
Adept Baletu

Związek z tańcem: tancerz (uczeń)
Wiek: 31 Posty: 74 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob Gru 20, 2008 3:20 pm
|
|
|
Pożyjemy zobaczymy....:) Zawsze gdybym się nie dostała, te lekcje w ognisku baletowym nie pójdą na marne i w życiu mi się na pewno przydadzą:) |
_________________ "Balerina, nadziemska sylfida, która stanęła na palcach by być bliżej nieba." B. Kaczyński |
|
|
|
|
 |
Sylphide
Nowicjusz

Związek z tańcem: choreograf
Posty: 11
|
Wysłany: Pon Gru 22, 2008 8:22 pm
|
|
|
Joanno, odnioslam inne niż Ty wrażenie gdy przeczytalam wszystkie posty 'Izzy' :)Przeczytaj, proszę, raz jeszcze moj post, znajdziesz w nim slowa kierowane do różnych osób, nie tylko do 'Izzy'. Mam nadzieję ku ich pożytkowi |
|
|
|
|
 |
panicara
Nowicjusz
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 31 Posty: 2 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw Gru 25, 2008 12:25 am
|
|
|
witam wszystkie baletnice chciałabym przedstawić swoją historię i pięknie bym prosiła o radę co zrobić, bo jestem w kropce.
mam 15 lat i kilka miesięcy temu ocknęłam się, że chcę wrócić do baletu. nie był to mój kaprys, już wiem, że chcę się temu bardziej niż każdemu dotychczasowemu zajęciu bardziej poświęcić. w sumie mam za sobą 6 letnią baletową edukację. kiedy miałam 5 lat zapisano mnie do szkółki, chociaż w sumie tam to za dużo baletu nie było. ale rytmikę miałam wpajaną. po 3 latach przepisano mnie do szkoły baletowej. i trzy lata tam chodziłam. byłam naprawdę dobra. jeździłam na występy do teatrów czy szkolne przedstawienia. jednak wypisali mnie rodzice na moją własną prośbę czego strasznie żałuję. i tak od wieku 11 do do 15 nie ćwiczyłam. teraz chciałabym wrócić. jestem tak sobie rozciągnięta, ale wzięłam na to ogromną poprawkę, ćwiczę codziennie i już są postępy. ale za to umiem chodzić i tańczyć na pointach no i przede wszystkim jestem zdeterminowana.
planuję zapisać się na zajęcia baletowe, już mam kilka typów. czy jednak byłby możliwy, w moim przypadku, powrót do tej szkoły baletowej?
z góry przepraszam za takie ilości tekstu i dziękuję za jakąkolwiek udzieloną odpowiedzieć |
|
|
|
|
 |
Sephia
Adept Baletu

Wiek: 36 Posty: 246
|
Wysłany: Czw Gru 25, 2008 4:03 pm
|
|
|
Według mnie masz szanse, ale musiałabyś się zabrać już teraz za wszystko. Dobrze, że już masz jakąs podstawe baletu bo miałaś tylko 4 lata przerwy a to jeszcze aż tak duzo nie jest. Najlepiej zadzwoń do tej szkoły i zapytaj się czy jest możliwoś powrotu a jak nie to możesz próbować do innej szkoły |
|
|
|
|
 |
panicara
Nowicjusz
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 31 Posty: 2 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią Gru 26, 2008 1:18 pm
|
|
|
więc napisałam wczoraj do tej szkoły baletowej, do której chodziłam. pani zaprosiła mnie do najstarszej grupy "na rekonesans". planuję rozciągnąć się do końca i pójść. niewiele mi zostało bardzo się cieszę. zrobię wszystko, żeby coś z tego wyniknęło pozdrawiam i dziękuję Sephio za radę pozdrawiam. |
|
|
|
|
 |
baletnicamarta
Adept Baletu

Związek z tańcem: Uczeń, tancerz
Posty: 57 Skąd: z Polski
|
Wysłany: Pią Gru 26, 2008 11:10 pm
|
|
|
a ja chodzę na balet do prywatnej szkółki baletowej już tak od 5 lat w tej chwili mam rocznikowo 12 lat! jestem w najstarszej grupie tańcze na pointach tak od 2 lat czy mogłabym pójść do OSB?? czy mam jakieś szanse?? |
_________________ Kocham tańczyć chociaż czasami moje beztalencie mnie dobija... |
|
|
|
|
 |
Natashy
Corps de Ballet

Związek z tańcem: uczennica/miłośnik
Posty: 341 Skąd: z Krainy Elfów
|
Wysłany: Sob Gru 27, 2008 1:43 pm
|
|
|
Wydaje mi się, że jest szansa! Masz na pewno podstawy, a 12 lat to jeszcze nie jest tak dużo Jeśli Ci zależy to koniecznie próbuj! Ale nie zwlekaj z tym za długo! Trzymam kciuki. |
_________________ http://mimi-dance-555.bloog.pl
"Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu." Paulo Coelho |
|
|
|
|
 |
alex24112
Nowicjusz

Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 29 Posty: 13 Skąd: Płock/okolice
|
Wysłany: Sob Gru 27, 2008 2:38 pm
|
|
|
A ja?? Mam 13 lat... ale jestem dość rozciągnięta... umiem szpagat, nie wiem jak to sie nazywa ze plecy sie wywija do tyłu jak w mostku stojąc i głową dotyka się tyłu kolan... no to to umiem i pare jeszcze takich... mam szanse dostać się do SB? |
_________________ [Tańczę więc jestem]
[Człowiek nigdy nie jest na tyle dobry, by przestać się rozwijać]
Kiss me... because I love you... |
|
|
|
|
 |
Patricia_Fierce
Nowicjusz
Związek z tańcem: <3
Wiek: 31 Posty: 10 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Gru 27, 2008 10:02 pm
|
|
|
Dobra... ja też mam pytanko. Jestem ciekawa Waszego zdania.
Mam 15 lat, ale miałam już styczność z baletem. Od 1 klasy SP chodziłam do zespołu baletowego. Potem w 6 klasie SP zrezygnowałam. Po trzech latach wróciłam <od tego roku szkolnego> i radzę sobie tak samo jak kiedyś. Co prawda nigdy nie tańczyliśmy na pointach, ale prywatnie próbowałam. Myślicie, że dałoby się jeszcze coś z tym poważniejszego zrobić? Myślę, że mam predyspozycje, ale boje sie, że to że nigdy nie tańczyliśmy w pointach coś oznacza. Np to że nie przyjmą mnie do Zawodowej Szkoły Baletowej w Krk? Jak myśliscie? |
|
|
|
|
 |
Zuzannka
Nowicjusz
Wiek: 30 Posty: 12 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw Sty 01, 2009 1:48 pm
|
|
|
UWAŻACIE, ŻĘ MAM SZANSE?? Mam 14 lat dopiero zacznę chodzić na zajęcia z taca klasycznego i mam zamiar tak ciężko pracować, aby dostać się do OSB na następby rok lub w w jego trakcie. I co uważacie?? Ja wierzę i chcę, więc mam nadzieję, że to mi pomoże. |
|
|
|
|
 |
nathaliye
Pierwszy Solista

Posty: 2264
|
Wysłany: Czw Sty 01, 2009 5:32 pm
|
|
|
Wiara wiara ale jesteś wiele lat do tylu jeśli chodzi o technikę tańca klasycznego, próbować zawsze można ale w Twoim wypadku będzie to arcytrudne co nie znaczy ze nie możliwe |
_________________ http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf
sukces? 100% talentu, 100% pracy |
|
|
|
|
 |
Czajori
Solista Baletu

Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw Sty 01, 2009 7:10 pm
|
|
|
Z całym szacunkiem Zuzannko - jest bardzo mała szansa, żebyś przez rok opanowała materiał prawie pięciu klas szkoły baletowej. |
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski! |
|
|
|
|
 |
alessandra18
Nowicjusz
Posty: 2
|
Wysłany: Nie Sty 04, 2009 12:11 pm
|
|
|
Wiecie może coś na temat Studium wokalno- baletowego w Gliwicach? Czy po tej szkole jest jakaś szansa pracy w zespołach baletowych?? |
|
|
|
|
 |
Alice
Nowicjusz

Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 29 Posty: 19
|
Wysłany: Nie Sty 04, 2009 2:11 pm
|
|
|
Miki !!! Jeśli będziesz wierzyć w siebie i starać się jak tylko możesz na pewno Ci się uda !!! |
_________________ Czy życie byłoby teraz takie samo ... |
|
|
|
|
 |
Zuzannka
Nowicjusz
Wiek: 30 Posty: 12 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon Sty 05, 2009 7:23 pm
|
|
|
Czajori w sumie to zgadzam się z Tobą, bo to byłoby bardzo trudne i byłoby to trochę niewykonalne jeżeli nie ma się masy czasu. Ale ogólnie to czy uważasz np., że dostanie się jeszcze w okolicach mojego wieku do OSB ma sens. Bo tak naprawdę jest to o niebo lepsze od np. 2-3 razy w tyg. zajęć z tańca klasycznego, gdyż wiadomo w SB przeznacza się na to o wiele więcej czasu i jeszcze za to nie płacisz. Ja bym najchętniej chodziła 5 rayz lub przez cały tydzień na zajęcia, ale rzadko kiedy (ja eszcze się z tym nie spotkałam) jest możliwość tak obfitego uczęszczania. Dlatego też myślę, że warto by było chodzić chociaż do szkoły przez 3 lata. Ale niestety wiem, że jest to niemalże niewykonalne jeśli się nie uczęszczało jeszcze wcale na takie zajęcia. Czasami mnie to przygnębia .
P.S. Sorry, że się tak rozpisałam. Często mi się to zdarza. |
|
|
|
|
 |
nathaliye
Pierwszy Solista

Posty: 2264
|
Wysłany: Pon Sty 05, 2009 8:14 pm
|
|
|
Zuzannka napisał/a: | Ale ogólnie to czy uważasz np., że dostanie się jeszcze w okolicach mojego wieku do OSB ma sens. | jest praktycznie niewykonalne jeśli wcześniej nie tańczyłaś klasyki
Zuzannka napisał/a: | Bo tak naprawdę jest to o niebo lepsze od np. 2-3 razy w tyg. zajęć z tańca klasycznego, gdyż wiadomo w SB przeznacza się na to o wiele więcej czasu i jeszcze za to nie płacisz. | zawsze szkoła baletowa jest lepsza niż zwykłe zajęcia ale przychodzisz tam jako dziecko i przez lata na to pracujesz, SB to szkoła baletowa płatna, OSB jest bezpłatna Zuzannka napisał/a: | Dlatego też myślę, że warto by było chodzić chociaż do szkoły przez 3 lata. | OSB ukierunkowuje Cie do zawodu tancerza, nie można sobie uznać pochodzę chociaż 3 lata |
_________________ http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf
sukces? 100% talentu, 100% pracy |
|
|
|
|
 |
Zuzannka
Nowicjusz
Wiek: 30 Posty: 12 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro Sty 07, 2009 12:38 pm
|
|
|
Trochę sie czuję jakbym była panienką, która ma kaprys i chcę się dostać do OSB. Przepraszam, nie chciałam, żeby tak wyszło. Poważnie myślałam o OSB, lecz tak jak już inni wspominali jest to wlaściwie niemożliwe w mojej sytuacji ( żadnej styczności z tańcem klasycznym i 14 lat).
Obecnie chcę jakoś skomponować oferty że tak powiem "ośrodków" baletowych, które proponują zajęcia dla amatorów, bo niestety większość to raz lub 2 razy wtygodniu, lecz nie wiem czy to nie będzie przeszkadzać. Mam na myśli to, że w różnych miejscach może być inaczej prowadzona lekcja, chociaż uważam, że chyba nie będzie to kłopotliwe.
A co do OSB, uczęszczanie do tej szkoły byłoby wielką szansą na rozwijanie umiejętności. Ja w balecie zakochałam się potwornie i chcę, żeby moje życie było związane z tańcem, a w szczególności z baletem.
Lecz co do OSB w Warszawie, to gdybym dostała się tam chociaż po roku ciężkiej pracy i masy ćwiczeń, to niestety nie wiem jak mogłabym to zrealizować, gdyż nie mam tam rodziny ani żadnego znajomego, więc nie wiem jakbym mogła tam mieszkać przez czas nauki. Przepraszam jeżeli napisałam coś głupiego, co dla Was wydaje się oczywiste, ale ja nie mam za bardzo pomysłu.
Ale mimo wszytsko nie chcę tracić nadziei i pozytywnego nastawienia, ponieważ bez niego to się chyba nic nie osiągnie. |
|
|
|
|
 |
MiKi
Adept Baletu

Związek z tańcem: tancerz (uczeń)
Wiek: 31 Posty: 74 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią Sty 09, 2009 11:44 pm
|
|
|
Zuzannko uważam, że jeżeli nie miałaś żadnej styczności z tańcem do tego wieku to raczej możesz pomarzyć, o dostaniu się do OSB w Warszawie. Nie to, że Ciebie zniechęcam czy coś, ale ostatnio miałam podobne marzenie i bardzo wierzyłam w siebie, jednak ostatnio popatrzyłam na to również trochę realnie. Musiałabyś nadrobić 5/6 klas szkoły baletowej, a wiem, że w gimnazjum jest już poziom zaawansowany, a jeśli nigdy nie miałaś styczności z baletem to szanse na dostanie się tam do szkoły są raczej nikłe:( Tak mi się wydaje. Jeśli jednak planujesz jakąś przyszłość z tańcem (niekoniecznie z baletem) to uważam, że nie jest za późno. Tańczyć balet możesz góra do 30-go roku życia, jak nie krócej. A jeśli chciałabyś związać swoją przyszłość z tańcem - pójść na jakieś studia, to tam nie patrzą na to czy masz dyplom ukończenia szkoły baletowej czy nie, tylko patrzą na Twoje umiejętności. Możesz np tańczyć taniec współczesny, lub jazz. I dodatkowo dla uzupełnienia techniki zapisać się na prywatne zajęcia baletowe:) Jednak jeśli chodzi o karierę baletnicy, to niestety jest już za późno:*
A co do pri-pri i KsiężniczkiIzy to jeśli nie myślicie o zawodowym tańczeniu baletu, tylko tak dla siebie to zawsze jest szansa zacząć. Gdzie nie gdzie są zajęcia baletowe wręcz tylko dla dorosłych, więc Wy tym bardziej macie jeszcze szansę zacząć próbować swoich sił w balecie:) |
_________________ "Balerina, nadziemska sylfida, która stanęła na palcach by być bliżej nieba." B. Kaczyński |
|
|
|
|
 |
MiKi
Adept Baletu

Związek z tańcem: tancerz (uczeń)
Wiek: 31 Posty: 74 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią Sty 09, 2009 11:55 pm
|
|
|
Zaś jeśli chodzi o moją sytuację, to mogę Was już poinformować co postanowiłam:)
Ostatnio rozmawiałam z moją panią instruktor i ona sama chodziła do szkoły baletowej i powiedziała, że na dostanie się do niej jest dla mnie raczej za późno. Powiedziała, że mam ogromne ambicje i z każdymi zajęciami widać postępy, jednak to chyba nie wystarczy - przede wszystkim musiałabym ogromnie pracować nad sobą w domu. Pani Renia powiedziała mi również, że jeśli chciałabym się dostać na studia to nie patrzą tam czy jest dyplom ukończenia studiów czy nie, tylko na zdolności:)
Ja też tak na trzeźwo o tym pomyślałam to w sumie też doszłam do wniosku, że jednak chyba 6 klas do nadrobienia to strasznie dużo. Jednak nie skreśliłam zajęć prywatnych. Dzwoniłam już do szczecińskiego Ogniska Baletowego i kazali mi się zgłosić na rekrutację po feriach. Nie mam pojęcia czy mnie przyjmą, bo tam również trzeba stanąć przed komisją. Przez ferie chciałabym się mocno rozciągnąć, ponieważ chciałabym w końcu dojść do szpagatu, bo niewiele mi brakuje, a przez święta troszkę zastałam:(
Zajęcia podobno są prawie codziennie, tak więc jest to dla mnie bardzo pozytywna wiadomość. 60zł, tak więc przystępna cena jak na balet. Najgorsze jest to, ze musiałabym dojeżdżać, ale o to będę się martwić, gdy już mnie ewentualnie tam przyjmą:P Nawet gdybym się nie dostała to usłyszę nad czym muszę popracować:) 3majcie kciuki!
[aaa.. Szczerze zaczęłam się stresować! Ale przecież mam dosyć dużą styczność z tańcem, więc może nie będzie tak strasznie?:)] |
_________________ "Balerina, nadziemska sylfida, która stanęła na palcach by być bliżej nieba." B. Kaczyński |
|
|
|
|
 |
Zuzannka
Nowicjusz
Wiek: 30 Posty: 12 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob Sty 10, 2009 9:41 am
|
|
|
Miki : Heh no też tak czasem myślę.... że to całe jest niemożliwe, no cóż jest bardzo trudne do osiągnięcia. Mnie martwi to, że na zajęciach, które odbywają sie np. 2 razy w tygodniu niekoniecznie będzie dużo nauki i za mało się nauczę... ale mam nadzieję, że wszystko okaże się pozytywne. Chciałabym być kimś więcej w przyszłośco niż tylko amatorem... mówię tu o balecie.
Ale mimo wsyztsko dzięki za wszystko. |
|
|
|
|
 |
|
|