"Dziadek do orzechów" - ulubiona choreografia |
Autor |
Wiadomość |
sfra
Solista Baletu
Związek z tańcem: baletoman
Posty: 1605 Skąd: Varsovie
|
Wysłany: Pon Gru 26, 2005 8:03 pm "Dziadek do orzechów" - ulubiona choreografia
|
|
|
"Dziadek do orzechów" jest jednym z najpopularniejszych baletów, który doczekał się wielu różnych koncepcji, przeróbek klasycznej formy, dodawania nowej muzyki, szokujacych inscenizacji, etc.
W okresie świątecznym zrobiłem sobie projekcję róznych "Dziadków":
- wersja oryginalna- Petipa i Iwanow - Kirov
- wersja cyrkowa - Ballet de Monte Carlo
- wersja "kolorowego II aktu" Matthew Bourne'a
- wersja "uwspółcześniona choreograficznie" Rolanda Petita (step, elementy broadway jazz)
- wersja "autobiograficzna" Bejarta
- wersja z „ciotkami” Par Inberg
Każdy z tych baletów jest inny, każdy z nich ma w sobie coś cennego, ale jednak najbardziej urzeczony jestem dziełem Bourne’a, który zaskoczył mnie swoim podejściem do tematu z dziecięcą wyobraźniąi inscenizacyjnym szaleństwem.
Który „Dziadek” spośród tych, które oglądaliście spodobał się Wam najbardziej? |
_________________ sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego |
Ostatnio zmieniony przez Sagittaire Pią Lis 19, 2010 10:38 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
|
Paula
Solista Baletu
Związek z tańcem: instruktor fitness
Wiek: 34 Posty: 1116 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon Gru 26, 2005 8:09 pm Re: "DZiadek do orzechów" - ulubiona wersja.
|
|
|
Zdecydowanie preferuję wersję oryginalną. najbardziej bajeczna kolorowa. Po prostu moja ulubiona. A wogóle nie przypadła mi do gusto wersja cyrkowa. Nawet nie obejrzałam do końca :| |
_________________ denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :) |
|
|
|
|
|
Nena
Koryfej
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 30 Posty: 704 Skąd: z monitora...
|
Wysłany: Pon Gru 26, 2005 8:15 pm Re: "DZiadek do orzechów" - ulubiona wersja.
|
|
|
Paula napisał/a: | Zdecydowanie preferuję wersję oryginalną. najbardziej bajeczna kolorowa. Po prostu moja ulubiona. A wogóle nie przypadła mi do gusto wersja cyrkowa. Nawet nie obejrzałam do końca |
Ja też uwielbim wersję oryginalną. Chociaż cyrkowa mi się podobała |
_________________ Gość, masz ode mnie buziaka :) |
|
|
|
|
|
Kasia G
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Gru 26, 2005 8:24 pm
|
|
|
warto zaznaczyć że coś takiego jak "wersja oryginalna" Dziadka do orzechów własciwie nie istnieje (jesli chodzi o choreografię). Mniej lub bardziej zachowywany jest ukłąd pas de deux z II aktu i walc snieżynek, cała reszta była dowolnie modyfokowana i przerabiana (Gorski, Wajnonen, Grigorowicz i inni) w samej Rosji, o zachodnich wystawieniach nie wspominając. Te przenoszone przez rosyjskich tancerzy sa bardziej "tradycyjne", inne mniej. Wersja Barysznikowa czy Nurejewa czerpały z wzorców Iwanowowskich ale tez były "wariacją na temat".
Nie mam ulubionej wersji Dziadka choć bardzo lubię oglądać Petita, różne "tradycyjne"...
Z niewymienionych przez sfra warto odnotować:
wersje tradycyjną w wyk. baletu Covent Garden (pokazywana wielokrotnie przez TVP)
wersję Marka Morrisa (bardzo awangardową - takze była w TVP) zatytułowaną "Twardy orzech"
wersję Johnna Neumeiera (bywa na zachodnich kanałach telewizyjnych)
najładniejsze z tych znanych i sfilmowanych to zdecydowanie szwedzki Para Isberga - te tańczące pierniczki i walc snieżynek wpadajacych przez okno - super! oraz Bournea - jak zaznaczył sfra - kolorowy akt:) No i ten komizm i wartka akcja! Oba są oryginalne, barwne, z rozmachem, a jednoczesnie doskonałe i dla dzieci i dla dorosłych:)
Mnie się pod względem choreograficznym dośc podobała warszawska wersja Glegolskiego wg Iwanowa - nie wszystko ale ogólnie była fajna. Inscenizacja momentami troche kiczowata, ale dzieciom się podobała No i trochę była za "oszczędna" jak na scene TW-ON - mimo to miałam wielki sentyment do tej wersji |
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec |
|
|
|
|
|
sisi
ADMINISTRATOR
Posty: 1620 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pon Gru 26, 2005 8:47 pm
|
|
|
moją ulubioną jest wersja "orginalna" w wykonaniu baletu Covent Graden - to po prostu "Dziadek..." w pełnej krasie |
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!! |
|
|
|
|
|
Nefretete
Solista Baletu
Posty: 1312 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon Gru 26, 2005 9:40 pm
|
|
|
niestety niewiele z tych, które wymieniliście widziałam. podoba mi się wersja b. Covent Garden. bardzo chciałabym tez zobaczyc tę Petita.
no ale najlepsza to jest chyba nasza - genialna obsada + cudowne kostiumy, no i ta pasja |
_________________ We are never more human than when we are dancing. (Jose Limon) |
|
|
|
|
|
amira
Adept Baletu
Posty: 106
|
Wysłany: Wto Gru 27, 2005 10:21 am
|
|
|
No właśnie niechcący udało mi sie obejrzeć ostatnie sceny "Dziadka" wg Bejarta na TVP Kulturze. Dzięki Ci Bejarcie, że Grand Pas de Deux zostawiłeś w wersji oryginalnej, można się było podelektować kawałkiem dobrej technicznie klasyki. Reszta zrobiona z humorem, choć byłam tak zszkokowana innością tej wersji, gdyż zawsze oglądałam Dziadka klasycznego z tiulami, śnieżynkami itd. |
|
|
|
|
|
Roch
Nowicjusz
Posty: 26
|
Wysłany: Wto Gru 27, 2005 11:09 am
|
|
|
A mi sie podobał ten cyrkowy "Dziad", szczególnie to, ze de facto tam dziadka do orzechów nie było tylko jakiś bobas , co się wykluł z orzecha. |
|
|
|
|
|
Rotbart
Corps de Ballet
Posty: 394 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Gru 27, 2005 9:12 pm
|
|
|
Ja mam pewien problem z wersjami ,,Dziadka" - żadna nie podoba mi się w 100% Jeśli idzie o całość - to chyba najbardziej podoba mi się wersja z Kungliga Opera - wspaniałe Pas de deux i walc śnieżynek oraz ciekawe libretto.
W wersji z Covent Garden lubię Klarę i Dziadka (Alina Cojocaru i Iwan Putrow), piękny walc śnieżynek, taniec hiszpański i libretto (jest spójne i czytelne i najbliższe pierwowzorowi literackiemu), natomiast tańce narodowe i taniec pastuszków wypadają słabo, a spora część 1. aktu jest nudnawa.
W wersji Petita podobają mi się tańce narodowe (najbardziej taniec pastuszków) i postać Drosselmayera.
W wersji z Bolszoj z Muchamiedowem lubię taniec Wróżki Cukrowej i Pas de deux.
Wersja Bejarta jest ciekawa, ale trudno mi ją wrzucić do jednego worka z poprzednimi inscenizacjami - dla mnie to zabawna wariacja na temat, z pewną dozą dziwactw
Natomiast wersja z TW-ON jest rzeczywiście za skromna jak na tę scenę, a libretto zupełnie nieczytelne, ale wykonanie bardzo dobre |
_________________ Když už něco děláš, dělej to pořádně. |
|
|
|
|
|
makova_panienka
Solista Baletu
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 33 Posty: 1073 Skąd: z łąki
|
Wysłany: Pią Gru 30, 2005 11:54 am
|
|
|
sfra kochany, zapomniales dodac do tego zbioru film "Barbie w dziadku do orzechow" |
_________________ wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!
|
|
|
|
|
|
sfra
Solista Baletu
Związek z tańcem: baletoman
Posty: 1605 Skąd: Varsovie
|
Wysłany: Pią Gru 30, 2005 11:56 am
|
|
|
Niestety, przyznam się, z enieobejrzałem tego w trakcie mojego świątecznego maratonu.
Niemniej jest to pozycja warta uwagi, ale juz raczej nie do porównywania z wersjami "ludzkimi". |
_________________ sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego |
|
|
|
|
|
sisi
ADMINISTRATOR
Posty: 1620 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pią Gru 30, 2005 1:22 pm
|
|
|
Barbie w "Dziadku..."? a co to za stwór? czy może mnie ktoś oświecić? |
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!! |
|
|
|
|
|
Kasia G
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią Gru 30, 2005 1:25 pm
|
|
|
To jest wersja animowana o tym jak Barbie tańczy w Dziadku do orzechów (z Kenem oczywiście w parze). Bardzo prościutko narysowane i Barbie ma tam jeszcze chudsze nóżki niż w wersji "zabawkowej" - tańczy na czubeczkach poin które sa bardzo spiczaste i wiruje w piruetach jakby to nic nie ważyło i nic nie kosztowało. Ale pewnie wiele dziewczynek ten film zachecił do zainteresowania sie baletem |
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec |
|
|
|
|
|
Paula
Solista Baletu
Związek z tańcem: instruktor fitness
Wiek: 34 Posty: 1116 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią Gru 30, 2005 1:26 pm
|
|
|
Proszę bardzo sisi: http://www.dance.net/read...=4343385&page=1 |
_________________ denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :) |
|
|
|
|
|
Kasia :))
Pierwszy Solista
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
|
Wysłany: Pią Gru 30, 2005 1:39 pm
|
|
|
wlasciwie to ja tez nie ogladalam tej Barbie mimo ze duzo o niej slyszalam... chyba trzeba bedzie zobaczyc ta wersje |
_________________ wieczny tańcogłód. |
|
|
|
|
|
sisi
ADMINISTRATOR
Posty: 1620 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pią Gru 30, 2005 2:00 pm
|
|
|
Paula dzięki za fotki, teraz juz umiem sobie to wyobrazić, hmmm jestem ciekawa tej wersji (może ktoś ma? proszę o PW jakby co).
jakby nie było taka wersja moze faktycznie zachęcić dziewczynki do baletu... a te stroje... ahhh sama bym chciała takie mieć
jeszcze co do "Dziadka do orzechów"... 11.02 w Poznaniu premiera!! zapraszam wszystkich chętnych! |
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!! |
|
|
|
|
|
Kasia :))
Pierwszy Solista
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
|
Wysłany: Pią Gru 30, 2005 2:17 pm
|
|
|
Tak, ja też proszę o kontkat gdyby ktoś miał tą wersję |
_________________ wieczny tańcogłód. |
|
|
|
|
|
Joanna
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: tancerka?
Posty: 2981
|
Wysłany: Pią Gru 30, 2005 5:00 pm
|
|
|
Widziałam kiedyś ten film z Barbie - za wiele tańca to w nim nie ma, tzn. spodziewałam się wiecej
Ale dziewczynkom się podoba, i chyba o to chodzi |
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell |
|
|
|
|
|
Kasia :))
Pierwszy Solista
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
|
Wysłany: Pią Gru 30, 2005 5:45 pm
|
|
|
Jak bylam mala to tez bawilam sie barbie udajac ze to baletnica itp |
_________________ wieczny tańcogłód. |
|
|
|
|
|
Nefretete
Solista Baletu
Posty: 1312 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią Gru 30, 2005 5:56 pm
|
|
|
sisi napisał/a: | jeszcze co do "Dziadka do orzechów"... 11.02 w Poznaniu premiera!! zapraszam wszystkich chętnych! |
tak...? w Operze? no prosze... ciekawe co im sie stalo, tyle premier w tym sezonie... a moze oni urozmaicaja repertuar baletowy w operze poznanskiej kosztem TW-ON... |
_________________ We are never more human than when we are dancing. (Jose Limon) |
|
|
|
|
|
Kasia G
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 12:35 am
|
|
|
wszyscy chętni stawią się na pewno 11-go w Poznaniu |
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec |
|
|
|
|
|
Nefretete
Solista Baletu
Posty: 1312 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 2:44 am
|
|
|
a właśnie, czy autorem choreografii do tego "Dziadka..." nie miał być S.W.?? Teraz dopiero zaczełam kojarzyć - ostatnio gorzej u mnie z pamięcią |
_________________ We are never more human than when we are dancing. (Jose Limon) |
|
|
|
|
|
sisi
ADMINISTRATOR
Posty: 1620 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Sob Gru 31, 2005 4:51 pm
|
|
|
ja bym szczerze mówiąc polecała wybranie się na dodatkowe przedstawienie "Dziadka...", które będzie nastepnego dnia - 12.02. Cena będzie znacznie przystępniejsza i dodatkowo przedpołudniem w ramach warsztatów operowych odbędzie się wykład "Dziadek do orzechów wg ETA Hoffmana". Koszt warsztatów-wykładu 12 zł |
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!! |
|
|
|
|
|
Joanna Bednarczyk
Corps de Ballet
Związek z tańcem: historyk, krytyk
Posty: 549
|
Wysłany: Pon Sty 02, 2006 3:18 pm
|
|
|
xx |
Ostatnio zmieniony przez Joanna Bednarczyk Czw Kwi 12, 2012 10:54 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Tranquility
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: uczeń/tancerz
Posty: 1173
|
Wysłany: Pon Sty 02, 2006 10:37 pm
|
|
|
Joanna napisał/a: | Widziałam kiedyś ten film z Barbie - za wiele tańca to w nim nie ma, tzn. spodziewałam się wiecej
Ale dziewczynkom się podoba, i chyba o to chodzi |
racja - tańca tam niewiele... ale generalnie wersja śmieszna bardzo... |
_________________
- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
|
|
|
|
|
|
|