Odchyły forumowiczów :) |
Autor |
Wiadomość |
Torin
ADMINISTRATOR
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
|
Wysłany: Czw Paź 07, 2010 8:40 pm
|
|
|
julianka napisał/a: | Ja lubię smarować polioczki kremem |
I takie odchyły są zdeeecydowanie bezpieczniejsze niż najbielsza nawet czy wręcz przeźroczysta ale jednak magia ....
Torin |
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!! |
|
|
|
|
|
Dolores1984
Adept Baletu
Związek z tańcem: Zaciekawiony
Wiek: 29 Posty: 237
|
Wysłany: Sro Lis 03, 2010 12:16 pm
|
|
|
Ja lubię:
- Czekoladę
- Książki, które muszą być idealnie czyste, ułożone itp.
- Zapach cynamonu ,kocham
- Mam kręćka ma punkcie symboliki czerwonego jabłka np. takiego jak z okładki Zmierzchu
- Białe róże i słoneczniki
- Pióra wieczne
- Kosmetyki
- i wiele innych
Nie lubię
- Brudnych luster
- Słodkich zapachów
- Dużych pomieszczeń z wysokimi sufitami ,nienawidzę
- Wiele innych rzeczy |
|
|
|
|
|
Kawka
Adept Baletu
Wiek: 34 Posty: 176 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lis 03, 2010 3:21 pm
|
|
|
Jestem zaskoczona, że wśród miłośniczek baletu są nawet czarodziejki, czarownice, wiedźmy, czy jak kto woli siebie definiować.
Shecharchoret , czyżbyś była Wiccanką? Jeśli tak, to ktoś Cię inicjował, czy sama się uczysz? Najczęściej samozwańcy mogą sporządzić właśnie tzw. zło.
Ciekawy temat, ale naprawdę potrzeba dystansu, żeby się z nim mierzyć
Zwróciłam uwagę na ten wątek z takim zapłonem, bo został wznowiony;p.
Wracając do tematu - moim odchyłem są wszelakie pachnidła i ładne, acz niepotrzebne drobiazgi |
_________________ Dokąd idziesz córko zła?
Do kabaretu matko ma! |
|
|
|
|
|
Shecharchoret
Adept Baletu
Związek z tańcem: Tancerz, miłośnik
Posty: 198 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw Lis 04, 2010 2:56 pm
|
|
|
Kawka napisał/a: | Shecharchoret , czyżbyś była Wiccanką? Jeśli tak, to ktoś Cię inicjował, czy sama się uczysz? Najczęściej samozwańcy mogą sporządzić właśnie tzw. zło. |
Dokładnie...jednakże jestem neofitą...uczę się sama czerpiąc wiedzę z książek (internetowi nie wierzę)...a co do zła...myślę, że można wyrządzić jeno poprzez zadzieranie z jakimiś mocami jak np bezmyślne wywoływanie duchów, etc...
Ja jak na razie ćwiczę poprawny oddech podczas medytacji, ćwiczę nad umysłem by we właściwy sposób się wyciszyć i skupić na tym, o czym mówi mi fauna i flora...
Osobiście nie widzę w tej wierze nic złego...ale to według mnie...
A co do odchyłów - kamyki...kamienie szlachetne, albo te najzwyklejsze...zbieram wszelakiego rodzaju kamienie...mam ich w domu już nawet nie chcę zliczyć ile kilogramów...każdy kamień ma w sobie swój urok i to sprawia, że nie jestem w stanie obok takowego przejść obojętnie i nie zabrać ze sobą do domu... |
_________________ "An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi." |
|
|
|
|
|
Dolores1984
Adept Baletu
Związek z tańcem: Zaciekawiony
Wiek: 29 Posty: 237
|
Wysłany: Sro Lis 10, 2010 8:02 pm
|
|
|
Shecharchoret
Przepraszam ,że zapytam ,jeśli Cię to urazi ,ale co to znaczy:
- neofita
- Wiccanka? |
|
|
|
|
|
inaenka
Koryfej
Związek z tańcem: bliski
Posty: 762 Skąd: Manchester
|
Wysłany: Sro Lis 10, 2010 8:08 pm
|
|
|
Poszukaj na Google, a uniknie się kontrowersyjnego tematu
(jako przyszłej pisarce, przyda Ci się umiejętność korzystania z różnych źródeł informacji) |
_________________ ""While I dance I can not judge, I can not hate, I can not separate myself from life. I can only be joyful and whole. This is why I dance."
- Hans Bos
------------------------------------------------------- |
|
|
|
|
|
Shecharchoret
Adept Baletu
Związek z tańcem: Tancerz, miłośnik
Posty: 198 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Sro Lis 10, 2010 8:23 pm
|
|
|
Droga Dolores1984...
Neofita to osoba, która niedawno przyjęła nową wiarę...
A Wiccanka (bądź Wiccanin) to osoba wyznająca religię Wicca...
Jeżeli masz jakieś pytania jeszcze, chętnie udzielę odpowiedzi, ale na privie...
A Ty piszesz wiersze bądź książki? |
_________________ "An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi." |
|
|
|
|
|
dontkillme
Nowicjusz
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 26 Posty: 18 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Czw Lis 11, 2010 10:33 pm
|
|
|
Odchyły i odpały wersjji dontkillme ;D :
- Lunatykuję !. ;D
- Mówię sama do siebie a jak nie mówię to sprzedaję śwince morskiej basen antypowodziowy. xD nie komentuje...
- też kocham piec i gotować ^^
- po Lidlu biegam szpagatami . ;D
- wącham książki , korektor , benzynę, lakier do paznokci , markery . ;D
- moim ulubionym miejscem do rozciągania się jest trawnik w ogrodzie .
- czasami jestem w stanie jak nie mogę spać usiąść na parapecie i oglądać gwiazdki .
- gdy jestem zła , wyżywam się na kartce ołówkiem . ;D
- nie przespałam nocy bo czytałam mangi albo książki fantasy . <3
- mam tendencję do zakochiwania się w bohaterach z książek.
- na w-fie mój nauczyciel już akceptuje ,że co 5 min staję na palcach . ;DD
hmm. no i to tyle jak się przypomni to dopisze . ;* pzdr . <33 |
_________________ Kocham cię i będę kochał aż do śmierci, a jeśli potem jest jakieś życie, wtedy też będę cię kochał.
<33. |
|
|
|
|
|
Sagittaire
Pierwszy Solista
Wiek: 41 Posty: 2809
|
Wysłany: Pią Lis 12, 2010 10:14 am
|
|
|
wyłania się całkiem przyjemny obraz młodej dziewczyny:) |
|
|
|
|
|
dontkillme
Nowicjusz
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 26 Posty: 18 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Pią Lis 12, 2010 11:04 pm
|
|
|
Tiaa. , która ma nieźle na bani . ;D |
_________________ Kocham cię i będę kochał aż do śmierci, a jeśli potem jest jakieś życie, wtedy też będę cię kochał.
<33. |
|
|
|
|
|
Megara
Nowicjusz
Związek z tańcem: miłośnik
Posty: 37
|
Wysłany: Sob Maj 14, 2011 11:03 am
|
|
|
dontkillme napisał/a: | -- mam tendencję do zakochiwania się w bohaterach z książek.
|
Haha, nie Ty jedna! A moją nieprzerwaną miłością od 3 lat jest Rodion Raskolnikow. |
|
|
|
|
|
Agacia4
Adept Baletu
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 26 Posty: 160
|
Wysłany: Sob Maj 14, 2011 9:18 pm
|
|
|
Hmm.. z moich odchyłów to tak między innymi:
*potrafię zacząć tańczyć jak w sklepie usłyszę muzykę
*zawszę mówię kawałek np. Pożycz mi kawałek korektora (na szczęście nikt nie wziął tego dosłownie )
8czytam, czytam i jeszcze raz czytam. Jak nie jestem w szkole, nie siedzę przed komputerem, nie jestem ze znajomymi i nie tańczę to praktycznie zawszę czytam...
*praktycznie codziennie rano biegnę na autobus xxD
*często zdarza się że zaczynam się śmiać nie wiadomo z czego i nie mogę potem przestać
To tyle, jak sobie coś przypomnę to dopiszę |
|
|
|
|
|
venus-in-furs
Koryfej
Wiek: 31 Posty: 660 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Maj 16, 2011 10:28 pm
|
|
|
Agacia4 napisał/a: |
*często zdarza się że zaczynam się śmiać nie wiadomo z czego i nie mogę potem przestać
|
Mi się to zdarza w teatrze często, bo to sytuacja, kiedy nie wypada się śmiać i przez to "nie wiadomo co" staje się jeszcze bardziej śmieszne |
|
|
|
|
|
Sagittaire
Pierwszy Solista
Wiek: 41 Posty: 2809
|
Wysłany: Pon Maj 16, 2011 11:31 pm
|
|
|
Mi też Znaczy może nie tyle śmiac ile uśmiechac do czegoś, a przede wszystkim do samego ruchu, który czasem jest przerysowany albo nie pasujący. |
|
|
|
|
|
venus-in-furs
Koryfej
Wiek: 31 Posty: 660 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 12:14 am
|
|
|
No to wtedy jeszcze jest do zniesienia, mi się przypomina coś kompletnie niezwiązanego z tym co widzę, no i jest mikrotragedia |
|
|
|
|
|
sisha945
Koryfej
Wiek: 29 Posty: 859 Skąd: Lbn
|
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 7:53 am
|
|
|
oj tak, mi sie to czesto zdarza.. na szczescie nie w teatrze, ale ostatnio po przeczytaniu tego : http://www.eioba.pl/a/22o...i-sie-w-windzie zaczynam sie smiac jak jade windą najczesciej z kimś |
_________________ It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities. |
|
|
|
|
|
Sagittaire
Pierwszy Solista
Wiek: 41 Posty: 2809
|
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 8:21 am
|
|
|
Venus no to fajnie zwłaszcza biorąc pod uwagę, że siedzisz w I rzędzie parteru często . Generalnie dziewczyny napady śmiechu ograniczają sie u człowieka tak po 27 roku życia, chociaż ja czasem też je mam mimo mojego wieku, więc znam ten ból jaknp w kolejce do lekarza wybuchnę śmiechem i ktoś zaczyna patrzec na siebie, co z nim nie tak albo idzie sie obejrzec w lazience. |
|
|
|
|
|
venus-in-furs
Koryfej
Wiek: 31 Posty: 660 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 1:05 pm
|
|
|
Sagittaire napisał/a: | Venus no to fajnie zwłaszcza biorąc pod uwagę, że siedzisz w I rzędzie parteru często |
Hahaha, istotnie Ale staram się zachowywać pokerową twarz |
|
|
|
|
|
kaarolinka
Nowicjusz
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 33 Posty: 20 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 1:40 pm
|
|
|
Napady śmiechu też mi się zdarzają. Oczywiście w najmniej odpowiednich momentach np. w autobusie. Jak zacznę się śmiać to ludzie się na mnie dziwnie patrzą. Ostatnio w kościele musiałam się powstrzymywać. Ciężko było, ale dałam rade. |
|
|
|
|
|
Biedronka
Adept Baletu
Związek z tańcem: miłośniczka
Wiek: 40 Posty: 110 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 4:04 pm
|
|
|
Jak dla mnie tekst o tym, co robić w windzie, gdy ci się nudzi, jest raczej mało zabawny. Wiele z pomysłów wnim opisanych to zwykłe chamstwo i robienie ludziom przykrości. Doprawdy, co jest śmiesznego w blokowaniu telefonu zaufania (na który być może próbuje się dodzwonić ktoś z prawdzowym problemem) albo w naruszaniu granic drugiego człowieka (obwąchiwanie, robienie zdjęć)? |
_________________ 諸共に哀と思へ山桜
花より外に知人もなし |
|
|
|
|
|
venus-in-furs
Koryfej
Wiek: 31 Posty: 660 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 4:11 pm
|
|
|
Nie przypuszczam, żeby ktokolwiek brał ten tekst praktycznie do serca Nikt nikogo nie będzie w windzie obwąchiwał, podróżuj spokojnie |
|
|
|
|
|
Biedronka
Adept Baletu
Związek z tańcem: miłośniczka
Wiek: 40 Posty: 110 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 4:14 pm
|
|
|
Też nie sądzę, aby ktoś próbował wprowadzać to w czyn (chociaż grupkę głupawych gimnazjalistów po dwóch piwach można posądzać o wszystko). Ale te pomysł są denerwujące nawet w teorii. |
_________________ 諸共に哀と思へ山桜
花より外に知人もなし |
|
|
|
|
|
sisha945
Koryfej
Wiek: 29 Posty: 859 Skąd: Lbn
|
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 4:27 pm
|
|
|
w praktyce pewnie nie byloby w tym nic smiesznego, ale jak sobie to wyobraze niektóre punkty to nie moge powstrzymac sie od smiechu.. |
_________________ It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities. |
|
|
|
|
|
venus-in-furs
Koryfej
Wiek: 31 Posty: 660 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 6:08 pm
|
|
|
Biedronka napisał/a: | Też nie sądzę, aby ktoś próbował wprowadzać to w czyn (chociaż grupkę głupawych gimnazjalistów po dwóch piwach można posądzać o wszystko). Ale te pomysł są denerwujące nawet w teorii. |
Prawda, ale punkt 18 przyznam dosyć mnie bawi |
|
|
|
|
|
Kasiek
Corps de Ballet
Związek z tańcem: uczeń/tancerz
Wiek: 28 Posty: 346 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: Wto Maj 17, 2011 9:30 pm
|
|
|
Jak dla mnie punkt 10 jest super;p
10. Postaw pudełko w rogu windy i za każdym razem gdy ktoś wejdzie do środka, pytaj czy słyszy jak coś tyka
I w końcu odważyłam się spisać wam tu chociaż kilka moich odchyłów:
- zawsze wstaje lewą nogą, na przekór twierdzeniu,że powinno się wstawać prawą nogą.
-Ciekawa anegdotka na mój temat: jestem ogólnie strasznie blada i nazywają mnie córką
młynarza, mają tylko pecha bo mój tato faktycznie jest młynarzem ;p
-w piątki trzynastego ubieram się „pstro”, w paski, kratki nic do niczego;p
-uwielbiam bawarkę czyli herbatę z mlekiem (pomijając fakt,że piją to kobiety karmiące ;p)
-zawsze jak kupuję pointy to te, które najbardziej stukają (i <3 this!)
-uwielbiam łzawe powieścidła np. Trędowatą
-kocham beatlesów <3
-pod prysznicem śpiewam na cały głos (ostatnio sąsiad w rurę stukał, pewne już do niego doszedł mój „piękny” sopran )
-kiedy jadę autobusem nie ma drogi, żebym nie wpadła na jakąś starszą panią. XD (to już moje przeznaczenie)
-mam 16 par getrów (ocieplaczy) w różnych kolorach
-uwielbiam kolorowe rajstopy:D
-kiedy obieram jabłko ze skórek wycinam różne kształty;p
-kiedy oddaję do biblioteki książki zostawiam tam między stronami małą karteczkę z napisem: „wypożyczyłam, przeczytałam, zdałam- K.G.”-> co zwykle tyczy się lektur
-zawsze przed Wigilią prowadzę z karpiem rozmowę na temat jego koniecznej obecności na stole ale nie w formie żywej ;p wymieniamy wszystkie za i przeciw i oczywiście zawsze moje argumenty go przekonują ( chcę dostać się do liceum o profilu psychologiczno- pedagogicznym więc muszę na kimś ćwiczyć.;p )
Jak na razie to było by na tyle moich odchyłów. |
_________________ http://www.puellanova.pl/...zyni-tanca.html |
|
|
|
|
|
|