www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Ile lat mieliście jak zaczęliście trenować??
Autor Wiadomość
lunia
Nowicjusz

Posty: 4
Wysłany: Sob Lis 25, 2006 7:24 pm   Re: Ile lat mieliście jak zaczęliście trenować??

Agata20 napisał/a:
Ile lat mieliście jak zaczęliście trenować??


Ja miałam 6 lat jak zapisałam się do szkoły baletowej,ale myślę ze ty tez spokojnie mogłabys zacząć tańczyć.Pozdrowionka dla Ciebie :)
 
 
Marysia W 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 815
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 7:51 pm   

Ja miałam 4 jak poszłam na pierwszy tzw. "balet". W wieku 20 lat balet odpada, ale zawsze zostaje równie piękny taniec współczesny. :wink: No i wiele innych technik tańca.
 
 
 
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 7:56 pm   

W wieku 20 lat balet wcale nie odpada jak to napisałaś. Nie można już tańczyc zawodowo, bo na to jest za późno, ale amatorsko, dla własnej przyjemności jak najbardziej.
 
 
 
Marysia W 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 815
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie Lis 26, 2006 8:08 pm   

No tak, ale mi chodziło o zawodowe tańczenie. :wink:
 
 
 
biszkopt
Nowicjusz


Posty: 2
Wysłany: Czw Gru 14, 2006 12:54 pm   

jak mysliscie czy w wieku 14 lat i ze wzrostem 178 mam szanse tanczyc chociaz tak dla swojej satysfakcji ? :(

Zapraszam do wątku "Jestem za stara/y - co teraz?" w Szkole baletowej. Cz.
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Czw Gru 14, 2006 1:07 pm   

Dla swojej satysfakcji, to mozna z KAZDYMI warunkami :)
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Gru 14, 2006 7:51 pm   

Joanna napisał/a:
Dla swojej satysfakcji, to mozna z KAZDYMI warunkami :)

Joanno, to prawda, ale też BEZ przesady;)

No wiesz, o co mi chodzi...
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
 
karolinkaaa 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
miłośnik,uczeń
Posty: 276
Wysłany: Sob Gru 16, 2006 12:22 pm   

Ja zaczęłam tańczyć od 7 lat.
Ale naprawdę przebyłam przez ten czas tyle różnych stylów,że oh. :lol:


'Joanno, to prawda, ale też BEZ przesady;)'
Zgadzam się....czasem gdy widzę z jakimi warunkami tańcza..
_________________
Spotkanie człowieka z kotem czyni człowieka lepszym,a kota gorszym.
 
 
karolinkaaa 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
miłośnik,uczeń
Posty: 276
Wysłany: Sob Gru 16, 2006 12:59 pm   

To zależy czy chodzi Ci o tzw.wagowe czy fizyczne?
Myślę,że spróbować zawsze można!Taniec kształci i czasem to poprostu się nabywa te warunki :D Tylko,że osobie nie miejącej warunków jest o wiele trudniej niż tej , która jest stworzona do tańca.
_________________
Spotkanie człowieka z kotem czyni człowieka lepszym,a kota gorszym.
 
 
drCoppelius 
Corps de Ballet


Wiek: 32
Posty: 559
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob Gru 16, 2006 1:12 pm   

Jak ktos naprawde kocha taniec, nawet z najgorszymi warunkami poradzi sobie i bedzie potrafil wyciagnac radosc z niego...
 
 
 
biszkopt
Nowicjusz


Posty: 2
Wysłany: Sob Gru 16, 2006 1:30 pm   

a no i jeszcze jedno chodzi mi o warunki i wagowe i fizyczne :)
 
 
drCoppelius 
Corps de Ballet


Wiek: 32
Posty: 559
Skąd: Wrocław
Wysłany: Sob Gru 16, 2006 1:38 pm   

http://www.balet.pl/forum...topic.php?t=814
 
 
 
karolinkaaa 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
miłośnik,uczeń
Posty: 276
Wysłany: Sob Gru 16, 2006 9:48 pm   

Wszystko da się wypracować.
Czy trudniej czy łatwiej.Jeśli się kocha taniec to warunki się poprostu wypracuje :lol:

Biszkopt życzę Ci owocnej pracy:)
_________________
Spotkanie człowieka z kotem czyni człowieka lepszym,a kota gorszym.
 
 
karolinkaaa 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
miłośnik,uczeń
Posty: 276
Wysłany: Nie Gru 17, 2006 10:47 am   

Cieszymy się,że mogliśmy Ci pomóc.

Miłość do tańca daje największą siłę na ból,płacz,wzloty i upadki :D (ileż ja ich miałam:P)
_________________
Spotkanie człowieka z kotem czyni człowieka lepszym,a kota gorszym.
 
 
.:Karina:.
Nowicjusz


Posty: 19
Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Gru 20, 2006 4:00 pm   

Ja na balet zaczęłam chodzić mająć lat 10 (III klasa podstawówki). W I i II klasie szkoły podstawowej chodziłam na gimnastykę artystyczną, w zerówce do preludium muzycznego, a w przedszkolu na taniec towarzyski. Tak teraz patrząc z pespektywy, to wszystko było związane z muzyką i ruchem...
 
 
 
Nati 
Koryfej

Związek z tańcem:
czynny! SB+OEB
Wiek: 33
Posty: 805
Skąd: Zabrze
Wysłany: Nie Sty 14, 2007 5:34 pm   

ja niestety zaczęłam za późno.... w 6 klasie SP wiec tańczę w Ośrodku Edukacji Baletowej, gdzie można zapisać sie w kazdym wieku...
_________________
Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
 
 
 
ocenzurowana
Nowicjusz


Posty: 11
Wysłany: Nie Sty 14, 2007 9:37 pm   

zaczełam mając 5 lat... skończyłam mając 8 lat.
Pani która nas uczyła 'baletu' (celowo w " " ) zamkneła szkółkę.
 
 
 
Nati 
Koryfej

Związek z tańcem:
czynny! SB+OEB
Wiek: 33
Posty: 805
Skąd: Zabrze
Wysłany: Nie Sty 14, 2007 10:04 pm   

uuu i juz nie tanczysz?? nie chcesz wrócić do tanca?
_________________
Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
 
 
 
giselle_:)
Nowicjusz


Posty: 2
Skąd: aj...no z Ziemi :P
Wysłany: Sro Sty 31, 2007 7:26 pm   

Jak tak czytam wszystkie odpowiedzi to aż mnie skręca :lol: w sensie że ja jestem w 5 klasie i mam zamiar przystąpić do OSBeka jakiegoś a wy tu piszecie o 3 latkach :lol: weźcie powiedźcie czy jakiekolwiek szanse to ja mam w tym wieku??
_________________
to_jest_sposób_na_życie
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Sro Sty 31, 2007 7:33 pm   

to może najpierw powiedz, ile już czasu tańczysz, i czy w oóle tańczysz....
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
 
 
 
karolinkaaa 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
miłośnik,uczeń
Posty: 276
Wysłany: Sro Sty 31, 2007 7:50 pm   

Martis95 napisał/a:
Ojeju! To ja jeszcze tylko napisze że Giselle nigdy nie miała kontaktu a baletem bo ona tak jakby nie umie pisać :lol: Moim zdanie byłoby ciężko ale...zawsze jest szansa...

EDIT: Ona nigdy nie tańczyła.


Oczywiście,że jest szansa!I to się pośpiesz.Przygotuj się troszeczkę do egzaminu,np.może zapisz sie na jakieś zajęcia lub sama poćwicz.Tutaj podaję Ci terminy egzaminów do OSB w łodzi:16.03, 14.05, 4.06. 2007 r.więc polecałabym Ci sie zgłosić jak najwcześniej.Nie masz sie czym denerwować,bo tam jest naprawdę wspaniała atmosfera podczas egzaminu.
_________________
Spotkanie człowieka z kotem czyni człowieka lepszym,a kota gorszym.
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sro Sty 31, 2007 8:58 pm   

Musisz sie liczyc z tym, ze mozesz powtarzac klase, ze wzgledu na ilosc materialu do nadrobienia.
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
Martis95 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Wiek: 28
Posty: 79
Skąd: Thorn
Wysłany: Czw Lut 01, 2007 8:23 am   

Ja tylko myślę, że ktoś by musiał Giselle* przygotować bo każą jej zrobić pique a ona nie będzie wiedziała o co chodzi. A ja tak się chciałam tylko zapytać czy trzeba coś umiec na pointach na egzaminie?

* Na giselle będę mówiła Botfa. To tak dla wiadomości.
_________________
Dusza nie znałaby tęczy, jeśli serce nie znałoby łez.
 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Czw Lut 01, 2007 11:53 am   

Martis, nic nie trzeba umieć na pointach, jak zdajesz do 1 klasy. Szkoła baletowa ma w założeniach dopiero nauczyć tańca na pointach.

Najważniejsze to chyba mieć predyspozycje - rozwartość, podbicie, muzykalność, poczucie rytmu, proporcje ciała, jakąś gibkość (nie chodzi, żeby od razu robić nadszpagaty, ale żeby nie być sztywnym jak drewno), no lepiej być ogólnie sprawnym fizycznie.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Martis95 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Wiek: 28
Posty: 79
Skąd: Thorn
Wysłany: Czw Lut 01, 2007 2:32 pm   

A w wieku 12 lat to by się zdawało do której klasy i co wogóle trzba umieć wtedy.
_________________
Dusza nie znałaby tęczy, jeśli serce nie znałoby łez.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,43 sekundy. Zapytań do SQL: 37