jakie wariacje najbardziej wam sie podobają??? |
Autor |
Wiadomość |
Monia
Adept Baletu
Posty: 100 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Kwi 20, 2006 12:48 am
|
|
|
Ja nie mam jakiejś ulubionej wariacji- wszystkie które widziałam podobały mi się... mam tylko taki straaaszny sentyment do wariacji wieszczki curkowej z dziadka....ta muzyka! |
_________________ ..::Plan-coś co potem wygląda zupełnie inaczje::.. |
|
|
|
|
|
Bajaderka
Pierwszy Solista
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Kwi 20, 2006 12:44 pm
|
|
|
ja uwielbiam wariacje z bajadery.....z królestwa cieni, pierwszą (którą zresztą ćwiczę) i trzecią.... noi tez inne wariacje, ale te chyba najbardziej lubię... |
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer |
|
|
|
|
|
.:Odylia:.
Koryfej
Związek z tańcem: tancerka
Posty: 688
|
Wysłany: Czw Kwi 20, 2006 2:31 pm
|
|
|
i jak Ci idzie magiczna przekątna? ja też uwielbiam tę wariację od kiedy zobaczyłam ją w wykonaniu Agnes Latestu...piorunujące wrażenie a poza tym kocham Esmeraldę z tamburynem,wszystkie wariacje Kitri i Odylię rzecz jasna-ale chyba sie powtarzam bo gdzies mówiłam już że wariacje i pas de deux z charrrrakterem to jest to co tygrysy lubią najbardziej muzycznie podobają mi się też Wrózka Bzu i Wieszczka Cukrowa |
_________________ "Chcemy tylko tańczyć i milczeć..." |
|
|
|
|
|
małgo...
Adept Baletu
Posty: 165 Skąd: z pewnej doliny
|
Wysłany: Czw Kwi 20, 2006 9:56 pm
|
|
|
moją ulubioną warjacja jest też esmeralda z temurynem i warjacja julii....ale esmeralde poprostu uwielbiam!!!!! |
_________________ Dancing in the desert blowing up the sunshine |
|
|
|
|
|
aankaa_baletnica=)
Solista Baletu
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Kwi 20, 2006 10:06 pm
|
|
|
Mnie się bardzo podoba wariacja czarnego łabędzia... Jeszcze fajna jest wariacja Giselle (ta gdzie skacze przekątna na jednej nóżce), Kitri, Esmeralda... W sumie bardzo dużo wariacji mi sie podoba... Jeszcze Umierający Łabędź jesli to też się do wariacji zalicza... |
|
|
|
|
|
Monia
Adept Baletu
Posty: 100 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Kwi 21, 2006 9:03 pm
|
|
|
Umierający Łabędź jest po prostu piękny!!! Ja widziałam w wykonaniu Pawłowej i uważam, że zapiera dech! |
_________________ ..::Plan-coś co potem wygląda zupełnie inaczje::.. |
|
|
|
|
|
Bajaderka
Pierwszy Solista
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto Kwi 25, 2006 1:43 pm
|
|
|
.:Odylia:. napisał/a: | i jak Ci idzie magiczna przekątna? ja też uwielbiam tę wariację od kiedy zobaczyłam ją w wykonaniu Agnes Latestu...piorunujące wrażenie a poza tym kocham Esmeraldę z tamburynem,wszystkie wariacje Kitri i Odylię rzecz jasna-ale chyba sie powtarzam bo gdzies mówiłam już że wariacje i pas de deux z charrrrakterem to jest to co tygrysy lubią najbardziej muzycznie podobają mi się też Wrózka Bzu i Wieszczka Cukrowa |
Odylio, to z tą przekątną było do mnie, odnośnie bajadery...? jeśli tak, to idzie mi nawet nawet, ale jeszcze muszę ją wyćwiczyć, chociaż wiadomo, że nigdy nie będzie idealnie(: |
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer |
|
|
|
|
|
nutriaa
Adept Baletu
Wiek: 33 Posty: 223 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Wto Kwi 25, 2006 2:18 pm
|
|
|
Monia napisał/a: | Umierający Łabędź jest po prostu piękny!!! Ja widziałam w wykonaniu Pawłowej i uważam, że zapiera dech! |
Też widziałam, ale raczej mnie nie zaciekawiło. Wręcz przeciwnie znudziło
A co do moich ulubionych wariacji to chyba Korsarz i Don Kichot |
|
|
|
|
|
Maron
Pierwszy Solista
Wiek: 33 Posty: 2668
|
Wysłany: Wto Kwi 25, 2006 2:58 pm
|
|
|
widzisz takie wariacje jak "umierający łabędź" trzeba poczuć...
każda baletnica może zatańczyć jakąkolwiek wariacje, ale nie każda potrafi zatańczyć "umierającego łabędzia".... |
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja |
|
|
|
|
|
nutriaa
Adept Baletu
Wiek: 33 Posty: 223 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Wto Kwi 25, 2006 3:04 pm
|
|
|
Może masz rację, ale jednak pozostanę przy moim zdaniu. Mi się to po prostu nie podoba Może kiedyś "dorosnę" do "umierającego łabędzia" |
|
|
|
|
|
małgo...
Adept Baletu
Posty: 165 Skąd: z pewnej doliny
|
Wysłany: Wto Kwi 25, 2006 11:18 pm
|
|
|
...rzeczywiście nie każdy umie umrzeć na scenie.....to trzeba poczuć.... |
_________________ Dancing in the desert blowing up the sunshine |
|
|
|
|
|
Bajaderka
Pierwszy Solista
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro Kwi 26, 2006 2:38 pm
|
|
|
Malgo... moze nie to, ze umrzec, ale zagrac i wytanczyc role umierajacego labedzia, tak, aby publicznosc czula to, co chcemy wyrazic poprzez taniec..[/list] |
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer |
|
|
|
|
|
.:tutu:.
Corps de Ballet
Posty: 404 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sro Kwi 26, 2006 3:36 pm
|
|
|
Bajaderko, chyba malgo o to chodzilo tylko napisala to w duzym skrocie myslowym |
|
|
|
|
|
Monia
Adept Baletu
Posty: 100 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sro Kwi 26, 2006 5:40 pm
|
|
|
no właśnie- trzeba się wczuć w tańczoną rolę, a moim zdaniem, takie 'umierające' są naprawdę trudnę. Ale warto, gdyż jak zatańczy się to z sercem to efekty są naprawdę zadziwiające. a pawlowa moim zdaniem wlasnie tak umie |
_________________ ..::Plan-coś co potem wygląda zupełnie inaczje::.. |
|
|
|
|
|
małgo...
Adept Baletu
Posty: 165 Skąd: z pewnej doliny
|
Wysłany: Sro Kwi 26, 2006 8:21 pm
|
|
|
chyba tylko wielki i doświadczone tancerki obsadzane są w roli 'umierajacego' łabedzia.....tak mi sie zdaje |
_________________ Dancing in the desert blowing up the sunshine |
|
|
|
|
|
Maron
Pierwszy Solista
Wiek: 33 Posty: 2668
|
Wysłany: Sro Kwi 26, 2006 8:38 pm
|
|
|
tą wariację można wziąść i na konkurs ^-^
http://www.youtube.com/watch?v=YJH-3_h0krY |
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja |
|
|
|
|
|
Monia
Adept Baletu
Posty: 100 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw Kwi 27, 2006 4:06 pm
|
|
|
Szczerze, to mi się wariacja w wykonaniu tej dziewczyny nie podoba... troche za mało tego 'umierającego' wyrazu..... |
_________________ ..::Plan-coś co potem wygląda zupełnie inaczje::.. |
|
|
|
|
|
Bajaderka
Pierwszy Solista
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią Kwi 28, 2006 4:39 pm
|
|
|
myślę,ze za dużo tam jest tch piruetów i skoków, dziewczyna nie tańczy tego tak płynnie,tak jakby się 'rwie'... dziwne.. |
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer |
|
|
|
|
|
małgo...
Adept Baletu
Posty: 165 Skąd: z pewnej doliny
|
Wysłany: Pią Kwi 28, 2006 7:21 pm
|
|
|
wedłóg mnie warjacja umierającego labedzia znana jest z tego że nie ma w niej żadnych wyszukanych krokow, i trudnych technicznie elemtów...a tu bylo naprane tego wszystkiego tyle że szok!!!!...nie fajnie |
_________________ Dancing in the desert blowing up the sunshine |
|
|
|
|
|
Maron
Pierwszy Solista
Wiek: 33 Posty: 2668
|
Wysłany: Pią Kwi 28, 2006 10:14 pm
|
|
|
zgadzam się z wami w 100%, to nie jest wariacja do takich kroków...! |
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja |
|
|
|
|
|
aankaa_baletnica=)
Solista Baletu
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie Kwi 30, 2006 3:59 pm
|
|
|
Też sie z wami zgadzam.... wariacja umierającego łabędzia (właściwie to pseudo umierającego łabędzia...) w wykonaniu tej dziewczyny jest okropna. Ona tak sie rwie, za mało w tym umierania i w ogóle nie pasuje mi taka choreografia do umierającego łabędzia... fuj! |
|
|
|
|
|
małgo...
Adept Baletu
Posty: 165 Skąd: z pewnej doliny
|
Wysłany: Pią Cze 09, 2006 12:24 am
|
|
|
ostatnio spodobala mi sie warjacja amorka....jest bardzo energiczna i taneczna |
_________________ Dancing in the desert blowing up the sunshine |
|
|
|
|
|
gonia
Solista Baletu
Związek z tańcem: miłośnik
Posty: 1705
|
Wysłany: Pią Cze 09, 2006 10:48 am
|
|
|
a mnie zastanawia, dlaczego jak większość osóbtańczy wariacje typu Umierający łabędź, taniec łabędzi itp. macha rękoma, że niby to skrzydła ptaka... czy, że tak tonazwę, taksię powinno robić? dla mnie to nie załadnie wygląda i nie wiem, gdybym ja to tańczyla nie machałabym ciągle rękoma |
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę. |
|
|
|
|
|
sfra
Solista Baletu
Związek z tańcem: baletoman
Posty: 1605 Skąd: Varsovie
|
Wysłany: Pią Cze 09, 2006 10:51 am
|
|
|
A gdzie Ci w tańcu ląbędzi machają rękoma??? |
_________________ sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego |
|
|
|
|
|
gonia
Solista Baletu
Związek z tańcem: miłośnik
Posty: 1705
|
Wysłany: Pią Cze 09, 2006 10:54 am
|
|
|
mi chodzi o to, Sfra, że jak, że tak powiem, "nieprofesjonalni" tancerze (z różnych zespolików, nikogo nie obrażając, to tylko przykład) jak tańczą do muzyki z tańca łabędzi to machają rękoma |
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę. |
|
|
|
|
|
|