www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Sytuacja w TW-ON
Autor Wiadomość
Justyna Ch-ipcio 
Koryfej


Związek z tańcem:
obserwacyjny
Posty: 612
Skąd: z błota, z dna bajorka
  Wysłany: Nie Lis 04, 2007 8:09 pm   

O bardz oprzepraszam, ale ja wręcz słynę ze stałości uczuć. 8)
 
     
M. 
Koryfej


Wiek: 39
Posty: 737
Skąd: znad morza :)
Wysłany: Sob Cze 21, 2008 7:37 pm   

Nie wiedziałam, czy wrzucać tu czy w wątku dotyczącym minionego sezonu...
"Żenada Narodowa" Dorota Szwarcman - "Polityka" - podsumowanie sezonu w TW-ON
_________________
"Kochamy wciąż za mało i stale za późno..."
J. Twardowski
 
 
     
forum.balet.pl
ADMINISTRATOR


Posty: 107
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 9:55 am   

od dziś Jolanta Rybarska nie jest już dyrektorem baletu TW-ON :) :) :)
_________________
Forum Balet.pl
 
     
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 57
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Wto Paź 21, 2008 9:20 pm   

Noooo to kurde zaaaapowiadaja sie konkretne zmiany - chyba - oby na lepsze (jak lepsze zdefiniujemy takie które bardziej pasuje ogółowi baletomaniaków :) Byle nie okazało sie że pani R. to był anioł w stosunku do nowego wybrańca ....

Torin
_________________
Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
 
 
     
Raoul
Nowicjusz

Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 36
Wysłany: Sro Paź 22, 2008 11:27 pm   

Na Forum Trubadura pojawiła się nieoficjalna, rzecz jasna, informacja o p.o dyrektora baletu. :)
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 23, 2008 8:44 am   

tak, Emil Wesołowski bywa w teatrze (rozerwany między TW a Op. Poznańską) i stara się pozbierać jakoś plan pracy baletu. Jaką ma (czy nie ma) nominację - nic nie wiem. Obecnie towarzyszył Krzysztofowi Pastorowi który na wiosnę ma robić w Wawie "Tristana" w zapoznawaniu się z zespołem. O ile wiem Wesolowski na kierować pracą baletu do czerwca (dotąd ma też pracować w Poznaniu wraz z Pietrasem, który nie chce go od siebie puścić). Co dalej nie wiadomo
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Raoul
Nowicjusz

Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 36
Wysłany: Pią Lis 07, 2008 4:49 pm   

E. Wesołowski na stronie internetowej Teatru przedstawiany jest już jako pełnoprawny dyrekotr baletu.

[ Dodano: Pon Lis 24, 2008 9:19 pm ]
Z radością dziś zobaczyłem, że na stronie internetowej teatru wróciła do repertuaru Bajadera. :D
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Lis 26, 2008 10:12 am   

wraca na afisz Bajadera!
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
M. 
Koryfej


Wiek: 39
Posty: 737
Skąd: znad morza :)
Wysłany: Sro Lis 26, 2008 12:00 pm   

Nie chce nic mówić - ale, czy tylko ja mam wrażenie, że to naprawdę wyjątkowy sezon? :)
_________________
"Kochamy wciąż za mało i stale za późno..."
J. Twardowski
 
 
     
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 57
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pią Lis 28, 2008 11:39 am   

Hmmm cóż wycieczki do stolicy polubić mi przyjdzie :D

Torin
_________________
Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 5:46 pm   

po obejrzeniu filmu ze strony Polskiego Baletu Narodowego - na którym tancerze rozpływają sie w zachwytach jak im dobrze w Warszawie i na ktorym Max Wojtiul mowi, ze takie warunki jak w TW-ON to trudno gdziekolwiek miec- pytam: czy takie nastroje rzeczywiście w balecie wsród tancerzy teraz panują???

http://www.youtube.com/watch?v=5a2pDmNEWcw

ps. swoja droga podobalo mi sie to co poiwedziano o kreacjach, ze nie powinno sie tylko zakupywac baletow ale samemu je stwarzac. Tak jest w europie, czemu nie dac tez szansy naszym mlodym tancerzom-choreografom?
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 6:41 pm   

czy takie nastroje rzeczywiście panują? trudno na to pytanie odpowiedziec komuś z zewnątrz, a na pewno nikt z wewnątrz (z baletu) nie powie ze jest ianzcej - przynajmniej nie publicznie :))) A na serio - myślę, ze nastroje generalnie sa niezłe, bo balet, a własciwie powinnam pisac POB ma: sporo pracy, az 3 premiery w sezonie plus Kreacje czyli warsztaty choreograficzne. Z drugie - wiadomo, ze sytuacja "duzo pracy"= duzo prób, każdemu odpowiada. Po trzecie - nie kazdy na zmianach w zespole tak samo zyskuje i zyska. "Starzy" tancerze przyzwyczajeni do innego trybu pracy, wyszkoleni tylko w klasyce mogą odczuwac dyskomfort, to normalne. Podobnie jak ci, którzy raz zdobywszy jaka taka pozycję nie sądzili ze będa musieli jeszcze sie o nią starac i zabiegać, zwłaszcza w obliczu z młodszymi, inaczej wyszkolonymi, gotowymi na inny tryb pracy i nowinki choreograficzne zagraicznymi tancerzami którzy wzmocnili zespoł POB po ostatniej audycji. Ba! Ogoszona została kolejna audycja do POB, więc przyjdą jeszcze inni młodzi, nowi tancerze. Nie będzie juz zatem np. tak, ze jakiś tancerz/tancerka jest z zasady 10 lat filarem zespołu, kazdy ma szanse, ale i każdy musi sie starać by te szanse uzyskac i wykorzystać. Oczywiscie cały czas tylko teoretyzuję, bo nie znam przykładów ani na jakies szczególne niepokoje, ani na jednomyślny anielski zachwyt. Nie mówiąć o tym ze zawsze jest na co narzekac iczłowiek nie był by człowiekiem gdyby sobie czeoś nie znalazł. Po pierwsze: pensje niestały się nagle wyższe bo to niemozliwe, tancerze w Warszawie nie zarabiają tragicznie, ale w porównaniu z każdym srednio opłacanym menagerem to nadal zadne wielkie pieniadze (zresztą to zalezy od rangi i ilości spektakli przetańczonych). Po drugie: repertuar i ilośc spektakli. Wiadomo, ze i my baletomani nadal narzekamy na repertuar - no bo jak jest Weill i Tristan to nie ma aż do marca Jeziora, a Śpiaca królewa tylko w czerwcu i to jako "spektakl dla dzieci". Wynika to z fizycznej niemozliwości grania na razie wiekszej ilości spektakli ze względu na zajęcie sceny głownej na próby i spektakle operowe. Balet gra tyle ile udało mu sie wynegocjowac - wiadomo, ze jak się tańczyło 30 lat temu po 60 spektakli rocznie, to trudno być zadowolonym z 40-czy nawet 50ciu. Ale i tak jest lepiej o niebo niz 2-3 lata temu kiedy nie było nawet 40 spektakli a repertuar ograniczał się do 4-5 tytułów i nie było zadej premiery... Metoda małych kroków ma być tego więcej, równiez dzięki wyjściu POB z gmachu Opery Narodowej na inne sceny.
Wreszcie: warunki - na pewno nie są jakoś szczególnie złe niż gdzie indziej, jesli chodzi o sale, garderoby, czas pracy itd. Na miejscu jest lekarz, fizykoterapia itd. Na pewno wiele zmieniła - wydawałoby sie - drobna rzecz - remont korytarza na pietrze baletowym - teraz jest tam i elegancko i przytulnie jednoczesnie, a sa plany dalszego poprawiania warunków "bytowych" baletu - nowa sala do ćwiczeń, itp. Nie mam porównania z innymi teatrami na świecie, ale Maks ma więc myśle ze nie tylko "kadzi". Na pewno są teatry nowoczesniejsze, ale czasem nie tylko to czy tancerze mogą korzystać z najnowoczesniejszego salonu masazu - jest najwążniejsze :)
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 7:12 pm   

cha cha Kasia G. niczym dobra wróżka pojawia się natychmiast, gdy tylko pada pytanie w temacie baletu narodowego :) Jakoś chyba podświadomie wyczuwasz ten temat...

co do nastrojów to rzeczywiscie trudno w oficjalnym filmiku z dyrekcją biadolic na dyrekcje, repertuar, warunki.
ciesze sie, ze sa zmiany na lepsze mimo ze nie czesto jestem w Wa-wie. No ale na balet Wski przyjeżdżaja cudzoziemcy, jest on wizytowką naszą wiec zawsze dobrze jak jest dobrze.
A swoją drogą ostatnio narodowego baletu (jeszcze pod stara nazwą :wink: ) nie bylo na ŁSB więc marzę i śnię aby wreszcie na najbliższe przyjechali i zaprezentowali się tak, żeby mnie wmurowało (bo ostatnio jak byli to tak cieniutko...). Może dla odmiany z czymś bardzie współczesnym?

A jako ze zawsze szukam tylko okazji, zeby nie wyrwac sie jak Filip z konopii i nie przejsc ukradkiem do łódzkiego baletu, to nie byłabym sobą gdybym nie napisała, ze w Łodzi tez chyba 10 lutego 2010 termin do zgłaszania sie tancerzy na nowy nabór.

Repertuar z przeszlosci czyli wybor 5 przedstawien + 0 premier mam nadzieje ze nigdy nie wróci . A swoja drogą to aż dopytam: czy rzeczywiscie tak było??? bo jakos tak ciezko mi sobie to wyobrazic, bo nawret nasz maly zespol łódzki ma 2 premiery baletowe rocznie + min 6 spektakli do wyboru + ŁSB w ktorych jest dodatkowe około 10 spektakli najwyzszych czasem lotow + gościnne występy.

Kasia G napisał/a:

. Nie mam porównania z innymi teatrami na świecie, ale Maks ma więc myśle ze nie tylko "kadzi". Na pewno są teatry nowoczesniejsze, ale czasem nie tylko to czy tancerze mogą korzystać z najnowoczesniejszego salonu masazu - jest najwążniejsze :)


no i jednak Maksim Wojtiul dostał od polskiej publiczności to, czego w takim chyba stopniu inna publicznosc mu nie dala: czyli pozycje I gwioazdy i idola, co jakos chyba uskrzydlac tancerza musi.
Chociaz powiem szczerze, że zdarzyło mi się kiedyś przeczytac na forum ze stanów wspomnienia na temat Maksima z czasów Kanady typu: ze patrzyl i oczom nie wierzyl ze ten tancerz winien byc solista i tanczyc glowna role a tanczyl w Corpsie. Czyli fanow Maksim Wojtiul mial i ma nie tylko tutaj. To miłe, prawda?
Ostatnio zmieniony przez Sagittaire Wto Sty 26, 2010 3:06 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 9:04 am   

hahahah - tematu nie wyczuwam podświadomie, tylko pracuje w TW-ON i obserwuje przemiane POB tak od zewnątrz (jako widz) jak i od wewnątrz. Dlatego tez niezręcznie mi publicznie oceniac jak rzeczywiscie jest bo cokolwiek bym napisała zostanie, podobnie jak wypowiedzi tancerzy - opatrznie zrozumiane. Albo ze sie podlizuję ;) albo ze "kalam własne gniazdo" ;) Ale na serio to po prostu widac ruch, widac wytyczona idee, widac staranie, widac planowanie na kilka sezonów naprzód, widac tez chęc do pracy, ale i zmiany kadrowe. W porównaniu do sezonów 3-4 lata temu jest po prostu o niebo, a nawet dwa nieba lepiej. No cóż - był sezon bez premier, a w repertuarze bodaj Jezioro, Śpiąca, Romeo, Dziadek i coś tam jeszcze.

A co do konkretnej sytuacji Maksa w Kanadzie to sam opowiadał ze problemem, ak zresztą wszedzie jest "ranga" i "miejsce" - mimo ze tancerz moze byc lepszy od wczesniej zatrudnionych to czesto z braku pieniedzy w teatrze czy względów "tradycyjnych" musi czekac aż zwolni się miejsce solisty lub az się "zasłuzy" by taka rangę uzyskac. Owszem, moze po jednym wybitnym sezonie zostac solistą, ale musi swoje "odsłuzyć" w lini lub w najlepszym razie jako koryfej... Oczywiscie sa wyjątki, tancerzy z dorobkiem przyjmuje się do nowego zespołu od razu na solistów, ale tez nie zawsze
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Sob Lut 06, 2010 8:13 am   

a co to jest to coś, w co "wlazł" Maxim Wojtiul na filmie 4 posty wyżej???
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 06, 2010 11:08 am   

to jest maszyna do jakiejś bodaj magnetoterapii czy czegos podobnego - znaczy się: wystapił w filmie podczas fizykoterapii ;)
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Sob Lut 06, 2010 12:30 pm   

wiem, ze to śmiesznie zabrzmi ale ja myslalam, ze tak sobie wszedł w kawałek jakieś rzeczy ruropodobnej, bo nie miał co z nogami zrobić :)
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lut 08, 2010 10:45 am   

niestety, Maksim był wtedy kontuzjowany (co zreszta uniemozliwiło jego udział w premierze "Kurta Weilla" i został przez kręcącą film Ewe Krasucką "przydybany" w gabinecie fizykoterapii... :(
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Pon Mar 08, 2010 1:02 pm   

Kasiu i all inni rownie drodzy, co myslicie o Kutcie Weill-u??????

Dla chetnych zalaczam fragment tego spektaklu z proby .

http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
     
jaromir 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
milosnik
Posty: 281
Wysłany: Pon Mar 08, 2010 1:57 pm   

Bardzo pozytywnie - ale dyskusja od listopada ub. roku /była/ jest w wątku repertuarowym o tym wyjątkowuym spektaklu, o Pronku itd.
Więc jeżeli chodzi o "sytuacje" to dzieki m.in. takiej produkcji jest coraz lepsza z mojego punktu widzenia ( widza ). Oby częściej i więcej.
_________________
Tańcząc, ciałem powiesz także to, czego nie możesz wyrazić słowem.
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Pon Mar 08, 2010 2:09 pm   

Kilka lat temu sie pożądnie zniechecilam do baletu Warszawskiego i stwierdzilam, ze wiecej juz nie jade... ale powoli chyba trzeba zrobic drugie podejscie i sprawdzic, czy pogladow nie trzeba zrewidowac :) .

Tzn tak: nie widzialam Kurta na zywo ale chociazby bazujac na tych all pozytywnych recenzjach, na nominacji do oskaru baletowego, na tym, ze premiera Kurta to bylo na zachodzie wydarzenie roku, to chyba mamy sie czym pochwalic. Jest to duzy sukces tego choreografa. W zwiazku z tym nikt jak on nie byl -moim skromnym zdaniem- wlasciwszy do objecia funkcji szefa polskiego baletu narodowego.

Choc z 2-giej strony.... to ja tak bardzo bym chciala cos takiego jak Shut up and dance... albo jak ma balet marsylski.... Cos z czego by taka mlodziencza fascynacja nowoscia wychodzila... No ale zdaje sobie sprawe, ze nie wszyscy musza miec gust jak mój :) I to jest juz zupelnie kwestia gustow a nie zles sytuacji w TWON :lol:

PS nie moge znalesc tego tamatu o Kurcie... jesli ktos by mial dobre serce...i podal link... :lol:
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 09, 2010 9:25 pm   

tu http://www.balet.pl/forum...er=asc&start=50 na str 3
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 7:15 pm   

wlasnie czytam repertuar z Wwy i "odkrylam Amerykę" tzn, ze są spektakle o godz. 12:00. Np 30 V i 1 VI byla Śpiąca. to by mi bardzo zycie ulatwilo w wyskakiwaniu do Warszawy...

A czy te ranne spektakle to są takie bajki dla dzieci jak Śpiaca tylko? Rozumiem, ze o Kurcie albo Tristanie albo Tanczymy Bacha o 12 w poludnie to nie ma co marzyć??????????????????????????????????????????????????
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 17, 2010 8:37 pm   

nie ma co marzyć - to było tylko w przypadku Śpiacej królewny (skróconej o 20 minut) jako spektaklu dla dzieci z okazji Dnia Dziecka - niestety. Na razie chyba dyrekcja nie przewiduje poranków... Ale na spektakl w sobote to byś chyba mogła wyskoczyć? Nocleg się załatwi ;)
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 37