Lordoza |
Autor |
Wiadomość |
sisi
ADMINISTRATOR
Posty: 1620 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Wto Sty 31, 2006 8:55 pm
|
|
|
nie no, żebyśmy się dobrze zrozumiały: możesz się wspomagać plecami, ale musisz cały czas zwracać uwagę na swoje biodro - ma być w mierę na jednej linii z drugim biodrem, a nie cofnięte do tyłu albo uniesione |
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!! |
|
|
|
|
|
Kasia :))
Pierwszy Solista
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
|
Wysłany: Wto Sty 31, 2006 10:22 pm
|
|
|
ostatnio przyuwazylam ze gdy leze na plecach to nie umiem docisnac ich do ziemi wciaz lezac z prostymi nogami.
by to zrobic musze ugiac nogi.
wy tez uginacie? |
_________________ wieczny tańcogłód. |
|
|
|
|
|
Maron
Pierwszy Solista
Wiek: 33 Posty: 2668
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 3:33 am
|
|
|
ja takich problemów nie mam. widocznie mój kręgosłup jest bardziej "giętki" |
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja |
|
|
|
|
|
Goosia
Corps de Ballet
Posty: 449
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 7:24 am
|
|
|
Kasia napisał/a: | ostatnio przyuwazylam ze gdy leze na plecach to nie umiem docisnac ich do ziemi wciaz lezac z prostymi nogami.
by to zrobic musze ugiac nogi.
wy tez uginacie? |
Ja zebym nie wiem jak sie wysilała to nie docisne pleców do podłogi nawet jak ugne nogi to dalej jest szpara
i nic nie pomaga (tzn, niby cwicze ale efekty marne)
PS. sisi. teraz bede już uważać na te plecy, dzieki za pomoc |
|
|
|
|
|
Nusia
Adept Baletu
Posty: 213
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 12:37 pm
|
|
|
Ja jak rozluźnię pośladki i wciągne brzuch, to brakuje mi jeszcze jakieś 1-1,5cm, żeby dotknąć plecy
Ale kiedyś miałam większą przerwę, nie wiem od czego mi się poprawiło, bo nie ćwiczyłam (nie wiedziałam, że coś jest nie tak). |
|
|
|
|
|
Goosia
Corps de Ballet
Posty: 449
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 2:32 pm
|
|
|
Nusia napisał/a: | Ale kiedyś miałam większą przerwę, nie wiem od czego mi się poprawiło, bo nie ćwiczyłam (nie wiedziałam, że coś jest nie tak). |
Bo czasem jest tak, ze samoistnie wyrasta sie z lordozy (pomiedzy 14 a 18 rokiem zycia), a czasem jest tak (jak u mnie) ze lordoza twoży sie dopiero w wieku (12-16 lat) I ta druga jest gorsza, bo mniejsze są szanse ze sie ją całkiem "wyleczy"
Pozatym pogłębiona lordoza i nieleczona w dodatku, zwieksza ryzyko schorzeń kregoslupa w póżnym wieku |
|
|
|
|
|
Kasia G
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 2:49 pm
|
|
|
Goosia napisał/a: |
Bo czasem jest tak, ze samoistnie wyrasta sie z lordozy (pomiedzy 14 a 18 rokiem zycia), ( |
tak jest, z lordozy dziecięcej mozna "wyrosnąc", podobnie jak z płaskostopia |
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec |
|
|
|
|
|
sisi
ADMINISTRATOR
Posty: 1620 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 5:43 pm
|
|
|
może to tez być spowodowane tym, ze masz mocniejsze mięśnie brzucha, które pomogły ci docisnąć go do podłogi. |
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!! |
|
|
|
|
|
Kasia :))
Pierwszy Solista
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 6:33 pm
|
|
|
jak mi lekarz stwierdzil poglebiona lordoze (miałam 10-11 lat) to chodziłam na rehabilitacje ale na tym się skończyło!
i teraz nic w tej sprawie nie robie?
czy to az tak zle ze powinnam skontaktowac sie z lekarzem i poprosic o jakies cwiczenia czy cos na wyleczenie (przynjamniej po czesci) tej lordozy? |
_________________ wieczny tańcogłód. |
|
|
|
|
|
Goosia
Corps de Ballet
Posty: 449
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 8:36 pm
|
|
|
Kasia napisał/a: | jak mi lekarz stwierdzil poglebiona lordoze (miałam 10-11 lat) to chodziłam na rehabilitacje ale na tym się skończyło!
i teraz nic w tej sprawie nie robie?
czy to az tak zle ze powinnam skontaktowac sie z lekarzem i poprosic o jakies cwiczenia czy cos na wyleczenie (przynjamniej po czesci) tej lordozy? |
To zalezy od tego jaka ona u Ciebie jest...
Jesli czasem gdy długo stoisz, boli Cię potem kegosłup (wynik lordozy) to POWINNAŚ isć do lekarza. To jest tez kwestia tego, ze za ileś tam lat kobiety z nieleczoną pogłębioną lordozą zachodza w ciąze to dość czesto mają potem bóle kręgosłupa, a zdarza sie też ze wypadają im dyski...
ponieważ nie chce miec później problemów to wole leczyć to ustrojstwo teraz... |
|
|
|
|
|
Maron
Pierwszy Solista
Wiek: 33 Posty: 2668
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 9:26 pm
|
|
|
a nie próbowałyście wyprostować pleców gdy leżycie na nich z nogami do góry? (coś jak świeca) |
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja |
|
|
|
|
|
Nusia
Adept Baletu
Posty: 213
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 9:59 pm
|
|
|
Goosia napisał/a: |
Bo czasem jest tak, ze samoistnie wyrasta sie z lordozy (pomiedzy 14 a 18 rokiem zycia) |
To bardzo mozliwe - w wieku 16 lat na pewno miałam większą niż teraz.
A z dyskami to nie ma żartów - mojej mamie wypadł kilka lat temu Przez trzy miesiące nie mogła się z łóżka ruszyć. Teraz nie moze długo przebywać w jednej pozycji (siedzieć ani stać). |
|
|
|
|
|
Kasia :))
Pierwszy Solista
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 10:01 pm
|
|
|
Goosia, a jak to sie leczy? |
_________________ wieczny tańcogłód. |
|
|
|
|
|
Nusia
Adept Baletu
Posty: 213
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 10:03 pm
|
|
|
Z tego co zrozumiałam to ćwiczeniami. |
|
|
|
|
|
Kasia :))
Pierwszy Solista
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
|
Wysłany: Sro Lut 01, 2006 10:04 pm
|
|
|
ale wlasnie chodzi mi o to jakimi tak mniej wiecej? |
_________________ wieczny tańcogłód. |
|
|
|
|
|
NaFFa
Nowicjusz
Posty: 45
|
Wysłany: Pią Lut 10, 2006 8:47 pm
|
|
|
hmm slyszałam że dobrym ćwiczeniam jest leeżenia na brzuchu z poduszkuą na wysokości brzucha jesli jestem w błedzie poprawcie |
|
|
|
|
|
arizona
Adept Baletu
Związek z tańcem: uczennica SB
Posty: 189
|
Wysłany: Nie Lip 03, 2011 12:36 pm
|
|
|
ja zaczynałam z dość dużą lordozą, teraz jest znikoma. dużo pomogło mi barre au sol. wykonując ćwiczenia na ziemi skupiałam się nad tym, żeby przykleić kręgosłup to ziemi i jakoś poszło |
_________________ Results don’t happen overnight. Every change takes time and effort. Patience and determination are key. |
|
|
|
|
|
13monikaa
Nowicjusz
Wiek: 26 Posty: 7
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2012 2:20 pm
|
|
|
Co oznacza " podwijać ogon " ?
|
|
|
|
|
|
Anucha
Nowicjusz
Związek z tańcem: uczennica OSB
Wiek: 25 Posty: 44 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: Pią Sie 31, 2012 2:48 pm
|
|
|
sisi napisał/a: | chodzi o prawidłowe trzymanie miednicy, co łatwo osiągnąć przez "podwinięcie" kości ogonowej pod siebie. |
było stronę wcześniej...^^ |
_________________ Bo tańczyć - znaczy żyć. |
|
|
|
|
|
raspberry6
Nowicjusz
Związek z tańcem: uczen
Wiek: 28 Posty: 11 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Pon Wrz 03, 2012 6:47 pm
|
|
|
Kiedyś prawie nie miałam lordozy, ale teraz mam nawet pogłębioną. Nie wiem czy to możliwe, że to przez balet, który ćwiczę od 2 lat? Wydawało mi się, że balet raczej pomaga.
Czy ktoś zna jeszcze jakieś ćwiczenia na lordozę? |
|
|
|
|
|
Bajaderka
Pierwszy Solista
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Wrz 04, 2012 7:58 pm
|
|
|
pomaga, jeśli prawidłowo się wykonuje ćwiczenia. Jeśli nie-jest wręcz odwrotnie. |
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer |
|
|
|
|
|
S..
Nowicjusz
Wiek: 40 Posty: 6 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Wrz 06, 2013 2:22 pm kręgozmyk
|
|
|
Nie chcę zakładać nowego wątku, dlatego pozwalam sobie pisać w tym miejscu. Jakiś czas temu zaczął mi dokuczać dosyć uciążliwy ból pleców, po prześwietleniu zdiagnozowano u mnie kręgozmyk II stopnia (także pogłębioną lordozę, ale o tej wiedziałam). Rehabilitantka kiedy usłyszała, że ćwiczę balet złapała się za głowę i zakazała wszelkich przeprostów kręgosłupa. Muszę zaznaczyć, że nie tańczę zawodowo, balet traktuję jako hobby (i pasję , tańczę od ok. dwóch lat (w tej chwili mam 30). Jestem zdziwiona zaleceniem lekarki ponieważ miałam wrażenie, że balet raczej pomagał mi w walce np. o prostą sylwetkę, czy właśnie z niwelowaniem lordozy. Dodatkowo wątpliwości moje pogłębił fakt, że ten ból kręgosłupa pojawił się, kiedy miałam przerwę w balecie (kończyłam pisać pracę, więc oprócz siedzenia w pracy 8 godz., później w domu też siadałam do komputera; do tego zarwane noce, stres, brak ruchu), a nie kiedy ćwiczyłam. Ortopeda, który dał mi skierowanie na rehabilitację nie ustosunkował się do baletu w ogóle. Teraz chodzę na rehabilitację, ćwiczę regularnie, bólu prawie nie odczuwam (swoją drogą zastanawiam się czy pomogła mi rehabilitacja czy balet właśnie..) Nie zrezygnowałam zupełnie z przeprostów, chociaż robię je dużo ostrożniej. Zastanawiam się czy może jest tu Ktoś ze zdiagnozowanym kręgozmykiem? Intuicja podpowiada mi, że powinnam dalej ćwiczyć tak jak do tej pory (czyli rozsądnie, z wyczuciem swoich możliwości), dbać o systematyczność ruchu i wzmacnianie mięśni brzucha i grzbietu. I nie dać się zwariować. Niemniej nie chciałabym wpędzić się w kłopoty i pogorszyć swojego stanu kręgosłupa. Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.
[/b] |
|
|
|
|
|
sansa
Nowicjusz
Posty: 22
|
Wysłany: Pon Wrz 09, 2013 3:06 pm
|
|
|
myślę, że nikt nie weźmie na siebie odpowiedzialności i powie: tak, możesz chodzić lub nie, nie możesz.
Ty możesz uważać, że to nie od tańca klasycznego, ale pewności nie możesz mieć. to, że w ból pojawił się w przerwie, nie wyklucza, że balet jest winowającą. |
|
|
|
|
|
S..
Nowicjusz
Wiek: 40 Posty: 6 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon Wrz 09, 2013 11:37 pm
|
|
|
sansa napisał/a: | myślę, że nikt nie weźmie na siebie odpowiedzialności i powie: tak, możesz chodzić lub nie, nie możesz. |
to jakieś nieporozumienie, nie oczekuję, że ktoś mi powie: tak/nie; skąd w ogóle ten pomysł..?
Chciałam się jedynie zorientować czy ktoś ma podobne problemy z kręgosłupem.. może przez długość mojej wiadomości była ona mało komunikatywna, ale chyba nie aż tak bardzo. |
|
|
|
|
|
sansa
Nowicjusz
Posty: 22
|
Wysłany: Wto Wrz 10, 2013 11:51 am
|
|
|
oczywiście nie chciałam Ciebie urazić. przeczytawszy Twojego posta, doszłam do wniosku, że czekasz na jakieś sugestie lub wskazówki dotyczące możliwości dalszego chodzenia na zajęcia z klasyki. |
|
|
|
|
|
|