www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Problemy z kolanami...
Autor Wiadomość
Gość 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
tancerka
Posty: 1107
Wysłany: Nie Wrz 18, 2005 8:03 pm   

Naderwanie achillesa -skaś to znam. I nikomu nie życzę. Teraz męczy mnie ból przyczepów rzeczonego (lekarz mówił mi jak to sie nazywa, ale moja skleroza robi swoje). Joanno, znasz jakieś metody pozbycia się go (bo jak dotychczas dowiedziałam sie, że jest jedna, świetna metoda - przestac ćwiczyć. a to mi sie za bardzo nie usmiecha)?


BTW Z postu o kolnach zrobiła nam się zdrowotna książka życzeń i zażaleń
 
 
makova_panienka 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 33
Posty: 1073
Skąd: z łąki
Wysłany: Nie Wrz 18, 2005 8:07 pm   

Joanna napisał/a:
makowa_panienka napisał/a:
od tygodnia mam kontuzję stawu kulszowego. b. mocno naciągnięte, może nawet ciut naderwane. przez parę dni nie mogłam chodzić, do tej pory nie mogę wchodzić po schodach, schylać się...a pon. by wypadało już na balet iść...ehh :cry:


Nie ma czegoś takiego jak staw kulszowy, przynajmniej nigdy o nim nie słyszałam :)

Jak byś miała mieć cokolwiek naderwane, to zgłoś się do lekarza, w niektórych - co prawda poważniejszych - przypadkach, trzeba usztywnić daną kończynę.



a mi tak właśnie lekarz powiedział, że kulszowy staw...chyba :P
_________________
wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!

 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Nie Wrz 18, 2005 8:22 pm   

Gość napisał/a:
Naderwanie achillesa -skaś to znam. I nikomu nie życzę. Teraz męczy mnie ból przyczepów rzeczonego (lekarz mówił mi jak to sie nazywa, ale moja skleroza robi swoje). Joanno, znasz jakieś metody pozbycia się go (bo jak dotychczas dowiedziałam sie, że jest jedna, świetna metoda - przestac ćwiczyć. a to mi sie za bardzo nie usmiecha)?


BTW Z postu o kolnach zrobiła nam się zdrowotna książka życzeń i zażaleń


Naderwanie Achillesa leczy się różnymi sposobami, od operacyjnych (wycięcie blizny, która się robi tam gdzie ścięgno się naderwało), wsadzania w gips, do wstrzykiwania czegoś tam zmiejszającego obrzęk, i zaleca się właśnie przerwę w ćwiczeniach. No w sumie to mało możliwe, ale ważne są przerwy w ćwiczeniach, aby organizm miał czas na regeneracje.
W ogóle to sprawa jest o tyle nieciekawa, że raz naderwany, albo co gorzej - zerwany całkowicie - właścwie zawsze już będzie coś tam miał. Blizna, która się tworzy po naderwaniu ścięgna, jest wyjątkowo podatna na stany zapalne, z drugiej strony zapalenie ścięga osłabia go, i robi sie takie kółko.
Notabene wysokie podbicie ponoć sprzyja nadrywaniu się tego ścięgna (obok paru innych czynników).

~.~.~.
makowa panienko - po konsultacji ze specjalistami ( 8) ) mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak staw kulszowy! Jest co prawda kość kulszowa, ale jej właściwie też nie ma, heh, bo wraz z dwoma innymi tworzy kość miedniczną, i zostaje nam po prostu tzw. guz kulszowy. Jeszcze jest coś takiego jak rwa kulszowa, ale jest to związane już z kręgami lędźwiowymi (coś o tym wiem z autopsji :? )

~.~.~.
Heh, niedługo ja wam się będę skarzyć, bo coś mi się dzieje z jednym kolanem (tak a propos tematu), i to zupełnie nie wiem od czego:/ i kto mi tu pomoże, co? ;)
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
makova_panienka 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 33
Posty: 1073
Skąd: z łąki
Wysłany: Nie Wrz 18, 2005 8:39 pm   

dobra, cośtam mi się naderwało, i to chyba było jakieś ścięgno przyczepione do rzeczonej kości kulszowej w takim razie...
wybacz niewiedzę mą, lecz nie uważałam na biologii najwyraźniej :wink: :wink:
_________________
wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!

 
 
 
Nefretete
Solista Baletu


Posty: 1312
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie Wrz 18, 2005 9:02 pm   

Joanna napisał/a:
i kto mi tu pomoże, co? ;)


będziemy Cie wspierać całym sercem (a raczej sercami), niestety fachową wiedzą nie ;)
 
 
Justi
Adept Baletu


Posty: 99
Skąd: Gliwice
Wysłany: Wto Gru 20, 2005 8:19 am   

Hmmmmm... Jeśli chodzi o kolana to mnie czasem bolą jak szybko wbiegam po schodach i w w ogóle przy bieganiu. No i mam słabe ścięgna pod kolanami - ograniczają moje rozciąganie :(
 
 
 
kamita
Nowicjusz

Posty: 26
Skąd: Warszawa i Wrocław
Wysłany: Wto Gru 20, 2005 9:44 am   

Hej
Słyszałam, że nieźli specjaliści zajmujący się leczenim kontuzji są w prywatnym centrum medycznym Carolina (Warszawa) http://www.carolina.pl/about.php
Podobno pracują tam najlepsi specjaliści z zakresu ortopedii i traumatologii. Na ich stronie są też opisane kontuzje i choroby poszczególnych narządów ruchu. Niestety wizyta tam kosztuje około 200 zł, nie mówiąc już o kosztach zabiegów.
Może na tej stronie uda wam się coś poczytać o poszczegónych chorobach i kontuzjach i przynajmniej będzie wiadomo w którym kierunku szukać dalej specjalisty.
Pozdrawiam
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Wto Gru 20, 2005 1:26 pm   

vvvvv napisał/a:
ale sie nasłuchałam od Was.No ja własnie od paru miesiecy czuje dziwny ból w kolanach-jakby kłójący,jakby scierający i choc nie jest to jeszcze ból nie do wytrzymania choc bywałay dni kiedy był naprawde uporczywy i nie mogłam nawet napiac nogi,postanowiłam isc do ortopedy i w tym tygodniu jeszcze ide-zobaczymy co powie,mam nadzieje ze mi pomoze.


nasza Nala miała chyba cos podobnego i cos jej sie calkowicie wytarlo i musiala chyba zazywac cos zeby odbudowac...
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
katrina 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
tancerz, miłośnik
Posty: 20
Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Wrz 16, 2009 7:19 pm   

czy ktokolwiek z Was jest po artroskopi lub rekonstrukcji kolana?
bardzo proszę o odpowiedź
 
     
Lady_Gold_Moth 
Adept Baletu


Wiek: 39
Posty: 107
Wysłany: Sro Wrz 16, 2009 10:18 pm   

Kasia :)) napisał/a:


nasza Nala miała chyba cos podobnego i cos jej sie calkowicie wytarlo i musiala chyba zazywac cos zeby odbudowac...


owo coś to zapewne glukozamina była, a to coś do odbudowania to chrząstka stawowa... Też jestem na etapie jej łykania... Niby pomaga, ale jak trochę więcej pochodzę to znowu to kolano wysiada...
 
     
Alya 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
tancerz, uczeń
Wiek: 29
Posty: 153
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Wrz 17, 2009 6:31 pm   

Ja mam uszkodzoną rzepkę. Przy energicznych ruchach mi się przesuwa. Lekarz powiedział żebym kupiła opaskę, ale wie ktoś może czy lepsza będzie taka z otworem na kolano czy może bez ale z takimi wkładkami żelowymi na około kolana. Jeżeli miał ktoś taki problem to proszę o rade.
_________________
What I've felt, what I've known never shined through in what I've shown
 
 
     
Bambyno 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 151
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 11:01 pm   

Ja mam problem z obydwoma kolanami... W prawym ciągle mi kość chrupie [zwłaszcza przy zginaniu] a lewe [gdy kucam] pod koniec dnia, lub gdy zmęczę się fizycznie boli do tego stopnia, że mam dość spory problem z zaśnięciem... Czy ktoś tak miał? Co na to poradzić oprócz w.w rad?
_________________
"Dopiero taniec nadał jej ruchom cel i kierunek."
 
 
     
Buba 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczennica OSB
Wiek: 29
Posty: 141
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 9:56 pm   

balet tak na prawde jest bardzo szkodliwy na kolana. Często zdarzają się kontuzje, które mogą wykluczyć tancerza z dalszej kariery zawodowej.
Wiam, że w pozdańskiej OSB uczy pewna Pani Profesor, która kiedyś była tancerką baletu w Poznaniu i podczas spektaklu pękły jej obie rzepki. I musiała zrezygnować z tańca. Teraz za to uczy dzieciaki w OSB :)
Mnie często bolą kolana jak za dużo skaczę. Po prostu czasem sie przetrenuje i kolana daja znać, że mają już dość.
Pozdrawiam :)
_________________
dance or die!!! addicted to the dancefloor...
 
     
RiRi 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
uczeń, tancerka.
Posty: 28
Wysłany: Czw Cze 24, 2010 10:20 pm   

Gdy robię na balecie wymachy lewej nogi to w kolanie dzieje się coś bardzo dziwacznego. Mam takie wrażenie, że jakby coś tam przeskakiwało. Nie wiem co to może być! Wykonując wymachy próbowałam zlokalizować to dziwaczne działanie, ale nic nie znalazłam niepokojącego. Rozważam, że może być to rzepka lub naderwane ścięgno. Lekarzem nie jestem na medycynie się nie znam. Naświetlałam sobie kolano z każdej strony i nic. Moja doktor z przychodni rodzinnej jest na urlopie i nie wiem co robić!

Wie ktoś z doświadczenia o co chodzi mojemu dziwacznemu kolanowi?

Pozdrawiam
_________________
"Rytm jest muzyki tętnem. Równa się biciu serca, świadczy o jego istnieniu, dowodzi jego żywotności."
Ignacy Padarewski
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 4:44 pm   

Joanna byla specjalistką w tej dziedzinie ale jakos ostatnio zginęła. Ja bym do jakiegos innego lekarza poszla (zazwyczaj jakies zastepstwa sa). Jesli jestes tancerką, to dbalosci nigdy za wiele. Co najwyzej sie dowiesz, ze przychodzisz niecelowo :D
 
     
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 57
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pią Cze 25, 2010 9:42 pm   

Po objawach to w/g mnie rada jest jedna.
Ortopeda.
Ino sportowy lub "znający się" na balecie.
Każden inny stwierdzi że nadajecie się jeno na złom i natychmiast macie zaprzestać ćwiczeń deformujących wasze ciała czy co tam innego ;)

Torin - nie za bardzo po deformowany (przynajmniej na ciele....)
_________________
Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
 
 
     
Dolores1984 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Zaciekawiony
Wiek: 29
Posty: 237
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 4:52 pm   

Może tu mi coś poradzicie. Otóż kiedyś na wakacjach szłam po schodach w domu koleżanki. Źle stanęłam i coś się stało z kolanem. Bolało także myślałam ,że umieram, wyłam z bólu. Poza tym naprawdę głośno strzeliła kość.
Jakoś się dowlokłam do domu. Kolano na drugi dzień tak spuchło ,że nie mogłam się poruszać. Nic. Poszłam do lekarza ,chirurg zrobił mi zdjęcie rentgenowskie i powiedział ,że to rzepka wypadła ze swojego miejsca na bok i wróciła na miejsce ,poza tym mam za krótki mięsień ,który trzyma rzepkę.

Teraz to kolano co jakiś czas się porusza, strzela. Na żaden zabieg iść nie chce. Czy możliwe jest to jakoś wzmocnić ćwiczeniami czy czymś takim?
_________________
A on stał, patrzył jak ona tańcząc staje się
elementem sztuki ,nierozerwalną jej częścią.
 
 
     
julianka 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
Moja pasja....
Wiek: 113
Posty: 383
Skąd: Uliczka sezamkowa...
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 5:22 pm   

Może napisz do Oli K. na Pw?
Ona miała kontuzję rzepki, więc być może coś ci doradzi :)
_________________
Julianka.

Dancing with feet is one thing but dancing with heart is another.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 30